Szlak transportowy

Shigashi no Kibu jest krajem kupieckim na północ od Samotnych Wydm. Południowa granica kraju styka się z Sabishi i Atsui, zaś północna - z Soso i Kyuzo. Na zachodzie graniczy z Głębokimi Odnogami, a na wschodzie z krainą Yusetsu. Choć krajem w teorii zarządza gildia kupiecka, tak naprawdę główną władzę w Shigashi no Kibu stanowią trzy rodziny Yakuzy. A co najciekawsze, pomimo sporów zarządzają państwem w bardzo sprawny i względnie sprawiedliwy sposób, dzięki czemu Shigashi mogło się bardzo sprawnie rozwinąć.
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ryukuro »

Białowłosy przeniknął do centrum operacyjnego nieprzyjaciela bez większych problemów. Przecisnął się przez ukryte przejście i rozpoczął infiltrację piwnicy. Schodząc w dół pierwsze na co zwrócił uwagę to wielki stolik z masą jakiś pionków, modeli i obliczeń. Był zaskoczony poziomem przygotowania tygrysów. Spodziewał się małej kryjówki i zgrai nieogarniętych miernot a wszedł do prawdziwej jaskini gdzie z tego, co widział analizowano nie tylko atak na jedną bramę a prawdopodobnie na większą ich ilość. Do tego kiciusiów nie było w domu więc nie miał z kim wojować. Jego zadaniem było pozyskać informacje o ataku i o osobie planującej atak. Szukając jakichś papierów zwrócił uwagę na kopertę. Jej przejrzenie wydawało się całkiem rozsądne, ale nim dał radę po nią sięgnąć usłyszał kroki. Łuska musiała szybko dostosować się do nowej sytuacji.
Rozejrzał się po sali i podszedł do dalszej części stołu. Przysiadł i szybko złożył trzy pieczęcie kumulując niebieską energię w całym ciele. Zdecydował się przemienić w krzesło stojące przy stole. Pomysł prosty, ale najsensowniejszy z listy dostępnych. Nie ma co wszczynać walki nie mając drogi ucieczki, a przynajmniej nie bez zorientowania się co do ilości przeciwników. W jego mniemaniu, jeśli ktoś schodził do piwnicy coś wziąć to nie spodziewał się ataku a tym bardziej nie miałby powodu podejrzewać krzeseł. Jeśli wróg był sensorem to i tak wiedział o jego obecności. A jeśli to była pora na schodzenie się na naradę wojenną to super, bo mógł z zaskoczenia zaatakować większą ilość przeciwników. Co by się nie zdarzyło był przygotowany. Wymordowanie wszystkich tygrysów na czele z oficerem nadal pozostawało jego głównym celem. Więc niczym prawdziwy gad zdecydował się poczekać aż ofiara spuści gardę.
Udając krzesło zastanowił się nad innymi informacjami, które już pozyskał. W piwnicy już paliły się pochodnie. Trudno orzec jak długo ale to znaczy, że ktoś ostatnio był w tym miejscu. Skoro nie zdążyły zgasnąć to ostatni raz ktoś musiał tutaj być parę godzin bądź najwyżej dni temu. Więc być może jeśli się tutaj zaczai przez dłuży okres czasu to może wyeliminować nie jedną a więcej grup wroga. A po drugie rozgrzebane informacje na stoliku stanowił dowód, że ktoś kto tutaj urzędował już dysponował sporą ilością informacji. Takiej osoby na pewno nie można puścić wolno ale z drugiej strony na pewno miała wtyki w mafii. Może więc udałoby mu się ją nawet pojmać i oddać odpowiednim osobą? Tyle opcji i tyle potencjalnych scenariuszy, że aż głowa mała. Na chwilę obecną to czym miał się zająć to udawaniem krzesła. I na tym na razie się skupił.





  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1647
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Arii »

7/14Tygrysi zwiad
Zlecenie Specjalne C (przeciw Tygrysom)– Ryukuro

Młody Hozuki zyskał wiele informacji, które od razu zanotował w głowie. Starał się nic nie dotykać w razie, gdyby ktoś miał tutaj jednak się pojawić. A ta okazja właśnie się nadarzyła. Bez kompletnie żadnego odruchu strachu przemienił się w krzesło, które stało obok i czekał, aż ktoś tutaj zejdzie. Długo czekać nie musiał. Do pomieszczenia weszło sześć osób. Większość zamaskowanych. Tylko jedna osoba nie nosiła maski. Był to wysoki mężczyzna w skórzanej zbroi. Był najwyższy ze wszystkich, z długim czarnym wąsem, jak u sumów. -Dobra. To będzie szybkie spotkanie. Dziś przypuszczamy atak na wschodnią strażnicę. Znajduje się kilometr od wschodniej bramy. Stacjonuje tam oddział trzydziestu strażników. Połowa z nich to smoki. Zależy nam tylko na nich, jak zabijemy więcej to zabijemy, ale nie jest to nasz główny cel. Tutaj macie zwoje z portretami celów.- Ryukuro usłyszał rzut czegoś ciężkiego na stół i szuranie o podłogę. Ktoś przeniósł krzesło stojące obok niego w bok stając blisko niego. Zaczęły się szepty na temat osób na portretach i zdziwienia, że należą do Akiyamy. -Zapoznani? Dobrze. Dwie osoby zostają tutaj do momentu wezwania. Wyślę po was oddział B. My zajmiemy pozycję. Dzisiaj odbijemy jedną ze strażnic z ich szponów!- okrzyki i wiwaty uniosły się po małym pomieszczeniu. Kilka osób zaczęło wchodzić po drewnianych schodach i ruszać się nad ich głowami. W pomieszczeniu zostały dwie osoby. Jedna osoba stała blisko Ryukuro-krzesła, druga blisko schodów do góry.


0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ryukuro »

Rykuro wpadł w swoim mniemaniu na genialny pomysł. Jak lepiej ukryć się w sali z wielkim stołem? Stając się krzesłem, czyli przedmiotem występującym naturalnie w przyrodzie koło wielkich stołów. Geniusz planu był wielki więc nic dziwnego, że udał się bezbłędnie. Nikt go nie dostrzegł. Ponadto poznał swój cel, poznał cel tygrysów i jeszcze dowiedział się, że istnieje jakiś oddział B, który być może ma asystować w ataku na strażnicę. To co martwiło łuskę to fakt, że ledwie sześcioosobowa grupa planowała atak na kilkudziesięciu strażników. Musiało to oznaczać, że albo mają niezły plan albo faktycznie będzie ich więcej. Lub, że co najmniej jeden z nich a może więcej jest shinobimi, którzy są w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Podsłuchał całą, krótką naradę i doszedł do punktu w którym musiał podjąć decyzję co dalej. Mógł tutaj gnić z tą dwójką koteczków i spróbować ściągnąć ich z zaskoczenia, a potem z zaskoczenia napaść na pozostałą czwórkę. Ale to była pierwsza misja białowłosego. Nie ma nawet takiej opcji, że wypuści swoją zwierzynę z zębów. Gdy jeszcze przeciwnicy byli na schodach Rykuro wybrał przemoc.
Doskoczył do stojącego najbliżej przeciwnika i wyprowadził cios obydwoma dłońmi. Miraż krzesła natychmiast ustąpił miejsca delikatnie wyglądającemu mężczyźnie, który miał zamiar za pomocą techniki Hando Ōda zrobić nie tylko kuku pechowcowi, który stał najbliżej, ale też zrobić z niego żywy (lub nieżywy) pocisk wycelowano prosto w stojącego koło schodów trepa. Doskakując do swojego przeciwnika chciał z zaskoczenia grzmotnąć go tak, żeby przeleciał dystans do drugiego z celów. To był pierwszy etap planu. Drugi polegał na tym, że zaraz po wysłaniu w powietrze wroga numer jeden Rykuro chciał pobiec w kierunku drugiego celu i za pomocą prawej ręki odzianej w metalową rękawicę wykonać pchnięcie Hōshō. O ile w pierwszym przypadku szczególnie mu zależało na tym, gdzie poleci ciało wroga tak w przypadku tego drugiego niezbyt go to interesowało. Jeśli byłby w stanie jego też posłać jako żywy pocisk w kierunku wchodzących po schodach nieprzyjaciół to super, ale jeśli będzie zmuszony go wgnieść w ścianę to też raczej nie będzie po tym płakać.
Jedno było pewne. Pierwsza walka łuski właśnie się rozpoczynała. W jego wnętrzu aż się gotowało z podniecenia. W końcu mógł wykorzystać swoją siłę i szybkość żeby zemścić się na tych durnych kocurach za spalenie jego sklepu z tkaninami. Śmierć to łagodny wyrok za pozbawienie go majątku. A to dopiero początek zabawy!




  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1647
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Arii »

8/14Tygrysi zwiad
Zlecenie Specjalne C (przeciw Tygrysom)– Ryukuro

Mężczyźni i możliwe, że kobiety wchodzili spokojnie po schodach, ale białowłosy mściciel miał lepszy plan, niż początkowo ktoś mógł go sam wymyślić. Od razu zaatakował jednego przeciwnika łamiąc mu całą klatkę piersiową. Z ust tego przez maskę zaczęła kapać krew. Nagle poleciał do drugiego, który skończył jeszcze gorzej, ponieważ został użyty jako pocisk do zablokowania drogi na schodach. Kilka złamanych żeber, prawa ręka giętka i obrócona w drugą stronę i wypadnięty dysk. Przewróciły się dwie osoby na schodach. A trzecia... Po prostu pomknęła przed siebie, nawet nie patrząc na to co za cyrk się tutaj wydarzył. Przeleciał po górze, co dobrze słyszał białowłosy pogromca, na którego drodze stanęło jeszcze dwóch dopiero co wstających przeciwników. Czuł, że to zwykłe pionki, które się nie liczą w tej rozgrywce, ale przeciwnik to przeciwnik, musiał przez nich przejść, aby trafić do bossa, który właśnie uciekał nie bacząc na swoich podkomendnych. Jeden z jegomościów zszedł jeden schodek w dół a drugi jeden w górę. Pierwszy wyciągnął nóż i stanął z nim wystawionym wprost w białowłosego. Całość wyglądała komicznie, ponieważ nie stanowili dla niego żadnego wyzwania a dwóch pozostałych pokonał sekunda po sekundzie Możliwe, że rozkazy były ważniejsze niż ich życie.


Post napisałem w oparciu o opis (nie widzę niestety Twoich hajdów :) musisz dać uhide=numer profilu -> wtedy go zobaczę ^^)
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ryukuro »

Rykuro miał sześć celów do zlikwidowania i nie zamierzał żadnego z nich wypuścić. Mieli zostać rozsmarowani w kryjówce lub jej okolicy. Zabicie ich w lesie lub na trakcie nie było tym, czego oczekiwał, czyli absolutnym zwycięstwem. Zwykła śmierć nie była satysfakcjonująca. Zwłoki wrogów miały być symbolem supremacji smoków nad tygrysami. Więc była to walka nie tylko z wrogiem, ale i czasem. Jednego tygrysa zmasakrował z zaskoczenia. Z drugiego zrobił żywy pocisk przewracając niczym kręgle kolejnych dwóch. Brakowało ostatnich dwóch. Jeden pobiegł na górę więc założył, że zaginiony również musiał się tam skierować skoro nie widział go nigdzie w okolicy. Najpierw musiał zająć się parą, która zdecydowała się stawić mu czoła. Miał przewagę bowiem piwnica nie dawała im za dużych możliwości manewru. Mogli iść do przodu albo do tyłu. Szarża oznaczała porzucenie teoretycznie bezpieczniejszego wyższego położenia a wycofywanie się odsłonięcie pleców w ucieczce. Mogli jedynie stać w miejscu. Co prawda była to najrozsądniejsza z ich możliwości, ale równocześnie oznaczało to, że byli w swego rodzaju pułapce. W praktyce zostali uwięzieni na tych schodach nie mogąc ruszyć się ani w górę, ani w dół. A sam Renkuro mógł nie martwić się o swoje plecy. Musiał tylko przeć naprzód. Tego dnia polowanie na koty było przyjemnością zarezerwowaną tylko dla niego. Ostre rekinie kły wyłoniły się z jego ust.
Z pasją w oczach i wystawionymi zębiskami ruszył z pełną szybkością na zawalidrogi. Ten niżej miał nóż więc białowłosy zdecydować się rozmiar rękawic łańcuchowych. Lewą ręką chciał zblokować ewentualne pchnięcie lub cięci czy innego kopniaka jakie mógł wymyślić desperat. Prawdą ręką chciał powtórzyć wykonany chwilę wcześniej mało zaawansowany atak Hōshō. Chciał pchnąć wroga prosto na stojącego za nim głupca bez broni. A następnie skoczyć na pozostałego w najlepszym zdrowiu obalonego przeciwnika przygniatając go do schodów i gryząc zębiskami w jedną rękę. Samemu jedną dłonią chciał wbić mu pazury w nogę uniemożliwiając sprawne poruszanie się a drugą wbić pazury w drugą nieugryzioną rękę. Manewr odrobinę złożony, ale miał nadzieję, że uda mu się bezpiecznie zneutralizować przeciwnika bez jego zabijania. Chciał go unieruchomić i uniemożliwić walkę. Chociaż jeden z tygrysów był mu potrzebny żywy do przesłuchania. A pozbawienie go sprawności trzech z czterech kończyn powinno go usadzić w miejscu, aż nie skończy z resztą ofiar.
Jako, że rzeźnia miała się przenosić na powierzchnie nie bawiąc się w specjalne fortele natychmiast po przebiciu się na powierzchnie rzucił się w poszukiwanie uciekinierów. Był potężnym i silnym Hozuki więc mógł bawić się bez żadnego stresu.




  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ayumu
Posty: 223
Rejestracja: 1 lip 2023, o 09:23
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Ogromny rozmiar, dotkliwie poparzone ciało i twarz.
Widoczny ekwipunek: Kamizelka shinobi

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ayumu »

[z/t i przejście do roku 395 na pełnej]
0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1647
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Arii »

9/14Tygrysi zwiad
Zlecenie Specjalne C (przeciw Tygrysom)– Ryukuro

Pozostała dwójka stała się tylko mniejszym problemem niż cała reszta. Pierwszy padł po jednym ciosie a na drugim zastosowana ciekawą technikę obezwładniania za pomocą zębów i szponów. Mężczyzna tylko ryknął z bólu próbując się wydostać z dziwnego uścisku, ale nic to nie dało. Hozuki był zbyt potężny dla takich pionków. I z zakrwawioną twarzą i zębami, wyglądając jak Kuba Rozpruwacz ruszył na powierzchnię, poza piwnicą. Cała akcja trwała może z dwie minuty, ale na samym wyjściu nie widział nikogo, dlatego przebiegł przez pomieszczenie i wybiegł drzwiami na zewnątrz. Rozejrzał się i pusto. Ale czuł na karku czyjś wzrok. Dookoła nikogo nie było, ale wiedział, że ktoś na niego gdzieś tam czyha. Po chwili dojrzał, jak korony drzew się ruszają a do jego uszu dochodzi dźwięk wybicia się z gałęzi. Czyżby oficer próbował się wydostać po cichu sprzed jego szponów? Dźwięk dochodził zza jego pleców, jakoś 12 metrów od niego. Zwierzęcy instynkt podpowiadał mu, żeby się nie stresować i dokończyć zlecenie. Jednego do przesłuchania już miał, został tylko oficer, którego musiał schwytać albo... no cóż. Dowiedzieć się najważniejszych rzeczy i go zabić. Chyba, że źle pamiętał swoje zlecenie a to też nie byłoby dobrze, gdyby skiepścił takie zadanie od tej pięknej Hayami, która z tym uśmiechem mu je przekazała...
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ryukuro »

Dwa trupy lub przynajmniej dwa wystarczająco mocno obite worki mięsa znajdywały się w piwnicy. Na schodach do niej leżały jedne zwłoki i jeden unieruchomiony jegomość mający wyjawić tajemnice tygrysów. Główny cel mający zostać poddany krwawemu wyrokowi i opcjonalnie przy okazji przesłuchany gdzieś zaginął. Zakrwawiony młodzieniec ubrany w eleganckie i co najważniejsze drogie szaty wypadł z budynku szukając wzrokiem oficera. Krew skapywała z jego odsłoniętych zębów. Nigdy nikogo nie zabił a tutaj proszę, aż kilka zwłok w jednym miejscu! Serce waliło mu jak szalone a po plecach przechodziły ciarki. Był rozbudzony jak nigdy. Nie do końca myślał trzeźwo. Przed oczami miał tylko widok zakrwawionych kończyn pogryzionych przez jego samego. Śmieć i krew. Polowanie. Nigdy nie czuł tak mocnych emocji. Zawsze był spokojny i rzadko odczuwał pobudzenie. Czy to radość czy smutek. Dzisiaj pierwszy raz od dawna było inaczej.
Czuł się jak lis, który wślizgnął się do kurnika by pozagryzać kury. Jak wąż, który pożera jaja w gnieździe ptaków. Kury nie mogą się mierzyć z drapieżnikami. To już nie było polowanie na tygrysa. To było zagryzanie napotkanych kurczaków. Łatwość z jaką mógł rozporządzać życiem i śmiercią innych była wręcz niepokojąca. Nikt tutaj nie stanowił dla niego wyzwania. Nie myślał racjonalnie działał wiedziony instynktem. Coś kazało mu spojrzeć do tyłu. Usłyszał dźwięk i chyba zlokalizował zwierzynę.
Obrócił się na pięcie i skoczył do przodu. Wylądował na czterech kończynach jak zwierzę. Jego metalowe pazury z rękawic łańcuchowych drapały ziemię zostawiając w niej ślady jakby przebiegł tędy pokaźnych rozmiarów drapieżnik. Rozpoczął bieg w kierunku źródła hałasu. Mógł rzucić shurikenami czy użyć techniki, ale jego instynkt nakazywał mu poruszać się niczym jego pierwotni przodkowie. Poruszając się na czterech kończynach wskoczył na drzewa i rozpoczął pościg. Przemieszczał się pomiędzy kolejnymi gałęziami zostawiając na gałęziach ślady szponów lub w ogóle je łamiąc. Nie dbał o pozostawanie w cieniu i ciszy. Liczyło się tylko sfinalizowanie łowów. Próbował zlokalizować swój cel a następnie po dostatecznyn zmniejszeniu dystansu sieknąć tygrysa z łańcucha z prawej rękawicy. Żaden tygrys nie miał prawa poruszać się po niebie. To był teren smoków. Należy zrzucić z nieba tego dzikusa nie rozumiejącego swojego miejsca w świecie.
0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1647
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Arii »

10/14Tygrysi zwiad
Zlecenie Specjalne C (przeciw Tygrysom)– Ryukuro

Zwierzę było gotowe na łowy, dlatego samym instynktem wiedziało, gdzie ma się poruszać. Wyczuwał woń strachu i dzięki niej poruszał się w kierunku oficera, którego chciał w tej chwili rozczłonkować. Wszystko straciło dla niego sens, chciał krwi. Jej metaliczny smak utrzymywał się w jego ustach i podwyższał mu endorfiny i adrenalinę. Wskoczył na gałęzie i poruszał się szybko doganiając plecy swojej ofiary, która zadyszana przebiegała między drzewami. Temperatura jej ciała, oddech, pot wszystko słyszał w uszach czując, że zaraz będzie spełniony. Aż nagle przed jego twarzą wbiła się strzała wpadająca zza prawego oka. Kątem oka widział, jak czerwone oczy znikają zza koronami drzew a jego ofiara znika coraz dalej. Ale to chyba oznaczało, że nie będzie miał do niej łatwej drogi i ktoś zamierzał mu to utrudnić. Tygrysy się bały. A to mogło go jeszcze bardziej uruchomić. Pytanie czy będzie nadal gonił pierwszą zwierzynę czy zajmie się drugą, która sama weszła mu w drogę.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ryukuro »

Drapieżnik na łowach pragnął odebrać swoją nagrodę jaką były głowy tygrysów. Biała błyskawica przemieszczała się po gałęziach drzew ścigając swoją ofiarę. Był już tuż tuż, aż nagle z prawej strony świsnęła w jego stronę strzała. Mało brakowało a metalowy zimny grot trafiłby i przebił łuskę. Szybki rzut oka w kierunku strzelca wystarczył żeby zobaczyć czerwone ślepia. Białowłosy częściowo oprzytomniał. W jego głowie natychmiast pojawił się skojarzenia z dobrze znanym mu klanem prosto z rodzinnych stron. Rammaru. Nie był to jednak jedyny klan ze specyficznymi oczami. Drugi z nich to Uchiha. A na pewno były też inne klany korzystające z dojutsu, których nigdy nie napotkał. W jego głowie szybko wykwitł pewien dylemat moralny. Jeśli to Rammaru to grzechem byłoby go nie wypatroszyć dla zasady. Nienawidził innych mafii i jashinistów, ale tych skurwieli z cesarstwa też by odstrzelił w miarę możliwości. Tak profilaktycznie. Za to, że nie potrafili przypilnować własnych obywateli jak prawdziwy ojciec Ryukuro, który zrobił dziecko nie wiadomo komu i pewnie nawet o tym nie wie. A z drugiej strony jeśli to Uchiha to miał pewne opory przed pozbawieniem go życia. W końcu kiedyś jeden z nich ocalił mu życie i nauczył podstaw ninijutsu. Był im dłużny.
Poza dylematami moralnymi miał również dylemat o bardziej pragmatycznym charakterze. Łucznik lub kusznik strzelał w jego stronę. W jakim celu? No pewnie żeby go zabić głupie pytanie. Ale dlaczego? Co było celem nadrzędnym uratowanie uciekającego czy zabicie przeciwnika. Opcja pierwsza sprawia, że po zabiciu celu jest szansa, że odpuści i samemu zacznie uciekać, a na to smok nie mógł sobie pozwolić. Czy strzelec chce konfrontacji na śmierć i życie czy może chciał wykorzystać okazję na łatwy strzał co nie wyszło i teraz będzie próbował się ulotnić.
Kolejne pytania dotyczyły tego kto jest kim. Kto jest oficerem a kto ostatnim z pozostałych pionków. Czy uzdolniony pionek broni oficera? Czy oficer korzysta ze swojego kompana jako wabika. Dużo pytań i mało informacji. W takiej sytuacji jest tylko jedna opcja, która wydaje się słuszna.
Nindo Rykuro brzmiało: Przemoc to nie jest rozwiązanie poza sytuacjami kiedy nim jest. A jak przemoc nie zadziałała to znaczy, że użyłeś jej za mało. I to była drogowskaz, który oświetlił mu w tym momencie drogę. Szczególnie druga część. Białowłosy naprężył się i ponownie skoczył do przodu próbując dogonić uciekającego. Zgodnie z poprzednim planem chciał go chlasnąć łańcuchem jak tylko będzie w zasięgu. Oczywiście zamierzał unikać strzał, które będą leciały w jego kierunku, ale miał asa w rękawie o którym nie wiedział jego przeciwnik. Był Hōzukim. Mógł pozwolić sobie na dużą dozę swobody, ponieważ mógł zniwelować obrażenia swoją zdolnością klanową. Strzała jedynie wbije się w przemienione w wodę ciało nie spowalniając natarcia. A priorytetem było tutaj dopadnięcie uciekającego.

Potencjalnie do użycia do parowania obrażeń:
Nazwa
Suika no Jutsu
Ranga
D
Pieczęci
Brak
Zasięg
Bezpośredni
Koszt E: 7% | D: 6% | C: 5% | B: 4% | A: 3% | S: 2% S+: 1% (za skroplenie)
Negowanie ran - Lekka: 5% | Średnia: 10% | Ciężka: 20% | Śmiertelna: 40%
Statystyki
Dodatkowe
Technika Pasywna, od rangi A dziedziny klanowej możliwość zmiany w olej
Opis Podstawowa technika klanu Hōzuki. Polega ona na zamianie dowolnej części ciała (bądź też jego całego) użytkownika w wodę celem uniknięcia obrażeń wynikających z ataku przeciwnika. W przypadku, w którym postać powinna otrzymać ranę (za wyjątkiem ataków Raiton) technika aktywuje się samoczynnie i bez woli właściciela, negując otrzymane obrażenia. Koszt chakry za aktywację jest uzależniony od rozmiaru zniwelowanych ran. W przypadku ataku o sile niewystarczającej do zadania rany, skroplenie nie następuje. Jeżeli Hōzuki nie posiada wystarczających zasobów chakry do skroplenia, to technika nie zostaje aktywowana i otrzymuje obrażenia normalnie. W przypadku ataków Raitonem technika nie aktywuje się i Hōzuki otrzymuje obrażenia normalnie, a także nie może zamienić się w wodę do końca tury. W przypadku gdy atak nałoży status Porażenie, Suika no jutsu nie może zostać aktywowana przez czas jego trwania. Skroplenie z woli użytkownika, bez konieczności otrzymania rany również jest możliwe, lecz następuje wtedy wolniej.
0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1647
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Arii »

11/14Tygrysi zwiad
Zlecenie Specjalne C (przeciw Tygrysom)– Ryukuro

Ryukuro nie zatrzymywał się. Leciał ciągle w stronę oficera, który starał się uciec przed jego ostrzami. Strzelec, gdzieś się ulotnił a oficer znowu pojawił się na pierwszym planie całkowicie przywracając zwierzęce instynkty Hozukiemu, który wleciał na niego i szponami przejechał mu po plecach. Wszystko okazało się takie proste i satysfakcjonujące, gdy tylko ch ciała się spotkały. Mężczyzna padł twarzą na ziemie, krzycząc z bólu. Całe jego plecy były wielką raną. Gdy tylko upadli na ziemię, łucznik wrócił na drzewo trzy metry dalej i wystrzelił dwoma strzałami w stronę białowłosego łowcy. Ale strzały po prostu przeleciały przez jego ciało. Łucznik z czerwonymi oczami, które świeciły w odmętach korony drzewa, syknął na ten widok i zeskoczył z gałęzi stając przeciwko niemu prosto w twarz. Nie wyglądał na starszego od Ryukuro, może nawet był delikatnie młodszy. Wyglądał na niepewnego i niedoświadczonego. Ale wystawiony łuk ze strzałą miał naprzeciw niego.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ryukuro »

Białowłosy przeskoczył z gałęzi na gałąź zmniejszając dystans dzielący go do swojego celu. Okazało się, że był tak szybki, że nie musiał nawet wyciągać swojego łańcucha. Wystarczyło doskoczyć i pazurami zmasakrować swój cel. Ptaszek spadł z nieba krzycząc w niebogłosy. Ahhh i to był już koniec? Ile trwał cały pościg od momentu kiedy odmienił się z krzesła i zaatakował swoich przeciwników w piwnicy. Czy to nie były przypadkiem sekundy? Czy w parę sekund on Ryukuro, który nigdy nikogo nie skrzywdził dał radę dopaść, aż pięciu swoich wrogów? Wychodziło na to, że tak. Miał na pewno dwóch rannych ten tutaj i ten na schodach. Cholera wie jak wygląda sytuacja pozostałej trójki prawdopodobnie nie żyją. W końcu miał siłę wystarczającą do łamania metalu więc byle pionki mogły raczej nie przetrwać jego furii. Jego noga, aż dygotała z adrenaliny. Czy to był naprawdę on ten łagodny i delikatny chłopiec?
Dwa metalowe groty wbił się w jego ciało, które automatycznie przemieniło się w wodę. Podziałało to na niego jak heheh kubeł zimnej wody. Atak łucznika okazał się nieskuteczny. Gdyby kontynuował dalej walkę z dystansu to zapewne byłaby to nawet niezła zabawa tylko, że on chyba nie zamierzał się bawić. Zeskoczył prosto w szpony łuski. Co prawda dalej w niego celował, ale powinien wiedzieć, że raczej efekt będzie podobny jak za pierwszym razem. Było tylko jedno racjonalne wyjaśnienie. No może dwa. Ewentualnie obydwa naraz. Pierwsze to jednak faktycznie był Rammaru i rozpoznał w protagoniście swojego rodaka z Cesarstwa. Druga to, że był gotowy oddać życie za leżącego tutaj śmiecia dlatego zdecydował się przerwać walkę. Która nie byłaby to opcja zyskał szacunek łuski. Jako, że i tak musiał się upewnić po głosie kto jest tutaj oficerem oraz wyciągnąć wszystkie informacje jakie kazała mu Hayami również się pohamował.
-Nie możesz mnie skrzywdzić, ale ja was już tak.
I na potwierdzenie tych słów demonstracyjnie powoli i delikatnie podniósł prawą nogę i nadepnął sandałem prosto na wielką ranę domniemanego oficera leciutko przyciskając go do ziemi na pewno powodując przy tym dodatkowy ból. Cały czas patrzył na celującego w niego łucznika. Nie tracąc czasu w prostych żołnierskich słowach wyjaśnił mu sytuację.
-Jestem Ryukuro smocza łuska i tak jak ty mam korzenie w cesarstwie. Nie interesuje mnie zabijanie rodaków. Trzy pytania, trzy odpowiedzi i spierdalacie. Kto odpowiada za logistykę i koordynację ataku na bramę? Czy planujecie jeszcze tego typu ataki? Jaki był wasz plan i ile liczy grupa B oraz gdzie ją znaleźć?
Wiedział, że zdobyte tutaj informacje może potwierdzić u leżącego na schodach młodzieniaszka. Wszystko szło zgodnie z planem. Próbował sobie przypomnieć czy aby przypadkiem koperta, którą zobaczył po wejściu do piwnicy dalej nie leżała na stole. Jeśli jednak łucznik zdecyduje się go zaatakować to Ryukuro spróbuje uniknąć strzały lub zbić ją za pomocą swojej rękawicy łańcuchowej a następnie posłać prosto w niego obydwa swoje łańcuchy w celu skrępowania młodzieniaszka.
0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1647
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Arii »

12/14Tygrysi zwiad
Zlecenie Specjalne C (przeciw Tygrysom)– Ryukuro

Rozwaga. W całym tym przedsięwzięciu brakowało ciągle rozwagi. Ciąg niezwykle ważnych wydarzeń doprowadził chłopaka na swoją pierwszą ofiarę wśród Tygrysów. Zemsta zawładnęła jego instynktami i takim cudem właśnie mógł teraz rządzić na polu walki i rozdawać karty. Siedział na oficerze, który jęczał z bólu i łkał do ziemi. Łucznik celował prosto w niego, ale wahał się. Widział już co ten potrafi i zdecydowanie wiedział, że nie są na tym samym poziomie. Białowłosy rekinek właśnie zaczął przekazywać swoją propozycję co do współpracy. -Nic nie mogę Ci powiedzieć, gdybym to zrobił... Zabiliby mnie i moją rodzinę.- młodzieniaszek wypowiedział te słowa i zrobił w tył zwrot, uciekając. Nie miał zamiaru mierzyć się z krwiożerczą bestią. Oficer nadal łkając z bólu miał gdzieś czemu ktoś go nie ratuje... interesowało go tylko to, że go boli i żeby przestało. -Ja idioto odpowiadam za ten atak i za wszystko co z nim związane. Ataki są zaplanowane na wiele z najważniejszych punktów władzy Smoków i nie zatrzymacie już tego wozu. Nie... dacie rady tygrysom i feniksom... Smoki zostaną zjedzone przez swoją własną broń.- wykrztusił przez zęby czując jak białowłosy dodaje trochę pikanterii w ich spotkaniu przez ranę.
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
Awatar użytkownika
Ryukuro
Posty: 110
Rejestracja: 6 lip 2024, o 22:10
Wiek postaci: 25
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Bardzo delikatne żeńskie rysy twarzy. Ostre zęby. Blada skóra typowa dla urodzonych w Kantai. Średniej długości białe włosy z delikatnym niebieskim odcieniem. Pomalowane na pomarańczowo oczy.
Widoczny ekwipunek: Rękawica łańcuchowa na prawej ręce
Rękawica łańcuchowa na lewej ręce
Kabura na lewej nodze
Kabura na prawej nodze
Duża torba na plecach

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ryukuro »

Drapieżnik zagryzł wszystkich rywali w terenie poza dwoma. Jeden był kompletnie spacyfikowany i powoli sypał swoich towarzyszy. Ból sprawiał, że nawet najtwardsi musieli kiedyś zdradzić. Nindo białowłosego ponownie miało sens. Jeśli przemoc nie działa, to znaczy, że użyto jej za mało. A drugi z kotków uciekał. Ahhh ofiara nie chce walczyć rozumiejąc swoją pozycję. Cudowanie. Uczucie było naprawdę piękne. Nigdy wcześniej się tak nie czuł. W końcu ktoś go respektował. W końcu ktoś doceniał jego siłę i umiejętności. Musiał spacyfikować wszystkich napotkanych wrogów żeby ten ostatni oddał mu hołd. Zwycięstwo nie tylko fizyczne, ale i duchowe. Synowie cesarstwa byli jednak słabi. Żałośni. Boisz się o rodzinę? To było jej kurwa nie zakładać frajerze mając taką robotę. Albo chociaż było się spakować i wracać na te zadupia zwane wyspami.
Ryukuro oczywiście nie zamierzał wypuścić swojego rodaka. Nie tylko nie miał do nich najcieplejszych skojarzeń, ale też nie zamierzał wypuścić użytkownika czakry. Pionka być może tak. Kogoś takiego? Nie. Nie wiadomo ile smoków ten człowiek mógłby zamordować.
Dlatego gdy czerwonooki zdecydował się uciec bohater musiał reagować. Natychmiast wystrzelił w jego kierunku łańcuchy z rękawic. Korygując ich ruch pomocą techniki Hebi Kusari spróbował opleść uciekiniera uniemożliwiając mu oddalenie się. W razie potrzeby skoczył za nim w pogoń, ale podejrzewał, że nie będzie musiał się pocić z racji sporej różnicy poziomów. Potem musiał dokonać szybkiej egzekucji. Gdy kolczasty metal spętał ofiarę wystarczająco mocno białowłosy wpompował w swoje ramie wodę. Była to jego klanowa technika Gōsuiwan no Jutsu zwiększająca czasowo jego siłę i masę mięśniową. Następnie zbierając całą swoją siłę wykonał atak Chēn o Setsudani. Celem było by dwa kolczaste łańcuchy, które owinęły się wokół tygrysa rozerwały go na strzępy.
Trudno jest zabijać ludzi jednym ciosem. Zwłaszcza gdy to są wytrzymali shinobi. Dlatego Ryukuro był szczerze zaciekawiony tym czy da radę jednym atakiem zamienić łucznika w zbiór zmielonych fragmentów mięsa czy może będzie musiał podtrzymać napór łańcuchów jeszcze kilka chwil.
Jednak główne zadanie leżało pod butem łuski i coś tam stękało z bólu. W geście dobrej woli sprawił, że nacisk jego buta zelżał. Skoro już pokazał kij to teraz była pora na marchewkę. Jeśli oficer nie zamierzał gadać to oczywiście stopa wróci na swoje miejsce przekonując go do dalszych zeznań. Jeśli ranny dalej mimo nacisku na ranę się ociągał bądź oporował to smoka chciał za pomocą wzmocnionej ręki musiał złapać jego nogę i zacząć ją miażdżyć uciskiem.
- Cóż jego błąd. Dobrze, że ty jesteś rozsądniejszy. Jaka smocza broń? Weszliście w sojusz z feniksami? Na jakie miejsca przygotowaliście te ataki? Kiedy one nastąpią? Masz jakieś papiery gdzie to pozapisywałeś? Skoro ty to zorganizowałeś to rozumiem, że robiłeś teraz obchód po grupach uderzeniowych instruujących ludzi? Ile jest tych grup i czy w któryś są ludzie z rangami wyższymi niż tygrys jak czerwony tygrys, biały i tak dalej?
Jeżeli uda mu się wycisnąć i to dosłownie wszystkie informacje, które potrzebował to zamierzał zaciągnąć go za kołnierz z powrotem do piwnicy. Poza informacjami słownymi potrzebował jakiegoś papierka. Na początku misji wchodząc do piwnicy widział podejrzanie wyglądającą kopertę, która mogła w sobie zawierać tego typu dane. Ponadto chciał przyjrzeć się mapie. Skoro zawierała w sobie informacje o całym lub większości miasta to prawdopodobnie mogłyby się tam znajdywać również informacje na temat celów ataku i rozłożenia sił. Trzecim celem wizyty w piwnicy było też sprawdzenie rysunków ludzi, którzy mieliby być smokami przy bramie. Ryukuro musiał wiedzieć do kogo może się zgłosić z takimi informacjami. W jego mniemaniu to czego się dowiedział oznaczało, że nie mógł czekać na to, aż Hayami go znajdzie tylko musiał jak najszybciej przekazać wieści dalej.


Czarka: 105%
  Ukryty tekst
Nazwa
Hebi Kusari
Ranga
C
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zależy od długości łańcucha/liny
Koszt
Brak
Dodatkowe
+20 siła
Opis Przydatne jutsu kiedy chcemy kogoś unieruchomić. Użytkownik przez odpowiednie manipulowanie liną lub łańcuchem wysyła go w kierunku oponenta i łapie w pułapkę. To, jak konkretnie zostaje spętany przeciwnik zależy od woli łapiącego. Trzeba też pamiętać, że przy niższej szybkości i percepcji od oponenta będzie ciężko go schwytać bez uciekania się do podstępu. Ofiara może się uwolnić, lecz musi mieć 25 punktów siły więcej niż użytkownik i niekoniecznie uda mu się wyrwać od razu - wiadomo, lina zareaguje inaczej niż metal. W przypadku oplątania ofiary łańcuchem z kolcami próby wyzwolenia się będą znacznie bardziej bolesne.
Nazwa
Gōsuiwan no Jutsu
Ranga
B
Pieczęci
Brak
Zasięg
Na ciało
Koszt
E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (za 3 tury)
Dodatkowe
+60 Siły
Opis Technika pozwalająca na "dopakowanie" swojej kończyny i tym samym zwiększenia dotkliwości zadawanych ciosów. Poprzez skupienie dużych ilości wody w wybranej części ciała, ta staje się wyraźnie większa od reszty ciała. Może to lekko zaburzyć poczucie równowagi, jednak poza tym nieznacznym detalem technika nie ma praktycznie żadnych wad. Wzmocniona kończyna może być używana na bardzo wiele sposobów, wszystko zależy od sytuacji i samego użytkownika. Skupienie większych ilości wody w jednej części ciała wymaga utrzymania jej porcją chakry raz na jakiś czas.
Nazwa
Chēn o Setsudani
Ranga
B
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zależy od długości łańcucha
Koszt
Brak
Dodatkowe Minimum 120 siły do wykonania, oponent opleciony łańcuchem z kolcami, dwie rękawice łańcuchowe lub pomoc klona, trzydzieści siły przewagi nad wytrzymałością przeciwnika, +30 siła
Opis Silna i niezwykle brutalna technika kusarijutsu polegająca na rozerwaniu przeciwnika na strzępy. Taki bowiem powinien być efekt końcowy poprawnie wykonanego jutsu. Oponent musi być już spętany łańcuchem z kolcami (żaden inny nie da odpowiedniego rezultatu), a wtedy użytkownik musi po prostu pociągnąć za oba jego kolce. Oba jednocześnie, co jest awykonalne w pojedynkę przy posiadaniu zaledwie jednej rękawicy. Dlatego potrzebna jest pomoc klona lub innej osoby znającej ów jutsu, albo zaopatrzenie się w dwie rękawice łańcuchowe. Kiedy już uda się spełnić te warunki przeciwnik zostaje rozrzynany na kawałki przez kolce tnące jego ciało. Potrzebna jest przewaga trzydziestu punktów siły nad wytrzymałością przeciwnika, by rozerwać go bez większych problemów.
0 x
Awatar użytkownika
Arii
Posty: 1647
Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka
GG/Discord: arii.2024
Multikonta: Yachiru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Arii »

13/14Tygrysi zwiad
Zlecenie Specjalne C (przeciw Tygrysom)– Ryukuro

Białowłosy nie zamierzał nikogo oszczędzić. Taka była zasada wśród Smoków. Bycie najbrutalniejszym by dostać to co się chciało było wizytówką znaną całemu Shigashi. Może i chłopak był nowym nabytkiem wśród nich, ale zdecydowanie pasującym do całej układanki. Wewnętrzna bestia radowała się, gdy jego łańcuch rozdarł łucznika i mógł wrócić do oficera, który ucieszył się, jak ten z niego zszedł. -Pozapisywałem? Ahhh cała twoja akcja to dziecinna zabawa w porównaniu z tym, co dzieje się dookoła. Myślisz, że twoja misja jest, aż tak ważna? Że Jaszczurki nie poświęciłyby nikogo byle wasza Pani była zadowolona i uradowana? Zaczęła ruszać machinę, która zniszczy was i całe Shigashi przez najciemniejszą z gwiazd tego przybytku... Nie spodziewaj się, że dostaniesz coś więcej... Nic nie jest spisane. Wszystko jest tam gdzie taki brutal, jak ty nigdy się nie dostanie.- wypluł trochę krwi mówiąc i kaszląc w trakcie. Z szyderczym uśmieszkiem spoglądał na Ryukuro, który próbował zebrać jak najwięcej informacji, ale widać było w jego oczach nadal kawał determinacji i zacięcia. Nic więcej nie zamierzał powiedzieć. Więc co teraz? Wyeliminował kawał przeciwników. Ta grupa na pewno nie dotrze tam gdzie powinna... Ale czy warto było coś jeszcze sprawdzić i się upewnić? Do ataku zostało jeszcze kilka godzin... Może dałoby radę jeszcze coś znaleźć lub się dowiedzieć?
0 x
Obrazek Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta PH
Bank
WT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości