kolejna

[Kei]

Nazwa

Zankokuna haretsu (z jap. Okrutne rozerwanie)

Dziedzina

Chen

Ranga

C

Pieczęci

Brak

Zasięg

Żyłek

Koszt

Poluzowanie linek: E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny.

Dodatkowe Do skorzystania z techniki wymagane jest skuteczne użycie techniki pętającej żyłkami/spętanie celu w inny sposób. Posiadanie „rękawicy włóczki”, bądź broni o podobnej funkcjonalności. Wymaga 20 siły więcej od przeciwnika. +20 siły

Opis Technika ta jest możliwa do użycia dopiero po tym jak cel zostanie obwiązany żyłkami. Następnie za pomocą gestu ręki, przesyłającym odrobinę czakry i mechanizmów rękawicy nieznacznie luzuje żyłki, by nadać impet kolejnemu etapowi. Korzystając z tego, że linka nie jest już sztywno obwiązana na przeciwniku szarpie ręką, powodując zaciśnięcie żyłek. Co w związku z tym? Żyłka zaciska się na przeciwniku z znacznie większą siłą, a w wyniku tego impetu oraz mocy nacina i wpija się w jego ciało zadając mu rany. Efektywność i wynik mogą być różne w zależności od tego jak przeciwnik został obwiązany oraz czy posiadał pancerz. Technika nie ma możliwości ciągłego zaciskania - trzeba za ponowny koszt poluzować i znów zacisnąć.

Maksymalne oddalenie od celu to 8 metrów.

Link do tematu postaci

[KLIK!

[Boyos]

  Ukryty tekst

[Kei]

Ta, w uproszczeniu tak działa. Długo to bym nie powiedział, gdyż gdyby to szło wolno to żyłki raczej ugrzęzłyby w ciele po utraceniu impetu. Jednakże nacinanie względnie trwa póki żyłki nie zejdą z ciała. No chyba że ktoś przetnie linki lub zatrzyma je w jakiś inny sposób. Z drugiej strony spory wpływ ma to, co cel ma na sobie. Pełna zbroja w sumie całkowicie ochroni ciało, wypełniony plecak czy duży miecz w znacznym stopniu osłonią plecy itp.

Wzmianka o tarciu usunięta.

[Chise]

Może to zabrzmi trochę głupio.. Ale jak tak sobie to wyobraziłam, to na myśl przyszła mi iście kreskówkowa scena gdzie ktoś obwiązany dookoła jak szynka po pociągnięciu za linę zaczyna się kręcić jak baletnica.
Przykład oczywiście przesadzony, ale chyba nieźle obrazuje moje wątpliwości co do tej techniki. By się linka w ten sposób zacisnęła cel musiałby być pozbawiony możliwości ruchu dookoła siebie.. Lub na żyłce musi być coś w rodzaju zacisku, który uniemożliwi po prostu rozwinięcie się celowi.
Chyba, że źle zrozumiałam technikę.

[Kei]

Ten element też uwzględniłem, dlatego napisałem że linki rozluźniam i popuszczam a dopiero potem szarpię. Dzięki temu impetu dostają głównie żyłki, a nie sam obwiązany cel. Wydaje mi się, że to powinno zadziałać.

[Yami]

  Ukryty tekst

[Reika]

  Ukryty tekst

[Boyos]

  Ukryty tekst

[Akarui]

  Ukryty tekst

[Chise]

Halo? Jakaś odpowiedź autora?

[Kei]

Heh, tyle różnych uwag i idei, że ciężko się za to zabrać xD
Yami - Pomysł nawet spoko, mógłbym się zgodzić na ten koszt E.
Reika - O ile z unikaniem krzyżowania żyłek się zgadzam, to z ilością owinięć bym dyskutował ale ze względu na propozycję TwoFace to raczej poczeka.
TwoFace - Idea całkiem interesująca ale mówisz 1 owinięcie... Czy bez zaczepienia żyłka nie spadnie tak samoistnie? Byłoby to jedną czy kilkoma linkami ? A także żyłka miałaby na tyle wytrzymałości by bez pęknięcia tak mocno się wcinać w czyjeś ciało jak w tej technice?
Uwaga Akaruia wiąże się z tą TwoFace, więc bezpośrednio nie odniosłem.

[Boyos]

  Ukryty tekst

[Kei]

Ech, oczekiwałem jakiś uwag odnośnie propozycji Dwulicego, ale skoro nie ma to poprawki wprowadzone.

[Boyos]

  Ukryty tekst

[Reika]

  Ukryty tekst