Czarny las
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
- Shiyasu
- Postać porzucona
- Posty: 119
- Rejestracja: 20 lut 2020, o 14:03
- Wiek postaci: 17
- Krótki wygląd: White Rabbit
- Widoczny ekwipunek: Czerwony płaszcz z kapturem, wakizashi przy pasie.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8072
- GG/Discord: 12377440
- Lokalizacja: tuż obok
Re: Czarny las
Misja C - Shiyasu - 19/? Jakiż ten dzień był pełen wrażeń, najpierw głośna pobudka i rozmowa z jednym z kolegów po fachu, który przekazał białowłosemu szczegóły misji, później marsz przez pół miasta aż do bramy, gdzie spotkał strażniczkę która powiedziała mu, gdzie kierować się dalej, niby wszystko fajnie i tak jak powinno być, z tym, że chłopak trafił w końcu do punktu w którym nie bardzo wiedział jak się zachować. Cała do tej pory zdobyta wiedza wskazywała mu, że jego cel zmierza gdzieś w stronę gór, co było jednocześnie wskazówką a jednocześnie powodem dla którego kierunek jego poszukiwań mu się rozmywa, bo bieganie po lasach i górach żeby złapać jedną, konkretną osoby to jak szukanie igły w stogu siana, a Shiyasu nie posiadał niestety żadnego Dojutsu ani umiejętności sensorycznych, które okazałyby sie w takim momencie zapewne nieocenione. Jeśli poszukiwany człowiek faktycznie kierował się do Głębokich Odnóg, wówczas białowłosy ma nie lada problem, choć występuje także wysokie prawdopodobieństwo, że w stronę tego miejsca podążał tylko przez jakiś czas, by później zboczyć do Kyuzo, lub Sabishi... Czyli dalej szukanie igły. Była jedna rzecz która przyszła mu do głowy, był to Szlak Transportowy, znajdujący się nieopodal, którym podróżuje w zasadzie niemal każdy przemierzający tą prowincje, na ile jest szansa, że ten człowiek tam się udał - tego nie wiadomo, warto jednak sprawdzić, kręcą tam się ludzie o każdej porze dnia, czy to więcej, czy to mniej, ale zawsze praktycznie ktoś jest, więc może akurat mu się poszczęści i spotka kolegę z zielonym plecakiem w tamtym miejscu, albo gdzieś po drodze.
Chłopak w dalszym ciągu szedł sobie dziarskim krokiem, choć nieco już przyspieszonym w porównaniu do tego co było wcześniej, założył też kaptur na głowę w międzyczasie. Dotarł w końcu do jednego z rozwidleń, mógł iść prosto, lewo lub w prawo, akurat ścieżka do wcześniej omawianego szlaku prowadziła w prawo, prosto poszedłby w góry, ostatnia droga go nie interesowała. Postanowił zboczyć w stronę traktu, najwyżej jeżeli nikogo tam nie spotka, ani nie znajdzie żadnej poszlaki to odbije z powrotem w stronę gór.
Ukryty tekst
0 x
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Czarny las
Misja Rangi - C - 20/?
- Rok 388 - Lato -
- Shiyasu -
- Mroczny Las -
- Pośród swoich -
" Mroczne cienie " [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=vMKuKu1 ... ex=23&t=0s[/youtube] Dzień był pełen wrażeń, które powoli przestawały się pojawiać. Od dłuższego czasu, nie było niczego co mogłoby białowłosego zainteresować, chyba, że bał się historii o mrocznym lesie który wciągał tutejszych, niczego nie spodziewających się podróżnych do środka, a ci niespodziewanie znikali i słuch o nich ginął... Możliwe jednak, że podsumowując wszystko co wie dojdzie on do jakiegoś wnioski - tak też się stało. Po dłuższej drodze pośród mrocznych cieni pojawiła się myśl. Ta jedna, prowadząca do przodu i nie pozostawiająca wątpliwości. Nie posiadał specjalistycznych zdolności tropiących, przynajmniej zdawał sobie z tego sprawę, że nie jest w nich mistrzem. Ale czy był to wystarczający powód by nawet nie spróbować? W końcu ludzie zostawiają ślady, czy idą szybko czy nie... Shinobi i ninja szkoleni na inne sposoby są w stanie znajdować ślady bytności ludzi. Już zwłaszcza ci, którzy w przyszłości, tudzież przeszłości trudnili się eliminacją zagrożeń rodziny.
Dwie główne drogi - to pomiędzy nimi trwały rozważania, którą z nich powinien obrać? Obranie jednej, tej złej może zaprzepaścić szanse na odnalezienie tego całego kuriera. Choć, w przypadku obrania drogi do głębokich odnóg, nieznalezienie kuriera byłoby jedynie najmniejszym z problemów. Decyzja została podjęta - musiał w końcu coś zrobić i skierował się na trakt, drogę którą poruszali się ci, chcący przejechać przez prowincje i możliwe, że ominąć miasto, lub zatrzymać się po drodze gdzieś indziej. Trakt - jeden z głównych w tym regionie, znajdujący się tuż za lasem. Ścieżka która wyprowadziła go z lasu zwyczajnie znikała z każdym podejmowanym przez niego krokiem aż w końcu całkowicie jej nie było - w przestrzeni jaką miał przed sobą, wyraźnie dostrzegał, pośród pól drogę, szeroką na dwa wozy, jak ta na której zaczynał, bardzo do niej podobną - choć wiedział, że nie jest to to samo miejsce. Wyłonił się z lasu, z pośród ciemnych gałęzi. Czas... Mijał bo słońce z każdą chwilą wznosiło się coraz wyżej dając o sobie znać. A na drodze? Na tej drodze, kierując się w stronę... Jakże by inaczej północno zachodnią, znajdował się wóz. Jechał, zwyczajnym tempem, zaprzęgnięte w nim były dwa konie i niewielka karoca. Drewniana, jednak nie brakowało jej licznych zdobień, nie były one ze złota oczywiście. Z przodu na pewno siedział woźnica, a w karocy... Kto wie, z tyłu znajdowały się jakieś pakunki w niewielkim luku bagażowym. Shiyasu dostrzegł go bez problemu... Cokolwiek chciał teraz zrobić... To ta karawana jedzie dalej.Nishimiya Kurkawa
Saima
Shiroi okami [Biały wilk]
Ukryty tekst
0 x
- Shiyasu
- Postać porzucona
- Posty: 119
- Rejestracja: 20 lut 2020, o 14:03
- Wiek postaci: 17
- Krótki wygląd: White Rabbit
- Widoczny ekwipunek: Czerwony płaszcz z kapturem, wakizashi przy pasie.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8072
- GG/Discord: 12377440
- Lokalizacja: tuż obok
Re: Czarny las
Misja C - Shiyasu - 21/? Sprawdzanie każdego napotkanego wozu mijało się nieco z celem, bo jako, że był to trakt, to niemal ciągle przejeżdżały tędy wozy kupieckie, mniejsze lub większe i z różnym towarem. Zamiast tego trzeba skupić się na poszukiwaniu jednego konkretnego człowieka, z jedną charakterystyczną rzeczą jaką był zielony plecak, przynajmniej takie były początkowe zalecenia co do wykonywanego zadania.
Chłopak najchętniej olałby sprawę i poszedł ścieżką dalej w nadziei, że spotka w końcu tego kogo szuka, jednak wyglądało na to, że musiał się trochę bardziej wysilić, bo na ten moment to wciąż szukanie igły w stogu siana. Może gość który prowadzi karawanę widział tego, kogo szuka Shiyasu, była taka szansa, zatem chłopak pomachał mu kilka razy ręką, na znak aby ten się zatrzymał, po czym podszedł nieco bliżej, tak aby mogli w miarę swobodnie porozmawiać. Spoglądał na kierowce bryczki spod kaptura.
- Witam. Chciałbym, zadać kilka pytań. Szukam kogoś. Dawno temu wyjechaliście? -
Nie był specjalnie dobrym mówcą, ani kłamcą, bo zazwyczaj miał tego typu zagrywki po prostu gdzieś, jednak na ten moment nie miał wyjścia jak tylko ściemniać i zachowywać się w miarę możliwości tak aby nie rzucić na siebie podejrzeń, że coś kombinuje. Niezależnie od odpowiedzi rozmówcy, skoro chłopak już się tutaj znalazł, to wypadałoby się jeszcze rozejrzeć. Białowłosy subtelnym krokiem, z założonymi rękomi okrążył wóz i obejrzał go całego, na spokojnie, tak aby wypatrzeć czy gdzieś nie znajduję się ów zielony plecaczek o którym była mowa, ale przy okazji też nie wyglądać przy tym dziwnie.
- Swoją droga, ładna bryczka. -
0 x
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Czarny las
Misja Rangi - C - 22/?
- Rok 388 - Lato -
- Shiyasu -
- Mroczny Las -
- Pośród swoich -
" Mroczne cienie " [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=vMKuKu1 ... ex=23&t=0s[/youtube] Shiyasu dokładnie wiedział czego się spodziewać od przejeżdżających kupców - niczego wielkiego, bo przejeżdżali tutaj ciągle i zawsze byli zajęci swoimi sprawami, albo interesami. Co prawda, każdy wiedział, że zielony plecak rzuca się w oczy, co to jednak oznaczało dla kogoś kto nie wiedział na co patrzeć? Takie informacje zwykle kończyły w odmętach pamięci - zapomniane i porzucone niczym elementy tła, liście, krzewy, czy złamane gałęzie. Przejmowanie się tym teraz było całkiem zbyteczne, bo nawet możliwość odbycia takiej konwersacji zdawała się być odłożona w czasie. Chęć rozpoczęcia rozmowy wcale nie świadczy o odbyciu się takowej. I tak oto Shiyasu spróbował, ot zaczął zwracać na siebie uwagę kierującego bryczkę. Ten wychylił się jedynie i dostrzegł zakapturzonego mężczyznę który zaczął w jego kierunku machać - wychodzącego z ciemnego lasu. Dla niego był to wyraźny sygnał. Ruszył lejcami i pogonił konie. Te momentalnie przyśpieszyły, a wóz zaczął nabierać większej prędkości.
Czy to nie znak? W końcu z jakiegoś powodu uciekał... Musiał mieć ku temu jakiś powód, choć wcale nie musiał być związany z tobą, choć mógł. Shiyasu stawał teraz przed wyborem, wóz oddalał się, choć wciąż istniała szansa go dogonić, jeśli ktoś by rzeczywiście tego chciał. Zawsze mógł też zignorować temat i poczekać na kolejnego, lub wrócić na drogę i pójść ku pewnej śmierci - Głębokim odnogom.Nishimiya Kurkawa
Saima
Shiroi okami [Biały wilk]
Ukryty tekst
0 x
- Shiyasu
- Postać porzucona
- Posty: 119
- Rejestracja: 20 lut 2020, o 14:03
- Wiek postaci: 17
- Krótki wygląd: White Rabbit
- Widoczny ekwipunek: Czerwony płaszcz z kapturem, wakizashi przy pasie.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8072
- GG/Discord: 12377440
- Lokalizacja: tuż obok
Re: Czarny las
Misja C - Shiyasu - 23/? A więc kierowca bryczki postanowił uciekać przed Shiyasu, zamiast się zwyczajnie zatrzymać aby porozmawiać na spokojnie, na dodatek zakapturzony chłopak raczej nie wyglądał na jakiegoś zbira ani nic tym podobnego, po prostu sobie stanął i zaczął machać, a tamten nagle panicznie przyspieszył, dla niego był to prosty sygnał - facet przewoził kontrabandę i istniała także szansa, że posiada pakunek którego szuka białowłosy.
Gdyby chłopak od razu zdecydował się na powstrzymanie wozu kupieckiego, mogłoby się to źle skończyć dla dwójki koni które były siłą napędową tego pojazdu, niby nic czym się powinien przejmować mafioza, ale jednak bez przesady, da się to załatwić bardziej humanitarnie. Chłopak poczekał, aż pojazd przejedzie obok i w momencie, gdy konie przebiegły mu przed twarzą, złożył dłońmi pieczęci Tygrys → Wół, wziął głęboki wdech i wydmuchał kulę skondensowanego powietrza, którą wycelował w tył woźnicy. Technika powinna poskutkować przewaleniem się karety na bok, albo chociaż jej uszkodzeniem, teraz i tak najważniejsze jest tylko, żeby się zatrzymała.
- Nazwa
- Fūton: Daitoppa
- Ranga
- C
- Pieczęci
- Tygrys → Wół → Pies → Królik → Wąż
- Zasięg Max.
- 25 metrów
- Koszt
- E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Shinobi bierze tutaj głęboki wdech. Kiedy ma już w płucach dostatecznie dużo powietrza, miesza je ze swoją chakrą, a następnie wypuszcza w postaci silnej kuli powietrza, która mknie przed siebie z dużą prędkością oraz siłą. Podmuch sprawia, że lżejsi przeciwnicy zostają odrzuceni do tyłu, a ci postawniejsi mają problem z ustaniem na nogach. Technika może służyć również do zdezorientowania przeciwnika lub przerwania jego ataku.
0 x
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Czarny las
Misja Rangi - C - 24/?
- Rok 388 - Lato -
- Shiyasu -
- Mroczny Las -
- Pośród swoich -
" Mroczne cienie " [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=vMKuKu1 ... ex=23&t=0s[/youtube] Życie jest zbiorem decyzji które każda z osób zdecydowała się podjąć i tak oto przechodzimy do kawałka z życia Shiyasu, który właśnie jedną z decyzji podjął. Nieznaczącą pozornie zbyt wiele, lecz mogącą doprowadzić go do celu którego poszukiwał. Efektów tej decyzji mogło być jednak znacznie więcej niż tylko te które oczekiwał dostrzec królik. Decyzja została jednak podjęta i pora przyjrzeć się temu co rzeczywiście stało się na miejscu. Shiyasu, chłopak w kapturze wybiegający z ciemnego lasu, który mrocznym lasem jest nie bez powodu - warto zwrócić uwagę. Podjął szybkie i zdecydowane kroki - powóz musiał zostać zatrzymany. Może nie za wszelką cenę, lecz chciał tego wystarczająco mocno by użyć chakry, energii która pozwala shinobi robić niezwykłe rzeczy. Skupił on chakrę gdy tylko wóz znalazł się w jego zasięgu, przypieczętował wykonanie techniki kilkoma pieczęciami. Podmuch który wykonał - rzeczywiście doprowadził do tego czego oczekiwał. Wóz przewrócił się na bok bardzo gwałtownie.
Całe pakunki które leżały z tyłu zaczęły latać po najbliższej okolicy. Część się otwarła, a część nie, te otwarte to skrzynki z przyprawami których sporo leżało teraz zwyczajnie w błocie. Inne, wydawały się skrywać jakiegoś rodzaju tkaniny. Konie spłoszone nagłym świstem powietrza i ciągnącym je wozem zaczęły uparcie ciągnąć do przodu, trwało to niemalże kilka sekund, lecz połączone siły obu zwierzaków pozwoliły im wyrwać się z uprzęży, jednocześnie odłamując kawałek pociągowy który utrzymywał je z wozem. Pobiegły w siną dal, prosto przed siebie. Co do woźnicy, który siedział z przodu - poleciał odrzucony przez powietrze, wypadł z drogi spadając gdzieś pomiędzy drzewa. Nie wiadomo jakie są jego dalsze losy - jeszcze. Ze środka karocy nie było żadnego odzewu choć nie wyglądała ona już tak ładnie jak przedtem.
Tak oto Shyiasu stanął nad swoim dziełem - czy był dumny?Nishimiya Kurkawa
Saima
Shiroi okami [Biały wilk]
Ukryty tekst
0 x
- Shiyasu
- Postać porzucona
- Posty: 119
- Rejestracja: 20 lut 2020, o 14:03
- Wiek postaci: 17
- Krótki wygląd: White Rabbit
- Widoczny ekwipunek: Czerwony płaszcz z kapturem, wakizashi przy pasie.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8072
- GG/Discord: 12377440
- Lokalizacja: tuż obok
Re: Czarny las
Misja C - Shiyasu - 25/? Działania młodego białowłosego doprowadziły go do momentu, w którym narobił ambarasu na trakcie kupieckim. Czy był z siebie dumny? Raczej nie. Czy było mu wstyd za to? Też raczej nie. Patrząc na jego dotychczasowe poczynania - jemu w ogóle chyba nigdy nie było wstyd. A w tym wypadku by nie zaszkodziło, bo szukając igły w stogu siana narobił przy okazji nie małego bałaganu, gdyż praktycznie cały ładunek z karety - włącznie z kierowcą - latał teraz po okolicy, a chłopak musiał znaleźć gdzieś wśród tego pakunek którego szukał. Jeśli chodzi o faceta który prowadził wóz, a teraz leży poobijany gdzies między drzewami - mniejsza o niego, na razie do niego nie podchodził. Według instrukcji miał znaleźć zielony plecak, z bliżej nieokreśloną zawartością, zatem zaczął rozglądać się po rzeczach które wyleciały z karety w poszukiwaniu tego właśnie przedmiotu. Jeśli znalazł coś co mogłoby przypominać ów plecaczek, wówczas podnosił i sprawdzał jego zawartość i gdy znalazł to czego szukał, udał się po prostu z powrotem w stronę miasta, razem ze znaleziskiem.
W sytuacji w której żaden z pakunków nie pasował do wcześniej podanego opisu, wtedy chłopak podszedł do miejsca, w którym leżał kierowca wozu.
- Czemu żeś zaczął uciekać? -
0 x
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Czarny las
Misja Rangi - C - 26/?
- Rok 388 - Lato -
- Shiyasu -
- Mroczny Las -
- Pośród swoich -
" Mroczne cienie " [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=vMKuKu1 ... ex=23&t=0s[/youtube] Ambaras na trakcie nie był niczym nowym - to się zdarzało cały czas. Czasami wozy padały łupem bandytów, czy innych zazdrosnych kupców którzy płacili wielkie sumy by wysupłać konkurencje - Problem pojawiał się jednak gdy ludzie należący do tutejszych, ważniejszych grup, łamali własne zasady... Zresztą, teren ten był chroniony, a las zaczynał strefę dziką, tą na której mogło dziać się dosłownie wszystko. Raczej nikogo nie zdziwi wóz który nagle zaginął na trakcie, czy kupcy którzy stracili swoje życie... Jeśli nie są powiązani z nikim ważnym.
Trudno się jednak przejmować czynami dokonanymi - stało się i należało stanąć przeciwko temu z podniesioną głową. Szukanie igły nie zawsze jest proste, zwłaszcza gdy się jej nawet nie szuka. Nie mniej - coś zostało znalezione, wóz przewożący całą gamę przedmiotów - prawdopodobnie przeznaczonych na handel. Shiyasu skupił się na przetrząśnięciu zawartości... Tego co było w wozie, a obecnie znajdowało się w błocie. Pobieżne spojrzenie pozwoliło rozpoznać poszczególne skrzyneczki i inne towary. By jednak być zupełnie pewnym musiał przetrząsnąć cały ten syf i poświęcić chociaż chwilę by się w nim rozeznać. Poszukiwania jednak nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Plecaka na miejscu nie było, albo kto wie - może został schowany dokładniej. To w końcu też była możliwość... Ale czy ktoś by w ogóle zawracał sobie czymś takim głowę? Wracając jednak do woźnicy. On doszedł do siebie w międzyczasie. Nie podnosił się, próbował powoli, odsuwać się za drzewa, cały czas w pozycji leżącej. Licząc, że być może Shiyasu go nie zobaczy. Robił to najciszej jak potrafił, a Shiyasu? No cóż, dostrzegł ruch za drzewami...
— Nie zabijaj mnie! Ja tylko... Ja tylko pracuję, widziałem co potrafisz, to nie moje, oszczędź! Nie jestem z nikim, z nikim nie trzymam! — Woźnica był człowiekiem starszym od ciebie. Wyraźnie poranionym i poobijanym, nie mającym wystarczająco siły, możliwe, że i sprytu by uciec przed tobą w tej chwili. Lecz czego się rzeczywiście spodziewałeś? Zakapturzony młodzieniec wyłania się z lasu... Brzmi jak podrzędna historia z napadu.
Sama karoca dalej leżała przewrócona i gdy tylko Królik zaczął kierować się w stronę woźnicy, niemal w chwili gdy się do niego zbliżył. Usłyszał odgłos, dość cichy, jakby upadku - czegoś na ziemię, brzmiało to jakby ktoś próbował wysunąć się po cichu, możliwe, że z wnętrza przewróconego wozu na ziemię... Obecnie chłopak widział od swojej strony jedynie przewrócony wóz.
Woźnica
Nishimiya Kurkawa
Saima
Shiroi okami [Biały wilk]
Ukryty tekst
0 x
- Shiyasu
- Postać porzucona
- Posty: 119
- Rejestracja: 20 lut 2020, o 14:03
- Wiek postaci: 17
- Krótki wygląd: White Rabbit
- Widoczny ekwipunek: Czerwony płaszcz z kapturem, wakizashi przy pasie.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8072
- GG/Discord: 12377440
- Lokalizacja: tuż obok
Re: Czarny las
Misja C - Shiyasu - 27/? - Zamilcz głupcze i się przez chwile nie ruszaj. Nie pragnę Twojej śmierci. - Rzekł białowłosy przeszukując ładunek wozu kupieckiego, jeden pakuneczek za drugim, przynajmniej te które znalazły się w zasięgu jego wzroku - jaka szkoda, że nie posiadał Dojutsu, które pozwoliłoby mu szybko sprawdzić całe otoczenie i mieć problem z głowy.
Z jego punktu widzenia uśmiercenie woźnicy i następnie ukrycie jego zwłok miałoby sens, pewnie nikt nawet by nie zauważył, a za to prysłaby możliwość opowiedzenia o całym zajściu ludziom, a wieść o takim jednym w czerwonym płaszczu co to mu wyskoczył na trakcie i brutalnie rozsadził mu wóz - przepadłaby raz na zawsze. W innych okolicznościach shinobi pewnie postąpiłby nikczemnie i go zwyczajnie zabił, dla swojej wygody i anonimowości, jednak nie było w tym momencie potrzeby brudzić sobie rąk, las otulał wszystko ciemnością, a Shiyasu miał na głowie kaptur, więc ciężko byłoby określić z odległości kilku metrów kim On dokładnie jest, na dodatek leżąc między drzewami. A w razie gdyby facet zaczął zadawać niewygodne pytania, albo pytać się o tożsamość - każde kłamstwo w tym momencie byłoby dobre, ktoś tak wystraszony nie zastanawia się nad niczym.
Chłopak rozglądał się po okolicy powoli kierując się w stronę leżącego faceta, aby go w razie potrzeby móc szybko unieszkodliwić, gdyby ten zaczął panikować. Wnet do jego uszu dostał się specyficzny dźwięk prosto z przewalonego wozu. Coś upadło na ziemie, tudzież coś lub ktoś się tam wierci, teraz to już nie miało znaczenia, bo chłopak niemal natychmiast zerwał się ze spokojnego kroku, doskakując do źródła dźwięku, aby szybko sprawdzić co jest grane.
0 x
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Czarny las
Misja Rangi - C - 28/?
- Rok 388 - Lato -
- Shiyasu -
- Mroczny Las -
- Pośród swoich -
" Mroczne cienie " [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=vMKuKu1 ... ex=23&t=0s[/youtube] Mężczyzna zamilkł zaraz po słowach białowłosego. Nie ośmielił się odezwać przez następną chwilę. Mimo ciszy która panowała z jego strony - wcale nie wyglądał na spokojnego. Obserwował każdy ruch młodego bandyty z należycie wypracowanym przerażeniem w oczach. Królik zapracował sobie na coś w rodzaju negatywnego szacunku - jeśli można to tak określić. Wyraźnie słowa traktujące o braku zainteresowania jego śmiercią wcale go nie uspokoiły.
Słusznie zauważył, że zabicie woźnicy byłoby dobrą decyzją - napady na handlarzy się zdarzają. To nic dziwnego, że jakiś wóz zaginął, albo przepadł - na pewno mniej byłoby to dziwne niż napad kogoś takiego jak królik. Zakładając, że i tak jego twarz była już widziana. Posiadanie Dojutsu możliwe, że ułatwiłoby to zadanie - nie byłoby jednak jedynym rozwiązaniem. Przeczesywanie przy jego pomocy całego lasu zajęłoby równie dużo czasu - co innego, gdyby znać jakiś konkretny punkt w którym można by zacząć poszukiwania. Ukrycie zwłok to też łatwizna, zasypać liśćmi, przykryć ziemią, albo nawet zostawić przebite mieczem na drodze, bywa i tak. Mimo, że dostrzeżony, to rzeczywiście - woźnica nie potrafiłby podać dokładnego opisu chłopaka, strach i wszystkie te okoliczności wpływają na jego postrzeganie i chcąc nie chcąc, dają królikowi przewagę.
Usłyszany przez mafiozę dźwięk zwrócił jego uwagę - to był znak, że nie można było dalej próżnować. Szybki sus, potem doskok i już widział on dokładnie co się dzieje - Ze środka karocy wypadłą kolejna osoba, z otwartych drzwi. Tym razem kobieta, dość drobna w ładnych szatach, czołgająca się po powstałym błocie w kierunku drzewa. Wyraźnie przyśpieszyła gdy się ruszyłeś, bo właśnie wtedy zdała sobie sprawę, że nie udało się ulotnić z tego miejsca wystarczająco cicho, by umknąć twoim oczom... Miałeś jeszcze moment nim zda sobie sprawę z tego, że już ci nie ucieknie...
Woźnica
Nishimiya Kurkawa
Saima
Shiroi okami [Biały wilk]
Ukryty tekst
0 x
- Shiyasu
- Postać porzucona
- Posty: 119
- Rejestracja: 20 lut 2020, o 14:03
- Wiek postaci: 17
- Krótki wygląd: White Rabbit
- Widoczny ekwipunek: Czerwony płaszcz z kapturem, wakizashi przy pasie.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8072
- GG/Discord: 12377440
- Lokalizacja: tuż obok
Re: Czarny las
Misja C - Shiyasu - 29/? Facet który prowadził wóz na szczęście okazał się na tyle przerażony, że ani drgnął, a jedynie leżał i obserwował dokładnie poczynania zakapturzonego shinobi, który był już nieco podirytowany faktem, że szukanie igły w stogu siana wciąż idzie mu nazbyt miernie. Zadanie jednak zostało przyjęte, a On sam okryłby się hańbą wśród swoich zleceniodawców, gdyby powrócił do miasta z pustymi rękoma, więc chcąc nie chcąc - musi odnaleźć zielony plecaczek, o który się przez cały czas rozchodziło, jednak cel tej misji nieco rozmył się gdzieś po drodze, Shiyasu nawet nie wiedział czy znajduje się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie, bo wszystkie informacje docierały do niego bardzo ogólnie i mógł opierać się jedynie na swoich domysłach. Odnaleziony miał być kurier z plecakiem, nie kierowca karety transportowej z pełnym ładunkiem, no chyba, że Shiroi Okami miał na myśli jedno i to samo i dla niego nie było różnicy.
Czy tak wystraszonego faceta - jakim niewątpliwie był teraz woźnica - można było nazwać wysłannikiem rodziny mafijnej? Raczej nikła była na to szansa, choć mógł zostać przekupiony, albo zastraszony, by tylko przewieźć ładunek z punktu A do punktu B, jednak cały towar wieziony przez niego wydawał się po prostu... Zwykły? Nie mający nic wspólnego z tym, czego szukał młody mafioza?
Chłopak podszedł do leżącego mężczyzny jeszcze bliżej, i stanął na chwilę, aby mu sie jeszcze raz przyjrzeć. Westchnął, kiwając głową na znak zniechęcenia, przeklnął coś pod nosem i złożył dłonie w pieczęć szczura, po czym wypluł z ust jeden powietrzny pocisk podciśnieniowy - wycelowany prosto między oczy woźnicy, natychmiastowo doprowadzając do jego śmierci. Co kierowało młodzieńcem? Najpierw chciał uniknąć zbędnego rozlewu krwi, lecz gdy zorientował się, w jaką stronę to wszystko idzie, uznał, że nie ma innego wyjścia, mając na względzie zasady, jakie panowały w jego organizacji, po prostu nie mógł dopuścić myśli, że ktoś mógł go widzieć, że ktoś mógł go opisać, jeszcze w takiej sytuacji. Szkoda, że życie tracą niewinni ludzie, jednak Shiyasu myśli przede wszystkim o sobie i swojej anonimowości.
W momentach takich jak ten, idealnie widać, że białowłosy lubi mieć wszystko wyłożone od razu na tacy, przyjęte przez niego zlecenie do takich nie należało, przestawało mu się to podobać, lecz nie miał w tym momencie wyjścia, sytuacja stawała się coraz bardziej pokrętna i zbaczająca z pierwotnego zamysłu, zlecenie od mafii wykonywane było w nieco innych procedurach niż chłopak sobie to wyobrażał, ale skoro poszukiwania zaprowadziły go do tego miejsca, grzechem byłoby nie sprawdzić każdej ewentualności, jakakolwiek by się nie wydawała.
Oczom jego wnet ukazała się postać kobiety, ładnie ubranej, choć utytłanej w błocie, raczej drobna, raczej bezbronna. Nie było powodu, aby szesnastolatek wykorzystał po raz kolejny technikę żywiołu wiatru, w tym wypadku starczyło po prostu podejść... I złapać za szyję, podnosząc ją lekko.
- Gdzie... to... jest?!- Rzucił niechętnie, acz donośnie, spoglądając na niewiastę spod kaptura, po jego głosie wyraźnie było słychać, że traci cierpliwość i cała ta sytuacja jest dla niego mocno nużąca. Cóż, niezależnie od odpowiedzi otrzymanej od kobiety, jej następstwem było skręcenie jej karku... Przeszukał co miał jeszcze do przeszukania a ciała wywlókł kawałek dalej.
- Nazwa
- Fūton: Shinkūgyoku
- Ranga
- B
- Pieczęci
- Szczur → Królik → Pies
- Zasięg Max.
- 20 metrów
- Koszt
- E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (za 4 pociski)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Jak nam mówi nazewnictwo - pociski podciśnieniowe. Użytkownik wytwarza z powietrza kilka (bądź kilkanaście - wszystko zależy od ilości chakry, jaką posiada użytkownik) długich pocisków z powietrza, które następnie wystrzeliwuje się z ogromną prędkością w kierunku oponenta. Bezpośrednie trafienie jest w stanie bardzo silnie poharatać przeciwnika - każdy pocisk bez problemu jest w stanie przeszyć ciało oponenta.
0 x
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Re: Czarny las
Misja Rangi - C - 30/30
- Rok 388 - Lato -
- Shiyasu -
- Mroczny Las -
- Pośród swoich -
" Mroczne cienie " [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=vMKuKu1 ... ex=23&t=0s[/youtube] Życie pisze nam przeróżne scenariusze - jedno są bardziej zabawne od innych. Gdyby tak ktoś rzucił kością i zdecydował co zrobiłeś - byłaby w tym jakaś losowość - tutaj jej nie było, każde działanie było podparte pewnością i jawną decyzją. Najpierw woźnica - nie żyje. Później kobieta - Też straciła życie. Nim jednak do tego doszło, zdążyła wypowiedzieć kilka słów. – W-w szkatułce — I wskazała ci unosząc trzęsącą się dłoń w głąb przewróconego wozu. Prawdopodobnie popełniła błąd. Może i kupiłaby sobie życie milczeniem, a może nie. Już było zbyt późno by się o tym przekonać. Shiyasu zebrał swoje żniwo.
Nie zastanawiałeś się długo - zacząłeś przeszukiwać wskazane ci miejsce. Kobieta mówiła prawdę. Znalazłeś coś, czego mógł poszukiwać ktoś taki jak ty - Skrzynkę, była zamknięta, lecz klucz na szyi kobiety nie wisiał tam długo. Po otwarciu okazało się, że w środku są pieniądze. Chyba nie na taki łup liczyłeś. Byłeś teraz sam, pośród tego rozgardiaszu. Musiałeś posprzątać - choćby ciała. Czy podwójne morderstwo nie zaspokoiło twojej żądzy? Nie mniej, to "tylko" kupcy, kto by się nimi przejmował. Zabrałeś ciała dalej w las - może ktoś ich nie znajdzie, może znajdzie - ale ciebie już tam nie będzie. Jedno będzie pewne. Wóz na pewno nie przewrócił się sam, a rana na ciele woźnicy na pewno nie została spowodowana mieczem, czy innego rodzaju bronią.
Ludzie zabici - wóz pusty. Wygląda na to, że skończyły ci się tropy. Spędziłeś jeszcze trochę czasu w lesie. Gdy słońce zaszło zdałeś sobie sprawę, że jest już dużo zbyt późno by go dogonić, jeśli jeszcze gdzieś tutaj był. Do tego czasu na pewno już dotarł w swoje miejsce, albo do granicy. Tego jednak nie wiedziałeś. Wycieczka do domu trwała tyle ile powinna. Biały wilk był zły, że nie udało ci się dopaść kuriera ani poznać jego tajemnicy - Nie był jednak tak zły by postąpić pochopnie. Dalej byliście w grze, choć wyraźnie w tyle.
///Misja Nieudana.
Woźnica
Nishimiya Kurkawa
Saima
Shiroi okami [Biały wilk]
Ukryty tekst
0 x
- Shiyasu
- Postać porzucona
- Posty: 119
- Rejestracja: 20 lut 2020, o 14:03
- Wiek postaci: 17
- Krótki wygląd: White Rabbit
- Widoczny ekwipunek: Czerwony płaszcz z kapturem, wakizashi przy pasie.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8072
- GG/Discord: 12377440
- Lokalizacja: tuż obok
Re: Czarny las
Białowłosy długo się nie zastanawiał, po sięgnięciu po klucz, który znajdował się na szyi dziewczyny, otworzył szkatułkę i sięgnął po pieniądze znajdujące się w środku. Cóż, teraz znajdywały się w jego torbie - niezbyt to pocieszające, ale zawsze coś wyszedł na plus, z tego średnio udanego zlecenia - ukrył jeszcze tylko ciała nieboszczyków, gdzieś między krzakami, przy odrobinie szczęścia zostaną zjedzone przez robactwo tudzież jakieś zwierzęta padlinożerne, lub inne mniej typowe stworzonka, kto wie. Chłopak wracając spomiędzy krzewów, jeszcze raz upewnił się, że akurat nikogo nie było w pobliżu kiedy całe to fascynujące zajście miało miejsce.
Wygląda na to, że nie zostało mu nic innego, jak pod osłoną nocy udać się z powrotem w stronę Shigashi no Kibu.
[z/t]
0 x
- Takashi
- Posty: 1077
- Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
- GG/Discord: Takaś#4124
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czarny las
Chyba jedną z najprzyjemniejszych rzeczy, jaką można zrobić po wykonaniu wymagającej misji, jest odpoczynek na łonie natury, a konkretnie przy lesie nieopodal jeziora. Odpoczynek i to nie byle jaki, ale taki połączony z kąpielą i kilkugodzinną drzemką. Warunki były wręcz idealne. Piękna pogoda, nieskazitelnie ciepła i czysta woda, a także wysoka temperatura utrzymująca się od popołudnia do później nocy, wszystko to dawało płaszczyznę, którą Takashi mógł wykorzystać na własne potrzeby w sposób nie tylko dogodny, ale również przyjemny. Zaczął od ściągnięcia ubrań i namoczenia ich w wodzie, dzięki temu był w stanie nie tylko zmyć z nich brud, ale również nieprzyjemny zapach. Po tym wykąpał się cały i wyszedł z wody, by się osuszyć w ostatnich promieniach słońca. Gdy już ubrania były suche tak samo, jak i on sam, ubrał się z powrotem, po czym ułożył pod drzewem i najzwyczajniej w świecie zasnął. Obudził się dopiero następnego dnia.[Z Shigashi no Kibu, Osada Shigashi no Kibu, Tereny mieszkalne, [url=hhttp://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=59&t=2510&p=148468#p148468]Uliczki w dzielnicy mieszkalnej[/url]]
Ukryty tekstMinęło trochę czasu, od kiedy Nara znalazł się na terenie Czarnego lasu w Shigashi no Kibu. To był w końcu ten moment, kiedy śmiało mógł powiedzieć, że w pełni korzysta z wolnego i spędza czas tak, jak w pełni na to zasłużył. To był kolejny dzień jego odpoczynku, a spędzał go na podstawowym treningu, ale mimo wszystko się nie forsował. Rano ćwiczył Taijutsu, uderzając drzewa, natomiast później medytował, koncentrując chakrę i mieszając ją w taki sposób, by zebrać jej w ciele jak najwięcej. Wszystko to robił w samej bieliźnie i spodenkach, górną część garderoby miał złożoną przy drzewie, było mu gorąco i nie chciał się za bardzo spocić. Przed południem udał się do osady, by zjeść posiłek w pierwszej lepszej knajpie, którą napotkał, jednak od razu po powrocie kontynuował spokojny trening.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości