91/...
Plan Hikariego mógł się wydawać szalony. Sam na całą mafię zgromadzoną w budynku? Przecież sam widział wcześniej, że nawet zawodnicy nie byli nastawieni przyjaźnie wobec osób robiących tu zamieszanie, a wszyscy przecież byli tu w jednym celu, prawda? Każdy chciał zdobyć medalion, choć dla Koichiego w tym momencie ważniejsza była pomoc bratu. Dlatego zgodził się na to, co wymyślił Hikari, choć to, że był trochę pijany pewnie pomogło w podjęciu ryzyka.
Wiadomość przekazana przez dziewczynę była przynajmniej gwarancją tego, że żyje i na ten moment była przytomna, choć to, że zerwała od razu połączenie mogło świadczyć o tym, że z kłopotów jeszcze się nie wykaraskała. Jednak zawsze lepsza taka informacja niż żadna, prawda? W chwili gdy gong uderzył, oboje zaczęli wykonywać swój plan - wspólny plan.
Pieczęcie złożone do techniki tworzącej mgłę, która rozpowszechniła się po arenie, następnie obaj ruszyli w stronę w stronę wyjścia z areny. Mgła zapewniała im bezpieczeństwo, przynajmniej chwilowo, bo ludzie byli lekko zdezorientowani. Nie bardzo, ponieważ już wcześniej ją widzieli, ale jednak częściowo i owszem. Zapewne nie minie wiele czasu nim się zorientują, ale to zawsze jakaś przewaga, prawda?
Drzwi na szczęście były otwarte, bo nikt się nie spodziewał tutaj ucieczek z areny - mieli przecież ochotników, a nie ludzi z łapanki - nie mieli więc żadnych kłopotów by się przez nie przedostać.
-Postaram się! Zapamiętaj imię, Kami Koichi! - krzyknął do niego w odwrocie młodzieniec, rozdzielając się. On biegł do sali głównej, tak robić zamieszanie i spróbować sprowokować ich do buntu. Od razu wrócił do niego entuzjazm i energia.
Hikari na pewno pamiętał drogę, którą miał przebyć tak niedawno, ale już szybko się okazało, że to może nie być tak proste, kiedy usłyszał jakiś krzyk zza pleców.
- STÓJ! - już ktoś za nim podążał, a zapewne i przed nim na pewno byli kolejni. Może lepiej było załatwić jednego zanim wpadnie na kolejnych? Zwłaszcza, że ten już zdążył wystrzelić jedną techniką, bo usłyszał szum strumienia wody..
- Nazwa
- Suiton: Mizurappa
- Pieczęci
- Smok → Tygrys → Zając
- Zasięg Max.
- 20 metrów
- Koszt
- E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Zasoby
- Tworzy średnie zasoby wody
- opis Typowy wodny odpowiednik popularnej "kuli ognia". W tej Suitonowej wersji nie tworzymy jednak wodnej kuli, lecz po złożeniu pieczęci wypluwamy wodę pod dużym ciśnieniem w postaci dość szerokiego strumienia. Jeden krok w lewo lub prawo nie uratuje bowiem przeciwnika przed obrażeniami. A te są sztandarowe dla rangi C. Silne uderzenie wody może powalić dorosłego wojownika, a nawet ogłuszyć i podtopić słabsze jednostki. Tym bardziej, jeśli jeśli uderzenie strumieniem pchnie oponenta w jakąś inną przeszkodę. Podstawowe jutsu dla każdego adepta Uwolnienia Wody, które dodatkowo dostarcza na pole walki spore ilości wody. Inną zaletą jutsu jest to, że w przeciwieństwie do raz wypuszczonej kuli ognia, kierunkiem strumienia Mizurappy możemy sterować po prostu odwracając głowę podczas kilkusekundowego wypluwania techniki.