Siedziba władzy

Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2046
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Siedziba władzy

Post autor: Reika »

Widząc minę Tanjiro, już wiedziała, że dobrze wydedukowała to, co się tutaj właśnie działo i jej przerażenie momentalnie sięgnęło górnych granic wytrzymałości, choć jeszcze nie było mowy o napadzie totalnej histerii. Nawet nie dotarło do niej, że kobieta po kogoś posłała, czekając na wyjaśnienia medyka, niczym na wyrok ciężkiej choroby. Słysząc jaki obecnie był rok, kunoichi otworzyła szeroko oczy i zakryła usta dłonią, chcąc powstrzymać jęk niedowierzania. Tak, to było cholernie przerażające i sprawiło, że Niebieskowłosa zaczęła niekontrolowanie drżeć na ciele.
- Pięć lat... - Wydusiła z trudem. - Drogie Duchy, straciłam pięć lat życia...
Już nawet nie docierała do niej rozmowa medyka z Liderką, bo w głowie aż szumiało jej od ciśnienia krwi, a w umyśle kołatała się jedna myśl. Straciła pamięć. Pięć długich lat tak po prostu zniknęło z jej umysłu, a ona nawet nie wiedziała dlaczego i kto za to odpowiada. To było przerażające samo w sobie i spowodowało, że Reika całkowicie się wycofała. Skuliła nogi i podciągnęła kolana pod samą brodę, jakby chcąc się osłonić, ochronić przed własnym strachem. Co się teraz z nią stanie? Co takiego zrobiła, że została uznana za zaginioną i gdzie są teraz jej rodzice, skoro rzekomo odeszli z prowincji. Była sama na łasce nowej Liderki Klanu Senju.
Z ponurych myśli wyrwał ją dopiero głos kobiety, która zwróciła się bezpośrednio do niej i przedstawiła nowo przybyłego mężczyznę, którego pojawienia się, nawet Reika nie zarejestrowała. Spojrzała tylko przelotnie na niego, po czym ponownie skupiła wzrok na Liderce, która potwierdziła, że jest pięć lat do przodu, a jej ojciec abdykował ze stanowiska. Nie miała podstaw, żeby jej oszukiwać, nie teraz, kiedy sprawa wreszcie się wyjaśniła. Kunoichi więc skinęła głową, jednak pozostała w swojej ''bezpiecznej'' pozycji, jednocześnie podpatrując z przerażeniem na Tanjiro, który był dla niej autorytetem.
- Dobrze. - Zgodziła się. - I przepraszam, Shirei-kan za swoje zachowanie. Myślałam, że to jakiś podstęp, żeby wydobyć ze mnie informacje...
Jakby nie patrzeć, ten dziwny typ właśnie będzie to robił, no ale czy miała jakiś wybór? To był jedyny sposób, żeby mogli się dowiedzieć, co się przez ten czas z nią działo. Nigdy nie działała na szkodę Senju i zawsze ceniła sobie fakt, że należała do nich, więc miała nadzieję, że jej zniknięcie nie będzie czymś, co w jakiś sposób ją obciąży. Jakoś nie mogła sobie wyobrazić, że byłaby w stanie zrobić coś wbrew Klanowi. Zapewne wszystko niedługo się okaże, więc zamknęła oczy i oparła czoło na kolanach, tym samym pozwalając dziwnemu typowi podejść i wykonać swoją robotę.
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3836
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Siedziba władzy

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2046
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Siedziba władzy

Post autor: Reika »

Słysząc słowa Liderki na temat jej nagłego zniknięcia, Reika zmarszczyła brwi. Nawet rodzicom nic by nie powiedziała? Przecież to było niemożliwe. Zawsze musiała spowiadać się ojcu z każdego opuszczenia Shinrin i informować, dokąd się udaje, a skoro nawet on o niczym nie wiedział, to było coś na rzeczy. A skoro szukano jej po Samotnych Wydmach, to jedyne po co mogła się tam udać, to z wizytą do Ichirou, ale przecież o tym też by mimo wszystko zawiadomiła Kazuo.
- Zawsze miałam na względzie dobro Klanu Senju, któremu jestem oddana. - Powiedziała. - Jeśli rzeczywiście tak po prostu zniknęłam, to albo coś się stało, albo miałam bardzo ważny powód. Moja ostatnia wyprawa trwała prawie półtora roku, więc może tu też miałam jakiś konkretny cel. Powiedzieliście, że złapano mnie w Midori. Może wracałam do domu?
Można było sobie tak gdybać, ale Reika była przekonana, że na pewno nie zrobiła niczego wbrew Senju. Bardzo sobie ceniła przynależność do tego Klanu i bardzo się starała o dobrą opinię i reputację, które zdobyła wieloma zasługami. Nie bez powodu otrzymała rangę Sentokiego i Kapitana. Wiele przeszła, jednak dzięki temu nabrała naprawdę sporego doświadczenia i mogła godnie służyć mieszkańcom Shinrin. Tak czy inaczej, Reika poczuła ulgę, gdy Mukuro przyjęła jej przeprosiny. Naprawdę nie chciała jej urazić, jednak sytuacja była dla niej na tyle dezorientująca, że nawet doświadczony ninja miałby problem z ogarnięciem tego co jest prawdą, a co podstępem. Oj tak, była przytłoczona faktem, że właśnie straciła pięć lat życia i musiała na spokojnie to sobie wszystko przetrawić. Może pamięć z czasem wróci.
Następnie poddała się woli dziwnego typa, który miał za zadanie wydobyć jej wspomnienia. Położył swoją dłoń na czole Reiki i skoncentrował się, zaś kunoichi poczuła dziwny szum w głowie, by następnie usłyszeć słowa. Pytanie. Pytanie, na które od razu, mimo woli odpowiedziała. To było naprawdę dziwne wrażenie i choć mężczyzna wymuszał na niej odpowiedzi na swoje pytania, to jednak nic konkretnego nie była w stanie mu powiedzieć. Najwyraźniej utrata pamięci skutecznie blokowała jego możliwości, więc po chwili Reika została uwolniona z iluzji, bo wszystko wskazywało na to, że była właśnie pod wpływem genjutsu. Czuła lekkie ukłucie zawodu, że nie udało się niczego dowiedzieć i było widać po Mukuro, że ona również jest zawiedziona. W tym przypadku nie miała podstaw, żeby dalej Reikę więzić, dlatego też kunoichi odzyskała wolność, a słysząc o jej bezpieczeństwie i przydzieleniu opiekuna, zmarszczyła lekko brwi.
- Możesz na mnie liczyć, Shirei-kan. - Odpowiedziała i skłoniła lekko głowę. - A o moje bezpieczeństwo nie trzeba się martwić. Jestem jedną z silniejszych jednostek w Klanie i cieszyłam się dobrą opinią, więc tutaj nic nie powinno mi grozić. Jeśli jednak czujesz potrzebę nadzorowania mnie, to nie mam nic przeciwko i rozumiem to przez wzgląd na sytuację. Niech jednak robi to dyskretnie, z ukrycia. Potrzebuję trochę spokoju i samotności, żeby to wszystko sobie przemyśleć i poukładać. W kwestii swojego zdrowia, będę się konsultować z Tanjiro.
Słysząc, że teraz może zadawać pytania i uzyska na nie odpowiedź, Reika zastanowiła się. Priorytetem dla niej była jej rodzina, a skoro jej rodziców nie było w prowincji, to będzie trzeba ich jakoś zawiadomić, a kto inny, jak nie Liderka, będzie znać obecne miejsce zamieszkania byłego Lidera Klanu? Raczej wątpiła, żeby pozwolono ojcu tak po prostu odejść. Musieli doskonale wiedzieć, gdzie teraz przebywał wraz ze swoją żoną.
- Będę wdzięczna za powiadomienie moich rodziców o moim...powrocie. - Poprosiła niepewnie. - Byłoby mi znacznie łatwiej, gdybym miała ich przy sobie...
Tak, wsparcie rodziców było dla niej naprawdę ważne i nie wyobrażała sobie, żeby miała być tu, a oni gdzie indziej. Co prawda miała w Hayashimurze wujostwo i kuzyna, jednak to nie to samo co ojciec i matka. Tak, chciała, żeby wrócili, bo czuła, że pozostawiona sama sobie, może na dłuższą metę nie uporać się ze zmianami, jakie nastąpiły przez te pięć lat. Potrzebowała pomocy, ale bliskich jej osób, którym będzie mogła wypłakać się w ramię. No i pozostała jeszcze jedna kwestia.
- Czy zostanę...zdegradowana? - To pytanie miało jeszcze więcej niepewności. - Nie ukrywam, że ciężko pracowałam na swoją pozycję i dzięki niej miałam dostęp do lepszych zleceń i wyposażenia, głównie tego medycznego w szpitalu, które pozwoliły mi się rozwijać. Jednak po tym co się stało zrozumiem, jeśli będziesz chciała mnie ograniczyć...
Co prawda to by mocno bolało, patrząc na szereg jej zasług dla Klanu, którymi zapewniła sobie nie tylko rangę, ale też reputację, jednak jej zniknięcie przysporzyło Mukuro kłopotów i nie będzie miała nic przeciwko, jeśli ta zdecyduje się ją w jakiś sposób ukarać. Tylko czy był sens karać za coś, czego się nie pamiętało i nie miało pojęcia, co tak naprawdę się wydarzyło? Jedno było pewne. Liderka miała w tym momencie pełne oddanie i lojalność Reiki, która jakby nie patrzeć, była jedną z wybitniejszych jednostek w Klanie, nawet nie posiadając Mokutonu.
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3836
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Siedziba władzy

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2046
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Siedziba władzy

Post autor: Reika »

Słysząc, że miała się udać do Cesarstwa jako wysłanniczka, Reika zmarszczyła brwi zdezorientowana. Czy przez te pięć lat powstało jakieś Cesarstwo? Na to by wychodziło, a to z kolei oznaczało, że była trochę do tyłu z historią, którą będzie musiała nadrobić. Będzie musiała poczytać kroniki i przybliżyć sobie ten temat. Tak czy inaczej, wyglądało na dość poważną misję. Szkoda, że tego nie pamiętała, bo mogła się przysłużyć jakoś Klanowi Senju. Bycie ambasadorem było dość znamienitą funkcją i była dumna z tego, że powierzono to właśnie jej.
- Nie mam pojęcia o jakim Cesarstwie mowa, ale nadrobię historię, obiecuję. - Zapewniła.
Kwestia jej opiekuna była tutaj zgodna. Dobrze, że ktoś będzie nad nią czuwać, bo bóle głowy mogły powrócić i wymagać kolejnej interwencji. Medyk jednak nie będzie naruszał jej przestrzeni osobistej, żeby miała możliwie jak najwięcej prywatności, aby spokojnie wszystko sobie przemyśleć i przywyknąć do nowej sytuacji. Miała sporo do nadrobienia, bo całe pięć lat. Pięć lat, które tak po prostu zniknęły z jej umysłu, za sprawą jakiegoś typa, który niby ją pojmał.
- W porządku. - Zgodziła się.
Na wieść o tym, że nie było kontaktu z jej rodziną, Reika wyraźnie posmutniała i zgarbiła się. Wędrowni kupcy? Zostawili swój dom, grób syna i odeszli z Shinrin? To było tak nieprawdopodobne i tak cholernie mocno zakuło w sercu, że kunoichi zwiesiła bezradnie głowę. Rodzice byli dla niej największym wsparciem, a teraz nie było ich. Owszem, miała jeszcze wujostwo i kuzyna, ale to nie to samo co matka i ojciec. Czyżby jej zniknięcie pchnęło ich do takiej decyzji? Ojciec nic nie wspominał, że chciałby zmienić swoje życie. Owszem, w pewnym momencie widać było po nim, że bycie Shirei-kanem wyraźnie go dobiło, zwłaszcza po śmierci Isoshiego i Shigeru, jednak nie skarżył się, a już na pewno nie byłby skłonny opuścić swojego domu, gdzie przecież było całe jego życie i wspomnienia.
- Gdy tylko wrócą mi siły, a bóle głowy ustaną, wyruszę aby ich odnaleźć i sprowadzić do Shinrin. - Zwróciła się do Mukuro. - Wiedza i doświadczenie Kazuo są dla nas bardzo cenną skarbnicą. Nie powinien tak chodzić po szlakach, gdzie może wpaść w niepowołane ręce. Na przykład Antykreatora...
Na samą myśl o tym aż ją zmroziło do szpiku kości. Musiała wyzdrowieć i dojść do siebie, aby jak najszybciej ruszyć na poszukiwania. Dziwiła się, że Mukuro puściła tak byłego lidera klanu samopas, bez żadnego nadzoru, ale nie chciała już tego głośno mówić, żeby jej nie obrazić. Postąpiła bardzo lekkomyślnie i oby to się źle nie skończyło, tym bardziej, że wiele osób potrafiło skutecznie wyciągać z ludzi informacje, jak na przykład ten facet, który przed chwilą próbował ją przepytać, albo takie Yamanaki, które wyciągną wszystko nawet z trupa.
- Dziękuję, Shirei-kan. - Odpowiedziała na ostatnie słowa i skłoniła głowę. - Obiecuję, że nie będę się nadwyrężać. Na razie skupię się na treningach i powrocie do formy. Misje na razie sobie odpuszczę, dopóki nie będę czuła się pewniej. A teraz pójdę już. Mam sporo do nadrobienia.
Jeśli nie zostanie zatrzymana, to ostrożnie wstanie z pryczy. Czując lekkie zawroty głowy, od razu chwyci się ramienia starego medyka i poczeka, aż ustaną. Gdy już wszystko będzie w porządku, powoli opuści celę, a potem samą Siedzibę Władzy, aby zmierzyć się z rzeczywistością.

[zt]
0 x
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2046
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Siedziba władzy

Post autor: Reika »

Najwyraźniej jej słowa nieco speszyły młodzieńca, no ale dobrze mu to zrobi, bo przynajmniej się nauczy odpowiednich manier. I tak starała się ogarnąć jak najszybciej, więc długo nie musiał na nią czekać i już po kilkunastu minutach ruszyli do Siedziby Władzy. Reika zastanawiała się po drodze, czego może dotyczyć wezwanie, jednak w obecnej chwili to mogło być wszystko. Powstrzymała się więc ze snuciem czarnych scenariuszy do czasu, aż usłyszy o co naprawdę chodzi.
Gdy dotarli na miejsce i znaleźli się w odpowiednim pomieszczeniu, Reika skłoniła lekko głowę przed urzędnikiem, który najwyraźniej czekał na nią niecierpliwie, co było widać po jego minie i słowach, jakie wypowiedział, gdy tylko ją zobaczył.
- Mi również. - Nie ma jak wymiana uprzejmości. - Zamieniam się w słuch.
Uważnie wysłuchała tego, co ma do powiedzenia mężczyzna. Z początku zabrzmiało to tak, jakby sprawa dotyczyła wojny, ale już po chwili okazało się, że chodzi o Tajemniczy Las, czyli o to, o czym zdążyła już usłyszeć. Podobno stwory z tej części Prastarego Lasu przekraczają ich granicę i atakują zarówno ludzi na szlakach, jak i pobliskie wioski. Sprawa chyba przybrała na sile, skoro postanowili wysłać silniejsze jednostki, więc wyglądało to dość poważnie, zwłaszcza po słowach kobiety, która wparowała sobie do pomieszczenia i wspomniała i coraz większej liczbie ofiar. Reika zmarszczyła brwi, spoglądając chwilę na nią, po czym podeszła bliżej do biurka urzędnika i oparła na nim swoje dłonie, nachylając się i świdrując wręcz mężczyznę niebieskimi oczami.
- Poproszę o szczegóły. - Odezwała się z naciskiem w głosie. - Gdzie konkretnie mam się udać i jak wygląda sytuacja. Co to za stworzenia, jakie mają cechy i tak dalej.
Musiała wiedzieć z czym ma do czynienia, bo dzięki temu będzie mogła obmyślić taktykę, zanim zjawi się na miejscu. Słysząc o ofiarach, musiała się spieszyć i to bardzo, bo może być tam też potrzebna jako medyk. Może właśnie dlatego zdecydowali się ją tam wysłać? Bo była wojownikiem i medykiem w jednym? Bardzo możliwe. Więc szczegóły.
0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kyoushi »

0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2046
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Siedziba władzy

Post autor: Reika »

Delikatna sprawa? Z tego co Reika usłyszała, to byłam to tragedia! Do tej pory słyszała tylko o atakach zwierząt z Tajemniczego Lasu, a teraz się dowiedziała, że to może być efekt jakiejś choroby, czy plagi. Momentalnie zapaliła jej się lampka ostrzegawcza. Była medykiem i doskonale zdawała sobie sprawę, jak to się może skończyć, jeśli odpowiednio nie zareagują. Nie, to nie była delikatna sprawa i należało jak najszybciej działać. Oczywiście mogła teraz po prostu wparować Mukuro do gabinetu i przedstawić swoje wnioski, ale oczekiwano jej gdzie indziej, więc postanowiła przedstawić sprawę urzędnikowi, który potem pośle wieści dalej. Oby.
- Dobrze, udam się tam jak najszybciej. - Zakomunikowała. - A teraz proszę uważnie słuchać, bo ja też mam dla Pana zadanie.
Tutaj nachyliła się do niego jeszcze bardziej, a jej niebieskie oczy zmieniły się w dwa kawałki lodu. Była Sentokim i Kapitanem wojsk Senju, więc postanowiła wykorzystać w tym przypadku swój autorytet, żeby wymusić odpowiednią reakcję. Od tego zależało życie ludności Shinrin i miała zamiar uzmysłowić facetowi, jak ważną rzecz mu przekazuje.
- Pójdzie Pan do Mukuro i powie jej, żeby zgodnie z moją sugestią zarządziła kwarantannę. - Powiedziała z powagą w głosie. - Jeśli te zwierzęta są czymś zarażone, może to przejść na ludzi, a wtedy biada nam wszystkim. Każde takie zwierze po zabiciu musi zostać spalone, a każda osoba, która miała styczność z takim osobnikiem, powinna zostać odizolowana i dokładnie przebadana. Senju powinni udać się na granicę i wznieść solidny mur, aby odgrodzić Tajemniczy Las od Shinrin i zapobiec dalszym wtargnięciom tych bestii. Jestem medykiem i mówię Panu, że jeśli od razu nie podejmiemy środków ostrożności, zaraza będzie się rozprzestrzeniać wśród ludzi.
Miała nadzieję, że do urzędnika dotarła powaga tych słów, bo inaczej będzie z nimi kiepsko. Trzy kroki. Palić truchła bestii, izolować potencjalnie zarażonych ludzi i wznieść barierę nie do przekroczenia dla kolejnego zagrożenia. Jako medyk, mogła się w takim przypadku przydać na tamtych obszarach, żeby nie tylko likwidować zagrożenie, ale też monitorować stan ludzi.
- Coś jeszcze powinnam wiedzieć? - Zapytała. - Które to konkretnie osady? Granica z Tajemniczym Lasem jest dość długa...
Jeśli znał jeszcze jakieś szczegóły, to niech od razu powie, zanim kunoichi w szybkim tempie opuści gabinet i Siedzibę Władzy. Sama jednak sobie nie poradzi w obliczu takiego zagrożenia i będzie potrzebować wsparcia ze strony Liderki, która odpowiednio podejdzie do sprawy, aby zapobiec tragedii. Zorganizowanie ochrony było teraz priorytetem i tym się właśnie Reika zajmie po tym, jak dotrze już na miejsce.
0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kyoushi »

0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2046
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Siedziba władzy

Post autor: Reika »

Urzędnik najwyraźniej przyjął jej uwagi do wiadomości, aby potem przekazać je Liderce. Miał jednak informację, że od czasu jak zwierzęta zachorowały, nie przeniosło się to na ludzi, nawet na tych zranionych, więc nie mieli do czynienia z typową chorobą, ale pewności nadal nie było. Każda choroba miała swój czas na ujawnienie się, jedna dłuższy, druga krótszy, no ale tego już nie będzie wyjaśniać mężczyźnie. Niepokoiło ją coś innego, jednak to były tylko jej podejrzenia.
- Co do tego nie mamy pewności, dlatego lepiej się zabezpieczyć od razu. - Odpowiedziała z powagą. - Poza tym, obawiam się, że mogli maczać w tym palce Aburame, żebyśmy tylko nie wsparli Nara w wojnie, a wiadomo, czym dysponuje klan z Kaigan. Jeśli te zwierzęta przenoszą jaja robaków, to okres wylęgania ich może być dłuższy, a wtedy gorzko pożałujemy tej plagi. Kwarantanna to zabezpieczenie na wszelki wypadek, dopóki się medycznie nie upewnimy, że wszystko jest w najlepszym porządku.
Wsłuchała pozostałych instrukcji, a także lokalizacji miasteczka, do którego się miała udać. Skinęła głową na znak, że przyjęła to do wiadomości. Oczywiście słysząc o wilkach, skrzywiła się nieznacznie na twarzy, jednak była to tylko chwilowa reakcja na nieprzyjemne wspomnienia związane z tymi zwierzętami. Ogólnie to w pojedynkę miała przeprowadzić zwiad i w razie problemów, zlikwidować zagrożenie, kierując się cały czas do granicy z Tajemniczym Lasem. Miała tam zostać i ochraniać osady, dopóki nie zjawią się posiłki i nie oczyszczą terenu z tego świństwa. Tak, była prawie pewna, że to mogła być sprawka Aburame, bo niby czyja? Nara byli ich sojusznikami i nie podnieśliby na nich ręki, tym bardziej że liczyli na ich wsparcie w konflikcie, a to z kolei Kaigan było mocno nie na rękę. Pakt o nieagresji został złamany, wojna się toczyła.
- Ruszam natychmiast. - Oznajmiła. - Niech Mukuro podejmie odpowiednie kroki, aby zabezpieczyć skażone tereny i uszczelnić naszą granicę z Tajemniczym Lasem. Ja sprawdzę sytuację pod kątem medycznym, aby upewnić się, co jest nie tak i czy grozi nam coś więcej, niż tylko agresywne zwierzęta.
Po tych słowach ukłoniła się i opuściła biuro urzędnika, kierując się w stronę wyjścia z Siedziby Władzy. To zadanie będzie od niej wymagać nie tylko umiejętności bojowych, ale także medycznych, a to oznaczało, że będzie miała sporo pracy. Trochę się obawiała, co może zastać na miejscu i czy sama nie padnie ofiarą tej plagi, jednak jej obowiązkiem było chronić Klan i to właśnie zamierzała robić, choćby kosztem swojego zdrowia i życia.
0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kyoushi »

0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3431
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Siedziba władzy

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x