Terytorialnie największa prowincja Karmazynowych Szczytów, zamieszkana przez Ród Kōseki . Daishi graniczy od północy i zachodu z morzem, na wschodzie z Soso, zaś południowa granica oddziela ją od Kyuzo i obszaru niezbadanego. Efektem tego jest możliwość tworzenia bardzo dochodowych szlaków handlowych i handlu morskiego przy - niestety - utrudnionym utrzymywaniu bezpieczeństwa włości. Podobnie jak pozostałe prowincje, dominuje tu krajobraz górski i lasy iglaste, z tą różnicą że dużo tu fauny - w tym tej drapieżnej, co na dłuższą metę może być dosyć niebezpieczne dla podróżników. Na ziemiach tych mieszkają również shinobi ze Szczepu Jūgo .
Zakata
Posty: 330 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 5 sie 2025, o 09:23
VIDEO
Sytuacja okazała się bardziej skomplikowana niż zakładałem, nie byłem w stanie się zbliżyć w miarę sensownie do przeciwnika. Co wystrzeloną strzałę potrafił albo potrafiła patrząc po sylwetce odskoczyć. Strzały też latały z niesamowitą prędkością. Takie granie w kotka i myszkę byłoby dla mnie zgubne, na pewno w końcu by coś trafiła. Trzeba było koniecznie zmienić strategię.
Potrzebowałem coś co ograniczy jej pole widzenia, albo coś co utrudni jej samo oddawania strzał. - No chodź tu kotku! - Wykrzyczałem w nerwach do oponenta. Czułem delikatnie, że ta jedna walka jest poza moją kontrolą jednak nie chciałem się do tego wszystkiego zniechęcać.
Musiałem pójść po stare rozwiązanie jakie nie zawodziło, w kluczowych momentach tzn. bombka dymna. Szybko sięgnąłem do plecaka po taką jedną, cały czas próbując omijać strzały. Miałem pewne podejrzenia, że jej prędkość, prędkość strzał sprawia, że to ona jest najgroźniejsza tak też skupiłem się wyłącznie na niej.
Wyjętą bombką dymną chciałem rzucić na połowę dystansu między nami. Rywalka nie miałaby tak łatwo ominąć tej bombki by widzieć wszystko a będę miał też duży odcinek skrócony. Następnie biec przed siebie ile sił po lekkim ukosie by nie być centralnie na linii strzału. A następnie wyprowadzić w końcu na kimś te sześćdziesiąt cztery uderzenia.
Ukryty tekst
0 x
Kaito Mizukane
Martwa postać
Posty: 499 Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Stalowe oczy - Kucyk - Atletyczna budowa ciała - Brązowo-bordowa tunika - Dopasowane spodnie shinobi - Czarny pas - Bose stopy
Widoczny ekwipunek: - Duża torba - Płaszcz - Plecak - Złożony Namiot
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
Multikonta: Tapion
Post
autor: Kaito Mizukane » 5 sie 2025, o 10:49
Klanowa misja B
Zakata
"Poselstwo"
_____________________________
Posty:
MG: 15
Zakata: 14
_____________________________
Ruszyłeś z nowym planem, wyciągnąłeś bombkę dymną i znaną ci starą strategią spróbowałeś ograniczyć pole widzenia swojego przeciwnika, a właściwie to przeciwniczki. Dym pięknie rozłożył się tak jak planowałeś bez cienia strachu wszedłeś w niego, jednak zauważyłeś coś dziwnego przeciwniczka zatrzymała się i czekała. Dystans skutecznie został przez ciebie skrócony o połowę jednak wtedy dziewczyna puściła idealnie jedną strzałę, a po niej drugą w twoim kierunku jeszcze jak byłeś w kłębie dymu. Percepcja i szybkość pozwoliły ci uniknąć pierwszej strzały, choć delikatnie drasła ci polik. W zbiciu strzały wspomogłeś się jeszcze stylem miękkiej pięści jednak i tak znalazłeś się na ziemi. Przed drugą strzałą udało ci się skryć za drzewem, które szczęśliwie było obok ciebie, tylko dzięki temu nie udało się twojej oponentce przybić cię do ziemi.
Kiedy byłeś schowany przed strzałami mogłeś swoim byakuganem dostrzec jak przeciwniczka znowu zwiększyła dystans względem ciebie, dodatkowo jeszcze weszła na jedno z drzew aby mieć lepszą pozycję do oddawania strzałów. A drzew naprawdę było sporo, co gorsza katonowe techniki Jun wznieciły mały pożar w lesie, który zaraz się rozprzestrzeni na pokaźny obszar działania. Trzeba było działać ponieważ dziewczyna każdym kolejnym cięciem ognistego miecza zamiast przeciwnika to przecinała kolejne drzewa.
Hyuga Hanzo
Satoshi Jun
Dla Adminów Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Wyprawa C
Rei Uta & Takashi - Wyprawa A
Zakata
Posty: 330 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 5 sie 2025, o 11:50
Plan wydawał się przedni, udało się skrócić dystans pomimo strzał które były coraz bliżej mnie. Schowałem się błyskawicznie za drzewem, w które była wcelowana łuczniczka musiałem zrobić coś, innego skoro dystans się nie zmniejszał. Zacząłem sobie pluć w brodę bo nie przygotowałem żadnych asów w rękawie. - Kurwa... kurwa... kurwa... jak ją podejść. Bombka dymna nic nie da, trzeba zmienić taktykę skoro nie jestem w stanie się do niej dobrać. - Myślałem panicznie.
Zgrało się to wszystko z momentem jak zauważyłem w tym wszystkim machaniem lujów z ognistego miecza przez Jun. - Nie machaj tak bo nas spalisz! Dawaj do mnie z nim! - Wykrzyczałem z całych sił do Jun mając nadzieję, że da radę mnie uslyszeć. A sam odpuściłem łuczniczkę bo to jak ganianie za sarenką na polu. Sam by nic nie wskórał.
Tak też zacząłem biec do samej Jun walczącej z oprychem. Dwóch na jednego byłoby dużo sensowniejszym rozwiązaniem niż jeden na jednego. Tak też przeniosłem mój plan z oponentki która ganiałem na przeciwnika mojej ognistej koleżanki. Chciałem mu wypłacić w końcu tę technikę sześćdziesięciu czterech dłoni. O łuczniczkę się nie martwiłem bo sam dystans mocno się zwiększy z tym manewrem. Została oddalona od pola walki, więc stanowi mniejsze zagrożenie. Zresztą uświadomiłem sobie, że moim celem na tej misji zabicie ich tylko dostarczenie wiadomości do osady, więc to my musimy przeżyć a w szczególności Hanzo, leżący sobie w najlepsze w dole.
Ukryty tekst
0 x
Kaito Mizukane
Martwa postać
Posty: 499 Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Stalowe oczy - Kucyk - Atletyczna budowa ciała - Brązowo-bordowa tunika - Dopasowane spodnie shinobi - Czarny pas - Bose stopy
Widoczny ekwipunek: - Duża torba - Płaszcz - Plecak - Złożony Namiot
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
Multikonta: Tapion
Post
autor: Kaito Mizukane » 5 sie 2025, o 12:54
Klanowa misja B
Zakata
"Poselstwo"
_____________________________
Posty:
MG: 16
Zakata: 15
_____________________________
Oceniłeś na chłodno sytuację i wyszło ci, że lepiej byłoby połączyć się z Jun. Plan pewnie i świetny, ale niestety wiele przeszkód na tej drodze. Przeciwniczka przeczuwając co się świeci głośno zagwizdała po czym zmieniła kilka drzew i w wypuściła w twoim kierunku dwie strzały, które musiałeś ominąć. Mało tego, sygnał dźwiękowy który wydała z siebie dziewczyna była najwidoczniej jakimś znaczącym sygnałem ponieważ zamaskowany który ścierał się z twoją partnerką odskoczył od niej i kilkoma pieczęciami posłał duże kule ognia, które odizolowały ciebie od Jun. Mało tego, dziewczyna pochwyciła przynętę i pobiegła za jegomościem
- Zabije cię ! Za Hanzo ! - krzyczała na cały las
Najwidoczniej chciała dokonać aktu zemsty
- Masz jeszcze w zanadrzu jakieś bezużyteczne plany ? - Usłyszałeś chłodny głos zakapturzonej postaci, rzeczywiście należała najwidoczniej do kobiety.
Celowała w ciebie z łuku, będąc wysoko posadzoną na ziemi. Mogłeś dostrzec swoim byakuganem, jak chakra u stóp trzyma się drzew. Jednak po dłuższej analizie swojej przeciwniczki zauważyłeś, że wokół jej oczu również zbiera się więcej chakry, nie jak u każdego shinobiego jak u Jun. Co musiało oznaczać, że dziewczyna włada jakimś doujutsu. Co w sumie pokrywałoby się z tym, że była w stanie bez problemu namierzyć cię w kłębach dymu. W każdym razie musiałeś coś wymyśleć aby skrócić dystans, tylko jak ? Strzał w kołczanie jeszcze trochę miała...
Hyuga Hanzo
Satoshi Jun
Zamaskowana przeciwniczka
Dla Adminów Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Wyprawa C
Rei Uta & Takashi - Wyprawa A
Zakata
Posty: 330 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 5 sie 2025, o 13:45
Sytuacja stawała się opłakana, Hanzo wyłączony z walki. Nie mogłem doskoczyć do Jun by jej pomóc czy zostałem związany walką z łuczniczką. Zacząłem się stresować coraz mocniej ponieważ sytuacja zaczęła wyglądać na taką której nie jestem w stanie skontrolować. To już nie była zwykła walka z cieciami na turnieju dla juniorów. To już było prawdziwe wyzwanie. Te emocje wzbudziły we mnie śmiech... W tak skrajnym poczuciu braku kontroli nad walką jedyne co robiłem to się śmiałem. W momencie rozpaczy dostrzegłem dziwny przepływ chakry u mojej przeciwniczki. Miała też jakies dojutsu, wnioskując po strzałach jakie leciały w dymie to musiał być byakkugan.
- Czyli chcesz to rozwiązać jeden na jeden. Przepraszam ale jeszcze nie związki mi w głowie, chociaż zaraz przyjdę do Ciebie... Hahaha. - Morda mi się uśmiechała od ucha do ucha, miałem tylko nadzieję, że nikt nie będzie widział, że to jest paniczny śmiech. - To co klony odpadają? Bombki dymne odpadają? Mgła odpada? Doton odpada? Sprytnie, żeś to wymyśliła . - Wszedłem w grę słowną z przeciwniczką w międzyczasie unikając strzał będąc na bezpiecznym dystansie. Problem polegał na tym, że prędzej czy później popełnię błąd i mnie trafi.
Doszedłem do prostego wniosku skoro ja nie mogę biec bo ona strzela, to zostało mi odwrócić sytuację. Ona też nie będzie mogła dobrze strzelać jak będzie musiała unikać moich pocisków. Sięgnąłem do torby po 3 shurikeny. - Jak bawimy się w strzelanego? To bawimy się w strzelanego! - Wykrzczyłem w jej stronę, ruszając na pobliskie drzewo. Za każdym razem jakbym dostrzegł, że próbuje do mnie strzelić to ja rzucałem w nią jednym kunaiem nie tyle by trafić tylko ją rozproszyć i sama nie mogła oddać celnego strzału, w ten sposób stracę mniej czasu na dobiegnięcie. Chciałem do niej się przetrasportować po drzewach, gdzie jeżeli uda się dotrzeć to wyprowadzam sześćdziesiąt cztery dłonie.
Ukryty tekst
0 x
Kaito Mizukane
Martwa postać
Posty: 499 Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Stalowe oczy - Kucyk - Atletyczna budowa ciała - Brązowo-bordowa tunika - Dopasowane spodnie shinobi - Czarny pas - Bose stopy
Widoczny ekwipunek: - Duża torba - Płaszcz - Plecak - Złożony Namiot
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
Multikonta: Tapion
Post
autor: Kaito Mizukane » 5 sie 2025, o 16:41
Klanowa misja B
Zakata
"Poselstwo"
_____________________________
Posty:
MG: 17
Zakata: 16
_____________________________
Twoja przeciwniczka zastanawiała się czy potrafisz co nieco i jak się okazało kolejna zmiana taktyki okazała się strzałem w dziesiątkę. Co prawda różnice w szybkości były niewielki jednakowoż co innego o czas reakcji, w tym polu dziewczyna znacznie ci ustępowała. Przy pierwszym rzucie nadrobiłeś jakieś pięć metrów, przy następnym już tylko trzy metry, jednak zbliżałeś się z każdą następną akcję. Twoja oponentka pogubiła jeszcze kroki co doprowadziło do tego, że znowu zmniejszyłeś dystans do niej. Kolejnym rzutem wyprzedziłeś jej strzałę, było to na tyle blisko, że wyczułeś iż to ty musisz być pierwszy. Dzięki czemu strzała, która wypuściła zamaskowana dziewczyna znacznie chybiła. Udało się, skutecznie skróciłeś dystans, dziewczyna rzuciła łuk w cholerę i spróbowała przyjąć pozycję startową do techniki którą miałeś sam za sekundkę wykonać. Jednak tym razem dziewczyna zrobiła to wszystko za wolno, dlatego też to ty byłeś wojownikiem który wpakował w nią wszystkie sześćdziesiąt cztery uderzenia na ośmiu trygramach nieba.
Dziewczyna odleciała w przestworzach uderzając z głuchym łoskotem drzewo oddalone o kilka metrów, doznała bardzo ciężkich obrażeń. Była w stanie z tobą walczyć, ale to już nie miało sensu, tak naprawdę aktualnie niewiele była w stanie zdziałać przeciwko tobie. Kiedy gotowy byłeś kontynuować walkę, nagle usłyszałeś z daleka, męski głos.
- Wstrzymaj konie, piękny kawalarze
Odwróciłeś się dostrzegłeś mężczyznę, który nosił również się na czarno, był zamaskowany, jednak do tego wszystkiego miał posrebrzane elementy na swoim stroju. Dostrzegłeś, że trzyma Jun, która była teraz spętana i rzucona na kolana, mężczyzna trzymał ją za włosy.
- Wystarczy tej walki, my zabiliśmy waszego, wy zabiliście naszego i drugiego raniliście. Senrankai akceptuje remis, pozwolę wam żyć i zanieść poselstwo do Koseki, ale w zamian oszczędzisz życie mojej wojowniczce.
Słychać było jak z daleka dobiegają głosy ludzi, najpewniej to klan Koseki stąd ta hojna i szczodra oferta od tajemniczego jegomościa. Ofertę można było przyjąć albo odrzucić, każdy z wyborów miał swoje konsekwencje które teraz kalkulowałeś. Najistotniejsze pytanie, które sobie mogłeś zadać to czy odmowie będziesz w stanie wytrzymać do momentu kiedy zjawi się jakiekolwiek wsparcie ?
Hyuga Hanzo
Satoshi Jun
Zamaskowana przeciwniczka z organizacji Senrankai
Ichniejszy zamaskowany przeciwnik z organizacji Senrankai
Dla Adminów Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Wyprawa C
Rei Uta & Takashi - Wyprawa A
Zakata
Posty: 330 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 5 sie 2025, o 19:53
W końcu udało się dorwać tę szumowinę z łukiem. Wyprowadziłem jej błyskawiczny atak poczym została wyeliminowana z walki, jedyne co pozostało to ją dobić. W tym samym momencie usłyszałem głos za mną gościa z jakiejś śmiesznej kolejnej organizacji. Zamaskowana osoba zaproponowała remis, wspomniała o tym, że zabili Hanzo. W tym momencie dotarło do mnie co się stało i co zrobiłem, do czego dopuściłem.
Czas dla mnie zamarł w tym momencie sytuacja przeniosła się do mojej głowy.
VIDEO
- Hanzo, to wszystko moja wina.
Moje głupie wybryki, moje głupie zabawy, moje głupie pytania. Wszystko co złe się wydarzyło to tylko i wyłącznie moja wina.
Ja do tego doprowadziłem, mogłem być czujniejszy.
Śmiem nazywać się shinobim, śmiem nazywać się pierdolonym shinobim, śmiem chcieć być pierdolonym shirei-kanem. Śmiem chcieć wynieść Hyugę na piedestał.
Jedyne co przynoszę to problemy, jedyne co przynoszę to zgubę, śmierć i nienawiść.
Nienawidzę się, nienawidzę was, nienawidzę wszystkiego.
Przepraszam. - Obwiniłem się w głowię jeszcze mocniej potęgując emocje towarzyszące mi przez cały dzień.
Kończąc wywód w mojej głowie, zacząłem resztkami trzeźwości analizować sytuację. Zabili Hanzo, złapali Jun, która nie umiała się bić ale za to była akoraito jak ja. Jeżeli by mógł to by mnie wykończył w tym momencie. Chociaż nie miałem chakry na niewiadomo jak długą walkę, coś mi tutaj nie grało. - Kolejny silny, co by mnie oszczedzał? - To jest zwykły blef. Słyszałem w dodatku grupę ludzi, prawdopodobnie to byli Koseki.
VIDEO
- Przepraszam... - Spojrzałem w oczy przeciwnika z olbrzymią niechęcią do jego osoby, a następnie schyliłem głowę. Zrobiłem krok bliżej niego, złączyłem dłonie trzymając je przy sobie. - HANZO PRZEPRASZAM! - Wykrzyczałem to z ogromną wściekłością, która się we mnie gotowało od wizyty w osadzie Yamanaka. Natychmiast podniosłem dłonie będą blisko siebie i momentalnie wystrzeliłem w przeciwnika Hakke Kūhekishō.
Jeżeli bym go trafił to odwracam się do przeciwniczki i masakruje jej twarz shoteiem, po czym wyciągam do tego bombkę dymną i rzucam ją w Jun by zakryć koleżankę przed tym szmatławcem. - Zobaczymy czy to też byakkugan. - W tym momencie nic się dla mnie liczyło tylko pomścić Hanzo i zamordować przeciwnika. W tym momencie nie widziałem żadnego innego rozwiązania jak tylko zarżniecie tych świń.
Ukryty tekst
0 x
Kaito Mizukane
Martwa postać
Posty: 499 Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Stalowe oczy - Kucyk - Atletyczna budowa ciała - Brązowo-bordowa tunika - Dopasowane spodnie shinobi - Czarny pas - Bose stopy
Widoczny ekwipunek: - Duża torba - Płaszcz - Plecak - Złożony Namiot
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
Multikonta: Tapion
Post
autor: Kaito Mizukane » 5 sie 2025, o 22:54
Klanowa misja B
Zakata
"Poselstwo"
_____________________________
Posty:
MG: 18
Zakata: 17
_____________________________
Odrzuciłeś ofertę przeciwnika na pokojową wymianę zakładników. Ile tak naprawdę znaczyło dla ciebie życie twoich towarzyszy ? To było pytanie na które również odpowiedź chcieli poznać pozostali, dziewczyna z Senrankai jakiś ich ichniejszy oraz Jun... Ta ostatnia patrzyła jeszcze w twoje oczy, które wypełnione były nadzieją, że ją uratujesz, niestety miałeś inne plany wykonałeś technikę, która niestety nie miała prawa dolecieć ponieważ byłeś za daleko swojego przeciwnika. Po czym na jego oczach zarznąłeś jak dziką świnię jego towarzyszkę, Jun jękła ze strachem, chwilę później zamaskowany mężczyzna skręcił jej kark z głośnym trzaskiem.
- Widzę, że w klanie Hyuga zaszły pewne zmiany. - odpowiedział członek tajemniczej organizacji, z nutką zaciekawienia głosie
Odpieczętował z jednego z wyciągniętych zwojów, obrócił nim w rękach i otwierając go potężnie się zamachnął w twoim kierunku. Sztuka shinobi, którą wykonał rozwiała wszelki dym, a i tobie jeszcze się oberwało, gdyż technika była dla ciebie stanowczo za szybka. Ostrze wiatru rozcięły ci zewnętrzną część przedramion, którymi zasłaniałeś swoje ciało przed silnym podmuchem.
- Dziecięce zabawy - rzucił w twoją stronę biegnąc na ciebie, błyskawicznie skracając dystans.
Mogłeś poczuć się mocno z myślą, że wkroczył na twoje terytorium jednak nic bardziej mylnego. Podczas próby skontrowania go i zadania mu ciosu, złożonym wachlarzem zdołał odbić twój atak, wykonać piruet i popisowo podciąć cię, że padłeś na plecy. W momencie kiedy miał zadać ostateczny cios kończący twój żywot wokół ciebie pojawiła się kopuła z kryształu. Atak został skutecznie sparowany, jednak kto cię uratował ?
- W imieniu klanu Koseki nakazuje wam przerwać walkę.
Twój przeciwnik tylko prychnął i przypuścił kolejny atak wykonany wachlarzem w stronę klanu Koseki który zdołał pojawić się zawczasu. Twoi tymczasowi sojusznicy zdołali wybronić się przed techniką jednak sam zamaskowany mężczyzna zdołał zbiec, choć wszyscy słyszeli jak krzyczy do ciebie
- Do zobaczenia bratobójco.
Klan Koseki zdjął z ciebie kryształową kopułę
- Co tutaj robi klan Hyuga ? Biegnąc tutaj widzieliśmy, że byliście w impasie co się zadziałało
Hyuga Hanzo
Satoshi Jun
Zamaskowana przeciwniczka z organizacji Senrankai
Ichniejszy zamaskowany przeciwnik z organizacji Senrankai
Dowódca patrolu Koseki
Dla Gracza
Ukryty tekst
Dla Adminów Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Wyprawa C
Rei Uta & Takashi - Wyprawa A
Zakata
Posty: 330 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 6 sie 2025, o 09:57
Decyzje, które podjąłem były naiwne. Wierząc zbyt mocno w swoje umiejętności chciałem wyprowadzić atak. Ten okazał się niezbyt przemyślany jednak w emocjach nie widziałem innego rozwiązania. Atak wyprowadzony w szefa organizacji okazał się wielką pomyłką, jednak po tym szybko zmasakrowałem przeciwniczkę która strzelała z łuku. Silniejszy przeciwnik za to zabił na miejscu Jun, jej oczy patrzące w moim kierunku utkwiły mi w pamięci, kiedy podejmowałem decyzję.
Momentalnie przeciwnik zaatakował i faktycznie okazał się dużo silniejszy, nie zakładałem, że aż tak silny. Zostałem momentalnie zaatakowany wachlarzem oraz technikami wykorzystującymi wiatr jako swoją siłę napędową. Otrzymałem dwa silne ciosy, które uświadomiły mi moje miejsce w szeregu.
Na moje szczęście na miejscu zdarzenia szybko pojawił się klan Koseki, który rozkazał nam przerwanie walki. Nie miałem nawet z czego wykonać jakikolwiek inny ruch, byłem mocno obity, nie mogłem oddychać normalnie, chakrę miałem na jedną, może dwie techniki. Tylko leżałem obity pod drzewem.
Zerwałem się i próbowałem wstać by nie wyglądać na takiego co się poddał. Silny przeciwnik zniknął w sekundę nazywając mnie "bratobójcą". Trafiło to we mnie, już i tak byłem mocno załamany wydarzeniami jakie przed chwilą się wydarzyły. - Jeszcze cię dorwę! Jeszcze się policzmy! Morderco jebany! - Wykrzyczałem resztkami sił jakie mi towarzyszyły, po czym przykucnąłem na ziemi by zebrać oddech. Pojawiło się po tym pytanie od przedstawicieli klanu Koseki. Znowu powstałem, z wyłączonym dojutsu. - Jestem Zakata Hyuga, przybyliśmy z poselstwem i dostarczeniem zwojów a raczej wiadomości dla Waszego shirei-kana od naszego. Zostaliśmy napadnięci przez tych bandytów, przez to coś... - splunąłem krwią chcąc ukazać moją nienawiść do tego czegoś. - Zamordowali naszego dowódcę oraz jedną Akoraito, która była ze mną. Zostałem sam... - Zaszkliły mi się oczy czując winę na sobie tego jak to wszystko się potoczyło. - Tam w dole leży mój dowódca Hanzo, on posiadał zwój który mieliśmy dostarczyć. - Po tych słowach złapałem krótki oddech bo już nie mogłem kontynuować. - Wiecie może co to za organizacja Senrankai? - Chciałem ustalić kto jest moim celem numer jeden do wyeliminowania.
0 x
Kaito Mizukane
Martwa postać
Posty: 499 Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Stalowe oczy - Kucyk - Atletyczna budowa ciała - Brązowo-bordowa tunika - Dopasowane spodnie shinobi - Czarny pas - Bose stopy
Widoczny ekwipunek: - Duża torba - Płaszcz - Plecak - Złożony Namiot
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
Multikonta: Tapion
Post
autor: Kaito Mizukane » 6 sie 2025, o 12:08
Klanowa misja B
Zakata
"Poselstwo"
_____________________________
Posty:
MG: 19
Zakata: 18
_____________________________
Widziałeś jak część patrolu biegnie za twoim przeciwnikiem, w między czasie dowódca w skupieniu wysłuchał twojej wersji wydarzeń. Próbowałeś wstać jednak za pierwszym razem zachwiałeś się i ponownie upadłeś, kość udowa była w kiepskim stanie. Opierając się o drzewo udało ci się ustać za drugim razem. Koseki zdołał się w tym czasie zastanowić po czym zimno rzucił w stronę jednego ze swoich podwładnych
- Sprawdź tamto ciało, przynieś dokument
Po czym zwrócił się do ciebie
- Wrócisz z nami do osady, sprawdzimy czy rzeczywiście jest prawdą to co mówisz. Jeżeli tak, nie musisz niczego się obawiać, poskładamy cię, nakarmimy i odeślemy cię do osady w towarzystwie eskorty. Nie możemy sobie pozwolić, aby potencjalny poseł klanu Hyuga zginął na naszych ziemiach. Organizacji nie znamy, pewnie to jakieś drobne rzezimieszki, nie ma co się nimi przejmować, ale tak jeżeli to co mówisz to prawda dołożymy wszelkich starań aby ich dorwać. Nie możemy sobie pozwolić, aby posłowie byli napadani na naszym terenie.
Ruchem ręki skinał na ostatnią dwójkę swoich ludzi, którzy pomogli ci wstać, ruszyliście w stronę osady klanu Koseki. W tej samej chwili u waszego boku pojawili sie pozostali shinobi. Ci którzy rzucili się w pogoń pokiwali tylko smętnie głowami, dając znać że nie udąło im się pochwycić zbiega. Ten który przeszukał truchło twojego towarzysza przyniósł list do shirei-kana, który na szczęście był dobrze schowany, dzięki czemu przetrwał w całości. Dowódca patrolu wydał polecenie zabrania wszystkich martwych ciał do osady, sam natomiast przyjrzał się pieczęci na liście.
- Hmm... Wygląda na oryginał, ale to jeszcze nasz shirei-kan musi na to zerknąć. Swoją drogą jak zgineli twoi towarzysze ? Jak wyglądała walka ? Słyszałem z daleka coś o wymianie, widziałem również jak chwilę postaliście, a później wykonałeś atak. O co chodzi z tym bratobójcą ?
Wielkimi krokami zbliżaliście się do osady klanu Koseki.
Hyuga Hanzo
Satoshi Jun
Zamaskowana przeciwniczka z organizacji Senrankai
Ichniejszy zamaskowany przeciwnik z organizacji Senrankai
Dowódca patrolu Koseki
Dla Gracza
Ukryty tekst
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Wyprawa C
Rei Uta & Takashi - Wyprawa A
Zakata
Posty: 330 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 6 sie 2025, o 12:36
- Nie możecie pozwolić, by poseł klanu Hyuga zginął na Waszych ziemiach? No to się trochę głupio złożyło bo zginęła dwójka... - Trochę byłem zniesmaczony jego słowami. Jednak dodałem po chwili. - Czy takie zwykłe rzezimieszki jak zabili Sentokiego i Akoraito? Byle śmieć nie jest w stanie wyrządzić takich szkód. Potrzebowałby do tego masę szczęścia... - musiał odchrząknąć krew, po zadanych ciężkich ranach. - Też sami mogliśmy być czujniejsi... Ahh... Tego można było tak łatwo uniknąć. - Złapałem się za włosy, a następnie skryłem twarz w dłoniach.
Wstałem z pomocą członków patrolu. - List jest w pełni oficjalny, mogę to na spokojnie zagwarantować. - Ocierałem spływającą krew i pot z ciała w swoje kimono co jakiś czas. - Sama walka, dotarliśmy tu gdzie jestśmy, Hanzo nagle upadł. Pojawiło się dwóch przeciwników przede mną i Jun, dziewczyna się nimi zajęła. Ja z kolei zająłem się łuczniczką z tyłu. - Nie chciałem wspominać o Byakkuganie który miała, bo to by przysporzyło tylko problemów. - Jak już ją rozprawiłem to pojawił się on... - Tutaj, łzy same zaczęły się pojawiać w moich oczach. Czułem niesamowite poczucie winy, z tego co się stało. Nie mogłem też się przyznać, że towarzyszka zginęła przez moją głupotę... Zresztą podobnie jak Hanzo. Zagryzłem zęby, przełknąłem ślinę i powiedziałem. - Chciał nas tam na miejscu wymordować, musiałem podjąć walkę by być w stanie dokończyć misję. A wtedy pojawiliście się Wy przerywając pojedynek, którego nie miałem szans wygrać. Dziękuję... - Sumienie od środka mnie zżerało po tych słowach.
Cały czas kulałem i miałem ogromne problemy z kontynuowaniem sensowniejszej rozmowy. Widziałem na horyzoncie jak zbliżamy się do osady Koseki.
0 x
Kaito Mizukane
Martwa postać
Posty: 499 Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Stalowe oczy - Kucyk - Atletyczna budowa ciała - Brązowo-bordowa tunika - Dopasowane spodnie shinobi - Czarny pas - Bose stopy
Widoczny ekwipunek: - Duża torba - Płaszcz - Plecak - Złożony Namiot
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
Multikonta: Tapion
Post
autor: Kaito Mizukane » 6 sie 2025, o 23:57
Klanowa misja B
Zakata
"Poselstwo"
_____________________________
Posty:
MG: 20
Zakata: 19
_____________________________
Po twoich słowach dowódca patrolu podrapał się po głowie i z zakłopotaną miną spojrzał na ciebie
- Masz rację, jest t niedomówienie z mojej strony. Chodziło mi, że cała misja poselska nie może zostać wybita. Była was trójka, jesteś ty, jest super... Znaczy się nie tamtej dwójki oczywiście. Gdybyś był tylko ty sam i miałbyś zginąć byłaby to zaiste porażka. A co do Sentokich i Akoraito to są przecież tylko rangi, Sentoki Sentokiemu nie równy. Ten Hanzo nagle upadł to znaczy co jakaś technika czy wpadł w pułapkę, zresztą co by to nie było, zabawne jest, że mając zdolność swoich oczu dał się podejść. Nie o to zresztą idzie rzecz, najważniejsze, że przeżyłeś i jak będzie wszystko dobrze to wrócisz do swoich... Chciał was wymordować, cel misji jak się domyślam to dostarczenie listu, który był u zabitego towarzysza. List jeżeli by nie przetrwał to pewnie dobrze byłoby uciec. Poza tym pewnie nas widziałeś, wystarczyło zagrać na zwłokę i byśmy inaczej grali, na dodatek ubiłeś żywego członka tejże tajemniczej organizacji... Zaiste Hyuga mają ciekawe podejście do taktyki...
Pozostali członkowie patrolu patrzyli na ciebie z pode łba. jednak nikt nic już nie powiedział. W tej atmosferze doszliście do osady, zostałeś odstawiony do budynku sił porządkowych, jednak nie trafiłeś do celi, w przyjaznej atmosferze czekałeś na to co będzie. Na twoje szczęście członkowie klanu Koseki nie znaleźli nic co mogłoby podważyć twoje słowa. Dostałeś świetny pokój, sporo jedzenia i picia, dostałeś również opiekę medyczną, która pozbyła się twoich mocniejszych i bardziej niebezpiecznych urazów. Poproszony zostałeś, abyś nie opuszczał budynku.
Kolejnego dnia w obstawie czterech shinobi wróciłeś do osady Shiroi-iwa, podróż minęła błyskawicznie. A kiedy dotarliście do wioski to zrobiliście nie małą furorę, nikt bowiem jeszcze nie widział, aby członek klanu Hyuga został eskortowany do własnej osady w obstawie czterech Koseki. Udaliście się do gabinetu Raikuro, zdaliście wspólny raport, zły z obrotu spraw członek klanu Hyuga wyprosił cię i został sam na sam z przedstawicielami klanu Koseki. Po blisko pół godzinie delegacja sojuszniczej osady wyszła z gabinetu
- To co ? Zanim do domu to jakaś mała kolejeczka dla kurażu ?
- O tak, świetnie ! Znam fajne miejsce.
Mężczyźni zostawili gabinet już tylko dla ciebie, wszedłeś jednak zanim zamknąłeś drzwi za sobą słyszałeś jak jeden z Kosekich rzucił coś co brzmiało jak: "Anigoroshi"* . Nie miałeś jednak czasu na skonfrontowanie tego co dotarło do twoich uszu, gdyż asystent shirei-kana zaczął do ciebie mówić surowym i wyczuwalnie wściekłym głosem.
- Opowiedz od początku jak wyglądało całe zaiście podczas którego zginęła Jun oraz Hanzo ? Dlaczego do cholery zostałeś jak małe dziecko odprowadzony z powrotem do osady ?
* Anigoroshi - 兄殺し - Bratobójca
Dowódca patrolu Koseki
Hyuga Raikuro
Koseki jeden
Koseki dwa
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Wyprawa C
Rei Uta & Takashi - Wyprawa A
Kaito Mizukane
Martwa postać
Posty: 499 Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Stalowe oczy - Kucyk - Atletyczna budowa ciała - Brązowo-bordowa tunika - Dopasowane spodnie shinobi - Czarny pas - Bose stopy
Widoczny ekwipunek: - Duża torba - Płaszcz - Plecak - Złożony Namiot
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
Multikonta: Tapion
Post
autor: Kaito Mizukane » 8 sie 2025, o 13:23
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Wyprawa C
Rei Uta & Takashi - Wyprawa A
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości