Północno - wschodnie wybrzeże

Ziemie klanu Kaminari, zajęte przez Klan Kujaku, który obrał je sobie na siedzibę.
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 1086
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Anzou »

To było wiadome - Anzou nie miał doświadczenia w prowadzeniu jednostek, zwłaszcza tych, które można były liczyć w setkach na polu bitwy. Zazwyczaj jego zadania były nieco inne, to on wykonywał rozkazy, które zazwyczaj toczyły się również w mniejszych liczbach. Chłopak walczył w trakcie jednej z największych w historii bitew na tym świecie, natomiast tam był tylko pionkiem, który na własne oczy widział jak lekceważenie rywala oraz nieodpowiednie dysponowanie zasobami prowadzi do katastrofy, która w konsekwencji doprowadziła Władcę Piorunów do obecnego miejsca. Kaminari uważnie słuchał swojego rozmówcy, notował w głowie jego każde słowo, które otwarcie trzeba przyznać - brzmiały sensownie.
- Jestem zatem dumny, że będziemy dzielić pole bitwy z elitarnym oddziałem klanu Kaminari. To wspaniałe uczucie walczyć ramie w ramie z ludźmi, którzy są w stanie poświęcić nie tylko swoje zdrowie, ale i życie dla klanu!
Odpowiedział nastolatek z dumą w głosie. Tak, był dumny, tak, czuł taką pozytywną energię, która biła nie tylko od przywódcy, ale również od samego oddziału. Aura była niesamowita. Sam fakt, że warunki atmosferyczne się zmieniają sprawia, że być może pogoda utrudni starcie. Pytanie tylko - dla kogo będzie to trudniejsze? Na pewno - odpowiednie reagowanie na polu bitwy oraz przede wszystkim komunikacja mogą zaważyć na finalny sukces.
- Nie zamierzam tutaj owijać w bawełnę. Ja sam zazwyczaj walczyłem. Nie prowadziłem oddziału, a tak licznego... nigdy. Niemniej - stoczyłem bitwę na Murze i niejedno starcie z wrogiem na wojnie. Znam swoją wartość. Musimy dopracować element komunikacji i dysponowania ludźmi. Chcę, żebyś mi w tym pomagał. Skoro nimi dowodzisz - znasz ich, wiesz co potrafią, wiesz do czego są zdolni. Wiesz też, jak walczyć w większych liczbach, więc Twoje doświadczenie będzie niezwykle pomocne. Masz jakiś pomysł na komunikacje? W jaki sposób będziemy informować o tym, że wróg jest bardziej skoncentrowany akurat w danym miejscu? Według tego, co zrozumiałem, naszym nadrzędnym celem jest odparcie wroga, który będzie prawdopodobnie składał się z oddziałów piechoty, nieco mniej licznego - przynajmniej według raportów. Największym zagrożeniem będą te Siostry Nocy. Ja, Kagada i pozostali musimy je jak najszybciej zlokalizować, wyeliminować, musimy zyskać przewagę. Wtedy eliminacja słabszych jednostek to będzie czysta formalność. Tak przynajmniej nam się wydaje. Nie możemy też wykluczyć, że któraś z Sióstr będzie wymieszana w typowych jednostkach, które będziemy odpierać... Jest tak wiele zależności...
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ario
Martwa postać
Posty: 2603
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 1086
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Anzou »

Chłopak uważnie słuchał tego, co ma do przekazania jego rozmówca. Na całe szczęście, wydawał się konkretnym gościem, który mimo wszystko w jakiś sposób szanował Anzou. Pewnie w bezpośredniej walce Władca Piorunów zrobiłby z nim co chciał, ale on nie był wrogiem. Przeciwnik był zgoła inny, oddziały Pawia, wspierane przez jakiś elitarny oddział Sióstr Nocy. Nastolatek wiedział, że jego moment nadejdzie i będzie musiał się wykazać.
- Faktycznie, siedziba to najwyższy budynek, z którego mogę mieć ogląd na całą sytuacje, dawać też określone sygnały do innych, aby potem finalnie kierować ruchami wojsk. Zapewne będzie padać, widoczność może być ograniczone, natomiast... mogę wytworzyć elektryczne wiązki, zapewne je widziałeś, nasze typowe Reberu, dzięki czemu - jeżeli odpowiednio zakodujemy sygnały - będziemy wiedzieć co oznacza wiązka. Tak asekuracyjnie, gdyby te pochodnie finalnie też nie zadziałały. I co ważne - Ty też musisz jakoś się ze mną komunikować. Czy Twój oddział, ktoś z ludzi, kto będzie odczytywać moje sygnały zna już jakieś typowe ułożenie pochodni, coś, co sprawdziło się w boju? Nie ma co wynajdywać koła na nowo, lepiej wykorzystać jakieś sprawdzone metody.
Anzou mówił spokojnie, pomimo faktu, że w jego głowie był lekki chaos. Nie dawał po sobie poznać, ponieważ jego ciało stało pewnie, plecy były wyprostowane, a głowa lekko zadarta do góry. Tak, jak Kagada uczyła. Po chwili - nastolatek zamierzał kontynuować swój wywód patrząc prosto w oczy swojego rozmówcy.
- Tak, chcę z nimi walczyć. W ten sposób znacznie osłabimy siłę wroga. To właśnie one stanowią największe zagrożenie. Zapewne będzie z nimi ktoś o poziomie Seinina, może trochę odpowiedników Kogo... Nie będzie to łatwe starcie... Mimo całego szacunku do potęgi Kagady - tutaj musimy zagrać jako całość, jak jeden wielki i spójny organizm... w przeciwnym razie polegniemy, stracimy miasto, które wcale nie było łatwe do zdobycia. Co gorsza - moim dodatkowym zadaniem jest ewakuacja ludności tamtą bramą - w kierunku tuneli, które są na to gotowe. Nie możemy narażać cywilów. Jak widzisz... wiele tutaj zależności... Wracając - mogę dość swobodnie manipulować wiązkami. Mogę dawać nimi znaki do ataku, do przeniesienia sił czy też do szarży, wszystko jednak musimy ustalić tu i teraz. Tak, aby nie było zbędnych niedopowiedzeń. I co równie istotne - jakie Ty czy też inni mogą mi przesyłać komunikaty? I jak też pierwotnie możemy podzielić wojska, gdzie je ustawić? Masz na to jakiś plan czy też wizje?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ario
Martwa postać
Posty: 2603
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 1086
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Anzou »

Dialog trwał w najlepsze. Anzou chyba znalazł nić porozumienia i jakiś wspólny język ze swoim rozmówcą. Taki już był, potrafił się zaadaptować i dostosować swoje komunikaty w adekwatny sposób, dzięki czemu sama konwersacja mogła być owocna. Nastolatek dawał znać swoją postawą, że aktywnie słucha swojego towarzysza broni, który posiada zdecydowanie więcej doświadczenia w prowadzeniu oddziałów na polu bitwy. Pozostawienie oddziału do uderzenia z zaskoczenia, od flanki to całkiem sprytny pomysł, na który z uśmiechem zareagował nastolatek.
- Podoba mi się to, co mówisz. Wydaje się, że ma to sens, ufam Ci, wierzę w Twoje doświadczenie, natomiast należy pamiętać, że dla mnie, do obrony tych dwóch bram pozostaje połowa Twojego oddziału. Pozostałą ma przejąć Moshi, który kurwa nie wiem gdzie jest i co robi. W każdym razie, łucznicy powinni skupić się na latających celach, starać się ich likwidować, a w miarę możliwości - również reagować na potencjalne zrzucane bronie przez wroga. Nie wiemy, czym dysponują, jaki arsenał ekwipunku posiadają, musimy założyć najgorsze - że mają coś, co wybuchnie i to grubo. Sam wątpię, że będą atakować miasto, potencjalna odbudowa może ich wiele kosztować, więc... tutaj obawiałbym się jedynie o naszych ludzi w trakcie bitwy, chociaż z drugiej strony, jeżeli będzie to otwarte starcie, to w swoich nie uderzą... Ciężko kurwa cokolwiek przewidzieć...
Nastolatek starał się opanować swoje myśli, jakoś uspokoić, ale nie mógł. Wiedział, że to się zbliża. Ten moment, to całe starcie. Każdy, nawet najmniejszy błąd może przechylić szalę w jedną czy też  drugą stronę. Klan Kaminari musi zrobić wszystko, absolutnie wszystko, aby wyjść z tego starcia na tarczy. Anzou spojrzał najpierw na Hasakiego, a potem na wojowników, którzy zajmowali się swoimi sprawami, rozmawiali, dywagowali, niektórzy się śmiali, inni zachowywali powagę. Każdy na swój sposób starał się przygotować i radzić z emocjami, które było czuć, a zapewne też i widać z odległości setek metrów.
- Masz też racje, energia i Chakra ma znaczenie, będę próbować ograniczyć jej zużycie. Rozstawmy tych łuczników na murze, wydajmy rozkazy, aby skupili się na latających Siostrach Nocy oraz potencjalnych zrzutach z ich strony. Mogę rozdać najlepszym notki wybuchowe oraz świetlne, aby nieco utrudnić im żywot. Połowę oddziału tak ustawmy tak jak wspomniałeś, musimy próbować utrzymać ich poza miastem, reagować, a oddział mobilny, ten z flanki najlepiej jakby był gotów również wesprzeć ludzi Moshiego. Pokaż mi jeszcze raz proszę te znaki. Chcę je dobrze zapamiętać. W trakcie walki różnie bywa. Ze swojej strony również będę robić podobnie jak łucznicy, spróbuję wciągnąć którąś z tych Sióstr do bezpośredniego starcia ze mną, a wtedy pokażę jej, co to znaczy prawdziwa siła Kaminari.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ario
Martwa postać
Posty: 2603
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 1086
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Anzou »

Chłopak w najlepsze oddawał się w dialog z Hasakim, jego dywagacje na temat potencjalnej taktyki, znaków, rozmieszczenia wojsk... wszystko do cholery działo się tak szybko, nie było wystrczająco czasu na odpowiednie przygotowanie i wybranie najlepszego i najbardziej optymalnego rozwiązania. Wszystko było szyte grubymi nićmi, natomiast... nie można było robić inaczej. Takie były realia, kto się nie dostosuje - ginie szybko, kto próbuje się dostosować - może przetrwa. Anzou chciał należeć do grupy, która przetrwa, bez dwóch zdań.
- Hasaki, wierzę w Twoje doświadczenie i to, że podejmujemy tutaj odpowiednie decyzje, oparte na danych, które posiadamy. Wiadomo, nie da się przewidzieć przyszłości, kluczowe jest odpowiednio reagować i liczę, że będziemy w stanie walczyć jak przystało na Kaminari. Zaciekle, do końca i do finalnego zwycięstwa! Rozpierdolimy ten klan Pawia w proch. Pokażemy im, na co stać prawdziwych Kaminari! To jest nasz czas. To my tworzymy historie!
Anzou starał się przekazać wiele emocji tym komunikatem. Czuł napływającą energię, rozkręcał się, jego ciało przeszywało ciepło, delikatne podniecenie. Chyba nie dało się tutaj już inaczej. Po prostu emocje były tak ogromne, że musiał znaleźć jakieś ujście. Wtedy pojawił się cały na biało Moshi, który teoretycznie zrobił jakieś rozeznanie.
- Rychło w czas, Moshi. Tak, wstępnie ustaliliśmy podział, zapewne będę obserwować wszystko z góry i odpowiednio manewrować wojskami. Celem łuczników będzie napierdalanie ile wlezie w te Siostry Nocy, próba zestrzeliwania ich w powietrzu, utrudnianie ich działania. Ja również będę pewnie to robić, myślę, że czeka mnie jakieś osobiste starcie z jedną z nich. Wiesz przecież, że kto jak najszybciej uzyska przewagę i wyeliminuje elite - wygra. To my musimy je wyeliminować. Tak, aby nie były w stanie walczyć.
Władca Piorunów patrzył to na Moshiego to na Hasakiego. Kagada zwołuje obrady, wróciła z Sandą z treningu. Interesujące. Do tego jakiś tajemniczy wzrok? Czyżby Sanda stała się równie silna jak Kagada? Jakiś tajemniczy element, który zagwarantuje sukces? Ciekawe.
- Skoro Kagada wzywa, to nie ma żartów Hasaki. Trzeba jak najszybciej zapierdalać na miejsce, w przeciwnym razie... możemy nie doczekać bitwy. Tak to już jest. Bitwa się zbliża. Mobilizujemy się, motywujemy i wiemy co robić. Nie odpuszczamy. Na żaden krok. Masz - tutaj jest ekwipunek, który zakupiłem, przekaż go najlepszym łucznikom. My będziemy uciekać.Do zobaczenia. Ku chwale klanu!
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ario
Martwa postać
Posty: 2603
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 1086
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Anzou »

To był ten moment. Nie było już odwrotu, nie można było też skorygować planów, dywagować nad potencjalnymi sposobami kierowania wojskiem. Nie było na to zwyczajnie miejsca. Chłopak przekazał sprzęt Hasakiemu, sam od niego wziął pod pachę pochodnie i razem ze swoim spóźnialskim towarzyszem ruszył na ostateczną odprawę. Po drodze dwójka ucięła jeszcze sobie niemałą pogawędkę.
- Burza. Coś, co powinno w teorii nam sprzyjać. Kurwa, gdybym tylko potrafił wykorzystać te wyładowania atmosferyczne i w jakiś sposób kierować je na rywalki... Wtedy zwyczajnie w świecie byłoby prościej, taka naturalna, piękna i brutalna obrona. Nie było wystarczająco czasu... Niezależnie co się wydarzy Moshi - Musimy dać z siebie wszystko. Za dużo poświęciliśmy, za dużo nasz lud wycierpiał. To od nas, od naszych działań, od Twojego ataku, od mojej obrony - to właśnie od nas zależy też sukces. Nie możemy polegać tylko na sile Kagady. Co do Smoka - zapamiętam. Jak go zobaczę, będę spierdalał ile sił w nogach. A wiadomo, to spierdalanie całkiem dobrze nam wychodzi.
Nastolatek na koniec delikatnie uśmiechnął się do swojego rozmówcy nieco rozluźniając atmosferę. Czuł, że będzie dobrze. Oddział Kaminari to elita. Kagada i spółka, do której należał Anzou również. Nie było tutaj słabszych jednostek, a sam oddział uzupełniał się pod kątem umiejętności. Dwójka dość szybko dotarła na miejsce, gdzie zebrali się już wszyscy. Atmosfera była nieco inna niż zawsze, czuć było, że to nie jest ot takie zwykłe zadanie. Czuć i widać gołym okiem presje. Anzou przywitał się ze wszystkimi gestem, unosząc rękę i lekko się uśmiechając. Nie wypowiadał jednak żadnych słów, czekał na odpowiedni moment, czekał, aż zostanie wywołany do odpowiedzi. Sanda wyglądała nieco inaczej niż zawsze. To też było widoczne gołym okiem. Zapewne tak szybki i intensywny trening z Kagadą dał jej w gość, natomiast... biła od niej jakaś aura, coś tajemniczego. Czyżby nauczyła się jakiejś legendarnej techniki? Oby. Każdy wzrost siły ekipy to większa szansa na sukces. Anzou został standardowo wywołany do odpowiedzi.
- Tak jest. Połowę oddziału bierze Moshi do swojego ataku. Po konsultacji z Hasakim - ustaliliśmy odpowiednie znaki i strategię. Łucznicy zostaną rozstawieni na Murach, ich celem jest maksymalne utrudnianie życia Siostrom Nocy oraz celom w powietrzu. Zakładamy, że dobrze latają, stąd aby nieco im to utrudnić - zaopatrzyłem się u tego kupca, zostawiłem tam solidny kawał gotówki, ale łucznicy będą mieć dodatkową niespodziankę, która może nieco ułatwić nam zadanie. Ja sam będę na dachu siedziby, posiadam pochodnie, którymi mogę kierować ruchami wojsk. Jazda i piechota ruszy do ataku, zostawiamy też mały oddział, który będzie czekać na odpowiedni moment, aby uderzyć od flanki. Sam też opanowałem jedną z technik, która jeżeli będzie trzeba - raczej zatrzyma sporą liczbę jednostek na raz. Jeżeli chodzi o te siatki - za cholerę nie wiem jak je wystrzelić Yai, natomiast strzał z armat wydaje się sensowny. Pytanie tylko jak duże one są i czy faktycznie uda się złapać choć trochę te latające Siostry. Sam też będę starał się strącać wszelkie pociski i to, co będą zrzucać, bo dla mnie jest to niemalże pewne, że do takich ataków dojdzie. Nie widzę tego inaczej. Pogoda chyba gra na naszą korzyść.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ario
Martwa postać
Posty: 2603
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 1086
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Anzou »

Chłopak był gotowy. Jego dotychczasowe starania oraz umiejętności, którymi dysponował zapewniały mu stosunkowo wysokie szanse, przynajmniej w jego subiektywnej ocenie. Władca Piorunów, niedawny Białowłosy uważnie słuchał tego, co do przekazania ma Kagada. Atmosfera była już inna. Nie taka sama. Zachowanie oraz sposób wypowiedzi Kagady o tym świadczył.
- Względnie wszystko jest przygotowane. Myślę, że uda nam się odpowiednio reagować na to, co się dzieje. Dołożę wszelkich starań, aby dorwać którąś z tych Sióstr, gdy nadarzy się okazja. Nie spudłuje, nie popełnię błędu.
Odważna gwarancja, która świadczy o tym, jak Anzou zależy na tym, aby finalnie odeprzeć Siostry Nocy i nadać nowy, jeszcze lepszy bieg wydarzeń, z pozytywnym akcentem dla Kaminarich. Władca Piorunów słuchał tego, co ma do przekazania Kagada i jej plan, aby wykorzystać Sandę jako przynętę... był wielce imponujący. Te gnoje z Pawia widziały potężne pioruny, specyficzną aurę Kagady, więc w ten sposób zapewne rzucą się na Sandę, która będzie potrzebowała wsparcia innych. Wtedy Siostry się odsłonią.
- W momencie odsłonięcia - również użyję swoich technik, tych obszarowych, może pokieruję jakoś łukami. Też nieco trenowałem. Zaprezentuję pełnię mocy Klanu na polu bitwy. Taki jest mój plan. Nie mogę zawieźć. Najbardziej obawiam się jednak tych potencjalnych zrzutów. Na to za bardzo nie mamy rady. Mimo wszystko, jakoś będziemy działać. Złapanie którejś w siatkę byłoby czymś cudownym, wystawienie na zmasowany atak z naszej strony... Działajmy.
Nastolatek nie miał już nic więcej do dodania. Wiedział, jaki jest plan, wiedział, czego się oczekuje od niego, znał zadania innych, znał mniej więcej zarys tej bitwy. Każdy musiał zrobić to, co należy, aby osiągnąć sukces. Anzou stał wyprostowany, gotowy i zwarty. Po to, aby wygrać. Ku chwale klanu.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ario
Martwa postać
Posty: 2603
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Ario »

1 x
Awatar użytkownika
Kujaku Haruka
Posty: 513
Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Kujaku Haruka »

0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 1086
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Anzou »

Dyskusja, rozmowy, rozkmina wszystkiego. Od momentu zdobycia osady i otrzymaniu informacji, że dojdzie do takowego starcia - chłopak robił praktycznie wszystko co mógł, aby zwiększyć szansę na sukces i przechylić szalę zwycięstwa w kierunku Kaminarich. Owszem, nie było to łatwe, wróg nie próżnował i co gorsza - dysponował różnymi umiejętnościami, których Władca Piorunów nie do końca rozumiał. Niemniej - jego oddział był gotowy, każdy miał jakiś zakres obowiązków, swoje pole do ogarnięcia. Czy to, co miał zrobić Anzou było skomplikowane? W pewnym stopniu na pewno. Ogarnianie dwóch bram i manewrowanie wojskiem, ewentualne odpieranie ataków... wiele rzeczy tutaj mogło się po drodze zwyczajnie wywalić na pysk. Do tego młody Kaminari nie mógł dopuścić. Posiadał już pewne doświadczenie, odpowiednią moc, ale czy aby na pewno wystarczającą? Czy może teraz rzuca się na zbyt głęboką wodę, a presja zwyczajnie i oczekiwania względem jego są zbyt wysokie? Ciężko to stwierdzić. Anzou spojrzał na pozostałych członków ekipy wpierdol Kaminari. Każdy był zdeterminowany. Każdy wiedział, co do niego należy. To dodało chłopakowi nieco otuchy. Pokrzepiło jego serce i wlało nieco wiary w sukces. Nastolatek był pewny jednego - mógł na nich liczyć. Mógł w pełni zaufać każdemu w oddziale.
- Bez obrywania w pysk. Bez treningu do posrania po starciu. Szkoda Yai'a. Moshi. Możesz na mnie liczyć. W trakcie odwrotu będę Ciebie próbował osłaniać, zwłaszcza, jeżeli ruszą na nas te jebane Siostry. Powodzenia.
Ostatnie słowa, ostatnie wymiany spojrzeń. Teraz pozostała już tylko akcja. Nic więcej. Trzeba przejść do konkretów i dalszych działań. Chłopak opuścił siedzibę władzy i udał się na jej szczyt. Miejsce, w którym miał pogląd na sytuacje, która jest dookoła. Przynajmniej w teorii tak powinno być. Sama z siebie aura, pogoda nie ułatwiała orientacji w terenie. Mimo wszystko - udawało się dostrzec nieco ludzi, a przede wszystkim ich słyszeć. Ten widok i cała otoczka sprawiły, że do Anzou dotarły wspomnienia, wspomnienia, które nie były zbyt przyjemne, te, z momentu walki na Murze jako Zjednoczone SIły Shinobi. Dumna nazwa, jednak z tego wielkiego zjednoczenia wyszła wielka porażka. Oby tym razem było inaczej. Wojska ruszyły do ataku, machina ruszyła, trybiki zostały przekręcone. Kaminari przełknął ślinę bacznie obserwując i jednocześnie wysłuchując otoczenia. Za cholerę nie wiedział co tam się dzieje. Tam gdzieś byli jego ludzie. Towarzysze broni. On... stał tutaj, wraz z Hasakim.
- To samo mnie martwi. Za cholerę nie wiemy jak idzie bezpośrednie starcie, a co gorsza... nie widzimy powietrza, mamy ograniczone ruchy. Poza tym wszystko, przynajmniej tu na Murze i statki wydają się w porządku. To pokrzepiające, Hasaki. Jeżeli tak mówisz - to udaj się tam. Będę nasłuchiwać rogu. Na wzgórzach też mogli ustawić swoje wojska... tak mi się przynajmniej wydaje. Fakt, że jesteśmy w dolinie nie ułatwia. Kurwa!
W głosie Władcy Piorunów dało się wyczuć lekkie zdenerwowanie i napięcie. Emocje sięgały zenitu, zwłaszcza, że nie wiedział co się dzieje. To było w tym wszystkim najgorsze. Pewnego rodzaju niepewność, uczucie, które trawiło go od środka. To on wolał nadawać bieg historii, podejmować decyzje - te lepsze i te gorsze, ale mimo wszystko mieć pewnego rodzaju sprawczość, kontrolę. Tutaj tak za cholerę nie było. Kaminari pożegnał Kapitana i dalej bacznie wypatrywał tego co dzieje się na polu bitwy, aby odpowiednio pokierować wojskami czy też wesprzeć łuczników w ataku latających celów. Kątem oka Anzou chciał również widzieć potencjalny odwrót u Moshiego. To tam zadzieje się akcja i zapewne dojdzie do jednego z największych i najtrudniejszych starć, jakie w swoim życiu stoczy Władca Piorunów. Skupienie? Maksymalne. Czujność? Wzmożona. Nerwy? Ogromne. To jest wojna. Wojna, w którą wplątało się Kaminari i która nie do końca ma jakiś sens. Mimo to, ludzie muszą podejmować działania, aby przetrwać i to zamierza zrobić Anzou. Władca Piorunów kontynuował na razie obserwacje i był gotowy do podjęcia działań. Wiedział, jakimi siłami dysponuje. Był świadomy tego, co do niego należy. Trzymanie się planu to klucz do sukcesu.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ario
Martwa postać
Posty: 2603
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Ario »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tereny Sporne - Półwysep Antai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Nizan i 1 gość