Osada Portowa Funemi
Re: Osada Portowa Funemi
Sam Takeshi się nad tym zastanawiał. Jak to możliwe, że ten ród się rozwijał i nie wymierał skoro wszyscy byli pozbawieni uczuć. Narazie nie zapowiadało się żeby rodzice Takeshiego doczekali się wnuków. Może się to zmieni ale Aburame szczerze w to wątpił.
Wszedł z nią do tego jakże dziwnego miejsca. W środku było jeszcze gorzej niż na zewnątrz. Rozejrzał się uważnie, starając się nie pokazać obrzydzenia. Jak ona tu wytrzymywała? W sumie może to przez te opary jej się w głowie pomieszało i widziała potwory? Narazie jednak starał się jej wierzyć, chociaż coraz trudniej mu to szło. Szczególnie gdy zaczęła znosić te wszystkie niepotrzebne graty. Pióro jako broń? Ma tym pomiziać wroga po nosie? Nie pozwalał sobie wcisnąć niczego więcej do rąk więc rzeczy te pojawiły się na stole.
-To żart?
Zapytał śmiertelnie poważnym tonem. Na żartach się nie znał więc wolał zapytać. Do czego był niby gotowy? Co zrobi piórem, zębem i łuską czego nie zrobi owadami i kunaiami. Poza rozśmieszeniem wroga oczywiście.
Wszedł z nią do tego jakże dziwnego miejsca. W środku było jeszcze gorzej niż na zewnątrz. Rozejrzał się uważnie, starając się nie pokazać obrzydzenia. Jak ona tu wytrzymywała? W sumie może to przez te opary jej się w głowie pomieszało i widziała potwory? Narazie jednak starał się jej wierzyć, chociaż coraz trudniej mu to szło. Szczególnie gdy zaczęła znosić te wszystkie niepotrzebne graty. Pióro jako broń? Ma tym pomiziać wroga po nosie? Nie pozwalał sobie wcisnąć niczego więcej do rąk więc rzeczy te pojawiły się na stole.
-To żart?
Zapytał śmiertelnie poważnym tonem. Na żartach się nie znał więc wolał zapytać. Do czego był niby gotowy? Co zrobi piórem, zębem i łuską czego nie zrobi owadami i kunaiami. Poza rozśmieszeniem wroga oczywiście.
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Osada Portowa Funemi
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

Re: Osada Portowa Funemi
Od urodzenia miał w swoim ciele owady i się już do nich zdążył przyzwyczaić. Były bardzo użyteczne i pomocne w wielu sytuacjach a ta woń kadzidła połączona ze stęchlizną? Jakie mogła mieć zastosowanie? Zabicie gościa? Każdy klan miał swoje wady i zalety, jedni robili dziwne wytrzeszcze oczami, inni ważyli tyle co okręt, kolejni byli tak leniwy, że aż dziwno iż chciało się im oddychać a Aburame mieli w swoich ciałach owady. Ale byli też świetni w rozpoznaniu i atakach z zaskoczenia.
Po namyślę spojrzał na otrzymane przedmioty. Z jednej strony były one dziwne, z drugiej strony widział już dziewczynki przywołujące wielkie niedźwiedzie, może był i potwory które się tego bały? Schował część z tych rzeczy do kieszeni, łuski i łapki jednak nie tknął. Jak mu się to nie przyda to najwyżej to wyrzuci. Przezorny zawsze ubezpieczony.
Ta wiedźma mówiła jednak prawdę, a przynajmniej część jej słów była prawdziwa. Potwierdził się kawałek o pukaniu, ba wejście tego gościa zgrało się idealnie ze słowami wiedźmy. W głowie Takeshiego już pojawiła się myśl o tym, że po jakaś pułapka i ta dwójka są w zmowie. Szansa, że tak dokładnie przewidziała przyjście nieznajomego była niewielka, chyba, że ustalili sobie godzinę.
Zapamiętał sobie imię tej wiedźmy po czym spojrzał uważnie na nieznajomego. Kolejny wielkolud, tylko ten jest bardziej napakowany. Tym razem Takeshi nie będzie sobie drwił z przeciwnika. Nie podejdzie za blisko bo znów oberwie. Ale się nie cofnie. Nawet jeśli nie podobała mu się ta sytuacja to wypada pomóc starszej kobiecie, czyż nie?
-Z kim mam przyjemność?
Zapytał chcąc zająć jego uwagę rozmową. W pomieszczeniu było ciemno więc nie powinien zauważyć małych owadów wychodzących z nogawek Takeshiego. Nastęnie rozproszyły się po pomieszczeniu. Miały się ukryć i czekać by następnie zaatakować od tyłu.
Po namyślę spojrzał na otrzymane przedmioty. Z jednej strony były one dziwne, z drugiej strony widział już dziewczynki przywołujące wielkie niedźwiedzie, może był i potwory które się tego bały? Schował część z tych rzeczy do kieszeni, łuski i łapki jednak nie tknął. Jak mu się to nie przyda to najwyżej to wyrzuci. Przezorny zawsze ubezpieczony.
Ta wiedźma mówiła jednak prawdę, a przynajmniej część jej słów była prawdziwa. Potwierdził się kawałek o pukaniu, ba wejście tego gościa zgrało się idealnie ze słowami wiedźmy. W głowie Takeshiego już pojawiła się myśl o tym, że po jakaś pułapka i ta dwójka są w zmowie. Szansa, że tak dokładnie przewidziała przyjście nieznajomego była niewielka, chyba, że ustalili sobie godzinę.
Zapamiętał sobie imię tej wiedźmy po czym spojrzał uważnie na nieznajomego. Kolejny wielkolud, tylko ten jest bardziej napakowany. Tym razem Takeshi nie będzie sobie drwił z przeciwnika. Nie podejdzie za blisko bo znów oberwie. Ale się nie cofnie. Nawet jeśli nie podobała mu się ta sytuacja to wypada pomóc starszej kobiecie, czyż nie?
-Z kim mam przyjemność?
Zapytał chcąc zająć jego uwagę rozmową. W pomieszczeniu było ciemno więc nie powinien zauważyć małych owadów wychodzących z nogawek Takeshiego. Nastęnie rozproszyły się po pomieszczeniu. Miały się ukryć i czekać by następnie zaatakować od tyłu.
20% owadów opuszcza ciało
Aktualna Chakra = 103% - 6% = 97%
Aktualna Chakra = 103% - 6% = 97%
- Nazwa
- Kikaichū no Jutsu: Reberu Shi
- Rozwinięcie umiejętności klanowych wiąże się z możliwością perfekcyjnej kontroli wszystkich posiadanych owadów. Nadal możemy osiągnąć te same efekty co przy poprzednim poziomie z tym, że tym razem przy użyciu wszystkich posiadanych owadów. Zwiększa się zasięg i szybkość z jaką się poruszają.
- Zasięg
- Wytrzymałość
- Bardzo Słaba (20)
- Szybkość
- Mierna (100)
- Dodatkowe
- Wykonywane przy pomocy Kikaichū
- Koszt Chakry
- E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Osada Portowa Funemi
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

Re: Osada Portowa Funemi
Pierwsza zasada walki - niedocenianie przeciwnika zawsze źle się kończy. Wróg zawsze mógł Cię czymś zaskoczyć a ten Aburame ostatnio się o tym boleśnie przekonał. Ten gość chyba jeszcze tej lekcji sobie nie przyswoił, a przynajmniej nie wyglądało na to, że tak było. No cóż, może to na Takeshiego spadło zadanie skopania czterech liter temu słoniowi?
Aburame zauważył siłę przeciwnika i był pod wrażeniem. Walka w zwarciu była samobójstwem, sytuacja nie polepszał fakt, że znajdują się w pomieszczeniu. Musiał to załatwić jednym atakiem. Inaczej może być nieciekawie.
Gdy nieznajomy zajmował się straszeniem kobiety, owady podpełzły bliżej, otaczając wroga. Jeszcze nie pozwolił im zaatakować, miały trzymać dystans i czekać.
Gdy wiedźma wskazała na niego, nazywając go wojownikiem Takeshi nawet nie drgnął. Nie wykonał żadnego ruchu gdy wielkolud zaczął się śmiać. Teraz... teraz był dobry moment. Wróg był rozkojarzony, nieprzygotowany raczej na atak lub obronę. A już napewno nie na to co zaplanował Takeshi.
Wyciągnął ręce w kierunku wroga i w tym samym momencie z jego rękawów i nogawek wyleciała chmara owadów, która od razu rzuciła się na korpus, ręcę i głowę wroga. W tym samym czasie kikaichu , które wypuścił wcześniej zaatakowały nogi wroga.
Rzucił do ataku niemal wszystkie owady które miał pod ręką. Postawił wszystko na jedną kartę. Postanowił jeszcze wzmocnić atak, wyciągając dwa shurikeny i rzucając w korpus wroga, wcześniej każąc owadom by zrobiły miejsce. Wróg powinien wpaść w panikę i zacząć biegać jak głupi, przynajmniej zazwyczaj tak robili wrogowie, którzy mieli styczność z tymi owadami. A później paść na ziemię, bez sił.
-Walczysz z Aburame
Powiedział spokojnym tonem i się odsunął.
Aburame zauważył siłę przeciwnika i był pod wrażeniem. Walka w zwarciu była samobójstwem, sytuacja nie polepszał fakt, że znajdują się w pomieszczeniu. Musiał to załatwić jednym atakiem. Inaczej może być nieciekawie.
Gdy nieznajomy zajmował się straszeniem kobiety, owady podpełzły bliżej, otaczając wroga. Jeszcze nie pozwolił im zaatakować, miały trzymać dystans i czekać.
Gdy wiedźma wskazała na niego, nazywając go wojownikiem Takeshi nawet nie drgnął. Nie wykonał żadnego ruchu gdy wielkolud zaczął się śmiać. Teraz... teraz był dobry moment. Wróg był rozkojarzony, nieprzygotowany raczej na atak lub obronę. A już napewno nie na to co zaplanował Takeshi.
Wyciągnął ręce w kierunku wroga i w tym samym momencie z jego rękawów i nogawek wyleciała chmara owadów, która od razu rzuciła się na korpus, ręcę i głowę wroga. W tym samym czasie kikaichu , które wypuścił wcześniej zaatakowały nogi wroga.
Rzucił do ataku niemal wszystkie owady które miał pod ręką. Postawił wszystko na jedną kartę. Postanowił jeszcze wzmocnić atak, wyciągając dwa shurikeny i rzucając w korpus wroga, wcześniej każąc owadom by zrobiły miejsce. Wróg powinien wpaść w panikę i zacząć biegać jak głupi, przynajmniej zazwyczaj tak robili wrogowie, którzy mieli styczność z tymi owadami. A później paść na ziemię, bez sił.
-Walczysz z Aburame
Powiedział spokojnym tonem i się odsunął.
10% owadów zostało w ciele
Aktualna Chakra = 97% - 6% = 91%
Aktualna Chakra = 97% - 6% = 91%
- Nazwa
- Kikaichū no Jutsu: Reberu Shi
- Rozwinięcie umiejętności klanowych wiąże się z możliwością perfekcyjnej kontroli wszystkich posiadanych owadów. Nadal możemy osiągnąć te same efekty co przy poprzednim poziomie z tym, że tym razem przy użyciu wszystkich posiadanych owadów. Zwiększa się zasięg i szybkość z jaką się poruszają.
- Zasięg
- Wytrzymałość
- Bardzo Słaba (20)
- Szybkość
- Mierna (100)
- Dodatkowe
- Wykonywane przy pomocy Kikaichū
- Koszt Chakry
- E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Osada Portowa Funemi
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

Re: Osada Portowa Funemi
Miał go uprzedzić, że zamierza zaatakować? A może poprosić by się poddał? Z takimi jak on trzeba było rozmawiać twardo i od razu pokazać im kto tutaj rządzi. Ich siły nie należy lekceważyć, uderzyć gdy się nie spodziewają i powalić na ziemię. Inaczej nie ma się szans.
A nawet jeśli zamiast staruszki broniłby faceta, jemu wszystko jedno. Bronił tego który mu płaci za misje. Trup mu nagrody nie wypłaci. Oczywiście, typkom spod ciemnej gwiazdy nie dałby się wynająć. Był shinobi a nie oprychem. Wracając, z niezmąconym niczym spokojem obserwował jak jego wróg panikuje. Stanowiło to piękny kontrast z rechotem staruszki. Nie skomentował żadnym ruchem shurikenów które nie trafiły celu. Najwyżej mu potrąci z pensji za to. Albo daruje za tak piękne położenie olbrzyma. Zobaczymy...
Oczywiście nie próbował stawać na drodze rozpędzonego nieznajomego. Umrzeć jeszcze nie chciał. Odsunął się na bok i patrzył jak wylatuje przed drzwi. Zabił kilkanaście jego owadów ale cóż, wyhoduje sobie nowe. W końcu ich życie i tak było bardzo krótkie, a więc musiały szybko się rozmnażać. Dlatego też Takeshi nie przyzwyczajał się zbytnio do nich. Chociaż gdy widział jak jego owady są rozgniatane to czuł ukłucie w sercu.
Odłożył na stół rzeczy które z niego zabrał, zebrał swoje kunaie i wyszedł na zewnątrz. Powoli, w końcu mu nie ucieknie. Powinien już opaść z sił. Rozkazał owadom zejść z niego i go otoczyć, tak by od sylwetki przeciwnika dzieliły go milimetry.
-Uspokoiłeś się?
Zapytał spokojnym tonem a kąciki jego ust nieznacznie powędrowały w górę. Wyciągnął fajkę i włożył ją sobie do ust ale jej nie odpalił.
-Jeśli ruszysz się choćby o milimetr, one zaatakują.
Ostrzegł go chłodnym tonem po czym zaprosił do nich staruszkę za pomocą gestu ręki. Po co marnować słowa, gdy można było użyć czegoś innego? Poza tym musiał pilnować tego dużego by przypadkiem się nie ruszył.
-Porozmawiamy?
A nawet jeśli zamiast staruszki broniłby faceta, jemu wszystko jedno. Bronił tego który mu płaci za misje. Trup mu nagrody nie wypłaci. Oczywiście, typkom spod ciemnej gwiazdy nie dałby się wynająć. Był shinobi a nie oprychem. Wracając, z niezmąconym niczym spokojem obserwował jak jego wróg panikuje. Stanowiło to piękny kontrast z rechotem staruszki. Nie skomentował żadnym ruchem shurikenów które nie trafiły celu. Najwyżej mu potrąci z pensji za to. Albo daruje za tak piękne położenie olbrzyma. Zobaczymy...
Oczywiście nie próbował stawać na drodze rozpędzonego nieznajomego. Umrzeć jeszcze nie chciał. Odsunął się na bok i patrzył jak wylatuje przed drzwi. Zabił kilkanaście jego owadów ale cóż, wyhoduje sobie nowe. W końcu ich życie i tak było bardzo krótkie, a więc musiały szybko się rozmnażać. Dlatego też Takeshi nie przyzwyczajał się zbytnio do nich. Chociaż gdy widział jak jego owady są rozgniatane to czuł ukłucie w sercu.
Odłożył na stół rzeczy które z niego zabrał, zebrał swoje kunaie i wyszedł na zewnątrz. Powoli, w końcu mu nie ucieknie. Powinien już opaść z sił. Rozkazał owadom zejść z niego i go otoczyć, tak by od sylwetki przeciwnika dzieliły go milimetry.
-Uspokoiłeś się?
Zapytał spokojnym tonem a kąciki jego ust nieznacznie powędrowały w górę. Wyciągnął fajkę i włożył ją sobie do ust ale jej nie odpalił.
-Jeśli ruszysz się choćby o milimetr, one zaatakują.
Ostrzegł go chłodnym tonem po czym zaprosił do nich staruszkę za pomocą gestu ręki. Po co marnować słowa, gdy można było użyć czegoś innego? Poza tym musiał pilnować tego dużego by przypadkiem się nie ruszył.
-Porozmawiamy?
Aktualna Chakra = 91% - 6% = 85%
- Nazwa
- Kikaichū no Jutsu: Reberu Shi
- Rozwinięcie umiejętności klanowych wiąże się z możliwością perfekcyjnej kontroli wszystkich posiadanych owadów. Nadal możemy osiągnąć te same efekty co przy poprzednim poziomie z tym, że tym razem przy użyciu wszystkich posiadanych owadów. Zwiększa się zasięg i szybkość z jaką się poruszają.
- Zasięg
- Wytrzymałość
- Bardzo Słaba (20)
- Szybkość
- Mierna (100)
- Dodatkowe
- Wykonywane przy pomocy Kikaichū
- Koszt Chakry
- E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Osada Portowa Funemi
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

Re: Osada Portowa Funemi
Te robaki to byli jedyni towarzysze, ba możnaby ich nawet uznać za przyjaciół. Nie raz ratowały mu skórę, zdecydowanie były bardziej pomocne niż ludzie. Nic więc dziwnego, że się do nich trochę przywiązał.
Jeśli chodzi o to małe "zwycięstwo" nad wielkoludem to Takeshi nie podzielał optymizmu i szczęścia staruszki. Pochodził do tego chłodno, tak jak do wszystkiego. Gość ciągle mógł próbować zaatakować, a to mogłoby się zakończyć czyjąś śmiercią. A dalszych strat wśród owadów lub ludzi wolał uniknąć. Ucieszył się więc w duszy, że olbrzym póki co postanowił współpracować.
-Czemu ją nachodzisz?
Zadał pierwsze i chyba podstawowe pytanie. Taka informacja mogła mieć wpływa na dalszy przebieg wydarzeń i mogła okazać się przydatna. W końcu przy każdym przestępstwie trzeba znać motywacje zbira, który go dokonał. Może staruszka zadłużyła się u złej osoby? To było całkiem prawdopodobne.
-Przedstaw się
Uznał, że jego dane również mogły okazać się przydatne. Sam oczywiście nie podał swojego imienia bo po co? Nawet swoim się nie przedstawiał chyba, że nalegali. Gdyby nastąpiły jakieś dalsze... problemy z tym panem to Aburame mógłby go łatwo namierzyć i dokończyć kwestię tego nachodzenia staruszki.
Jego ręka sięgnęła do torby, z której wyciągnął kunaia. Tak na wszelki wypadek gdyby gość się ruszył za bardzo.
-Jeśli masz coś na swoją obronę, to jest ten moment. One są głodne...
Powiedział, kiwając delikatnie głową w stronę chmary owadów, które patrzyły się na olbrzyma tymi swoimi małymi oczami. Jego ostatnie słowa były wyjątkowo zimne. Niby rada lub ostrzeżenie a jednocześnie groźba...
Jeśli chodzi o to małe "zwycięstwo" nad wielkoludem to Takeshi nie podzielał optymizmu i szczęścia staruszki. Pochodził do tego chłodno, tak jak do wszystkiego. Gość ciągle mógł próbować zaatakować, a to mogłoby się zakończyć czyjąś śmiercią. A dalszych strat wśród owadów lub ludzi wolał uniknąć. Ucieszył się więc w duszy, że olbrzym póki co postanowił współpracować.
-Czemu ją nachodzisz?
Zadał pierwsze i chyba podstawowe pytanie. Taka informacja mogła mieć wpływa na dalszy przebieg wydarzeń i mogła okazać się przydatna. W końcu przy każdym przestępstwie trzeba znać motywacje zbira, który go dokonał. Może staruszka zadłużyła się u złej osoby? To było całkiem prawdopodobne.
-Przedstaw się
Uznał, że jego dane również mogły okazać się przydatne. Sam oczywiście nie podał swojego imienia bo po co? Nawet swoim się nie przedstawiał chyba, że nalegali. Gdyby nastąpiły jakieś dalsze... problemy z tym panem to Aburame mógłby go łatwo namierzyć i dokończyć kwestię tego nachodzenia staruszki.
Jego ręka sięgnęła do torby, z której wyciągnął kunaia. Tak na wszelki wypadek gdyby gość się ruszył za bardzo.
-Jeśli masz coś na swoją obronę, to jest ten moment. One są głodne...
Powiedział, kiwając delikatnie głową w stronę chmary owadów, które patrzyły się na olbrzyma tymi swoimi małymi oczami. Jego ostatnie słowa były wyjątkowo zimne. Niby rada lub ostrzeżenie a jednocześnie groźba...
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Osada Portowa Funemi
Sorry za jakość 

0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

Re: Osada Portowa Funemi
-Twoja? Więc jeśli one cię zabiją to ja przejmę dowodzenie?
Zapytał jakby faktycznie interesował go taki scenariusz. Mimo wszystko odrobinę manipulować swoim głosem potrafił by nie brzmiał tak chłodno jak zazwyczaj. Oczywiście nie kusiła go władza. Szczególnie, że utrzymywanie jej polega na gnębieniu słabszych i bezbronnych. Droga nie godna shinobi. A już napewno nie Aburame.
-Phy? Zapamiętam
Powiedział spokojnym tonem,w ogóle nie podobnym do tej drwiny która właśnie wypadała z jego ust. Może nie był to wysoki poziom ale hej, przecież to Aburame, oni w gadce mocni nie są, tylko w czynach. Zaczął powoli chodzić wokół chmary owadów, która otaczała wielkoluda, jakby spacerował po łące. Podczas tej czynności mówił powoli i bez zająknięcia, tonem jakby gadał o pogodzie
-Wchodzą przez wszystkie otwory do ciała i pożerają obiad od środka po czym zostawiają jaja. Jeśli coś zostanie - zjedzą to larwy. Ponoć nieprzyjemne.
Ostatnią uwagę wypowiedział po krótkiej przerwie, jakby sobie przypominał te wszystkie krzyki ich ofiar. Miał z niego ubaw, chociaż nie dał po sobie tego pokazać. W duszy może nawet się uśmiechnął. W końcu jednak podszedł do staruszki.
-Macie tutaj jakieś więzienie? Nie będę go taszczył do Gokiburi
Powiedział cicho do staruszki. Nie zamierzał zabijać tego gościa ani puszczać go wolno by mógł nadal napadać na ludzi. Trzeba było go zamknąć. Miał nadzieję, że w tej wiosce mają jakiś posterunek i kogoś kto da mu wyrok za kratami. A jak nie to Aburame schowa go do jakiegoś worka i zostawi w sąsiedniej prowincji. Zabrawszy wpierw całą jego broń i pieniądze oczywiście.
Zapytał jakby faktycznie interesował go taki scenariusz. Mimo wszystko odrobinę manipulować swoim głosem potrafił by nie brzmiał tak chłodno jak zazwyczaj. Oczywiście nie kusiła go władza. Szczególnie, że utrzymywanie jej polega na gnębieniu słabszych i bezbronnych. Droga nie godna shinobi. A już napewno nie Aburame.
-Phy? Zapamiętam
Powiedział spokojnym tonem,w ogóle nie podobnym do tej drwiny która właśnie wypadała z jego ust. Może nie był to wysoki poziom ale hej, przecież to Aburame, oni w gadce mocni nie są, tylko w czynach. Zaczął powoli chodzić wokół chmary owadów, która otaczała wielkoluda, jakby spacerował po łące. Podczas tej czynności mówił powoli i bez zająknięcia, tonem jakby gadał o pogodzie
-Wchodzą przez wszystkie otwory do ciała i pożerają obiad od środka po czym zostawiają jaja. Jeśli coś zostanie - zjedzą to larwy. Ponoć nieprzyjemne.
Ostatnią uwagę wypowiedział po krótkiej przerwie, jakby sobie przypominał te wszystkie krzyki ich ofiar. Miał z niego ubaw, chociaż nie dał po sobie tego pokazać. W duszy może nawet się uśmiechnął. W końcu jednak podszedł do staruszki.
-Macie tutaj jakieś więzienie? Nie będę go taszczył do Gokiburi
Powiedział cicho do staruszki. Nie zamierzał zabijać tego gościa ani puszczać go wolno by mógł nadal napadać na ludzi. Trzeba było go zamknąć. Miał nadzieję, że w tej wiosce mają jakiś posterunek i kogoś kto da mu wyrok za kratami. A jak nie to Aburame schowa go do jakiegoś worka i zostawi w sąsiedniej prowincji. Zabrawszy wpierw całą jego broń i pieniądze oczywiście.
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Osada Portowa Funemi
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

Re: Osada Portowa Funemi
Zaraz dobry, po prostu przestrzegał zasad, które wyżsi od niego kiedyś ustanowili a teraz pilnują by ich przestrzegano. Był shinobi, musiał przestrzegać prawa, to odróżniało go od płatnego mordercy. Gdy usłyszał, że ma łapać przeciwnika od razu się odwrócił, gotowy do uniku. W jego stronę leciały dwa shurikeny a sam zbój przebiegł przez jego owady, które przecież wcześniej go otoczyły. Czego to człowiek ze strachu nie zrobi?
Od razu zastosował swoją najnowszą technikę, zwaną Doton no Jutsu. Godziny praktyki zmniejszyły czas który był mu niezbędny do przygotowania i zapadnięcia się pod ziemie. .Wiedział, że na torze lotu tych shurikenów nie znajduje się jego zlecniodawczyni. Mógł więc spokojnie zejść im z drogi. Pozostało tylko złapać tego drania.
Będąc pod ziemią rozkazał swoim owadom pościg za celem, który wciąż był w ruchu. Fala owadów szła za nim po ulicy, po ścianach. Znając pozycje swoich owadów poruszał się pod ziemią. Chciał zaskoczyć przeciwnika atakiem spod ziemi. To powinno go oduczyć niewykonywania poleceń.
Od razu zastosował swoją najnowszą technikę, zwaną Doton no Jutsu. Godziny praktyki zmniejszyły czas który był mu niezbędny do przygotowania i zapadnięcia się pod ziemie. .Wiedział, że na torze lotu tych shurikenów nie znajduje się jego zlecniodawczyni. Mógł więc spokojnie zejść im z drogi. Pozostało tylko złapać tego drania.
Będąc pod ziemią rozkazał swoim owadom pościg za celem, który wciąż był w ruchu. Fala owadów szła za nim po ulicy, po ścianach. Znając pozycje swoich owadów poruszał się pod ziemią. Chciał zaskoczyć przeciwnika atakiem spod ziemi. To powinno go oduczyć niewykonywania poleceń.
// Chakra = 85% - 6% - 12% =67%
- Nazwa
- Doton no Jutsu
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Dowolny
- Koszt
- E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (1/2 na turę)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Jedna z prostych technik Dotonu. Polega ona na wytworzeniu dziury w ziemi, do której szybko wskakujemy, a następnie przemieszczamy się pod ziemią. W ten sposób można uniknąć ataku i zarazem zaatakować niespodziewanie przeciwnika. Dzięki temu można zadać ostateczny cios, albo oszałamiający na tyle, że dalsza walka będzie problemem dla ofiary.
- Nazwa
- Kikaichū no Jutsu: Reberu Shi
- Rozwinięcie umiejętności klanowych wiąże się z możliwością perfekcyjnej kontroli wszystkich posiadanych owadów. Nadal możemy osiągnąć te same efekty co przy poprzednim poziomie z tym, że tym razem przy użyciu wszystkich posiadanych owadów. Zwiększa się zasięg i szybkość z jaką się poruszają.
- Zasięg
- Wytrzymałość
- Bardzo Słaba (20)
- Szybkość
- Mierna (100)
- Dodatkowe
- Wykonywane przy pomocy Kikaichū
- Koszt Chakry
- E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1068
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Osada Portowa Funemi
0 x

Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna

Re: Osada Portowa Funemi
Oczywiście owady mogły latać ale aktualnie Takeshi nie widział takiej potrzeby. Poza tym bardziej przerażający jest widok pełzającej po podłożu hordy owadów niż dzielenie ich na grupę latającą oraz pełzającą i puszczenie ich w pościg. To było tylko jego zdanie, oczywiście.
Jego plan odniósł skutek szybciej niż mógł na to liczyć. Zatrzymał się po czym za pomocą Chakry stworzył sobie wyjście z tego tunelu. Z jednej strony uciekinier miał hordę owadów a z drugiej Takeshiego. Podobna sytuacja do poprzedniej, kolega znów był otoczony. Ale tym razem Takeshi zamierzał działać szybciej. Wyciągnął rękę w stronę wroga, nakazując owadom obleźć go i za pomocą swoich skrzydełek unieść go w górę. Jeden owad z pewnością by nie podołał ale cała horda, która uformowała wielką chmurę, w której znajdował się wielkolud... już mogła. Jeden owad jednak nie robił tego co pozostali. On a może raczej ona ukryła się w jednej z kieszeni przeciwnika, zgodnie z rozkazem Aburame. Dzięki samicy Kikaichū pozostałe owady mogły bez trudu znaleźć oprycha nawet jeśli go nie widziały. Czuły bowiem samice i podążały za zapachem.
-Kończy mi się cierpliwość
Stwierdził lodowatym tonem. Gość niewątpliwie zalazł mu swoim zachowaniem za skórę. Nie zważając na ewentualne krzyki tego gościa, podszedł do staruszki.
-Prowadź do tego więzienia.
Jego plan odniósł skutek szybciej niż mógł na to liczyć. Zatrzymał się po czym za pomocą Chakry stworzył sobie wyjście z tego tunelu. Z jednej strony uciekinier miał hordę owadów a z drugiej Takeshiego. Podobna sytuacja do poprzedniej, kolega znów był otoczony. Ale tym razem Takeshi zamierzał działać szybciej. Wyciągnął rękę w stronę wroga, nakazując owadom obleźć go i za pomocą swoich skrzydełek unieść go w górę. Jeden owad z pewnością by nie podołał ale cała horda, która uformowała wielką chmurę, w której znajdował się wielkolud... już mogła. Jeden owad jednak nie robił tego co pozostali. On a może raczej ona ukryła się w jednej z kieszeni przeciwnika, zgodnie z rozkazem Aburame. Dzięki samicy Kikaichū pozostałe owady mogły bez trudu znaleźć oprycha nawet jeśli go nie widziały. Czuły bowiem samice i podążały za zapachem.
-Kończy mi się cierpliwość
Stwierdził lodowatym tonem. Gość niewątpliwie zalazł mu swoim zachowaniem za skórę. Nie zważając na ewentualne krzyki tego gościa, podszedł do staruszki.
-Prowadź do tego więzienia.
//Chakra 67% - 6% = 61%
- Nazwa
- Kikaichū no Jutsu: Reberu Shi
- Rozwinięcie umiejętności klanowych wiąże się z możliwością perfekcyjnej kontroli wszystkich posiadanych owadów. Nadal możemy osiągnąć te same efekty co przy poprzednim poziomie z tym, że tym razem przy użyciu wszystkich posiadanych owadów. Zwiększa się zasięg i szybkość z jaką się poruszają.
- Zasięg
- Wytrzymałość
- Bardzo Słaba (20)
- Szybkość
- Mierna (100)
- Dodatkowe
- Wykonywane przy pomocy Kikaichū
- Koszt Chakry
- E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości