Gorące źródła
Re: Gorące źródła
Postanowił być miłym, lecz najwyraźniej ludzie nie podzielili jego sztucznego entuzjazmu. Nawet żadna ze zgromadzonych osób nie raczyła jemu odpowiedzieć. Zwykłe - czołem by wystarczyło, bądź chociaż machnąć ręką w jego stronę. Zupełnie nic, zero reakcji. Cóż... widocznie nie trafił na takie towarzystwo które jest otwarte na nowe znajomości, szczególnie że sam Kugi jest zdecydowanie młodszy od wszystkich zgromadzonych, co może być jednym z powodów jego dyskryminacji.
Nie miał zamiaru się tym przejmować, po prostu wszedł powolnym krokiem do wody. Od razu poczuł gorące ciepło, ciepło które dawało jemu naprawdę sporą satysfakcję i odprężenie. Tego potrzebował od dłuższego czasu... relaksu. Zamknął swoje oczy jak gdyby nigdy nic i nadzwyczaj w świecie odpłynął. W tym momencie nie myślał o niczym. Nawet sprawa która nie dawała mu spokoju na obecną chwilę przestała mieć jakiekolwiek znaczenie. Czuł się jak w raju. Ta błoga chwila mogłaby trwać w nieskończoność, lecz niestety nic nie może trwać wiecznie. Cisza coraz bardziej była zakłócana przez dwóch ludzi którzy znajdowali się za tym samym kamieniem co Kugi, tylko tuż po drugiej stronie, za jego plecami.
Jeden z nich wyglądał na bardzo podekscytowanego i to właśnie on głównie zakłócał tutejszą ciszę. Cały czas ględził coś o jakimś ładunku i kasie. Życiowa szansa i takie tam pierdolenie... Być może, gdyby kugi był materialistą i słysząc rozmowę tych dwoje ludzi, z pewnością od razu zgłosiłby się na ochotnika tej wyprawy, lecz to zupełnie nie było w jego stylu. Był minimalistą i to cholernie twardym. Nigdy nie lubił przepychu. Wedle jego mniemania jest to zupełnie niepotrzebne. Ludzie tylko głupieją od nadmiaru kasy. Grunt to żyć skromnie i uczciwie. Tylko podstawowe rzeczy i wartości mogą dać ci prawdziwe szczęście, dlatego też nijak zareagował na to co usłyszał, w sumie to olał. Zależało mu teraz tylko na odpoczynku.
Złapał głęboki oddech i zanurzył całą głowę w wodzie. Chciał choć na chwilę nic nie słyszeć... nic prócz szumiącej wody.
Nie miał zamiaru się tym przejmować, po prostu wszedł powolnym krokiem do wody. Od razu poczuł gorące ciepło, ciepło które dawało jemu naprawdę sporą satysfakcję i odprężenie. Tego potrzebował od dłuższego czasu... relaksu. Zamknął swoje oczy jak gdyby nigdy nic i nadzwyczaj w świecie odpłynął. W tym momencie nie myślał o niczym. Nawet sprawa która nie dawała mu spokoju na obecną chwilę przestała mieć jakiekolwiek znaczenie. Czuł się jak w raju. Ta błoga chwila mogłaby trwać w nieskończoność, lecz niestety nic nie może trwać wiecznie. Cisza coraz bardziej była zakłócana przez dwóch ludzi którzy znajdowali się za tym samym kamieniem co Kugi, tylko tuż po drugiej stronie, za jego plecami.
Jeden z nich wyglądał na bardzo podekscytowanego i to właśnie on głównie zakłócał tutejszą ciszę. Cały czas ględził coś o jakimś ładunku i kasie. Życiowa szansa i takie tam pierdolenie... Być może, gdyby kugi był materialistą i słysząc rozmowę tych dwoje ludzi, z pewnością od razu zgłosiłby się na ochotnika tej wyprawy, lecz to zupełnie nie było w jego stylu. Był minimalistą i to cholernie twardym. Nigdy nie lubił przepychu. Wedle jego mniemania jest to zupełnie niepotrzebne. Ludzie tylko głupieją od nadmiaru kasy. Grunt to żyć skromnie i uczciwie. Tylko podstawowe rzeczy i wartości mogą dać ci prawdziwe szczęście, dlatego też nijak zareagował na to co usłyszał, w sumie to olał. Zależało mu teraz tylko na odpoczynku.
Złapał głęboki oddech i zanurzył całą głowę w wodzie. Chciał choć na chwilę nic nie słyszeć... nic prócz szumiącej wody.
0 x
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Gorące źródła
Cisza... trochę to paradoksalne, ale właśnie ją mógł usłyszeć zanurzając swoją głowę w wodzie. Nie potrzebował nic innego. Było mu niezmiernie dobrze. Niestety... pomimo wszelakich starań w końcu w płucach Kaguyi zabrakło tlenu, a ten energicznym ruchem poderwał się do góry, w celu zaczerpnięcia głębokiego oddechu, tym samym zaspokajając swoje płuca, dając im tak żądaną dawkę tlenu. W tym momencie czar prysł, a Kugi chcąc nie chcąc wrócił do otaczającego go świata i do problemów z którymi borykał się wcześniej.
Jego oczy od razu dostrzegły że na miejscu za jego plecami nikogo już tam nie ma. Widocznie dwójka kolesi poszła zarabiać, jakby to oni powiedzieli, łatwy hajs. Zbyt mocno shinobi się tym nie przejął. Jeśli zrobią to uczciwie i mają taką możliwość niech im wyjdzie to na dobre.
Ściemniło się?- Pomyślał, rozglądając się dookoła siebie, chwilę zawieszając wzrok na czterech osobnikach którzy rozmawiali na wszelakie tematy. Po zagadnienia polityczne, samej armii, jak i kwestie handlowe. Gdyby wcześniej nie sprzedał swojego grzebienia może i by się wtrącił w ich rozmowę, w celu próby sprzedaży ów przedmiotu, lecz na szczęście miał to już za sobą. Nie musiał robić nic, i nic nie miał zamiaru robić, ani z nikim wchodzić w zbędne dyskusje. Przyszedł tu z zamiarem wypoczynku i konsekwentnie realizował swój zamierzony cel. Choć czy odpoczynek i wylegiwanie się w gorących źródłach można nazwać jakimkolwiek planem czy celem?
Jego oczy od razu dostrzegły że na miejscu za jego plecami nikogo już tam nie ma. Widocznie dwójka kolesi poszła zarabiać, jakby to oni powiedzieli, łatwy hajs. Zbyt mocno shinobi się tym nie przejął. Jeśli zrobią to uczciwie i mają taką możliwość niech im wyjdzie to na dobre.
Ściemniło się?- Pomyślał, rozglądając się dookoła siebie, chwilę zawieszając wzrok na czterech osobnikach którzy rozmawiali na wszelakie tematy. Po zagadnienia polityczne, samej armii, jak i kwestie handlowe. Gdyby wcześniej nie sprzedał swojego grzebienia może i by się wtrącił w ich rozmowę, w celu próby sprzedaży ów przedmiotu, lecz na szczęście miał to już za sobą. Nie musiał robić nic, i nic nie miał zamiaru robić, ani z nikim wchodzić w zbędne dyskusje. Przyszedł tu z zamiarem wypoczynku i konsekwentnie realizował swój zamierzony cel. Choć czy odpoczynek i wylegiwanie się w gorących źródłach można nazwać jakimkolwiek planem czy celem?
0 x
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Gorące źródła
Minuty mijały, które nieubłaganie zmieniały się w godziny. Czas w takim miejscu jak to naprawdę potrafi upłynąć bardzo szybko. Kugi chyba naprawdę był bardzo zmęczony podróżą bo nigdy tak długo mu się tu nie zeszło jak dziś. Spojrzał na swoje ręce, na których pojawiały się pierwsze oznaki zmarszczek, co jest niepodważalną oznaką że pora powoli będzie się stąd zbierać. Jak to mówi pewne mądre przysłowie- Co za dużo, to nie zdrowo - Coś w tym z pewnością jest. Nawet zbyt długi odpoczynek i relaks może stać się uciążliwy.
Wstał i zaczął kierować się w stronę natrysku. W tym momencie jego oczy dostrzegły czterech osobników. Wiekiem byli mniej więcej w tym samym co Kaguya. Chłopaki niestety nie potrafili się zachować, a ich brak obeznania w kulturze tego miejsca wyraźnie dawał się we znaki. Chyba panowie zabłądzili bo basen jest gdzie indziej. Nie był zdenerwowany, lecz postanowił zwrócić im w delikatny sposób uwagę. Może nie wiedzą jakie panują tu zasady? Przecież mają do tego prawo... niewiedza rzecz naturalna. Dlatego postanowił im to uświadomić.
- Mamy tu zakaz skakania do wody - Odparł stanowczo, lecz w jego tonie głosu nie można było usłyszeć jakiejkolwiek złości czy nienawiści. Po prostu zwrócił im uwagę, aby przy następnym razie go nie popełniali.
Odkręcił wodę... Z I M N A ! Zdecydowanie ciecz pod natryskiem była o wiele chłodniejsza od tej z gorących źródeł. Może coś w granicach 10-15 stopni. Szok termiczny momentalnie pobudził ciało Kugiego do działania. Czuł się jak nowo narodzony. Właśnie tego było mu trzeba...
Wstał i zaczął kierować się w stronę natrysku. W tym momencie jego oczy dostrzegły czterech osobników. Wiekiem byli mniej więcej w tym samym co Kaguya. Chłopaki niestety nie potrafili się zachować, a ich brak obeznania w kulturze tego miejsca wyraźnie dawał się we znaki. Chyba panowie zabłądzili bo basen jest gdzie indziej. Nie był zdenerwowany, lecz postanowił zwrócić im w delikatny sposób uwagę. Może nie wiedzą jakie panują tu zasady? Przecież mają do tego prawo... niewiedza rzecz naturalna. Dlatego postanowił im to uświadomić.
- Mamy tu zakaz skakania do wody - Odparł stanowczo, lecz w jego tonie głosu nie można było usłyszeć jakiejkolwiek złości czy nienawiści. Po prostu zwrócił im uwagę, aby przy następnym razie go nie popełniali.
Odkręcił wodę... Z I M N A ! Zdecydowanie ciecz pod natryskiem była o wiele chłodniejsza od tej z gorących źródeł. Może coś w granicach 10-15 stopni. Szok termiczny momentalnie pobudził ciało Kugiego do działania. Czuł się jak nowo narodzony. Właśnie tego było mu trzeba...
0 x
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Gorące źródła
Chciał być miły i tyle. Zwrócenie przez niego uwagi w stronę tamtej czwórki nie miało niczego prowokować, a tylko dać im do zrozumienia to że źle postępują. Jednak sprawy potoczyły się nieco inaczej. Nie wiem czy ta banda jełopów ma choć odrobinę oleju w głowie i szczerze zastanawia się czy rzeczywiście jeszcze tacy ludzie istnieją na tym świecie. Przepełnia ich zło i arogancja. W ich sercach nie ma ani krzty dobroci, a przynajmniej tak wywnioskował młody Kaguya. Nie chciał im robić krzywdy, w tym momencie powinien ich zignorować i powędrować w stronę szatni... Niestety coś w nim pękło. Chciał dać im nauczkę którą zapamiętają na bardzo długo. Lekcje życia, z której być może wyniosą coś pożytecznego na przyszłość. Coś dzięki czemu więcej nie będą się zachowywali jak zwierzęta. Tak, jak zwierzęta, bo tylko tak można nazwać tych opryszków.
Był wypoczęty w stu procentach. Można nawet śmiało rzec, że przydałby się czas na rozprostowanie swoich kości po tak długim leżakowaniu w gorących źródłach, a własnie okazja napatoczyła się sama..
Podszedł przed zbiornik z wodą w którym kąpali się mężczyźni... W tym momencie patrzył na nich z góry, wręcz z pogardą. Nie trawił ludzi złych do szpiku swoich kości, a miał ich sporo.
- Macie dwa wyjścia... Albo mnie przeprosicie i obiecacie, że choć czasem uda wam się pomyśleć nad swoim karygodnym zachowaniem, albo nie wyjdziecie stąd żywi. - Mówił na poważnie, nie żartował, nie w tym momencie. Trochę to dziwne ale zachowanie Kaguy momentalnie zmieniło się o 180 stopni... Jeszcze przed sekundą miły, sympatyczny mężczyzna, a teraz? Bezwzględny tyran, który jest w stanie nawet zabić? Czy aby na pewno? Czy może się zgrywa, aby ich zwyczajnie nastraszyć..
Był wypoczęty w stu procentach. Można nawet śmiało rzec, że przydałby się czas na rozprostowanie swoich kości po tak długim leżakowaniu w gorących źródłach, a własnie okazja napatoczyła się sama..
Podszedł przed zbiornik z wodą w którym kąpali się mężczyźni... W tym momencie patrzył na nich z góry, wręcz z pogardą. Nie trawił ludzi złych do szpiku swoich kości, a miał ich sporo.
- Macie dwa wyjścia... Albo mnie przeprosicie i obiecacie, że choć czasem uda wam się pomyśleć nad swoim karygodnym zachowaniem, albo nie wyjdziecie stąd żywi. - Mówił na poważnie, nie żartował, nie w tym momencie. Trochę to dziwne ale zachowanie Kaguy momentalnie zmieniło się o 180 stopni... Jeszcze przed sekundą miły, sympatyczny mężczyzna, a teraz? Bezwzględny tyran, który jest w stanie nawet zabić? Czy aby na pewno? Czy może się zgrywa, aby ich zwyczajnie nastraszyć..
0 x
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Gorące źródła
Sytuacja w gorących źródłach nie wyglądała za dobrze. Napięcie rosło z każda upływającą sekundą. Tym bardziej że jeden z szajki postanowił wyjść na przeciw Kugiego i z pewnością nie wróżyło to nic dobrego. Nie chciał tego robić. Chciał być spokojny i miły... niestety patowa sytuacja wymagała od Kugiego aby zachował się zupełnie odwrotnie. W tym momencie rozlew krwi był tylko kwestią czasu, kwestią dosłownie paru sekund... Słowa kierowane w stronę Kaguyi jeszcze bardziej uświadomiły go w swoim przekonaniu, że nie warto darować im życia, gdyż i tak nie potrafią z niego korzystać, wedle ustalonych praw i norm.
Był zupełnie skupiony i poważny. Nie znał ich, więc tak naprawdę nie wiedział czego może się po nich spodziewać. Może to zwykli miastowi, a co jeśli nie? Co jeśli znają ninjutsu, bądź inne sztuki shinobi. Wtedy wygrać z nimi byłoby jeszcze ciężej. Jedno jest pewne, było czterech na jednego. Znalazł się w dość kiepskim położeniu, dlatego też musiał mieć jakiś plan działania. Plan który pozwoli mu wyeliminować choć jedną osobę jak najszybciej się da, w celu zminimalizowania ich przewagi liczebnej. Dalej to już pójdzie samo. Nie ma co się rozwodzić tak daleko w przyszłość gdyż nie wiadomo jak oni zareagują.
- Zamknij ryj - Odparł w stronę trzeciego chłopaka który własnie wyszedł z basenu. To była czysta prowokacja, wiedział że w ten sposób powinien sprowokować te agresywne bydle do skrócenia jeszcze bardziej dystansu między nimi, a wtedy wpadnie w jego sidła. Jeśli miał rację, a nic nieświadomy przeciwnik zrobi jakieś 3-5 metry w jego stronę, Kugi klęka na jedno kolano wyciągając swoją rękę tak jakby chciał się pogodzić i przeprosić za swoje wcześniejsze zachowanie. Wszystko to mogłoby wyglądać dość komicznie, lecz i tak to miało wyglądać. Uśpić czujność rywala to podstawa. Nie dbał o to że w tym momencie zagra nieczysto. Podłe zachowanie trzeba tępić podłą i podstępną zagrywką. Nieistotne jest w jakim stylu odniesie się zwycięstwo, ważny jest sam efekt końcowy i kto będzie po tym wszystkim stał na nogach.
W tym momencie rękę trzymał sztywno, a palce były proste i napięte, lecz kto by na to zwrócił uwagę? Widocznie ze strachu...
- Przeprasza...- Nie dokończył słowa, nie zdążył, gdyż w tym momencie z nadgarstka Kaguyi wyleciała kość o długości 40 centymetrów, a sam kugi wybił się z nóg z całym swoim impetem szarżując na rywala.Akcja była zabójczo szybka, lecz czy skuteczna? To się okaże.
Dzięki temu że Kugi przykucnął na jedno kolano , ręka Kugiego były wycelowane lekko z dołu, pod skosem w klatkę piersiową, czyli w najszerszy punkt na ciele potencjalnej ofiary, w ten sposób mógł zminimalizować chybienie do minimum, nie wspominając już że atak był oddany jakieś 2 metry od rywala(jeśli podszedł) i był podstępnie przygotowany od samego początku. Kość powinna przebić jego ciało bez najmniejszego problemu. Niezależnie od powodzenia Kugi, szybkim ruchem, odskakując, wyciąga sztylet z ofiary i i oddala się na bezpieczną odległość, wciąż bacznie obserwując otoczenie.
Jeśli coś pójdzie nie tak, bądź ktoś będzie próbował zareagować w jakiś dziwny sposób Kugi będzie starał się zwiększyć dystans między nimi, ewentualnie zwiększyć jeszcze bardziej potencjał swojego Kekkei Genkai wysuwając do 8 kości jednocześnie na swoim ciele, bądź w ostateczności użyć kawarimi( chociażby z kamieniem, czy szafką, zależny od mg). Choć w jego mienianiu miał jeszcze trochę czasu zanim reszta wyjdzie z wody i zareaguje na tak szybki ruch.
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 30
WYTRZYMAŁOŚĆ 20
SZYBKOŚĆ 25 + 10 (szybkości za taniec) =35
PERCEPCJA 40
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 9
Był zupełnie skupiony i poważny. Nie znał ich, więc tak naprawdę nie wiedział czego może się po nich spodziewać. Może to zwykli miastowi, a co jeśli nie? Co jeśli znają ninjutsu, bądź inne sztuki shinobi. Wtedy wygrać z nimi byłoby jeszcze ciężej. Jedno jest pewne, było czterech na jednego. Znalazł się w dość kiepskim położeniu, dlatego też musiał mieć jakiś plan działania. Plan który pozwoli mu wyeliminować choć jedną osobę jak najszybciej się da, w celu zminimalizowania ich przewagi liczebnej. Dalej to już pójdzie samo. Nie ma co się rozwodzić tak daleko w przyszłość gdyż nie wiadomo jak oni zareagują.
- Zamknij ryj - Odparł w stronę trzeciego chłopaka który własnie wyszedł z basenu. To była czysta prowokacja, wiedział że w ten sposób powinien sprowokować te agresywne bydle do skrócenia jeszcze bardziej dystansu między nimi, a wtedy wpadnie w jego sidła. Jeśli miał rację, a nic nieświadomy przeciwnik zrobi jakieś 3-5 metry w jego stronę, Kugi klęka na jedno kolano wyciągając swoją rękę tak jakby chciał się pogodzić i przeprosić za swoje wcześniejsze zachowanie. Wszystko to mogłoby wyglądać dość komicznie, lecz i tak to miało wyglądać. Uśpić czujność rywala to podstawa. Nie dbał o to że w tym momencie zagra nieczysto. Podłe zachowanie trzeba tępić podłą i podstępną zagrywką. Nieistotne jest w jakim stylu odniesie się zwycięstwo, ważny jest sam efekt końcowy i kto będzie po tym wszystkim stał na nogach.
W tym momencie rękę trzymał sztywno, a palce były proste i napięte, lecz kto by na to zwrócił uwagę? Widocznie ze strachu...
- Przeprasza...- Nie dokończył słowa, nie zdążył, gdyż w tym momencie z nadgarstka Kaguyi wyleciała kość o długości 40 centymetrów, a sam kugi wybił się z nóg z całym swoim impetem szarżując na rywala.Akcja była zabójczo szybka, lecz czy skuteczna? To się okaże.
Dzięki temu że Kugi przykucnął na jedno kolano , ręka Kugiego były wycelowane lekko z dołu, pod skosem w klatkę piersiową, czyli w najszerszy punkt na ciele potencjalnej ofiary, w ten sposób mógł zminimalizować chybienie do minimum, nie wspominając już że atak był oddany jakieś 2 metry od rywala(jeśli podszedł) i był podstępnie przygotowany od samego początku. Kość powinna przebić jego ciało bez najmniejszego problemu. Niezależnie od powodzenia Kugi, szybkim ruchem, odskakując, wyciąga sztylet z ofiary i i oddala się na bezpieczną odległość, wciąż bacznie obserwując otoczenie.
Jeśli coś pójdzie nie tak, bądź ktoś będzie próbował zareagować w jakiś dziwny sposób Kugi będzie starał się zwiększyć dystans między nimi, ewentualnie zwiększyć jeszcze bardziej potencjał swojego Kekkei Genkai wysuwając do 8 kości jednocześnie na swoim ciele, bądź w ostateczności użyć kawarimi( chociażby z kamieniem, czy szafką, zależny od mg). Choć w jego mienianiu miał jeszcze trochę czasu zanim reszta wyjdzie z wody i zareaguje na tak szybki ruch.
- Nazwa
- Yanagi no Mai
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Długość kości
- Koszt E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (za 8 wysunięć)
Koszt naliczany jest tylko za wysuwanie kości, "chowanie" ich jest darmowe. - Dodatkowe
- +10 szybkość
- Opis Pierwszy z tańców bojowych Kaguya, stanowiący preludium do kolejnych, coraz potężniejszych ruchów. Yanagi no Mai pozwala na gwałtowne wysuwanie ostro zakończonych kości z niektórych punktów ciała - dłoni, łokci, barków i ud. Maksymalnie wychodzi więc osiem szpikulców służących do ataku jak i obrony. Co więcej, technika pozwala też na równie gwałtowne wsunięcie ich z powrotem bez śladu. Dzięki temu jutsu Kaguya staje się niezwykle nieprzewidywalnym przeciwnikiem, którego ciężko jest zaatakować bez ryzyka nadziania się na kolce. Długość tych nietypowych broni oscyluje w okolicach czterdziestu centymetrów. Oczywiście, w przypadku posiadania kolców z dłoni nie można składać pieczęci.
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 30
WYTRZYMAŁOŚĆ 20
SZYBKOŚĆ 25 + 10 (szybkości za taniec) =35
PERCEPCJA 40
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 9
0 x
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Gorące źródła
Kość wysunięta z przedramienia bez problemu przebiła swoja ofiarę. W tym momencie nie było mowy o jakimkolwiek usprawiedliwieniu dla chłopaka. Próba zabójstwa i to z premedytacją... ehhhhhh, a miał tu tylko zwyczajnie odpocząć. Nawet w takim miejscu jak to zawsze coś musi się wydarzyć nie tak jak powinno. Starał się być miły i uprzejmy, niestety natury nie oszukasz. Coś... niczym mechanizm samozapłonowy, zatrybiło gdzieś tam w środku i stało się. Rozlew krwi był nieunikniony. Czerwona ciecz była dosłownie wszędzie, na jego kości, która wysuną z przedramienia, na twarzy i klatce piersiowej. Dla zwykłego człowieka ten widok mógłby pozostawić traumę w psychice do końca życia, lecz nie dla osób pokroju Kaguyi, dla których rozlew krwi był że niemal codziennością.
Wciąż na polu walki zostało trzech rywali, co zdecydowanie przechyla szalę na jego niekorzyść. Choć z drugiej strony nie z takich tarapatów wychodził młody shinobi.
Plan Kaguyi okazał się być nadzwyczaj skuteczny. Wszystko to co zostało założone w głowie shinobi, przełożyło się na końcowy efekt w realnym świecie. Na ten moment poszło gładko. Lecz czy aby nie zbyt łatwo? Coś tu mu nie pasowało. Coś nie dawało mu spokoju. Czy tak zachowują się ninja? Shinobi którzy lekceważą swojego rywala? Czy rzeczywiście trafił on na zwyczajną bandę kretynów, którzy są pozbawieni jakiegokolwiek racjonalnego myślenia... Na to wyglądało, a przynajmniej takie miał mniemanie o pozostałej dwójce, która ruszyła w jego stronę bez żadnego planu i ładu, a może brak planu to właśnie jest ich plan? Jedno jest pewne. Gdyby byli na jego poziomie już dawno użyli by jakiś pieczęci, bądź techniki, która w jakikolwiek sposób będzie w stanie powstrzymać kościanego chłopaka. Niestety żadnych pieczęci nie widział, przez co wywnioskował że ta dwójka jest tak samo mocna w gębie jak ich kolega, który to właśnie padł na ziemię, babrając się w swojej krwi. Zdziwiło go też zachowanie trzeciego osobnika, który to próbował uciec? A może chciał iść do szatni po swoje rzeczy i ekwipunek? Zdecydowanie miał trochę więcej oleju w głowie niż jego pozostali koledzy, dlatego też postanowił zareagować jak najszybciej w jego stronę, nie pozwalając mu na ucieczkę.
Jego kość z przedramienia została schowana, zaraz po wykonanym ataku, tak szybko jak się pojawiła, przez co mógł przystąpić do składania pieczęci i tak zrobił. Był otoczony, a atak, zagrożenie w postaci chłoptasiów nadchodziło , więc postanowił że zmieni dotychczasową pozycję na bardziej wygodną, tym samym blokując ucieczkę jednego z nich który kierował się w stronę domku. Tygrys › Świnia › Wół › Pies › Wąż. Puffff został po nim kłębek dymu, no i oczywiście rzecz z która się podmienił.( Nie ma dokładnego opisu miejsca więc może to być szafka przy której rozbierał się Kugi, bądź też jeden z tutejszych kamieni, powinno być ich tu dość sporo). Jeśli do podmiany dojdzie, Kugi wyciąga z barku następną kość, krótki uformowany miecz podobny do wakizashi, z tą różnicą że jest on nieco dłuższy.
- Tsubaki no Mai- Szepnął, kierując się z wielkim impetem na osobę której własnie zablokował drogę ucieczki. Starając się podziurawić go jak ser szwajcarski szybkimi i intensywnymi pchnięciami.
Nie mógł nikomu pozwolić oddalić się od tego miejsca. Sprawa musiała zostać dokończona tu i teraz. Tym bardziej że Kaguya zdawał sobie sprawę że ma ogromną przewagę nad nimi. Wszyscy tu zgromadzeni byli dosłownie nadzy. Bez żadnych zbroi, kunai, czy dodatkowych wydziwień jakie są w świecie ninja. Właśnie ten mały szczegół sprawił że nawet walka czterech na jednego dla Kaguyi nie musi być problemem, gdyż on tak naprawdę wszystko czego potrzebował do walki miał już przy sobie, przez co jego defensywa jak i ofensywa nie ucierpiała w żaden sposób.
Jeśli natomiast z jakiś powodów kawarimi nie wyjdzie, Kugi zwyczajnie stara się oddalić dystans między nimi i skacze na wodę, w której chwilę wcześniej znajdowali się rywale(droga powinna być łatwa gdyż, woda była na wprost od niego a rywal który znajdował się przed nim własnie leży na ziemi)
SIŁA 30
WYTRZYMAŁOŚĆ 20
SZYBKOŚĆ 25 + 20 (szybkości za taniec podczas ataku) =45
PERCEPCJA 40
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 9
chakra:86%
Wciąż na polu walki zostało trzech rywali, co zdecydowanie przechyla szalę na jego niekorzyść. Choć z drugiej strony nie z takich tarapatów wychodził młody shinobi.
Plan Kaguyi okazał się być nadzwyczaj skuteczny. Wszystko to co zostało założone w głowie shinobi, przełożyło się na końcowy efekt w realnym świecie. Na ten moment poszło gładko. Lecz czy aby nie zbyt łatwo? Coś tu mu nie pasowało. Coś nie dawało mu spokoju. Czy tak zachowują się ninja? Shinobi którzy lekceważą swojego rywala? Czy rzeczywiście trafił on na zwyczajną bandę kretynów, którzy są pozbawieni jakiegokolwiek racjonalnego myślenia... Na to wyglądało, a przynajmniej takie miał mniemanie o pozostałej dwójce, która ruszyła w jego stronę bez żadnego planu i ładu, a może brak planu to właśnie jest ich plan? Jedno jest pewne. Gdyby byli na jego poziomie już dawno użyli by jakiś pieczęci, bądź techniki, która w jakikolwiek sposób będzie w stanie powstrzymać kościanego chłopaka. Niestety żadnych pieczęci nie widział, przez co wywnioskował że ta dwójka jest tak samo mocna w gębie jak ich kolega, który to właśnie padł na ziemię, babrając się w swojej krwi. Zdziwiło go też zachowanie trzeciego osobnika, który to próbował uciec? A może chciał iść do szatni po swoje rzeczy i ekwipunek? Zdecydowanie miał trochę więcej oleju w głowie niż jego pozostali koledzy, dlatego też postanowił zareagować jak najszybciej w jego stronę, nie pozwalając mu na ucieczkę.
Jego kość z przedramienia została schowana, zaraz po wykonanym ataku, tak szybko jak się pojawiła, przez co mógł przystąpić do składania pieczęci i tak zrobił. Był otoczony, a atak, zagrożenie w postaci chłoptasiów nadchodziło , więc postanowił że zmieni dotychczasową pozycję na bardziej wygodną, tym samym blokując ucieczkę jednego z nich który kierował się w stronę domku. Tygrys › Świnia › Wół › Pies › Wąż. Puffff został po nim kłębek dymu, no i oczywiście rzecz z która się podmienił.( Nie ma dokładnego opisu miejsca więc może to być szafka przy której rozbierał się Kugi, bądź też jeden z tutejszych kamieni, powinno być ich tu dość sporo). Jeśli do podmiany dojdzie, Kugi wyciąga z barku następną kość, krótki uformowany miecz podobny do wakizashi, z tą różnicą że jest on nieco dłuższy.
- Tsubaki no Mai- Szepnął, kierując się z wielkim impetem na osobę której własnie zablokował drogę ucieczki. Starając się podziurawić go jak ser szwajcarski szybkimi i intensywnymi pchnięciami.
Nie mógł nikomu pozwolić oddalić się od tego miejsca. Sprawa musiała zostać dokończona tu i teraz. Tym bardziej że Kaguya zdawał sobie sprawę że ma ogromną przewagę nad nimi. Wszyscy tu zgromadzeni byli dosłownie nadzy. Bez żadnych zbroi, kunai, czy dodatkowych wydziwień jakie są w świecie ninja. Właśnie ten mały szczegół sprawił że nawet walka czterech na jednego dla Kaguyi nie musi być problemem, gdyż on tak naprawdę wszystko czego potrzebował do walki miał już przy sobie, przez co jego defensywa jak i ofensywa nie ucierpiała w żaden sposób.
Jeśli natomiast z jakiś powodów kawarimi nie wyjdzie, Kugi zwyczajnie stara się oddalić dystans między nimi i skacze na wodę, w której chwilę wcześniej znajdowali się rywale(droga powinna być łatwa gdyż, woda była na wprost od niego a rywal który znajdował się przed nim własnie leży na ziemi)
- Nazwa
- Kawarimi no Jutsu
- Pieczęci
- Tygrys › Świnia › Wół › Pies › Wąż
- Zasięg Max.
- 30 metrów
- Koszt
- E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny
- Dodatkowe
- W pobliżu musi się znajdować przedmiot możliwy do podmienienia
- Opis Kolejna pomocna technika, która niejednokrotnie może uratować życie. Otóż jest to technika podmiany która pozwala w momencie ataku podmienić nasze ciało z zawczasu przygotowaną podmianą z beczką, kłodą bądź innym przedmiotem który znajduje się luźno na powierzchni oraz rozmiarami jak i wagą nie przekracza 1 naszego ciała. Kolejnym ograniczeniem techniki jest świadomość nadchodzącego ciosu. Użytkownik może podmienić się tylko w momencie gdy widzi nadchodzący atak. Wtedy tuż przed zadaniem ciosu następuje podmiana i nasze ciało zajmuje przedmiot wcześniej przez nas wybrany do podmiany.
- Nazwa
- Hokkotsu no Yaiba
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Długość kości
- Koszt
- E: 7% | D: 6% | C: 5% | B: 4% | A: 3% | S: 2% | S+: 1% (za miecz)
- Dodatkowe
- Modyfikacje miecza od rangi C Shikotsumyaku
- Opis Podstawowa technika dla każdego Kaguya, polegająca na wyciągnięciu kości ramiennej przy jednoczesnym uformowaniu jej w krótki miecz - trochę dłuższą od wakizashi. Miecz w podstawowej formie poza nietypowym materiałem broń ma również niecodzienną budowę - rękojeść zajmuje jedną trzecią długości, a dalej znajduje się ostrze z ostrym szpikulcem. Wtedy też najlepiej używać go do zadawania pchnięć. Po opanowaniu wyższego stopnia Kekkkei Genkai użytkownik może zmodyfikować miecz podczas wyciągania go z barku. Skrócenie, nieznaczne wydłużenie, ząbkowane krawędzie i tym podobne. Wszystko po to, by mieć broń jak najbardziej odpowiadającą swojemu stylowi walki.
- Nazwa
- Tsubaki no Mai
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Długość kości
- Koszt
- Brak, wykorzystujemy już wcześniej stworzony miecz
- Dodatkowe
- +20 szybkość
- Opis Drugi z tańców klanu Kaguya, bardziej przypominający ataki kenjutsu, niż Yanagi no Mai. By rozpocząć Tsubaki no Mai potrzebny jest kościany miecz stworzony za pomocą Hokkotsu no Yaiba - standardowe bronie nie dadzą tak dobrego rezultatu. Cały taniec opiera się na zadawaniu szybkich i chaotycznych pchnięć skierowanych w przeciwnika. Praktycznie nie da się więc zaplanować ataku, by wszystkie ciosy były skierowane w głowę, klatkę piersiową czy inny wybrany punkt ciała. W teorii tańcem tym można posługiwać się bez przerwy, jednak jego użytkownicy w całości skupiają się na ofensywie kosztem własnej obrony. No i początkowy impet tańca wygasa po dłuższej chwili (dwie tury) - oczywiście zawsze można użyć go po przerwie ponownie.
- Nazwa
- Suimen Hoko no Waza
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Na ciało
- Koszt
- Minimalny, nieodczuwalny
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis <span style="display: block; margin: 0; padding: 0; text-align: justify;">Rozwinięcie Kinobori no Waza, rozszerzająca nasze możliwości kontroli chakry i poruszania się po powierzchniach wszelakich. Tym razem do naszego wachlarza podłoży możliwych do użytkowania dołącza tafla wody - użytkownik tego jutsu po prostu kumuluje chakrę w stopach, a następnie cały czas zmienia powłokę energii na podeszwie - pozwala to utrzymać się na falującej wodzie.
Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.</span>
SIŁA 30
WYTRZYMAŁOŚĆ 20
SZYBKOŚĆ 25 + 20 (szybkości za taniec podczas ataku) =45
PERCEPCJA 40
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 9
chakra:86%
0 x
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Gorące źródła
Plan idealny? Wszystko miało pójść po jego myśli. Szybka akcja, która miała na celu wykończenie swoich rywali jeden po drugim, niczym mrówki. Nic bardziej mylnego... Niestety, na nieszczęście Kugiego banda opryszków nie była taka zwyczajna i prosta jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Znali Ninjutsu. Sam ten fakt świadczy o tym że Kaguya wpakował się w niezłe gówno i tak na dobrą sprawę do końca nie był przekonany czy z tego wyjdzie żywy. Cóż... nie pozostało mu nic innego jak walka. Cała ta sytuacja nie powinna mieć racji bytu. To co się tu stało, posunęło się z całą pewnością za daleko, a wina leży po obu stronach. Gdyby chłopaki mieli choć trochę współczucia nie doszłoby do całej tej akcji. To samo tyczy się Kugiego. Zareagował zbyt agresywnie i też mógł nadzwyczaj w świecie odpuścić i darować sobie całą te szopkę. Czasu niestety nie da się cofnąć, a to co zostało właśnie zaczęte, musi zostać skończone...
Zmiana pozycji Kugiego i atak na uciekającego oponenta wyszły wręcz podręcznikowo. Wszystko to co zamierzył, udało się wykonać. No prawie, gdyż jeden z nich o imieniu Sanzo, użył jakieś nieznajomej dla Kugiego wodnej techniki, która niestety ale skutecznie zatrzymała wszelkie próby ataku. Nie było najmniejszego sensu aby dalej kontynuować bezmyślnie natarcie, które i tak nie przynosi zamierzonego rezultatu. Tym bardziej że jego oczy dostrzegły kolejne zagrożenie, które własnie zbliżało się w jego stronę. Odskoczył szybko na mur będący za jego plecami, tym samym oddalając się od zbiornika z wodą o jakieś kolejne 5-7 metrów, jednocześnie zwiększając dystans między wszystkimi rywalami. Tak, wszystkimi bo teraz nie było ich trzech a około piętnastu
- Ksooooo...- Parsknął tylko, zdając sobie sprawę ze swojego nieciekawego położenia. Z góry widział wszystko trochę lepiej i przejrzyściej, mógł dostrzec że klony chudego są zupełnie inne od tych z mieczem. Mianowicie biegnąc wodą, ta stała w miejscu, tak jakby klony nie zbierały chakry w stopach, bądź nie miały wpływu na otoczenie.
- Genjutsu?... ale kiedy? - pomyślał szybko odrzucając swoją hipotezę, gdyż właśnie sobie przypomniał o technice bushin no jutsu którą doskonale znał, a ta idealnie tu pasowała. Klony nie mogą w żaden sposób ingerować w otaczającą ich rzeczywistość gdyż to tylko tandetna iluzja, której głównym zadaniem jest zmylić wroga i go zdekoncentrować.
Dlatego też Kugi postanowił skupić się bardziej na tym prawdziwym, który wydawał dźwięk(chociażby biegnąc po wodzie/ piachu i miał jakąkolwiek interakcje z otoczeniem), oraz tych trzech kolesi z mieczami. O otoczeniu nie było mowy gdyż Kugi cofał się do tyłu tak aby mieć wszystkich w zasięgu wzroku.
Znajdując się już na murze rzucił miecz który trzymał w ręku w stronę chudego, na którym jak wcześniej wspomniałem, się skupił. Szybko wyciągając z barków kolejne 2 sztylety, w celu obrony przed ewentualnie nadchodzącym natarciem, starając się je sparować, wykonując zaraz kontratak za pomocą techniki Tsubaki no Mai, która może trafić nawet wielu rywali naraz. Tym bardziej że teraz wykonywana jest z użyciem dwóch ostrzy a nie jednego, co powinno być dużo cięższe do sparowania.
Jeśli sytuacja będzie bez wyjścia i będzie wiedział że nie jest w stanie obronić się przed jakimkolwiek nadchodzącym atakiem w wyżej wymieniony sposób, Kugi zwyczajnie idzie na całość, a z jego ciała wysuwają się do sześćdziesięciu ostrych kości, które bez problemu powinny być w stanie zatrzymać nadchodzący atak taijutsu i nie tylko...
SIŁA 30
WYTRZYMAŁOŚĆ 20
SZYBKOŚĆ 25 + 20 (szybkości za taniec podczas ataku) =45/ Karamatsu no Mai - jeśli do tego dojdzie na stałe 55
PERCEPCJA 40
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 9
chakra:72% / z Karamatsu no Mai 32%
Zmiana pozycji Kugiego i atak na uciekającego oponenta wyszły wręcz podręcznikowo. Wszystko to co zamierzył, udało się wykonać. No prawie, gdyż jeden z nich o imieniu Sanzo, użył jakieś nieznajomej dla Kugiego wodnej techniki, która niestety ale skutecznie zatrzymała wszelkie próby ataku. Nie było najmniejszego sensu aby dalej kontynuować bezmyślnie natarcie, które i tak nie przynosi zamierzonego rezultatu. Tym bardziej że jego oczy dostrzegły kolejne zagrożenie, które własnie zbliżało się w jego stronę. Odskoczył szybko na mur będący za jego plecami, tym samym oddalając się od zbiornika z wodą o jakieś kolejne 5-7 metrów, jednocześnie zwiększając dystans między wszystkimi rywalami. Tak, wszystkimi bo teraz nie było ich trzech a około piętnastu
- Ksooooo...- Parsknął tylko, zdając sobie sprawę ze swojego nieciekawego położenia. Z góry widział wszystko trochę lepiej i przejrzyściej, mógł dostrzec że klony chudego są zupełnie inne od tych z mieczem. Mianowicie biegnąc wodą, ta stała w miejscu, tak jakby klony nie zbierały chakry w stopach, bądź nie miały wpływu na otoczenie.
- Genjutsu?... ale kiedy? - pomyślał szybko odrzucając swoją hipotezę, gdyż właśnie sobie przypomniał o technice bushin no jutsu którą doskonale znał, a ta idealnie tu pasowała. Klony nie mogą w żaden sposób ingerować w otaczającą ich rzeczywistość gdyż to tylko tandetna iluzja, której głównym zadaniem jest zmylić wroga i go zdekoncentrować.
Dlatego też Kugi postanowił skupić się bardziej na tym prawdziwym, który wydawał dźwięk(chociażby biegnąc po wodzie/ piachu i miał jakąkolwiek interakcje z otoczeniem), oraz tych trzech kolesi z mieczami. O otoczeniu nie było mowy gdyż Kugi cofał się do tyłu tak aby mieć wszystkich w zasięgu wzroku.
Znajdując się już na murze rzucił miecz który trzymał w ręku w stronę chudego, na którym jak wcześniej wspomniałem, się skupił. Szybko wyciągając z barków kolejne 2 sztylety, w celu obrony przed ewentualnie nadchodzącym natarciem, starając się je sparować, wykonując zaraz kontratak za pomocą techniki Tsubaki no Mai, która może trafić nawet wielu rywali naraz. Tym bardziej że teraz wykonywana jest z użyciem dwóch ostrzy a nie jednego, co powinno być dużo cięższe do sparowania.
Jeśli sytuacja będzie bez wyjścia i będzie wiedział że nie jest w stanie obronić się przed jakimkolwiek nadchodzącym atakiem w wyżej wymieniony sposób, Kugi zwyczajnie idzie na całość, a z jego ciała wysuwają się do sześćdziesięciu ostrych kości, które bez problemu powinny być w stanie zatrzymać nadchodzący atak taijutsu i nie tylko...
- Nazwa
- Kinobori no Waza
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Na ciało
- Koszt
- Minimalny, nieodczuwalny
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis <span style="display: block; margin: 0; padding: 0; text-align: justify;">Kolejna z podstawowych jutsu, które potrafią wykorzystać nawet największe świeżaki spomiędzy ninja. Technika ta pozwala na odpowiednią kontrolę i kumulację chakry w z góry określonym miejscu - tu są to stopy. Dzięki temu shinobi jest w stanie poruszać się po powierzchniach pionowych, a nawet poziomych (tylko w sprzeczności z grawitacją), czyli prościej - po ścianach i sufitach, drzewach, gałęziach, i po czym tylko nam przyjdzie ochota - nie wliczając wody.
Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.</span>
- Nazwa
- Hokkotsu no Yaiba
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Długość kości
- Koszt
- E: 7% | D: 6% | C: 5% | B: 4% | A: 3% | S: 2% | S+: 1% (za miecz)
- Dodatkowe
- Modyfikacje miecza od rangi C Shikotsumyaku
- Opis Podstawowa technika dla każdego Kaguya, polegająca na wyciągnięciu kości ramiennej przy jednoczesnym uformowaniu jej w krótki miecz - trochę dłuższą od wakizashi. Miecz w podstawowej formie poza nietypowym materiałem broń ma również niecodzienną budowę - rękojeść zajmuje jedną trzecią długości, a dalej znajduje się ostrze z ostrym szpikulcem. Wtedy też najlepiej używać go do zadawania pchnięć. Po opanowaniu wyższego stopnia Kekkkei Genkai użytkownik może zmodyfikować miecz podczas wyciągania go z barku. Skrócenie, nieznaczne wydłużenie, ząbkowane krawędzie i tym podobne. Wszystko po to, by mieć broń jak najbardziej odpowiadającą swojemu stylowi walki.
- Nazwa
- Tsubaki no Mai
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Długość kości
- Koszt
- Brak, wykorzystujemy już wcześniej stworzony miecz
- Dodatkowe
- +20 szybkość
- Opis Drugi z tańców klanu Kaguya, bardziej przypominający ataki kenjutsu, niż Yanagi no Mai. By rozpocząć Tsubaki no Mai potrzebny jest kościany miecz stworzony za pomocą Hokkotsu no Yaiba - standardowe bronie nie dadzą tak dobrego rezultatu. Cały taniec opiera się na zadawaniu szybkich i chaotycznych pchnięć skierowanych w przeciwnika. Praktycznie nie da się więc zaplanować ataku, by wszystkie ciosy były skierowane w głowę, klatkę piersiową czy inny wybrany punkt ciała. W teorii tańcem tym można posługiwać się bez przerwy, jednak jego użytkownicy w całości skupiają się na ofensywie kosztem własnej obrony. No i początkowy impet tańca wygasa po dłuższej chwili (dwie tury) - oczywiście zawsze można użyć go po przerwie ponownie.
- Nazwa
- Karamatsu no Mai
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Długość kości - 60 centymetrów maksimum
- Koszt E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (za maksimum zdolności)
- Dodatkowe
- +30 szybkość
- Opis Trzeci z tańców klanu Kaguya, podobny do Yanagi no Mai. Tu też chodzi o wysunięcie z ciała kości, ale tym razem ich ilość jest znacznie większa, bo zwiększona do maksymalnie sześćdziesięciu ostrych kości. Użytkownik techniki może dowolnie wysuwac i wsuwać ostrza, z tego więc względu może nawet przebić przeciwnika, który znajdzie się w zasięgu. Sama ilość kościstych ostrzy czyni z użytkownika Karamatsu no Mai osobę prawie nietykalną w walce w zwarciu, a i niektóre bronie miotane jak i techniki mogą zostać zatrzymane przez kolce.
SIŁA 30
WYTRZYMAŁOŚĆ 20
SZYBKOŚĆ 25 + 20 (szybkości za taniec podczas ataku) =45/ Karamatsu no Mai - jeśli do tego dojdzie na stałe 55
PERCEPCJA 40
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 9
chakra:72% / z Karamatsu no Mai 32%
0 x
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso