Następna - Naosute no Jutsu - wspominka że jest silniejsza, nic więcej.
Saikan Chushutsu no Jutsu - nacięcie, popychanie płynów

Teiryu Chishiro no Jutsu - z chakry tworzona jest bańka do kikuta, nic więcej. Równie dobrze mógłby to być bandaż, ale technika Iryo jakoś to umożliwia.
Po co to wszystko powyżej? Ano dlatego, że opisy są bardzo ogólne, nie masz nigdzie powiedziane w jaki sposób Iryo działa.
Nie wiem skąd więc pytanie "jakim mechanizmem się to kieruje", skoro mechanizm sam w sobie nie jest objaśniony. Podałem przykład jak mogłoby to działać na zasadzie dużego uproszczenia.
Iryo w praktyce forumowej to głównie jakiś proces w czasie. Na forum są ledwo 2 techniki (w tym i przeszczep), które są rozłożone w dużym czasie.
Przykład Lee jest akurat bardzo fajny. Bo medycy wiedzieli co mu jest, ale nie wiedzieli jak mu pomóc. I tutaj przychodzi moja piękna technika, która robi dokładnie to samo. Dowiadujemy się co komuś jest, ale czy medyk da radę tę wiedzę wykorzystać to druga kwestia. Tsunade akurat umiała i tylko ona, więc miała dostęp do metody by pomóc Lee, bo miała doświadczenie.
Chcąc nie chcąc jest to WT. To że nie jest to opisane w dziale z technikami to nie jest moja wina. To że nikt na to wcześniej nie wpadł to też nie jest moja wina. Reika jest medykiem, a skoro nikt jeszcze mi tego nie zablokował, to nie wpadła jeszcze na taki, a nie inny pomysł.
Zwiększenie czasu takiej diagnozy mija się z celem. Głównie z tego powodu, że pacjent prędzej mi się wykrwawi na moich oczach zanim przejdzie diagnozę...
Technika ma duży minus, a konkretniej nawet dwa. Pierwszy - ograniczający tylko do doświadczonych medyków. Wymóg mogę podnieść nawet do A. Szczerze powiedziawszy i tak w ten próg celuje, ale jakoś nie widzę do tego większego powodu. Ranga A pozwala medykowi na samoczynne leczenie bez większego problemu.
Drugi minus to oczywiście zalew informacji. Jeżeli medyk nie wychwyci tych, które go interesują i które są najważniejsze, to zgłupieje i technika pójdzie w piach. Równie dobrze możliwe jest po prostu użycie techniki o najwyższym stopniu, który się zna i stwierdzenie "LECZĘ NO I FAJNIE".