Karczma "Kurinuka-me"
Re: Karczma "Kurinuka-me"
Po wymianie kilku zdań z człowiekiem z którym to przyszło mu się siłować na rękę i o trzymaniu należytej mu sakiewki Bachi dezaktywował swoją klątwę. Nie ma co kryć, ucieszył się lekko w duchu. Nie spodziewał się widocznie tak łatwego zarobku. Całkiem przyjemny praktycznie bezproblemowy piniądz... Dokładnie tak pomyślał, lecz jego zachowanie wcale tego nie oddawało. Jego wyraz twarzy ponownie stał się tym typowym dla niego. "Kamienna twarz" chłopaka zawładnęła jego mimiką.
Kiedy podszedł właściciel karczmy i uprzejmie zwrócił się do niego aby opuścił ten przybytek Bachi był całkowicie uległy.
- Jasne, całkowicie to rozumiem. Mam nadzieję, że nie przysporzyłem zbyt dużych problemów. Przepraszam za kłopot. - rzucił spokojnie, po czym wyszedł z karczmy "Kurinuka-me".
Cieszę się, że to się przydarzyło. Nie tylko z powodu zarobku, lecz dzięki tej głupiej sytuacji mogłem zapomnieć o tym co wcześniej się wydarzyło. - najwidoczniej cały ten "spektakl" potraktował wręcz jak relaks. Nic dziwnego. Biorąc pod uwagę wcześniejsze zawirowanie z zielonooką, to było to całkiem spokojne zdarzenie.
Odszedł powolnym krokiem w znanym tylko sobie kierunku.
Kiedy podszedł właściciel karczmy i uprzejmie zwrócił się do niego aby opuścił ten przybytek Bachi był całkowicie uległy.
- Jasne, całkowicie to rozumiem. Mam nadzieję, że nie przysporzyłem zbyt dużych problemów. Przepraszam za kłopot. - rzucił spokojnie, po czym wyszedł z karczmy "Kurinuka-me".
Cieszę się, że to się przydarzyło. Nie tylko z powodu zarobku, lecz dzięki tej głupiej sytuacji mogłem zapomnieć o tym co wcześniej się wydarzyło. - najwidoczniej cały ten "spektakl" potraktował wręcz jak relaks. Nic dziwnego. Biorąc pod uwagę wcześniejsze zawirowanie z zielonooką, to było to całkiem spokojne zdarzenie.
Odszedł powolnym krokiem w znanym tylko sobie kierunku.
0 x
- Saburō Hokusai
- Postać porzucona
- Posty: 292
- Rejestracja: 26 gru 2017, o 14:44
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Wędrowiec
- Widoczny ekwipunek: Metalowa kosa na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4596
Re: Karczma "Kurinuka-me"
Podążyła za nim. A więc jednak udało mu się zyskać towarzysza. Nic już nie odpowiedział gdy tylko powiedziała, że jest narzędziem. Nie chciał, żeby się tak traktowała, ale chyba nie uda się jej przekonać. Każdy miał swój charakter, jej chyba nie dało się pewnych kwestii przetłumaczyć. Droga minęła im spokojnie. Nie musieli iść daleko, żeby znaleźć się w pierwszej lepszej karczmie. Było to dobre miejsce, w którym ona i on będą mogli odpocząć. Przy okazji może załatwi sprawę kapitana? Co jak co, ale zasługiwał na parę flaszek. Cała karczma była zbudowana z drewna. Gdy otworzył drzwi okazało się, że w środku też panuje taki wystrój. Nie było za pięknie, ale liczył na to, że nie będzie też za drogo. Zajął miejsce po lewej stronie przy okrągłym stoliku, czekając aż zrobi to też jego towarzyszka. Chwilę później sam nawiązał rozmowę.
- To może zacznijmy od początku. Jak masz na imię?
Patrząc na nią, uniósł do góry lewą rękę i kiwnął dwoma palcami w sumi ich stronę, aby zawołać kelnera. Miał zamiar też nakarmić ją, bo za dobrze póki co nie wyglądała. Jej stan również wzbudzał wątpliwości.
- To może zacznijmy od początku. Jak masz na imię?
Patrząc na nią, uniósł do góry lewą rękę i kiwnął dwoma palcami w sumi ich stronę, aby zawołać kelnera. Miał zamiar też nakarmić ją, bo za dobrze póki co nie wyglądała. Jej stan również wzbudzał wątpliwości.
0 x
- Saburō Hokusai
- Postać porzucona
- Posty: 292
- Rejestracja: 26 gru 2017, o 14:44
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Wędrowiec
- Widoczny ekwipunek: Metalowa kosa na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4596
Re: Karczma "Kurinuka-me"
A więc jej imię brzmiało Sora... Podobało mu się. Pierwszy raz w życiu miał prawdziwego kompana, nie licząc tych poprzednich chwilowych. Jakie to uczucie? Jeszcze nie wiedział, ale czy nie wydaje się miłe, gdy ma się na kim polegać? Gdy ma się z kim porozmawiać? Gdy można się do kogoś otworzyć? Nawet będąc kimś takim jak on, po prostu czasami uczucia biorą górę. Nic się z tym nie zrobi. Kelner podszedł do nich, aby przyjąć zamówienie. Ten rozłożony na krześle, z jedną ręką na oparciu drugiego, z nogą nałożoną na nogę, ale tuż przy kostce odpowiedział krótko.
- Sake raz i jakiś dobry obiad.
Po tym padło pytanie o sektę, chłopak uśmiechnął się lekko po czym otworzył usta i wysunął powoli język w jej stronę. Nie był to złośliwy gest. Po prostu gdy się przyjrzała mogła zauważyć dziwny symbol znajdujący się na nim. Po chwili go schował i zapytał.
- Wiesz co to jest?
- Sake raz i jakiś dobry obiad.
Po tym padło pytanie o sektę, chłopak uśmiechnął się lekko po czym otworzył usta i wysunął powoli język w jej stronę. Nie był to złośliwy gest. Po prostu gdy się przyjrzała mogła zauważyć dziwny symbol znajdujący się na nim. Po chwili go schował i zapytał.
- Wiesz co to jest?
0 x
- Saburō Hokusai
- Postać porzucona
- Posty: 292
- Rejestracja: 26 gru 2017, o 14:44
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Wędrowiec
- Widoczny ekwipunek: Metalowa kosa na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4596
Re: Karczma "Kurinuka-me"
Kelner odszedł po zamówienia, które przed chwilą chłopak złożył. Liczył na to, że to co dostaną zaspokoi ich podstawowe potrzeby i będzie chociaż w jakimś stopniu dobre. Sora pokiwała głową na znak, że nie wie co to za symbol. Czyżby nigdy o nich nie słyszała? Gdyby teraz w tej karczmie komuś go pokazał, to mówiąc szczerze, nie wie czy by tu drugi raz zawitali. Właśnie dlatego dla niepoznaki nie pokazywał tego. Dla bezpieczeństwa... Patrząc na nią swoimi żółtozielonymi oczami powiedział.
- Nazywam się Saburo Hokusai. Jestem wyznawcą Jashina. Ten symbol jest najbardziej charakterystyczny dla całej naszej sekty. Nie słyszałaś nigdy o nas?
Nie można było ukryć zdziwienie na jego twarzy. Chyba pierwszy raz spotkał się z kimś kto nie wiedział co to za sekta. No cóź, liczył chociaż na jakieś konkretne pytania aby wiedzieć co i ile ma opowiadać. Potem liczył, że ona zrobi to samo tylko, że opowie o samej sobie. Właśnie wszystko o niej najbardziej ciekawiło chłopaka. Była tajemnicza co tylko dawało uczucie chęci bliższego poznania.
- Nazywam się Saburo Hokusai. Jestem wyznawcą Jashina. Ten symbol jest najbardziej charakterystyczny dla całej naszej sekty. Nie słyszałaś nigdy o nas?
Nie można było ukryć zdziwienie na jego twarzy. Chyba pierwszy raz spotkał się z kimś kto nie wiedział co to za sekta. No cóź, liczył chociaż na jakieś konkretne pytania aby wiedzieć co i ile ma opowiadać. Potem liczył, że ona zrobi to samo tylko, że opowie o samej sobie. Właśnie wszystko o niej najbardziej ciekawiło chłopaka. Była tajemnicza co tylko dawało uczucie chęci bliższego poznania.
0 x
- Saburō Hokusai
- Postać porzucona
- Posty: 292
- Rejestracja: 26 gru 2017, o 14:44
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Wędrowiec
- Widoczny ekwipunek: Metalowa kosa na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4596
Re: Karczma "Kurinuka-me"
Obiad który podano dał dziewczynie. On sam natomiast wziął trunek do ręki i rzekł do samego siebie.
- To za Ciebie kapitanie.
Wziął potężnego łyka po czym odłożył na stół. Do tej pory jakoś nie przepadał za tego typu rzeczami, ale z czasem to przechodzi. Tym bardziej, że obiecał Kencie, Ame również obiecał. Coś czuł, że jeszcze będzie im dane przełknąć nie jeden łyk za dawne czasy. Tym czasem jego wzrok znowu wrócił na dziewczynę, która zapytała czy wyznawca opowie więcej o tej religii. Patrzył jak je. Wydawało mu się dziwne, że dosyć niezręcznie wychodzi jej posługiwanie się sztućcami. Czyżby nigdy z nich nie korzystała? Tak jak już powtarzałem ta dziewczyna była dla niego wielką tajemnicą. Poprawił się nieznacznie na krześle w ten sposób, aby było mu wygodnie siedzieć. Zaczął opowiadać.
- Jashin jest Bogiem zła. To jego wyznajemy, z nim idziemy przez całe życie i jego uwielbiamy. Każdy jednak ma inny stosunek do wiary i samego Boga. Nakazuje on nam zabijać dobro. Wzamian za jego czczenie, daje nam siłę. Im więcej zabijamy i modlimy się tym ona jest większa. Dostajemy też dużo aspektów o których inni mogą tylko pomarzyć.
- To za Ciebie kapitanie.
Wziął potężnego łyka po czym odłożył na stół. Do tej pory jakoś nie przepadał za tego typu rzeczami, ale z czasem to przechodzi. Tym bardziej, że obiecał Kencie, Ame również obiecał. Coś czuł, że jeszcze będzie im dane przełknąć nie jeden łyk za dawne czasy. Tym czasem jego wzrok znowu wrócił na dziewczynę, która zapytała czy wyznawca opowie więcej o tej religii. Patrzył jak je. Wydawało mu się dziwne, że dosyć niezręcznie wychodzi jej posługiwanie się sztućcami. Czyżby nigdy z nich nie korzystała? Tak jak już powtarzałem ta dziewczyna była dla niego wielką tajemnicą. Poprawił się nieznacznie na krześle w ten sposób, aby było mu wygodnie siedzieć. Zaczął opowiadać.
- Jashin jest Bogiem zła. To jego wyznajemy, z nim idziemy przez całe życie i jego uwielbiamy. Każdy jednak ma inny stosunek do wiary i samego Boga. Nakazuje on nam zabijać dobro. Wzamian za jego czczenie, daje nam siłę. Im więcej zabijamy i modlimy się tym ona jest większa. Dostajemy też dużo aspektów o których inni mogą tylko pomarzyć.
0 x
Re: Karczma "Kurinuka-me"
Kc D
94%-6%=88%
94%-6%=88%
- Nazwa
- Jiongu: Reberu Di
- Jiongu jest niezwykłą umiejętnością, która zmienia ciało użytkownika w swoistą, szmacianą lalkę. Zdolność, którą uzyskuje się poprzez poddanie swojego ciała eksperymentom, pozwala na dowolne manipulowanie czarnymi nićmi znajdującymi się w naszym organizmie. Wprowadza się je w trakcie eksperymentu i po jego przyjęciu przez organizm następuje jego gwałtowny rozrost w wyniku czego już po niedługim czasie, nici znajdują się w każdym niemalże mięśniu naszego ciała. Ze względu na to, że nasze ciało składa się w głównej mierze jedynie z tych nici, jesteśmy w stanie także wykonywać dość poważne zabiegi na swoim organizmie, a także bez obaw je otwierać, a także zamykać.
- Wytrzymałość
- Słaby
- Szybkość
- Słaby
- Zasięg Max.
- 5 metrów
- Koszt
- E: 7% | D: 6% | C: 5% | B: 4% | A: 3% | S: 2% | S+: 1 (na turę)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
0 x
- Saburō Hokusai
- Postać porzucona
- Posty: 292
- Rejestracja: 26 gru 2017, o 14:44
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Wędrowiec
- Widoczny ekwipunek: Metalowa kosa na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4596
Re: Karczma "Kurinuka-me"
Czas powoli im mijał na opowiadaniu o sobie, choć raczej to tylko wyznawca o sobie opowiadał. Sora zajęła się słuchaniem. Aż tak ją ciekawiło to wszystko? Ciekaw był też o jakim Bogu wspomniała. Pierwsze słyszał o czymś takim jak Bóg Nieba. Jeszcze że to on naprowadził go do Jashina. Ciekawe nawet to było, dlatego postanowił potem o to ją zapytać, jednakże dopiero jak on skończy. Wziął następnego łyka sake po czym odpowiedział na jej kolejne pytanie.
- Czerpiemy przyjemność z bólu, posiadamy wieczną młodość, mamy nadludzką regenerację ciała, a co najlepsi są nieśmiertelni.
Wtedy spojrzał na jej ramię, z którego wychodziły czarne nici, które po chwili się schowały. Wyglądało to tak jakby na chwilę otworzyły jej ciało, aby zaraz je zasklepić. Strasznie ciekawa umiejętność i pierwszy raz też ją widział. Oznaczałoby to, że jej ciało składa się z samych nici. Chyba, że to tylko skórę zastępują. Ciekawy był co to za umiejętności posiada ta o to dziewczyna.
- Czerpiemy przyjemność z bólu, posiadamy wieczną młodość, mamy nadludzką regenerację ciała, a co najlepsi są nieśmiertelni.
Wtedy spojrzał na jej ramię, z którego wychodziły czarne nici, które po chwili się schowały. Wyglądało to tak jakby na chwilę otworzyły jej ciało, aby zaraz je zasklepić. Strasznie ciekawa umiejętność i pierwszy raz też ją widział. Oznaczałoby to, że jej ciało składa się z samych nici. Chyba, że to tylko skórę zastępują. Ciekawy był co to za umiejętności posiada ta o to dziewczyna.
0 x
- Saburō Hokusai
- Postać porzucona
- Posty: 292
- Rejestracja: 26 gru 2017, o 14:44
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Wędrowiec
- Widoczny ekwipunek: Metalowa kosa na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4596
Re: Karczma "Kurinuka-me"
Czyli ona też wierzyła w jakiegoś Boga. Jak widać ona też miała podobne dary do niego. Jednak czy istnieli jacyś inni Bogowie od Jashina? Nie no na pewno. On był tylko Bogiem zła, na pewno istnieli inni. Amaterasu... Czyżby ona wierzyła w tą Boginie? Wiedział o niej tylko i wyłącznie ze słuchu, ale nigdy nie zagłębiał się w informacje związane na jej temat. Teraz natomiast jeśli ta dziewczyna w nią wierzy, a mają razem podróżować, to przydałoby się coś dowiedzieć na jej temat. Jej dary jednak miały jedną podstawową wadę. Brak bólu... Co to za dar, gdy nie można odczuwać tak pięknej rzeczy? Oczywiście on jeszcze tego nie doświadczył, ale słyszał i był w stanie domyślić się jakie to jest piękne. Nie rozumiał też dlaczego uważa, że Jashina jest aspektem Amaterasu.
- Nie rozumiem Twojego toku rozumowania. Dary mamy podobne, więc czemu to Jashina ma być aspektem Amaterasu? Nasz nakazuje nam zabijać, lecz nawet bez tego byśmy to robili. Masz także jedną wadę, nie odczuwasz bólu. Gdzie jest sens w walce gdy nie można odczuć tej przepięknej rozkoszy? Kiedy ostrze przeszywa każdy cal Twego ciała? Równie dobrze można powiedzieć, że to Amaterasu jest jednym z aspektów Jashina.
Powiedział do niej spokojnie jednak oczy zabłysnęły gdy mówił o bólu. Wyobraził sobie tą przyjemność gdy w przyszłości tego doświadczy. Nie mógł się doczekać już aż stanie się jeszcze silniejszy.
- Opowiedz mi o Amaterasu. Wszystko pokolei.
- Nie rozumiem Twojego toku rozumowania. Dary mamy podobne, więc czemu to Jashina ma być aspektem Amaterasu? Nasz nakazuje nam zabijać, lecz nawet bez tego byśmy to robili. Masz także jedną wadę, nie odczuwasz bólu. Gdzie jest sens w walce gdy nie można odczuć tej przepięknej rozkoszy? Kiedy ostrze przeszywa każdy cal Twego ciała? Równie dobrze można powiedzieć, że to Amaterasu jest jednym z aspektów Jashina.
Powiedział do niej spokojnie jednak oczy zabłysnęły gdy mówił o bólu. Wyobraził sobie tą przyjemność gdy w przyszłości tego doświadczy. Nie mógł się doczekać już aż stanie się jeszcze silniejszy.
- Opowiedz mi o Amaterasu. Wszystko pokolei.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość