Uliczki i zakamarki miasta
- Maji Yasu
- Posty: 48
- Rejestracja: 12 wrz 2024, o 15:38
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=221792#p221792
- Shindo
- Postać porzucona
- Posty: 418
- Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Aparycja - avatar
- Szara lniana koszula
- Czarne spodnie
- Czarne buty - Widoczny ekwipunek: - Zbroja (czarna)
- Duża torba z tyłu za plecami - Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 62#p212662
- GG/Discord: shindo1313
- Multikonta: Tapion
- Aktualna postać: Kaito Mizukane
Re: Uliczki i zakamarki miasta
Klanowa misja D
Maji Yasu
"Wspomnienia" _____________________________
Posty:
MG: 6
Maji Yasu: 5
_____________________________ Aizawa
Sanro
Yagyu
Hitoshi
Maji Yasu
"Wspomnienia" _____________________________
Posty:
MG: 6
Maji Yasu: 5
_____________________________ Aizawa
Sanro
Yagyu
Hitoshi
0 x
- Arii
- Posty: 1643
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Souei
- Posty: 1285
- Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=9235
Re: Uliczki i zakamarki miasta
Im dłużej o tym myślał, tym coraz bardziej dochodził od wniosku, że może niepotrzebnie angażował się w ostatnią sprawę z Oroborosami. Miał tu być na urlopie, nie zwracać na siebie uwagi i czekać na wieści z Shigashi. Tylko tyle i aż tyle, chciałoby się rzec, natomiast Souei nie potrafił czasem usiedzieć na tyłku w jednym miejscu. Był dobry w czekaniu, ale niestety nie najlepszy. Teraz ponownie przyszedł czas na uspokojenie atmosfery wokół niego, choć wciąż przechadzał się pomiędzy uliczkami, aby zabić czas. Oczywiście nie sprzyjało to niewpadaniu w kłopoty, ale tym razem naprawdę powiedział sobie, że to tylko dla poszerzenia jego kulinarnych horyzontów.
Niestety oprócz smaków i zapachów, przyszło mu również chłonąć niespotykane widoki, gdy uliczką, którą właśnie się przeciskał zaczęła sunąć jakaś niewiasta. Matsuda nie był jakimś zapalonym bawidamkiem, ale nie mógł winić swoich białych ślepi, że chciały prześwietlić ją na wylot. Zahipnotyzowała, czy może bardziej oczarowała, nie tylko jego, ale w ogóle całą męską połowę tłumu. Na pewno czuła na sobie te spojrzenia, po to to wszystko robiła i na pewno dostawała to, czego chciała. Souei chwilowo opierał się, ale przecież zapoznanie się z jedną kobietą nie oznacza od razu wpadania w nowe kłopoty, prawda? Obserwował ją i gdy skręciła, jego mimochodem zainteresowały stragany znajdujące się za tym samym zakrętem.
Niestety oprócz smaków i zapachów, przyszło mu również chłonąć niespotykane widoki, gdy uliczką, którą właśnie się przeciskał zaczęła sunąć jakaś niewiasta. Matsuda nie był jakimś zapalonym bawidamkiem, ale nie mógł winić swoich białych ślepi, że chciały prześwietlić ją na wylot. Zahipnotyzowała, czy może bardziej oczarowała, nie tylko jego, ale w ogóle całą męską połowę tłumu. Na pewno czuła na sobie te spojrzenia, po to to wszystko robiła i na pewno dostawała to, czego chciała. Souei chwilowo opierał się, ale przecież zapoznanie się z jedną kobietą nie oznacza od razu wpadania w nowe kłopoty, prawda? Obserwował ją i gdy skręciła, jego mimochodem zainteresowały stragany znajdujące się za tym samym zakrętem.
0 x

- Arii
- Posty: 1643
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita
-krótka bródka - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=10504
- GG/Discord: arii.2024
- Multikonta: Yachiru
- Souei
- Posty: 1285
- Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=9235
Re: Uliczki i zakamarki miasta
Nie spodziewał się, że na końcu swojej pogoni za króliczkiem tak bardzo się rozczaruje. Nie wierzył w żadne wróżki, taroty i magiczne kule. Chciał spędzić miło czas w miłym towarzystwie, a zamiast tego trafił do naciągaczki, która może i skądś tam go znała, ale w sumie nie był to żaden wyczyn. Souei westchnął ciężko. Była ładna, nie mógł jej tego odmówić, ale poza tym nie spodziewał się po niej już niczego więcej. Rozejrzał się po jej przybytku, tak po prostu z ciekawości. Nie usiadł nawet przed nią, bo nie zamierzał się z nią bawić w mgliste, zagadkowe przepowiednie, za które trzeba potem słono zapłacić. Uniósł w górę jedną ze swoich krzaczastych brwi.
- Nie wiem o czym mówisz. - Zaprzeczył, gdy celnie go rozpoznała. Przydomek który mu nadano był naprawdę mało kreatywny i niepotrzebnie budował wokół niego jakąś historię. Nie pomagało mu to w spokojnym życiu poza pracą, bo z zasady unikał zwracania na siebie uwagi. Uważał, że im mniej ludzi potrafi go nazwać tym lepiej, jednak z czasem i rosnącym znaczeniem jego zleceń, wszedł na drogę bez powrotu ku rozpoznawalności. Zaczął się już z tym powoli godzić, co nie znaczyło, że mu się to podobało. Obecność na pustyni kogoś, kto go znał mogła okazać się problematyczna, ale na razie przecież tylko luźno sobie rozmawiali.
- Chciałbym tylko wiedzieć, czy za to pogawędkę będę już musiał zapłacić, czy wyciąganie kasy jeszcze się nie zaczęło. - Odpowiedział lekceważąco, bo oczywiście nie dawał wiary tym i podobnym zabobonom i sztuczkom.
- Jeśli masz coś do przekazania, to oszczędź mi tego przedstawienia. - Zdecydowanie nie był fanem tego mistycznego bełkotu, którym pewnie chciała go zalać. Jeśli coś do niego ma, to prosił tylko o to, żeby było krótko i zwięźle.
- Nie wiem o czym mówisz. - Zaprzeczył, gdy celnie go rozpoznała. Przydomek który mu nadano był naprawdę mało kreatywny i niepotrzebnie budował wokół niego jakąś historię. Nie pomagało mu to w spokojnym życiu poza pracą, bo z zasady unikał zwracania na siebie uwagi. Uważał, że im mniej ludzi potrafi go nazwać tym lepiej, jednak z czasem i rosnącym znaczeniem jego zleceń, wszedł na drogę bez powrotu ku rozpoznawalności. Zaczął się już z tym powoli godzić, co nie znaczyło, że mu się to podobało. Obecność na pustyni kogoś, kto go znał mogła okazać się problematyczna, ale na razie przecież tylko luźno sobie rozmawiali.
- Chciałbym tylko wiedzieć, czy za to pogawędkę będę już musiał zapłacić, czy wyciąganie kasy jeszcze się nie zaczęło. - Odpowiedział lekceważąco, bo oczywiście nie dawał wiary tym i podobnym zabobonom i sztuczkom.
- Jeśli masz coś do przekazania, to oszczędź mi tego przedstawienia. - Zdecydowanie nie był fanem tego mistycznego bełkotu, którym pewnie chciała go zalać. Jeśli coś do niego ma, to prosił tylko o to, żeby było krótko i zwięźle.
0 x

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości