Obaj mężczyźni wkroczyli w las i nawoływali towarzyszy drwala. Z początku bez żadnego odzewu. Yorukaze nie tracił jednak cierpliwości i doczekał się. Echo puszczy przyniosło w podarunku stłumiony, daleki głos wołający o pomoc. Oboje ruszyli prędko w kierunku skąd nadchodził dźwięk wypełniony bólem. Już po drodze, Doko analizował potencjalne przyczyny mogące wywołać taką rozpacz w głosie. Brał nawet pod uwagę pułapkę, ale gdy już dotarli na miejsce znał przyczynę. Prozaiczne, niedźwiedzie wnyki, w których utknęła noga zranionego drwala. Aki najwidoczniej wybudził się z marazmu, bo niemalże od razu przeszedł do działania. Shinobi widział upływającą krew. Trzeba było działać szybko. Po krótkich oględzinach, zdawało się mu, że noga jest jeszcze do uratowania, zatem porzucił myśl o odcięciu zablokowanej części.
- Jestem Yorukaze. Jak się nazywasz? - shinobi starał się odwrócić uwagę cierpiącego mężczyzny od sedna zdarzenia.
- Wpadłeś po uszy, ale zaraz Ciebie z tego wyciągniemy, postaraj się zachować spokój. - Senju jednocześnie zaczął używać mokutonu, który miał owinąć się wokół odpowiednich części wnyków. Z dwóch stron, uwolniony żywioł miał ciągnąć pułapkę aby nastąpiło rozwarcie sideł. Dodatkowo z dwóch miejsc wyrosły dwa, niewielkie, ale zaostrzone pale, które miały dodatkowo podważyć zaciśnięte wnyki z obu stron, ostrożnie, aby nie zranić bardziej nogi.
- Właśnie używam żywiołu drewna. Pochodzę z rodu Senju. Liczę na to, że przy odpowiedniej sile występującej z dwóch stron i podważania klinami, wnyki ustąpią. Nie martw się. - powtórzył Yorukaze. - Wychowałem się w lesie i nieraz już widziałem tego rodzaju żelastwo. - Zapewnił zgodnie z prawdą shinobi. Jeśli uda mu się uwolnić nogę drwala, od razu usztywnia ją mokutonem zamykając ją w drewnianej spirali przypominającej ucisk boa. W ten sposób noga miała zostać sztywna, a ucisk powinien się zwiększyć hamując krwawienie. Yorukaze ma zamiar starać się tak rozprowadzić ucisk, że będzie on wyłącznie w miejscu występowania opaski uciskowej, reszta powstałego "boa", ma jedynie za zadnie usztywnić kończynę.
- Nazwa
- Mokuton no Jutsu: Reberu Bi
- Trzeci poziom kontroli Mokutonu. Trzeba tu przyznać, że możliwości względem Reberu Shi rosną znacząco. Wytwarzanie drewna zyskuje na płynności, wytwory są znacznie szybsze i można je wysyłać na większe dystanse. Dzięki poprawionemu wytwarzaniu drewna, koszty tworzenia Mokutonu również nieznacznie maleją. Do tego od tej pory Senju zyskuje również możliwość kontrolowania już istniejących tworów natury na wyższym poziomie - może na przykład zmusić rośliny, by smagały lub pętały przeciwników. Stworzenie średnich wielkości drzew nie stanowi problemu.
- Wytrzymałość
- Mierna
- Szybkość
- Przeciętna
- Zasięg
- Wielkość Max.
- Dodatkowe
- Przy Braku Skupienia Wielkości wynoszą 1/3 pierwotnej wartości
- Koszt Chakry E: 27% | D: 21% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (na turę)
67% - 5% = 62%