Ulice
Re: Ulice
W końcu ta przygoda dobiegła końca. Kiedy dotarli do salony masażu, z na przeciwka wybiegła kobieta, która okazała się być matką chłopca. Wyściskała go ze łzami w oczach, a potem udzieliła mu lekkiej reprymendy, na temat samotnego wychodzenia z domu. Kagura też została wyściskana, a kobieta chyba nie zamierzała przestać jej dziękować. Dostała nawet zaproszenie na herbatę, co było dosyć ciekawym pomysłem na taki zimny wieczór, dlatego też skorzystała z tej propozycji i na chwilę wstąpiła jeszcze do ich domu, aby opowiedzieć matce, jak sobie poradzili z powrotem do domu, nie znając kompletnie drogi. Dostała też nagrodę za swój dobry uczynek, co było miłym zakończeniem tego męczącego dnia. Pozostanie już tylko znaleźć nocleg w karczmie i jutro jeszcze pokręcić się po okolicy, aby zwiedzić słynną wioskę Uchiha. Tak więc, pożegnała się z matką i jej synem, po czym opuściła ich dom i ruszyła w swoją stronę, czując coraz większe zmęczenie, nie tyle fizyczne, co psychiczne.
[zt]
[zt]
0 x
- Ichirou
- Posty: 4033
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Ulice
Młodociany Uchiha zmierzał ku swojemu pierwszemu celowi. Dom Pani Izumi, który nie znajdował się daleko ale też nie był za rogiem. Znał dobrze swoją osadę i wiedział, że adres wskazywał na bogatszą dzielnicę. *No no. Widać rodzinie Mii się powodzi skoro stać ich na takie usługi.* Zamyślił się spoglądając w niebo. Maszerował w szybkim tempie tak by mógł jeszcze przed zmierzchem załatwić drugą sprawę. Po chwili znalazł się na miejscu. Stanął przed drzwiami i stukał. Nie czekał długo gdy w progu otwieranych drzwi znalazła się jasno włosa dojrzała kobieta. -Przynoszę wiadomość dla Pani Izumi.- Odparł bezceremonialnie. Wyciągnął zza pleców rulonik, by przekazać go kobiecie. Jeśli kobita zaprzeczy bycia tą, której szuka, no cóż wtedy będzie się martwił i zadawał pytania. Jeśli jednak jest tą o której mowa to wręcza jej list i kłania się lekko by po chwili zniknąć w tłumie przechodniów, kierując się w kolejne miejsce jakim była gospoda Akame. To miejsce gdzie ostatnio widziano Miyashiro Mamoru, ów harfistę, którego żąda Mia. Karczma Akame również nie była obca Taro, w końcu młodzieniec wychowywał się tutaj. Szedł jak po sznurku, w linii prostej i jeśli tego wymagała ta trasa to skakał po budynkach. Czuł, że druga część może być bardziej kłopotliwa, a w głowie dźwięczały mu słowa Shouheia, stwierdzające trudności w obyciu z tym człowiekiem. *Mam nadzieję, że gładko pójdzie.* Trzymał się swojej nadziei czarnowłosy. Gdy wiedział, że zaraz będzie na miejscu zwolnił trochę i zeskoczył na ubity grunt, by dalszy fragment pójść pieszo. Gdy zauważył drzwi do karczmy, nie zawahał się i po prostu wszedł do środka.
[z/t]
[z/t]
0 x
Re: Ulice
Shinobi szedł powolnym krokiem ulicami wioski. Rozglądał się wkoło jakby był tutaj po raz pierwszy, choć w rzeczywistości ogląda te same elewacje od 22 lat. W tym momencie szukał po prostu czegoś co mogłoby zająć mu myśli. Wkrótce musi wrócić do treningu, ale teraz pragnął po prostu chwili relaksu. Myśląc o tym spojrzał w niebo i wpadł w głęboką zadumę. Myślał o niedawnym śnie. Usilnie próbował sobie przypomnieć jego ciąg dalszy, ale nie udawało mu się to. Za każdym razem urywał się w momencie rozpoczęcia ucieczki. Nie wiedział czego się tak przestraszył. Prawdopodobnie nie zaprzątałby sobie tym głowy gdyby nie fakt, że śniło mu się to już trzeci raz.
0 x
Re: Ulice
Kimio napawał się słońcem w takim stopniu na jaki pozwalały mu ponure myśli. Nie lubił jesieni, nie kojarzyła mu się zbyt dobrze. Pora kiedy wszystko zapada w nienaturalny, wymuszony sen. Niedługo już nie będzie miał okazji wychwytywać nawet tych nieśmiałych promieni ogrzewających teraz lekko jego twarz. Nagle z letargu wybudził go gwałtowny krzyk. Chłopak wzdrygnął się mimowolnie i rozejrzał pospiesznie wkoło. Nie zobaczył na ulicy żywej duszy, nikogo kto zainteresowałby się razem z nim tym wydarzeniem. Wyglądało na to, że musiał (a przynajmniej powinien) sprawdzić to osobiście. Czuł się w moralnym obowiązku. Jeśli się nie mylił krzyk dobiegał zza rogu, dlatego postanowił się udać właśnie w tamtą stronę. Podchodząc zachowywał wzmożoną czujność, gotów zobaczyć po drugiej stronie niecodzienne okropności. Bo z jakiej innej przyczyny ktoś miałby podnosić taki alarm?
0 x
Re: Ulice
Shinobi wypadł zza rogu i zobaczył niezbyt przyjemną scenę. Stał przed nim bogato odziany mężczyzna. Zauważył jak po boku jego ciała rozlewa się krew, a sam poszkodowany słania się na nogach. Ten widok błyskawicznie spowodował, że Kimio rozbudził się do końca. Kątem oka zauważył cień postaci znikający pospiesznie w sąsiedniej uliczce. Wiedział, ze musiał podjąć szybką decyzję dlatego nie zastanawiał się długo. Postanowił ruszyć na pomoc rannemu mężczyźnie, bo po cóż gonić sprawcę jeśli ofiara miała by umrzeć na środku ulicy nie uzyskawszy pomocy?
- Proszę Pana? Co Panu jest? Co się tu w ogóle stało? - zasypał człowieka gradem pytań podbiegając do niego i rozpoczynając opatrywanie ran. Starał się jednocześnie nie tracić czujności i być świadomym otoczenia, bo nie wiedział czy gdzieś nie czai się kolejne niebezpieczeństwo.
- Proszę Pana? Co Panu jest? Co się tu w ogóle stało? - zasypał człowieka gradem pytań podbiegając do niego i rozpoczynając opatrywanie ran. Starał się jednocześnie nie tracić czujności i być świadomym otoczenia, bo nie wiedział czy gdzieś nie czai się kolejne niebezpieczeństwo.
0 x
Re: Ulice
Chłopak stanął nad mężczyzną odgradzając go od szarżujących psów. Wstępna analiza sytuacji doprowadziła go do wniosku, że musi szybko rozprawić się z psami, bo każda sekunda może zagrać życiu nieznajomego. Poza tym pozostawała jeszcze tajemnicza postać, która wydawała się stać za aktualnymi wydarzeniami. Nie mógł jednak wyciągać pochopnych wniosków. Analizując to wszystko Kimio sięgnął jednocześnie do swojej torby, którą ma zawieszoną przy pasie. Dotknął w niej dwóch shurikenów, zawahał się przez ułamek sekundy i wyciągnął jednak stalową żyłkę lewą ręką, a prawą sięgają po kunaia. Spróbował błyskawicznie odciąć na oko 4m żyłki. Następnie, przekazując do odciętego kawałka żyłki swoją czakrę wysłał ją w stronę nacierających psów, by splotła je ze sobą i unieruchomiła.
- Nazwa
- Suienzou no Jutsu
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Zależy od długości żyłki
- Koszt
- E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2%
- Dodatkowe
- Należy mieć minimum 2 metry żyłki/łańcucha
- Opis Prosta, a dosyć skuteczna technika używana przez shinobi znających się na ninjutsu. Polega ona na napełnieniu swoją chakrą liny, łańcucha lub żyłki, a następnie wskazanie celu za pomocą dwóch palców. Żyłka po chwili sama rusza w kierunku wskazanego celu, mocno go oplatając. Taki osobnik zostaje wtedy związany, i w większości sytuacji skazany na pomoc sojuszników. No, chyba że jest ninja - wtedy można znaleźć prosty sposób.
0 x
Re: Ulice
Kimio mimo zadowolenia z udanej techniki czuł żal, że musiał jej użyć na Bogu ducha winnym zwierzętom. Nie miał jednak czasu na wyrzuty sumienia, bo leżał za nim konający człowiek. Nim jednak zdążył podjąć kolejne działania zobaczył po raz kolejny tajemniczy Cień, który wyłaniał się zza domu gospodarza. Skur... - nie zdążył skończyć myśli, bo zobaczył jak z ręki Cienia leci w stronę okna kamień. Szyba rozprysnęła się w drobny mak, a na jej miejscu pojawiła się czerwona od złości twarz człowieka. Ten najwidoczniej pomyślał, że całemu zdarzeniu winny jest shinobi, bo zaraz wypadł przez drzwi i ruszył na niego z widłami. Nie jest dobrze. - pomyślał ściskając w ręku metalową linkę. Człowiek w takim stanie rozgoryczenia, może najpierw postanowić zaatakować, a dopiero potem słuchać tłumaczeń. Poza tym nikt nie uwierzyłby w tym momencie w jego niewinność. Na domiar złego musiał podjąć szybkie działania, żeby biedak za nim nie zdążył się wykrwawić. Nie było wyjścia jak powtórzyć wcześniejszy sposób. Kimio odciął ponownie 4m żyłki i przepuszczając do niej swoją czakrę wysłał ją w celu spętania nacierającego człowieka.
- Nazwa
- Suienzou no Jutsu
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Zależy od długości żyłki
- Koszt
- E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2%
- Dodatkowe
- Należy mieć minimum 2 metry żyłki/łańcucha
- Opis Prosta, a dosyć skuteczna technika używana przez shinobi znających się na ninjutsu. Polega ona na napełnieniu swoją chakrą liny, łańcucha lub żyłki, a następnie wskazanie celu za pomocą dwóch palców. Żyłka po chwili sama rusza w kierunku wskazanego celu, mocno go oplatając. Taki osobnik zostaje wtedy związany, i w większości sytuacji skazany na pomoc sojuszników. No, chyba że jest ninja - wtedy można znaleźć prosty sposób.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości