Domostwo Arashiego

Tutaj trafiają wszystkie przedawnione wątki, które nie są już potrzebne, ale mogą się kiedyś do czegoś przydać. Znajdziesz tu dawne misje, przedmioty, techniki i karty postaci, które zostały odrzucone bądź zginęły one w fabule.
Arashi

Domostwo Arashiego

Post autor: Arashi »

Obrazek Dom jak dom, ale bardziej trafnym stwierdzeniem byłoby nazwaniem tego terenu małą rezydencją. To tu przyszło żyć Arashiemu, byłemu skazańcowi. Cały teren jest dość obszerny, bo poza drewnianym domem w stylu tradycyjnym znajduję się tu też mała łąka i wodne oczko. Cała okolica jest naprawdę ładną i robi wrażenie, a gdy spadnie śnieg całość wygląda jeszcze lepiej, bardzo kameralnie. Jeśli chodzi o sam budynek to składa się z pięciu pomieszczeń oddzielonych od siebie drewnianymi przesuwanymi drzwiami. Dwa pokoje mieszkalne, jedno zajmowane przez Yukiego, drugie gościnne, kuchnia, łazienka i salon, który robi również za jadalnie. W całym domostwie panuję nienaganny porządek i nie ma w nim miejsca na jakikolwiek bród, kurz czy inne niepożądane rzeczy. Drewniana podłoga nadaję jeszcze większego uroku temu miejscu i sprawia, że egzystencja w tym miejscu jest bardzo przyjemna. Oczywiście kogoś takiego jak Arashi nie stać byłoby na mieszkanie tego typu. Jednak nad zresocjalizowanym mężczyzną pieczę trzymał Gentaro, wysoko postawiony ninja Hyuo, który zaoferował mu to domostwo kiedy ciemnowłosy wyszedł z więzienia.
0 x
Mairi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Mairi »

0 x
Arashi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Arashi »

Obrazek
Sleep little boiii
Z pokoju Arashiego wydobywało się ciche pochrapywanie. Spał, jak większość ludzi w środku nocy. Cały dzień wykorzystał do ostatniego możliwego momentu, aż zmęczenie zwaliło go z nóg. Trzeba mu oddać, po wleczących się dwunastu miesiącach w zamknięciu, z pierwszych chwil wolności chciał wycisnąć każde możliwe soki. Człowiek miał to do siebie, że w zastraszająco szybkim tempie przyzwyczaja się do nowej sytuacji, która przestaje nabierać tak wielkiego znaczenia jak na początku. Podobnie było z więzieniem, pierwsze tygodnie były straszne, później Arashi pogodził się ze swoim losem, a brak swobody przestał mu przeszkadzać, aż do momentu, gdy koniec wyroku był naprawdę bliski. Tak też teraz, słodki smak wolności smakował dziesięć razy lepiej. Podczas tego umykającego dnia, shinobi poszerzył swoje zdolności o dwie, całkiem silne, techniki, a także przypomniał sobie jak to jest używać swojego kekkei genkai. Mrożące więzy krwi Furui były nadzwyczajną zdolnością, jednak jak wszystko co nie używane - rdzewiało, pokrywało się kurzem. Zmęczenie tak nagłą aktywnością, w połączeniu z zabieganymi kilkoma godzinami i ciepłym posiłkiem na kolację, sprawiło, że Arashi poleciał w objęcia Morfeusza niemal sekundę po zamknięciu swoich ociężałych powiek. Nawet nie zdjął z siebie ubrania, leżał w codziennej bluzie i spodniach, mając buty na stopach. Obecnie znajdował się w krainie marzeń sennych, a sądząc po jego zadowolonej minie - nie były to koszmary.

ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA 10
    WYTRZYMAŁOŚĆ 35
    SZYBKOŚĆ 63
    PERCEPCJA 35
    PSYCHIKA 1
    KONSEKWENCJA 1


Kontrola chakry: C
0 x
Mairi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Mairi »

0 x
Arashi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Arashi »

Nic nie przerywało marzeń sennych mężczyzny. Lekko pochrapując przewrócił się na prawy bok, zapadając w coraz głębsze warstwy krainy śniących. W pewnym momencie dźwięk rozbitego o podłogę przedmiotu, niczym myśliwski nóż, rozdarł na drobne kawałeczki ciszę panującą w domu. Z początku Arashi przebudził się, ale nawet nie otwierał oczu. Cholera, dalej śnię? Jak znam siebie i tak teraz nie zasnę. Pójdę to sprawdzić. - pomyślał shinobi. Część ludzi niestety po nagłym wybudzeniu nie potrafi już ponownie zasnąć. Do tej grupy należał Arashi, a skoro słodka poduszka nie wchodziła w grę, równie dobrze mógł zerknąć czy rzeczywiście mu się przesłyszało. Kto wie, może była to sprawka wiatru lub jakiegoś małego, futrzastego gościa, jednak Arashi jak przystało na shinobiego zachował potrzebne środki ostrożności. Ostatecznie, mógł trafić także na jakiegoś oprycha, który postanowił wzbogacić się kosztem Yukiego. Na korzyść Doko przemawiało to, że zasnął w ubraniu, nie odłączając żadnego elementu ekwipunku. Kosztem lekkich otarć nie musiał się teraz ubierać. Starając się robić jak najmniej hałasu wstał z łóżka. Oczywiście, nie zapomniał o swojej charakterystycznej czapce. Nałożył ją na głowę co od razu dodało mu pewności siebie. Uważając na swoje stopy zbliżał się do sąsiedniego pokoju aby ostrożnie zlokalizować źródło hałasu.
0 x
Mairi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Mairi »

0 x
Arashi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Arashi »

Ciemnowłosy mężczyzna, leciutko zaspany, bo wyrwany z głebokiego snu, pokonywał ze spokojem kolejne metry do sąsiedniego sypialni pokoju. Arashi nie spieszył się, nie chciał spłoszyć potencjalnego zwierzęcego, czy też ludzkiego, intruza. Kiedy był już blisko progu pomieszczenia, zerknął do środka przez uchylone drzwi. Nikłe światło księżyca odbijało się w roztrzaskanym, rozsypanym na podłodze szkle. Jednak poza tym dowodem jakiejś obecności, Yuki nie doszukał się niczego konkretniejszego. Żadnych śladów. Furui pokręcił głową. Niepotrzebnie wstawał z łóżka. Już chciał wejść do pokoju, w celu posprzątania zniszczonego wazonu, gdy coś przykuło jego uwagę. Jakby skrzypienie drzwi frontowych. Serio? Zapomniałem zamknąć drzwi? Mógłbym przysiąc... nie ważne. Same, pod wpływem wiatru by się nie otworzyły. Ktoś tu musi być. - doszedł do pewnej konkluzji.
Zdawało się, że miał rację, ponieważ już po kilkunastu sekundach ujrzał światło w kolejnym pokoju. Rezydencja jest przeciwko mnie. Czemu Gentaro wpadł na pomysł wręczania mi takiego dużego mieszkania. - pomarudził w myślach Arashi. Trzeba było przyznać, nieproszony intruz był całkiem zręczny skoro przemknął niezauważalnie do drugiego pomieszczenia. Ewentualnie było ich więcej. Zwierze odpadało na tym etapie. Nie zabawiałoby się światłem. Podejmując środek ostrożności, Arashi złożył kilka pieczęci. W jego sypialni znajdowała się idealna do kawarimi szafka. Prosta, akademicka technika nie raz wyciągała go z trudniejszych opresji. Uważając na swoje kroki, mężczyzna zbliżaj się do drugiego pokoju, w którym znajdowało się owo tajemnicze źródło światła. Tym razem nie chciał zerkać tuż obok progu. Planował podejść z rezerwą, po łuku, tak aby w razie możliwej zasadzki mieć choćby niewielki dystans do potencjalnego złodzieja.
Podmiana z szafką nocną, która znajduje się w sypialni Arashiego.
Nazwa
Kawarimi no Jutsu
Pieczęci
Tygrys › Świnia › Wół › Pies › Wąż
Zasięg Max.
30 metrów
Koszt
E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny
Dodatkowe
W pobliżu musi się znajdować przedmiot możliwy do podmienienia
Opis Kolejna pomocna technika, która niejednokrotnie może uratować życie. Otóż jest to technika podmiany która pozwala w momencie ataku podmienić nasze ciało z zawczasu przygotowaną podmianą z beczką, kłodą bądź innym przedmiotem który znajduje się luźno na powierzchni oraz rozmiarami jak i wagą nie przekracza 1 naszego ciała. Kolejnym ograniczeniem techniki jest świadomość nadchodzącego ciosu. Użytkownik może podmienić się tylko w momencie gdy widzi nadchodzący atak. Wtedy tuż przed zadaniem ciosu następuje podmiana i nasze ciało zajmuje przedmiot wcześniej przez nas wybrany do podmiany.
0 x
Mairi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Mairi »

0 x
Arashi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Arashi »

Niczym zabawa w kotka i myszkę, tajemniczy złodziej oraz Arashi wędrowali po domostwie Yukiego. W momencie, kiedy Furui wdrożył swój plan w życie, na kilka sekund zwierzyna i łowca zamienili się miejscami. Niestety, w pomyśle Ciemnowłosego zabrakło uwzględnienia jednego elementu. Nie wziął pod uwagę, że jego oczy, przyzwyczajone do półmroku panującego w domu, zostaną oślepione przez światło dzierżone przez nieznajomego. W ten oto sposób, ledwie dostrzegł lecące w jego stronę krzesło, a uderzenie zamortyzowała szafka nocna, która w obłoczku dymu pojawiła się na miejscu. Arashi już znajdował się w swojej sypialni mając w głowie kolejny element układanki, mogącej pozwolić na schwytanie złodzieja. W duszy już czuł na sobie wzrok Gentaro, który będzie musiał zapłacić za szkody, jakie narobi nie tylko nieuchwytny nieznajomy, ale też shinobi. Mężczyzna podejrzewał, że wejście do drugiego pokoju będzie nieco zatarasowane przez krzesło i szafkę. Zatem jego przeciwnik nie powinien w szybkim tempie uciec do kolejnych partii domu, zwłaszcza, że podmiana jest bardzo szybko działającą techniką. Prawdopodobnie, złodziej dopiero zdaje sobie sprawę z faktu, że Yuki użył kawarimi no jutsu.
Nie tracąc czasu na zbędne przemyślenia czy działania, Furui złożył kolejne pieczęci, ponownie używając techniki, której nauczył się dawno temu. Już po chwili w pokoju stała identyczna kopia Arashiego, która ruszyła w stronę pomieszczenia, gdzie znajdował się złodziej. Tymczasem Ciemnowłosy już wychodził przez okno, jednocześnie wyciągając ze sobą niewielki taboret, który znajdował się przy łóżku po czym zbliżał się do okna pomieszczenia, w którym szwendał się przeciwnik. Jaka była struktura planu? Podczas, gdy klon miał się pokazać przy wejściu, prawdopodobnie kierując na siebie uwagę włamywacza, jego twórca miał zajść pokój od tyłu, ze strony okna. Całe domostwo było parterowe. Okna niskie, zatem nie powinno być z tym problemu. Arashi zamierzał uzyskać dostęp do pomieszczenia. Światło generowane przez oponenta powinno bez problemu podkreślić jego sylwetkę na tle mroku nocy. Wtedy jeśli okno będzie zamknięte rzuci z całej siły taboretem rozwalając szybę po czym od razu wrzuci do pokoju odbezpieczony granat dymny. (jeśli okno będzie otwarte, po prostu je rozchyli bardziej, bez rzucania meblem). Po czym zawoła. Ej frajerze. To jest trucizna paralizująca twój układ oddechowy. Jesteś kurwa skończony. - tak, shinobi miał pewne skłonności do radykalnych działań, nie wahając się przed ewentualnym rozbiciem własnego okna.
Wiadomo, zwykły granat dymny nie spowoduje żadnych obrażeń u przeciwnika, jednak Arashi liczył, że pewnie wypowiedziany blef poskutkuje tym, że nieznajomy złodziej będzie chciał się jak najszybciej wydostać z obszaru działania "trucizny". Wejście do pokoju było zapewne przyblokowane przez krzesło i szafkę, zatem najszybszą drogą uwolnienia się z dymu było wyskoczenie przez okno i znalezienie się na zewnątrz domu Yukiego, a głównym pragnieniem mężczyzny było właśnie przeniesienie potencjalnego starcia na otwartą przestrzeń. Jeśli do tego momentu plan Furui'a szedł po jego myśli, korzystając z podstawowej kumulacji chakry wbiegł szybko po wypowiedzeniu kłamstwa na dach swojego domostwa, chcąc uzyskać przewagę wysokości, gdyby złodziej rzeczywiście wyskoczył przez okno. Ciekawe czy się nabierze. - pomyślał Arashi, pewny swojego podstępu. W rzeczywistości, wszystko mogło pójść na opak, takie sytuacje były nieprzewidywalne, zatem czas przekonać się cóż przyniosą kolejne sekundy.
Nazwa
Kinobori no Waza
Pieczęci
Brak
Zasięg
Na ciało
Koszt
Minimalny, nieodczuwalny
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Kolejna z podstawowych jutsu, które potrafią wykorzystać nawet największe świeżaki spomiędzy ninja. Technika ta pozwala na odpowiednią kontrolę i kumulację chakry w z góry określonym miejscu - tu są to stopy. Dzięki temu shinobi jest w stanie poruszać się po powierzchniach pionowych, a nawet poziomych (tylko w sprzeczności z grawitacją), czyli prościej - po ścianach i sufitach, drzewach, gałęziach, i po czym tylko nam przyjdzie ochota - nie wliczając wody.
Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.
Nazwa
Bunshin no Jutsu
Pieczęci
Baran › Wąż › Tygrys
Zasięg
Dowolny
Koszt
E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny (za 2 iluzje)
Dodatkowe
Brak własnej woli; niematerialne
Opis Prosta technika Ninjutsu, która polega na stworzeniu iluzji nas samych. Przy jej pomocy – w zależności od Kontroli Chakry – jesteśmy w stanie stworzyć od jednej do kilkunastu iluzji, które wyglądają jak my i wykonują nasze polecenia wydawane drogą mentalną. Oczywiście iluzje nie są materialne, więc każde uderzenie w nie kończy się ich rozwianiem w małym, błyskawicznie znikającym obłoku dymu. Warto również zauważyć, że iluzje nie wydają żadnych dźwięków, dodatkowo nie rzuca swym "niematerialnym" ciałem cienia, a także nie potrafią poruszać żadnych przedmiotów.
0 x
Mairi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Mairi »

0 x
Arashi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Arashi »

Nagłe ruchy światła w pokoju dały znać Arashiemu o dwóch faktach. Złodziej dalej był w pomieszczeniu oraz kompletnie nie spodziewał się natarcia od strony podwórza. Yuki uśmiechnął się pod nosem, kiedy wrzucał granat dymny do pokoju. Po wypowiedzeniu swojego blefu wbiegł na dach domostwa i obserwował. Był pewny planu, który wdrożył i mimo rozbitego okna nie żałował podjętej decyzji. Rzadko wahał się przed podobnymi, dość radykalnymi rozwiązaniami, poza tym, za szkody zapłaci pewnie jego dawny opiekun - Gentaro, dzięki wpływom którego mógł mieszkać w tak dobrych warunkach. Bez niego zapewne skończył by w jednej z tych bardzo tanich kawalerek.
Wracając do teraźniejszości. Znajdujący się już na dachu Arashi z napięciem oczekiwał na na objawienie się nieznajomego. Jednocześnie rozważał kolejne, możliwe scenariusze. Cień zadowolenia przemknął po twarzy shinobiego, kiedy ubrany w dresy i ciemną kurtkę osobnik wyskoczył przez okno. Nie zauważył Furui'a, a Ciemnowłosy poza swoim planem liczył, że niedokładnie zbite w framudze szkło chociaż trochę poharatowało przeciwnika. Od razu zrezygnował z shurikenów, przeczuwając, że świst metalu przecinającego powietrze da złodziejowi czas na unik. Nie zastanawiając się długo użył techniki klanowej chcąc uniemożliwić dalszą walkę, zadziałać po cichu i zakończyć problem w zarodku, jednocześnie dalej nie zdradzając swojej pozycji. Otóż po kumulacji chakry przez Arashiego, trzy metry nad złodziejem pojawiło się piętnaście lodowych igieł, nieco krótszych i grubszych wersji senbonów. Miały one z charakterystyczną dla Hyōtonu szybkością, rozproszyć się i po zatoczeniu niewielkiego łuku wbić się w ciało złodzieja. Furui starał się aby kolce wbiły się w okolice nóg, rąk, dłoni, brzucha przeciwnika. Miał na celu unieruchomienie osobnika, a nie jego zabicie.
Nazwa
Hyōton no Jutsu: Reberu Shi
Przeskok między poziomami D i C jest niewielki - lód stworzony za pomocą Hyōtonu rangi C może zajmować większą powierzchnię, nieznacznie wzrasta również zasięg możliwego wykonywania technik. Dużym bonusem jest to, że tworzenie lodu jest płynniejsze i nie wymaga aż tyle skupienia co poprzednio.
Wytrzymałość
Bardzo Słaba
Szybkość
Przeciętna
Zasięg
Wielkość Max.
Dodatkowe
Przy Braku Skupienia Wielkości wynoszą 1/3 pierwotnej wartości
Koszt Chakry E: 16% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (na turę)
0 x
Mairi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Mairi »

0 x
Arashi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Arashi »

Lodowe kolce wytworzone przez Arashiego po chwili zabarwiły się ciemnączerwienią krwi, która skapywała z licznych ran złodzieja, który przy akompaniamencie własnego krzyku przesyconego bólem upadł na ziemię. Satysfakcja na twarzy shinobiego wyraźnie odzwierciedlała zadowolenie z udanego przebiegu działania. Nie ma to jak dobrze przemyślana taktyka, która kończy sie sukcesem mimo działania pod presją. Oponent leżał, najprawdopodobniej kompletnie otumaniony bólem. Ciemnowłosy miał zamiar zawlec go do domu i przesłuchać. Chciał dokładnie znać przyczyny działania nieznajomego. Dlaczego akurat jego dom, kim był ów przestępca. Ewentualne powiązania, każda cenna informacja. Kto wie, może nawet złodziej miał swoją skrytkę, w której były nielegalne przedmioty. Arashi, przez swoją przeszłość, posiadał odpowiednie kontakty i mógłby nieźle się dorobić na takim przekręcie. Okraść złodzieja - to było to.
W tej samej sekundzie, gdy zamierzał zeskoczyć na ziemię, usłyszał świst, jednak nie miał żadnych szans na zareagowanie, a jedyne co ujrzał to strzałę, która wbiła się niemalże w jego stopę. Co gorsza, na drzewcu była owinięta notka, która właśnie została aktywowana. W tle mignęły dwa czerwone punkty, jakby ślepia kolejnego wroga. Zmasowany atak na Arashiego? Tu w w centrum osady rodu Yuki? Czyżby jacyś maruderzy po niedawnej wojnie, o której słyszał wewnątrz murów więzienia? Jakiś odwet grupy Kirito? Zwykły zbieg okoliczności? A przede wszystkim ile jeszcze przeciwników kryło się w polu widzenia shinobiego... Arashi kompletnie nie wiedział co o tym myśleć. W tej sekundzie, w której przed oczami powinno mu przelecieć całe życie, nie błagał jednak losu, żeby była to notka oślepiająca. Nie raz spotykał się w swoim życiu z wybuchowymi odpowiednikami tego arsenału. Przeciwko jego kekkei genkai były one wręcz bezcelowe, gdy miał możliwość zauważenia ładunku. Dlatego od razu, gdy strzała wbiła się koło jego stopy podjął niezbędne działania, które mogły ocalić nie tylko jego nogę, ale także życie. Użył swoich zdolności klanowych i już prawie natychmiast kawałek papieru został zamrożony lodową zdolnością Furui'a, co powinno zdezaktywować jego wybuchowe właściwości.
Zatem jeden z przeciwników był unieszkodliwiony. Kto wie, może obrażenia jakich doznał w skutek pułapki Arashiego, spowodują, że niedługo umrze. Tego shinobi nie wiedział. Jednak prawdziwą zagwozdką był w tym momencie łucznik. Na otwartym terenie, nie wiedząc gdzie dokładnie znajduje się ów strzelec, mężczyzna mógł doznać uczucia wystawionego jak na patelni. Podstawą była ochrona własnego zdrowia, aby później skonfrontować się z kolejnym nieznajomym. Shinobi postanowił zużyć drugi granat dymny, rzucając go nieco przed zranionego wroga. Następnie, odpowiednio kumulując chakrę w stopach, aby zamortyzować upadek, Arashi zeskoczył na ziemię, niedaleko od rannego oponenta. Dym powinien zasłaniać obu przed wzrokiem łucznika, a Furui postanowił przeciągnąć zneutralizowanego przestępce za ścianę domu, która oddzieli ich od zagrożenia z dalekiego dystansu. Oczywiście, mężczyzna uważał i był gotowy na możliwy unik, jeśli pogrążony w bólu złodziej zachce nagle walczyć.
Nazwa
Hyōton no Jutsu: Reberu Bi
Trzeci poziom kontroli Hyōtonu jest już zauważalnym wzmocnieniem, które śmiało można by uznać za kamień miliowy. Oprócz standardowego już wzrostu powierzchni wytwarzanego lodu, podnosi się również zasięg wytwarzania, kontrola staje się płynna i bardzo prosta. Dodatkowo od rangi B shinobi z klanu Yuki otrzymuje zupełnie nową umiejętność - zamrażanie. Poprzez kontakt lub przesłanie chakry w powietrzu, może on zamrozić obiekty średnich rozmiarów, a na upartego - nawet człowieka.
Pojawia się także możliwość używania czarnego lodu, który jest po prostu mocniejszą wersją normalnego.
Wytrzymałość
Słaba
Szybkość
Ponadprzeciętna
Zasięg
Wielkość Max.
Dodatkowe
Przy Braku Skupienia Wielkości wynoszą 1/3 pierwotnej wartości
Koszt Chakry Zwykły lód:
E: 27% | D: 21% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (na turę)
Czarny lód:
E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (na turę)
0 x
Mairi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Mairi »

Zaktualizuj swój stan chakry w swoim następnym poście, uwzględniając w nim wcześniejsze wydatki na użyte techniki. Ok?
0 x
Arashi

Re: Domostwo Arashiego

Post autor: Arashi »

Shinobi był uspokojny przez zasłonę dymną, którą właśnie tworzył aktywowany granat. Spokojnie miał zamiar dorwać pierwszego, już pokonanego przeciwnika, kiedy cały plan ponownie został przerwany. Z dobrze słyszałnym świstem, kolejna strzała wbiła się w niewielkiej odległości od Arashiego. Tak samo jak wcześniej, notka dołączona do pocisku została aktywowana. Lekkie zdziwienie na twarzy Furui'a szybko ustąpiło miejsca zrozumieniu. Ów nieznajomy strzelec zapewne miał zdolności widzenia przez wszelkiego rodzaju przeszkody, a łącząc tą wiedzę z wcześniejszymi czerwonymi punkcikami, mężczyzna mógł założyć, że ma przeciwko sobie kogoś z rodu Ranmaru. Było to o tyle dziwne, że Yuki oraz Ranmaru nie prowadziły przeciwko sobie żadnych otwartych, wrogich działań. Czyżby był to początek wojny domowej na wyspie Hyuo? Jakby niedawnego ataku Hoozuki było mało. Arashi nie sądził, że byli to zwykli złodzieje, powinni sobie dawno odpuścić, będąc świadomymi, że ich napad został odkryty, a na pewno nie powinni strzelać wybuchowymi ładunkami co mogło zaalarmować całą osadę rodu Yuki. Czy Furui miał doczynienia z jakimiś opłaconymi zabójcami? Jeśli tak, z jakiej przyczyny interesowali się kimś tak mało znaczącym jak on. Czy zaszedł komuś za skórę w więzieniu? Doko nie przypomniał sobie żadnego epizodu, który mógłby spowodować tak znaczny odwet. Mężczyzna miał nadzieję, że uda mu się schwytać łucznika. Musiał zdobyć odpowiedzi na dużo pytań kłębiących się w jego głowie.
Zraniony oponent wybełkotał swoją pogróżkę w stronę shinobiego, jednak ten nic sobie z tego nie robił. Mam to głęboko w dupie jeżyku. - Ciemnowłosy nawiązał do licznych lodowych kolców wbitych w ciało niedoszłej ofiary. Jednocześnie ponownie zamroził notkę tym samym ją dezaktywując, po czym wyrzucił kunaia w stronę głowy leżącego, spowolnionego bólem i ranami przeciwnika. To powinno na zawsze zamknąć mu jadaczkę. Do zobaczenia w świecie pozagrobowym. Tymczasem Arashi jak najszybciej potrafił chciał dobiec do domu i wskoczyć przez wcześniej rozbite okno do pokoju. Wiedział, że musi czym prędzej uciec z strzelnicy jaką stanowiła otwarta przestrzeń. Zwłaszca w obliczu starcia z właścicielem tak specyficznego kekkei genkai dzierżoneo przez szczep Ranmaru. Była to jedyna droga, która zapewniała bezpieczeństwo przed strzałami trudnego do zlokalizowania łucznika, który zwał się, według słów nieboszczyka, Kuson.
Nazwa
Hyōton no Jutsu: Reberu Bi
Trzeci poziom kontroli Hyōtonu jest już zauważalnym wzmocnieniem, które śmiało można by uznać za kamień miliowy. Oprócz standardowego już wzrostu powierzchni wytwarzanego lodu, podnosi się również zasięg wytwarzania, kontrola staje się płynna i bardzo prosta. Dodatkowo od rangi B shinobi z klanu Yuki otrzymuje zupełnie nową umiejętność - zamrażanie. Poprzez kontakt lub przesłanie chakry w powietrzu, może on zamrozić obiekty średnich rozmiarów, a na upartego - nawet człowieka.
Pojawia się także możliwość używania czarnego lodu, który jest po prostu mocniejszą wersją normalnego.
Wytrzymałość
Słaba
Szybkość
Ponadprzeciętna
Zasięg
Wielkość Max.
Dodatkowe
Przy Braku Skupienia Wielkości wynoszą 1/3 pierwotnej wartości
Koszt Chakry Zwykły lód:
E: 27% | D: 21% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (na turę)
Czarny lód:
E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (na turę)

Chakra:
  • 4% za kawarimi
  • 2% za klona
  • 7% 15 lodowych igieł, reberu poziomu C
  • 2x po 5% reberu poziomu B za zamrożenie dwóch notek = 10%

    Łącznie:23% czyli 77% chakry mi zostaje.
    Koszta reberu na danym poziomie są przedstawione dla maksimum zdolności, mniejsze użycie pobiera analogicznie mniej energii (prowadzący/sędziowie muszą brać to pod uwagę i tak, np. reberu S może pobierać zaledwie 50% / inne ilości chakry za mniejsze twory).
0 x
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość