Chatka Shiroko

[Mairi]

Dziewczyna oczekując na jakikolwiek znak od babci stała pod drzwiami. Kunoichi chciała wykonać kolejne zlecenie, by zarobić trochę kasy. Mairi stojąc już tak prawie osiem minut pod drzwiami zaczęła się powoli zastanawiać co mogło się stać, że staruszka jeszcze nie otworzyła drzwi. Do głowy bohaterki przychodziło sto i jeden pomysłów na sekundę. Dziewczyna powoli zaczynała się zastanawiać czy aby czasem coś złego się nie stało staruszce, w końcu kto jej da kasę jak nie ona. Prawda? Po jakimś czasie udało jej się usłyszeć jakieś odgłosy. Początkowo uważała, że dobiegają one z wnętrza domu lecz tak niestety nie było. Nieznane dźwięki dobiegały zza budynku. Tak czy inaczej by dłużej nie zwlekać dziewczyna postanowiła pójść za budynek, aby sprawdzić co się tam dzieje. A nóż widelec może uda jej się znaleźć babcię... Tak czy inaczej nie traciła wiary, w końcu była umówiona i staruszka nie powinna jej wystawić. Prawda?

[Shousuke]

"Babcia Shiroko - bogata staruszka" vol 2: "Porządki też są potrzebne."
3/15 - Dla Mairi

---

Mairi postanowiła sprawdzić cóż to za odgłosy dobiegają zza domu. Gdy tylko zrobiła parę kroków, zobaczyła, że drzwi od szopy są otwarte. Ktoś tam ewidentnie jest... i czegoś szuka. Miejmy nadzieje, że to nikt obcy, a tylko staruszka. Nie mniej jednak trzeba to sprawdzić. W końcu po to przyszła tu kunoichi. Koniec końców, domysły okazały się prawdą. Staruszka brawurowo przekładała różne rzeczy z miejsca na miejsce, szukając czegoś. Huk tej czynności był niesamowity. Babcia pomimo tego, iż zauważyła że pod drzwiami szopy ktoś stoi i ewidentnie na nią czeka, stwierdziła że nie będzie odrywać się od pracy. Kończąc swoje wielkie starania, babulinka stanęła nad stertą różnych rupieci i narzędzi z założonymi rękoma. Najwyraźniej tu go nie ma. Witaj słońce. Hmmm... w zasadzie nie miałam dziś przygotowanej pracy, ale najwidoczniej znalazłam. Choć ze mną do domu i wszystko ci wyjaśnię. Nie czekając na odpowiedź młodej kunoichi, swoje kroki skierowała w stronę drzwi wejściowych domu.

[Mairi]

Idąc za dom dziewczyna zastanawiała się co dzieje się za budynkiem. Kunoichi po kilku, a może i kilkunastu chwilach dotarła w odpowiednie miejsce by móc wreszcie zobaczyć co jest grane. Stojąc obok szopy doskonale widziała starszą kobietę, która najwyraźniej nie zamierzała zwrócić na nią uwagi. Z drugiej strony być może ją widziała, ale nie chciała reagować na nią z jakiegoś konkretnego powodu. Tak czy inaczej stojąc tam widziała jak babunia szukała czegoś przekładając wszystkie rzeczy z prawej na lewą stronę lub na odwrót. Tak czy inaczej trwało to dosyć dłuższą chwilę, kiedy skończyła zwróciła się do Mairi by powiedzieć jej co i jak. Dziewczyna przywitała się i kiedy skończyła kobieta mówić ruszyła w stronę domu oznajmiając, aby Mairi ruszyła za nią. Dziewczyna wykonała polecenie nieznajomej zastanawiając się co tym razem babunia dla niej wymyśliła... Miała jedynie nadzieję, że robota nie zajmie sporo czasu, z drugiej strony nie miała niczego szczególnego zaplanowanego na dzień dzisiejszy.

[Shousuke]

"Babcia Shiroko - bogata staruszka" vol 2: "Porządki też są potrzebne."
5/15 - Dla Mairi

---

Droga do domu nie była długa i nie zajęła sporo czasu. Babcia otworzyła drzwi i weszła do domu. Chwilkę minęło zanim z jej ust wypowiedziane zostały jakiekolwiek słowa. Szukam pewnej rzeczy i nie wiem do końca gdzie może się znajdować. Planuje przeszukać strych. Pomożesz mi w tym, a przy okazji go posprzątasz. Polecenie zostało wydane, ale przed zaczęciem zadania musiało zostać spełnione kilka obowiązków. Babcia zaczęła krzątać się po domu i przynosić różne potrzebne rzeczy. Miotłę, zmiotkę, szmatki do kurzu i tym podobne. Już nie ma wyjścia. Nie można wycofać się z zadania. Nie będzie ono trudne, ale nie wszyscy uwielbiają siedzieć w pomieszczeniach takich jak strych. Nie mniej jednak zadanie to zadanie i nic się na to nie poradzi. Pogoda za oknem nie była zbyt ciekawa, toteż zadanie w środku domostwa nie powinno być problemem. Przynajmniej słoneczko zza okien nie będzie odciągało od zadania. Małe stópki starszej kobiety biegały to do kuchni, to do łazienki, to do piwniczki. Mairi jednak po chwili miała już wszystkie potrzebne rzeczy, by rozpocząć zlecenie. Babcia prowadzi ją właśnie na górę...

[Mairi]

Po kilku minutach drogi obie kobiety dotarły do budynku, w którym mieszkała jedna z nich. Chwilę później staruszka otworzyła drzwi, następnie weszła do środka, a tuż za nią Mairi. Dziewczyna spokojnym krokiem kierowała się za kobietą, która szła gdzieś na wprost. Po krótkiej chwili dziewczyna dowiedziała się że będzie musiała znaleźć jakiś przedmiot oraz posprzątać strych. Mairi była nieco zaciekawiona co to za przedmiot, więc jak to bywa w jej przypadku po prostu zapytała mówiąc równie spokojnym głosem co szła wcześniej.
-A co to za przedmiot? Jeśli oczywiście mogła bym wiedzieć.-powiedziała, w końcu nieznajoma musiała jej powiedzieć. No bo przecież jak miała by znaleźć ten przedmiot nie znając jego wyglądu i tym podobnych. W międzyczasie babunia zaczęła przygotować już wszystko i kiedy pozbierała wszystkie przedmioty pracy ruszyła na górę prowadząc Mairi na strych. Dziewczyna niosąc przyrządy zastanawiała się nad stanem podasza. Idąc tam można by śmiało stwierdzić, że spodziewała się najgorszego... Z drugiej strony to raczej by ją nie zdziwiło skoro kobieta wynajmuje do pracy innych to sama zapewne nie ma jak dbać o porządek takiego miejsca, no chyba że dziewczyna się myliła.

[Shousuke]

"Babcia Shiroko - bogata staruszka" vol 2: "Porządki też są potrzebne."
7/15 - Dla Mairi

---

Dziewczyna z babcią zaczęły kierować się na strych. Kunoichi na pytanie odnośnie szukanego przedmiotu otrzymał odpowiedź w stylu: Wszystko w swoim czasie moja droga. Trzeba przyznać, że dom wyglądał na dość luksusowy. Nie było w nim zbytniego przepychu, ale za to domek posiadał niebywały urok. Taki efekt zazwyczaj otrzymuje się poprzez dodanie starych mebli et cetra. Wiecie... tradycja i w ogóle. Tutaj jednak tak nie jest. Niemalże wszystko jest nowoczesne, z wyjątkiem kilku rzeczy. Mimo to można tu poczuć się jak w pałacu. Schody prowadzące na górę były kręcone, a wielki słup, który je podtrzymywał przypominał pozłacany. Nie mógł on taki być, ponieważ za taki kawał szlachetnego kamienia można byłoby kupić całą tą posiadłość. Tak czy siak wyglądał pięknie. Babcia z młodą Mairi dostały się na górę, a starsza kobieta zaczęła szukać pewnego narzędzia. Okazało się, że ów narzędziem jest patyk, służący do otwarcia klapy na strych. Gdy tylko ona się otwarła, babulinka przemówiła: Słoneczko, na strychu jest drabina, tuż przy włazie. Musisz podsadzić się na jakimś krześle i ją tu ściągnąć.

[Mairi]

Dziewczyna po zadaniu pytania otrzymała dosyć ciekawą odpowiedź. Raczej nie była ona na tyle zaspokajająca by dać wystarczająco informacji Kunoichi. Opowiedź była raczej wymijająca, przez co dziewczyna musiała sobie odpuścić dalsze pytania. Tak czy inaczej wygląd domu nie był odstraszający czy raczej zaniedbany. Wszystko tutaj było nowoczesne przez co Kunoichi czuła się jakoś niekomfortowo, tym bardziej że w jej domu nie ma takich luksusowych wystrojów. Dziewczyna idąc podziwiała równego rodzaju zdobienia, nawet zwykła szafka wyglądała tutaj jakoś lepiej. Z drugiej strony skoro kobieta była taka bogata to zapewne musiała z kimś jeszcze mieszkać. W końcu taki dom przyciągał do siebie włamywaczy, czy różnych tego typu złodziei. Idąc w pewnym momencie dotarła wraz z babcią do schodów prowadzących na piętro. Były one kręcone, głównym ich filarem był pozłacany słup. Wszystko wydawało się być tutaj takie drogie. A może to były tylko podróbki. Kto wie. Tak czy inaczej na górze nieznjoma kazała dziewczynie dosięgnąć drabinę. Mairi nie zwlekając przelała odrobinę chakry do stóp, by chwilę po tym wskoczyć na strych. Będąc tam odłożyła wszystkie przedmioty gdzieś na bok, następnie spuściła na dół schodki dla starszej kobiety. Gdy wszystko już było okej pozostało jej tylko czekać aż ta wejdzie na kolejne piętro. Czekając na kobietę dziewczyna postanowiła się rozejrzeć po pomieszczeniu.

[Shousuke]

"Babcia Shiroko - bogata staruszka" vol 2: "Porządki też są potrzebne."
9/15 - Dla Mairi

---

Mairi musiała wykorzystać swoją chakrę do wykonania zadania. Pierwszy raz od bardzo długiego czasu. Fajne uczucie. Po to się zostaje ninja, aby korzystać z chakry i innych tego typu udogodnień. Tak więc dostanie się na strych nie było zbyt dużym problemem. Rozglądając się po strychu można było zobaczyć stertę zakurzonych starych mebli, jakieś lustra i inne tego typu rzeczy. Typowy strych. Nie używany i stojący samowolnie. To tu niepotrzebne rzeczy tracą swoją wartość i lądują pod stertą kurzu. Jeśli się bardziej przyjrzeć, można dostrzec pajęczyny i to mnóstwo. Miejmy nadzieję, że nasza młoda kunoichi nie jest zbyt przewrażliwiona odnośnie pająków. Babcia się wyczołgała na strych. Od razu wydała polecenie. Widzisz tą stertę pudeł? Zależy mi na tym, żeby je wszystkie przejrzeć. Oczyść każde z kurzu i dawaj mi każde po kolei. Te, które będą nieodpowiednie odkładaj na nową stertę. Tylko proszę - do nowej sterty oczyść nieco podłogę. Troszkę zapuściłam strych...

[Mairi]

Tak więc praca się rozpoczęła. Po dostaniu się na górę dziewczyna udostępniła tę czynność staruszce by i ta mogła wejść, następnie pozostało już tylko czekać. Po jakimś czasie kobieta znalazła się na strychu, będąc tam przekazała Mairi odpowiednie informacje. Kolejnym krokiem było wykonanie wszystkiego czego rozkaże staruszka. Strych nie należał do tych czystych. Był zupełną odwrotnością tego co znajdowało się piętro lub dwa piętra niżej. Tak czy inaczej dziewczyna podała pierwsze z pudełek kobiecie, następnie starła miejsce gdzie miała odkładać przeszukane pudełka, by ponownie znaleźć się w odpowiednim miejscu, aby podać kobiecie następne z pudełek. Kiedy ta już je przeszuka dziewczyna odłoży je na przygotowane wcześniej miejsce, następnie poda kolejne z pudełek. Kunoichi wykonywała wszystko dokładnie tak jak każe jej staruszka. Jednak najciekawsze było to o jaki dokładnie przedmiot chodziło kobiecie.

[Shousuke]

"Babcia Shiroko - bogata staruszka" vol 2: "Porządki też są potrzebne."
11/15 - Dla Mairi

---

Kobieta zgrabnie sprawdzała pudełka. Widać, że jej na tym zależało. Ciekawe co skrywają te pudła... Mairi nie mogła ich otwierać, więc nie może też zobaczyć ich zawartości. Czasem tak jest, że zainteresowanie i ciekawość sprawia, że nie można skupić się na tym co się robi. W tym przypadku jednak było inaczej. Kunoichi mimo wielkiego zainteresowania zawartością czyszczonych pudeł, skupiała się dostatecznie na swojej pracy. Ktoś inny pewnie próbowałby już je otworzyć, tak żeby staruszka nie zobaczyła. To jednak nie leżało w dobrym guście, więc dziewczyna tego nie robiła. W pewnym momencie kobieta uśmiechnęła się otwierając kolejne z pudeł. Prawdopodobnie to była "ta rzecz". Mairi jednak nie było dane zobaczyć co jest w pudle. Cóż za pech... Mało tego dostała kolejne polecenie. Jest, znalazłam to czego szukałam. Dobrze, więc ja wracam na dół, a ty skończ z tymi pudłami, zamieć resztę podłogi i powycieraj kurze. Jak już skończysz, wróć na dół.

[Mairi]

Podawanie pudełek nie należało do ciężkich prac, które zadawała dziewczynie kobieta. Jednak najgorsze było to, że Mairi nie mogła zobaczyć co znajduje się w ich środku. Ciekawość była bardzo silna lecz dziewczyna nie chciała sobie psuć reputacji, w końcu zamierzała wycisnąć ile się dało kasy ze starszej kobiety. Tak czy inaczej dziewczyna wykonywała wszystko dokładnie tak jak jej kobieta kazała. Po jakimś czasie mina staruszki wskazała na to że znalazła przedmiot, który tyle szukała. Babunia zabrała przedmiot rzecz jasna nie pokazując dziewczynie co to jest, następnie przekazała jej polecenie, po czym odeszła. Mairi odebrała jej zachowanie w normalny sposób. Z drugiej strony kobieta nie miała żadnych podstaw by ufać dziewczynie, no bo czemu. Prawda? Tak czy inaczej kiedy ta odeszła Mairi zabrała się za robotę. Skończyła z pudełkami, następnie pozamiatała gdzie trzeba i pościerała kurze. Dziewczyna nie wiedziała ile jej czasu zajmie praca, miała jedynie nadzieję, że szybko się uwinie i będzie mogła coś jeszcze dzisiaj innego zrobić. W każdym bądź razie kiedy skończy robotę uda się na dół poszukać kobiety.

[Shousuke]

"Babcia Shiroko - bogata staruszka" vol 2: "Porządki też są potrzebne."
13/15 - Dla Mairi

---

Babcia Shiroko zeszła na dół wydając uprzednio polecenie. Nie pokazała światu zawartości pudełka, a wielu shinobich z pewnością nie wytrzymałoby pokusy i musieliby zapytać cóż takiego znajduje się w pudełku. Jednak nie Mairi. Ona była profesjonalistką. Zdusiła pragnienie w środku. Mimo to wielka tajemnica pozostawała wielką tajemnicą. Kunoichi jednak nie miała zamiaru ani czasu zastanawiać się nad zawartością pudła. Musiała bowiem dokończyć sprzątać strych. Jest to dość duże pomieszczenie, ale przynajmniej ciemnowłosa nie musiała narzekać na gorąc. Na dworze słońce było schowane za chmurami i nie miało jak nagrzać dachu. Momentami można było powiedzieć nawet, że jest zimno. Zadanie to jednak zadanie i trzeba je wykonać. Nie było ono trudne, bardziej nużące. Ścieranie takich połaci kurzu może zabrać dość dużo czasu. Mairi jednak kiedyś się z nim upora. Gdy to zrobi będzie mogła zejść na dół i oznajmić kobiecie, że zadanie zakończone.

[Mairi]

Dziewczyna musiała sporo swojej uwagi oddać ścieraniu kurzy czy zamiataniu podłóg. Wszystkie te czynności musiały zostać wykonane by kunoichi mogła zejść na dół po swoje wynagrodzenie. Tak czy inaczej dziewczyna nie zamierzała naginać zaufania kobiety by móc spojrzeć do jakiś głupich pudełek. Mairi nie ulegała prostym emocją więc jej zachowanie było w zupełności zrozumiałe. Jednak z drugiej strony sprzątanie w kółko tego samego mogło by się wydać nieco denerwujące. Jedyne co nakręcało dziewczynę to możliwość zarobienia jakiś pieniędzy, poza tym to nic innego. Gdyby nie ten fakt to z pewnością nie pojawiła by się w tym miejscu. Kiedy nasza młoda kunoichi skończy swoją pracę zejdzie na dół po swoje wynagrodzenie. Gdy je otrzyma ponownie jak w poprzednim przypadku zapyta o możliwość dalszej pracy...

[Shousuke]

"Babcia Shiroko - bogata staruszka" vol 2: "Porządki też są potrzebne."
15/15 - Dla Mairi

---

Mairi miała ciężki orzech do zgryzienia. Tak dużo pracy, a w głowie kłębiące się myśli odnośnie zawartości pudła, które staruszka wzięła na dół. Już niestety jest po ptakach. Pudło bowiem nie znajduje się w pomieszczeniu, które Mairi sprząta. A propos... właśnie skończyła. Wreszcie może iść po upragnioną wypłatę. W końcu na nią sobie zapracowała. Nie będzie miała żadnych skrupułów, aby żądać od starszej kobiety pieniędzy. Nie jest to przecież w złym guście. Od zawsze ninja otrzymywali wynagrodzenie na swoje zlecenia. Kunoichi powoli dreptała na dół z odpowiednimi przyrządami do sprzątania w rękach, uprzednio zamykając klapę na strych. Gdy tylko przyszła na dół oswobodziła swoje ręce i udała się do kuchni. Babcia właśnie wieszała jakieś zdjęcia, które wyciągała z pudła. Tyle zachodu o jakieś zdjęcia... mimo to zlecenie to zlecenie. Zapłata się należy. Shiroko, gdy tylko zobaczyła młodą kobietę, od razu wręczyła jej pieniądze w dłoń, podziękowała, a na pytanie o dalszą pracę odpowiedziała tak jak ostatnio. Jasne kochanie, możesz przyjść jutro.

Nagroda za przeprowadzenie misji (Shousuke): 10 PH, 250 ryo
Nagroda za odbycie misji (Mairi): 20 PH, 100 ryo

[Mairi]

Dziewczyna nim skończyła swoją pracę musiała się jeszcze dosyć do niej przyłożyć. Po jakiś czasie Mairi udało się skończyć sprzątać na strychu, kiedy również tak się stało dziewczyna zeszła na dół by odebrać swoje wynagrodzenie. Po jakimś czasie okazało się, że przedmiotem, którego kobieta szukała okazał się zwykły album ze zdjęciami. W porównaniu do pozostałych czynności jakie Mairi tutaj wykonywała, czynności formalne trwały o wiele krócej. Tak czy inaczej kiedy dziewczyna załatwiła już wszystko dostała również pozwolenie, aby przyjść dnia następnego. Kiedy się tak stało Mairi pożegnała się z babunią, następnie skierowała swoje kroki w stronę swojego domu.
Następnego dnia dziewczyna wstała, zjadła śniadanie, wzięła prysznic i tym podobne. Kiedy wszystko skończyła zabrała swój ekwipunek, następnie udała się do starszej babuni. W końcu kazała jej dzisiaj przyjść. Prawda? Tak więc kiedy dotarła na miejsce zaczęła się rozglądać za staruszką. Jeżeli nigdzie jej wzrokiem nie znajdzie na zewnątrz, to podejdzie do drzwi i w nie zapuka...