Wioska Nagano

Kraj kupiecki położony nad morzem, na wschód od Prastarego Lasu. Graniczy z prowincjami Atarashi, Antai, Midori i Kaigan. Ryuzaku no Taki jest znane ze swojego bogactwa i szeroko zakreślonych wpływów - związane jest to z dobrym położeniem i łatwym dostępem do morza, czym nie może się pochwalić Shigashi no Kibu. Kraj ten ma bardzo żyzne gleby i przyjazny klimat, co korzystnie wpływa na dobrobyt jego mieszkańców. Na terytoriach tej prowincji, wśród nielicznych pagórków, można też znaleźć główną świątynię Wyznawców Jashina. Na północy, tuż przy granicy z Atarashi znajduje się z kolei Sarufutsu – miasteczko będące siedzibą szczepu Uchiha i Gazo - oraz Hachimantai - wioska, gdzie znajdują się Wyrzutkowie Cesarscy - Yuki.
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1209
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wioska Nagano

Post autor: Takashi »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbankbrudnopis

Obrazek
Awatar użytkownika
Koneko
Posty: 154
Rejestracja: 17 lut 2024, o 15:15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Jak w avku, UWAGA BRAK LEWEJ RĘKI na wysokości przedramienia!

Re: Wioska Nagano

Post autor: Koneko »

ObrazekBól był wszechobecny. Pulsował w mojej głowie, w klatce piersiowej, w brzuchu, w każdym miejscu, które przed chwilą przecięła ta zimna, bezlitosna stal. W jednej chwili wszystko, co robiłam, stało się zbyt ciężkie. Próbowałam walczyć, naprawdę próbowałam, ale on był nie tylko szybszy, on był dokładniejszy. Wiedział, co robi. Każde jego cięcie było celowe. Każdy ruch — wyważony. Kiedy drewno znów zawiodło, kiedy ziemia przestała mnie słuchać, kiedy już nic nie chciało działać tak jak powinno, poczułam się jak dziecko próbujące powstrzymać lawinę gołymi rękami. Widziałam, jak Choushirou biegnie w moją stronę, krzycząc coś, czego nie dosłyszałam przez własne zaciśnięte zęby i łomot krwi w uszach. Widziałam, jak bezsilnie odbija się od wroga, jak jego ciało ląduje z impetem kilka metrów dalej. Poczułam przypływ gorąca, choć ciało było zimne. Potem zalał mnie wstyd. Bezsilność. Wściekłość. Na siebie. Na niego. Na wszystko. Chciałam krzyczeć, ale gardło miałam zaciśnięte, jakby coś próbowało powstrzymać mnie przed okazaniem słabości. A potem zabrzmiał róg. Ten dźwięk... nie był sygnałem. To było wołanie o pomoc. Brzmiało jak ostatnia nadzieja. Jak resztki siły kogoś, kto też nie chciał się poddać. Zacisnęłam zęby i poczułam, jak coś we mnie pęka. Ale jeszcze żyłam. I dopóki żyłam, dopóty ten koszmar się nie skończył.

Ja umieram...? - westchnęłam i skurczyłam się, chcąc rękoma zatamować krew. Tylko tyle mogłam, dygocąc w strachu i krwi...
Obrazek

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Shigemi
Posty: 329
Rejestracja: 22 sie 2022, o 01:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Zeref
Widoczny ekwipunek: Torba medyczna i plecak,

Re: Wioska Nagano

Post autor: Shigemi »


Obrazek

W pierwszej chwili nie zrozumiałem, co właściwie widzę. Wszystko trwało zbyt krótko. Przemknąłem przez uliczki wioski, biegnąc, czując jeszcze adrenalinę w mięśniach po poprzedniej walce, aż w końcu... zatrzymałem się. I świat, mimo że trwał dalej, zamarł.

Zobaczyłem ją.

Zobaczyłem, jak Koneko leży na ziemi. Obok niej plamy krwi. Dwie głębokie rany, a przecież jeszcze chwilę temu była na nogach. Walczyła. Walczyła, bo musiała, a nie dlatego, że była gotowa. Bo nikt z nas tak naprawdę nie był gotowy. Jej ciało unosiło się z trudem przy każdym oddechu. Jej skóra, zwykle jasna i spokojna, teraz przypominała płótno pobrudzone czerwienią. Zobaczyłem Choushirou. Jego ciało wciąż jeszcze unosiło się chwilę w powietrzu po ciosie, zanim uderzył o ziemię z pustym dźwiękiem. Nie krzyknął. Nawet nie jęknął. Zabrakło mu tchu. Zobaczyłem myśliwego, który ledwo doczołgał się do rogu, by dmuchnąć w niego ostatnim tchem. Usłyszałem ten dźwięk. Przenikał wszystko, rozdzierał ciszę jak nóż. Nie sygnał. Wołanie o pomoc. Przerażający, jednostajny ton desperacji. Dźwięk kogoś, kto nie miał już sił, ale wciąż miał odwagę.

A potem... zobaczyłem jego.

Szermierza. Tego pieprzonego najemnika z błękitną chakrą wijącą się po ostrzu jego miecza jak wąż gotowy do ataku. Stał nad nią jak kat nad ofiarą, z miną, która nie zdradzała nic poza znudzeniem. Jakby to wszystko było niczym więcej jak nieudanym spektaklem. I coś we mnie pękło. Nie, to nawet nie było pęknięcie. To było jak rwące trzęsienie się rdzenia duszy. Jak szarpnięcie serca. Jak wybuch wewnętrznego ognia, który rozlał się po całym moim ciele. Czułem się, jakbym zawiódł wszystko. Koneko, która zaufała, że wrócę. Choushirou, który nie powinien tu być. Ludzi z Nagano. Siebie.

Zostawiłem ich.

Zostawiłem ich, bo myślałem, że dam radę być wszędzie naraz, Że to wystarczy. Że jakoś się uda. Że plan, który ułożyłem, był dobry, ale wyszło, że zamiast wszędzie to byłem nigdzie.A teraz... patrzyłem, jak ich krew wsiąka w ziemię, jak jeden z moich towarzyszy ledwo oddycha, a drugi leży na ziemi w kałuży bólu. Piekło nie zaczęło się wśród płomieni. Piekło zaczęło się we mnie. Wściekłość, która pojawiła się w moim ciele, nie miała już kształtu. Nie była racjonalna. Była czystą, dziką, niewypowiedzianą emocją, która zrywała się do walki zanim jeszcze wykonałem pierwszy krok. Sharingan błyszczał czerwienią jak ogień, który chciał wypalić całą tę scenę z powierzchni świata.

Jeśli wcześniej walczyłem, by wygrać, teraz walczyłem, bo nie mogłem pozwolić, by to dalej trwało.

Nie dla planu. Nie dla wioski. Nie dla zwycięstwa.

Dla niej.

Bo Koneko oddała z siebie wszystko.

A ja byłem zbyt daleko.
Obrazek


Szał ogarnął mnie całkowicie.
-ZDYCHAJ! JAK ŚMIAŁEŚ?! - wrzasnąłem, wyglądałem jak opętany, a może i byłem opętany? Dyszałem, trząsłem się ze wściekłości. Ruszyłem na niego, musiałem jak najszybciej odsunąć go od Koneko, więc musiałem pójść na zwarcie, nie lubiłem tego, ale nie miałem innego wyjścia, ale chciałem to zrobić na swoich zasadach. Szybka sekwencja pieczęci i pomiędzy nim, a Koneko pojawiły się dwa klony, a po jego bokach po jednym, miało to wymusić na nim wycofanie się, chociażby o kilka metrów od będącej w agonalnym stanie Koneko. Następnie wykonuję kolejną technikę Genjutsu Kyakubu Satsu, aby utrzymać go w miejscu, w którym się znajduje, nie wiedziałem na ile to podziała, ale musiałem spróbować utrzymać go z dala od Koneko, ja natomiast sięgam po pięć shurikenów i ciskam nimi w przeciwnika, dokładnie tak samo jak poprzednio, niby udając, że nie trafiam w amoku, jednak na samym końcu skręcają one, tak, aby zagrozić mu z boku (Hokahikō). Następnie obserwując co robi wyciągam mój ostatni przygotowany trójkunai z notką wybuchową oraz dwa zwykłe i ciskam jednym zwykłym trójkunaiem w mojego przeciwnika, a drugi jednocześnie (ten z notką wybuchową) znajduje się w cieniu rzuconego zwykłego kunaia bez notki wybuchowej (Kage Buki no Jutsu)m następnie korzystam z trzeciego przygotowanego kunaia, aby przewidując jego ruchy i zachowanie cisnąć nim w ten kunai ukryty w cieniu, aby zmienić jego trajektorię tak, aby ten z notką trafił go bezpośrednio, jeśli będę widzieć, że nie jest możliwe, aby kunai go trafił to aktywuję notkę wybuchową możliwie najbliżej niego (Hikō keiro). Następnie składam pieczęci i moje ręce zostają pokryte warstwą chakry i staram się skrócić dystans do przeciwnika, obserwując rozwój sytuacji (Chakra no Mesu).
Chakra: 76%-1% =75% -12% = 63% - 9% = 53% (-12% chakra no mesu, jeśli sytuacja pozwoli)
Nazwa
Sharingan: Ni Tomoe
Na poziomie dwóch łezek możliwości Sharingana rosną dość znacząco w stosunku do poprzednika. Od tej pory użytkownik jest w stanie rozpoznać na pierwszy rzut oka działające genjutsu. Poprawiają się także percepcja użytkownika. Nie jest to jeszcze pełnia możliwości tego Kekkei Genkai, ale rozwój jest widoczny od razu.
Możliwości
  • Widzenie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
  • Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
  • Rozpoznawanie genjutsu
  • Odróżnianie klonów od oryginału - ranga C w dół
  • Bonus atrybutów - wzrost percepcji o 30 punktów
  • Kopiowanie technik - Tylko techniki taijutsu i bukijutsu (w przypadku braku dziedziny męczą o wiele bardziej). Wykonywane dopiero po przeciwniku.
Wymagania Przebudzenie zgodnie z mechaniką klanu (w przypadku misji minimum B), dziedzina klanowa D
Koszt E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie) (koszt x3 jeśli dziedzina klanowa nie jest rozwinięta na rangę C)
Nazwa
Kasumi Jusha no Jutsu
Ranga
D
Pieczęci
Pies → Tygrys
Zasięg
Klony nie mogą oddalić się o więcej niż 15m od użytkownika
Cel
Genjutsu obszarowe - zostaje rzucone na widziane cele w zasięgu 15m
Koszt
E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (za dwa klony)
Czas trwania
2 tury (+1 tura za każde 40 Psychiki przewagi)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań.
Opis Jedna z prostszych technik genjutsu, która polega na wytworzeniu iluzji będących idealnym odzwierciedleniem naszego wyglądu. Iluzje te pojawiają się w okolicy - wychodzą zza drzew, skał lub innych elementów otoczenia, a następnie przepuszczają atak na przeciwnika. Technika oddziałuje jedynie na zmysł wzroku, a replikacje nie są w stanie wyrządzić żadnej krzywdy. Do zniszczenia fałszywego klona wystarczy lekki cios.
  • Jeżeli Psychika większa o 40 od Konsekwencji: klon po zniszczeniu rozpada się na dwie replikacje.
Nazwa
Kyakubu Satsu
Ranga
C
Pieczęci
Tygrys → Baran
Zasięg
20 metrów
Cel
Technika rzucana na pojedynczy cel
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
Czas trwania
2 tury (+1 tura za każde 40 Psychiki przewagi)
Dodatkowe
Podczas wykonywania techniki: +10 Psychiki.
Opis Jutsu mające za cel ograniczenie ruchów przeciwnika. Po wykonaniu techniki i złapania w nią ofiarę, ta w trakcie trwania iluzji odnosi wrażenie utknięcia po kostki w grząskim lub płynnym podłożu. Technika wizualnie przystosowuje się do otaczającego krajobrazu i w zależności od terenu może przybrać postać na przykład ruchomych piasków, grząskiego błota, zbiornika wodnego. Dzięki temu mobilność złapanej postaci spada do minimum - możliwe jest co najwyżej bardzo powolne brodzenie, postawienie kilku pojedynczych kroków. Siła fizyczna ofiary nie jest w stanie w żaden sposób wspomóc wyrwania się z iluzji. Spętane są jedynie nogi. Ofiara pochwycona w genjutsu w biegu niemal natychmiast wytraca swój pęd i zostaje zatrzymana w miejscu.
  • Jeżeli Psychika większa o 40 od Konsekwencji: efekt ugrzęźnięcia jest silniejszy - ofiara w iluzji zapada się po kolana i nie jest w stanie jakkolwiek poruszyć nogami, a zatrzymanie w biegu jest natychmiastowe.
Nazwa
Hokahikō
Ranga
C
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zasięg rzutu zależy od samego użytkownika
Koszt
Brak
Dodatkowe Do wykonania jedynie z shurikenami | Podczas wykonywania techniki: +20 Percepcji.
Opis Sprytna sztuczka możliwa do wykonania jedynie przez wprawionych w rzucaniu shurikenami. Podczas rzucania shrukenów należy odpowiednio poruszyć nadgarstkiem pod koniec rzutu, w wyniku tego bronie polecą nie prosto, a po łuku. Mniejszym bądź większym, zależnym od rzucającego. Skomplikowana trajektoria znacznie utrudnia unik, nie jest tak łatwa do odczytania przez przeciwnika. Nigdy jednak nie dojdzie do sytuacji, by broń zawróciła. Nie jest to też proces natychmiastowy, a rozłożony w czasie podczas całego lotu.
Nazwa
Kage Buki no Jutsu
Ranga
D
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zasięg rzutu zależny od samego użytkownika
Koszt
Brak
Dodatkowe
Dwie bronie miotane | Podczas wykonywania techniki: +10 Percepcji.
Opis Technika polegająca na wyrzuceniu jednej broni w taki sposób, by całkowicie pokrywał się z cieniem innej, wcześniej wyrzuconej. Dzięki temu przeciwnik widzi tylko jedną z nich, podczas gdy druga pozostaje w ukryciu i może wykorzystać element zaskoczenia do zadania obrażeń. Odległość pomiędzy dwiema broniami jest stosunkowo niewielka, więc przeciwnik ma mało czasu na reakcję.
Nazwa
Hikō keiro
Ranga
B
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zasięg rzutu zależy od samego użytkownika
Koszt
Brak
Dodatkowe
Percepcja powyżej 140 | Podczas wykonywania techniki: +30 Percepcji.
Opis Zaawansowana technika shurikenjutsu polegająca na zmienieniu trajektorii lecącej broni za pomocą innej broni. Trafiając w locie kunaia za pomocą innego, możliwym jest znacząca korekta lotu tego pierwszego, nawet o 90 stopni, tym samym kierując drugi w pożądanym kierunku. Broń może niespodziewanie całkowicie skręcić, co zaskoczy przeciwnika który właśnie wykonał unik i uważał się za bezpiecznego. W przeciwieństwie do techniki Sōshuriken no Jutsu, zmianie ulega nie tylko kierunek, ale i siła. Broń uderzona inną znacząco zwiększa swoją prędkość, dodatkowo nie potrzeba żyłki. Sama technika jest jednak znacznie trudniejsza do wykonania z uwagi na ogromne wyczucie niezbędne do odpowiedniego odbicia broni.
Nazwa
Chakra no Mesu
Ranga
B
Pieczęci
Tygrys → Koń → Królik
Zasięg
Bezpośredni
Koszt
B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (1/2 na turę)
Statystyki
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Technika pokrywa dłonie użytkownika cienką warstwą chakry, formując dwa ostrza długości 10cm. Główną funkcją ostrzy jest wykorzystywanie ich przy operacjach medycznych. W przeciwieństwie do zwykłych skalpeli, Skalpel Chakry może rzeczywiście zrobić cięcie w ciele, nie tworząc otwartej rany, ograniczając ryzyko zakażenia. Dzięki temu możliwe jest wykonywanie nacięć wewnątrz mięśni albo organów bez konieczności rozcinania skóry.
Chakra no Mesu może być również użyty ofensywnie, choć wymaga to dużej precyzji, aby technika była skuteczna. Ze względu na ten wymóg, użycie Skalpela Chakry ofensywnie jest bardzo nietypowe, służąc głównie do przecinania tkanek mięśniowych i ścięgien, ograniczając zakres ruchowy oponenta. Technika jest niestety całkowicie nieskuteczna przeciwko materii nieorganicznej oraz innym technikom chakrowym.
Bonus
Od rangi S Iryōjutsu nie musimy składać pieczęci

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1209
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wioska Nagano

Post autor: Takashi »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbankbrudnopis

Obrazek
Awatar użytkownika
Shigemi
Posty: 329
Rejestracja: 22 sie 2022, o 01:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Zeref
Widoczny ekwipunek: Torba medyczna i plecak,

Re: Wioska Nagano

Post autor: Shigemi »


Obrazek

Z każdą sekundą czułem, jak mój puls przyspiesza do granic możliwości. Sharingan śledził każdy, nawet najmniejszy ruch tego drania, a w mojej głowie kotłowała się mieszanina wściekłości i determinacji. Iluzje poszły w ruch niemal automatycznie, nie dawałem mu czasu na myślenie. Chciałem, żeby poczuł, jak ziemia usuwa mu się spod nóg, żeby w tej krótkiej chwili uwierzył, że jest skazany na porażkę. Ale wiedziałem, że to nie wystarczy. Wiedziałem, że to będzie tylko moment. I faktycznie, poradził sobie. Rozproszył genjutsu, zniszczył klony, sparował większość moich rzutów.Kiedy wybuch wyrwał się tuż przy nim, poczułem krótkie ukłucie satysfakcji, ale ono momentalnie ustąpiło miejsca gniewowi, gdy zobaczyłem, że ten człowiek nadal stoi. Nadal trzyma broń, nadal patrzy na mnie z tą cholerną pewnością siebie. Jego katana znów rozbłysła błękitem, a ja czułem, jak całe moje ciało napina się do ataku. Chakra no Mesu pulsowała w dłoniach, drżała, jakby sama chciała wbić się w jego ciało. Ruszyłem na niego. Ciosy padały szybko, stal zderzała się z moją chakrą w serii ułamków sekund. Wiedziałem, że jeśli zawaham się choć na moment, zapłacę za to krwią. A jednak, mimo skupienia, mimo gniewu, gdzieś w tle słyszałem inny dźwięk — oddech Koneko, urywany i coraz słabszy. Kiedy pojawiła się Narumi, kątem oka dostrzegłem jej sylwetkę i jej stan. Poturbowana, poraniona, ale żywa. I choć powinna była odpoczywać, rzuciła się do Koneko. Widok, jak trzyma jej rękę, jak jej bandaże momentalnie nasiąkają czerwienią, jak drżą jej dłonie… wbił się we mnie głębiej niż jakikolwiek cios tego szermierza. W mojej głowie powtarzało się tylko jedno: muszę skończyć tę walkę. Teraz. Nie później. Nie było już miejsca na finezję. Nie było miejsca na ostrożność. Był tylko cel, który musiałem zniszczyć, żeby mieć choć cień szansy uratować Koneko. I choć wiedziałem, że ten pojedynek może mnie kosztować wszystko, w tym momencie nie obchodziło mnie to w najmniejszym stopniu.

Usłyszałem wrzask Narumi i ocknąłem się z amoku, widziałem, płynniej, lepiej dokładniej, wziąłem głębszy oddech, chakra na moich rękach płynęła spokojnie, ale krew z Koneko leciała w zatrważających ilościach. Sięgnąłem do mojej torby na biodrze i wyciągnąłem z niej dwie pigułki z krwią oraz coś jeszcze , a następnie krzyczę:
-NARUMI ŁAP I PODAJ TO JEJ! - ciskam w nią dwiema pigułkami tak z uśrednioną siłą, aby trajektoria nie opadła, ale tak, żeby łatwo było jej je złapać. Następnie patrzę z powrotem na przeciwnika, widziałem go bardzo wyraźnie, coś się zmieniło, ale jeszcze nie wiedziałem co. Trzymaj się Kociaku... - westchnąłem głębiej, moja ręka, którą sięgnąłem po pigułki wyciągnąłem coś jeszcze. Była to bombka świetlna, oraz "anielskie włosie" - czyli odpowiednik żyłki, chakra na moich dłoniach przestaje płynąć, to był zły pomysł, straciłem głupio chakrę, a muszę walczyć inaczej. Korzystając z przyczajonej pozycji przeciwnika szybko przymocowuję "żyłkę" do kunaia, a następnie wyciągam trzy kolejne. Chciałem, aby dokładnie widział co robię, musiałem go złapać w pułapkę. Jeśli pozwolił mi dokończyć to ruszam w jego kierunku, biegiem, ale niezbyt szybkim i rzucam w niego tym kunaiem z przywiązaną żyłką, wycelowany jest ewidentnie w niego, na wysokości szyi, obserwuję jego ruchy i w momencie, gdy zobaczę, że on chce sparować mój atak kataną dorzucam drugim kunaiem, który ma zmienić trajektorię lotu tego pierwszego, tak aby żyłka owinęła się wokół katany przeciwnika, ale tylko raz, w międzyczasie rzucam kunai z bombką świetlną który jest wycelowany lekko powyżej jego głowy, jednak to nie wszystko. Trzeci kunai był rzucony od razu po tym z bombką i był wycelowany w kunai, który właśnie owijał się wokół jego katany, aby jeszcze raz zmienić jego trajektorię i zatrzymać jego ruch wokół ostrza i przywrócić go na tor tak, aby dalej leciał w jego szyję jednocześnie dociskając pojedynczą pentelkę, która dokręcała się wokół ostrza. W tym momencie, gdy przeciwnik najprawdopodobniej będzie próbować odbić mieczem lub zasłonić się drugą ręką aktywuję bombkę świetlną, jednocześnie mrużąc oczy, aby samemu się nie oślepić, ale aby go oślepić, ja szarpię mocno ręką drugą stronę żyłki, aby zablokować jego miecz lub spróbować go mu wyrwać z ręki, a następnie trzymając dwa trójkunaie w ręku ruszam frontalnie na niego i skracam dystans do niego, jednak jeszcze nie wyprowadzam ciosu, będę chciał kontrować.
Chakra: 53%
Nazwa
Sharingan: San Tomoe
Środkowy i ostatni powszechnie znany poziom Sharingana - powyżej niego sięgają już bardzo nieliczni. Na tej randze Uchiha staje się niezwykle niebezpiecznym przeciwnikiem. Po pierwsze, znacząco rośnie jego możliwość kopiowania jutsu. Nie tylko może on kopiować praktycznie wszystkie jutsu i wykonywać je jednocześnie z wrogiem - wygląda to tak, jakby czytał on w jego myślach. Miażdżąco rośnie jego percepcja, a na dodatek zyskuje on możliwość wejścia do umysłu Jinchuriki, a tym samym dowiedzenia się za czym stoi jego niezwykła siła.
Możliwości
  • Widzenie i szacowanie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
  • Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
  • Rozpoznawanie genjutsu
  • Wejście do umysłu Jinchuuriki - na krótki moment, możemy zobaczyć demona (więcej szczegółów w Notce 6)
  • Odróżnianie klonów od oryginału - Klony rangi B w dół
  • Bonus atrybutów - percepcja użytkownika rośnie o 60 punktów
  • Kopiowanie technik - Można kopiować wszystkie widziane techniki (oprócz innych KG i Hijutsu) i wykonywać je w tym samym momencie co przeciwnik.
  • Możliwość przełamania słabszych genjutsu - Przełamanie odbywa się tak samo jak przy pomocy Kai. Nie wymaga jednak złożonej pieczęci, a bonus do konsekwencji wynosi +50.
Wymagania Przebudzenie zgodnie z mechaniką klanu (w przypadku misji minimum A), dziedzina klanowa D, posiadanie Sharingan: Ichi Tomoe lub Sharingan: Ni Tomoe
Koszt E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie) (koszt x3 jeśli dziedzina klanowa nie jest rozwinięta na rangę B)
Nazwa
Hikō keiro
Ranga
B
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zasięg rzutu zależy od samego użytkownika
Koszt
Brak
Dodatkowe
Percepcja powyżej 140 | Podczas wykonywania techniki: +30 Percepcji.
Opis Zaawansowana technika shurikenjutsu polegająca na zmienieniu trajektorii lecącej broni za pomocą innej broni. Trafiając w locie kunaia za pomocą innego, możliwym jest znacząca korekta lotu tego pierwszego, nawet o 90 stopni, tym samym kierując drugi w pożądanym kierunku. Broń może niespodziewanie całkowicie skręcić, co zaskoczy przeciwnika który właśnie wykonał unik i uważał się za bezpiecznego. W przeciwieństwie do techniki Sōshuriken no Jutsu, zmianie ulega nie tylko kierunek, ale i siła. Broń uderzona inną znacząco zwiększa swoją prędkość, dodatkowo nie potrzeba żyłki. Sama technika jest jednak znacznie trudniejsza do wykonania z uwagi na ogromne wyczucie niezbędne do odpowiedniego odbicia broni.
Nazwa
Chakra no Mesu
Ranga
B
Pieczęci
Tygrys → Koń → Królik
Zasięg
Bezpośredni
Koszt
B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (1/2 na turę)
Statystyki
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Technika pokrywa dłonie użytkownika cienką warstwą chakry, formując dwa ostrza długości 10cm. Główną funkcją ostrzy jest wykorzystywanie ich przy operacjach medycznych. W przeciwieństwie do zwykłych skalpeli, Skalpel Chakry może rzeczywiście zrobić cięcie w ciele, nie tworząc otwartej rany, ograniczając ryzyko zakażenia. Dzięki temu możliwe jest wykonywanie nacięć wewnątrz mięśni albo organów bez konieczności rozcinania skóry.
Chakra no Mesu może być również użyty ofensywnie, choć wymaga to dużej precyzji, aby technika była skuteczna. Ze względu na ten wymóg, użycie Skalpela Chakry ofensywnie jest bardzo nietypowe, służąc głównie do przecinania tkanek mięśniowych i ścięgien, ograniczając zakres ruchowy oponenta. Technika jest niestety całkowicie nieskuteczna przeciwko materii nieorganicznej oraz innym technikom chakrowym.
Bonus
Od rangi S Iryōjutsu nie musimy składać pieczęci

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Koneko
Posty: 154
Rejestracja: 17 lut 2024, o 15:15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Jak w avku, UWAGA BRAK LEWEJ RĘKI na wysokości przedramienia!

Re: Wioska Nagano

Post autor: Koneko »

ObrazekNarumi pojawiła się w moim polu widzenia jak przez mgłę. Najpierw usłyszałam jej przyspieszone kroki, potem zobaczyłam sylwetkę poruszającą się w moją stronę. Była poraniona, zmęczona, ale w jej ruchach wciąż było coś z determinacji. Przez chwilę myślałam, że to omamy, że z bólu tracę kontakt z rzeczywistością. Poczułam jej obecność dopiero wtedy, gdy uklękła obok mnie. Jej dłonie były ciepłe i drżały, kiedy dociskała materiał do moich ran. Czułam, jak bandaż szybko nasiąka, jak krew wsiąka w tkaninę, jak każdy oddech staje się coraz cięższy. Patrzyłam na nią i widziałam, że się boi. Nie musiała nic mówić. Strach malował się w jej oczach, w drobnych ruchach rąk, w tym, jak ściskała moją dłoń. A ja… ja czułam coś dziwnego. Może wdzięczność, że ktoś tu był, nawet jeśli nie mógł mnie uleczyć. Może ulgę, że nie umieram sama. Może złość na siebie, że doprowadziłam do tego stanu. Wiedziałam, że nic więcej nie mogła zrobić. Wiedziałam też, że jeśli Uchiha się nie pojawi, to ta scena może być moim ostatnim wspomnieniem. Więc zacisnęłam zęby, skupiłam się na jej twarzy i na tym, że jeszcze oddycham. Jeszcze walczę. Choćby tylko po to, żeby ona nie musiała puszczać mojej ręki.

Muszę mu pomóc, POMÓŻ mi złożyć tę pieczęć - westchnęłam i skurczyłam się, chcąc rękoma zatamować krew. Tylko tyle mogłam, dygocąc w strachu i krwi..., skupiłam się z całej siły ile mogłam, jednak zanim to zrobiłam, zobaczyłam jak Shigemi coś nam rzuca, przyjęłam od dziewczyny pigułki, tak, aby uzupełniły moje siły, połknęłam i skupiłam się na moim przeciwniku i wraz moją przyjaciółką złożyłam pieczęć, skupiona chakra powędrowała do miejsca, gdzie stał przeciwnik Shigemiego, jeśli planował cokolwiek zrobić to planuję go po prostu złapać i unieruchomić na tyle ile mogę, chciałam być użyteczna...
Obrazek

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1209
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wioska Nagano

Post autor: Takashi »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbankbrudnopis

Obrazek
Awatar użytkownika
Shigemi
Posty: 329
Rejestracja: 22 sie 2022, o 01:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Zeref
Widoczny ekwipunek: Torba medyczna i plecak,

Re: Wioska Nagano

Post autor: Shigemi »


Obrazek

Narumi zadziałała błyskawicznie, jakby sama czuła, że sekundy mogą zdecydować o wszystkim. Jedna pigułka trafiła tam, gdzie powinna, i prawie od razu zobaczyłem, jak twarz Senju odzyskuje odrobinę koloru. Była słaba, ale żywa. To wystarczyło, by w mojej głowie zapalił się sygnał: masz szansę, więc jej nie zmarnuj. Wróciłem do przeciwnika z pełnym skupieniem, czując w sobie narastającą mieszankę chłodnej kalkulacji i surowego gniewu. Metalowa linka poszła w ruch, ciasno owijała się w mojej wyobraźni wokół jego broni, ale katana otoczona chakrą była jak żywa — przecięła ją w sekundę. Ostrza posłałem natychmiast po tym, zmieniając ich trajektorię w locie tak, by zmusić go do reakcji. Wiedziałem, że nie trafię prosto, ale każdy ruch obronny odbierał mu energię. Kiedy ostatni pocisk z notką świetlną eksplodował przy jego twarzy, wyczułem moment słabości. Zacisnął powieki, osłonił oczy, a ja sam poczułem, jak oślepiający blask tnie powietrze. Na sekundę zamknąłem oczy, ale już wtedy wiedziałem, że ten krótki czas wystarczy. Dziewczyny, nawet w swoim stanie, zrozumiały plan. Widziałem kątem oka, jak ich dłonie splatają się w pieczęci. To nie była walka jednego wojownika. To była wspólna desperacja, skondensowana w kilku ruchach, które miały przesądzić o wyniku starcia.
Patrzyłem na niego, jakby czas nagle zwolnił. Słyszałem jego urywany oddech, widziałem, jak mięśnie drgają w bezsilnej walce przeciwko drewnianym więzom. Katana upadła na ziemię z brzękiem, a jej błękitny blask migotał jeszcze przez chwilę, zanim zgasł. Cała ta scena pachniała końcem. Końcem jego, końcem tego przeklętego starcia, końcem koszmaru, który ciągnął się od momentu, gdy wpadli do wioski. Był tuż przede mną, dosłownie na wyciągnięcie ręki. Mogłem to zakończyć jednym ruchem, jednym zdecydowanym ciosem. W głowie dudniły mi obrazy Koneko leżącej w kałuży własnej krwi, Choushirou zwiniętego z bólu, myśliwego, który ostatnim tchnieniem wzywał pomocy. Wszystko we mnie wrzeszczało, by skończyć to tu i teraz. Czułem narastającą falę gniewu, tak silną, że dłonie same zaciskały się w pięści. Ale obok tego gniewu czaiła się świadomość, że to nie jest zwykły bandyta. Że jeśli zdecyduję się na ten ostatni ruch, przekroczę granicę, zza której trudno będzie wrócić. Mimo to krok po kroku zbliżałem się do niego, czując, jak moje serce wali jak młot, a każdy oddech staje się cięższy. Patrzyłem mu prosto w oczy, chcąc, by wiedział, że przegrał. Że tutaj, w tej chwili, całkowicie stracił przewagę. To był moment, w którym nie liczyło się już nic poza tym, by dać tej wiosce i tym ludziom oddech. Jednak to nie była prawda, liczyło się tutaj coś jeszcze - zemsta. Czysta, paskudna zemsta. W jednej ręce trzymałem trójkunai, drugą natomiast sięgnąłem do sakwy i wyciągnąłem strzykawkę, którą jedną ręką zaciągnąłem powietrza w bardzo ostentacyjny sposób, tak aby to widział, chociaż istniała szansa, że mógł tego nie rozumieć. Z okrutnym wyrazem twarzy szedłem ku niemu mając na wyraźnie widoczną, kunai w jednej ręce miał mi pomóc przy ewentualnej obronie jakby coś wymyślił, aby w ochronie przed agonią mnie zaatakować, druga ręka z napełnioną do maksimum powietrzem strzykawką powędrowała w stronę jego żyły głównej szyjnej. Patrząc mu w oczy z upiornym wyrazem twarzy wstrzykuję mu pełną strzykawkę powietrza do krwioobiegu. Paskudna śmierć, dusisz się, mimo że możesz oddychać, jednak ten oddech nie przynosi ulgi tylko panikę i kolejny bezdech, kłucie w klatce piersiowej jest niemiłosierne i nie ustaje, aż nie wyzioniesz ducha w drgawkach i fekaliach:
-To nie jest za tych wieśniaków, tylko za to, że JĄ skrzywdziłeś. Za nich odrąbałbym Ci łeb Twoim mieczem i po sprawie... - wyszeptałem mu do ucha i ruszyłem w kierunku Koneko oczywiście zachowując w miarę ostrożność, podbiegam do Koneko i oglądam jej ranę, szukam miejsca, gdzie jest najgorzej, a następnie używam Chiyute no Jutsu. Wybieram tę technikę, mimo tego, że trwa dłużej to nie pozostawia widocznych blizn, a ona już dosyć się nacierpiała, w dodatku technika ta sama dezynfekuje rany.
-Narumi, chroń nas, nasze bezpieczeństwo, jest w Twoich rękach teraz. - powiedziałek kontynuując leczenie.


Chakra: 53% - 1% - 12%= 40%
Nazwa
Sharingan: San Tomoe
Środkowy i ostatni powszechnie znany poziom Sharingana - powyżej niego sięgają już bardzo nieliczni. Na tej randze Uchiha staje się niezwykle niebezpiecznym przeciwnikiem. Po pierwsze, znacząco rośnie jego możliwość kopiowania jutsu. Nie tylko może on kopiować praktycznie wszystkie jutsu i wykonywać je jednocześnie z wrogiem - wygląda to tak, jakby czytał on w jego myślach. Miażdżąco rośnie jego percepcja, a na dodatek zyskuje on możliwość wejścia do umysłu Jinchuriki, a tym samym dowiedzenia się za czym stoi jego niezwykła siła.
Możliwości
  • Widzenie i szacowanie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
  • Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
  • Rozpoznawanie genjutsu
  • Wejście do umysłu Jinchuuriki - na krótki moment, możemy zobaczyć demona (więcej szczegółów w Notce 6)
  • Odróżnianie klonów od oryginału - Klony rangi B w dół
  • Bonus atrybutów - percepcja użytkownika rośnie o 60 punktów
  • Kopiowanie technik - Można kopiować wszystkie widziane techniki (oprócz innych KG i Hijutsu) i wykonywać je w tym samym momencie co przeciwnik.
  • Możliwość przełamania słabszych genjutsu - Przełamanie odbywa się tak samo jak przy pomocy Kai. Nie wymaga jednak złożonej pieczęci, a bonus do konsekwencji wynosi +50.
Wymagania Przebudzenie zgodnie z mechaniką klanu (w przypadku misji minimum A), dziedzina klanowa D, posiadanie Sharingan: Ichi Tomoe lub Sharingan: Ni Tomoe
Koszt E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie) (koszt x3 jeśli dziedzina klanowa nie jest rozwinięta na rangę B)
Nazwa
Chiyute no Jutsu
Ranga
D
Pieczęci
Brak
Zasięg
Bezpośredni | 2 metry (Iryōjutsu A)
Koszt Ranga D: B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (1/2 na turę)
Ranga C: B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (1/2 na turę)
Ranga B: B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (1/2 na turę)
Dodatkowe W przypadku leczenia samego siebie, technika działa rangę niżej i wymaga całkowitego skupienia.
Po zasklepianiu większych ran tą techniką pozostają blizny na ciele rannego.
Technika pozwala na leczenie statusów z technik żywiołowych - notka 2 w poście wprowadzającym.
Opis Podstawowa i najważniejsza technika w asortymencie każdego medycznego ninja. Użytkownik przykłada obydwie dłonie w okolice rany pacjenta i przesyła do niej swoją chakrę. Ta przyśpiesza naturalne właściwości regeneracyjne ciała, wymuszając zasklepianie się ran i naprawę naczyń krwionośnych. Trudność zabiegu zależy bezpośrednio od rodzaju rany - szarpane są trudniejsze do zaleczenia niż zwykłe cięcia, a wielkość ubytku ciała czy stopień narażenia na infekcję zwiększają trudność poprawnego wyleczenia. Skuteczność techniki zależy bezpośrednio od umiejętności, wiedzy medycznej użytkownika i ilości chakry w nią włożoną, przez co zaawansowani medycy są w stanie osiągnąć znacznie lepsze rezultaty niż nowicjusz:
Iryōjutsu D Technika jest w stanie wyleczyć pomniejsze rany i tamować krwawienie z mniejszych naczyń krwionośnych. W przypadku poważnych ran jest w stanie zmniejszyć krwawienie. Nadal zalecane jest korzystanie ze środków dezynfekujących i opatrunków. Proces jest też stosunkowo wolny. Leczenie ran lekkich trwa dwie tury.
Iryōjutsu C Medyk nie musi trzymać rąk na ranie, szczędząc bólu pacjentowi. Oprócz tego możliwości regeneracyjne nasilają się, możliwe jest tamowanie ran tętniczych i leczenie głębszych ran sięgających nawet do kości, a sam proces staje się szybszy. Odkażanie ran nie jest konieczne, ale jest zalecane. Leczenie ran lekkich trwa turę, a średnich dwie tury.
Iryōjutsu B Medyk może uleczyć głębokie rany, zasklepić rany tętnicze, złączyć ze sobą złamane kości, a nawet pozbyć się krwawień i drobnych uszkodzeń organów wewnętrznych. Wyleczona kość będzie osłabiona i ponowne jej uszkodzenie w krótkim czasie może skończyć się nie złamaniem, a pokruszeniem. Dodatkowo technika dezynfekuje ranę w trakcie regeneracji. Od tej rangi możliwe jest wykonywanie techniki jedną ręką. Leczenie ran lekkich trwa mniej niż turę, średnich turę, a ciężkich dwie tury.
Iryōjutsu A Pasywnie: Od tej rangi możliwe jest przesłanie medycznej chakry w formie cienkiego strumienia o długości maksymalnie 2m. Dzięki temu medyk nie musi stać bezpośrednio przy ofierze celem jej uleczenia. Nadal wymagane jest skupienie, a jednocześnie można stworzyć jeden taki strumień. Przesłanie medycznej chakry na odległość nie powoduje zwiększenia kosztów chakry i redukcji możliwości medycznych techniki.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Koneko
Posty: 154
Rejestracja: 17 lut 2024, o 15:15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Jak w avku, UWAGA BRAK LEWEJ RĘKI na wysokości przedramienia!

Re: Wioska Nagano

Post autor: Koneko »

ObrazekCzułam, jak ciało odmawia mi posłuszeństwa, a każdy mięsień drży z wysiłku. Technika, którą właśnie użyłam, wyssała ze mnie ostatnie resztki sił, a ból po ranach rozlewał się coraz głębiej, pulsując w rytmie przyspieszonego serca. Oddychałam płytko, czując, że świat wokół mnie staje się rozmazany, a kolory bledną. Skupiłam się tylko na tym, by utrzymać pieczęć jeszcze przez chwilę, wystarczająco długo, by drewno oplątało przeciwnika i odebrało mu możliwość ruchu. Kiedy jego katana opadła na ziemię, błękitny blask powoli gasł, a ja miałam wrażenie, że razem z nim gaśnie też moja świadomość. Kiedy Shigemi pojawił się obok unieruchomionego wroga i wstrzyknął mu coś, przez sekundę nie byłam pewna, czy dobrze widzę. Wiedziałam jednak, że to oznaczało koniec tej walki. Czułam, jak napięcie, które ściskało mi gardło i klatkę piersiową, zaczyna puszczać. A potem poczułam jego chakra, ciepłą i stabilną, jak strumień wiosennego słońca rozlewający się po ciele. Ból powoli stawał się mniej ostry, oddech łatwiejszy, a świadomość wracała. Uczucie ulgi ogarnęło mnie całkowicie, tak silne, że przez moment zapomniałam o tym, gdzie jestem. Wiedziałam tylko, że żyję i że mogę jeszcze wstać.
-Dziękuję, znowu przesadziłam... - westchnęłam tylko na tyle było mnie stać, a z moich oczu popłynęły łzy, bólu, złości, bezsilności oraz strachu, chociaż tego ostatniego coraz mniej, wiedziałam, że skoro on już tu jest to będzie dobrze. Może nie będzie idealnie, ale będzie lepiej. Skupiłam się na spokojnym cieple, które rozprzestrzeniało się po mnie i tym przyjemnym mrowieniu, mimo że dalej trzęsłam się i było mi zimno to moja dusza była dużo bardziej spokojna.
Obrazek

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1209
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wioska Nagano

Post autor: Takashi »

1 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbankbrudnopis

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość