Po pierwsze:
Super powód, zabić kogoś, bo Cię zostawił. No tak. Jak rozumiem mordowaliście swoje byłe dziewczyny/chłopaków za to, że sobie poszły. PO CZTERECH LATACH? XD Ale no tak. Każdy argument jest dobry, jak ma się postać psychopatę, który wszystko traktuje wybiórczo. Tak bardzo go nienawidzi, ale weźmie jego sobie oczy - XD. Ale dobra, niech będzie - taki jest. Taki charakter.
Po drugie:
Ujawnianie prywatnej korespondencji na forum publicznym - żałosne. Mogliście to sobie darować


Sądziłem, że temat jest zakończony. I nie sądziłem, że to zrobi. Prośbę o zabicie mojej postaci według chronologii złożyła po tym, jak sobie poszedłem. Proszę mnie nie oczerniać, że wiedziałem co się dzieje - nie wiedziałem. Nie sądziłem, że osobą z którą siedziałem prawie codziennie na discordzie zrobi mi taką rzecz. Dzień przed moimi urodzinami

Po trzxecie: Kłamstwo. Pisałem, że możecie sobie wziąć te oczka, ale nie każcie mi czekać 5 dni aż Koala łaskawie skończy swoją fabułę. Po wszystkim rozmawiałem z Asaką i Yamim. Dostałem informację, że jak usunę postać to dostanę 30% PH z Akiego - nie wiedziałem o tym.
Po czwarte:
Wszystko rozbija się o oczy i jestem po prostu zażenowany tym, co piszecie. Naprawdę. Wow. Cała argumentacja wasza to taka, że chciałem uciec od dania oczek. To jest jawne kłamstwo. Prosiłem was, żebyście nie kazali mi czekać tyle dni, aż ktoś sobie załatwi fabułę, bo mnie to męczy, irytuje i najzwyczajniej w świecie rani.
Dlatego chciałem usunąć postać. Dostałem info, że i tak zostanę zoneshotowany, więc poza znęcaniem się nade mną nie miało to ABSOLUTNIE ŻADNEGO SENSU. A działałem pod wpływem emocji i dobrze o tym wiecie. Dodatkowo ten tekst: Przecież ustaliliśmy z Yukirin na priv, a potem ona z wami na konwersacji, że usuwam post w siedzibie i normalnie zakładam nową KP, a teraz nagle zmieniacie zdanie i mam być karany? No co do cholery?

Po piąte:
Połowa administracji jest związana z tą sprawą bezpośrednio lub pośrednio. Nikomu nic nie zarzucam, ale to jest jasne chyba, jaki będzie werdykt większości.
Po szóste:
Murai nie nakazał mi niczego. "Bo jest sprawa i jakbys mógł na razie na tym trakcie zostać" - w tym momemcnie nie wiedziałem o co chodzi. Zapytałem Muraia o co mu chodzi dwie minuty po jego wiadomości. Przez następne 2.5h nie dostałem odpowiedzi xD
Po siódme:
Nie widzicie pewnego wybiórczego traktowania regulaminu? Ja mam czekać 5 dni na post Shikaruia, no co do cholery jasnej? Mój post na szlaku był 19 listopada, Koali post dzisiaj - 24 listopada. Ale przecież to nie jest walka. Tylko zoneshotowanie. Więc mogę czekać i 10 dni na kogoś posta? Może miesiąc? Bo napisze w prośbach? Meh.
Po ósme: Ranny, bez nerki, wcześniej idąc na pogadankę dogania mnie

Tyle z mojej strony.