Wioska Rolników

Tamaki Hyūga

Re: Wioska Rolników

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Hikaru

Re: Wioska Rolników

Post autor: Hikaru »

Poobijanie kilku mord zabrzmiało ciekawie, ale Dohito wolałby powalczyć z prawdziwym przeciwnikiem, a nie tylko z wioskowymi zakapiorami. Wątpił, by poszczęściło im się na tyle, by trafili na jakiegoś godnego uwagi antagonistę.
W tym momencie, jak na zawołanie, do dwójki młodych Shinobi podeszła miejscowa starowinka. Najwyraźniej tylko jej wystarczyło odwagi, by podejść do dwójki podejrzanych typów. Co więcej - zaproponowała im misję.
- Tak, nobami... jesteśmy nobami. Właśnie - odezwał się czarnowłosy bez cienia czy to współczucia czy złości - czego potrzeba? - zapytał bez ogródek. Nie lubi tracić czasu na zbędne gadanie.
0 x
Harran

Re: Wioska Rolników

Post autor: Harran »

Coś widzę i czuję, że Hikaru jest urodzony pod szczęśliwą gwiazdą. Ledwie zająknął się na temat jakiegoś zadania, a tu niemalże spod ziemi wyrasta starowinka i chce podzielić się z nami swoimi pieniędzmi. Nie przypominam sobie, abym ja kiedykolwiek miał takiego farta. Ciekawe co by się stało gdyby ten Douhito zaczął gadać, że rozgląda się za dziesięcioma milionami ryo oraz władzą nad światem. Pewnie w ciągu dziesięciu minut pojawiłaby się Rada Dwudziestu i poprosiła go o to, żeby stanął na jej czele, a w ramach zachęty daliby mu górę pieniędzy. No cóż, może nieco przesadzam, ale babuleńka pojawiła się w idealnym momencie. Będziemy mogli trochę zarobić, a przy okazji przekonam się ile tak naprawdę wart jest Hikaru.
- Dobrze trafiłaś babciu. Faktycznie jesteśmy shinobi i to nie byle jakimi. Powiedz więc tylko, kto ci się nie podoba, a zapewniam cię, że w mgnieniu oka wysadzimy mu całą chałupę, tak, że kamień na kamieniu nie zostanie, ha ha!
0 x
Tamaki Hyūga

Re: Wioska Rolników

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Harran

Re: Wioska Rolników

Post autor: Harran »

Miejscowy shinobi? Brzmi jak miejscowy fajtłapa, który pewnie nałgał o byciu shinobi po to, aby uwieść tę kobietę. Wygląda jednak na to, że faktycznie może być okazja do obicia kilku ryjów, czy kogokolwiek, kto stoi za zniknięciem tego Shikiego. O ile chłop oczywiście nie postanowił uciec po tym, jak żona już mu się znudziła, lub ktoś zaczął orientować się, że cała ta gadka o byciu ninja to stek bzdur. No i trzeba będzie też sprawdzić co faktycznie stoi za tajemniczym zniknięciem ryb, bo wieśniacy mogą nie chcieć nam płacić, jeśli nie będą mieli czego do garnka włożyć.
- Nie martwcie się, przyprowadzę tutaj tego Shikiego, choćby się wzbraniał i uciekał, ha ha! Dobrze mówię Hikaru? Rozwiążemy ten problem raz dwa.
0 x
Hikaru

Re: Wioska Rolników

Post autor: Hikaru »

Zaczynało się robić śmiesznie, ale i ciekawie. Starowinka przedstawiła problem tak, jak gdyby ten miejscowy Shinobi zaginął podczas bohaterskiej walki podczas obrony wioski przed niecnymi oprychami. Dla Hikaru sprawa miała się nieco inaczej - dla niego wyglądało to tak, jak gdyby wioskowy cwaniak poszedł szukać ryb i... je znalazł - po czym siedział na odludziu obżerając się smakowitymi pstrągami i innymi takimi. Chłopak już miał nawet podpytać babcię czy jego przypuszczenia nie idą w dobrym kierunku, ale wtem jego oczom ukazała się kobieta. Kobieta, która przedstawiła się jako żona zaginionego. Jej wyraz twarzy wskazywał, że sprawa była poważna - przynajmniej dla niej. Oczywiście nie wykluczało to wersji wydarzeń ułożonej przez czarnowłosego, nie mniej jednak... głupio byłoby tak wypalić do stojącej przed nimi, przejętej kobiety.
- Oczywiście, że go znajdziemy i przyprowadzimy - stwierdził powściągliwie, ale w głębi duszy miał nadzieję, że w końcu przestanie się nudzić. Na użycie gliny do celów innych niż rozrywkowe i transportowe nie liczył, ale... miał w końcu okazję pomóc komuś innemu niż wykorzystującemu biedne zwierzaki gogusiowi.
0 x
Tamaki Hyūga

Re: Wioska Rolników

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Hikaru

Re: Wioska Rolników

Post autor: Hikaru »

Nic nie mówiąc, Hikaru skierował się ku miejscu wskazanemu przez staruszkę i żonę zaginionego. Był ciekaw czy Shiki rzeczywiście był taki zaradny, jak kreowała go babunia. Jeśli nie, to dobrze - bo na pewno szybko go znajdą. Jeśli tak, to lepiej - bo musiał mieć naprawdę silnego przeciwnika, któremu przyjdzie stawić im czoła. Chłopak miał jednak dziwne wrażenie, że prawda leży gdzieś po środku.
Nie było sensu się nad tym głowić. Shinobi włożył ręce do pojemniczków z gliną. Nie zamierzał jednak tworzyć żadnych dzieł. Po prostu upewniał się, że wszystko jest na swoim miejscu. Lubił czasem wodzić palcami po glinie i czuć, że ma ją przy sobie. Dawało mu to poczucie, że nie jest bezbronny i że w każdej chwili może zacząć tworzyć... Cóż, każdy ma jakieś minimalne odchyły od normy.
Na razie jednak szedł po prostu obok Harrana, wpatrując się w spokojną w tym miejscu wodę.
0 x
Harran

Re: Wioska Rolników

Post autor: Harran »

Ten shiki to musiał być prawdziwie wybitny bajkopisarz. Wszyscy w tej wiosce wierzą, że był super silny, zwinny, zaradny i pewnie cokolwiek jeszcze przyszło mu do głowy i mimo że najprawdopodobniej przy pierwszym sprawdzianie jego umiejętności nasz Shiki tajemniczo znika. Wieśniacy nadal jednak bezwarunkowo w niego wierzą. Krótko mówiąc, chłopak jest dobry w opowiadaniu zmyślonych historii. No cóż, dzięki temu ja będę mógł sprawdzić z jakiej gliny tak naprawdę ulepiony jest Hikaru, a przy okazji wpadnie do kieszeni trochę grosza. Na ubóstwo co prawda obecnie nie narzekam, ale parę ryo więcej nigdy nie jest czymś złym.
- Jak mówiłem, nie ma co się martwić. Nasz wybuchowy duet poradzi sobie z każdym problemem w mgnieniu oka. Wrócimy tutaj wszyscy zanim zdążycie wypowiedzieć "Shinobi są najwspanialszymi istotami chodzącymi po ziemi", ha ha! - mówię, po czym razem z Hikaru udaję się w górę rzeki rozglądając się za czymkolwiek nietypowym.
0 x
Tamaki Hyūga

Re: Wioska Rolników

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Harran

Re: Wioska Rolników

Post autor: Harran »

Idąc tą rzeczką mam okropnie dziwne i mocne odczucie deja vu. Całkiem niedawno szedłem już wzdłuż rzeki obok lasu i wtedy to był strasznie zły las. To była puszcza, w której rośliny rosły tak gęsto, że światło nie mogło się przez nie przebić. To był las, w którym spotkać można było dziwaka z klanu Senju, który najwidoczniej znając ów las nazbyt dobrze, na przywitanie rzucał we wszystkich drewnianymi shurikenami. Z drugiej jednak strony tamta rzeczka była przyjemna, to w niej obmyłem swoje rany oraz zarobiłem pierwsze pieniądze ratując jakąś staruszkę. Tak czy siak, czuję się jednak nieswojo. Jest tutaj zdecydowanie za cicho. Nie lubię takiej ciszy, czuję się w niej niekomfortowo. Moim naturalnym środowiskiem jest przeciwieństwo tego, co nas tutaj otacza.
- Trochę tu cicho, aż za cicho. - mówię nerwowo, po czym dodaję już wesoło, wciąż wspinając się w górę rzeki - Haha, zawsze chciałem to powiedzieć! Hikaru nie bądź tak cicho, nasze klany lubią wybuchy, my musimy żyć w hałasie, ha ha!
0 x
Hikaru

Re: Wioska Rolników

Post autor: Hikaru »

Było cicho i spokojnie. Czego innego można było się spodziewać po rzece i lesie niedotkniętej obecnością człowieka? Tworzyło to atmosferę ciszy i spokoju.
Jedno z relacji wioskowych kobiet się potwierdziło - w rzece próżno było szukać ryb. O ile niżej mogło ich nie być ze względu na głośne zachowanie ludzi, to tutaj rzeczywiście - powinny być, nawet w znikomej ilości. Ciszę przerwał jednak jego towarzysz z klanu Haretsu.
- Ja jestem trochę inny niż wielu moich pobratymców - odpowiedział - lubię ciszę i spokój. Przerywam ją tylko wtedy, kiedy muszę, czyli kiedy tworzę. Nie czujesz jak jest cudownie? Możesz przez chwilę poczuć się jednością z naturą. To piękne, ulotne chwile. Tak, najpiękniejsze chwile są najbardziej ulotne. To dlatego wybuchy są takie piękne. Nie ma dwóch takich samch wybuchów - uciął jednak szybko, gdyż złapał się na tym, że za dużo gada. Zapytał więc Harrana:
- Co sądzisz o tych kobietach i całej tej sytuacji? - rozglądnął się po okolicy w poszukiwaniu czegoś, co mogło wskazać im drogę do mężczyzny o imieniu Shiki.
0 x
Tamaki Hyūga

Re: Wioska Rolników

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Harran

Re: Wioska Rolników

Post autor: Harran »

Wygląda na to, że ktoś postanowił przerzedzić zupełnie ten las. W sumie, to kompletnie nie mam nic przeciwko temu. Jak na moje gusta, to w Shigashi i tak jest zdecydowanie za dużo drzew i lasów. W Tsurai i na całych Samotnych Wydmach nie ma aż tylu drzew, a wszechobecny piasek i pustynie to dla mnie zdecydowanie przyjemniejszy obraz, niż te wszędobylskie lasy, krzewy, czy rzeki. W momencie gdy dostęp do wody jest ograniczony, ludzie stają się dzięki temu zdecydowanie twardsi, a te rzeki z pewnością sprawiają, że miejscowi wojownicy, to rozlazłe kluchy, tak jak na przykład ten Shiki, co go mamy szukać. Pomimo jednak mojego sarkania na niego wychodzi na to, że faktycznie może tu znajdować się coś niebezpiecznego.
- Chyba będziemy musieli przełożyć tę rozmowę o ciszy i naturze. Wydaje mi się, że zbliżamy się do powodu zniknięcia tego miejscowego patałacha i teraz faktycznie już będzie lepiej jeśli zachowamy ciszę i czujność. - mówię względnie cicho do Hikaru, po czym ostrożnie zbliżam się do źródła hałasu.
0 x
Hikaru

Re: Wioska Rolników

Post autor: Hikaru »

W końcu na coś natrafili. Dziwne odgłosy oraz dziwne zachowanie rzeki świadczyły o tym, że w końcu na coś natrafili. Hikaru nadal szedł bez cienia emocji na twarzy, ale w momencie kiedy niewyraźny hałas przerodził się w odgłos łamanych drzew, i jego ogarnęło zaniepokojenie.
- Tak... - odpowiedział krótko do Harrana, trzymając już dłoń w swoim pojemniku na glinę. Wypatrywał zagrożenia, ale jeszcze nie formował swoich wybuchowych zabawek. Jedynym sensownym rozwiązaniem byłoby ewentualnie puszczenie w górę rzeki kilku rybek, ale jej nurt wskazywał na to, że gdzieś nieco wyżej jest jakaś blokada. Nic więc by to nie dało.
W lekkim napięciu, zbliżali się do bliżej nieokreślonego źródła kłopotów.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości