Najmniejsza, a zarazem najbardziej wysunięta na północ prowincja Wietrznych Równin. Antai położone jest nad Morzem Lazurowym i graniczy z Atarashi i Zachodnim Sogen na wschodzie, Midori i Shinrin na południu oraz Sakai i Yusetsu na zachodzie. Prowincja jest w trakcie walk, kiedy to w 394 roku część ich ziem na Półwyspie Antai została zajęta przez ludzi zza Muru i próbując przejąc ziemie Zachodniego Sogen. Ukształtowanie terenu w przeważającej części jest równinne. Ziemiami zarządza klan Kaminari . W południowych sektorach prowincji można znaleźć niewielkie osady Szczepu Kami .
Naoki
Gracz nieobecny
Posty: 668 Rejestracja: 5 sty 2019, o 21:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Zielonowłosy młodzieniec, przeciętnego wzrostu.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=108086#p108086
GG/Discord: Abur#4841
Post
autor: Naoki » 17 lip 2020, o 09:48
43/45
Grupowa C
Spóźniony ratunek
Sytuacja coraz bardziej wyglądała na już zakończoną. W końcu kolejna osoba, która wcześniej chciał spętać Yoake skończyła prawdpodobnie martwa, ale tym razem nie za jego przyczyną, a dziewczyny, której piasek owinął całego nieszczęśnika i go zgniótł, zostawiając po nim jedynie sflaczałe resztki ze zniszczonymi wszystkimi organami jak i połamanym całym układem kostnym. Coś takiego raczej dałoby się zapakować nawet do niewielkiej beczki i spokojnie przetransportować, jeżeli ktoś nie brzydził się wychodzący na wierzch flaków czy rozwalonych narządów.
Tylko jak na to wszystko zareagował jedyny pozostawiony przy życiu? W sumie było to dobre pytanie, bowiem wybuchł śmiechem, prawię kładąc się na ziemi i tarzając. Jednak zachował swą spokojną postawę jaką przybierał wcześniej. - To było zabawne, jego wnętrzności są teraz na zewnątrz. - powiedział, nadal momentami przerywając swą wypowiedź śmiechem, najwidoczniej nie przeszkadzało mu to co się działo. - Jednak nie uważasz, że to było zbyt brutalne? Brakowało tutaj finezji, czegoś artystycznego. Na twoim miejscu zrobiłbym to nieco inaczej. - dodał po chwili, ukazując raczej swe prawdziwe, a zarazem bezwzględne oblicze, które nie liczyło się nawet ze śmiercią towarzyszy. Tylko czy ktoś taki mógłby być dla was w jakiś sposób przydatny?
- Teraz moja kolejka, co nie? Może niech tamten z tyłu mnie zabije, może chociaż on będzie miał coś z artysty. - powiedział, kładąc się na ziemi tak by wyłapać swoim wzrokiem Yute, który najwidoczniej starał się to wszystko ignorować czekając na informacje na temat porwanych osób.
- Chociaż mam lepszy pomysł. Powiem wam, chcecie to usłyszeć, prawda? - dodał po chwili, starając się nieco poderwać z ziemi na proste nogi, ale piaskowy balast na dłoniach wyjątkowo mu to utrudniał przez co jedynie niezdarnie wrócił do pozycji siedzącej. - Ciężkie to, jak można z czymś takim chodzić? - zapytał, po chwili raczej wskazując na swe piaskowe okowy, które raczej dopiero w tym momencie zaczynały mu przeszkadzać.
- Musicie znaleźć stare ruiny, spalone. Tam odnajdzie swoje szczęście i krew, dużo krwi. - dodał po chwili, wskazując wam jakieś miejsce, które mogło być dla was cenne. Tylko czy na dobrą sprawę on sam z wami się nie bawił kupując dla siebie czas jak i dla pozostałych? Jednak bądź co bądź wskazał wam jakiś cel.
Tylko co było w tym najgorsze? Zmiażdżone wcześniej ciało, wracało do pierwotnej formy, zasklepiając wszystkie otwarte rany jak i prostując połamane i powyginane kończyny w znaczmy stopniu.
- Ciężko go zabić, sam nieraz próbowałem. Może nie wygląda, ale jest wyjątkowo żywotny i niebezpieczny. Parę razy rozwaliłem mu nawet serce, lecz nic to nie dało. - powiedział na sam koniec, spoglądając na swego wracającego do normy towarzysza. Przedstawiając wam fakty na temat jego wyjątkowo dziwnej i niebezpiecznej zdolności. Jednak z takim czasem w jakim wracał do normy, zajmie mu to jeszcze parę minut, mimo że z każdą sekundą coraz bardziej przypominał zdrowego człowieka. Oczywiście pomijając wszystkie narządy, które wcześniej z niego wypłynęły nadal znajdowały się na zewnątrz. Tylko czy macie wystarczająco dużo czasu, by się nim przejmować? W końcu mieliście cel i szansę na uratowanie kogoś nie zajmując się tym osobnikiem, licząc na to że nie ruszy waszym tropem. Jednak co było w tym najgorsze, wcześniejsza technika, która razem z jego ciałem zniszczyła również ubranie odsłoniła częściowo jego plecy, na których znajdował się olbrzymi tatuaż przedstawiające dwa węże wijące się po jego plecach. Swymi rozmiarami zakrywały praktycznie całą jego skórę, tylko czy to o czymś świadczyło, poza o jego złym gustem względem tatuaży?
Cóż, biorąc pod uwagę sytuacje, nie dawałem wam z/t. Jednak sami możecie je sobie dać, kierując się do Ruin spalonego domu. Bądź zostać tutaj i próbować unieszkodliwić potencjalne zagrożenie. Jednak tutaj czas jest dość istotny.
0 x
Wszystko co powiem, może być głupie i nikt nie ma prawa, użyć tego przeciwko mnie.
Akaruidesu Yoake
Martwa postać
Posty: 904 Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
Wiek postaci: 18
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7711
Multikonta: Budyś
Post
autor: Akaruidesu Yoake » 17 lip 2020, o 19:56
No tak. Brakowało czasu, więc nie mieli po co targać rannych, ale sposób, w jaki Shi rozprawiła się z nieprzytomnym delikwentem o szybkiej regeneracji był dość... Drastyczny? Eksplozja krwi, miażdżone ciało, a tamten jeszcze się z tego regenerował. Nie mogą go tak tutaj zostawić, a skoro ciężko go zabić, to muszą przetransportować go w dość wygodny sposób. Dlatego chciał zaryzykować. Jeśli to jest jakaś zdolność polegająca na szybkiej regeneracji, to w związku z przebiciem serca było coś bardzo oczywistego - nie potrzebował go. Piaskowa dziewczyna co nieco musiała wiedzieć o tych zdolnościach, skoro zrobiła coś tak drastycznego. W końcu ona mówiła wcześniej w karczmie, że jest z Ryuuzaku no Taki, a jeden z tych mężczyzn, pewnie ten, tak samo. Widząc, jak ciało zaczęło się regenerować po niemalże całkowitym zmiażdżeniu, blondyn znowu wyciągnął miecz i ciął kilkukrotnie w szyję, póki głowa nie odpadła. Nie mogło to zająć dużo czasu, ale też trochę nadużyło jego siły. Podniósł głowę za włosy, a następnie przywiązał sobie ją do pasa. Piasek się jeszcze trochę z niej sypał.
- Jeśli zregeneruje się z tego, to może coś wyśpiewa. Nie zasłużyli na szybką śmierć, ale nie możemy sobie pozwolić na pościg. Zmiażdżysz mu stopy i dłonie? On się chyba tak nie regeneruje. No i ruszajmy, bo wątpię, że i tak cokolwiek tam zastaniemy... - Widać było, że ostatni cały przeciwnik miał jeszcze jedną szansę, żeby się zrehabilitować i zapracować na godną, szybką śmierć, a nie wykrwawiać się tutaj bez możliwości ruszenia się. Po Yoake widać też było, że bardzo mu się spieszy we wskazane przez niegodnego zaufania typa miejsce, by chociaż sprawdzić, czy może nie ma tam cienia szans na odnalezienie porwanych...
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
Shi
Postać porzucona
Posty: 375 Rejestracja: 25 mar 2020, o 09:43
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 13#p136613
Post
autor: Shi » 19 lip 2020, o 14:27
Dziewczyna widząc potencjalne zagrożenie nie chciała tak ryzykować. W końcu nie mogli spobie pozwolić na pewne komplikacje w ich planie. Tak czy inaczej kunoichi udało się rozerwać przeciwnika w drobne kawałeczki. Wszytkie wnętrzności były porozwalane po całej okolicy. Jednak to co zobaczyła po chwili przerosło jej oczekiwania względem tego typa. Mężczyzna będąc w takim stanie, a raczej w drobnych kawałkach. Które nie dawały mu jakiej kolwiek szansy na życie i tym podobne. Zaczął się zregenerować. Konoichi była zdziwiona. W końcu nie wiedziała, że coś takiego jest możliwego w takim stopniu. Prawda? W każdym bądź razie, na jego placach widniał ogromny tatuaż, przedstawiający węże. Z pewnością wszytko było ze sobą połączone, ale na tę chwilę to mało interesowało naszą bohaterkę, ponieważ jego towarzysz zaczął mówić... Nieznajomy wyjawił tajemnicę, mówiąc gdzie znajdują się wszyscy. Po chwili Yoake podał pewne rozwiązanie.
-Masz rację on i tak się już nie przyda...
-powiedziała kunoichi przytakując chłopakowi. Chwilę po tym dziewczyna ponownie wykonała te samą technikę, jednak tym razem w połowie, wykorzystując mniej piasku i energii. Planem kunoichi było zlikwidowane mu nóg oraz dłoni. Kiedy tak też się stało dziewczyna wraz z chłopakiem oraz ich zleceniodawcą ruszyła w pośpiechu we wskazane miejsce uprzednio chowiąc swój piasek do gurdy...
Z/t
Ukryty tekst
0 x
Kyoushi
Posty: 2683 Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=3574#p3574
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Kyoushi » 21 lip 2020, o 18:33
Tuż po wykonaniu swojego zadania i nazwaniu wina w byle jaki sposób (tak, nie miał kompletnie pomysłu i nawet nie próbował tam myśleć o sobie, to przekraczało jego kompetencje), ruszył on do swojego miejsca zamieszkania. Wypełnił zadanie, pokazał na co go stać aktualnie i dlaczego nie powinno to wyglądać w Kotei tak jak wygląda. Od Kotei było bardzo blisko do Kot'a, więc to miejsce powinno być bliższe także i jemu. Różne myśli posiadał na trasie, jednocześnie nie spodziewał się, że pijany mistrz będzie takim ciekawym przeciwnikiem, który da mu do myślenia, jeśli chodzi o walkę w zwarciu...
Ukryty tekst
Dokąd: Sogen
Czas podróży: 15 min
Środek transportu: Piechota
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...
Keira
Martwa postać
Posty: 113 Rejestracja: 5 kwie 2020, o 13:39
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białe włosy, niebieskie oczy. Więcej szczegółów w KP
Widoczny ekwipunek: - Złoty Medalion ze znakiem Klanu - na szyi - Odznaka Ninja - sznurek na pasie - Biała Katana - lewy bok
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=137899#p137899
Multikonta: Seiren
Post
autor: Keira » 30 lip 2020, o 15:38
Zapadała noc, gdy Keira powróciła do stolicy Antai, gdzie miała wykupiony pokój w jednej gospodzie. Z samego rana odpływał jej statek, więc potrzebowała jeszcze trochę odpoczynku przed podróżą. Spotkanie z Kaiki dało jej sporo do myślenia i miała nadzieję, że chłopak rozwinie się ze swoimi umiejętnościami i nie pozostanie sam w swojej świątyni. Zrobiła tyle, ile mogła w tak krótkim czasie, przekazując mu podstawy z kilku podstawowych technik Futonu. Pozostało mu już tylko bazować na notatkach i dużo trenować, aby osiągnąć to, co zamierzał. Powinien sobie poradzić, a tymczasem ona musiała już wracać. Wojna trochę przeciągnęła jej pobyt w Szkole Taka, dlatego też każda kolejna zwłoka byłaby jej nie na rękę. Musiała wracać i zdać raport Liderowi.
Po kąpieli w pobliskim onsenie, Keira udała się na spoczynek, by z samego rana wstać i udać się do portu, gdzie czekał na nią statek do Daishi. Już wcześniej uiściła opłatę za rejs, aby zarezerwować sobie miejsce, więc pozostało jej tylko się zameldować i wsiąść na pokład. Czekał ją długi czas na statku, jednak znacznie krótszy, niż wędrówka piechotą do domu. Oszczędzi dzięki temu czas i siły. Nie będzie to zbyt wygodna podróż, bo dostała ciasną kajutę, jednak i tak to lepsze, niż hamak we wspólnym pomieszczeniu. I tak większość czasu postanowiła spędzać na pokładzie i patrzeć na otaczające ja morze. Pierwszy raz będzie korzystać z takiego środka transportu i nie mogła się już doczekać, kiedy statek wyjdzie z portu. Wreszcie jej podróż się rozpoczęła, a ona długo patrzyła, jak port w Antai powoli oddalał się, aż w końcu zniknął z oczu. Morze było spokojne, więc nie kołysało zbyt mocno, jednak wiatr był dość przenikliwy, dlatego też kunoichi otuliła się szczelniej futrem i nadal podziwiała widoki majaczącego na horyzoncie kontynentu, oraz krążących nad statkiem mew. Tak, zdecydowanie polubi morze. Było takie orzeźwiające i takie piękne. Wiele by dała, żeby kiedyś zamieszkać gdzieś na wybrzeżu i podziwiać ten bezkres wody z własnego okna.
Tak więc zaczęła swój pierwszy rejs statkiem, ciesząc się nim w każdym stopniu i ignorując zaczepki ze strony marynarzy. Tą jedną niedogodność, wprawiającą ją w zakłopotanie, będzie musiała jakoś przeboleć. Najważniejsze było to, że zmierzała prosto do domu. Miała tylko nadzieję, że rodzina nie wymusiła na Liderze tego, aby kogoś po nią wysłać i zabrać z objętych wojną terenów. Byłoby to dość niewygodne, a poza tym, to krążyły plotki, że wojna w Kaigan podobno wreszcie dobiegła końca, więc może nie będzie tak źle. Tak czy inaczej, zapewne się o nią bardzo martwili i powinna jak najszybciej wracać. Jeszcze trochę i znowu zobaczy rodzinę. Pytanie tylko, czy da radę sprostać ich oczekiwaniom? Okaże się...
[zt]
Dokąd: Daishi
Czas podróży: 45 minut
Środek transportu: Statek (-100 Ryo)
0 x
Ario
Posty: 2353 Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
GG/Discord: Boyos#3562
Post
autor: Ario » 31 lip 2020, o 09:40
Akaruidesu Yoake
Misja rangi C
5/30
Wypoczęty, zregenerowany i rozgrzany Yoake był gotowy do podjęcia się misji. Znał szczegóły, znał miejsce spotkania, znał wszystko. Wybrał nawet sposób podejścia do tematu, który zakładał przyczajenie się na bandytów w drugiej karawanie. Nie zapomniawszy o niczym (nawet o medalione), Shinobi ruszył szlakiem transportowym. Pogoda była raczej umiarkowana, na niebie pojawiło się kilka raczej niegroźnych chmur, a więc szansa na opady była nikła, ale zawsze była.
Na szlaku spotkałeś kilka przejezdnych kupców, którzy w większości szli albo sami, albo z bardzo minimalną obstawą. Lustrowali Cię gdy tylko się zbliżałeś, lecz jednak mimo wszystko te szlaki są w miarę bezpieczne, w porównaniu do innych miejsc, także nie celowali w Ciebie z broni, jak tylko się zbliżyłeś. Jeden nawet kiwnął w Twoją stronę głową, tak, jakby chciał się pozdrowić.
Minęło trochę czasu, a Yoake dotarł na miejsce spotkania. Ku jego ucieszy, lub też nie, z daleka wypatrzył nadciągająca karawanę. Tak przynajmniej wydawało się chłopakowi, ponieważ gdy owa karawana się zbliżyła, okazało się, że to po prostu samotny kupiec, który jedzie na prowizorycznym wozie z jednym zaprzęgniętym koniem. Nie wyglądało, jakby mu się spieszyło, ale jedno można było stwierdzić bez problemu - niemiłosiernie waliło od tych ryb, które przewoził na pace. Gdy dojechał blisko Ciebie zerknął tylko i wyszczerzył, pokazując brak jednego zęba.
- Co je? Czego tu? Nie mam nic drogocennego, daj mie spokój. - mruknął tylko i minął Cię, jadąc dalej.
0 x
Akaruidesu Yoake
Martwa postać
Posty: 904 Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
Wiek postaci: 18
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7711
Multikonta: Budyś
Post
autor: Akaruidesu Yoake » 31 lip 2020, o 10:43
Podczas podróży na miejsce spotkania Yoake patrzył z nadzieją na każdy przejeżdżający wóz z nadzieją, że to może być właśnie ten, który miał ochraniać. Wszyscy jednak traktowali go z obojętnością, no i żaden raczej nie przewoził ryb, które miały być towarem. Antai jako typowo nadmorska prowincja miała ryb pod dostatkiem, ale z drugiej strony to przyzwyczajenie takiego produktu mogło skusić niektórych bogatszych ludzi do skupowania większych ilości zza granicy i manipulowania rynkiem. Prosty nastolatek się jednak na tym nie znał, bo znał się prawie tylko na mordobiciu. Już na samym miejscu spotkania, gdy spotkał szczerbatego kupca i wóz ryb, zdziwił się nieuprzejmości jegomościa. W końcu powinien zostać poinformowany, że dołączy do niego jakaś eskorta, ale jeśli nie, no to może być nawet nieufny mimo pokazania medalionu. Blondyn przedmiot potwierdzający jego dobre intencje wyciągnął i pokazał handlarzowi.
- Mówi ci to coś? - Zapytał. Nie chciał mówić wprost, że został wysłany z klanu do ochrony jakiegoś transportu ryb, bo wtedy mógłby dostać potwierdzenie "Tak, to mnie miałeś chronić, a zapłacić miał ci klan" i zostać wrobionym w ochronę niewłaściwego kupca. A jeśli prawdziwy transport zostanie wyeliminowany, to sprawa się szybko rozejdzie po osadzie...
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
Ario
Posty: 2353 Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
GG/Discord: Boyos#3562
Post
autor: Ario » 31 lip 2020, o 10:53
Akaruidesu Yoake
Misja rangi C
7/30
Chłop na widok medalionu, złapał się za usta.
- To...too!...to jest medalion Shirimashiego. Gdzie on jest? Umar? UMAR I POGRZEBION?
Nagle charakter przewoźnika drastycznie się zmienił. Zaczął się trząść i jednocześnie obgryzać paznokcie...czyżby nawet biedakowi nikt nie powiedział, że jego poprzednik zginął, porzucony gdzieś na szlaku, a on sam jechał w objęcia szponów śmierci, przewożąc tylko nic nie znaczący towar? To znaczy...znaczący dla osób, które mają dużo Ryo.
- P...panie shinobi! Proszę jechać ze mną, o tu, miejsce dla Pana szlachetnego. - powiedział, robiąc miejsce i klepiąc siedzisko, jakby zapraszał Cię ze sobą.
Niezależnie od tego, jak zareaguje Yoake, kupiec zachowywał się bardzo nieswojo. Bez problemu widać było, że obok siedziska trzyma prowizoryczną pałkę, prawdopodobnie jedyną broń jaką posiadał. Był też raczej chudy, więc wyglądał jak zwykły chłop, który próbuje dorobić sobie zwykłym przewozem dóbr. Nie mniej, nie więcej, chaos w jego oczach był...niepokojący. To mogła być ciekawa przygoda, w zależności, jak zachowa się Yoake.
0 x
Akaruidesu Yoake
Martwa postać
Posty: 904 Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
Wiek postaci: 18
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7711
Multikonta: Budyś
Post
autor: Akaruidesu Yoake » 31 lip 2020, o 11:16
Jak się okazało, kupiec doskonale wiedział, co to za medalion. Skoro więc tak panicznie zareagował na jego pokazanie, to Yoake był pewien, że trafił we właściwe miejsce i do właściwej osoby. Schował medalion i lekko ukłonił się swojemu podopiecznemu, żeby być uprzejmym, gdy już się to przyda, bo wiadomo było, że to właściwa osoba.
- Akaruidesu Yoake. Zostałem przydzielony do pańskiej ochrony. - Nie ma to jak formalne przedstawienie, a później wejście na wóz. - Nie wiemy co dokładnie stało się z panem Shirimashim, ale trzeba zakładać najgorsze. Na razie mogę powiedzieć, że zaginął. - Chłopak zdobył się na wymijającą wypowiedż, która być może trochę uspokoi kupca, że jednak jest jeszcze jakaś szansa na uratowanie kolegi po fachu, chociaż jak wiadomo - mogło się z nim stać cokolwiek. Mógł zginąć, a mógł być teraz torturowany bez powodu. Mógł też oczywiście kryć się w jakiejś nadmorskiej wiosce siedząc na krzesełku wystawionym na szczycie klifu i delektować się wolnością. Nie miało to znaczenia, bo po prostu ten transport musiał dotrzeć, więc Yoake już pilnie się rozglądał i nasłuchiwał, czy nic się nie dzieje. A tak miało być jeszcze kilka dni...
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
Ario
Posty: 2353 Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
GG/Discord: Boyos#3562
Post
autor: Ario » 31 lip 2020, o 12:04
Akaruidesu Yoake
Misja rangi C
9/30
Kupiec jak tylko zobaczył, że Yoake usadowił się na siedzisku, sprawił, że koń i cały powóz powolnie ruszył do przodu.
- No no, takie właśnie są tu losy. Ten w ogóle kupczyk tez jest dobry, ten do którego jadę. Wyobraź sobie Pan, że chłop ma swoje włości, ma swoją nawet połowiarnie ryb...ale gardziołko jego jest tak delikatne, że nie jada swoich ryb, tylko ściąga z innych prowincji ryby, które tu nie występują. Mówię, Panie, w DUPACH się poprzewracało od dobrobytu.
Prowadzący powóz okazał sie być bardzo rozgadany, ponieważ szybko zapomniał o tym, że jego poprzednik gdzieś zginął lub zaginął, a sam najwyraźniej bardzo ucieszył się z Twojego towarzystwa. Nie wydawało się, żeby coś złego miało się wydarzyć, ale dopiero mieliście wjeżdzać na tereny, gdzie grasowała ekipa bandytów. W tym czasie dowiedziałeś się między innymi, że woźnica był kiedyś grzybiarzem, potem zaciągnął się do wojska, ale w karczmie po pijaku zarywał do jakiejś kelnerki, więc ta tak go uderzyła tacką, że ogłuchł na lewe ucho i go wyrzucili z tego wojska. Oprócz tego skarżył się na rządzących, na shinobich, że nic nie robią w sprawie ciągłych napadów na szlakach (ten temat, jednak szybko ominął), dodatkowo, że powóz jest już bardzo stary i że słyszał, że jest jakiś klan na pustyniach co podobno robi takie karawany, że są tak solidne, co by nawet 20 lat bez konserwacji przejeździł. Jakieś Ayetseri czy coś. Dodatkowo już wiesz, że bardzo lubi ostrego kurczaka, ale nie ma pieniędzy, więc je go raczej rzadko, a po tym zleceniu pójdzie sobie ulżyć w zamtuzu, bo jest sam już od 3 lat i takie to są właśnie losy. W międzyczasie zdążył Cię jeszcze poczęstować jakimiś rybnymi chrupkami (bardzo smierdziały, ale wygladały na pożywne) - i to od Ciebie zależy, czy tego skosztujesz.
- No, a wracajac do tej babki z karczmy...o Panie, jaka to baba była. Do dziś o niej marzę. A Ty? Ty masz jakąś kobietę? Bo ja to tak o sobie, a Ty nic...nawiń coś, opowiedz no, rybkę weź spróbuj, dobra jest.
0 x
Shi
Postać porzucona
Posty: 375 Rejestracja: 25 mar 2020, o 09:43
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 13#p136613
Post
autor: Shi » 31 lip 2020, o 13:20
Dokąd: Ryuzaku no Taki
Czas podróży: 1h
Środek transportu: nogi~
Czas spędzony w Antai może i nie minął zbyt przyjemnie... W każdym bądź razie dziewczyna miała tutaj sporo ciekawych wrażeń. Kunoichi poznała pewnego chłopaka oraz wykonała dosyć specyficzne zadanie. Misja była badzo ciekawa, sam jej przebieg również. Wydarzenia jakie miały tam miejsce też były ciekawe. Tak czy inaczej w jej myślach pozostanie wiele wspomnień, jednych lepiej zapamiętanych innych gorzej. Ale coś przynajmniej będzie. Prawda? Idąc kunoichi zastanawiała się co dalej. Dziewczyna miała do przemyślenia kilka aspektów, dzięki którym z pewnością poprawi swoje zdolności w stuce ninja. Do tego dochodził jeszcze ten dziwny typ, którego poznali na misji. Dobrze, że Shi nie była z tąd. Prawda? Tak czy inaczej dziewczyna ruszyła przed siebie kierując swe kroki ponownie do osady Ryuzaki no Taki...
0 x
Akaruidesu Yoake
Martwa postać
Posty: 904 Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
Wiek postaci: 18
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7711
Multikonta: Budyś
Post
autor: Akaruidesu Yoake » 31 lip 2020, o 13:43
Kupiec zaczął paplać o swoim życiu, że Yoake aż się nie zdziwił, że jechał dotąd sam. Kto by chciał wytrzymywać z kimś takim? Niemniej jednak ta sprawa wykraczała poza tego żałosnego człowieka i trzeba będzie wytrwać przy pierdołach, które cały czas roztrząsał. Kogo obchodził ten wóz, który wyglądał już na nadający się na śmieci lub przerobienie na opał? Co mu po służbie w wojsku któregoś klaniku, skoro teraz sam był bezbronny? Trzeba być upartym i podążać swoją wyznaczoną drogą, a nie skakać z kwiatka na kwiatek, od zawodu do zawodu. Jak Akaruidesu straci kończynę to może się zastanowi nad inną pracą, ale póki co jego zawód był bardzo ważny, no i, nie ma co ukrywać, bardzo opłacalny. O ile się przeżyło.
- Jak się dorobił, to może marnować pieniądze na co tylko chce. Jego sprawa. - Skomentował dobrobyt kupca. Przecież nikt nie patrzy na ręce shinobiego, który przepłaca za broń, wędrownego handlarza, który przepłaca za konia, więc czemu ktoś miałby się interesować handlarzem ryb, który przepłaca za ryby? Póki go stać i płaci to wszystko jest w porządku. - Niepotrzebna mi kobieta. Niepotrzebna to słabość, by martwić się o swoje przeżycie. Wolałbyś, żebym zostawił cię tu samego, bo nie chcę zginąć, bo ktoś tam gdzieś tam na mnie czeka? - Rzucił takim tekstem byle tylko tamten zszedł z tematu głupot. Mieli zupełnie inne życie i nie ma co tego porównywać. Liczyła się tylko bliska przyszłość, eliminacja zagrożenia i powrót po kolejne zadanie...
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
Ario
Posty: 2353 Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
GG/Discord: Boyos#3562
Post
autor: Ario » 31 lip 2020, o 14:35
Akaruidesu Yoake
Misja rangi C
11/30
Kupiec pokiwał głową na Twoje słowa o kupcu, lecz jak zacząłeś mu mówić o kobietach i słabościach.
- Panie! Co Pan pleciesz! Kobieta to najlepsze co może się człowiekowi przytrafić...jeszcze gdyby tylko nie gadały tyle, ale no trudno, coś za coś, nie? - widocznie facet kompletnie zignorował to co mówiłeś i roztrząsał dalej. - Panie, a w ogóle to o koniu nie wspomniałem. Klacz piękna. Wziąłem ją za dług! Chłop takiego konia w karty przegrał! To Ci dopiero historia...zaczęło się od tego...
Właśnie wjechaliście na zakręt, a z lewej strony wyłonił się albo zagajnik, albo po prostu zaczynał się w tym miejscu las. Drzew było dość sporo i tylko dzięki temu, że byłeś dość czujny, zauważyłeś błysk metalu...Niezależnie od Twojej percepcji, doskonale widziałeś zbliżającą się strzałę. Leciała centralnie w stronę kupca, który dalej rozprawiał o tym, jak wygrał konia w Shinobijską wersję dupy biskupa...wszystko działo się jakby w zwolnionym tempie. Miałeś czas by zareagować...albo nic nie robić i resztę ewentualnej trasy przejechać w ciszy. O ile umiesz prowadzić wóz.
Czerwone - Wasz wóz
Linia niebieska - 75 metrow do poczatku lasu
Z lewej lasek, wy jedziecie w prawo
0 x
Akaruidesu Yoake
Martwa postać
Posty: 904 Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
Wiek postaci: 18
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7711
Multikonta: Budyś
Post
autor: Akaruidesu Yoake » 31 lip 2020, o 18:42
Kobieta taka dobra sprawa. No świetnie, ale jakoś nie widać było, żeby teraz była z nim na wozie, a już musiał być w trasie dobrych parę dni, będzie kolejnych parę, a potem jeszcze drugie tyle powrotu. Żałosny człowiek, co stawia osobę o wolnej woli jak jakąś rzecz, jakiś przedmiot. A przecież to żywy człowiek. Może Yoake był niedoświadczony, nie zaznał tej mitycznej przyjemności z kobietą, ale wcale mu nie było do tego śpieszno. Ostatnio przecież nawet walczył o wolność kobiety przed małżeństwem...
Nie można było jednak w pełni podyskutować, gdyż ktoś już czyhał na życie woźnicy. Kto znał dupę biskupę, to wiedział, że ruchy Doko najbardziej przypominały reakcję na dziesiątkę w grze. Klepnął z całej siły woźnicę by ten wręcz położył się na wozie. Prawa ręka od razu poleciała na rękojeść wakizashi, bo to podstawowe narzędzie Yoake. Nie siedział już na wozie, a bardziej kucał gotując się do skoku w stronę błysku, jeśli by się znowu pojawił. Nie wiedział, czy za pierwszym razem to nie była jakaś zmyłka.
- Kryj się. - Powiedział chłopak uważnie przyglądając się zaroślom. Gdzieś tam jest jego wróg. Lewa dłoń szukała w tym momencie kunai'a w kaburze, by dobyć drugi metalowy przedmiot. W walce z łucznikiem nie może zostać na otwartym polu, musi się schować. Blondyn więc zeskoczył i z pełną prędkością ruszył w kierunku zagajnika, z którego prawdopodobnie padł strzał. Biegł trochę skosem, nie wprost na cel, a w przypadku zobaczenia kolejnego błysku miał zamiar szybko zmienić kierunek biegu, tak by w przypadku wielu strzałów w jego kierunku zaczął biec zygzakiem w stronę zagajnika.
Zdolności:
Ukryty tekst
Ekwipunek:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Kabura na broń na obu udach, Wakizashi w prawej dłoni, kunai w lewej
Ukryty tekst
Użyte techniki i stan chakry:
Ukryty tekst
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
Ario
Posty: 2353 Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
GG/Discord: Boyos#3562
Post
autor: Ario » 1 sie 2020, o 12:14
Akaruidesu Yoake
Misja rangi C
13/30
Po klepnięciu woźnicy, ten tylko krzyknął i schylił się tak, że uderzył czołem w wystającą poręcz i bezwładnie opadł na siedzisko. Koń zarżał, ciągnięty za wodzę i momentalnie skręcił na bok, jednak po chwili stanął, ponieważ wiotki mężczyzna nie miał siły utrzymać konia.
Yoake nie czekając przyjął pozycję bojową, a strzała, która wcześniej leciała w woźnicę, przeleciała gdzieś za wóz, wbijając się sztywno w glebę. Shinobi dobył broni i już po kilku skokach, kolejne strzały zaczęły lecieć w jego stronę. Dodatkowo, z lasu wybiegło 3 mężczyzn: jeden trzymał podwójny młot i wyglądał na bardzo przypakowanego, drugi był chudy i biegł przed tym dużym z jakąś prowizoryczną naginatą, a trzeci szedł za nimi, strzelając do Yoake. Nie wyglądali jak ninja, bardziej jak jakiś lokalny gang, który poluje na przejezdnych w tym kluczowym miejscu.
- Łapać chama! Zabijemy go i szef nas awansuje! - krzyknął ten z naginatą, który biegł w Twoją stronę.
- Szybko, bo nam wóz odjedzie! Zabijcie go i zgarnijcie towar!
Do tego momentu przeleciały w Twoją stronę 2 strzały, które ominąłeś bez żadnego trudu - jesteś nawet w stanie stwierdzić, że mógłbyś je bez problemu blokować, chociaż facet miał dobrego cela - dużo ćwiczył i to widać. Pierwszy w Twoim kierunku biegnie około 60 kilogramowy, wysoki mężczyzna z naginatą, różni Was 15 metrów. Za nim biegnie gruby, duży facet z oburęcznym młotem, jednak do niego masz jakieś 20-25 metrów. Na samym końcu stoi łucznik (30 metrów), który nie ma jak w Ciebie strzelać, więc prawdopodobnie będzie chciał Cię jakoś próbować obchodzić.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość