O pewnym walcu...
Moderator: Souei
Re: O pewnym walcu...
No spoko, mogę to dodać. Tylko że według mnie trochę za duża lista cyferek się zrobi, to chyba powinien oceniać już mg, jak ma podaną wytrzymałość bariery, takie jest moje zdanie na ten temat. Wiadomo, od pewnego poziomu siły da się przebić wszystko, prawie wszystkim, tym bardziej że jest ona nieograniczona. Odnośnie kusz i łuków, to nie wspomniałem o nich jako łatwych do obrony (przez tą barierę), bo w końcu nie zaliczają się one do broni miotanych (a to właśnie o nich wspomniałem jako łatwiejszych do zatrzymania), wystrzelona strzała ma o wiele większą penetrację i szybkość, niż rzucony kunai, tak samo z bełtem w przypadku kuszy.
0 x
-
- Support
- Posty: 2059
- Rejestracja: 9 cze 2015, o 22:55
Re: O pewnym walcu...
Wiem, Ava, też chcę żeby reszta w końcu wypowiedziała się na ten temat. Bo jak dotąd tylko Kamiru wyraził o tym swoją opinię, jeszcze zanim odszedł, no i ja, ale nie jestem modem wt i nie mogę oceniać swojej własnej techniki.
0 x
Re: O pewnym walcu...
Zmiana poszła. Faktycznie, o tych kosztach zapomniałem... A przed dzikami, gorylami i innymi shinobi pokroju Burneiki to ja spierniczam w podskokach ;v
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości