Mieszkanie Matsu

Tutaj trafiają wszystkie przedawnione wątki, które nie są już potrzebne, ale mogą się kiedyś do czegoś przydać. Znajdziesz tu dawne misje, przedmioty, techniki i karty postaci, które zostały odrzucone bądź zginęły one w fabule.
Uchiha Matsu

Mieszkanie Matsu

Post autor: Uchiha Matsu »

Obrazek Mieszkanie młodego Matsu znajdowała się niedaleko głównego budynku w dzielnicy Uchiha. Nie było ono przesadnie wielkie, ale wreszcie po tylu latach spełnił marzenie o własnych czterech kątach. Zaraz po wejściu to domu, wita nas oświetlone przez wielkie okno pomieszczenie, które sprytnie dzięki rozsuwanym drzwiom toruje drogę na balkon, z któego widać większość budynków w dzielnicy. Dalej po lewej od drzwi znajduje się komoda, zaraz koło niej przestronne, podwójne łóżko z zestawem pościeli i kilkoma poduszkami. Matsu nie był przesadnie wygodnicki, lecz ciężko mu było w nocy zasnać, gdy poduszka była zbyt nagrzana. Przy łóżku wzdłuż prostopadłej do okna ściany rozciągała się szeroka komoda, na której stały potrzebne rzeczy i kilka mniej przydatnych. Ściany w kolorze jasno-zielonym były przyozdobione różnego rodzaju zwojami, z życiowymi mantrami, które przypominały mu o jego celu. Całość wyglądu dopełniały dodatki typu sofa, czy stolik do jedzenia.
0 x
Masaru Yoshida

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Masaru Yoshida »

0 x
Uchiha Matsu

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Uchiha Matsu »

Ostatnie dni trningow na pewno nie były przyjemne dla młodego Uchihy. Wpierw musiał pokonać prawie wszystkich swoicch kolegów z jednej dzielnicy, stępnie przejść serię egzaminów sprawdzających jego wiedzę, kontrolę chakry i podstawowe ninjutsu. To wszystko po to by na końcu nie dac mu żadnej odpowiedzi odnośnie jego obecnych zdolności. Sam nie był pewien swoich umiejętności i nie wiedział na co go stać. Czekał na moment sprawdzenia sie, okazji która uczyniła by go prawdziwym członkiem klanu.
Tej nocy spał spokojnie, dopóki nagle coś wyrwalo go z objeć morfeusza. Najpierw usłyszał dziwne dźwięki wydobywajace sie z prawej strony jego głowy. Obrócił nią błyskawicznie i zaspanymi oczami obserwował dokładnie drzwi. Gdy te nagle się uchylily serce stanęło mu w gardle i nagle pozalowal decyzji wyprowadzki od rodziców. Skoczył na równe nogi za łóżko i chwycił... No właśnie nie było za co. Matsu zapomniał bowiem iść do sklepu z zaopatrzeniem.. - Kimkolwiek jesteś wychodz natychmiast.- zaapelował młody Matsu i czekał na to co przyniesie następne parę sekund.
0 x
Masaru Yoshida

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Masaru Yoshida »

0 x
Uchiha Matsu

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Uchiha Matsu »

Matsu z niecierpliwością patrzył na drzwi, które stały w bezruchu. W ciemności nie mógł też dostrzec swojego przeciwnika, gdyż na klatce schodowej też nie paliło się światło. Przez dłuższy czas wymieniał spojrzenie z ciemnością zza drzwi i dalej nic się działo. W końcu nagle drzwi się zamknęły, przyprawiając młodego shinobi o kolejny zawał serca. Jeszcze kilka takich nocek, a nie będzie reagował na żadne niespodzianki, bo serce mu wyskoczy. Opanował się jednak dość szybko i ruszył przez łóżko w stronę drzwi. Jednym susem pokonując ten dystans, jedną ręką zapalił światło, a drugą otworzył drzwi by zajrzeć, kto go nawiedza. Nie był do końca pewien czy ta decyzja była słuszna, ale postanowił podążyć za tajemniczym włamywaczem. Bardziej niż czysta ciekawość, kierowała nim chęć sprawdzenia czy owy podróżnik nie zagląda do innych mieszkań. Może specjalnie pojawił się w mieszkaniu młodego Uchihy.
0 x
Masaru Yoshida

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Masaru Yoshida »

0 x
Uchiha Matsu

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Uchiha Matsu »

Młody Uchiha nie wiedział co począć. Nigdy nie przeżył podobnej sytuacji, także nie miał pojęcia jak się zachować. Ruszył do przodu i otworzył drzwi. Pożałował tej decyzji prawie natychmiast, gdy za drzwiami czaił się nieznany przybysz. Potężny ból który towarzyszył ciosowi w brzuch. Następnie jego ręce zostały skrępowane dość silnym uściskiem, z którego młodzieńcowi bardzo trudno było się wydostać. Do tego przeciwnik zaczął wykonywać serię kopniaków na jego brzuch. Był zszokowany i przerażony. Co jeśli to ostatnie chwile jego życia- takie myśli pojawiały się na przemian z próbami krzyczenia pomocy w swojej głowie. Jednak to nie była strategia do sukcesu. Ogarnął się wreszcie i z użalającego się dziecka przeobraził się w zwierze walczące o przetrwanie. Jako, że nie mógł wykorzystać skrępowanych nóg postanowił ruszać nogami. Oboje leżeli z przeciwnikiem na ziemi, tarzając i siłując się zażarcie. Skierował swoje dolne kończyny na okolice intyme i wymierzył kopniaka z kolana. Chciał by jego dłonie wreszcie się na coś przydały. Kopał z całych sił i liczył na tymczasowy paraliż oponenta.
0 x
Masaru Yoshida

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Masaru Yoshida »

0 x
Uchiha Matsu

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Uchiha Matsu »

Młody członek klanu Uchiha dalej tarzał się z przeciwnikiem na ziemi. Przeklinał dni w których zamiast szkolić się w Taijutsu praktykował on inne dziedziny shinobi. Nie był w stanie nawet złożyc pieczęci by wydostać się inaczej z tej sytuacji. Dodatkowo, gdyby przywalił czymś konkretniejszym, mogło by to wpłynąć na ogólny stan mieszkania czy nawet budynku. Wolał nie ryzykować. Zyskał chwilową przewagę po zadanym przeciwnikowi, dobrze mierzonym uderzeniu. Znał ten czuły punkt z dzieciństwa, gdy jego kuzyni nie szczędzili mu podobnych przyjemności. Ale będąc najmłodszy w rodzinie nie ma co się dziwić. Kolejnym krokiem wydawało się zyskanie przewagi. Musiał zrzucić z siebie przybysza, który na chwilę odsłonił swoje oblicze, gdy jego krocze było miażdzone przez kolano Matsu. -Kim jesteś i czego tu chcesz do cholery?- wykrzyczał i oddał przeciwnikowi z czoła w sam środek nosa. To działanie miało na celu dalsze otumanienie przeciwnika, po czym Matsu mógł wykonać kolejne kroki, a mianowicie starał się z całej sił zepchnąc z siebie brudnego blondyna. Jeśli ta sztuka by mu się udała, próbuje siąść na nim okrakiem i dalej zadawać nurtujące go pytania.
0 x
Masaru Yoshida

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Masaru Yoshida »

0 x
Uchiha Matsu

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Uchiha Matsu »

Młody Uchiha zalał się krwią i na dodatek jego przeciwnik postanowił zastosować jeden ze swoich brudnych ruchów. Splunął Matsu prosto w oko, czym strasznie zdenerwował małego shinobi. Wszystko jest zrozumiałe, każdy cios, ale to już jakaś przesada. Po wbiciu swojego czoła w bańkę przeciwnika jeszcze bardziej rozbolała go głowa. Przecierał szybko oko, by móc dostrzec rozwijającą się sytuację. Jego oponent leniwie wspinał się po ścianie. Było dość ciemno, ale udało mu się zobaczyć, że blondynowi również cieknie czerwona ciecz z twarzy. Gdy Matsu zobaczył, że jedna z nóg przeciwnika została już wyprostowana, mają na uwadze dzielący ich mały dystans zadał kolejny cios, tym razem wyprostowaną nogą w kolano. Oczywiście uderzenie zostało wycelowane w nogą w tym momencie trzymającą ciężar ciała. W ten sposób chciał spróbować go znowu powalić. Gdyby ten zabiegł się udał wskakuje wreszcie na niego i wymierza kilka ciosów w twarz. Następnie, upewniając się, że brudas może jeszcze wykrztusić z siebie jakieś słowo, młody Uchiha wydarł się już na cały regulator -Nazwisko, raz!- bez zastanowienia dodał również - Jesteś nasłany, czy chciałeś pożyczyć sól?- tryskała z niego nienawiść. Nie mógł się wyspać po cięzkich treningach, tylko musiał się bić we własnym domu...
0 x
Masaru Yoshida

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Masaru Yoshida »

0 x
Uchiha Matsu

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Uchiha Matsu »

W wyniku działań młodego shinobi, przeciwnika wreszcie udało się powalić na podłogę. Nigdy w życiu nie był tak wykończony fizycznie. Wszystkie treningi jakie przeszedł wydawały się niczym w porównaniu z dzisiejszą nocną batalią. Do tego wszystkiego krew wylewała mu się strumieniami z nosa. Wiedział, że musi to zakończyć w miarę jak najszybciej, więc naparzał przeciwnika ile sił. Gdy myślał, że od naporu ciosów jego oponent wreszcie się ugnie i zacznie gadać, ten wykrztusił z siebie lekki uśmiech i potem zrobiło się dopiero gorąco. Wyrzucił bombkę dymną, która wypełniła całe miezkanie. Matsu instynktownie ruszył w stronę rozsuwanych drzwi na taras, by pozbyć się niebezpiecznego dymu. Mieszkał na pierwszym piętrze, ale musiał pozbyć się jakoś tego zielonkawego smogu.
0 x
Masaru Yoshida

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Masaru Yoshida »

0 x
Uchiha Matsu

Re: Mieszkanie Matsu

Post autor: Uchiha Matsu »

Był już na skraju wyczerpania i nie miał sily walczyć dalej. Ten opis pasowałby do obu walczących ze sobą młodych ninja. Matsu Uchiha nagle zdał sobie sprawę, że jego oponent postanowił się wycofać. Nie zamierzał mu w tym przeszkadzać, ponieważ walka wykończyła go zupełnie. -A uciekaj, ty gnoju- wydyszał, do tego krwawiąc. Wiedział, że lepiej puścić go wolno, zwłaszcza, że w jego stronę leciał trzy noże kunai. Uniknął zabójczych ostrzy rzuceniem się szybko na podłogę korytarza, dokładnie śledząc trajektorię ich lotu. Gdy upewnił się, że jest już sam i po przeciwniku nie było śladu, pozbierał noże i wyruszył do swojego mieszkania, trzaskając drzwiami. Ruszył także do okna, by wywietrzyć mieszkanie. Miał nadzieje, że sąsiedzi nie będą zbyt wściekli za jego nocne wybryki, bo nie lubił się przeprowadzać. Wiedział tylko, że jutro z rana idzie do sklepu, by już nigdy nie zostać zaskoczony w swoim domu.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość