Zagajnik koło obozu przy murze

Masaru Yoshida

Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Masaru Yoshida »

Obrazek
Piękna lokacja znajdująca się raptem 5 minut drogi od obozowiska bohaterów broniących mur. Generalnie rzecz ujmując był to las jak las. Bez jakiś spektakularnych formacji skalnych, bez jakiś udziwnień terenowych. Była tam jakaś rzeczka, jaki mały stawik, ale nic ponad normę. Do tego jego bliskość przy murze, zwłaszcza w okresie walk o mur sprawiało że jakoś mało było chętnych do korzystania z uroków tego miejsca.
0 x
Masaru Yoshida

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Masaru Yoshida »

Masaru wychodząc z obozu wiedział że prędzej czy później będzie musiał tam wrócić chociażby dowiedzieć się czegoś jak wstąpić w szeregi obrońców w czarnych strojach. Co prawda z tego co widział to nie do końca podobało mu się ich wyposażenie, ale miał nadzieję że pozwolą ze względu na jego specyficzny styl walki, założyć inny równie podobny strój. W końcu prestiż wiążący się z byciem czarnym herosem obrońcom wolnego świata na pewno dawała plusy które można wykorzystać w przyszłości. Do tego przecież trzeba być silniejszym, a do stania się silniejszym trzeba no co tu dużo mówić być silniejszy.
Trening 15 linijek: Fūton: Dai Kamaitachi No Jutsu
Masaru zdjął kukłę z pleców, położył ją pod drzewem a następnie wyprostował się wstając. Westchnął głośno i mocno,
zawołał czy jest tutaj ktoś jeszcze nie chcąc zrobić potencjalnemu przechodniowi krzywdy i zdjął broń z pleców. Pozostawało mu już tylko przystąpić do nauki. Rozłożył piękny wachlarz który różnił się od innych tym że był o wiele bardziej wytrzymały, jak i tym że zasadniczo posiadał rączkę która izolowała od niekorzystnego wpływu technik. Po prostu służył on jako swoista tarcza. I jako broń którą mógł walnąć wroga tak mocno że rozwali mu głowę. Jednak nie czas i miejsce na zachwycanie się zdolnościami bojowymi owej broni tylko na jej wykorzystanie tak jak jej pierwowzór zakładał. Znał tylko jedną technikę wachlarzową więc nauka kolejnych powinna być dosyć istotnym elementem jego rozwoju. Tak więc stanął twardo na nogach chwytając wachlarz za koniec, zamknął oczy i przesłał swoją czakrę do broni. Stał tak kilka chwil kumulując ją w niej, z założeniem że w kilku miejscach było jej więcej niż w innych. Nie wymagało to specjalnych zdolności kontroli czakry, oraz jakiejś zaawansowanej mocy w żywiole wiatru, ale powinno dawać bardzo dobre efekty. W końcu miał to być pierwszy jego o takiej sile atak obszarowy które zabije sporą ilość wrogów. Była to rzecz której brakowało mu na polu walki, ale nie płakał z tego powodu. Następnym razem będzie gotowy. Zamachnął się wpychając nową czakrę w broń przez co tamta została wystrzelona, tworząc podmuch kierowany wachlarzem. Do tego, warto zaznaczyć że miejsca w których było jej więcej po wystrzeleniu nie zrobiły się podmuchem tylko ostrym cięciem śmigającym w powietrzu w stronę nakazaną. Szybko w taki sam sposób nastąpił kolejny zamach i wtłoczona już czakra była tak ustawiona jak wcześniej tworząc identyczny efekt. po kilku chwilach powtórek wiedział że poznał technikę bez większych utrudnień.
Po treningu odpoczął i udał się z powrotem do obozu.
Nazwa
Fūton: Dai Kamaitachi No Jutsu
Pieczęci
Brak
Zasięg Max.
45 metrów
Koszt
E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4%
Dodatkowe
Do wykonania techniki potrzebny jest wachlarz
Opis Jedna z silniejszych technik, dostępnych dla użytkowników wachlarzy. Tym razem użytkownik wykonuje kilka ruchów wachlarzem - każdy może być wykonany z losowego miejsca, w losowym kierunku. Każdy ruch wytwarza silny podmuch w kształcie ostrza, będący w stanie bez problemu posiekać drzewa, kamienie, nie mówiąc już o ciele człowieka. Im silniejszy zamach wachlarzem zostanie wykonany, tym ostrzejszy będzie podmuch i tym mocniejsze rany zada.
z/t
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1496
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Asaka »

Asaka nie bez powodu wybierała nieuczęszczane miejsca, gdy wybierała się trenować, albo po prostu pobyć sama ze sobą. Nie była osobą, która chętnie przebywała w tłumie, wręcz przeciwnie – na dłuższą metę zbyt duża ilość innych ludzi była dla niej przytłaczająca. Zdecydowanie bardziej wolała po prostu swoje towarzystwo, ewentualnie jednego (góra dwóch) towarzysza.
Ostatnie wydarzenia, najpierw wielkie stonki, które do teraz śniły jej się po nocach, a następnie przybycie zniszczonego Czarnego Pazura do portu sprawiły, że znowu zapragnęła pobyć sama. Może to dobry moment, żeby zrobić z siebie użytek, zamiast snuć się po mieście jak smród po gaciach…? Wciąż zwlekała z wybraniem się w dalszą podróż. Miała wręcz wrażenie, że wciąż nie jest na nią przygotowana. Tak jakby to, że wybrała się do Sogen też było wielce przemyślane, planowane i… No przecież też nie była przygotowana. A już na pewno nie na zbieranie ziemniaków i mordowanie stonek.
  Ukryty tekst
Nie zabawiła tu długo. Nacieszyła się samotnością i świętym spokojem, ale burczenie w brzuchu nie było proste do ignorowania. Wróciła do osady.

[z/t]
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Keizo
Gracz nieobecny
Posty: 707
Rejestracja: 16 gru 2017, o 21:39
Wiek postaci: 20
Ranga: Ogar
Widoczny ekwipunek: Mundur Shinsengumi, pod nim czarna zbroja; rękawiczki, torby przy pasie, guandao na plecach

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Keizo »

Nareszcie. Keizo dotarł do muru. Rozpościerał się przed nim wielki masyw, zbudowany około sto lat temu przez człowieka z klanu Uchiha by chronić cywilizowany świat przed niebezpieczeństwami z zewnątrz. Zanim jednak Senju zdecydował się ruszyć w stronę siedziby Shinsengumi, postanowił nieco pomedytować.

Keizo usiadł po turecku pod jakimś drzewem i położył sobie dłonie na kolanach. Pierwsze próby uspokojenia układu chakry przyniosły skutek - energia zaczęła płynąć w nim nieco bardziej płynnie, wciąż jednak zatrzymując się i zakręcając tam, gdzie tydzień temu chłopak otrzymał ranę w brzuch. Była jednak płytka i powierzchowna - po chwili wysiłku i skupienia także tam chakra zaczęła mknąć normalnie, rozprowadzając energię pozwalającą na używanie jutsu do wszystkich partii ciała shinobi.
Senju zaczął mieszać chakrę do użycia podstawowej umiejętności swojego klanu, która nauczana była jeszcze w Akademii. Starał się teraz jednak przelać jak najmniej chakry, robiąc z niej jak najlepszy użytek. Po prostu starał się zwiększyć swoją wydajność - ugrać jak najwięcej minimalnym kosztem. Po chwili spod jego stóp wyrosła niewielka, drewniana gałązka, celem chłopaka zaś był także małych rozmiarów, ale prostopadłościan, nie taka wykałaczka. Widocznie miał problemy z ekonomicznym używaniem chakry nawet podczas tak prostych zadań jak Reberu rangi D. Przed Senju czekało tego dnia jeszcze sporo pracy jeśli w przyszłości chciał poprawić swoje możliwości kontroli nad chakrą - najlepiej było więc wziąć się za to od razu.
Po pierwsze, mieszanie chakry. Do tej pory ninja nie starał się jej jakoś dawkować, potrzebne było widocznie jednak nieco więcej uwagi przy tym, ile chłopak wydawał na każde z kolejnych jutsu. Teraz starał się używać jej nieco bardziej rozsądnie - co na początku skutkowało tym, że technika w ogóle nie dochodziła do skutku. Potem Senju wydawało się, że używał jej i tak za dużo. Po dwóch godzinach prób udało mu się jednak osiągnąć złoty środek - gałązka wyrastała w regularnym, prostokątnym kształcie, przypominającym bardziej klocek którym bawią się małe dzieci niż coś, co można było spotkać naturalnie w lesie. Chłopak uznał więc, że czas przejść do nieco bardziej zaawansowanych technik - takich, które bardziej sprawdzą jego możliwości poprawnego używania chakry i nie wydawania jej ponad to, co jest absolutnie niezbędne.
Senju wstał i złożył jedną pieczęć. Po chwili u jego stóp zaczęła rosnąć niewielka sadzonka, rozwijająca w jakby przyśpieszonym tempie gałęzie, pąki, kwiaty i liście, po chwili stając się drzewkiem sięgającym chłopakowi do głowy i mogącym się pochwalić pierwszymi owocami. Technika przyśpieszonego wzrostu takiego drzewa nadal jednak pobrała z organizmu Keizo więcej chakry niż powinna - przynajmniej według rygorystycznych standardów chłopaka. Ponowił ją więc raz jeszcze, tym razem jednak roślinka złamała się chwilę po wyjściu z ziemi - wątły pień nie był w stanie utrzymać jej ciężaru, szczególnie przy zbyt małej ilości chakry przekazanej do przyśpieszenia wzrostu. Kolejne próby kończyły się w jeden z tych dwóch sposobów, oscylując jednak coraz bliżej i bliżej złotego środka, który zadowoliłby Senju. W końcu przed chłopakiem wyrastało drzewo, które nie tylko kosztowało o wiele mniej niż poprzednie próby ninja, ale też wyglądało na na tyle mocne, by poradzić sobie w naturalnych warunkach.
Zmęczony, ale zadowolony ze swojego osiągnięcia, Senju usiadł na chwilę, odpoczął i ruszył w swoją dalszą drogę.
0 x
Obrazek
¯\_(ツ)_/¯
Awatar użytkownika
Hikaru
Postać porzucona
Posty: 81
Rejestracja: 20 paź 2019, o 14:38
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, jasnobłękitne oczy, średni wzrost, ciemne, krótkie spodenki i ciemna koszulka z długim rękawem, blizna na prawym ramieniu
Widoczny ekwipunek: Duża torba

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Hikaru »

Hikaru kontynuował swoją podróż, którą należałoby najpewniej nazwać podróżą bez celu. Potrzebował odpoczynku od obowiązków wioskowych, dlatego nie kwapił się do powrotu do domu. Mógł sobie zresztą na to pozwolić bez wyrzutów sumienia, bo na jego drodze wciąż pojawiali się ludzie, którym w jakiś sposób trzeba było pomóc. Co prawda po ostatnich trzech zleceniach nie miał na to większej ochoty, nie mniej jednak gdy widział kogoś, kto rzeczywiście nie mógł się obejść bez jego pomocnej dłoni, z niechęcią jej użyczał. Nie będzie zaskoczeniem jeśli powiem, że przez całą drogę dużo malował - niekiedy zdarzało mu się nawet robić to po prostu idąc, bez zatrzymywania się żeby usiąść w spokoju. Malował różne rzeczy, zazwyczaj krajobrazy, choć często zdarzało mu się skupić nad pojedynczym budynkiem czy nawet grupką osób, które obserwował z daleka. Raz nawet udało mu się rysując dotrzymać tempa wolno jadącemu wozowi kupieckiemu, który obładowany był sianem. Obrazeczek przedstawiający go wydawał mu się niezwykle udany jak na warunki w jakich powstał.
Obrazek Nogi poniosły go aż do okolic muru. W miejscu tym znalazł się po dobrych kilku dniach od opuszczenia wioski w górach, w której pomagał mieszkańcom w obowiązkach tartacznych. W pewnym momencie zboczył z głównego traktu wiodącego do strażnicy przy murze i zorientował się, że znajduje się w zagajniku. Kiedy odnalazł polanę, na której mógł chwilę odpocząć, wiedział już że zostanie tu chwilę dłużej. W wolnych chwilach (których miał aktualnie pod dostatkiem) zastanawiał się bowiem nad tym, jaki jeszcze użytek ze swojej chakry może zrobić.
  Ukryty tekst
Kiedy już mógł nazwać siebie szczęśliwym posiadaczem nowej umiejętności, opadł na trawę i odprężył się, przyciągając do siebie torbę z jej zawartością.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2967
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Hikaru
Postać porzucona
Posty: 81
Rejestracja: 20 paź 2019, o 14:38
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, jasnobłękitne oczy, średni wzrost, ciemne, krótkie spodenki i ciemna koszulka z długim rękawem, blizna na prawym ramieniu
Widoczny ekwipunek: Duża torba

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Hikaru »

Całkiem przyjemna chwila odpoczynku wydłużała się coraz bardziej. Mimo jesieni temperatura pozwalała na odpoczynek w lesie, co Hikaru skrzętnie wykorzystał. W pewnym momencie zaczęło mu się robić błogo i czuł, że bramy snu otwierają się przed nim coraz szerzej. Kraina odpoczynku, marzeń i relaksu nęciła go swoimi wdziękami...
...gdy usłyszał nieopodal rozmowę. Mimo krótkiej treści, Uchiha doskonale wiedział co tak naprawdę oznacza ten komunikat. Otworzył oczy i podniósł głowę, by spojrzeć w kierunku, z którego dochodził męski głos pospieszający kogoś innego.
- O nie, nie, nie. Nie sfrajerzę się po raz kolejny. Nie mam zamiaru znowu pomagać obcym ludziom. To zdecydowanie kosztuje zbyt dużo wysiłku i wzbudza zbyt dużo takich emocji, których pełno jest w tanich książkach o miłych i uczynnych shinobi - stwierdził w myślach i ułożył głowę dokładnie w tym samym miejscu, w którym znajdowała się poprzednio. Wiedział jednak, że tej bitwy z samym sobą tak łatwo nie wygra, i pijawka która właśnie przyssała się do jego myśli nie odpadnie tak łatwo.
Leżał tak jeszcze kilkadziesiąt sekund, po czym westchnął głęboko i podniósł się.
- Eh, i tak kończyły mi się pieniądze - wymamrotał pod nosem i zapiął torbę jak zawsze na plecach. Zaraz potem skierował się do człowieka (i prawdopodobnie jego towarzysza), którego głos słyszał dosłownie przed chwilą. Pewnym krokiem zmierzał tam, gdzie zapewne czekało na niego niezwykle upierdliwe zlecenie, które jednak być może da mu choć trochę pieniędzy na dalszą włóczęgę i sprawi, że nieprzyjemne uwieranie, które odczuwał w sytuacji odmówienia innym pomocy zniknie.
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2967
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Hikaru
Postać porzucona
Posty: 81
Rejestracja: 20 paź 2019, o 14:38
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, jasnobłękitne oczy, średni wzrost, ciemne, krótkie spodenki i ciemna koszulka z długim rękawem, blizna na prawym ramieniu
Widoczny ekwipunek: Duża torba

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Hikaru »

Kolejny zwykły dzień, kolejne zwykłe problemy zwykłych ludzi. Już z daleka mógł wypatrzeć, nad czym bolała dwójka ludzi. Ich niespodziewany przystanek w środku lasu był wymuszony przez awarię wozu. Wozu, który był wyładowany... czymś.
Hikaru spokojnym, miarowym krokiem szedł w kierunku dwójki mężczyzn, lustrując wzrokiem zarówno ich, jak i okolicę. Z ich rozmowy szybko wywnioskował, że ich problem jest bardzo prozaiczny. Przystanął jednak dopiero wtedy, gdy został dostrzeżony.
- Jedno koło i dwóch mężczyzn... cóż, to nie mogło pójść w dobrą stronę - podrapał się z tyłu głowy, gdy pierwszy poprosił go o wsparcie, a drugi niemal wręcz przypadł mu do nóg.
- Tak, tak... oczywiście że wam pomogę. Prawdę powiedziawszy zrobiłbym to najchętniej po to, żebyście mogli sobie stąd pojechać i nie mącić mi spokoju, ale skoro macie jeszcze zlecenie, to chętnie was wysłucham - stwierdził i podszedł do wozu. Oglądnął je oraz oś, z której spadło. Nie wyglądało to na skomplikowany problem, więc w zależności od tego, czego oczekiwali mężczyźni, albo pomógł im podtrzymać wóz albo nałożyć koło. A może mieli oni jeszcze inny plan by wyjść z tej patowej sytuacji? Cóż, cokolwiek - nie on tu dowodził.
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2967
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Hikaru
Postać porzucona
Posty: 81
Rejestracja: 20 paź 2019, o 14:38
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, jasnobłękitne oczy, średni wzrost, ciemne, krótkie spodenki i ciemna koszulka z długim rękawem, blizna na prawym ramieniu
Widoczny ekwipunek: Duża torba

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Hikaru »

Konwersacja między tą dwójką wydała mu się całkiem zabawna. Wcześniej nie przykładał wagi do tego, co znajduje się na wozie, ale teraz odruchowo nań zerknął. Niestety, nadal nie mógł powiedzieć, co też takiego przewożą zwykli-niezwykli przybysze. Kiedy usłyszał o "mych dobrach", parsknął.
- Co takiego przewozicie? To chyba jednak nic drogocennego, bo wtedy nie jeździlibyście po takich miejscach bez obstawy - zapytał z ciekawości. Stanowczo jednak nie podobała mu się dalsza część planu, czyli konieczność wyładowywania wozu, by go podnieść, a następnie z powrotem załadować. To znaczy - w tej chwili wydawał się być to najlepszy i najbardziej logiczny plan, ale niechęć do wysiłku fizycznego kazała mu szukać innego rozwiązania. Znalazł je już po krótkiej chwili wysilania zwojów mózgowych.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2967
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Hikaru
Postać porzucona
Posty: 81
Rejestracja: 20 paź 2019, o 14:38
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, jasnobłękitne oczy, średni wzrost, ciemne, krótkie spodenki i ciemna koszulka z długim rękawem, blizna na prawym ramieniu
Widoczny ekwipunek: Duża torba

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Hikaru »

No tak - cóż innego mogłoby mieć niewielki rozmiar i owalny kształt oraz być przewożone w takich ilościach i w takim miejscu? Tylko i wyłącznie ziemniaki. Błękitnookiego ta informacja zaskoczyła tylko w pierwszej sekundzie, gdy wciąż jeszcze miał w pamięci słowa dotyczące "mych dóbr". Szybko jednak skojarzył fakty i doszedł do wniosku, że właściciel ładunku musi być zapalonym miłośnikiem kartofli - w innym przypadku nie darzyłby ich tak wielką estymą.
Na szczęście jego plan zadziałał. Nie było to przecież oczywiste - do tej pory nie miał okazji używać techniki w takiej formie, jak zrobił to w tym momencie. FIlar uderzył w wóz z nieco większą siłą, niż przewidywał to Hikaru, ale szczęśliwie nic się nie stało. Jeszcze kilka chwil i mógł się cieszyć tym, że nie będzie musiał przewalać kilkudziesięciu worów, w których znajduje się pewnie z kilka lub kilkanaście tysięcy skrobiowych bulw.
- No dobrze, skoro jesteście gotowi to działam - odpowiedział tylko i po raz kolejny wykonał pieczęć węża, tym razem z taką intencją, że jego chakra umożliwi odwołanie i cofnięcie się ziemnych mini-kolumn. Jeśli w istocie tak się stanie, droga będzie wolna, a oni będą mogli podróżować dalej sprawnym wozem (choć to ostatnie określenie zostałoby użyte pewnie nieco na wyrost). Jeżeli kupcy nadal wyrażają wolę skorzystania z jego pomocy przy następnym "zleceniu", zgadza się i kieruje się z nimi do miejsca przeznaczenia. Eskorta wozu pełnego ziemniaków nie jest może zbyt chwalebnym zajęciem, ale przynajmniej mógł liczyć na jakiś zysk.
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2967
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Hikaru
Postać porzucona
Posty: 81
Rejestracja: 20 paź 2019, o 14:38
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, jasnobłękitne oczy, średni wzrost, ciemne, krótkie spodenki i ciemna koszulka z długim rękawem, blizna na prawym ramieniu
Widoczny ekwipunek: Duża torba

Re: Zagajnik koło obozu przy murze

Post autor: Hikaru »

Niestety, próba nieudana. Hikaru westchnął, zły sam na siebie, że jego eksperymenty musiały zawieść akurat w takiej chwili. Wciąż lepsze to jednak niż pole bitwy, na którym taka pomyłka mogłaby oznaczać śmierć na miejscu.
- Wygląda na to, że jednak bez rozładowywania się nie obejdzie. Myślałem, że będę w stanie po prostu cofnąć tę kolumnę, ale nie będzie tak łatwo. Musimy postąpić zgodnie z waszym pierwotnym planem, ściągnąć worki i przepchnąć to ustrojstwo ręcznie, gdy będzie już puste - stwierdził. Cóż, wiedział już że naprawianiem wozów na pewno się nie zajmie. Co do swoich technik dało mu to również nauczkę - że nie wszystko co sobie zaplanuje, musi się od razu udać.
Przeszedł niezwłocznie i niechętnie do wypakowywania worków z wozu. Wcześniej pewnie mógłby sobie pozwolić na kręcenie nosem, ale teraz chciał już doprowadzić przedsięwzięcie do końca. Co prawda pewnie poradziliby sobie bez niego, ale byłoby to wyjątkowo nieuczciwe. Nie żeby specjalnie go to obchodziło, jednak... cóż, nie lubił zostawiać nieskończonym czegoś, co zaczął.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości