Drapieżnik zagryzł wszystkich rywali w terenie poza dwoma. Jeden był kompletnie spacyfikowany i powoli sypał swoich towarzyszy. Ból sprawiał, że nawet najtwardsi musieli kiedyś zdradzić. Nindo białowłosego ponownie miało sens. Jeśli przemoc nie działa, to znaczy, że użyto jej za mało. A drugi z kotków uciekał. Ahhh ofiara nie chce walczyć rozumiejąc swoją pozycję. Cudowanie. Uczucie było naprawdę piękne. Nigdy wcześniej się tak nie czuł. W końcu ktoś go respektował. W końcu ktoś doceniał jego siłę i umiejętności. Musiał spacyfikować wszystkich napotkanych wrogów żeby ten ostatni oddał mu hołd. Zwycięstwo nie tylko fizyczne, ale i duchowe. Synowie cesarstwa byli jednak słabi. Żałośni. Boisz się o rodzinę? To było jej kurwa nie zakładać frajerze mając taką robotę. Albo chociaż było się spakować i wracać na te zadupia zwane wyspami.
Ryukuro oczywiście nie zamierzał wypuścić swojego rodaka. Nie tylko nie miał do nich najcieplejszych skojarzeń, ale też nie zamierzał wypuścić użytkownika czakry. Pionka być może tak. Kogoś takiego? Nie. Nie wiadomo ile smoków ten człowiek mógłby zamordować.
Dlatego gdy czerwonooki zdecydował się uciec bohater musiał reagować. Natychmiast wystrzelił w jego kierunku łańcuchy z rękawic. Korygując ich ruch pomocą techniki Hebi Kusari spróbował opleść uciekiniera uniemożliwiając mu oddalenie się. W razie potrzeby skoczył za nim w pogoń, ale podejrzewał, że nie będzie musiał się pocić z racji sporej różnicy poziomów. Potem musiał dokonać szybkiej egzekucji. Gdy kolczasty metal spętał ofiarę wystarczająco mocno białowłosy wpompował w swoje ramie wodę. Była to jego klanowa technika Gōsuiwan no Jutsu zwiększająca czasowo jego siłę i masę mięśniową. Następnie zbierając całą swoją siłę wykonał atak Chēn o Setsudani. Celem było by dwa kolczaste łańcuchy, które owinęły się wokół tygrysa rozerwały go na strzępy.
Trudno jest zabijać ludzi jednym ciosem. Zwłaszcza gdy to są wytrzymali shinobi. Dlatego Ryukuro był szczerze zaciekawiony tym czy da radę jednym atakiem zamienić łucznika w zbiór zmielonych fragmentów mięsa czy może będzie musiał podtrzymać napór łańcuchów jeszcze kilka chwil.
Jednak główne zadanie leżało pod butem łuski i coś tam stękało z bólu. W geście dobrej woli sprawił, że nacisk jego buta zelżał. Skoro już pokazał kij to teraz była pora na marchewkę. Jeśli oficer nie zamierzał gadać to oczywiście stopa wróci na swoje miejsce przekonując go do dalszych zeznań. Jeśli ranny dalej mimo nacisku na ranę się ociągał bądź oporował to smoka chciał za pomocą wzmocnionej ręki musiał złapać jego nogę i zacząć ją miażdżyć uciskiem.
-
Cóż jego błąd. Dobrze, że ty jesteś rozsądniejszy. Jaka smocza broń? Weszliście w sojusz z feniksami? Na jakie miejsca przygotowaliście te ataki? Kiedy one nastąpią? Masz jakieś papiery gdzie to pozapisywałeś? Skoro ty to zorganizowałeś to rozumiem, że robiłeś teraz obchód po grupach uderzeniowych instruujących ludzi? Ile jest tych grup i czy w któryś są ludzie z rangami wyższymi niż tygrys jak czerwony tygrys, biały i tak dalej?
Jeżeli uda mu się wycisnąć i to dosłownie wszystkie informacje, które potrzebował to zamierzał zaciągnąć go za kołnierz z powrotem do piwnicy. Poza informacjami słownymi potrzebował jakiegoś papierka. Na początku misji wchodząc do piwnicy widział podejrzanie wyglądającą kopertę, która mogła w sobie zawierać tego typu dane. Ponadto chciał przyjrzeć się mapie. Skoro zawierała w sobie informacje o całym lub większości miasta to prawdopodobnie mogłyby się tam znajdywać również informacje na temat celów ataku i rozłożenia sił. Trzecim celem wizyty w piwnicy było też sprawdzenie rysunków ludzi, którzy mieliby być smokami przy bramie. Ryukuro musiał wiedzieć do kogo może się zgłosić z takimi informacjami. W jego mniemaniu to czego się dowiedział oznaczało, że nie mógł czekać na to, aż Hayami go znajdzie tylko musiał jak najszybciej przekazać wieści dalej.
Czarka: 105%
Ukryty tekst
- Nazwa
- Hebi Kusari
- Ranga
- C
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Zależy od długości łańcucha/liny
- Koszt
- Brak
- Dodatkowe
- +20 siła
- Opis Przydatne jutsu kiedy chcemy kogoś unieruchomić. Użytkownik przez odpowiednie manipulowanie liną lub łańcuchem wysyła go w kierunku oponenta i łapie w pułapkę. To, jak konkretnie zostaje spętany przeciwnik zależy od woli łapiącego. Trzeba też pamiętać, że przy niższej szybkości i percepcji od oponenta będzie ciężko go schwytać bez uciekania się do podstępu. Ofiara może się uwolnić, lecz musi mieć 25 punktów siły więcej niż użytkownik i niekoniecznie uda mu się wyrwać od razu - wiadomo, lina zareaguje inaczej niż metal. W przypadku oplątania ofiary łańcuchem z kolcami próby wyzwolenia się będą znacznie bardziej bolesne.
- Nazwa
- Gōsuiwan no Jutsu
- Ranga
- B
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Na ciało
- Koszt
- E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (za 3 tury)
- Dodatkowe
- +60 Siły
- Opis Technika pozwalająca na "dopakowanie" swojej kończyny i tym samym zwiększenia dotkliwości zadawanych ciosów. Poprzez skupienie dużych ilości wody w wybranej części ciała, ta staje się wyraźnie większa od reszty ciała. Może to lekko zaburzyć poczucie równowagi, jednak poza tym nieznacznym detalem technika nie ma praktycznie żadnych wad. Wzmocniona kończyna może być używana na bardzo wiele sposobów, wszystko zależy od sytuacji i samego użytkownika. Skupienie większych ilości wody w jednej części ciała wymaga utrzymania jej porcją chakry raz na jakiś czas.
- Nazwa
- Chēn o Setsudani
- Ranga
- B
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Zależy od długości łańcucha
- Koszt
- Brak
- Dodatkowe Minimum 120 siły do wykonania, oponent opleciony łańcuchem z kolcami, dwie rękawice łańcuchowe lub pomoc klona, trzydzieści siły przewagi nad wytrzymałością przeciwnika, +30 siła
- Opis Silna i niezwykle brutalna technika kusarijutsu polegająca na rozerwaniu przeciwnika na strzępy. Taki bowiem powinien być efekt końcowy poprawnie wykonanego jutsu. Oponent musi być już spętany łańcuchem z kolcami (żaden inny nie da odpowiedniego rezultatu), a wtedy użytkownik musi po prostu pociągnąć za oba jego kolce. Oba jednocześnie, co jest awykonalne w pojedynkę przy posiadaniu zaledwie jednej rękawicy. Dlatego potrzebna jest pomoc klona lub innej osoby znającej ów jutsu, albo zaopatrzenie się w dwie rękawice łańcuchowe. Kiedy już uda się spełnić te warunki przeciwnik zostaje rozrzynany na kawałki przez kolce tnące jego ciało. Potrzebna jest przewaga trzydziestu punktów siły nad wytrzymałością przeciwnika, by rozerwać go bez większych problemów.