Bam bam pytam

[Yoshimitsu]

Walka tutaj: http://www.shinobiwar.pl/viewtopic.php ... 542#p12542

Prawdziwy Satoshi może i nie odpowiedział, ale jego klon ruszył pędem ku Czerwonemu, po drodze wydobywając kolejne żelazne narzędzia zagłady i rzucając nimi w przeciwnika. Yoshi widział je, osiem stalowych gwiazdek mknących przed siebie z biegnącym bunshinem. Każdy uznałby to za chęć do dalszej walki, huh? Więc co stało na przeszkodzie by zakończyć pojedynek w tym momencie? Jeden prosty ruch dłoni i już, posoka zabarwiłaby ostrze, trawę i ciała tej dwójki. Tak się jednak nie stało. Tylko dlaczego? Satoshi otworzył usta by odpowiedzieć, ale zamiast tego ugryzł się w język. I plum. Tam, gdzie stał (a właściwie klęczał) przed chwilą, pojawiła się woda. Sam Złotooki stał sobie na samym początku jeziora, po kostki w wodzie. I złożył pieczęć.

Technika której użyłem:

[img]http://i.imgur.com/cEV0Izz.gif[/img]

Nazwa

Genjutsu: Hizamazuku

Ranga

B

Pieczęci

Brak

Zasięg

Promień 10 metrów

Koszt

E: 35% | D: 30% | C: 20% | B: 15% | A: 10% | S: 5% | S+: 4% (Za jedną osobę)

Dodatkowe

Brak dodatkowych wymagań

Opis Technika oparta na Killing Intent (tylko dlatego że przeciwnika odczuwa strach), użytkownik techniki wysyła impuls chakry na wybrany cel czyli na przeciwnika (jednego = jedno użycie), a następnie oponenci znajdujący się w zasięgu po prostu padają na kolana ze strachu. Jutsu mechanicznie zahacza o Genjutsu Shibari (nie jest takie samo, jedynie zahacza o tą technikę). Ofiara tej sztuczki doznaje totalnego szoku, który zwala go z nóg, a także uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Ofierze wydaje się, iż użytkownik to swego rodzaju krwiożerczy potwór lub coś w tym stylu... Dany oponent widzi jedną z dwóch rzeczy. Pierwszym efektem jest jego największy strach jako człowieka, czyli może być to np wielki pająk czy coś podobnego... Lub sam rzucający ów Genjutsu, którego intencję paraliżują oponenta.

Link do tematu postaci

http://www.shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=102&t=363

Satoshi był totalnie sparaliżowany, a ja nigdzie w poście nie napisałem że dezaktywuje technikę czy też choć na moment usuwam jakiś jej efekt. W żadnym UR czy poście nie było na ten temat nic. Podpisane w UR, że technika Aktywna. Dalej, modzi WT, któży akceptowali technikę nie zwrócili uwagi na aspekt wyjścia z iluzji, a mimo to akceptowali technikę. Tak więc nie ma wyjścia z iluzji. A nawet jeśli Arafka jak wczoraj na gygy to jedziemy dalej... Zrobione wodne kawarimi? No to nieźle, tylko dlaczego w poprzednim poście Kamiru napisał mi że Satoshi ma 40 metrów do wody, czyli Kawarimi nie można było wykonać. Screen pokazujący ile Araf jest od wody, a niby był 20 metrów

@edit dopisek mały odnośnie dlaczego nie powinien Satoshi wyjść z iluzji Moje WT dalej aktywne, WT paraliżujące jest podpisane jako "aktywne" nie ma nic o tym, że jest osłabione czy cokolwiek, w samym opisie techniki nie ma możliwości osłabienia paraliżu więc jest się w iluzji albo się w niej nie jest, tyle. W moim poście nie ma nic o dezaktywacji w UR czy ogólnym, po prostu mówię do Satoshiego i tyle.

Wtedy nastąpił początek końca. Z jednej strony biegnący klon i lecące shurikeny, a z drugiej... Satoshi wypluwający olbrzymie ilości pędzącej cieczy. Nie, nie wody. Ilość kwasu była ogromna, a jego siła przekraczała.. Cóż, wszystko to, co do tej pory Czerwony miał okazję poczuć. Dystans, próby uniku... Nie, to wszystko na nic. Ciecz w końcu dopadła Yoshimitsu, któr nadal nie wiedział, z której strony lepiej się bronić. Odskakiwać przed shurikenami? Co wyprawia Satoshi? A w końcu było za późno. PH roztworu wystarczyło z nawiązką, by przeżreć się przez ciało Uchihy. Dotkliwe poparzenia dotknęły przede wszystkim nóg i tułowia. Cichy syk i ból. Niewyobrażalny ból atakujący każdy kawałek trafionego ciała. Chcąc nie chcąc, Czerwony wylądował na plecach, dysząc ciężko. Jeszcze chwila i będzie po wszystkim. Zniknie ten przeklęty ból. Zgaśnie tak jak wszystko inne. Może to odpowiednia chwila na ostatnie słowa? Albo krzyki... A może ostatnia szansa na uchronienie potęgi klanu, jarzących się szkarłatem sharinganów?

I teraz dwie opcje, skoro nie ma kawarimi Shirukeny trafiają też w Satoshiego.
Kolejna akcja... Ponoć jestem odwrócony do klona plecami, a w moim poście mam zaznaczone, że stoję za prawdziwym Satoshim, czyli widzę klona normalnie...

___

Dalej... Logiczne jest, iż skoro tak bardzo Satoshi chce dalej walczyć to powinno być zatrzymanie ze strony sędziego, który pozwoli na reakcję gracza. Patrz misja Shigeru, w której to zatrzymywane były momenty by mieć czas na obronę, a gdy tak nie zrobiłem zarządzone zostało to na konferencji. Gdyż nikt nie jest w stanie na PBFie przewidzieć wszystkie, a osoba pisząca druga zna ruchy/widzi ruchy poprzedniego. Co może prowadzić do kontrataku, no i w tym wypadku zatrzymania akcji. Nie mówiąc, że z tego co pisze Araf robi on milion myśli w jednej chwili co jest chyba lekko nie tak.



___

Kolejna sprawa do poprzedniego posta. Nie wiem czemu ale Satoshi wyszedł ze wszystkich technik od razu. Tzn inaczej... Od początku. Yoshi aktywował dwie techniki iluzji w pierwszym poście. Był to klon iluzji i iluzja mgły. W następnym poście Satoshi ugryzł się (po prostu wywołał ból) i użył Kai. W tym momencie Kamiru uznał, że Satoshi wychodzi ze wszystkich technik iluzji z których można wyjść za pomocą bólu i Kai. Otóż nie... Wychodzenie z iluzji jest na zasadzie, iż wychodzimy z iluzji o której wiemy. Dlaczego tak? Otóż już wyjaśniam podpierając się kanonem: Magen: Nijū Kokoni Arazu no Jutsu. Jest to iluzja w iluzji. Czyli używamy dwóch iluzji na oponenta. Jeśli wychodzilibyśmy z iluzji wszystkich za pomocą bólu czy Kai, wtedy ta technika również by została niwelowana, co za tym idzie nie miałaby prawa bytu.

Nazwa

Magen: Nijū Kokoni Arazu no Jutsu

Pieczęci

Brak

Zasięg

Dowolny

Koszt

E: 35% | D: 30% | C: 20% | B: 15% | A: 10% | S: 4% | S+: 4%

Dodatkowe

Brak dodatkowych wymagań

Opis Technika dzięki której użytkownik Genjutsu może czuć się pewniej w swoich sztuczkach. Dzięki temu Jutsu jesteśmy w stanie nałożyć dwie te same iluzje. Z tą różnicą, że druga aktywuje się dopiero po wyjściu z pierwszej. Przykład: użytkownik Genjutsu rzuca technikę iluzji A, jak i również Magen: Nijū Kokoni Arazu no Jutsu. Następnie ofiara techniki dezaktywuje iluzję A za pomocą Kai, może wydawać się jej, że już nie jest pod wpływem żadnej techniki tego typu, jednak wtedy aktywuje się Magen: Nijū Kokoni Arazu no Jutsu, nakładając znów użyte jutsu A. Aby wyjść z Magen: Nijū Kokoni Arazu no Jutsu trzeba po prostu znów postarać się dezaktywować technikę A.

Tak więc wnoszę o cofnięcie walki o dwa posty lub cofnięcie aktualnego posta i zatrzymanie akcji w momencie kiedy klon rozpoczyna akcje.

[Vulpie]

  Ukryty tekst

[Yoshimitsu]

Proszę o UR takie bym widział.

[Vulpie]

  Ukryty tekst

[Yoshimitsu]

Walka dotyczy mnie, tak więc chciałbym mieć do tego wszystkiego wgląd. A jak śmiem wiedzieć, część dotyczy mojego WT. Pozdrawiam.

Natsu jest za mną, gdyby ktoś chciał to pokaże screeny.

[Vulpie]

  Ukryty tekst

[Yoshimitsu]

1) WT Yoshiego i wyjście z niej - raz, to jutsu jest jak rak, które nie ma wad. Czemu? Czyżby to wina modów WT? Nie. Napisałem wyraźnie w temacie z dyskusję o owej WT, że Yoshi, aby sparaliżować musi mieć KONTAKT WZROKOWY. Inaczej będzie to działało jak zwykłe Narakumi [ranga D], które da się przełamać nawet silną wolą, a co dopiero bólem/Kai. Yosiak niestety nie dodał tego dopisku i teraz będzie mi jeszcze mówić, że to MOJA WINA. Ba, gdybym poprzestał tylko na czymś takim, to by nie było problemu. Problem pojawił się po raz drugi, bo gdy Yoshi zakładał konto Yoshimitsu, napisałem mu na gg, że chciałbym zreworkować/cofnąć to jego jutsu , po czym dogadaliśmy się, że jeszcze kiedyś o tym porozmawiamy. Oczywiście do mnie nie napisał. Czyli ma pretensje do mnie za to, że jego techniki miały być cofnięte, a on z nich korzysta. A to, że nie napisał w swoim WT sposobu wyjścia jest równoznaczne z tym, że da się wyjść w KAŻDY sposób. Sory, tak jest w WT. Nie uważasz = tracisz. - Argument obalony.

Halo halo... Ktoś tutaj pomylił się i to bardzo. Technika miała dostać reworka, jednak to Ty miałeś go zacząć. Tak było w przypadku mojego jednego WT, które zostało cofnięte. Nie moja wina, że nie dopatrzyliście kilku rzeczy. Miałeś miesiąc czasu na cofnięcie WT, nie zrobiłeś tego. Również kolejne moje WT czeka na Twoją cofkę. Tak więc w pierwszym cofniętym WT, od razu się rzuciłeś, tutaj niestety nie. Dziwne argumenty.

2) Dlaczego "Satoshi znajduje się 40m od wody"? Cóż, chodzi tutaj o klona Satośka, a nie oryginał [tak twierdzi Kamiru]. Moja postać znajduje się od wody 20m. Czyli mogę wykonać Mizu Kawarimi. Od tego posta moja postać nie ruszała się z miejsca, czyli mam te magiczne 20m. Dla potwierdzenia, screen z gg o tym, że to klon jest tyle metrów dalej - klik. A przy okazji, co to za jaja, że gdyby Yoshi wiedział, że stoję 20m, a nie 40m to by inaczej zareagował? A co on, wie, że moja postać ma Mizu Kawarimi? Albo widział to jutsu w akcji? Zabawa w God Mode, hehe. - Argument obalony.

Ja wysłałem screena w którym to Kamiru pisze do mnie, jak się pytałem ile ma Araf do wody. God info? Chyba sobie kpisz... Mówi to człowiek, który za każdym razem w poście robi Kai i przegryzienie... Skąd wiesz że jesteś w genjutsu... Ja nie miałem Godinfo, jedynie mógłbym zauważyć przygotowaną chakre do Kawarimi poprzez Sharingana.

3) Aktywność WT - to nic nie zmienia. Genjutsu działają tak, że nakłada się na osobę, a gdy ta anuluje je TO ONO MIJA. Tak było w mandze, anime, natomiast Yoshi chyba sądzi inaczej. Napisałem, że i mój klon, i moja postać gryzą się cały czas w zasadzie [zadają sobie ból] albo robią Kai, tylko po to, aby mieć pewność, że nic im nie jest. Do tego mam uzasadnienie fabularne - moja postać walczyła z Yoshim, doskonale zna większość jego jutsu, no i wie, że potrafi tylko walić iluzje. Nic poza tym. Dodatkowo polemizowałbym z faktem, że da się założyć 2 Genjutsu na jedną osobę naraz. Gen działa na zmienieniu przepływu chakry, więc teoretycznie nałożenie jednego kończy drugie. A i przy okazji, Yoshi twierdzi, że z iluzji da się wyjść tylko jeżeli się ją zna. Śmiechłem. Ile to było przypadków w Naruto, gdzie ludzie mieli [albo i nie] cień wątpliwości i zwyczajnie w świecie robili "Kai", po czym magicznie wychodzili z Gen. A tutaj nie dość, że moja postać ma i świadomość, i wiedzę, i wychodzi z Gen, to ten się kłóci, że niby nie powinienem wyjść. - Argument obalony.

2x genjutsu na jedną osobę, możliwe. Pokazane w mandze i anime. Jadąc dalej, jeśli jest możliwość wyjścia ze wszystkich iluzji za pomocą Kai, to po co jest technika kanoniczna, dzięki której Genjutsu nie zostaje zdjęte czy jak to się inaczej mówi, zostaje nałożone od razu.

6) Wychodzenie z Gen - napisałem powyżej. Z Gen wychodzi się używając Kai/zadając sobie ból. Natomiast akcja z podwójną iluzją to jest śmiech na sali. Yoshi najwidoczniej zapomniał, że użył na Satoshim tego jutsu we wcześniejszej walce i ten doskonale zna jego mechanikę, wie jak z tego wychodzić, ba, robi to tym samym sposobem, który już raz się udał. No i moja postać ma wyraźnie zaznaczone w postach, że gryzie się/robi Kai ciągle. Więc sorry - Argument odrzucony.

W poprzedniej walce nie wyszedłeś z mojej iluzji, ja ją osobiście dezaktywowałem, bo nie miałem chakry.

[Defrevin]

  Ukryty tekst