[Runda 1] Shin vs Shizaki [ZAKOŃCZONE]
[Runda 1] Shin vs Shizaki [ZAKOŃCZONE]
0 x
Jeżeli potrzebujesz pomocy lub masz pytania - zapraszam na discorda lub PW!
- Shin
- Posty: 106
- Rejestracja: 3 kwie 2022, o 00:09
- Ranga: Doko
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 65#p191665
- Boyos
- Administrator
- Posty: 4141
- Rejestracja: 11 lut 2018, o 11:20
- Ranga: Starszy Kapral
- GG/Discord: Boyos#3562
- Multikonta: Ario
Re: [Runda 1] Shin vs Shizaki
Pierwszy z lwów przebiegł przez wodę i z całym impetem uderzył w Shina, którego trema musiała tak dopaść, że stał jak słup patrząc oniemiały w nadciągające zagrożenie. Dwa inne lwy zdążyły przeskoczyć wodę, lecz były dopiero w połowie drogi do zawodnika.
Niestety, lew który dopadł do chłopaka, wyskoczył w jego kierunku i z baranka uderzył go w brzuch. Shin przeleciał dobre pięć metrów, po czym wylądował na plecach z rękami rozpostartymi na boki, jakby robił w zimę bałwanka. Tłum zaczął wiwatować i krzyczeć, a chłopakowi przed oczami pokazały się gwiazdki. Jeżeli nie chce być poddany w następnej turze, będzie musiał wymyślić coś skutecznego. Na przykład odpis w terminie.
Niestety, lew który dopadł do chłopaka, wyskoczył w jego kierunku i z baranka uderzył go w brzuch. Shin przeleciał dobre pięć metrów, po czym wylądował na plecach z rękami rozpostartymi na boki, jakby robił w zimę bałwanka. Tłum zaczął wiwatować i krzyczeć, a chłopakowi przed oczami pokazały się gwiazdki. Jeżeli nie chce być poddany w następnej turze, będzie musiał wymyślić coś skutecznego. Na przykład odpis w terminie.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
1 x

- Shin
- Posty: 106
- Rejestracja: 3 kwie 2022, o 00:09
- Ranga: Doko
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 65#p191665
Re: [Runda 1] Shin vs Shizaki
Gdy rozpoczęła się walka, chłopak zupełnie stracił głowę. Z ekscytacją wyprowadził w głowie dziesiątki planów, ale tak jakoś się złożyło, że nie miał ich jak zrealizować, bo z niesamowitą szybkością dopadł go jeden z lwów przeciwnika zadając ranę swoim pazurem. Ból wynikający z rany i upadku 5 metrów dalej był mocny i otrzeźwił chłopaka, który nie uświadomił sobie, że zawalił sprawę.
Gdy tylko lekko się podniósł, wykonał coś, co planował jeszcze przed walką: w razie wali bezpośredniej pokryć swoje ciało warstwą ochronną która zapobiegnie dalszym obrażeniom. Po złożeniu pieczęci jego ciało pokryła warstwa szarego materiału, który wzmocnił skórę na tyle, jak miał nadzieję Doko, by jakoś odeprzeć kolejny atak. Jego planem jest wykonanie techniki, która spowolni lwa, a następnie zaskoczenie go i dwóch kolejnych, zbliżających się atramentowych zwierząt wypluwanymi z ust pociskami z błota.
Ale nigdy nikt nie wygrał tylko się broniąc, dlatego chłopak wykonał zawczasu kolejny ruch. Jego celem będzie podbiegnięcie i skrycie się za najbliższym wzmocnieniem tak, by nie był widoczny przez polującego na niego przeciwnika.
Gdy tylko lekko się podniósł, wykonał coś, co planował jeszcze przed walką: w razie wali bezpośredniej pokryć swoje ciało warstwą ochronną która zapobiegnie dalszym obrażeniom. Po złożeniu pieczęci jego ciało pokryła warstwa szarego materiału, który wzmocnił skórę na tyle, jak miał nadzieję Doko, by jakoś odeprzeć kolejny atak. Jego planem jest wykonanie techniki, która spowolni lwa, a następnie zaskoczenie go i dwóch kolejnych, zbliżających się atramentowych zwierząt wypluwanymi z ust pociskami z błota.
Ale nigdy nikt nie wygrał tylko się broniąc, dlatego chłopak wykonał zawczasu kolejny ruch. Jego celem będzie podbiegnięcie i skrycie się za najbliższym wzmocnieniem tak, by nie był widoczny przez polującego na niego przeciwnika.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Boyos
- Administrator
- Posty: 4141
- Rejestracja: 11 lut 2018, o 11:20
- Ranga: Starszy Kapral
- GG/Discord: Boyos#3562
- Multikonta: Ario
Re: [Runda 1] Shin vs Shizaki
Uderzenie w ziemię sprawiło, że Shin oprzytomniał i dzięki temu mógł przejść do ataku. Lwy pędziły do przodu, a Shizaki był gdzieś ukryty na mapie. Shin nie mógł wyczuć w żaden sposób, gdzie chłopak się schował, bo przelot 5 metrów zamroczył go na dobre i stracił orientację w terenie. Najbliższy lew również ruszył do ponownego ataku, jednak leżący na plecach chłopak nie zamierzał w żaden sposób zmieniać swojej pozycji. W ciężkim szoku wiedział, że musi się ratować, więc złożył pieczęć tygrysa i w ostatniej chwili jego ciało pokryło się dziwną kamienną zbroją.
Shin nie przewidział jednak tego, że użycie tej techniki w jego stanie sprawi, że ten zupełnie straci na mobilności. W rzeczywistości ludzie na publiczności mogli w pierwszej sekundzie pomyśleć, że chłopak został spetryfikowany w jakiś sposób, ponieważ po użyciu techniki nie był w stanie nawet ruszyć ręką. Leżał na plecach jak wcześniej.
Shin upadł na ziemię z impetem, a jego oczy prawie wyszły z orbit. Był potężnie zamroczony i lekko ogłuszony. Stara sędzina zmieniła pozycje, stając dość blisko całego zamieszania...jednak nie przerwała jeszcze walki. Zamierzała chyba dać chłopakowi ostatnią szansę.
Shin nie przewidział jednak tego, że użycie tej techniki w jego stanie sprawi, że ten zupełnie straci na mobilności. W rzeczywistości ludzie na publiczności mogli w pierwszej sekundzie pomyśleć, że chłopak został spetryfikowany w jakiś sposób, ponieważ po użyciu techniki nie był w stanie nawet ruszyć ręką. Leżał na plecach jak wcześniej.
Ukryty tekst
Nieco zdziwione lwy ruchem przeciwnika, przeszły odrazu do ataku. Pierwszy z lwów doskoczył do leżącego kamiennego klocka, złapał go za nogę i uderzył dwa razy o ziemię. Drugi z lwów również dopadł do Shina i zaatakował go pyskiem i pazurami, rozrywając zbroję na strzępy, a także wyrzucając chłopaka w powietrze, gdzie trzeci z lwów zaatakował łapą, rozdzierając klatkę piersiową i ubrania chłopaka, a także zalewając go krwią z rany.Shin upadł na ziemię z impetem, a jego oczy prawie wyszły z orbit. Był potężnie zamroczony i lekko ogłuszony. Stara sędzina zmieniła pozycje, stając dość blisko całego zamieszania...jednak nie przerwała jeszcze walki. Zamierzała chyba dać chłopakowi ostatnią szansę.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x

- Shin
- Posty: 106
- Rejestracja: 3 kwie 2022, o 00:09
- Ranga: Doko
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 65#p191665
Re: [Runda 1] Shin vs Shizaki
Chłopak nie przemyślał swoich ruchów, więc już po drugim ataku znalazł się na opłakanej pozycji. Nie był w stanie się efektywnie bronić z rana którą teraz miał, a szczególnie walczyć z przeciwnikiem. Sędzia nadal dawała szansę chłopakowi na atak, ale było już za późno. Nie było żadnych szans. Shin podniósł rękę i krzyknął "podaje się", krzywiąc się z bólu.
To koniec. Przyszedł tu bez żadnego planu i bez ambicji, i skończyło się to dla niego okropnie. Jedyne, co wyciągnął z tej walki to informacja jak słaby i nieprzygotowany do prawdziwych wyzwań jest obecnie. Użalając się nad sobą czekał na przybycie medyków...
To koniec. Przyszedł tu bez żadnego planu i bez ambicji, i skończyło się to dla niego okropnie. Jedyne, co wyciągnął z tej walki to informacja jak słaby i nieprzygotowany do prawdziwych wyzwań jest obecnie. Użalając się nad sobą czekał na przybycie medyków...
0 x
- Boyos
- Administrator
- Posty: 4141
- Rejestracja: 11 lut 2018, o 11:20
- Ranga: Starszy Kapral
- GG/Discord: Boyos#3562
- Multikonta: Ario
Re: [Runda 1] Shin vs Shizaki
Shin podniósł rękę do góry, krzycząc że się poddaje. Sędzia krzyknęła głośno "yame", po czym wpadła pomiędzy lwy, a leżacego chłopaka.
- Walka zostaje przerwana przez poddanie się. Zwycięzca - Shizaki Gazo! - krzyknęła, pokazując ręką w stronę jednego z murków, zza którego wyszedł rywal.
Na stadionie rozległ się aplauz, a ona sama dała gest w stronę zespołu medycznego, by na noszach zabrali Shina i udzielili mu niezbędnej pomocy. Lwy zrobiły "puf" i zniknęły, a sam zwycięzca zaczął kierować się w kierunku wyjścia z areny.
- Walka zostaje przerwana przez poddanie się. Zwycięzca - Shizaki Gazo! - krzyknęła, pokazując ręką w stronę jednego z murków, zza którego wyszedł rywal.
Na stadionie rozległ się aplauz, a ona sama dała gest w stronę zespołu medycznego, by na noszach zabrali Shina i udzielili mu niezbędnej pomocy. Lwy zrobiły "puf" i zniknęły, a sam zwycięzca zaczął kierować się w kierunku wyjścia z areny.
0 x

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości