Wioska przy rzece Asahi

Przypuszczalnie najbardziej nieprzyjazna ze wszystkich sektorów Samotnych Wydm, prowincja Atsui zamieszkana jest przez Ród Sabaku i Ród Maji. Sąsiaduje ona od północy z Wietrznymi Równinami i Shigashi no Kibu, zaś od wschodu - z niezbadanymi terytoriami. Tak jak w innych prowincjach tego regionu, większość krajobrazu to oceany piasku - z tą różnicą, że na Atsui temperatury są znacznie wyższe, zaś oazy są niezwykle rzadkie. Jedyne zwierzęta zapuszczające się tu to gady oraz sępy, polujące na umierających podróżników.
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 534
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Wioska przy rzece Asahi

Post autor: Daisuke »

Nic nie musiał. Zero odpowiedzialności, zero problemów i zero zmartwień. Wydawałoby się, że żywot wymarzony przez wielu. A jednak Daisuke zawsze zdawał się niezadowolony ze swojej sytuacji. Wyrobił sobie w rejonie już taką renomę awanturnika, że nikt nawet nie śmiał pomyśleć o postawieniu mu się. A to było nudne. Włócznik uwielbiał konflikty, uwielbiał się bić, uwielbiał awantury i uwielbiał jak coś się działo. A tutaj nie działo się nic. Trochę się zapuścił, bo owłosienie na brodzie i klacie zrobiło się wyraźniejsze, włosy również miał nieco dłuższe niż kiedyś. Jego bronie, zwykle trzymane w idealnym stanie, teraz było widać, że nieco zaszły kurzem, piachem oraz różnymi wysokoprocentowymi płynami, które Nakasada wylewał podczas swoich długich pijackich wypraw. Jedyne co się ostało w niemalże idealnym stanie to jego mięśnie. Coś na co inni pracowaliby latami i straciliby w kilka tygodni takiego frywolnego życia, on miał w gratisie. Nie zastanawiał się nad tym jak to działa, po prostu był tak zajebisty i tyle.

-Ehhh, kurwa. Chyba pora stąd spierdalać- Mruknął sam do siebie, drapiąc się po swoim zaroście. Wreszcie zebrał się w sobie na tyle, aby na głos podjąć taką decyzję. Wydawało się, że długo nad tym myślał i najwyraźniej go to męczyło. Tylko zamiast rzeczywiście wziać się w garść i przejść do realizacji planu, postanowił zrobić to co zawsze. Pójść się napić. Kierunek na gospodę został obrany niemalże natychmiastowo!
0 x
Awatar użytkownika
Sasame
Posty: 1041
Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
Wiek postaci: 24
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: ~
- Średniego wzrostu
- Szczupła lecz dobrze zbudowana
- Burza czerwonych włosów
- Błękitne oczy
Ubiór: ~
- Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki
- Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~
- Kabura na lewym udzie
- Kabura na prawym udzie
- Czarna torba przy pasie z tyłu na środku
- Tanto zamocowane poniżej torby
- Czarny płaszcz w czerwony chmurki
- Duży zwój
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sumi | Jawa
Lokalizacja: Nawabari (Daishi)

Re: Wioska przy rzece Asahi

Post autor: Sasame »

0 x
Obrazek | Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT |
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 534
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Wioska przy rzece Asahi

Post autor: Daisuke »

-Lej- Ani "dzień dobry", ani "pocałuj mnie w dupę". Daisuke szybko wyłożył karty na stół, rzucając komendą w kierunku właściciela tego przybytku albo kogokolwiek kto go akurat zastępował przy ladzie. Taka forma była nawet pewnego rodzaju formą grzecznościową i polewający mógłby odetchnąć z ulgą, że tym razem Daisuke nie przyszedł z miejsca się awanturować.

-A ty coś ty za jeden?- Wypalił, gdy już przemierzył ze swoim trunkiem cały lokal, aby dosiąść się do stolika nieznajomego. Zakapturzony, z uśmieszkiem i jeszcze wznosił toast. Albo szukał problemów, albo będzie dobrą okazją dla Nakasady aby za darmo się napić nieco lepszego niż najtańszych zlewek, które sam sobie kupował. Zmierzył go od stóp do czubka głowy, nie bawiąc się w żadne konwenanse i ładne przywitanie. Polityk byłby z niego kiepski, ale przecież zawsze mógł dać komuś w zęby, więc po co się bawić w dyplomację. Argument siły był najwybitniejszym argumentem, reszta była dobra dla słabych, którzy nie potrafili się bić.

Wziął sobie krzesło i odwrócił je oparcie do stolika, aby następnie w takim ustawieniu na nim usiąść, opierając się łokciami o podparcie, które teraz było przed nim. Nieco nienaturalny sposób siedzenia, ale pozwalał lepiej zaprezentować szerokie bary oraz napięte mięśnie. Zwykle stosował tą sztuczkę na podryw panienek, tym razem była to poza pozwalająca w jasnym tonie postawić rozmowę, że od bitki dzieli ich właściwie tylko jedno złe słowo.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Atsui”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości