To już ostatnia na dłuugi czas

[Sarutobi Kazumi]

Nazwa

Kenshū 研修

Dziedzina

Iryōjutsu

Ranga

A

Pieczęci

Brak

Zasięg

Bezpośredni - zabieg trwający kilka fabularnych godzin

Koszt

B: 15% | A: 10% | S: 5% | S+: 4%

Wymagania

Wytrzymałość 100 i koszt 75 PH (biorca)

Opis Ciekawy zabieg medyczny polegający na poddaniu ciała pacjenta (a konkretnie jego mięśni) stymulacji za pomocą chakry. Można to najlepiej porównać do długiego treningu w którym ćwiczenia zastepowane są przez udział medyka. Dłonie otacza granatowa poświata, następnie wystarczy przesuwać stopniowo dłońmi nad ciałem. Zabieg trwa kilka godzin i zadaje on sporo bólu, przydatne jest więc znieczulenie, albo duża tolerancja bólu. Nie można wykonać go więcej niż raz dla jednej osoby. Próba nadmiernego rozwoju czyjegoś ciała grozi prawie pewnym uszkodzeniem mięśni i ścięgien pacjenta. Oczywiście, można je potem naprawić kolejnym jutsu iryo, ale nie podwoi to efektów "treningu".

Mechanika

- Zabieg dodaje +15 do siły, szybkości i wytrzymałości

Link do tematu postaci

Kliknij mnie!

[Hoshigaki Seiki]

Ja chętnie popaczę co inni na to darmowe 45 punktów statystyk, po tym co miałem u siebie w WT :P

[Chuichi]

A ja Ci chętnie powiem Seiki, że zabieg medyczny, który ma podstawy w Naruto, a wymyślenie rekina ludojada kompletnie z powietrza i przejmowania statystyk przez zjadanie mięsa nie mają kompletnie ze sobą związku. Doszukuj się więc sensu dalej. :P

Jak dla mnie trzeba by tutaj dodać minimalny próg wytrzymałości do przeprowadzenia operacji, który oscylowałby gdzieś w granicach 70-100. Zastanawiam się również nad dorzuceniem rangi A tej technice. Na tej randze są też przeszczepy i ogólnie zabawy z ciałem. Wtedy też stymulacja mięśni nie powinna być jakimś szczególnym problemem.

[Hoshigaki Seiki]

No tak, zupełna normalka. Pomacham łapką z chakrą po ciele i pyk, +15 do statystyk. Klasyczny "zabieg medyczny". Nie rozśmieszajcie mnie pls.

Przykłady, które teraz przychodzą mi do głowy, które dodawały statystyki (i miały coś wspólnego z "zabiegiem medycznym") to:
- Mizuki, który wypił jakieś mikstury od Orochimaru (po czasie efekt minął)
- ziomeczek z kinówki z kamieniem Gelel czy jakoś tak
- styl walki Tsunade/Sakury ale to chwilowe dodanie siły a nie na stałe
i sorry ale więcej nie pamiętam, żeby jakieś medyczne techniki dodawały siły.

Jak taki zabieg oddziałuje na Jashinistę? Co można zyskać nim czego nie można zyskać będąc "zwykłym" shinobi? Kilkukrotne zwiększenie siły czy coś?

[Jawa]

  Ukryty tekst

[Sarutobi Kazumi]

Ranga zmieniona na A, wytrzymałość na 100, ponadto biorca/pacjent musi zapłacić 75PH za zabieg (czyli jak w przeszczepie, a możliwości płynące z przesczepu - czasem same pasywki - są równie jak nie bardziej opłacalne). No i koszt PH nie da tak totalnie za nic dodatkowych stat, ale ograniczenie tego do dwóch stat przy jednoczesnym podniesieniu wymagań to baaardzo mocny nerf.

Seiki - "Pomacham łapką z chakrą po ciele i pyk, +15 do statystyk. Klasyczny "zabieg medyczny"." Hm... No to Iryo...

• Katto no Jutsu. - tworzenie ostrza do ubrań = klasyczny zabieg medyczny
• Chakra no Mesu - ostrze tnące kości = klasyczny zabieg medyczny
• Dokugiri - plucie trucizną z ust = klasyczny zabieg medyczny
• Shikon no Jutsu - kontrolowanie martwego ciała = klasyczny zabieg medyczny
• Saikan Chūshutsu no Jutsu - wyciąganie trutki z ciała dzieki kontrolowaniu wody = klasyczny zabieg medyczny
• In’yu Shōmetsu - przyśpieszamy regenerację/namnażanie komórek dzięki czemu nawet rasengan nie jest nas w stanie zabić = klasyczny zabieg medyczny
• Ishoku - przeszczepianie ludziom innych KG. Zmieniamy ich DNA, w przypadku przeszczepów oczu łaczymy oko z układem chakry, nerwami etc. = klasyczny zabieg medyczny
• Kamu Iyasu - ktoś nas gryzie i leczy dzieki temu prawie każde obrażenia = klasyczny zabieg medyczny
• Ranshinshō - udrzeniem w ciało oponenta zmieniamy mu działanie układu nerwowego = klasyczny zabieg medyczny
• Kyori Chiyu no Jutsu - leczymy na odległość = klasyczny zabieg medyczny
• Sōzō Saisei i Byakugō no Jutsu - użytkownik staje się praktycznie niemożliwy do zabicia = klasyczny zabieg medyczny

"Jak taki zabieg oddziałuje na Jashinistę? Co można zyskać nim czego nie można zyskać będąc "zwykłym" shinobi? Kilkukrotne zwiększenie siły czy coś?" - tego kompletnie nie rozumiem. Jako Jashinista nagle technika da mi pięc razy więcej stat? Bo ukryłem zapisek niewidzialnym fontem? No i potrzebowałbym kage bunshina lub innego, równie zaawansowanego klona by to wykonać na sobie.

[Chuichi]

Seiki jest chyba zazdrosny o Jashinistów. Ja tam nie wiem. </3

Ode mnie akcept.

[Sans]

  Ukryty tekst

[Chuichi]

Szukanie dziury w całym na siłę. Stymulację mięśni można powtórzyć? Mięśni nie można stymulować w nieskończoność. To tak, jak pompowanie balonu do samego końca. Wreszcie pęknie. Z drugiej strony, zasłaniasz się logiką, kiedy w innych WT nadaje się ograniczenia wynikające nie z logiki, a z rangi techniki/balansu forum. Swoją drogą szukanie logiki w Naruto, gdzie chakra działa jak magia. LUL. Jedyne, z czym mogę się zgodzić, to jedynie ta szybkość. Zmiana siły i wytrzymałości jak najbardziej możliwa. Z drugiej strony, tak... TO NARUTO. To, że u nas robi się to w taki, a nie inny sposób nie oznacza, że Naruto nagle nie może sobie dupnąć kuli z chakry na ręce, która niszczy skały, bo tak.

Perełką Twojego tłumaczenia jest za to porównanie TECHNIKI IRYO RANGI A, KTÓRA OPIERA SIĘ NA CHAKRZE do... uwaga... PASA ELEKTRYCZNEGO Z MANGO. No kierwa, kekłem. XDDDDDDDDDD Trzeba do nich szybko dzwonić, żeby jednak reklamowali produkty oparte na chakrze, bo inaczej to będzie lipa z ich sprzedażą. xDDDD

Jak Cię lubię Ava, tak jedyna sensowna część Twojego posta to: "Dodatkowo nie podoba mi się idea technika zwiększających statystyki na stałe". Tylko, że to nie jest argument. To jest opinia nie poparta kompletnie niczym, poza suchym przekonaniem, że tak nie powinno być, kiedy mechanicznie jest to w tym przypadku możliwe.

A co do mutacji... Co on ma zrobić? Rypanego jaszczuroczłeka? No proszę Cię. A mem taki 1/10. Niepotrzebnie traciłeś na niego czas. </3

Ja nadal na tak.

[Sarutobi Kazumi]

Generalnie mam mieszane uczucia co do tej techniki. Z jednej strony nie wygląda ona źle po modyfikacjach.

No spoko.

Z drugiej natomiast takie stałe wzmacnianie mięśni no tak trochę no nie. Po prostu nie potrafię znaleźć logicznego uzasadnienia dlaczego zabieg, który działał raz miałby nie działać drugi.

Logika w naruto gdzie iryo pozwala zregenerować mięśnie, nastawić kości, ustabilizować stan ciężko rannego etc. etc. To wcale nie manipulacja ciałem za pomocą chakry xD
(techniki będące w iryo, a leczące tyle co zrzut atomówki podałem w poście wyżej).

Podałem argument, dlaczego drugi raz nie zadziała - ciało nie wytrzyma tak dużych interwencji chakrą. No chyba, że uzasadnić to od progu wytki i zabieg pierwszy na 100, drugi na 250 (i co 150 rośnie, pozdro). Ale to by dawało jeszcze więcej jakby ktoś rozwinął wytkę zbyt mocno, więc nawet nie próbowąłem z taką opcją podchodzić.

Nie ma to żadnego sensu.

Popatrz na techniki w kanonie które wypisałem wyżej. Która z nich ma sens w przełożeniu na nasz świat? Zmiana połączeń układu nerwowego? Plucie trutką? Heh.

Stymulacja mięśni ma to do siebie, że można ją powtórzyć i tym samym powodować ich dalszy wzrost.

Można, ale w imię balansu nie daję sobie takiej opcji i tłumaczę ją ów rozerwaniem mięsni i ścięgien by nie był to rak, a technika obarczona odpowiednimi wymaganiami by ją opanowac i wzmocnić kogoś.

Dodajmy do tego, że nie ma to związku już na pewno z szybkością z wytrzymałością być może się jeszcze jakiś znajdzie, ale imo jedyne co tu widzę to siła. Dodam jeszcze że treningi wytrzymałościowe i na czysta siłą także się od siebie różnią. To samo w przypadku szybkości. Wystarczy się przyjrzeć sylwetce sprintera i strongmana.

Hm... Bo to wcale nie tak, że Kakashi przy szczupłej sylwetce walczył mieczem zabuzy, Tsunade miała olbrzymią krzepę w łapach (wspomagana chakrą ale i tak, jej postura a takiego Raikage). Nie mówiąc już o Lee i jego mistrzu - geniusze taijutsu ale nie wyglądali na pakerów (gdzie cios Mighta w typa na CE przebijał ściany ~). No, to tylk odnośnie anatomicznej zgodności naszego świata a naruto. Na sw też możesz zrobić chuchro które wbije siłę i wytkę na 200 i będzie przechodziło przez wszystko. ~

No ten tego. No ale wróćmy do samej stymulacji i spójrzmy na produktu na rynku. Kiedyś reklamowali jakiś elektryczny pas i generalnie było to gówno. Bolesny i nieefektywny system, który może być jako tako używany jedynie do wspomagania treningu a nie odbębniania go przez nas gdy sobie wygodnie siedzi na dupie.

No... To jest solidny argument. Świat telezakupów, a technika wysokiej rangi obarczona wymaganiami. Dobre, ale Nibui już określił jak trzeba.

Musiałoby to być coś porównywalnego z tym co zrobił z siebie Kabuto.

E... eeee... kabuto robił sobie przeszczepy stając się mieszanką kilku unikalnych zdolności i to na wysokich rangach (las z kości, pajęczyna, bliźniaki). Tyle ma to wspólnego z tym co ja chcę osiągnąć.

I ogólnie to Nibui słusznie prawi (#spiskiSW)

Mem bardzo śmieszny.

[Sans]

  Ukryty tekst

[Ichirou]

  Ukryty tekst

[Jawa]

  Ukryty tekst

[Sarutobi Kazumi]

No to zmieniam czas trwania na "aktywne w trakcie walki". Aktywne impulsem chakry. kappa

Albo na pół roku czasu fabularnego. Ale wtedy bez płacenia PH za zabieg ~

[Chuichi]

Ja wiem, że jesteście zarobieni, ale jeśli macie jakieś wąty do techniki i je zgłosiliście, tym samym stopując temat, to moglibyście chociaż do niego zaglądać.