Szlak transportowy
- Umemoto Mei
- Posty: 58
- Rejestracja: 28 mar 2024, o 20:30
- Wiek postaci: 38
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Błękitne, długie włosy spięte w kucyk. Puste, czerwone oczy, dosyć wysoka, szwy na ciele. Ubrana w niebieską sukienkę z odłączonymi rękawami i skórą na korpusie dla usztywnienia. Nosi wysokie buty do kolan.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na lewym i prawym biodrze
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=11459
- GG/Discord: vive2137
- Multikonta: Kubomi
- Yami
- Posty: 3062
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 27
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4268
- Umemoto Mei
- Posty: 58
- Rejestracja: 28 mar 2024, o 20:30
- Wiek postaci: 38
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Błękitne, długie włosy spięte w kucyk. Puste, czerwone oczy, dosyć wysoka, szwy na ciele. Ubrana w niebieską sukienkę z odłączonymi rękawami i skórą na korpusie dla usztywnienia. Nosi wysokie buty do kolan.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na lewym i prawym biodrze
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=11459
- GG/Discord: vive2137
- Multikonta: Kubomi
Re: Szlak transportowy
Samurajka postanowiła zawalczyć ze wściekle otwierającym się bulajem, nie chcąc mu pozwolić na dawanie wodzie drogi do wnętrza statku, próbowała solidnie zamknąć po raz kolejny, licząc na to, że to tylko jednorazowy niuans. Gdy tylko spróbowała swoim sił z tym problemem, znalazła się na pokładzie dostrzegając cały obraz… nie za bardzo przyjemny. Słońce schowane było za czarnymi jak smoła chmurami, a wiatr wściekle atakował płynący okręt, nie dając mu ani jego załodze żadnego wytchnienia! Pod wpływem fali, która uderzyła w statek, przeleciała aż do przeciwległej ściany. Mrugnięcie poświęciła na wzięcie oddechu.
- Co teraz?! – krzyknęła do kapitana, jednocześnie, gdy szwy na jej ciele się otworzyły, przez które przeszły nici, za pomocą których chciała się asukerować, oplątując się nimi, za co tylko mogła. Chcąc być ustabilizowana jak to tylko możliwe. – Dam radę się utrzymać na pokładzie! – dodała, niech ma pewność tego, że nie pofrunie jak chusteczka na wietrze.
0 x
- Yami
- Posty: 3062
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 27
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4268
Re: Szlak transportowy
Misja rangi C
14/14
Umemoto MeiHaruki Horie- Złap się czegoś i trzymaj z całej siły jeśli ci życie miłe!
Wiatr smagał wasze policzki. Fale wpadały na pokład. Uderzenia były na tyle silne, że Mei odczuwała jak mięśnie zaczynają czuć tę batalię. Jedna osoba poddała się w walce, czy raczej została do tego zmuszona. Woda z wielką siłą uderzyła w bakburtę. Jeden z mężczyzn nie miał już siły. Lina do której był przymocowany majtek nie wytrzymała napięcia. Chłop po 30stce mignął Tobie przed oczami i został porwane przez wściekłe morze. Pierwsza ofiara sztormu. Kapitan jako jedyny zdawał się żyć pełną życia śmiejąc się z sytuacji w jakiej się znaleźliście, wszyscy pozostali darli się w niebogłosy a inni głośno modlili do bogów o przebaczenie.
Było ciężko ale najcięższy moment był dopiero przed wami. Jedna z fal zdawała się być zdecydowanie większa od pozostałych, zaczynała piętrzyć się ku górze. Była dwukrotnie wyższa od statku licząc maszt. Jeśli się załamie "grzyb" będzie najlepszym co was czeka. Strzaskanie okrętu i śmierć zdawała się być bardziej prawdopodobna. Kapitan Wyszczerzył zęby i nakierował statek aby płynął bezpośrednio w stronę tej fali. Ucieczka nie wchodziła w rachubę. Żywioł rzucił mu wyzwanie i chciał stawić mu czoła.
- Dawaj maleńka pokaż na co tak naprawdę Ciebie stać. Wychędożmy go i pokażmy kto tak naprawdę jest królem wód.
- Nie... zginiemy... to koniec.
- Przestań pierdolić! To w tym właśnie najlepsze! HAHAHAHAHAH.
Statek napierał na falę. Zaczął płynąć ku górze. Fala zaczynała się załamywać. Bukszpryt wbił się w falę. Woda zalała cały statek i porwała kolejnego "śmiałka". Wydawało się, że to koniec. Dla każdego z was każda chwila "pod wodą" trwała grube godziny. W końcu jednak mogliście nabrać powietrze w płuca. Statek przeciął falę. Kosztowało go to co prawda Bukszpryt ale najważniejsze, że wszyscy żyliście... no przynajmniej ci co zostali na pokładzie.
- TAK JEST KURWA. KTO JEST KRÓLEM WÓD HAHAHAHA
Pokonaliście największe wyzwanie tej podróży. Fale wciąż trzaskały statek ale w porównaniu z tym co było kilka chwil temu... było już z górki. Chmury stawały się cieńsze, aż w końcu wyszło słońce, a z nim spokojniejsze morze.
Ohama Kagetaka
Sakaguchi
Kohaku Kobayashi
Ikari Tanigawa
Kaito
0 x
- Umemoto Mei
- Posty: 58
- Rejestracja: 28 mar 2024, o 20:30
- Wiek postaci: 38
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Błękitne, długie włosy spięte w kucyk. Puste, czerwone oczy, dosyć wysoka, szwy na ciele. Ubrana w niebieską sukienkę z odłączonymi rękawami i skórą na korpusie dla usztywnienia. Nosi wysokie buty do kolan.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na lewym i prawym biodrze
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=11459
- GG/Discord: vive2137
- Multikonta: Kubomi
Re: Szlak transportowy
Samurajka patrzyła, jak pierwszy z majtków został porwany przez wściekłe morze, gdy sama starała się utrzymać w jednym miejscu za wszelką cenę! Zerknęła na kapitana, który wydawał się wręcz rozbawiony całym zajściem, jej samej nie było tak bardzo do śmiechu, ale starała się nie panikować, jak pewnie większość tutaj — choć nic dziwnego, dla nich to było to naprawdę patrzenie śmierci w oczy. Dla niej śmierć nie była taka straszna, wręcz kojąca, miała jednak zobowiązania, które... nie pozwalają jej podłożyć szyi pod kosę kostuchy. Kolejne sekundy były coraz bardziej szalone i wręcz przerażające. Przełknęła cicho ślinę, biorąc oddech w usta, widząc, że fala pochłania już cały statek - była pod wodą, nieprzyjemne uczucie, szczególnie w takim momencie. I w końcu... był moment na złapanie oddechu! Okręt przebił się przez żywioł i był już na spokojniejszych wodach.
- Żyjemy. Chciałabym powiedzieć, że nie wątpliłam w to, ale... jestem zdziwiona, że żyjemy. - mruknęła, nieco do siebie, nieco do innych, odrywając się swoimi nićmi od szpar w ścianie i innych obiektów do złapania, by szybkim krokiem pobiec do dygnitarki, by zobaczyć, w jakim był stanie. Martwiła się, że w złym, ale... musiała się upewnić!
0 x
- Yami
- Posty: 3062
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 27
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4268
Re: Szlak transportowy
Misja rangi C
15/14
Umemoto MeiHaruki HorieMei obserwujac kapitana mogła zauważyć, że miał lekki problem "odkleić się" od pokładu statku. Użycie niewielkiej ilości chakry aby dosłownie przykleić się do statku pozwalało na większą stabilność podczas tego sztormu. Tym razem musiał użyć, chyba zdecydowanie większej ilości chakry aby nie porwały go fale. Gdyby Samurajka była przy kole sterowym dostrzegłaby popękane deski w miejscu gdzie stał Kagetaka.
- Dobra robota szczury lądowe! - kapitan statku zszedł do swoim majtków - Nie często o taką frajdę. Mam nadzieję, że doskonale się bawiliście. Będzie z 10 lat jak ostatnio na taki sztorm natrafiłem. Dla was pewnie to jedyne takie doświadczenie. Więc pamiętajcie o nim i cieszcie się... A teraz brać dupę w troki i już mi podnosić żagle, chyba że chcecie czekać aż wiatr się zmieni i będziemy mieli powtórkę z rozrywki.
W wyczerpanych mężczyzn wtłoczono nowe życie gdy tylko usłyszeli o kolejnym tego typu doświadczeniu. Mimo niechęci podnieśli się i zaczęli pracę, bardzo ociężale ale jednak do przodu. Jeden z mężczyzn nie pracował. Oparł dłoń o falszburcie, gdzie znajdował się tylko kawałek liny. Miejsce do którego przywiązany był porwany przez żywioł kompan. Kapitan widząc to nie zareagował w typowy dla Siebie sposób. Podszedł do niego oparł rękę na ramieniu i wdał się z nim w rozmowę.
Co się jednak działo z Horie? Wracając do kajuty, jak mogłaś się zresztą spodziewać, zastałaś pomieszczenie, z lezącymi wszędzie meblami, pod jednym z stołków leżała bardzo poobijana dziewczyna, która usilnie trzymała się nogi stołu. W oczach miała przerażenie. Z rozbitej głowy ciekła stróżka krwi, a ciało pokryte sińcami. Zresztą nie tylko jej. Ciało Mei również doświadczyło niesamowitego obciążenia.
- Nigdy... nigdy kurwa więcej nie wejdę na statek.
Reszta podróży minęła spokojnie. Aż w końcu mogliście dostrzec Port Tenkyu.
Ohama Kagetaka
Sakaguchi
Kohaku Kobayashi
Ikari Tanigawa
Kaito
0 x
- Umemoto Mei
- Posty: 58
- Rejestracja: 28 mar 2024, o 20:30
- Wiek postaci: 38
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Błękitne, długie włosy spięte w kucyk. Puste, czerwone oczy, dosyć wysoka, szwy na ciele. Ubrana w niebieską sukienkę z odłączonymi rękawami i skórą na korpusie dla usztywnienia. Nosi wysokie buty do kolan.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na lewym i prawym biodrze
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=11459
- GG/Discord: vive2137
- Multikonta: Kubomi
Re: Szlak transportowy
Lazurowłosa spojrzała jedynie na rozmowę między kapitanem, a majtkiem, nie podsłuchując jej i nie mając zamiaru się w nią wdawać. To nie była jej sprawa. Skierowała więc swoje nogi do „jej” sprawy, czyli Haruki Horie-sama, której zostawienie mogło być z perspektywy czasu nie tak dobrą decyzją. Nieumarła samurajka poczuła jednak ulgę, gdy ją zobaczyła, może niecałą i zdrową, ale na pewno całą. Podeszła czym prędzej, by z bliska ocenić stan, jednocześnie ścierając krew za pomocą swojej rękawiczki.
- Cieszę się, że jesteś w akceptowalnym stanie Haruki Horie-sama i tak, zgodzę się. Nigdy więcej statków. – mruknęła z pewnym zmęczeniem i zażartowaniem w głosie, jej nici obecnie produkowały się w jej ciele, by wszelkie uszkodzenia i przeciążenia prędzej czy później ogarnąć, więc momentalnie jej skóra drgała, ale było to do… przebolenia. Spędziła jednak resztę podróży z dygnitarką, upewniając się, że nie zrobi sobie już krzywdy.
- Jesteśmy już na miejscu.
0 x
- Yami
- Posty: 3062
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 27
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4268
Re: Szlak transportowy
z/t -> PrzystańMisja rangi C
16.1/14
Umemoto MeiHaruki HorieHorie dostrzegła drżenie ciała Mei gdy ta próbowała zetrzeć krew z jej czoła. Dyplomatka uśmiechnęła się niepewnie. Syknęła lekko z bólu przez nacisk na ranę.
- Też lekko nie miałaś. Gdyby nie to, że wiem kim jesteś pomyślałabym, że należysz do klanu Hozuki. Zmokła kura.
Zaśmiała się na te słowa. Obie wyglądały jak siedem nieszczęść ale najważniejsze, że żyły.
Ohama Kagetaka
0 x
- Kaito Mizukane
- Martwa postać
- Posty: 513
- Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: - Stalowe oczy
- Kucyk
- Atletyczna budowa ciała
- Brązowo-bordowa tunika
- Dopasowane spodnie shinobi
- Czarny pas
- Bose stopy - Widoczny ekwipunek: - Duża torba
- Płaszcz
- Plecak
- Złożony Namiot - Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
- Multikonta: Tapion
Re: Szlak transportowy
Dokąd: Hyuo
Środek transportu: Na pieszo
Wyczytałem bardzo ciekawe ogłoszenie które mówiło o tym, że sam najważniejszy Cesarz poszukuję śmiałków do tego, aby zdławić w zarodku rewolucjonistów. Szczerze mówiąc z początku miałem to głęboko w dupie, ale zobaczyłem, że za zleceniem idzie także bardzo grupa kasa także niezbyt długo zastanawiałem się nad tym fantem i najzwyczajniej w świecie dołączyłem do zgrai ludzi którzy chcą porządnie zarobić. Także koniec końców opuściłem rzekę i z wolna po spakowaniu ruszyłem do sąsiedniej wioski tylko po to aby zrobić naprawdę grube pieniądze. Liczyłem w sumie też na to, że będzie to bardzo łatwa kasa nie wymagająca ode mnie dodatkowej uwagi, jednak trafiały się dziwa chodzące po tym świecie tak nawet jak robactwo które skutecznie nietrałowanie pewne techniki z jej palety sztuk ninja.
Z/T
0 x
- Shīrōdo
- Posty: 125
- Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: 147cm | 35kg
Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby
Jak na avku - Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=222736#p222736
- Multikonta: Gōsui
Re: Szlak transportowy
Jak duże przełożenie na wynik misji miała kompetencja dowodzącego? Mówiąc prawdę bardzo szybko doszedłem do wniosku, że wolałbym nie znać odpowiedzi na to pytanie. Rei ewidentnie nie popisał się dotychczas w żadnym pozytywnym tego słowa znaczeniu. Przecież to jest jakaś kpina z Cesarskich Shinobi...
Dopiero po chwili, gdy ja się zdążyłem lekko zamyślić nad tym, czy jest jakiś paragraf który pozwoli mi po misji donieść na tego typa - a jedyne co przychodziło mi do głowy, choć nie najgorsze to było zawiadomienie na temat " Nie wywiązywaniu się z własnych obowiązków, olewające podejście co na tym stanowisku prowadzi do narażenia życia i zdrowia zarówno swojego jak i przydzielonych podkomendnych ". - Minako zaczęła działać. Nie ukrywając byłem pod wrażeniem jak świetnie sobie dawała radę mimo, że była kobietą.
Gdy reszta zajmowała się grą w karty czy innymi pierdołami, Minako biegała to tu to tam uwijając się przy tym prawie jak by była w naturalnym środowisku, choć trzeba było przyznać że pokład naszego statku mógł przypominać kuchnie, tylko trochę taką większą. Ja z kolei postanowiłem, że będę pomagał dziewczynie traktując ją podobnie jak traktowałem Surę, czyli jak gdyby jednak była facetem, chcąc przy okazji się nauczyć to tego to owego na temat obsługi statku. W końcu jak miałem w przyszłości zostać WIELKIM admirałem to trzeba było znać i takie podstawy.
Miło to słyszeć, ty również wyglądasz na jedynego kompetentnego członka drużyny, bo będę szczery, Rei-san i Haroshi zachowują się tak jakby byli na wycieczce, a ona? Hmmm... faktycznie na pierwszy rzut oka też jej nie kupiłem. Co prawda cisnęło się na usta powiedzieć że to baba i pewnie przyniesie nam pecha na statku ale posiadanie co najmniej dwóch szarych komórek które nie brały udziału w wyścigu o trzecie miejsce sprawiło, że w porę gryzłem się w język zdając sobie sprawę z konsekwencji. W końcu jak baba słyszy ogólne określenie na jej płeć mimo że kierowane jest personalnie do kogoś innego to dostaje pierdolca.
Następnie odezwał się Rei żebym zajął pozycję na tak zwanym gnieździe i wypatrywał wrogów na co odpowiedziałem cichym mruknięciem i skinieniem głową po czym wykonałem rozkaz bo jeśli w czymś byłem naturalnie dobry to w wypatrywaniu zachowań niezgodnych z normami i podejrzanych osób lub obiektów wokół mnie.
0 x
- Zakata
- Posty: 480
- Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
- Wiek postaci: 14
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Jak na avku
- Widoczny ekwipunek: Mała torba.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
- GG/Discord: Zaakata#3405
- Multikonta: Emi
Re: Szlak transportowy
Wodna drogówka
Misja C - Shīrōdo
Posty
Zakata 6
Shīrōdo 5
Postanowiłeś postąpić tak jak powiedział twój kapitan, wspiąłeś się po drabinie na punkt widokowy, w pierwszym momencie było widać, coś wyłaniające się z oddali jednak gołym okiem nie byłeś w stanie ustalić jaki to typ, albo do jakiej frakcji należy. Spróbowałeś wyjąć lunetę, lecz ten dzień nie sprzyjał twojemu szczęściu i się wyślizgnęła z twoich rąk. Ta zaczęła spadać centralnie obok Haroshiego i Anshi. Tak jak chłopak nie wydawał się pożyteczny w tym przypadku zdołał zareagować. - O kurwa! Uwaga! Lecii! - Wstał z beczki i zrobił krok w kierunku złapania lunety... Haroshi w tym samym momencie zaliczył taką glebę jakiś metr przed lunetą, nie udało mu się złapać i została całkowicie roztrzaskana.
Słysząc ten cały hałas Rei wychylił głowę znad sterów i tylko rzucił już zupełnie innym tonem, nie tym samym co rozmawiał. - Ehh... No cóż... To doglądaj czy tam nic nie widzisz gołym okiem! - Krzyknął w twoją stronę. Był to miły przerywnik do jęków i płaczu Haroshiego, że zawiódł i prawie zdążył tylko coś mu się pod nogą pojawiło. Zareagowała na to Anshi, która się mocno niego śmiała. - Biegasz jak grasz w karty! Czyli chujowo Hahaha! - W jej kierunku odwrócił się Haroshi, wskazał na nią palcem. - To ty mi podstawiłaś nogę mała żmijo! - Obarczył dziewczynę o winę. - Nie no bądź taki tępy, musiałabym cała się położyć, by się tak wyjebał. - Skomentowała całą sytuację. Nagle rozległ się na krzyk Reia. - Anshi! - Dziewczyna, złapała szybki oddech jakby się przestraszyła. - Oj przepraszam... Za mała jestem, by jakkolwiek dosięgnąć no wiesz hihi... - Całość mogła wydawać się co najmniej dziwna.
Zostawiając całą tę scenkę za sobą spojrzałeś jeszcze raz na statek który już widziałeś dokładnie. To był mniejszy statek niż wasz, ale nie był on ani cesarski, ani rewolucjonistów... czyżby był piracki?
Urzędnik
Haroshi - Klik!
Minako - Klik!
Anshi - Klik!
Rei - Klik!
0 x


Kaito Ishikawa - Zlecenie B
Shirodo - Misja C
Hikaito Kaguya - Misja D
- Shīrōdo
- Posty: 125
- Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: 147cm | 35kg
Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby
Jak na avku - Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=222736#p222736
- Multikonta: Gōsui
Re: Szlak transportowy
Niestety nieszczęścia chodziły parami. Zapewne dlatego na moim statku znalazły się dwie dziewczyny...choć gdyby nie jedna z nich to pewnie byśmy nawet nie wypłynęli. Coś za coś. Najgorzej tylko że pech ten dotknął mnie osobiście gdy już na bocianim gnieździe chciałem skorzystać z lunety ta wyślizgnęła mi się z dłoni i poleciała w dół. Przez moment jeszcze wierzyłem, że niezbyt rozgarnięty Haroshi zdoła ją złapać ale wtedy zadziało się coś na co zakląłem siarczyście pod nosem.
Całego zajścia nie mogłem zobaczyć ze swojej perspektywy ale niestety chłopak się wywrócił i milimetry przed jego wyciągniętą dłonią przedmiot roztrzaskał się o pokład. Ten otwarcie winę zrzucił na Ansh, która już zdążyła również i mnie zirytować swoim zachowaniem. Już pal licho czy podstawiła mu nogę czy nie ale mogła zrobić coś by złapać tą lunetę jednak ona nie zrobiła absolutnie nic. Może zamiast walczyć z piratami podrzucić im ją. Pewnie raz, dwa by trafili na mieliznę albo się rozbili o rafy koralowe... Pomysłem wzdychając ciężko.
Moja wina Haroshi ale dzięki za próbę! Zawołałem w odpowiedzi na całą tą scenkę która po chwili skomentował też kapitan Rei bez większych emocji w sumie. Na godzinie dziesiątej widać jakiś statek. Nie wygląda na nasz czy rebeliancki! Chyba mniejszy niż masaż jednostka kapitanie więc mogę być w błędzie ale to raczej nie jest główny statek piracki jeśli już może jakiś wabik! Poinformowałem o swoim spostrzeżeniu oraz domysłach bo przecież jeśli mieli nas nękać piraci to wydawało mi się że raczej powinni mieć większy statek niż taki jak my z piątką ludzi na pokładzie. Gdyby tak było chyba dawno byśmy sobie z nimi poradzili...chociaż kto wie.
0 x
- Zakata
- Posty: 480
- Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
- Wiek postaci: 14
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Jak na avku
- Widoczny ekwipunek: Mała torba.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
- GG/Discord: Zaakata#3405
- Multikonta: Emi
Re: Szlak transportowy
Wodna drogówka
Misja C - Shīrōdo
Posty
Zakata 7
Shīrōdo 6
Dałeś znać kapitanowi, że statek prawdopodobnie nie należy do żadnej z głównych frakcji, w tym samym momencie poczułeś gwałtowny skręt statku, który zaczął płynąć w stronę jaskini. - Emm... Kapitanie a czemu my tam płyniemy, bo my mamy ten nie uciekać tylko no ten no... wiem kapitan mamy się ich pozbyć. - Zapytał zdezorientowany, Haroshi. - Spokojnie, nie możemy być na widoku, bo się przygotują! Przeciwnicy są silni, a na otwartej wodzie walka z nimi jest jak samobójstwo! - Cały czas mówił spokojnym głosem, jakby był pewny co robi.
Nagle wpłynęliście do ogromnej jaskini, w tym czasie zszedłeś na dół bo, nie sensu byś stał w tym momencie na gnieździe. Wpływając dalej w jaskinię widzieliście jakby to była czyjaś baza, wszędzie były drewniane podesty, masa beczek, pochodni... Tylko nikogo nie było. - Hahaha... Mamy ich rozwalmy to miejsce, kapitanie... kapitan to jest jednak kapitan. Takiego łba jak kapitan to żadna baba na tym okręcie nie ma... Nawet Minako by na to nie wpadła. - Haroshi zaczął iść w stronę kapitana, by skleić z nim piątkę. Będąc w zasięgu kapitana dostał z partyzanta prosto w zęby i odleciał na kilka metrów spadając pod waszymi nogami. - Ałaaaa za co to! - Spłakany błazen statkowy zapytał.
- No tak kto by się spodziewał, kapitan który nie wie jak obsłużyć statek... To był od początku wasz plan? - Zapytała Minako wychodząc przed szereg. - Jak to wasz, jestem z wami kretynko! - odpowiedział zapłakany Haroshi. - Durniu jeden, kto normalny by ci podstawił nogę jak skakałeś po lunetę. - Załamana inteligencją Haroshiego Minako odpowiedziała. - No wiedziałem, że ta wiedźma, mały diabeł, karzeł zasrany, durny krasnal, demon z mikrokraju, karaczan zasrany, nie jest po naszej stronie... każdego w tych okolicach bym ograł w pokera. - Wstał Haroshi, wskazał na dziewczynę, jakby chciał pokazać, że wiedział od początku. Na co Anshi wstała z krzesła - Durniu jeden graliśmy w wojnę.
Za waszym statkiem zaczął parkować jeszcze jeden statek, ten który widziałeś wcześniej. Sami staliście we trójkę na przeciwko Reia i Anshi, jeszcze nie atakowali, jakby chcieli się pobawić i pogadać ze swoją ofiarą.
Urzędnik
Haroshi - Klik!
Minako - Klik!
Anshi - Klik!
Rei - Klik!
0 x


Kaito Ishikawa - Zlecenie B
Shirodo - Misja C
Hikaito Kaguya - Misja D
- Shīrōdo
- Posty: 125
- Rejestracja: 18 mar 2025, o 18:53
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: 147cm | 35kg
Niebieska skóra, skrzela, ostre zęby
Jak na avku - Widoczny ekwipunek: Włócznia na plecach
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=222736#p222736
- Multikonta: Gōsui
Re: Szlak transportowy
Kapitan zachowujący się jak Haroshi, dziwne strategię, Anshi przeszkadzająca naszemu biednemu idiocie w złapaniu lunety. Jak się okazało te delikatne lecz wymowne sygnały nie bez powodu zwróciły tak moją uwagę jak i Minako, że coś tu jest nie tak. Niestety brakowało mi jeszcze jakiegoś konkretnego dowodu by nabrać pewności.
Szczęście w nieszczęściu taki dowód się pojawił dopiero gdy nasza dwójka postanowiła sama wyjść z ukrycia ze swoim prawdziwym obrzydliwym obliczem. Cóż więc zostało jak nie najprzyjemniejsza część naszego zadania czyli pozbycie się zdrajców i oszustów wraz z piratami? Wiedziałem, że potrzebowałem chwili by się przygotować, a frontalne kopnięcie dało mi jasny znak potwierdzający to co tu się właściwie odbywało dlatego już wtedy zacząłem formować pieczęci w taki sposób by z dołu nie było widać że to robię. Dalsza wymiana zdań, a szczególnie wiązanka mojego rodaka debila była dla mnie wielkim plusem gdyż z jakiegoś powodu nasi przeciwnicy postanowili jej całej wysłuchać. Ja z kolei miałem zamiar po przygotowaniu się krzyknąć z góry do moich kompanów.
Minako, Haroshi, trzymajcie się! W tym momencie z wody zaczęły wyskakiwać dwa, naturalnych rozmiarów, rekiny których cel był prosty. Jeden miał rozbujać łajbę tak by Rei i Anshi, jeśli to były ich prawdziwe imiona, wypadli z kolei drugi na wszelki wypadek miał wyskoczyć w ich kierunku by ułatwić choćby po przez pochwycenie paszczą za ramię i wciągnięcie jak najgłębiej. Ja z kolei wyskoczyłem za nimi dobywając włócznie tak jakbym chciał ich przybić do dna. W razie konieczności szybkiej kontry moja ulubiona technika plucia.
Ukryty tekst
0 x
- Zakata
- Posty: 480
- Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
- Wiek postaci: 14
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Jak na avku
- Widoczny ekwipunek: Mała torba.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
- GG/Discord: Zaakata#3405
- Multikonta: Emi
Re: Szlak transportowy
Wodna drogówka
Misja C - Shīrōdo
Posty
Zakata 8
Shīrōdo 7
Staliście na przeciw dwójki zdrajców, którymi okazali się Rei i Anshi. Nastała sekunda ciszy kiedy to Rei to złapał się za twarz i zaczął ją zrywać ujawniając swoją prawdziwą twarz. - Zapierdoli się jednego typa i już reszta shinobich bez głowy wpada jak... szczur w pułapkę. Gdyby człowiek wiedział, że tak łatwo zdobyć cesarski statek to już wcześniej byśmy to zrobili... Miałaś łeb do tego Anshi. - W tym momencie klasnął dwa razy dłońmi i się pojawili na podestach w jaskini kolejni przeciwnicy, było ich ośmiu po czterech z każdej strony. Dodatkowo w oddali zaczęli schodzić z okrętu który was przyblokował kolejni ludzie.
Nastała kolejna chwila ciszy, wszyscy piraci którzy byli poza statkiem zaczęli w was celować z łuku. Sama mała Anshi przegryzła palec i zaczęła składać pieczęcie, następnie uderzając w ziemię i przywołując dziwne coś. Nie było to coś co do tej pory mogłeś spotkać, momentalnie chwyciła też za flet.
Ty w tym czasie nie zamierzałeś czekać na to co się stanie, błyskawicznie w tym czasie jak Anshi przyzywała stwora, postanowiłeś przyzwać też ale... dwa rekiny, jeden wskoczył do wody próbując rozkołysać łajbę jednak... jeden to było za mało by wywrzeć jakiekolwiek na takiej łajbie większe wrażenie, dlatego pływał cały czas pod nią tworząc wir. Drugi z kolei poleciał prosto w przeciwników. Anshi razem ze swoim potworem zdążyli odskoczyć w bok. Z kolei Rei przyjął strzał od rekina wpadając do wody.Stwór Anshi
- Jebać. - Skomentował to Haroshi, plując pod siebie i wskakując do wody. W tym czasie Anshi wydarła się - Na co kurwa czekacie?! Strzelać! - Jednocześnie w waszą stronę poleciało osiem strzał, mogłeś dostrzec tylko połowę z nich, na twoje szczęście obok była Minako która wykonała trzy szybkie pieczęcie tworząc mur z lodu. - Zajmij się Anshi. - Następnie po zblokowania wszystkich strzał, lodowy mur zapadł się pod siebie a ona zaczęła składać pieczęcie. Z jej ust wyleciała salwa pocisków z lodu która trafiła wszystkich łuczników którzy byli po lewej stronie od statku, a do drugiej połowy łuczników wyskoczyła ze statku i zaczęła z nimi własną bijatykę.
Ty zostałeś na statku tylko z Anshi i jej stworem.
Urzędnik
Haroshi - Klik!
Minako - Klik!
Anshi - Klik!
Rei - Klik!
Dla gracza
Ukryty tekstDla administracji
Ukryty tekst
0 x


Kaito Ishikawa - Zlecenie B
Shirodo - Misja C
Hikaito Kaguya - Misja D
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości