Druga co do wielkości prowincja Karmazynowych Szczytów od wieków znajduje się pod opieką słynnego Rodu Hyūga , który bardzo dokładnie dba o rozwój wewnątrz swego kraju, a także o bezpieczeństwo granic - zważając na sąsiedztwo z niezbadaną powierzchnią lądową (znaną pod nazwą Głębokich Odnóg) na południowym zachodzie. Podobnie jak w pozostałych prowincjach Karmazynowych Szczytów, dominuje tutaj krajobraz górzysty i roślinność wysokogórska, lecz Kyuzo może pochwalić się bogatszą fauną - wiele zwierząt chętnie poszukuje kryjówek w głębokich jaskiniach prowincji, chroniąc się przed dość kapryśną pogodą.
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 29 paź 2025, o 13:05
Decyzja może i zapadła, ale to nie był najlepszy moment na widzenie się z Raikuro, przynajmniej nie z mojej strony, nie byłbym w stanie utrzymać nerwów na wodzy i kontrolować swojego działania. To spotkanie w tym momencie mogło tylko przysporzyć problemów, a jednak mój zespół średnio nadawał na widzenie tego barbarzyńcy. Musiałem najpierw tych ludzi odstawić do Saigo a potem podejmiemy razem Kotomorim dalsze decyzje.
Kiedy tak szliśmy w ciszy, nikt nie był chętny do zabrania głosu przynajmniej na początku... Wtedy wszedł Isamu cały na biało który zaczął drażnić Daigo. Sam oczywiście miałem z tego bekę i chciałem by rozwiązali to między sobą, dlatego też nie wychylałem się przed szereg. Może to był błąd, Daigo się wściekł i próbował wyprowadzić luja ogłuszacza Isamu. Tak się stało, że jedyny luja otrzymał Shun. - Durnie ogarnijcie się, było śmiesznie ale starczy. - Już trochę przesadzili, więc trzeba było interweniować.
W tym momencie pojawił się dzieciak, był szybki nim zdążyłem zareagować przykleił do mnie notkę wybuchową. Trzeba było reagować błyskawicznie, zanim cokolwiek zrobiłem to pierwszym odruchem było zerwanie notki i odrzucenie jej na bok. Jeżeli się nie udało i eksplodowała to po tym wstaję. - Złapcie dzieciaka! Zostawcie mi yokaie! - Uruchamiam byakkugana i lecę w yokaie, waląc pierwszego z flagowej mojej techniki ośmiu trygramów sześćdziesięciu czterech dłoni, a następnie jeżeli żyje to poprawiam mu shoteiem, jeżeli by już nie żył to używam dwóch shotei na raz lewą i prawą ręką w dwa następne.
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 312 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 29 paź 2025, o 17:03
Kampania 3/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
W porę zerwałeś notkę i ją odrzuciłeś, dodatkowo odskakując w przeciwnym kierunku pozwoliło to uniknąć ci doznania jakichkolwiek obrażenn z zabawy w "berka". Chłoak uciekał w najlepsze, postanowiłeś go nie gonić osobiście, a zająć się czerwonymi demonami z metalowymi pałkami. Zanim ruszyłeś na czerwone demony to jeszcze zdążyłeś rzucić do swych towarzyszy, aby zajęli się dzieciakiem. Daigo z Isamu potrzebowali chwili aby w tym zamieszaniu dotarł do nich sens wypowiedzianych przez ciebie słów. Jednak kiedy w końcu załapali to pobiegli w stronę chłopaka. Miyu zaś dobiegła do Shuna i zaczęła udzielać mu pierwszej pomocy
- Ja zostanę przy nim - odpowiedziała ci uzdrowicielka.
Daigo z Isamu po kilku krokach zdążyli wpaść w pułpkę stworzoną z notek wybuchowych, tym samym zostając wysadzonym w powietrze. Przeżyli otrzymane obrażenia, ale było widać, że atak nimi poważnie wstrząsnął.
- Ach, ty łajzo ! To przez ciebie ! Na chuj mi podszedłeś pod nogi ! - zaczął wściekły Daigo, który ponownie chwycił Isamu
- Ty zjebie, to przecież ty nie potrafisz zachować odpowiedniego dystansu... Naprawdę z ciebie chuj - odparował Isamu, chwytając swojego towarzysza.
B ójka między nimi rozpoczęła się na dobre, ty zaś znokautowałeś pierwszego z demonów, pozostała ci jeszcze czwórka, która przyjęła rzucone przez ciebie wyzwanie i zdążyła cię okrążyć, zamierzali ci pozostałą czwórkę wyrządzić straszliwą krzywdę swoimi metalowymi pałkami. Jednak w twoich oczach nie byli to zbyt poważni przeciwnicy. Jednak jeśli im pozwolić wciąż mogli zadać ci dotkliwe rany.
M iyu skutecznie ocuciła Shun`a, który potrzebował chwili, aby do siebie dojść. W pewnym momencie jakby wszystko zdażyło poukładać mu sie w głowie, ponieważ wstał i... wskoczył w wir walki, trafiając Daigo mocnym, naelektryzowanym sierpem w szczękę i kopiąc w jądra, śmiejącego się z obrotu spraw Kijikawę.
- Nie, przestańcie ! - krzyknęła Miyu, ale walka pomiędzy kompanami rozgorzała na dobre
Gdzieś z oddali zdążyłeś jeszcze usłyszeć głos dzieciaka
- Jakie z was leszcze, na razie... hahaha
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
Archiwum Głosów
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
0 x
Narrator / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Souei - Wyprawa S
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 29 paź 2025, o 21:33
Byakkuganem widziałem całość akcji jaką postanowili zrobić moi podwładni, nie będę ukrywał, że trochę mnie to podkurwiło jak to wygląda. Niestety teraz miałem inne zmartwienia były to cztery brudne czerwone yokaie. - Ogarniecie kurwa dupy i zajmiecie się przeciwnikami?! - Wykrzyczałem do całej reszty. Ja z kolei nie mogłem czekać na nic innego tylko musiałem bić. Nikt nie zamierzał być dzisiaj przydatny.
Korzystając z tego, że yokaie były ode mnie wolniejsze mogłem się w ułamku sekundy zastanowić co zrobić. Najpierw wymierzyłem w jednego z yokai słabszego hakke wykonywanego jedną ręką by nie tracić czasu na dobiegnięcie. Następnie staram się zrobić unik z kontrą w Oni który pierwszy się do mnie nawinie. A jak się uda to pozostałe bije za pomocą Juukena, przeplatając to z unikami.
Te yokaie, to była nadzieja dla mojego zespołu, że się na nich wyżyje zanim wkurwiony przejdę do wyjaśniania spraw między nimi, śmieszki śmieszkami ale jest zagrożenie życia i walka. Tu nie ma czasu nie śmiechy, tutaj każdy błąd może kosztować życie, już za dużo takich akcji przeżyłem bym puścił to im płazem.
Jednak najpierw trzeba było wyjaśnić yokaie, dopiero potem można się zająć innymi sprawami. Jeżeli któryś z yokai zacząłby zmierzać w stronę moich podwładnych to momentalnie ruszam by się nim zająć i przestaje zajmować się nimi po kolei, najpierw te które będą im coś chciały zrobić i wykorzystać ich nieporadność.
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 312 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 30 paź 2025, o 09:35
Kampania 4/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
T woja walka z demonami rozgorzała na dobre, udało ci się uniknąć wspólnego ataku czerwonych potworów, nie zatrzymując się przeszedłeś do kontrataku. Szybkimi ruchami i niebagatelną techniką powaliłeś kolejnych dwóch Oni, które rozpłynęły się w raz z podmuchem wiatru. Dwa ostanie już potwory wykorzystały okazję i stojąc obok ciebie wyprowadziły jeden wspólny atak
Combo Oni VIDEO
Miałeś jeszcze czas na unik, ale musiałeś działać szybko, nawet bardzo szybko...
W alka pomiędzy kompanami trwała w najlepsze, żaden nie zamierzał odpuścić, największym zaskoczeniem mógłby być Shun, który dotrzymywał kroku pozostałej dwójce. Jednak jak się można było domyśleć notki wybuchowe musiały mocno nadszarpnąć Daigo oraz Isamu. To z tego powodu nie byli w stanie wyeliminować Shuna. Miyu zaś z początku stała z boku, głośno protestując
- Uspokójcie się ! Wszyscy ! Natychmiast !
Jednak podczas krzyków zbliżała się powoli do kompanów, podczas jednego z kroków przypadkiem oberwała zabłąkanym sierpem prosto w nos. Krew buchnęła, zalewając jej ubrania wściekłą czerwienią. Walka na chwilę ustała, mężczyźni z przerażeniem patrzyli na to co się wydarzyło. Stali tak kilka sekund, kiedy nagle przeszedł ich dreszcz strachu po słowach Miyu, które przesiąknięte były żądzą mordu:
- Po-ża-łu-je-cie te-go.
Wokół jej pięści można było dojrzeć niebieską aurę i tak ostatni z kompanów dołączył do rzezi, rozdając wzmocnione ciosy na lewo i prawo.
W tym momencie nie byłeś w stanie przerwać tej walki. Twój głos nie przebił się do żadnego z członków twojej drużyny. Wpierw musiałeś zakończyć sprawę z atakującymi cię Yokai.
Hyūga Miyu - KLIK
Archiwum Głosów
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
Kijikawa Isamu - KLIK
0 x
Narrator / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Souei - Wyprawa S
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 30 paź 2025, o 19:16
Cały czas mogłem widzieć w tle co robią moi wspólnicy, współtowarzysze, podwładni czy jak zwał tak zwał. W tej sytuacji mogli mieć większą lipę niż te yokaie, jakbym do nich odpadł. - Zabije, najpierw was a potem ich... - Zdenerwowany rzuciłem szybkie do czerwonych stworów. Te zaczęły wykonywać combosa w moją stronę. Miałem dosłownie ułamek sekundy na podjęcie decyzji. Pieczęci nie zdążę złożyć, by się z czymś podmienić, nawet nie miałem z czym. Musiałem spróbować uniknąć tego co mają do zaoferowania. Tylko co byłoby najlepszym sposobem na zrobienie tego, stanie w miejscu mogłoby dać punkty stylu ale jak mnie skoszą to mnie zabiją. Postanowiłem odskoczyć od tyłu i po ukosie, korzystając z różnicy szybkości. Tak by mnie nie sięgnął ich łączony atak. Następnie bez żadnych ceregieli jak skończą swoje zamachy i wymachy. Podbiegam do jednego i wale go Juukenem, bez ceregieli a następnie przeskakuje na następnego i też go wale.
Skład Isamu, Daigo, Shun i Miyu zyskiwali na czasie, najlepszą opcją dla nich byłoby uciekanie ode mnie, prędzej czy później te yokaie zostaną pokonane. A potem zajmę się nimi, poczułem już krew. Więc emocje zaczynały mną targać na lewo i prawo. W końcu nie biłem się od bardzo długiego czasu, starcie z Raikuro nawet nie stało obok bicia się. Teraz mogłem odżyć, teraz mogłem wyrzucić z siebie emocje, teraz mogłem się wyżyć.
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 312 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 30 paź 2025, o 21:37
Kampania 5/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
T woje zmysły wyostrzyły się na tyle, że cały świat wokół ciebie jakby na chwilę zwolnił. Z pewnością gdybyś był zwykłym człowiekiem został byś zdmuchnięty z powierzchni ziemi, jednak byłeś wytrenowanym shinobi. Dzięki treningom organizm zareagował sam, bez twojej woli, uciekając w bok przed atakiem. Przeturlałeś się w bok na kilka metrów, czując jak skraj ataku pozostałych przy życiu demonów rozciął ci lekko polik. Krew w tobie zagotowała i bez większych technik klanu Hyūga waliłeś w czerwonych Oni jak w jakiś bęben, rozrywając ich organy wewnętrzne na drobne kawałeczki. Style miękkiej pięści w twoim wydaniu był teraz jakiś... brutalny ?
P o niezliczonym łańcuchu twoich ataków, ostatnie z Yokai rozpłynęły się w powietrze. Dysząc ciężko ze złości, nie tylko na członków swojego zespołu, ale również przez te pokłady złej energii, które zdążyły się w tobie nagromadzić od czasów spotkania z Raikuro, odszukałeś spojrzeniem pozostałą część drużyny Kōgan. Nie miałeś na kim wyładować resztki swej frustracji, gdyż tam też walka dobiegła końca. Wszyscy jak jeden mąż leżeli znokautowani.
R ozejrzałeś się dookoła, przeczesując teren, jednak w twoim pobliżu nie było widać, żadnego nowego przeciwnika. Teraz powstaje pytanie, co zamierzasz dalej uczynić ? Nie miałeś wszak zbyt wiele realnych opcji do wyboru.
Archiwum Głosów
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
0 x
Narrator / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Souei - Wyprawa S
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 1 lis 2025, o 18:52
Walka z yokaiami, była na swój sposób ciężka. Były ode mnie słabsze i wolniejsze, ale była ich grupka. Bazując na moich podstawowych zdolnościach do poruszania się udało mi się uniknąć ich łączonego ataku a następnie doskoczyłem do jednego wykonując masę uderzeń. Następnie doskoczyłem do drugiego, którego też udało się jakoś pokonać. Emocje lekko związane z walką ze mnie zeszły, ale teraz przyszedł czas na to na co musiałem zrobić. Czyli nauczyć moich kompanów kiedy się bawimy, a kiedy działamy. Był tylko jeden problem byli wszyscy znokautowani, więc nie mogłem nic zrobić, a musiałem przy nich zostać.
Tak też znalazłem sobie jakąś skałkę na której mogłem usiąść po turecku i czekać aż się obudzą. Dodatkowo wyjąłem już jednego kunaia i kręciłem go sobie na palcu. Drugą ręką opartą o kolano podpierałem sobie głowę. Chwilę to musiało zająć zanim wrócą do siebie, a mi się nie spieszyło. Przecież rozmowa wychowawcza nie ucieknie. A to czego dokonali to było karygodne i niedopuszczalne zachowanie.
Jak tylko ktoś z nich się ocknie, momentalnie rzucam mu kunai pod nogi, albo obok głowy tak by wbił się w ziemię, a następnie mówię. - Proszę zabij mnie albo siebie, w zasadzie to możesz naszą dwójkę zabić, tylko pamiętaj jak już będziesz ciął żyły to tnij wzdłuż a nie w poprzek. - Cały czas miałem przyjętą tą samą pozycję. Ton z jakim to mówię, jest taki zniechęcony i pozbawiony większych emocji.
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 312 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 4 lis 2025, o 08:50
Kampania 6/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
U sadowiłeś się na skale, czekając aż twoja drużyna ocknie się albo chociaż jeden z delikwentów. Trochę to trwało, ale pierwszy przebudził się Isamu, rzuciłeś mu kunaia, ale zanim przemówiłeś pozostali również zaczęli się przebudzać. W końcu jednak przekazałeś swoją chłopakowi co masz mu do powiedzenia. Niestety, Kijikawa jeszcze do siebie nie doszedł i jak się zaraz miało okazać, nie wszystko usłyszał tak jak powinien... Po twoich słowach Isamu spojrzał na ciebie spod byka, po czym zmartwiony podszedł do Daigo i zagadał do niego:
- Coś ty odjebał !?
- Co ?! O co ci chodzi !? - zdziwił się pytany chłopak
- Zakata powiedział, że mam cię zajebać tym kunaiem, a najlepiej to ciebie i jego i wypruć wam żyły... - odpowiedział Kijikawa, zostawiając zaskoczonego Daigo, zwracając się do waszej uzdrowicielki - ...Miyu, Zakata walczył z Yokai, może mu coś tam w głowie pomieszali ? Jak sądzisz ? Może zaprowadźmy go do Kotomoriego ? Nie wydaje mi się, że damy sobie z tym radę sami.
- A może coś w nim zapieczętowali ? Słyszałem o takich technikach, to nie jest prosta sprawa, koniecznie musimy udać się do Kotomoriego, bardzo możliwe, że to zabójcza technika - wszedł w słowo Kijikawie cichy i spokojny Shun
Ostatnie słowa wzbudziły wielki smutek w twojej drużynie, zaczęli patrzeć na ciebie z troską jakby uznali, że niewiele już ci pozostało czasu... Członkowie twojej drużyny powstali i zaczęli zmierzać w twoim kierunku
- Zakata, spokojnie...
- Chodź z nami...
- Udamy się do Kotomoriego...
- Będzie dobrze
Hyūga Shun - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
Archiwum Głosów
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
0 x
Narrator / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Souei - Wyprawa S
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 5 lis 2025, o 10:20
Mój pomysł na wytłumaczenie drużynie, że jednak są momenty w którym należy ogarnąć dupę został lekko mówiąc źle zrozumiany. Musiałem użyć innej taktyki na mowę wychowawczą. Dałem im się wszystkim wysłowić, jednak kiedy ktoś zaczął robić krok w moją stronę wystawiłem rękę, pokazującą by poczekali. - Czy widzieliście co się tutaj wydarzyło? - Niezależnie od ich odpowiedzi i tak to będzie zmierzało w jednym kierunku.
- Zostaliśmy zaatakowani, przez grupkę pięciu yokaiów, zostaliśmy zaatakowani przez dzieciaka z Senrankaia który rozrzucał notki wybuchowe... A czym wy się zajmowaliście?... Już wam mówię, okładaniem swoich mord... Jeżeli tak bardzo nie zależy wam na przeżyciu, bo jak ktoś was atakuje to możemy to rozwiązać w inny sposób... Na chuj w Saigo jest shinobi, który woli napierdalać swojego a nie walczyć z wrogiem? Chcieliście się wyładować po Raikuro?... No to świetnie szkoda, że na sobie... To co zrobiliście jest niedopuszczalne. - Siedziałem cały czas w tej samej pozycji, po turecku z jedną ręką podpierającą brodę. - Nie będę jak ten jebany bydlak, nie będę was musztrował, nie będę was bił... Sami musicie myśleć... Po powrocie będziecie mieli wiele czasu na przemyślenie swojego zachowania, chyba że jeszcze się nie wyładowaliście i chcecie się ze mną zmierzyć... No to zapraszam, jak nie to idziemy. - Byłem na nich wkurwiony, w tym momencie tylko ręka boska mogła ich uchronić.
Zeskoczyłem ze skały na której siedziałem, a następnie machnąłem im, że idziemy dalej. W tym momencie zacząłem się poważnie zastanawiać, czy chcę mieć taką drużynę pod sobą, ponosić konsekwencje, walczyć, ratować, martwić się o nich... W momencie kiedy to są takie błazny. Działanie w pojedynkę dużo bardziej pasowało do mojej natury sam musiałbym się martwić o siebie, a teraz muszę się zajmować bandą przerośniętych dzieci.
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 312 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 5 lis 2025, o 21:57
Kampania 7/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
G dy zacząłeś mówić, wszyscy zorientowali się po kilku słowach, że jednak o czym innym musiałeś mówić. Im więcej słów padało tym twoi podwładni mieli bardziej skulone głowy jakby próbowali zapaść się pod ziemię ze wstydu. A gdy skończyłeś już mówić, nastała niezręczna cisza po której, wszyscy oprócz ciebie spojrzeli sobie w oczy. W tych wymianach spojrzeniach można było dostrzec skruchę i chęć wyrażenia skruchy, która po kolejnych bardzo długich sekundach padła:
- Przepraszam was - usłyszałeś ze wszystkich ust niemalże jednocześnie.
P o chwili wyruszyliście dalej przed siebie, jednak można było odczuć, że złe nastroju wokół drużyny Kogan zostały rozwiane. Choć miałeś powody by być rozeżlonym to jednak wbrew pozorom mogłeś poczuć ulgę, czując, że wraca duch drużyny... Nie miałeś jednak zbyt dużo czasu do rozmyślań, gdyż zostaliście zatrzymani przez wojownika Ryuunosuke.
- Zakata-san, mam rozkazy od Ryuunosuke-sama !
Zdyszany mężczyzna podbiegł do ciebie i wręczył ci list po czym zniknął, nie przypuszczając, że mógłbyś odrzucić misję od niego. Jak się okazało to właściwie nie było zadanie od Ryuunosuke, a od Kotomoriego.
Ryuunosuke-sama, na wschód od twojej siedziby przy jednym z szlaków transportowych prowadzących do miejsca gdzie ma odbyć się zlot czterech natrafiono na nowe źródło Yokai. Proszę sprawdź je.
Z wyrazami szacunku
Oddany Hyūga Kotomori
Pod spodem inny charakter pisma nakreślił dwa zdania
Mam przeczucie, że będziesz lepszy do tego zadania. Trzymam kciuki
Ryuunosuke
Po chwili namysłu zorientowałeś się, że źródło Yokai znajdowało się z kierunku którego wpadli na was chłopiec ubrany jak Senrankai oraz czerwone Oni
Archiwum Głosów
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
Hyūga Shun - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
0 x
Narrator / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Souei - Wyprawa S
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 6 lis 2025, o 09:10
Kiedy mieliśmy wyruszać pojawił się znienacka shinobi z listem do mnie, podziękowałem za niego i momentalnie zabrałem się za czytanie. - Macie szczęście, będziecie mieli jeszcze okazje odpokutować za to co się wydarzyło. Jest nowe źródło Yokai w okolicy... W sumie to by było logiczne z tymi pięcioma Oni. Musimy pójść i to sprawdzić w kierunku z którego przyszły. - Spojrzałem na nich z nadzieją, że się zreflektują i wykorzystają tą szansę.
- Shun, Daigo, byliście kiedyś na patrolu w Saigo? Jeżeli nie to już tłumaczę uruchomcie swoje byakkugany i przejrzyjcie wszystko dokładnie w tamtym kierunku. Mam przeczucie, że to jedno źródło będzie silniejsze niż wszystkie poprzednie z jakimi się mierzyliśmy. W końcu te Oni, było ich sporo jak na yokaie i były nawet nie tyle, że silne tylko bystre, użyły jakiś technik kooperacyjnych co wymaga dwóch użytkowników. Podczas obrony Saigo, to one nie myślały o niczym innym niż marsz do przodu. - Zacząłem mieć pewne obawy do tego co nas może tam spotkać.
- Nie ma co, idziemy. - Wyruszyłem przed grupą, jeszcze czekając na raport od chłopaków. W końcu po co ja mam chakrę marnować jak mogą inni, taki sprytny jestem, zresztą i tak będę musiał im dupę ratować. Spojrzałem na niebo, jakby licząc na jakiś znak co mogę oczekiwać po tym wszystkim, co zostałem, co oczekuje od życia i co mnie napotka. Co powinienem był zrobić z drużyną, co powinienem zrobić z Ryuonusuke... Ten świat stawiał zdecydowanie więcej pytań i wyzwań niż odpowiedzi.
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 312 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 7 lis 2025, o 23:56
Kampania 8/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
R uszyliście w kierunku skąd wypadły Yokaie. Shun i Daigo kiwnęli głowami na znak, że rozumieją rozkaz i będą przeczysywać teren starając się zawczasu wykryć niebezpieczeństwo. Przy okazji pokręcili głowami chcąc pokazać, że nie nie byli nigdy na patrolu w Saigo.
Z mierzaliście w wybranym kierunku chcąc wypełnić nową misję. Z początku pomimo dobrej atmosfery w zespole, dało wyczuć się lekkie napięcie. Najwidoczniej wszyscy myśleli, że tuż za kolejnym krzakiem będzie znajdowało się o wiele większe stado potworów. Okazało się, że jak na razie mogliście odetchnąć z ulgą, gdyż wróg nigdzie się nie czaił. Fakt ten ośmielił Isamu do... śpiewu, tym razem nie była to prześmiewcze pieśń:
Pachniało lato i sól w twych włosach,
Wspomnienie żywe i dziś mnie w tamte dni przenosi,
Byłaś młoda i ja też byłem młody,
Całe miasto uśmiechało się naszej radości,
I tej małej piosence, którą wtedy śpiewaliśmy.
Diri-diri-din-di-diri-din-donda,
Porwę cię, wiedz o tym, moja mała blondynko,
Diri-diri-din-di-diri-din-donda,
Będę cię kochał, moja mała blondynko!
Diri-diri-din-di-diri-din-donda,
Porwę cię, wiedz o tym, moja mała blondynko,
Diri-diri-din-di-diri-din-donda,
Będę cię kochał, moja mała blondynko!
Mogłeś przerwać tą skoczną pieśń w każdym momencie, jednak zanim to zrobiłeś spostrzegłeś, że reszcie drużyny popisy Isamu sprawiają radość. Daigo przeczesując wzrokiem okolice, po cichu do siebie śpiewał:
- Diri-diri-din-di-diri-din-donda
W roga dalej nie było w zasięgu wzroku, chodź powoli zbliżaliście się do górzystego tak jak w posiadłości Ryuunosuke. Chodź ten ta góra bardziej przypominała skalną ścianę, która posiadała niezliczone wejścia do wnętrza góry.
P o kolejnych dwudziestu-trzydziestu metrach dostrzegliście stojących przed górą czwórkę ludzi, którzy jakby na coś się szykowali.
Archiwum Głosów
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
Hyūga Shun - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
0 x
Narrator / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Souei - Wyprawa S
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 9 lis 2025, o 13:57
Moja drużyna pomimo wszelkich perturbacji jakie przed chwilą mieliśmy nie planowała być smutna, wręcz przeciwnie zaczęli sobie wesoło pośpiewywać. Momentalnie mi się to skojarzyło z moimi wcześniejszymi podróżami. Była tylko ta różnica, że w tym przypadku nie miałem zamiaru z nimi się w to bawić, musiałem być czujny. Wcześniej zawsze ktoś inny zachowywał czujność a teraz nie mogłem pozwolić na oddanie im całej kontroli nad sytuacją wokół. Świetny przykład miałem jeszcze nie tak dawno, bo przy poprzedniej walce kiedy to wybrali walkę między sobą a nie przeciwnikiem. Nie chciałem im przerywać jak mieli okazję, na śpiewanie to niech sobie śpiewają, wyszedłem z tego założenia a ja starałem się być cały czas czujny nad tym co się dzieje.
Nie dawało mi spokoju to, że w tym miejscu powinny być yokaie a ich nie byliśmy w stanie dostrzec. W końcu wyłoniła nam się przed twarzą skalna ściana z niezliczoną liczbą wejść, przypominało to pewnego rodzaju kopiec, w zaświeciło mi w głowie, a co gdyby to był kopiec... kolonia yokaiów? Taka myśl była przerażająca ale nie aż tak nieprawdopodobna.
Dodatkowo w oddali dostrzegliśmy czwórkę ludzi, musiałem zbadać kim oni są dlatego też uruchomiłem byakkugana i przyjrzałem się tym ludziom nawet dokładniej kto to jest i czy na pewno mają układy chakry jak człowiek a coś innego. Wstrzymałem też swoją drużynę. - Czekajcie, uważajcie tam są ludzie... albo coś na wzór człowieka. Dajcie mi się przyjrzeć i nie wychylajcie się. - Podniosłem rękę by zastopować moich towarzyszy.
0 x
Kaito Ishikawa
Posty: 312 Rejestracja: 14 sie 2025, o 11:52
Wiek postaci: 25
Ranga: Dōkō
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=229047#p229047
Aktualna postać: Kaito Ishikawa
Post
autor: Kaito Ishikawa » 11 lis 2025, o 23:14
Kampania 9/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
D ługo nie przerywałeś śpiewów swojej drużynie, która przyjęła to z ulgą i zadowoleniem, a chyba nawet i z wdzięcznością. Było po nich widać, że po tych wszystkich wydarzeń dopiero teraz na chwilę zapomnieli co się wydarzyło podczas spotkania z Raikuro. Jednakże w końcu nadszedł czas kiedy z twojego rozkazu wszyscy zamilkli i momentalnie skupili się na tym co przed nimi.
P rzystając na moment dałeś sobie nie ograniczoną ilość czasu (a przynajmniej tak się mogło zdawać) na przyjrzeniu się osobnikom, którzy znajdowali się tuż przed tobą i resztą drużyny Kogan. Dużo jednak nie zajęło ci czasu, aby stwierdzić, że są to wojownicy i byle jacy, tylko z twojego rodu. Najwidoczniej musieli to być pobliscy stacjonujący shinobi, którzy zamierzali rozwiązać sprawę zagrożenia własnymi rękoma. Co mogłeś wywnioskować widząc, że przynieśli ze sobą sporo notek wybuchowych i innych cudów mogąc zrobić nie małe zamieszanie. Taki arsenał z pewnością nie był na miejscowe niedźwiedzie, które a i owszem mogły zamieszkiwać poszczególne groty.
C zy zamierzałeś im się przyglądać z oddali ? A może planowałeś do nich podejść ? Jakby nie patrząc stali na kursie kolizyjnym z miejscem, które oceniłeś jako te, z którego pojawiło się zagrożenie w postaci Yokai. Oczywiście mogłeś zawsze przejść bokiem, jednak jeżeli mieli byakugana to istniała szansa, że przeczeszą teren na tyle skrupulatnie, że twoja drużyna zostanie wykryta... Co robić ?
Archiwum Głosów
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
Hyūga Shun - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
0 x
Narrator / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Zlecenie Specjalne B
Souei - Wyprawa S
Zakata
Posty: 661 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi
Post
autor: Zakata » 12 lis 2025, o 10:46
Stanąłem i wykorzystałem moment by się im przyjrzeć wyglądali jak zwykli wojownicy Hyuga, którzy szykują się do akcji, nie mogłem czekać nie wiadomo ile bo jeżeli okazali by się nasi a nie jacyś Senrankaie czy inne cuda na kiju to trzeba było interweniować błyskawicznie, w końcu mogło coś im się stać. - Kurwa, oni tam zaraz wejdą. Chodź za mną tylko ostrożnie, nie wiemy czy są nasi czy nie nasi. - Wydałem polecenie do drużyny. Sam ruszyłem żwawym krokiem w ich kierunku, zastanawiałem się czy nie wyłączyć byakkugana ale w trybie sferycznym jestem bezpieczniejszy i nawet jak nas zaatakują to może zdążę zareagować. Istniało z drugiej strony ryzyko, że odbiorą to jako gotowość bojową i chęć zaatakowania ich.
Jak tylko się do nich zbliżyłem od razy wykrzyczałem. - Stać! Zakata Hyuga, Sentoki klanu Hyuga, Dowódca Saigo no Hikari oraz Kapitan drużyny od zwalczania yokaiów na terenie Kyuzo Kogan. Co tu robicie i kim jesteście? To miejsce jest niebezpieczne, może wam coś się stać jeżeli podejmiecie głupie działania. - Nie sądziłem, że cały mój tytuł może być aż tak głupi jednak z drugiej strony brzmiał on dosyć epicko.
Kluczowe dla moich dalszych działań było to co powiedzą, co zrobią te ancymony, które znalazły się pod samym legowiskiem yokaiów, przynajmniej tak zakładałem. Dodatkowo korzystając z byakkugana przyglądam im się dokładniej czy nie mają na sobie użytej jakiejś techniki, czy innego genjutsu. Trzeba być gotowym na każdy scenariusz, by zwiększyć swoje szanse na przeżycie.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość