Kraj kupiecki położony nad morzem, na wschód od Prastarego Lasu. Graniczy z prowincjami Atarashi, Antai, Midori i Kaigan. Ryuzaku no Taki jest znane ze swojego bogactwa i szeroko zakreślonych wpływów - związane jest to z dobrym położeniem i łatwym dostępem do morza, czym nie może się pochwalić Shigashi no Kibu. Kraj ten ma bardzo żyzne gleby i przyjazny klimat, co korzystnie wpływa na dobrobyt jego mieszkańców. Na terytoriach tej prowincji, wśród nielicznych pagórków, można też znaleźć główną świątynię Wyznawców Jashina . Na północy, tuż przy granicy z Atarashi znajduje się z kolei Sarufutsu – miasteczko będące siedzibą szczepu Uchiha i Gazo - oraz Hachimantai - wioska, gdzie znajdują się Wyrzutkowie Cesarscy - Yuki .
Gōsui
Posty: 229 Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
Wiek postaci: 26
Ranga: Strażnik
Krótki wygląd: Jak ma avku
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 91#p223791
Multikonta: Shīrōdo
Post
autor: Gōsui » 6 lis 2025, o 17:05
Mówiąc prawdę panie Yanzo to wygrałem również Pana, ten lokal i właściwie wszystko co posiadaliście. Jest ryzyko jest zabawa prawda? I prosiłbym aby nie zwracał się pan w ten sposób w stosunku do kobiet. Jako moja własność powinien pan zachowywać się z klasą, dla własnego dobra bo wybrakowany towar zwyczajnie się wyrzuca czyż nie? Klon przy stole wyjaśnił w delikatny sposób Yanzo, że ma utkać ryj bo inaczej stanie mu się krzywda. Teraz przeprosi pan panienkę Jun za to co pan powiedział i niech pan liczy na przebaczenie. W końcu śmiesznie by było gdybym Pana oddał na własność panience.
W tym czasie Dako wyszedł z nory co zaskutkowało przekazaniem informacji przez zaatakowanego klona na temat miejsca w którym się znajduje efektem czego był atak pięcioma palami drewna które miały go pojmać. Każdym palem sterował inny Gōsui więc był on prowadzony z całkowitym skupieniem i pełną mocą. Próba pojmania oczywiście wykonywana jest tak by nie wmieszać w to nikogo z pozostałych gości i jeśli się powiedzie to w przejściu, a raczej w barierze w przejściu nagina się drewno by wypuścić jednego z klonów, klon B, mający za zadanie udać się do najbliższego punktu strażniczego Ryuzaku w celu zgłoszenia nielegalnej placówki hazardowej.
Ukryty tekst
0 x
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 7 lis 2025, o 10:55
I myk makao huehue… Gosia ale my gramy w pokera!
Wyprawa B - Gosui
Posty
Zakata 13
Gosui 12
Spojrzał na ciebie z nienawiścią. - Tylko to ryzyko jest objęte pewnymi zasadami! To, że teraz bierzesz sobie co chcesz prowadzi do chaosu i jest bezprawne... A tej szmaty, puszczalskiej, to podziękuję przepraszać... Ma większy przebieg niż płotka na której jeżdżę od małolata. - Honor mu nie pozwalał by się zniżyć do tego co od niego oczekiwałeś. - Ty śmieciu, ty łajdaku jeden, ty.... Słów mi brakuje na to kim ty jesteś... Wszędzie oszustwa, wszędzie zmuszasz ludzi do złego! - Wydarła się na niego. - To nie moja wina, że się za żetony... - Wszystko przerwał Dako.
- Utkajcie te parszywe mordy i zróbcie coś! - Miał dosyć ich kłótni jak nie jeden na tej sali, która w bardzo szybkim tempie opustoszała została tylko wasza piątka. Wysłałeś pięć pnącz które momentalnie oplotły Dako. - Ty bydlaku, co to za sztuczki z gówna! - Był złapany, mogłeś zrobić z nim co tylko chciałeś. Tylko coś ci nie pasowało w tym wszystkim. Nie próbował uniknąć, nie przez to, że miał jakieś większe szanse tylko po prostu go złapałeś a ten jakby się dał. Też zauważyłeś coś dziwnego, jakby te pnącza robiły się coraz bardziej "wątłe".
- Chodź tu dawaj, powiedz mi prosta w twarz jakie to uczucie uczciwych ludzi atakować! - Wydarł się do ciebie, brzmiało jak prosta prowokacja, ale przecież był jakiś cieniasem który został całkowicie złapany.
Sagishi* - Oszust
Ario
Yanzo Klik!
Dako Klik!
Jun Klik!
Dla gracza
Dako jest tak 5 metrów pomiędzy dwoma klonami i tobą i 1m od jednego klona
Ukryty tekst
0 x
Gōsui
Posty: 229 Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
Wiek postaci: 26
Ranga: Strażnik
Krótki wygląd: Jak ma avku
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 91#p223791
Multikonta: Shīrōdo
Post
autor: Gōsui » 7 lis 2025, o 17:24
Na twoim miejscu, uważałabym na słowa mój drogi przyjacielu. Widzisz, takie słownictwo sprawia, że tracę do ciebie szacunek, a to może kosztować więcej niż ta rudera. Odparł klon A stojący przy stole z unieruchomioną kobietą i Yanzo jednak tym razem na twarzy nie było już uśmiechu, a w spojrzenie stało się chłodne i przeszywające niczym ostrze lodowego sztyletu.
Klon B kierował się do najbliższego oddziału straży by zająć się tą nielegalną jaskinia hazardu która zapewne, sądząc po rodzajach zakładów jakie były tu przyjmowane, nie płaciła podatku i była całkowicie nielegalna. Reszta w tym oryginał natomiast zajmowali się Dako który ewidentnie osłabiał jakoś wiążące go pale co było wręcz niesamowite, a jednocześnie sprawiało wrażenie zagrożenia. W pierwszej kolejności wykonałem jednak Kai zakładając, że mogła być to iluzja. Mało prawdopodobne bo reszta klonów widziała to samo co ja ale jednak zdawało się bardziej prawdopodobne niż to że czynił to jakąś techniką. Jeśli jednak Kai nie pomoże z podłogi pod nim wyrośnie drzewo aż pod sufit tego miejsca. Z początku drobne pnącze przebije się przez jego brzuch, a następnie zacznie puszczać gałęzie i rozrastać się rozrywając przeciwnika na strzępy w takim stopniu, że identyfikacja zwłok, a raczej resztek raczej nie będzie możliwa. Z kolei jedna z gałęzi tego drzewa jeśli Dako już zakończy swój żywot zacznie rosnąć w kierunku Yanzo by owinąć się wokół jego szyi i unieść go do góry zaciskając się przy tym niczym pętla do momentu gdy zmiażdży mu kręgosłup w odcinku szyjnym.
W tym czasie klony C i D obserwują otoczenie aby wykryć potencjalny atak i moc zasłonić oryginał przed kontrą.
Ukryty tekst
0 x
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 7 lis 2025, o 19:31
I myk makao huehue… Gosia ale my gramy w pokera!
Wyprawa B - Gosui
Posty
Zakata 14
Gosui 13
Ukryty tekst
Pierwsze na co wpadłeś to było użycie kai, był to naturalny odruch w miejscu w którym oszustwa i iluzja mogły się przenikać na zmianę... tylko nic się nie zmieniło. Sytuacja wyglądała tak samo jak wcześniej. Jeden z klonów został wysłany przez ciebie by powiadomić pobliską straż o tym miejscu, drugi zajął się rozmową z Yanzo. - Ty się mną nie przejmuj tylko nim. - Splunął w twoją twarz. To była już pogarda, nienawiść a może po prostu zwykła głupota? To samo pnącze które trzymało Jun i Yanzo owinęło się wokół szyi Yanzo i momentalnie zgniotło mu kark i kręgosłup.
Dako w tym momencie wyzsał z pozostałych pnączy energię i te się całkowicie rozsypały na proch. Byłeś jednak sprytniejszy i momentalnie użyłeś na niego swojej zdolności która go przebiła całego. Z jego głowy, ramion i wszystkiego zaczęły rosnąć gałęzie i liście i kwiaty i wszystko co ma drzewo. Nie przypominał człowieka tylko już choinkę.
Przy stole została tylko owinięta Jun. - Mnie też zabijesz? Nic mnie już nie zdziwi, tylko zrób to szybko i tak nie mam nic do stracenia. - Zamknęła oczy i odwróciła od ciebie łeb. Z tyłu był jeszcze Ario który schował się za jakiś stołem. Przysłonił się talerzami i kuflem piwa. - Ja jestem z tobą! - Wykrzyczał spanikowany
Sagishi* - Oszust
Ario
Yanzo Klik!
Dako Klik!
Jun Klik!
Ukryty tekst
0 x
Gōsui
Posty: 229 Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
Wiek postaci: 26
Ranga: Strażnik
Krótki wygląd: Jak ma avku
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 91#p223791
Multikonta: Shīrōdo
Post
autor: Gōsui » 8 lis 2025, o 16:43
Wynik tego spotkania absolutnie nie był dla mnie zaskoczeniem, pomimo tego że parę razy moi martwi już "przyjaciele" zdołali zagrać czymś czego nie przewidziałem. Goście uciekli. Więc świadków jako takich nie było. Prócz mnie były cztery osoby. Yanzo ze zmiażdżonym kręgosłupem w odcinku szyjnym, Dako którego ciężko było już nawet zaliczyć do ludzi - strzępy, to słowo najlepiej opisywało jego stan. Poza tym była jeszcze pyskata ślicznotka Jun i Ario który choć raz zrobił coś sensownego czyli schował się tak by przypadkiem nie oberwać.
Panie Ario, już jest bezpiecznie może pan wyjść z pod tego stołu. Oczywiście że jest pan ze mną, nooo i Pana dług został anulowany dzięki dobroduszności Pana Yanzo. Odpowiedziałem mężczyźnie ponownie zakładając ten sztuczny uśmiech na twarzy i wskazując dyndające w powietrzu zwłoki.
Następnie obróciłem się do kobiety, która udawała gotową na śmierć. Udawała bo większość ludzi choćby krzyczeli "zabij mnie" to i tak widząc zbliżające się ostrze spróbują się odsunąć. W końcu tak działa instynkt przetrwania.
A życie? Czy nie masz przed sobą przynajmniej kilkunastu lat życia do stracenia moja droga? Zapytał klon A zbliżając się do unieruchomionej Jun powolnym, pewnym siebie krokiem.
Nie cenisz swojego życia tak by desperacko łapać się każdej brzytwy byle nie utonąć? Kolejne pytanie zadał klon C kierując się do niej z innej strony.
Oczywiście mogę spełnić twoją prośbę jeśli naprawdę tego chcesz. Dobiegło zza jej pleców od strony klona Do.
Pytanie brzmi tylko czy naprawdę chcesz umrzeć Jun-chan? Zapytał oryginał przechodząc tuż przed jej twarzą tak by delikatnie, wierzchem dłoni przejechać jej po policzku. Byłem ciekaw jej odpowiedzi od której zależało tak naprawdę to co zamierzałem z nią zrobić. Klon A zrozumiał sytuację i wysłała do klona Bo informacje by ten powiadomił pozostałych o momencie w którym spotka strażników by potencjalnie móc stąd zniknąć zanim tu dotrą.
Ukryty tekst
0 x
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 10 lis 2025, o 08:55
I myk makao huehue… Gosia ale my gramy w pokera!
Wyprawa B - Gosui
Posty
Zakata 15
Gosui 14
Przekazałeś Ario, że jest już bezpieczny, nie musi się obawiać, że zaraz będzie wykorzystany w zły sposób, ten odetchnął z ulgą. - Uff, uratował mi pan życie, uratował mi pan... wszystko... nie wiem jak mam się odwdzięczyć, coś tam w tym posagu jestem w stanie panu przekazać. - Chłop upadł na kolana i trzymając za rękę twojego klona dziękował. Musiało to być dla niego jak cud z nieba, że mógł wrócić do żywych, że mógł pokazać się w domu.
Następnie zająłeś się sprawą Jun, podszedłeś do niej i zacząłeś swoje pranie w mózgu, tylko, że najwidoczniej okazało się, że dziewczyna miała o Tobie inne mniemanie. - Czekaj to mnie nie zabijesz? - Cofnęła lekko głowę ze zdziwienia. - Przecież też oszukiwałam, byłam w to zamieszana. W sensie nienawidziłam tego skurwiela, ale no byłam zmuszona do współpracy. Ograł mnie podobnie jak innych i musiałam spłacać jakoś mój dług. - Zaczęła kończyć swoją historię i wyjaśniać co się stało, że wylądowała w tym miejscu. - No to ten, to jak nie chcesz mnie zabijać to chętnie bym nie umierała... To ten skoro i tak już nie jestem tamtemu nic winna to może się po prostu rozejdziemy w swoich kierunkach i nigdy nie było tematu? - Chciała zakończyć ten wątek i ugrać dla siebie przeżycie, w sumie dosyć naturalna reakcja. Pytanie tylko czy nie planuje ci wbić noża w plecy?
Klon który poszedł po posiłki dał ci znać, że właśnie wyruszyła grupa wsparcia ze straży. Jeszcze miałeś dobrą chwilę na działanie i rozmowę ale to już zaczynał być czas w którym powoli wypadałoby się zacząć ewakuować, by oszczędzić sobie przykrości. Szczególnie, że zostałeś zdegradowany do rangi strażnika a nie shinobi co by jeszcze mocno wzbudziło podejrzenia... No nie zapominając o jednym zmiażdzonym typie i innym przemienionym w drzewko bonzai...
Sagishi* - Oszust
Ario
Yanzo Klik!
Dako Klik!
Jun Klik!
0 x
Gōsui
Posty: 229 Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
Wiek postaci: 26
Ranga: Strażnik
Krótki wygląd: Jak ma avku
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 91#p223791
Multikonta: Shīrōdo
Post
autor: Gōsui » 10 lis 2025, o 22:37
Ario przestał być istotny...choć właściwie to jego przydatność skończyła się w momencie gdy go postawiłem aby umilić rozgrywkę z oszustami. Gdy zaczął dziękować klon uśmiechnął się tylko życzliwie przekrzywiając głowę w bok. Ależ żaden problem przyjacielu, kto wie czy kiedyś Ty nie będziesz w stanie pomóc mi. Odparłem w taki sposób by mężczyzna zrozumiał, by nawet ten mężczyzna zrozumiał, że mimo iż jest wolny i jego dom czy kot ponownie jest jego to wciąż miał u mnie zaciągnięty dług wdzięczności. Liczyłem też, że małe przedstawienie jakim był pokaz umiejętności nie pozwoli mu zbyt szybko o tym zapomnieć.
Świetny pomysł panienko Jun. Aż zaklasnąłem w dłonie, bardzo gwałtownie odwracając się w jej kierunku Mimo to miałbym jednak odrobine inną propozycję. Wydajesz się albo bardzo honorowa, skoro nie uciekłaś zwyczajnie od Yanzo po tym jak cię oszukał albo na tyle mądra, by realnie ocenić swoje szanse gdyby w przypadku próby ucieczki doszło do walki między wami. Jedna jak i druga opcja czyni cię wartościową dlatego zapytam wprost. Czy nie chciała byś pracować dla mnie? Jeśli dziewczyna się zgodzi to jeden z klonów przejmuję kontrolę nad wiążącym ją drewnem i je "otwiera". Reszta oczywiście cały czas bacznie obserwuję jej ruchy szczególną uwagę zwracając na dłonie. W końcu już widziałem jej sztuczki z jakimiś żyłkami czy czymś tego typu. Jeśli się też zgodzi to otrzyma do zjedzenia niewielkie ziarenko i instrukcję by opuścić to miejsce, a następnie odszukać mnie w obozie Mikoto.
W przypadku jakiś sztuczek główne ciało atakuję ją palem mającym niczym bicz smagnąć ją po nogach aby najpierw powalić na ziemię, a później uderzać niczym bat po plecach do momentu w którym będzie umierająca ale jeszcze żywa.
Ukryty tekst
0 x
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 11 lis 2025, o 11:07
I myk makao huehue… Gosia ale my gramy w pokera!
Wyprawa B - Gosui
Posty
Zakata 16
Gosui 15
Zapytałeś Ario o to czy nie będzie w stanie kiedyś ci pomóc, ten się uśmiechnął. - No wiesz... Siły takiej jak ty nie mam, pieniędzy też na tyle by cokolwiek dać, dlatego tu wylądowałem. Jeżeli kiedyś był zainteresowany to znajomy prowadzi bar w Sarufatsu, to tam mogę zniżki załatwić. - Widziałeś, że Ario chciał ci podziękować jednak no chłop nie miał nic sensownego do zaoferowania swojemu wybawcy.
Z drugiej strony był jeszcze temat Jun, postanowiłeś zaufać zdegenerowanej kobiecie, która pracowała w szajce okradającej ludzi z ich życiowych majątków. Zadałeś jej pytanie czy chce dla ciebie pracować. - Jeżeli mnie puścisz to zgadzam się. - Miała odwrócony łeb w drugą stronę, nie chciała patrzyć na swojego oprawcę. Przynajmniej takie mogła mieć rozumowanie, ty w tym momencie ją puściłeś. Ta się momentalnie zerwała do ucieczki, którą w mgnieniu oka udaremniłeś, pal podciął ją a ta upadła na ziemie uderzając głową o drewniane deski którymi była wyłożona podłoga i zacząłeś ją powoli okładać. Ta z bólu po każdym ciosie zaczęła jęczeć z bólu i podłoga zaczęła się powoli wypełniać krwią wymieszaną z jej łzami. - Proszę, proszę nie zabijaj mnie! Ja się boję! Ja chce tylko żyć! Pozwoliłeś mi odejść to chciałam! - To już nie był pewny głos, teraz wymieszany z bólem pokazał jej słabszą i mniej pewną siebie stronę.
Sagishi* - Oszust
Ario
Yanzo Klik!
Dako Klik!
Jun Klik!
0 x
Gōsui
Posty: 229 Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
Wiek postaci: 26
Ranga: Strażnik
Krótki wygląd: Jak ma avku
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 91#p223791
Multikonta: Shīrōdo
Post
autor: Gōsui » 11 lis 2025, o 12:02
Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze panie Ario. Na tą chwilę niech się pan niczym nie przejmuje i cieszy wolnością. Gdy zajdzie potrzeba sam przypomnę się panu przypomnę. Nie miałem zamiaru korzystać z żadnych jego zniżek czy innych głupot jakie na daną chwilę mógłby chcieć próbować mi oferować. Wolałem zostawić sobie dług do ściągnięcia w przyszłości gdybym potrzebował kogoś kto by się za mną wstawił, potwierdził moje słowa lub zrobił coś czego ja sam do końca zrobić bym nie mógł.
+18 - Brutalne i drastyczne sceny
Jun niestety gdy tylko została uwolniona okazała się kompletną idiotką. Było mi aż niedobrze widząc jak bardzo pomyliłem się w swojej ocenie jej osoby. Drewniany bat smagał ją po plecach bardzo brutalny sposób rozrywając odzież na jej plecach i rozcinając skórę. Jęki bólu bardzo szybko stały się agonalnym skomleniem. Przerwałem więc moją technikę klonów by odzyskać trochę rozproszonej chakry pozostawiając jedynie klona który prowadził tu straż oraz klona A który zaczął wyprowadzać pana Ario z tego przybytku. Biedaczek nie musiał oglądać tego co miało się dziać dalej.
A jednak źle cię oceniłem, Jun-chan. przykucnąłem przed nią zaczynając bawić się jej włosami, na twarzy wciąż malował mi się ten nienaturalny uśmiech Jesteś o wiele głupsza niż sądziłem albo to ze mnie próbujesz zrobić idiotę i wiesz co? Nie podoba mi się to. Po tych słowach wstałem i zrobiłem kilka kroków do jednego z krzeseł tak by móc zająć miejsce na przeciwko niej zaglądając jej głęboko w oczy. Chciałem wiedzieć jak się boi. Złożyłem pieczęć by ponownie przejąć kontrolę nad drewnianymi palami. Nad tymi które zabiły Yanzo i Dako by osunęły się wokół ciał tworząc coś w rodzaju kokonów, a następnie zaczęły się zanurzać głęboko pod ziemię. Miało się to odbyć dość szybko by następnie drewniany bicz który niedawno smagał kobietę zaczął tak samo zawijać się wokół niej z tą różnicą że jej zamierzałem zostawić małą szczelinę by widziała jak pal wciąga ją pod ziemię. Zakopując niemalże żywcem, niemalże bo i tak najpewniej nie wiele życia jej zostało z odniesionymi ranami.
Jeśli wszystko poszło zgodnie z planem wewnątrz jaskini hazardu nie powinno być specjalnie śladów po mojej umiejętności, ani też żadnych mogących wywołać pytania ciał.
Ukryty tekst
0 x
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 11 lis 2025, o 13:05
I myk makao huehue… Gosia ale my gramy w pokera!
Wyprawa B - Gosui
Posty
Zakata 17
Gosui 16
Na twoje słowa o potencjalnym przyszłym odebraniu długu mężczyzna zrobił duże oczy. - Nieee nooo jasne, tylko mam nadzieję, że ta spłata długu nie postawi mnie w ciężkiej sytuacji. - Uśmiechnął się nieśmiale wiedząc co go to może kosztować ale z drugiej strony też mógł poczuć, że gdyby nie ty to jego życie nie miałoby sensu w tym momencie. - Albo nie, nie ważne co się stanie, zawsze się za panem wstawię. - Wyciągnął do ciebie dłoń by przybić te słowa zwykłym uściskiem dłoni.
W tym czasie, działa też się cała sytuacja z Jun wyprowadziłeś mężczyznę, nie musiał tego oglądać. Przed lokalem klon zastał masę ludzi zerkających przez okna i starających się podejrzeć co się dzieje. Szybko zostali oni wygonieni i rozproszeni czy to przez klona czy to przez Ario. Rozpocząłeś swój moment znęcania się nad Jun mogłeś poczuć zdradę jaka wynikła z jej strony. Dziewczyna była histeryczne, wiedziała, że zrobiła źle ale jej słowa w tym momencie nie miały żadnego znaczenia. Owinąłeś ją za pomocą swojej techniki i momentalnie zapadła się pod ziemię, temat tej jaskini hazardu został w tym momencie całkowicie zamknięty.
Pojawił się kolejny problem miałeś dosłownie chwilę by się z tego miejsca ewakuować zanim pojawi się straż, logika mówiła prosto, jeżeli cię zobaczą jako jedynego w środku to ty będziesz winny.
Sagishi* - Oszust
Ario
Yanzo Klik!
Dako Klik!
Jun Klik!
0 x
Gōsui
Posty: 229 Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
Wiek postaci: 26
Ranga: Strażnik
Krótki wygląd: Jak ma avku
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 91#p223791
Multikonta: Shīrōdo
Post
autor: Gōsui » 11 lis 2025, o 13:30
Tłum rozgromiony, oszuści pogrzebani, ślady zdolności Senju zatarte. Właściwie to niemal wszystko zostało załatwione trzeba było się jeszcze tylko usunąć dyskretnie z tego miejsca dlatego postanowiłem użyć jedynej z podstawowych sztuczek ninja i za pomocą prostego, wręcz elementarnego ninjutsu przebrałem postać Jun jako która opłaciłem lokal oznajmiając potencjalnie wszystkim "gościom" że lokal z dniem dzisiejszym zostaje zamknięty i mają stąd spierdalać. Tak aby nadać więcej wiarygodności granej przeze mnie postaci.
Miałem też dostatecznie dużo czasu na przyglądanie się jej oraz prowadzenie rozmowy by móc podszyć się pod nią nawet lepiej niż pod kogokolwiek innego z tej trójki.
Następnie mój plan zakładał że klon A żegna się z Ario i gdy ten już zniknie z pola widzenia również zniknie. Moje oryginalne ja skryte za "iluzją" Jun oddali się z tego miejsca zaś klon B który prowadził całą tą strażniczą brać będzie twierdził, że wszyscy musieli uciec gdy ruszyłem po wsparcie straży. Oficjalnie nie byłem shinobim,.zostałem zdegradowany do roli strażnika więc straże też nie powinny jakoś specjalnie podejrzewać, że ktoś taki jak ja mógłby zająć się całym tym miejscem tym bardziej będąc przecież z nimi w tym czasie. Klon otrzymał też informacje o zajściu tak aby nie palną niczego głupiego zajmując strażników.Wygląda na to, że doszło tu do jakiejś walki i wszyscy zdołali stąd uciec.
Jeśli dadzą spokój klon odejdzie i również zniknie.
Ukryty tekst
0 x
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 11 lis 2025, o 13:55
I myk makao huehue… Gosia ale my gramy w pokera!
Wyprawa B - Gosui
Posty
Zakata 18
Gosui 17
Wyszedłeś klonem do tłumu każąc im kolokwialnie spierdalać w tym czasie się odezwali pojedynczy ludzie. - Co z moimi pieniędzmi?! - Kolejny zawołał - Czyli dzisiaj kubki nie są dostępne? - Wtrąciła się jakaś nasrana typiara. - Eerghhh A co z oszustem, Yanzo powiedział, że dziiii....kurw...bleeee *rzyg* Zagraść - No nie było to miejsca dla ludzi wyższej klasy.
Plan który sobie wymyśliłeś był sprytny, po prostu nie obijając w bawełnę udało ci się uciec. Podeszli strażnicy a ty tylko ich odprowadziłeś, że tam coś się działo, minęli momentalnie klona i załadowali się do środka badając teren wewnątrz. Widziałeś z oddali jak wybiegli by o coś cię zapytać albo zweryfikować, jednak już dawno twojego klona tam nie było. Tłum też powoli zaczął się przerzedzać, każdy miał jakieś lepsze zajęcie niż tracenie pieniędzy w niefunkcjonującym już miejscu ponieważ pozbyłeś się całej szajki. Pytanie co z ludźmi którzy tam uczciwie pracowali, kelnerki, barmani czy nawet kucharze. To miejsce to była dla nich jedyna szansa, teraz nie już nie ma nic, los jednego człowieka został postawiony ponad innych, pojawia się pytanie czy lepszy jeden dobry człowiek z uratowanym życiem, czy pięciu którzy pomagają w czymś złym...
Pomogłeś człowiekowi, mogłeś nauczyć się sposobu jak działa taka miejscówka oraz jak działał Yanzo zwabiając ludzi do swoich sideł. Przyszedł czas na rozważania o tym co się działo, byłeś już sam to co tam się wydarzyło zostało za tobą. Teraz tylko został powrót do obozu...
Misja zakończona sukcesem! Gratulacje!
Sagishi* - Oszust
Ario
Yanzo Klik!
Dako Klik!
Jun Klik!
0 x
Gōsui
Posty: 229 Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
Wiek postaci: 26
Ranga: Strażnik
Krótki wygląd: Jak ma avku
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 91#p223791
Multikonta: Shīrōdo
Post
autor: Gōsui » 11 lis 2025, o 17:19
Moja praca, a przynajmniej powiedzmy że była to praca, w tym miejscu została zakończona, a ja skierowałem się ponownie do obozu. Po drodze zorientowałem się, że koniec końców to niewinne spotkanie okazało się dużo bardziej przydatne niż bym mógł wstępnie zakładać. Co prawda może nie zdołałem zyskać ludzi którzy mogliby mi się przydać w przyszłości ale nauczyłem się kilku ciekawych trików, a i odrobiną agresji pomogła oczyścić mi umysł. Dodatkowo nauczyłem się trochę lepiej obchodzić z zdolnościami które posiadałem, bo o ile tym razem moi przeciwnicy nie byli specjalnie wymagający to w przyszłości aż tak duże rozproszenie własnych pokładów chakry mogło by okazać się zgubne.
Otarłem pot z czoła uśmiechając się sam do siebie przerywając henge no jutsu gdy byłem dostatecznie daleko od tamtego miejsca by nikt tego nie zauważył. Kierowałem się do domu by odpocząć i zregenerować siły mając zamiar wziąć się do pracy by stopniowo odzyskać odebraną mi range, a może po prostu chciałem jeszcze bardziej przetestować swoje zdolności?
Z/t
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość