- [center][/center]
- Nazwa
- Dōjō
- Dziedzina
- Genjutsu
- Ranga
- B
- Pieczęci
- Wół → Wąż → Zając → Pies → Tygrys → Małpa → Dotyk
- Zasięg
- Bezpośredni
- Koszt
- E: 35% | D: 30% | C: 20% | B: 15% | A: 10% | S: 4% | S+: 4%
- Dodatkowe
- Technika wymaga wyciszenia i uspokojenia celu.
- Opis Technika ta usypia cel, a następnie kontroluje marzenia senne "ofiary" w odpowiedni i ściśle określony sposób. W zasadzie słowo "ofiara" jest tutaj użyte w sensie przenośnym, bowiem osoby, które zostały złapane w tą iluzję tak naprawdę nie są ofiarami. Nie dzieje się im bowiem żadna krzywda. Użycie tej techniki wymaga tego, by cel był spokojny i wyciszony i każde negatywne emocje, takie jak strach, złość, gniew, nienawiść czy stres, itp. po prostu uniemożliwiają jej użycie. To sprawia, że technika ta nie ma żadnego zastosowania na polu bitwy. Używa się jej głównie na sojusznikach. Czasem może być konieczna medytacja, w celu uspokojenia i wyciszenia. Jakie efekty wywołuje ta technika? Technika ta kreuje tytułowe Dōjō, które może przybierać różne formy, od pustyń poprzez polany czy wnętrza budynków ... o tym decyduje użytkownik techniki. Jest to specjalnie przygotowana arena do walki. Walka odbywa się we śnie osoby złapanej w tą iluzję. Jest to starcie pomiędzy klonem osoby śniącej a klonem użytkownika techniki. Oboje walczących może używać wszystkich technik jakimi dysponują w realnym świecie. To samo tyczy się sprzętu. Statystyki także są te same. Technika ta jednak wyłącza uczucie bólu i zmęczenia (nieskończoność chakry podczas tego pojedynku). Po śmierci jednego z walczących walka restartuje się i zaczyna od początku (można zmienić arenę). Sędzią tego pojedynku (MG) jest użytkownik techniki. Technika ta ułatwia także zapamiętywanie ruchów, co tworzy z niej technikę idealną do treningów. Używając tej techniki można uczyć się także nowych technik w sposób niezmiernie efektywny i niezagrażający życiu i zdrowiu (za trening z użyciem tej techniki zyskuje się "fabularne" PH). By wykonać tą technikę trzeba złożyć odpowiednie pieczęcie i dotknąć celu, przesyłając do niego chakrę (nie trzeba utrzymywać kontaktu fizycznego non-stop). Użytkownik nie zostaje uśpiony. Użytkownik może użyć Dōjō na sobie, wtedy jednak zostaje uśpiony i przejmuje pełną kontrolę nad swoim snem (świadomy sen). Nie może jednak walczyć sam ze sobą, ale ma tysiące możliwości, jeśli chodzi o naukę przeróżnych technik. Jedna sekunda podczas snu równa jest jednej sekundzie w rzeczywistości, a wybudzenia może dokonać także "ofiara" techniki na własną rękę, jeśli tylko wyrazi chęć dezaktywacji tej techniki. Technika nie posiada skutków ubocznych.
- Link do tematu postaci KLIK!
RakRakRak
Moderator: Souei
RakRakRak
0 x
Re: RakRakRak
Z tym sędzią chodzi o to, że technika polega na "zorganizowaniu" pojedynku. A przy pojedynku musi być sędzia (MG) i ten zapisek po prostu sprawia, że sędzią tego pojedynku staje się użytkownik techniki i nie trzeba nikogo innego prosić, by sędziował walkę. Ma to też uzasadnienie fabularne. To użytkownik steruje snem, w którym odbywa się walka i ma wpływ na wszystkie wydarzenia. Oczywiście za taką walkę nie ma PH jak za normalny pojedynek (ale są za fabułę).
A jeśli chodzi o te "fabularne PH", to chodziło mi o to, że obecnie jest tak, że posty zawierające naukę jakiejś techniki nie liczą się do fabularnej rozgrywki, czyli nie możesz się zgłaszać po PH za takie posty. Ta technika sprawia, że będę miał taką możliwość.
A jeśli chodzi o te "fabularne PH", to chodziło mi o to, że obecnie jest tak, że posty zawierające naukę jakiejś techniki nie liczą się do fabularnej rozgrywki, czyli nie możesz się zgłaszać po PH za takie posty. Ta technika sprawia, że będę miał taką możliwość.
0 x
Re: RakRakRak
Ja do samej techniki nic nie mam, ale chciałbym tu zobaczyć zdanie Natsu (wszak o fabułę się rozchodzi i PH za nią) oraz Kana (nauka technik we śnie który i tak trwa tyle samo czasu). Jeśli oni powiedzą, że spoko, tak to działa to masz akcepta - wt mechanicznie mi się nie gryzie z niczym ~
Ewentualnie mógłbym zapytać o statystki innej postaci uwięzionej w takim genjutsu. Skąd będziesz wiedział, z jaką siłą atakuje? Ile ma wytrzymałości? Sztuczka trochę jak w matrixie, czyli świadomość drugiego gracza będzie go blokować do normalnych możliwości? (taka tam pierdołka która w sumie jest mało ważna)
Ewentualnie mógłbym zapytać o statystki innej postaci uwięzionej w takim genjutsu. Skąd będziesz wiedział, z jaką siłą atakuje? Ile ma wytrzymałości? Sztuczka trochę jak w matrixie, czyli świadomość drugiego gracza będzie go blokować do normalnych możliwości? (taka tam pierdołka która w sumie jest mało ważna)
0 x
- Rokuramen Sennin
- Support
- Posty: 1033
- Rejestracja: 12 lut 2015, o 13:07
- Multikonta: Akihiko Maji i Jugo Misaki
Re: RakRakRak
Technika ma sens. Dlaczego? Ano z paru powodów:
Ok. Fabularnych PH za sam stricte trening nie będzie. Zgoda. Ale właśnie moim zdaniem technika ta powinna przyśpieszać naukę innych technik/dziedzin. Dlaczego? Otóż fabularnie rzecz biorąc, nauka techniki nie trwa powiedzmy 8 godzin. Naruto Rasengana uczył się chyba z tydzień, jeśli dobrze pamiętam. Podczas treningów dziedzin/technik logiczne jest, że fabularnie postacie się męczą. Skoro się męczą to trening idzie mniej efektywnie i muszą robić przerwy. Dōjō eliminuje zmęczenie, więc trening danej techniki będzie zachowywał efektywność i nie będzie wymagał robienia przerw, czyli będzie szybszy. Proponuję, by technika zmniejszała czas trwania treningu o 25%.
Co do samej walki z użyciem tej techniki, to ja widzę dwie opcje. Albo użytkownik jest MG i wtedy drugi gracz musi mu podać statystyki. Wtedy uczciwie by było jakby użytkownik także podał swoje statystyki. Drugą opcją jest wzięcie po prostu kogoś z zewnątrz, kto by się zgodził być MG. Z tym, że za taką walkę byłyby jedynie PH fabularne, bo technika dość znacznie modyfikuje zasady walki (brak zmęczenia, brak odczuwania bólu, nieskończoność chakry, powtarzalność pojedynku, itd. itp.).
- Są techniki, których nie da się uczyć samodzielnie. Przykładowo: Omotegiri:
Technika ta wymaga od nas posiadania partnera, kogoś, kto będzie celem. Kogoś, kto będzie obrywał, byśmy my mogli się nauczyć danej techniki. Większość technik Bukijutsu/Taijutsu i Genjutsu (chociaż Genjutsu można rzucić na samego siebie) podpada pod tą kategorię.
- Nazwa
- Omotegiri
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Zależy od długości ostrza
- Koszt
- Brak
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Technika polegająca głównie na sile uderzeń - a ta jest dostatecznie duża, że jest w stanie obalić przeciwników na ziemię, nawet jeżeli poprawnie zablokowali oni wszystkie ciosy. Użytkownik wyprowadza przed siebie kilka silnych cięć, mierząc w jeden punkt na ciele przeciwnika. Sztuka ta jest bardzo przydatna - w rękach wprawnego szermierza staje się ona potężną, zabójczą bronią.
- Są techniki, które są niebezpieczne i to bardzo. Weźmy taką technikę Chēn o Setsudani:
Technika bardzo brutalnie zabija cel. Żeby się jej nauczyć trzeba ... w ramach treningu zabić inną osobę. Na kim mam trenować tą technikę? Kto zechce być przeze mnie zabity, bym mógł nauczyć się tego jutsu? kappa
- Nazwa
- Chēn o Setsudani
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Zależy od długości łańcucha
- Koszt
- Brak
- Dodatkowe
- Do użycia wymagany jest łańcuch.
- Opis Przydatne i brutalne jutsu, będące rozszerzeniem Hebi Kusari. Najpierw użytkownik wysyła łańcuchy w kierunku przeciwnika i oplata go, a następnie silnie ciągnie za oba jego końce. Efekt? Przeciwnik zostaje rozszarpany na kawałki (jeżeli został opleciony w pełni, co wymaga dosyć długiego łańcucha) lub rozerwany na pół. Techniki najlepiej używać razem z kimś - jeżeli chcemy sami zabić przeciwnika w ten sposób, potrzebujemy dużo (120) siły.
- Są techniki, których nauka jest niebezpieczna dla samego twórcy. Takie Mikazukigiri:
Technika ta jest techniką defensywną, polegającą na odparciu ataku, a co jeśli podczas treningu tej techniki coś się nie uda i zwyczajnie moja postać zostanie bez ręki?
- Nazwa
- Mikazukigiri
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Zależy od długości ostrza
- Koszt
- Brak
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Technika posiadająca głównie znamiona defensywne. Szermierz znający to jutsu zaczyna szybko kręcić mieczem wokół siebie, blokując ataki nadchodzące z różnych stron. Bardzo skuteczna w walce z wieloma przeciwnikami, a zwłaszcza gdy jest się przez nich otoczonym. Dodatkowo, jeżeli shinobi jest dostatecznie wprawny w posługiwaniu się mieczem, może wykonać te uderzenia w sposób ofensywny, raniąc wszystkich dookoła.
Ok. Fabularnych PH za sam stricte trening nie będzie. Zgoda. Ale właśnie moim zdaniem technika ta powinna przyśpieszać naukę innych technik/dziedzin. Dlaczego? Otóż fabularnie rzecz biorąc, nauka techniki nie trwa powiedzmy 8 godzin. Naruto Rasengana uczył się chyba z tydzień, jeśli dobrze pamiętam. Podczas treningów dziedzin/technik logiczne jest, że fabularnie postacie się męczą. Skoro się męczą to trening idzie mniej efektywnie i muszą robić przerwy. Dōjō eliminuje zmęczenie, więc trening danej techniki będzie zachowywał efektywność i nie będzie wymagał robienia przerw, czyli będzie szybszy. Proponuję, by technika zmniejszała czas trwania treningu o 25%.
Co do samej walki z użyciem tej techniki, to ja widzę dwie opcje. Albo użytkownik jest MG i wtedy drugi gracz musi mu podać statystyki. Wtedy uczciwie by było jakby użytkownik także podał swoje statystyki. Drugą opcją jest wzięcie po prostu kogoś z zewnątrz, kto by się zgodził być MG. Z tym, że za taką walkę byłyby jedynie PH fabularne, bo technika dość znacznie modyfikuje zasady walki (brak zmęczenia, brak odczuwania bólu, nieskończoność chakry, powtarzalność pojedynku, itd. itp.).
0 x
Re: RakRakRak
A ja polecam naukę w formie teorii / używanie manekinów.
Co do reszty się nie wypowiem teraz.
Co do reszty się nie wypowiem teraz.
0 x
Re: RakRakRak
Jestem na nie, jak dla mnie próba oszukania systemu ode mnie technika głosu nie dostaje, jednak muszę przyznać że sam pomysł na technikę bardzo fajny i podoba mi się, wymyśl może inne zastosowanie to przemyśle.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości