Naprawdę...
Rybciu, jakbyś nie zauważył, moje ech było po to, żeby Ci nie dogryzać. Nie załapałeś, sam dogryzłeś, dostałeś odpowiedź, a teraz płaczesz, bo podludzie z DSa so złe. Aż mi się współczucie włączyło. Niemniej jednak, nie chcesz dostawać więcej, to nie zaczepiaj. Będziemy sobie żyli w spokoju jak rybki w stawie. Ja już kończę, bo jestem tu od oceniania WT, a nie Twoich problemów, których ostatnio masz więcej, niż samych ocen WT. Na pytania masz odpowiedź w poprzednim poście. Wyszukaj sobie.
Tsukune:
Tak, mam zamiar brać to dosłownie. Jesteś twórcą techniki, musisz ją opisać tak, żeby nie było w niej luk, niedopowiedzeń, przenośni, nieścisłości. Ma być przejrzysta i nie pozostawiać miejsca na dwie, różniące się od siebie interpretacje. Chwila kręcenia i dalsze wykorzystanie łańcucha z rękawicy skutkowałoby jeszcze większą trudnością techniki, bo używałbyś do niej więcej materiału. Kontrolowałbyś go więcej, używałbyś go więcej, całość byłaby trudniejsza. I przepraszam bardzo... Czy Ty właśnie dałeś przykład z kręceniem sznurem w dłoni? Czy Ty umiesz zrobić rypane WIERTŁO ze sznurka? Tylko dzięki trzymaniu go w ręce potrafisz nim sterować tak, że zamiast zwykłego dyndania przy ruszaniu nadgarstkiem wychodzi Ci wiertło? Sznurek układa się dokładnie w kolejne warstwy i tworzy stożek? Gratuluję. Tego się nie da zrobić. Zrobisz lasso, zrobisz jakiś niejednostajny ruch, ale stożka nie uformujesz. Wróćmy jednak do ruchów ręką. Wiesz czemu w takim wypadku nie potrzeba Ci więcej sznurka? Bo raz, ściskasz go w ręce, a dwa, RUSZASZ NADGARSTKIEM. Jeśli Twój świder z rękawicy miałby jakkolwiek działać, to potrzeba mechanizmu, który obracałby Ci cały łańcuch dookoła przedramienia. Niemożliwa jest sytuacja, gdzie łańcuch zostaje pod nadgarstkiem, tam jest zablokowany, a Ty sobie nim kręcisz przed dłonią. Tak więc Twój przykład, po raz kolejny, kompletnie chybiony.
Jako mod Ci radzę, ale Ty nie chcesz tej rady przyjąć. Technika jest mechanicznie nie do wykonania. Nie będę za Ciebie wymyślał całej mechaniki jutsu po tym, jak rzucisz mi pomysł. To nie jest część mojej pracy. Świdra nie zrobisz, stożek zrobisz, ale utwardzenie nie ma prawa bytu, więc co ja mam Ci wyczarować? Kolejna propozycja... Jak Ty chcesz kręcić ręką dostatecznie szybko, żeby zrobić świder, który przebija się przez przeszkody. Czy Ty uważasz, że shinobi to jest Flash z Justice League i jest aż tak szybki? Propozycję podaje w tych WT, gdzie jest jakiekolwiek pole manewru i sam ich zamysł ma, moim zdaniem, miejsce w tym uniwersum. Powtarzam raz jeszcze, ten dział nie jest miejscem, gdzie przychodzisz ze swoim luźnym pomysłem, mając średnie pojęcie na czym się on opiera i oczekując, że modzi zrobią za Ciebie siedemdziesiąt procent roboty, więc koniec końców będziesz miał technikę. Przemyśl swoje przykłady, propozycje i podaj takie, które naprawdę cokolwiek zmieniają i które mają jakiekolwiek uzasadnienie. Nie robię tego z niechęci, złości czy czegokolwiek innego, ale również nie zamierzam odpisywać tutaj co dwie godziny na kolejne "pomysły", których racji bytu można zaprzeczyć zaraz po przeczytaniu.
Najlepsze jest to, że w teorii wszystko wygląda fajnie. Składam sobie łańcuch, robię sobie świder, macham nim i zium, jest technika. Chakra może i wyjaśnia wiele, ale nie można zapychać tym słowem każdej nieścisłości w technice. Jakim cudem łańcuch się kręci? Chakra. Czemu jest utwardzony? Chakra. Czemu pomimo takiego ułożenia (z lukami między łańcuchami) jest nadal tak twardy, że nie zegnie się ani nie pęknie? Przecież metalowy świder o takim kształcie przy zderzeniu by się złożył. Szklany by pękł, betonowy by pękł, drewniany by się złamał. Czemu ten jest twardszy? Chakra. Przyjemne wytłumaczenie, ale nie. Chakra i jej wykorzystanie też ma pewne reguły, których Ty tutaj nie aplikujesz. Zresztą, przeczytaj sobie dokładniej poprzedni post. Też pisałem coś o tych lukach. Co takiego? Nie będę podpowiadał, bo powinieneś to już wiedzieć, jeśli faktycznie go widziałeś i czytałeś. Jeśli nie, to nie ma sensu, żebym się produkował drugi raz. TAK. PODAŁEM CI TAM PROPOZYCJĘ. HAAALOOO?
Weź sobie łańcuch do ręki i spróbuj nim walczyć. To shinobi bez stylu. Teraz wyobraź sobie, że możesz nim swobodnie obwiązywać którąkolwiek część ciała u przeciwnika, zginać go kiedy chcesz, sterować nim z niezwykłą dokładnością. To jest Twój styl. To tak, jak style z kataną. Jeśli nadal nie widzisz różnicy to... Cóż, trudno.
Proszę Cię, myśl. Przemyśl to wszystko nim cokolwiek napiszesz.