Henge no Jutsu - doprecyzowanie

[Support nr 5]

Moja w tym wina, ale to zdecydowanie za długo trwa. Poniżej moja propozycja, głownie na bazie tego, co zaproponował Azuma, jednakże z uwzględnieniem ostatnich postów.

Nazwa

Henge no Jutsu

Ranga

E

Pieczęci

Pies → Świnia → Baran

Zasięg

Na ciało

Koszt

E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny (+1/2 na turę)

Dodatkowe

Brak dodatkowych wymagań

Opis Sprytna technika kamuflażu dzięki której użytkownik może przybrać wygląd znajomej osoby lub obiektu niematerialnego, maksymalnie odbiegającego o 1/3 rozmiarami od użytkownika. Technika działa podobnie jak Bunshin no Jutsu, jednakże w tym przypadku nie tworzy naszych kopi, tylko "nakłada na nas" obraz innej postaci.
Skuteczność iluzji zależna jest od tego, jak dobrze znamy wygląd danej postaci - im mniej znamy daną postać, tym stworzona przez nas iluzja jest mniej dokładna i łatwiejsza do przejrzenia. Dodatkowo technika nie wpływa na zmianę naszego głosu, co dodatkowo ułatwia odkrycie podstępu. Podczas używania techniki chakra użytkownika pozostaje niezmieniona, przez co sensorzy i ninja posiadający Doujutsu z łatwością przejrzą przygotowany fortel.
Henge no jutsu zostaje przerwane po zranieniu lub uderzeniu użytkownika, a także w chwili mieszania chakry do jakiejkolwiek innej techniki. Również sięganie po ukryte pod iluzją bronie, tudzież przedzieranie się w tłumie prowadzi do przerwania jutsu.

Sądzę, że powyższa wersja rozwiązuje większość problemów z Henge no jutus z rangi E. Problemem stale pozostaje jutsu z rangi C, które osobiście najchętniej bym wywalił, ale może nim zajmijmy się w kolejnej części.

[Kutaro]

Fantastyczne, eleganckie rozwiązanie problemu. Plusik!

[Satsu]

+1

[Azuma]

Nerf solidny
Wprowadzajcie!

[Jun'ichi]

tudzież przedzieranie się w tłumie prowadzi do przerwania jutsu.

Trochę słabo, raczej Henge używane jest właśnie żeby w tłumie zniknąć albo zmylić jedną/dwie osoby w bezpośredniej konfrontacji. Ten dopisek uwala połowę użyć tej i tak rzadko wykorzystywanej techniki. No i jest czymkolwiek podparty? Ktoś się o mnie mocniej otrze i już? Koniec?

Dalej jest brak tego, w jaki sposób ktoś może ogarnąć że jesteśmy w Henge. Nie ma nic o percepcji, a powinno być bo to chyba najlepszy sposób według naszej mechaniki, żeby takie coś dostrzec.

[Support nr 5]

Jun'Ichi
masz oczywiście racje z tym, że w kanonie to tak nie do końca działało, ale jak już w tym temacie mówiłem - kanon pozwalała latać jak Shuriken, a jakoś tego nie wprowadzamy. Obecny propozycja oparta jest o balans - to jest badziewne jutsu rangi E, to nie ma być coś, co Ci pozwala robić mistrzowską infiltracje - od tego masz zdecydowanie lepsze techniki i metody przygotowania.
Co do wymogów percepcji - nie jestem za tym. W tej formie to obraz nakładany na siebie. Jakbyśmy chcieli być totalnie dokłądni, to by trzeba przeciwstawiać percepcji "celu" KC wykonawcy henge? Że niby tak dobra iluzja, jak jego panowanie nad chakrą, a tamtego oczy tak dobre, jak percepcja? Zbędne rozdmuchiwanie zasad i jest na nie (chociaż uważam, że w RPG'u by to było supcio).