Posiadłość Mairi

Tutaj trafiają wszystkie przedawnione wątki, które nie są już potrzebne, ale mogą się kiedyś do czegoś przydać. Znajdziesz tu dawne misje, przedmioty, techniki i karty postaci, które zostały odrzucone bądź zginęły one w fabule.
Mairi

Posiadłość Mairi

Post autor: Mairi »

Przydatne przedmioty ukryte na terenie posiadłości:

Piękny krajobraz, piękna okolica, piękny dom. Ów budynek znajduje się na na jednej z gór porośniętej lasami iglastymi. Posiadłość Mairi obejmuje spory kawałek terenu. Budowla znajduje się w takim miejscu, w którym nie zagrażają jej praktycznie żadne czynniki pochodzenia naturalnego. Wnętrze domu jest dobrze dobrane do klimatu otoczenia, odrazu widać, że jest w dobrym guście wszystko dobrane. Cała budowla posiada kilka pokoi takich jak kuchnia, salon, łazienka, pokój gościnny, sypialnia, przebieralnia, schowek na broń, schowek na trofea różnego rodzaju... Cały dom jest podpiwniczony oraz posiada dodatkowy tunel, który sprawuje drogę ucieczki w razie jakiś nie przewidzianych komplikacji. We wszystkich pokojach znajdują się wszystkie najpotrzebniejsze meble oraz przedmioty. Woda, którą można pozyskać w kuchni, czy też łazience pochodzi ze źródełka znajdującego się głęboko w górze. Cała posiadłość jest ulokowana w miejscu gdzie nie zapuszczają się nawet podróżnicy, więc możliwość jej znalezienia jest wręcz nie prawdopodobna.

Na pozostałej powierzchni posiadłości znajduje się podwórze, dom jest otoczony wręcz dosyć sporymi drzewami znajdującymi się praktycznie z każdej strony są oddalone o kilkanaście metrów od niego. W tym obszarze znajduje się wystarczająco duży obszar by można trenować różnego rodzaju techniki oraz style. Zaś wieczorem by móc spędzić miło czas, można oglądać zachód słońca z pobliskiego urwiska, które to jest oddalone od posiadłości o około trzydzieści pięć metrów.
0 x
Mairi

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Mairi »

Dzisiejszy poranek jest wręcz piękny, słońce wschodzące zza horyzontu rozświetlało okolice swymi promieniami. Gdy zadałam śniadanie, pozałatwiałam wszystko w łazience, ruszyłam do pokoju by się przebrać. Po kilku minutach byłam już gotowa. Tak więc, poszłam do pokoju by zabrać zwój, który wczoraj wypożyczyłam z biblioteki. Po kilku minutach byłam już na dworze. Teraz postanowiłam znaleźć jakiś zaciszny kąt, w którym będę mogła spokojnie poczytać... Szum drzew był bardzo uspokajający, gdy usiadłam u boku jednego z drzew rozsunęłam zwój, po czym zaczęłam zgłębiać się w lekturze. Minuta za minutą, sekunda za sekundą, można by powiedzieć, że tak w kółko. Po przeczytaniu tekstu kilka razy, wstałam. Stanęłam odrobinę dalej od domu, po czym złożyłam pieczęć, tym samym byłam w pełni skupiona. Porażka nie wchodziła w grę, następnie powstały wiatr wokół mojego organizmu poleciał w każdym kierunku. Jego siła była dosyć duża, więc z łatwością powinno odbić broń miotaną, czy nawet powalić przeciwnika. Technika się udała, gdy będę miała więcej czasu potrenuje więcej lecz na tą chwilę naukę uważam za zakończoną...
Nim ruszyłam do domu postałam przez chwilę jeszcze, po czym wróciłam do domu by zająć się swoimi obowiązkami...
Nazwa: Ensho No Kaze
Ranga: D
Czas nauki: 19.00 08.05.2015- 22.00
0 x
Mairi

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Mairi »

Kolejny dzień pełen wrażeń, jest godzina czternasta dwadzieścia pięć, no a ja jak zwykle nie mam nic do roboty. Tylko co by tu można robić, jak nie trenować. Prawda ? Tak więc, ruszyłam na podwórze zabierając wcześniej zwój, w którym znajdował się opis nauki tejże techniki. Po kilku minutach zajęłam moje ulubione miejsce pod drzewem, po czym usiadłam, następnie rozpoczęłam lekturę zwoju. Czytałam, czytałam i czytałam. Tak w kółko bez większego celu. Mimo wszystko technika nie była trudną do opanowania, oczywiście na pierwszy rzut oka. No ale w praktyce wychodzi to zazwyczaj inaczej, chociaż nie w każdym przypadku. Prawda ? Gdy tylko skończyłam czytać, wstałam, po czym rozpoczęłam gromadzenie chakry Fuutonu w moim ciele, kolejnym krokiem było klaśnięcie dłońmi. Tak też zrobiłam, a zaraz po tym zza moich pleców wyleciał z dużą prędkością wiatr. Był on na tyle silny, że z pewnością przewrócił by dosyć sporego Shinobi, zawsze też może utrudnić mu życie... Wszystko jest dobre, co się dobrze dla mnie kończy. Prawda ? Naukę mogła bym uznać za zakończoną, ale czy napewno. Pewnie tak, lecz z pewnością predzej czy później wykorzystam ją we własnych celach. Może nawet mi uratuje życie ? Nigdy nic nie wiadomo. Prawda ?
Nazwa techniki: Fūton: Reppūshō
Ranga: C
Czas nauki od 20.4009.05.2015 do 06.40
0 x
Mairi

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Mairi »

Dzisiejszy dzień jest jak każdy inny dla naszej młodej Kunoichi, śniadanie, łazienka, przebranie się i inne tego typu czynności. Gdy tylko Mairi skończyła robić je wszystkie, usiadła w kuchni na krześle, po czym zaczęła rozmyślać na różne tematy. Po kilku minutach doszła do wniosku, że nie ma co do roboty w domu. Tak więc, postanowiła gdzieś wyjść, pochodzić, pospacerować lub zwyczajnie iść do sklepu... Dlatego też, dziewczyna ruszyła do pokoju by zabrać swoje rzeczy, w tym przypadku chodziło o ekwipunek. Po kilku minutach Mairi wyszła z domu zamykając drzwi następnie się udała w miejsce, gdzie ją poniosą nogi.
Z/t
0 x
Shin

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Shin »

0 x
Mairi

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Mairi »

Dzisiejsza noc była dosyć zimna, można by powiedzieć że bardzo, no ale kto tam by się spierał... Prawda ? Mairi spała lekkim snem w swoim łóżku, w pewnym momencie obudził ją jakiś ryk zwierzęcia, następnie mocne pukanie do drzwi. Tylko czemu ? Głos ludzi znajdujących się zza drzwiami brzmiał bardzo zdesperowanie. Ktoś za drzwi krzyczał oraz za wszelką cenę chciał się dostać do domu dziewczyny. Tylko po co ?
A no właśnie, tego Mairi nie wiedziała. Być może uda jej się tego dowiedzieć w najbliższym czasie. Tak więc, dziewczyna wstała szybkim ruchem, po czym szybko zmieniła ubrania na dzienne, na koniec założyła swój ekwipunek, po czym ruszyła do drzwi by je otworzyć i sprawdzić co ów osoba/y chcą od niej. W razie czegoś, jakiegoś niebezpieczeństwa Mairi odskakuje do tyłu w głąb domu lub na bok, następnie po przemyśleniu (czyli w następnym poście) ruchu dziewczyna zaatakuje...
0 x
Shin

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Shin »

3 / 15 Najwyraźnie samo pukanie było dość mylące, bo przed drzwiami, zamiast zdenerwowanego, silnego mężczyzny, stał pijaczek z czerwonym nosem, podartymi i zarzyganymi ubraniami, a do tego cuchnący alkoholem.
- Pani, zlituj się! - powiedział, patrząc na dziewczynę - Ludzie mówią, że mogłabyś pomóc. Ja miałem eskortować kapłana do domu chorego, ale mi się synowie urodzili! Bliżniaków mam! - krzyknął dumny mimo całej sytuacji, w której się znalazł - No ale... napiłem się i nie mogę sie tak pokazać, a do domu pół dnia drogi. A żeby dobrego imienia nie zszargać kogoś na zastępstwo posłać muszę. Czystą walutą zapłacę. No zgodzi się panienka? - spytał, nie wiedząc już jak dobrać słowa, by zachęcić dziewczynę do zaakceptowania zadania -Trzeba tylko się stawić koło słupa za bramą i przewieźć może ze 20 kilometrów kapłana, dbając o jego bezpieczeństwo. Proszę, to zaliczka - powiedział w końcu, wpychając mieszek w ręce Mairi, a uciekając krzyknął - Liczę na Ciebie!

//w następnym poście zaznacz z/t; [ http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=66&t=692#p3653 ]
0 x
Mairi

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Mairi »

Gdy dziewczyna otworzyła drzwi ujrzała mężczyznę. Z daleka było od niego czuć alkoholem, a i wygląd był dosyć dziwny, można by powiedzieć że z marginesu... Po kilku sekundach usłyszała od mężczyzny kolejne słowa. Mairi miała za zadanie przetransportować kapłana z punktu A do punktu B. Na zaliczkę mężczyzna dał jej trochę pieniędzy. Tak więc, po tym jak się oddalił dziewczyna weszła do domu, ogarnęła się, zjadła śniadanie. Następnie wyszła z domu nie zapominając o ekwipunku, po czym ruszyła w wyznaczonym jej kierunku, uprzednio zamykając drzwi od domu... Mairi idąc rozglądała się w każdym kierunku, tym samym zwracając uwagę na wszystko wokół niej.
Z/t
0 x
Mairi

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Mairi »

Dzisiejszego dnia Mairi była świadkiem dziwnej zemsty, która to świadczyła o niedoskonałości ludzkich planów... W pewnym sensie, ale kto by tam tego słuchał. Prawda ? Dziewczyna zaraz po zakończeniu oraz wypełnieniu w pełni zlecenia powróciła do swego domu. Droga nie była czymś bardzo uporczywym, można by powiedzieć że minęła bardzo przyjemnie oraz miło. Gdy dziewczyna weszła do swego domu, ruszyła wpierw w kierunku swego pokoju by się przebrać oraz umyć. Po kilku, a może kilkunastu minutach poszła do kuchni przygotować coś sobie do jedzenia. Gdy to zrobiła, zjadła posiłek, następnie ruszyła ponownie w kierunku swego pokoju.
Po dotarciu na miejsce Kunoichi wytworzyła dwa kryształowe ostrza. Dlaczego ? A no dlatego, że podczas misji zostały one zużyte... Po upłynięciu kilku minut Mairi wykonała swój zamierzony plan. Jedno z ostrzy umieściła na lewej ręce, a do drugiego przykleiła wyb. notkę, po czym umieściła go na prawej ręce.
Po wykonaniu wszystkich czynności Mairi przygotowała się do snu, następnie jeszcze pozamykała drzwi wyjściowe na klucz, po czym wróciła do swej sypialni by móc położyć się spać.
Po kilku minutach dziewczyna sniła o kolejnym dniu....
0 x
Tamiko

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Tamiko »

0 x
Mairi

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Mairi »

Była piękna noc, wręcz idealna...
Mairi słodko spała, siła o różnych dziwnych wydarzeniach. Wydarzenia te były budowane na podstawie jej świadomości, lecz jak na tego typu czasy to takie wydarzenia mogły być rzeczywistością każdego z nas, zamiast to tylko snem. No ale cóż można było poradzić. Prawda ? Po kilku kolejnych to scenariuszach dziewczyna wybudziła się ze snu, tylko czym było to spowodowane. A no tym, że ktoś lub coś zaczęło pukać bardziej mocno drzwi frontowe domu dziewczyny. Młoda Kunoichi po śnie tego typu była bardzo można by powiedzieć ostrożna. Sny te nie były zwykłymi, być może kiedyś jej się to wszystko przytrafiło. Ale tedy zapewne by to dziewczyna pamiętała. Po kilku sekundach Mairi wstała po czym poszła w kierunku drzwi, gdy do nich dotarła otworzyła je. Przez cały czas Kunoichi jest bardzo ostrożna, w razie czegoś to od razu tworzy czarne kryształowe kolce. Po czym posyła je w kierunku jej wroga, lecz jeżeli coś lub ktoś jej zagrozi to wykonuje inny ruch może nim być zwykły unik. Tak czy inaczej, Mairi powinna mieć jaką kolwiek chwilę na wykonanie unik, czy innego w którym nie trzeba wykonywać różnych kombinacji ruchu... Czas pokaże.
0 x
Tamiko

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Tamiko »

0 x
Mairi

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Mairi »

Nasza młoda Kunoichi stała przed progiem tym samym obserwując mężczyznę stojącego przed nią. Mairi wysłuchując słów przybysza zastanawiała się czy aby napewno dobrym krokiem będzie powiedzenie mężczyźnie o tym kim jest. Tak więc, po chwili dziewczyna powiedziała.
-Hmm... Shinobi ? A w jakim celu pan szuka Shinobiego ? Chciała bym się dowiedzieć, jeżeli to oczywiście nie jest jakiś problem.- każde ze słów było wypowiadane bardzo miło w kierunku nieznajomego, no bo przecież nigdy nie wiadomo kim może on być i co najważniejsze by chciał. Te informacje najbardziej interesowały naszą Kunoichi, ale najbardziej nurtowało ją to, czego może chcieć mężczyzna od Shinobiego. Skoro takowej osoby szukał, to musiał mieć ku temu jakiś bardzo poważny powód. W takim razie dziewczyna czekała na odpowiedź, w tym czasie powoli jej mózg wracał do normalności. W razie czegoś Mairi wykonuje szybki unik, wpierw do tylu, a później w bok. Będzie to prawo lub lewo, strona zostanie wybrana zależnie od zaistniałej sytuacji jaka by mogła wystąpić...
0 x
Tamiko

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Tamiko »

0 x
Mairi

Re: Posiadłość Mairi

Post autor: Mairi »

Mairi można by rzec, że nie bała się zbytnio takiego człowieka. Dlaczego ? Tego nie powinna ujawniać, po chwili jednak mężczyzna odpowiedział na wszystkie pytania Kunoichi, po czym gdy ten zamierzał się wycofać ta powiedziała.
-Ja jestem Kunoichi, ale jeżeli pan szuka Shinobiego to być może znajdzie go pan w wiosce...- słowa te mówiła spokojnym głosem tak jak by się niczego nie obawiała. Być może była to tak zwana przykrywka zachowana z jej strony. Chwilę później dziewczyna czekała na odpowiedź mężczyzny była gotowa na wszystko. Wystarczył jeden nie właściwy ruch mężczyzny i mogła zakończyć jego żywot. Jak na te chwilę Mairi zdołała się już wybudzić ze swego snu, teraz dziewczyna posiadała pełnię swych sił... Kolejne słowa padły z jej ust.
-To może pan powie na czym polega to zadanie ?- po tych słowach już tylko i wyłącznie czekała. Na co ? Można by powiedzieć, że wszystko...
0 x
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości