Kori no Kage #1

[Natsume Yuki]

  Ukryty tekst

[Kamiru]

Teoretycznie Senju może wchłonąć swego klona, a Yuki wejść w lodowe lustro (albo i lodowy twór, jak to moje wt) więc...
Twoje wt ma racje bytu, choć nie wiem, czy w dokładnie takiej formie.

"Będąc w klonie, nie my walczymy, tylko on - czyli można korzystać tylko z jego zasobów chakry (utrzymanie tej techniki jednak idzie z naszej puli), zaś jutsu są ograniczone do tych które może wykonać klon"

Eee... A nie jest tak, że Ty wchodzisz w klona, wydajesz mu polecenia a on używa tylko tej chakry, którą mu wcześniej przekazałeś? Bo obecny opis sugeruje to, że jesteś agentem Smithem kontrolującym innych Smithów zastępując na czas "używania" ich świadomość i pulę? Albo po prostu niepotrzebnie mieszam doszukując się drugiego dna, więc można to olać.


Obrażenia klona = obrażenia na Ciebie. Jak ktoś się schowa w kałuży a ta wyparuje przez kulę ognia to ów Ktoś wychodzi bez szwanku?

Sensorzy mogą wyczuć, w którym jesteś (nagły zastrzyk chakry).

[Natsume Yuki]

  Ukryty tekst

[Kamiru]

Okee

to jeszcze ostatnia sprawa, jak między klonami będzie np. ściana to nici ze skoku. Znaczy, skoczysz, ale wylądujesz jak komar na szybie.

Tyle ode mnie chyba.

[Natsume Yuki]

Ok, edit

[Kamiru]

No to masz mój akcept.

[Hikari]

Ja też nie widzę przeciwwskazań.

[Reika]

  Ukryty tekst

[Kamiru]

Te wejścia w lodowe lustra były natychmiastowe wręcz, tu pewnie tak samo powinno być. ~

[Vulpie]

Jak Kamiru. I akcept.

[Ichirou]

Meh, moja odpowiedź z popołudnia się nie wysłała. Akceptuję.

[Defrevin]

Przenoszę.