Wioska Shōhei

Trzecia pod względem wielkości prowincja Wietrznych Równin zamieszkała przez Ród Uchiha. Prowincja Sogen zarówno od północy jak i południowo-wschodniej strony sąsiaduje z morzem, z kolei od południa graniczy z regionem Prastarego Lasu. To co jednak w szczególności warte jest odnotowania, to fort graniczny postawiony od północnego wschodu na granicy z niezbadanym obszarem dawno upadłego kraju, zniszczonego jeszcze w trakcie potyczki z Juubim. Kultura prowincji w głównej mierze skupia się na militariach, przemyśle żeglarskim oraz hodowli co wynika z uwarunkowań geograficznych.
Yoshimitsu

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Yoshimitsu »

Ciemność cały czas ogarniała przestrzeń w około Yoshiego, nic innego nie było, poza głosem nieznajomego szaleńca, który za ścianą wykonywał swoje chaotyczne rytuały uderzając cały czas jakąś swoją częścią ciała w ścianę. Ale! W pewnej chwili nastał przełom między tym chaosem i powstały proste, lecz jasne dla Czerwonego Króla słowa. Tuż obok niego jednak był Uchiha, tak jak się spodziewał, gdyby wszyscy umarli ktoś by za to odpowiedział, a śmierć nie byłaby w tym przypadku najgorszym wyjściem. Uśmiechnął się delikatnie, wiedział teraz, że trafił wreszcie do miejsca, gdzie być może zacznie się coś do siebie sklejać. W pewnej chwili znów czyjś głos przerwał wszystko, człek ten znajdował się gdzieś w tym miejscu, echo dudniło jego słowami, a nie było słychać nawet najmniejszego kroku. Uśmiech Czerwonej Bestii rozszerzył się jeszcze bardziej i mknął do nienaturalnej wręcz szerokości z każdym słowem wyrzucanym przez nieznajomego. A kiedy ten skończył mówić, usadowiony wygodnie pod ścianą Yoshi zaśmiał się.
-Hahah...! Wreszcie coś ciekawego... Choć chętnie bym powiedział, że się boje. Może byłbyś pierwszym, gdyby trucizna teraz rozchodziła się po moim ciele, choć nie... Czekaj. Jednak bym się nie bał. Ale! Mam dla Ciebie inną propozycję! -nagle wstał i uniósł swoje ciało do pionu. Szyją zakręcił raz i drugi, trzask rozległ się po okolicy, a nagle zwyczajne krwiste ślepia zamieniły się w boskie spojrzenie, które rozdarło ciemność niczym drapieżnik własną ofiarę.
-Ja nie zabije Ciebie, Ty pokażesz mi gdzie jest sołtys, zapierdolę go jak psa. Możesz sobie zająć wioskę, mam na nią wyjebane. Dostałem zadanie, mam je wykonać, a kto odda pieniądze i kto będzie tym później zarządzał, pff... Chuj mnie to. Jeśli będzie trzeba to przyjdę tutaj drugi raz i zrobię to samo. Tak więc? Mam wyjść sam i Cie zabić, a potem sołtysa? Czy mnie wypuścisz i zabiję tylko jego, a ty będziesz miał co chcesz. -jakby na to nie patrzeć... W tym momencie człek, który wydaje dla niego być wszystko bezpieczne, jest dalej zagrożony w cały czas tym samym stopniu.
0 x
Masaru

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Masaru »

Technika użyta:
Nazwa
Jigen Mahi no Jutsu
Pieczęci
Brak
Zasięg
Bezpośredni
Koszt
D: 30% | C: 20% | B: 15% | A: 10% | S: 5% | S+: 4%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Technika wymaga kontaktu fizycznego z celem przez minimum 2 sekundy. Są dwie opcje tej techniki. Użytkownik może sparaliżować cel całkowicie, wtedy na jego całym ciele pojawią się znaki. Jednak ta technika ma drugą opcje, żeby założyć tą pieczęć na język ofiary, wtedy osobą zapieczętowana, gdy zacznie rozmawiać na dany temat, który użytkownik zapieczętował osoba momentalnie jest sparaliżowana. żeby wydostać się z tej techniki należy uaktywnić ogromne pokłady chakry.
Uwaga Jest to kinjutsu, możliwe do nauki tylko ze specjalnego, zdobycznego zwoju - na świecie istnieją jedynie jedna sztuka zawierająca tę wiedzę.
Z wyjątkiem takim że twoja postać myśli że jak wspomni o więzieniu to umrze.
0 x
Yoshimitsu

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Yoshimitsu »

Jakby na to nie spojrzeć dziwnie to wszystko wyglądało kiedy to Yoshi stał ot tak nie mając teoretycznie chwili na zrobienie czegokolwiek. W jego mniemaniu wszystko trwało niemal ułamek sekundy? Lub raczej było to po prostu dziwne. Gdyż wszystko odczuwał normalnie i naturalnie, kiedy to nagle wszystko się wydarzyło, a on nic nie mógł zrobić. Stojąc już na zewnątrz , wiatr delikatnie obijał jego ciało. Miały powiew, który wreszcie mógł poczuć, po chyba kilku godzinach spędzonych w więzieniu. Przez moment czerń objęła mu wzrok, ale po chwili zaczęło to zanikać, pojawiły się mroczki, a po kilku mrugnięciach oczy przyzwyczaiły się do światła i mógł spokojnie doglądać gdzie też się znajduje. Tak więc był niezbyt daleko od Wioski Shohei, musiał tylko udać się do karczmy i zabić ludzi odpowiedzialnych za ten cały burdel. Ale to nie miało być wszystko! Kilka faktów go zainteresowało. Zabawę w sprzedawanie Sharingana, a także pieczęć którą miał na sobie nałożoną. Zapewne gdyby wrócił do wioski, to zostałaby zdjęta niemal od razu, ale... Wzruszył ramionami i z jakże spokojem zaczął iść przed siebie. Sprawdził tylko czy zostały mu oddane wszystkie jego rzeczy, cały ekwipunek.
-Heh... Zabawne... On myśli, że po tknięciu mnie będzie mógł chodzić wolno... Hah! Dobry żart. -rzucił w myślach krocząc prosto do karczmy. Nie miał zamiaru jakoś specjalnie się kryć, mimo że ktoś z pozostałych osób był głuchy, to przecież nie oznacza to dla Czerwonego Króla nic nowego. Zabijał już tylu ślepych i głuchych, że nawet nie mógłby tego zliczyć, jakoś tak bywało, że gdy on gdzieś się znajdzie, tam ktoś kto został pozbawiony pewnych zmysłów.
0 x
Masaru

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Masaru »

0 x
Yoshimitsu

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Yoshimitsu »

Stąpał przed siebie jakby nigdy nic, ręce miał usadowione w swojej ulubionej kieszeni na środku bluzy, którą to nosił niemal cały czas. Często przypominała mu o Rudowłosej ukochanej, która mu to dała, by jego iluzje były niespodziewane, a co za tym się kryje niezmiernie skuteczne. Wkraczając do karczmy, ludzie spoglądający na niego odczuwali strach, który sprawiał, że ich serca zaczynały mocniej bić, paraliżował ich na chwilę czy dłużej, odruchowo cofali się jak najdalej kroczącego przed nimi boga, a ten zostawiał za sobą jedynie ślady i cień, który wydawał się nie należeć do człeka żywego i naturalnego, ba każde spojrzenie w tą maniakalny wyraz twarzy nie mógł budzić nic innego jak przerażenie. Sharingan odbijał się w jego oczach doglądając otaczających go ścierw. Nikt mimo iż wszyscy wiedzieli kim jest, nawet nie raczyli go zatrzymać. Mijał kobiety, dzieci, mężczyzn, strażników... Aż do momentu kiedy dotarł pod karczmę, zatrzymując się na moment przed drzwiami, by po chwili tej wejść do środka jakby nigdy nic.
A ku jego spojrzeniu, dostrzegł pięć osób. Kelnerkę, która wcześniej miała zmęczyć go najwidoczniej upojną nocą i alkoholem, który został mu zaoferowany niemal na wejściu. Był tam też jeszcze barman, którego niezbyt wcześniej pamiętał, ale to nic nie miało znaczenia, bowiem jego cel w tym momencie własnie upuścił kufel. Ten rozbił się na tysiące kawałeczków, Yoshi zaśmiał się cicho pod nosem, a Ci w tym czasie ruszyli na niego. Jeden wykonywał jakieś pieczęci, natomiast inny cisnął w niego metalowymi gwiazdkami. Czerwony Król spoglądał na to z istną parodią, dla niego to wszystko było zbyt łatwe, zbyt wolne... Spoglądający na niego przeciwnicy z takiej odległości nie mogli ominąć jednej z sztuczek... Sharingana, ten zakręcił się, a ochroniarze mieli został złapani w Genjutsu: Sharingan, który wytworzył iluzję zamknięcia w innym świecie, gdzie ich ciała nie mogą się ruszać, a oni palą się cali... Gdyby jakimś cudem to nie zadziałało, to dłoń wysunie się z kiszeni, by zostali złapani w inną technikę Kagenoyoshi, wtedy iluzja ma po prostu zrobić unik i odciągnąć ich uwagę, a on tym samym niewidoczny po prostu przejdzie obok nich i odetnie im łby przy pomocy swojego tanto. Ale oczywiście jeszcze musi uniknąć nadlatujących shurikenów, ot po prostu wskakując do góry nad drzwi i odbijając się od nich prosto do przeciwników (jeśli paraliż działa to bez klona, jeśli z klonem to jest niewidoczny, ale efektem tego wszystkiego jest i tak uniknięcie i odcięcie głowy czy tam poderżnąć gardło), a to samo miał też zrobić z sołtysem.
Sharingan lvl 3 aktywny

SIŁA1 (+10 Styl) = 11
WYTRZYMAŁOŚĆ 20
SZYBKOŚĆ 84 (+10 Styl) = 94
PERCEPCJA 81 + 60 (Shar lvl 3)
PSYCHIKA 100

Nazwa
Genjutsu: Sharingan
Pieczęci
Brak
Zasięg
Wzrokowy
Koszt
  • Wspomnienie:
    E: 25% | D: 20% | C: 10% | B: 7% | A: 5% | S: 3% | S+: 3%
  • Iluzja:
    E: 55% | D: 45% | C: 35% | B: 25% | A: 17% | S: 15% | S+: 5%
  • Kontrola zwierząt, summonów i bijū:
    E: 35% | D: 30% | C: 20% | B: 15% | A: 10% | S: 4% | S+: 4% (na turę)
  • Powstrzymanie furii demona:
    E: 25% | D: 20% | C: 10% | B: 7% | A: 5% | S: 3% | S+: 3%
  • Zdzieranie ogonów:
    E: 35% | D: 30% | C: 20% | B: 15% | A: 10% | S: 4% | S+: 4% (za każdy)
Dodatkowe
Kontakt wzrokowy z celem, Sharingan: San Tomoe, dziedzina genjutsu rangi A.
Opis Podstawowa zdolność wchodząca w repertuar technik klanu Uchiha. Użytkownik za pomocą jednego spojrzenia w oczy swojego rywala jest zdolny do wykonania kilku czynności. Pierwszą z nich jest pokazanie własnych wspomnień. Nieważne jak dawno one się wydarzyły. Wystarczy ułamek sekundy, a osoba znajdująca się pod wpływem Genjutsu, ujrzy wszystko co chce Uchiha. Drugą opcją jest stworzenie iluzji. Nie jest to jednak byle co, a prawdziwy majstersztyk porównywalny swoimi możliwościami z Utakatą i Kuro Kuukan Goumon. Genjutsu nie ogranicza się jednak jedynie do ludzi. Równie dobrze możemy użyć go na zwierzęta, summony, a nawet bijū i przejąc nad nimi kontrolę. W przypadku bijū wymagane jest posiadanie Mangekyō Sharingan, ale nie musi być aktywny. Ostatnią z opcją jest wejście bezpośrednio do umysłu Jichuriki i powstrzymanie furii demona jeszcze zanim zdążą pojawić się ogony. W przypadku Mangekyō Sharingan'a i Eien no Mangekyō Sharingan'a możliwe jest zdarcie wszystkich ogonów poza ostatnim. Nie można tego jednak dokonać w przypadku walki z osobą, której udało się zaprzyjaźnić z bijū, gdyż następuje swojego rodzaju wymiana chakry pomiędzy demonem, a Jinchuriki.
Nazwa Jutsu: Kagenoyoshi
Dziedzina: Genjutsu
Ranga Jutsu: B
Pieczęci: Wąż -> Smok -> Baran
Zasięg Jutsu: 40 metrów (pieczęci) 25 metrów (gest)
Koszt chakry: E: 35% | D: 30% | C: 20% | B: 15% | A: 10% | S: 4% | S+: 4% (3% za turę)
Opis: Po złożeniu odpowiedniej ilości pieczęci użytkownik wysyła do oponenta impuls chakry, mający na celu stworzenie w jego głowie iluzji naszej osoby. Iluzja może mówić, poruszać się, rzuca cień itp... Zachowuje się jak prawdziwy człowiek. Może wyciągnąć kunai, shurikeny czy też wybuchową notkę. A także cisnąć tym wszystkim w przeciwnika! Co jednak po przez trafienie nie wywołuje bólu czy też obrażeń. Kunai mogą wbić się w ciało, tak jakby. Lecz nie spowodują krwawienia czy też wspomnianego bólu, co zaalarmować może przeciwnika o iluzji. Sam użytkownik techniki staje się niewidzialny, choć jeśli wykona jakiś "głośny ruch" czyli przykładowo krzyk ofiara techniki może go po prostu usłyszeć, lecz to samo w sobie nie niweluje techniki.

Wady:
-Wyjście za pomocą Kai
-Przeciwnik może nas usłyszeć, gdyż iluzja nie niweluje dźwięku otoczenia
-Iluzja nie zadaje obrażeń czy też bólu
-CS/Bijuu po przez wejście w jakikolwiek tryb anulują genjutsu

Zalety:
-Jesteśmy niewidzialni
-Możliwość rzucenia genjutsu za pomocą gestu (jakiegokolwiek)
0 x
Masaru

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Masaru »

0 x
Yoshimitsu

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Yoshimitsu »

Walka? Pojedynek? Próba heroicznej śmierci w walce z Czerwonym Królem? Cóż chcieli osiągnąć jego przeciwnicy? Cóż chciał osiągnąć sołtys, który powinien znać swojego kata bardzo dobrze, bo przecież wiedział kto przybędzie i jakie nosi miano między Uchihami. Wszystko potrwało zaledwie kilka sekund, jedno spojrzenie, jeden unik i kilka kroków by to z istną gracją i krwiożerczym wyrazem twarzy, który aż drżał z podniecenia i informacji o nadchodzącej śmierci jego ofiar. Tanto przemknęło pod jedną głową, jak i drugą, oddzielając je od reszty ciała, by dwie części upadły po chwili z jakże zdziwieniem i strachem przemieszanym w spojrzeniu. Ciało bezwładnie zsunęło się na ziemię, a głowa kilka razy się od niej odbiła. Krew trysnęła na wszystkie strony świata... A on tym samym pozbył się przeciwników, któż nie byli dla niego żadnym wyzwaniem. Teraz pozostało już tylko jedno, sołtys.
-Powiedz mi tylko jedno... Jak chcesz umrzeć... A nie, żart... Już wybrałem Twoją śmierć. -ręka miała unieść się za głowę by po chwili upaść i rozdzielić kolejny łeb od ciała, sołtys nie był kimś na kogo miał zamiar tracić więcej czasu, a stracił go zbyt dużo, nie spodziewał się, że będzie musiał poświęcić go tyle. Z niewzruszonym grymasem chciał go zabić... Ale tanto zatrzymało siętuż przy jego szyi, delikatnie je rysując. Złapał go za fraki, by po chwili udać się na zewnątrz karczmy i pod wejść na nią, podkładając dwie wybuchowe notki pod ścianę miejsca, gdzie znajdowały się pieniądze. Cóż... Jeśli jest tam pułapka to sołtys w nią wejdzie, gdyż Yoshi rzucić go chciał do środka zniszczonego pokoju.
-Idź po worek, otwórz i rozsyp pieniądze, rozdzierając ten worek oczywiście. A następnie pokaż mi go dokładnie. -jeśli coś tam jest po wybuchu to sołtys zginie, a on będzie mógł spokojnie odebrać pieniądze. Ale tak czy inaczej Czerwony Król cały czas uważnie kroczy, by nie wpaść z nic głupiego, tak samo robi i całą resztę...
Sharingan lvl 3 aktywny

SIŁA1 (+10 Styl) = 11
WYTRZYMAŁOŚĆ 20
SZYBKOŚĆ 84 (+10 Styl) = 94
PERCEPCJA 81 + 60 (Shar lvl 3)
PSYCHIKA 100
0 x
Masaru

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Masaru »

0 x
Yoshimitsu

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Yoshimitsu »

Wyszedł przed karczmę, spojrzał na człeka, który niczym robal telepie się pod jego stopami. Wysadził ścianę karczmy, by po chwili kiedy to dym i kurz zejdą z jego wzroku wrzucić tam bez chwili zawahania sołtysa, jak się okazało była i pułapka. Jeden worek z pieniędzmi, ukryty gdzieś pod podłogą, a natomiast ten pierwszy był przynętą, miał w sobie notki... Widoczny dla ludzkiego oka, każdy mógł go zabrać i eksplodować raz z nim. Czyżby taka pułapka miała być zdolna zranić Czerwonego Króla? Raczej była to tylko nędzna próba, która jak każda inna obeszła się bez większego namysłu, komentarza czy jakiejkolwiek czynności Yoshiego. W dłoni trzymał po chwili to po co tutaj przybył. Pieniądze, ale... Obiecał czy raczej miał oddać wioskę w ręce kogoś innego, a ten ktoś nałożył na niego pieczęć... Jeśli mu ją odda, to będzie mógł tutaj wrócić i go zabić. Prosty i być może skuteczny plan.
Tanto znów uniosło się nad Czerwony łeb, po sekundzie upadło wbijając się w łeb ścierwa. Nim krew trysnęła słychać było głośny trzask czaszki, a po chwili też i upadek ciała. Mógł teraz spokojnie ruszyć do rodzimej wioski i zdać raport? Nigdy tego nie robił, chyba będzie to pierwszy raz, na samą myśl skrzywił się, ale jak mus to mus... Miał nadzieję tylko, że to wszystko potrwa jedynie chwilę i będzie mógł robić dalej coś... za co chciał się niedługo zabrać.

z/t
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1529
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 29
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Yujiro

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Yujiro »

0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1529
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 29
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Yujiro

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Yujiro »

0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1529
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 29
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Yujiro

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Yujiro »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Sogen [394 r.]”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości