DANE PERSONALNE
Look at this stars and everything around us and then tell me where are you on this cruel, warful place. I'm tired of this sickness called "anger", "fear", "survival". Who we are? Lonely stars...
Dane osobowe IMIĘ: Nagara
NAZWISKO: Sugishima (杉島, pl. Cedrowa Wyspa)
KLAN: --
WIEK: 17 (12 Marca 369)
PŁEĆ: Shinobi
WZROST | WAGA: 174 | 65kg
RANGA: Doko
Aparycja WYGLĄD:
Enigmatyczna postać młodzieńca rysuje się na płótnie dość niecodziennie. A może jednak uznać to można za pewien rąbek jego charakteru. W końcu wygląd bardzo wiele mówi o nas samych. Nagara na pierwszym miejscu może pochwalić się czymś najbardziej widocznym na pierwszy rzut oka elementem - niesamowitą bladością jego skóry. Wręcz biała, wpasowuje się w kanony pochodzenia arystokratycznego. Ale w żaden sposób nie mówi ona o tym. Nagara nie znosi za bardzo słońca, to też jego przykryte kapturem lico nie znosi uzdrowicielskich promieni opadających na twarze innych ludzi. Włosy, choć są one bardzo typowe pod względem układu czy długości — są średniej długości jakby ktoś jednak miał czelność zapytać — prezentują się z dość nietypowym dla niego samego jaskrawo czarnym odcieniem, potocznie zwanym popielatym. Jeśli jednak jeszcze bardziej pójdziemy ku dziwnościach jego prezencji, zauważyć możemy oczy o kolorze tęczówki mocno zadziwiającym dla przeciętnego zjadacza chleba czy cechującego się brakiem wiedzy o dziedziczności koloru po rodzicach — mianowicie barwą jest szarość, podpadająca pod kolor kostny. Znajdziemy w pewnych punktach wokół rdzenia oka kilka czarnych plamek, kształtujących się w bardzo wyraźnie widoczny okrąg. Nos enigmy jest mały, przedstawiany z każdego profilu jako cienki oraz lekko zadarty w górę, dając możliwość fałszywego postrzegania go jako osoby wywyższającej się ponad innymi. Usta sine, nieniosące sobą ciekawego widoku także nie są za duże - są wąskie i nie za szerokie. Cała twarz posiada formę sercowatą, czyli elementem elementarnym, masło maślane, jest szpiczasty podbródek pozbawiony zarostu.
Co można powiedzieć o jego ciele? Jeśli ktoś jest zagorzałym fanem turpizmu, może śmiało uznać Sugishimę za arcydzieło tej sztuki. Wszakże jego forma nie prezentuje się zbyt dobrze to śmiało można powiedzieć, że w niektórych miejscach znajduje się coś co można nazwać mięśniami. Ale jednak - jego palce są bardzo kościste i długie, a cała reszta dumnie zwana ręką ślamazarnie długa, nie widzi sam w sobie żadnych defektów. Na jego plecach można zauważyć trochę dodatkowych blizn, a na samym grzbiecie widoczny jest zarys kości kręgosłupa związany z delikatną skórą na plecach. Czy można coś jeszcze dodać? Chyba coś o stopach, których paznokcie tak samo jak usta są sine, pozbawione jakiejkolwiek barwy. Stopy są małe, praktycznie posiadające rozmiar buta dość dziecięcy, bo trzydzieści siedem, często więc ubrania są tworzone dla niego pod zamówienie. Ale może o tym w innej pozycji. Jeśli można coś powiedzieć pozytywnego o wyglądzie - z pewnością jest jego chód. Jest pełen gracji i pozbawiony defektu. Można więc jedynie przy tym pomylić go z arystokratą.
UBIÓR:
Wcześniej wspomniany ubiór zostanie oczywiście zamieszczony w swoim polu. Co można powiedzieć o guście ubraniowym Sugishimy? Jeśli ktoś sądzi, że jest dusigroszem — zdecydowanie się pomyli. O ile Nagara może wydawać niezliczoną ilość pieniędzy to jego ubiór nigdy się nie zmieni. Będzie prosty, pozbawiony jakichkolwiek fantazyjnych dodatków, a użyje najpewniej najtańszej tkaniny, aby tylko dość dobrze pokrywała jego ciało zwane chuchrem. Dlatego zawsze w jego asortymencie znajdą się szaty, które zawsze, ale to zawsze muszą zakrywać go całego, dlatego dokupywane są z kapturem zakładanym przez większość czasu na głowę. Jedynym wyjątkiem są rozmowy, bo przecież kultura zobowiązuje zdejmować nakrycie. Gdyby trzeba było zapytać się o kolorystykę jego odzienia, dominację objęłyby trzy kolory - czerń, szarość i bardzo mocno stonowany niebieski. Czerń i szarość, bo idealnie do niego pasują, a niebieski to w końcu jego ulubiony kolor. Jeśli jednak szaty zawodzą podczas potyczek, zawsze znajdzie się pod jego ciałem koszula wyrobiona małymi blaszkami blokującymi atak na jego ciało. Może nie są zbyt odporne na broń białą czy miotaną, ale na pewno będą przeszkadzać innym na pewien czas. Na nogach zawsze znajdują się czarne, bawełniane spodnie splątane rzemykiem. O stopach nie warto nic mówić, bo zawsze znajdą się tam sandały, które odkrywają jego paskudne stopy.
ZNAKI SZCZEGÓLNE:
— Nietypowy kolor oczu
— Blada, jaskrawa skóra
— Włosy utrzymywane w nieładzie
— Opadający na nos kosmyk włosów
Osobowość CHARAKTER:
W enigmie zawsze spoczywa jakaś ciekawość, która sprawia, że ludzie chcą za wszelką cenę ją rozpracować i poznać. Jeśli można by jej nadać ludzkiej formie to z pewnością pojawiłaby się ona w formie Sugishimy Nagara. To właśnie może to najbardziej kusić innych, aby poznać tego niezbyt interesującego wyglądem człowieka. Bo jeśli nie wygląd spełnia oczekiwań — z pewnością uczyni to wnętrze, oczywiście bez otwierania go kunaiem.
Nagara nie jest zbyt skorym do rozmowy osobnikiem. Chociaż trzeba powiedzieć, że jeśli chce coś osiągnąć lub ktoś idealnie trafi w temat, który mu się podoba, może zacząć być rozlewającym się w słowa osobnikiem. Zdecydowanie jednak odradza się pytać o dwie szczególne dla jego życia rzeczy - przeszłość oraz opowiadanie o sobie. O tych dwóch elementach szkaradnego żywota nie chce mu się jakkolwiek rozmawiać i dlatego określa je mianem “śmieciowymi”. Ma coś w sobie z sadysty, jednak w każdym człowieku jest coś z istoty psychopatycznej. Lubi zadawać ból osobom, które pokaźnie go skrzywdziły. Nie są to osoby, które darzy pozytywnym uczuciem, a raczej osoby, które zbyt mocno zalazły mu za skórę. Bo czemu nie móc pozwolić sobie na to, aby jego ulubiona obecnie zabawka nie spoczęła w ziemi bez odrobiny cierpienia, które on kiedyś doświadczył. Potrafi się jednak stopować, bo to ma być jedynie lekkie odkupienie od tego, co czuł. Im bardziej wchodzimy w las jego psychiki, możemy zauważyć bardziej skryte, ale arcyciekawe aspekty charakteru. Nagara jest naprawdę inteligentną osobą, która nie boi się wykorzystywać swojej inteligencji w polu bitwy. Oczywiście nie będzie się pchać na pierwszą linię, bo po co. Najlepiej jest obserwować cały teren bystrym okiem i starać się ułożyć coś użytecznego niż lecieć utartymi schematami lub przysłowiową szabelką na wroga. Oczywiście zdaje się być osobą także mylącą się, jednak wtedy jedynie dodaje przedrostek “yaro”, który jest oczywistym zakończeniem słowa “baka”. Wspomniane zostało o jego charakterystycznym sposobie myślenia. Nagara potrafi myśleć w sposób lateralny, czyli dość humorystyczny, biorący pod uwagę nie tylko oczywiste rozwiązania i te nieoczywiste, ale też i absurdalne. Bo w absurdzie też może skrywać się metoda.
Każdy człowiek coś lubi. Niektórzy lubią warzywa, inni owoce, inni nie lubią owoców i warzyw. Więc co tak naprawdę lubi Nagara? Wyraża głębokie umiłowanie do surowego, pozbawionego przypraw dania zwanego chiyashi z sosem wasabi. Więc mamy tutaj już pierwsze wskazówki - coś surowego i ostrego. Jeśli trzeba mówić o czymś słodkim, zajada się smakołykiem o gumowej konsystencji z ryżu i mąki ryżowej - mochi. Oprócz tego mango, trochę pomarańczy i cytryna. Uwielbia wszystko co ma bardzo mocno wyczuwalny posmak umami lub zawiera elementy zwierząt mackowatych.
Głos Nagary jest całkiem przyjemny dla każdego człowieka, bo musi często modulować barwą swojego głosu, aby nie wyjść na smętnego. Może więc być melodyjny, ale też może być naprawdę groźno brzmiący.
Charakter to nie tylko cechy widoczne na co dzień, ale także pewnego rodzaju hobby, które często są uprawiane przez każdego człowieka. Nagara uwielbia hodować drzewka bonsai, starannie o nie dbając i pozwalając im rosnąć. Posiadanie własnego to jedno z wielkich marzeń, ale chcąc nie chcąc nie może znaleźć dla siebie miejsca, gdzie mógłby go posadzić. Dlatego najczęściej robi to w różnych innych miejscach. Uwielbia także rozgrywać partię shogi, jak przystało na inteligentną osobę. Często zachęca innych do spróbowania tej gry, ale mało kto ma ochotę. Jakby się go bano. A tutaj nie ma czego. Czytanie opowieści, zabawa w kręcenie kunaiem - dla niego wszystko może stać się pewnego rodzaju hobby. Choćby też i kłucie własnej skóry.
NAWYKI:
— Zabawa kosmykiem włosów
— Stukanie palcami na powierzchniach płaskich
— Oglądanie całej osoby, nie tylko twarzy
— Splatanie palców ze sobą.
— Kręcenie nadgarstkiem
NINDO: "Wolność nie jest do kupienia" ; "Zagrajmy w shogi" ; "Zawsze znajdzie się czas na wielkie czyny."
HISTORIA:
Czy pamiętasz ten moment, kiedy dopiero się rodziłeś? Niby wydaje ci się to tak bardzo nieznajome, w końcu zawsze byłeś blisko swojej matki. Czujesz to bicie serca, nagle oddalające się od ciebie. Ostatecznie jednak nie udaje ci się wrócić tam, ale czujesz w swoich uszach ten znajomy śmiech. Czujesz łzy radości, spływające po policzkach twojej matki, a potem kapiące na twoje czoło. Im dłużej mija czas, czujesz w końcu luzujący się uścisk, następnie ostatnia łza spada na twoją głowę… I budzisz się zlany potem w swoim własnym łóżku, nie mogąc obudzić się z tego cholernego koszmaru. Twojego własnego koszmaru.
W rodzinie nigdy się nie przelewało. Nagara pamięta jak od najmłodszych lat musiał pracować wraz z ojcem w jego zakładzie stolarskim, aby połączyć koniec z końcem. Ostatecznie jakoś się udawało. Nie był wtedy ani trochę zbudowany, jednak musiał to robić. Matka zmarła zaraz przy jego porodzie, a to było jedyne tak naprawdę wartościowe dla jego ojca. Więc cała nienawiść przeniosła się na syna, który niczym nie zawinił. A on starał się być jak najbardziej mu potrzebny.
Dlatego przez dzieciństwo przechodził z głębokim bólem do swojego ojca, który za żadną cenę nie chciał choć trochę dać mu ciepła miłości. Odbiło się to na jego charakterze, gdyż czemu nie miałoby. Sugishima stał się zimniejszy, bardziej odporny na docinki swojego ojca. Kolejna szpilka w jego serce była następnym dodatkiem. Aż w końcu nie wiadome było kiedy Nagara został… postawiony przed murem.
W domu się nie przelewało, dużo projektów ojca spłonęło w kominku. Czy było jakieś rozwiązanie, które pozwoliłoby mu przetrwać? Jak się okazało — było. Okazał się nim jego syn, który był już w takim wieku, że mógł idealnie służyć na jakimś dworze… jako sługa lub niewolnik. Dlatego pewnego dnia ojciec wyszedł na dzień z domu i powrócił do niego jako potwór w ludzkiej skórze. Służąca przyglądała się Nagarze, patrzyła w jego ślepia i złapała w pewnym momencie za podbródek. Kiwnęła głową, mówiąc, że “ma talent”. Potem krótkie dobicie targu, uścisk dłoni… Tak się to potoczyło.
Pamiętam, kiedy się budzę. Czuję się spętany, cały goły, a mimo to mam w sobie jeszcze jakąś otuchę. Czuję przy swoim policzku dotyk matki, która mówi, że będzie dobrze. Ciepło jej poświaty powoduje, że ogrzewam się zarówno fizycznie jak i wewnętrznie. Potem nagle gwałtowne ciepło znika, pozostawiając mnie nadal całego gołego w ciemnym miejscu… I budzę się cały zlany potem, czując jak posmak krwi gromadzi się w moich ustach.
Kineko — bo tak nazywała się kobieta — powiedziała na swoim dworze Sugishimie, że jest niezwykły. Ma talent, który potrzebuje wykiełkować z jego niekochanej przez świat duszy. Że wszystko co dla niego robi ma się ku temu, aby ostatecznie pokazał swoje zdolności. Uczyła go zdolności posługiwania się umiejętnościami shinobi, bo ową także sama była. Jednak coś między tymi słowami było nie tak. Nagara zawsze przeczuwał, że była za tym jakaś insynuacja między wierszami jej słów. Ale jednak paraliż całego ciała, kiedy zbliżała się do niego zbyt blisko sprawiał, że nie potrafił jej odmówić. Stał się jej narzędziem, którego nie chciała wypuszczać. W zamian za naukę, miał stawać się jej marionetką, szmacianą lalką, porcelanowym ludzikiem, którym mogła bawić się dowolnie. On musiał na to przystawać, gdyż czuł się końcu komuś potrzebny w życiu. Tkwił w tym dla niego jakiś poroniony sens, którego nie potrafił wytłumaczyć i jedynie przygryzał wargę w szczytowej formie swojej właścicielki. Jakby wiedziała czego od niego faktycznie chce, a on musiał jej ulegać. W pewnym momencie w końcu przerywali proceder, wracając do treningów. Były wymęczające zarówno dla ciała, jak i umysłu. Nagara nie protestował przed kolejnymi treningami. Chciał się stać silny. Tak bardzo chciał stać się silny, że nie wiedział, że będzie zdolny do takiego posunięcia.
Ponownie czuł paraliż całego ciała. Czuł jej zbliżenie do siebie, kiedy palce zacisnęły się na jego ramieniu. Jej usta szeptały mu do ucha pocieszające słowa, łagodzące jego stłamszone przez ból serce. Ale w pewnym momencie zerwał się z tego paraliżu. Czuł napływ sił dopływających do jego żył, kiedy pod naciskiem jej ramion uwolnił się jednym dźwignięciem, zrzucając ją na ziemię. Jego półnagie ciało wzięło do ręki leżące na szafce kunai i trzymając w drżącej ręce, rzucił się na Kineko. Dźgał ją w akompaniamencie jej krzyków, zostawiając krwawe ślady na ciele. Ostatni krzyk był też ostatnim jego dźgnięciem. Zakrwawiony kunai został w jej mięsie, Nagara pozostawił ją w takiej pozycji. Ostatnie co chciał teraz zrobić to ulotnić się z tego miejsca. Nie wiedział gdzie, nie wiedział w którym kierunku. Uciekał przed swoim dawnym przeznaczeniem. Spakował to co najważniejsze, zniknął pod osłoną nocy. Wiedział gdzie tak naprawdę chciał iść.
Kolejny raz? Nie wiem czy to już prawda czy już fikcja. Czuję się, że zapadam w mrok tej nocy, którą mam przed oczami. Widzę przed sobą masę ludzi, którzy chcą mnie pchnąć w otchłań. Bez żadnego dna, gdzie zatapiam się w zatraceniu. Gdy tylko staram się chwytać jakiejkolwiek rzeczy, topię się… Znowu się… budzę.
Mężczyzna o czerwonych oczach lustruje młodzieńca w postrzępionym ubraniu, który chce przedrzeć się przez bramę budynku. Ze zdyszanym oddechem blokuje kolejny cios padający od strony strażnika, ale nadal trzyma się na nogach. Opada na jedno kolano, przymykając oko. Kopnięcie ląduje na jego policzku, powodując, że ten upada na ziemię. Przeciwnik wystawia w stronę jego serca miecz z ostro zakończonym ostrzem. Za jego plecami nagle pojawia się inna postać. Kolejny mężczyzna o czerwonych oczach, który kiwnął głową, aby przestał kopać ciało. Odstępuje. Machnął ręką do stojących za nim strażników w zbrojach płytowych o czarnej barwie, którzy wzięli pod ramiona nieprzytomne ciało Nagary.
Kiedy tylko się obudził, miał przed sobą jego twarz. Patrzył się na niego przez pewien okres czasu, aż wyszedł. Nie wiedział o co tak naprawdę chodzi, a zmęczenie znowu go znużyło. Ponownie odszedł w objęcia boga Shinigami, mówiącego mu “jeszcze nie teraz”.
Obudził się o poranku, obandażowany i nadal nie mając pewności co się z nim stanie. Ostatecznie jednak spotyka się z mężczyzną, który mówi mu, że udało się przyjąć go do klanu. Tyle, że nigdy nie będzie ich prawowitym członkiem. Dla Nagary nie miało to kompletnego znaczenia oprócz tego, że ktoś w końcu mógł go nauczyć jak obchodzić się z bronią i jego specyficznym darem. Imię Satori było kolejnym wrytym do jego głowy. Teraz jednak było pozytywne.
Z moich blizn ucieka krew, jak robaki pełza po moich rękach, czuję jak ich ciepło okrywa moją szyję i zaczyna przechodzić przez jej długość. Przybyłe wrony i kruki dziobią moje wnętrzności, zabawiając się ucztą mojego ciała. Słyszę tylko ich głosy wołające “więcej, więcej mięsa’. Słyszę jeszcze jedno “kra”… Czy kiedykolwiek się obudzę?
Mija jakiś czas, nie wiadomy był nawet dla niego samego. Czuł się rześki, napełniony nowym tchnieniem do życia. Nie był już tym samym człowiekiem jak parę lat temu. Mógł zdziałać tak wiele, pokazać światu to, czego się tutaj nauczył. Ostatnie ciosy przyjął bezpośrednie na blokujące przed tym ręce, odrzucił swojego mistrza, że ten upadł na ziemię. Na jego twarzy nie maluje się oburzenie, gniew czy chaos. Uśmiecha się do niego, by po chwili wstać i wyprostować się. Poprawił swoje kimono, by zaraz wyjąć fajkę. Był w głębi duszy dumny ze swojego ucznia. Że w tak krótkim czasie udało mu się wyrzeźbić nowego wojownika, który wojownikiem do końca nie był. Miał inne sposoby działania, ale kiedy te zawiodły, musiał powołać się na nauki mistrza. Nagara uśmiechnął się także, kłaniając się przed nie patrzącym na niego Satorim. Kiedy ma już iść, ten zatrzymuje go.
Wyciąga zza swojego kimono zwitek zwoju, który wręcza do rąk Sugishimy. Ten otwiera go, widząc charakter samego Satoriego. Jego ostateczne zadanie, które ma oczyścić go z przeszłości. Miał to zrobić już następnego dnia. Postanowił dobrze się do tego przygotować.
Całe dnie trenował, szykował swój ekwipunek. Na uwadze ma tylko jedną myśl, tak starą, że nie pamięta już czy kiedykolwiek by do niego wróciła. Obraz prawdziwego bólu. Oczy młodzieńca zamykają się, aby zapaść w sen. Następnego dnia budzi się przed wschodem słońca, gdy wszyscy już śpią. Żegna się ze strażnikiem siedziby klanu Uchiha. Oboje wiedzą, że zapewne już nie wróci nigdy do tego miejsca. Nie było jednak wiadomo co przyniesie los. Póki co miał zadanie.
Na ostrzu mojego kunaia widnieje krew. Bardzo znajomy mi widok, skoro już setki razy to robiłem na innych osobach w moich snach, ale nie tylko. Zapełnione krwią usta mojego przeciwnika plują mi w twarz, ale ja jedynie wycieram ją. Zamykam oczy… chyba już wiem co się dzieje. W ustach mam drętwy posmak, ale znowu zasypiam.
Nagara stoi nad przerażonym mężczyzną, który wybałusza na niego oczy. Był jeszcze młody, ale coraz bardziej opadający z sił. Czuł, że go znał. Że znał tego młodzieńca, który celował do niego bronią z zimnym wzrokiem, pozbawionym jakiejkolwiek emocji. Sztuczna maska niewrażliwości, którą nałożył na samego siebie. Pyta się więc go kim jest. Chłopak nie odpowiada przez dłuższą chwilą, nadal wpatrując się w jego przerażoną twarz. Czy jeszcze kiedykolwiek będzie czuł do kogoś normalne uczucia. Zapewne tak. Odpowiada więc mu. — Jestem twoim katem. Jestem twoim Oni. Jestem twoim synem. — Ostatnie słowo zaakcentował syczeniem, które przerodziło się następnie w uśmiech. Przez ciało mężczyzny przebił się kunai. Nagara zatkał mu usta, aby nikogo nie obudził. Pchał dalej przez jego ciało, aż ostatecznie kunai przeszedł przez plecy. W chwili wyjmowania ręki, Sato już nie żył. Sugishima pozwolił jemu ciału bezwiednie opaść na ziemię. Po wyjściu z budynku chwycił pochodnie i podpalił strzechę. Wszyscy w wiosce spali. Odchodził w przeciwnym kierunku, nie chcąc spotkać się z promienia słońca. Jego dzień dopiero zacznie się, kiedy nie będzie w granicach jego przeszłości.
Kruki cofają się, pozostawiając mnie bez żadnej rany. Kiedy wstaję, widzę, że nie mam zakrwawionego ciała, a wszystko co mnie wcześniej bolało… Już nie istnieje. Kiedy więc próbuję wstać, nie mogę. Zamykam więc ponownie oczy, ale nie budzę się już w tym samym miejscu. Nareszcie obudziłem się z własnego koszmaru.
WIEDZA
INFORMACJE:
Sogen
W tej prowincji znajduję się osada klanu Uchiha - członkowie tego klanu, oprócz wiedzy o charakterystycznych cechach przypisanych każdemu Uchiha, posiadają również informacje o umiejętnościach klanowych
Osoby niezwiązane z klanem wiedzą, iż Uchiha są w większości przypadków ciemnowłosy przedstawiciele tego klanu, posiadają wyjątkowe oczy, które przy aktywacji stają się czerwone, zazwyczaj posługują się katonem, specjalizują w genjutsu i ninjutsu
W Sogen zamieszkują również osoby, pochodzące ze Szczepu Gazo - członkowie tego klanu, oprócz wiedzy o charakterystycznych cechach przypisanych każdemu Gazo, posiadają również informacje o umiejętnościach klanowych.
Osoby niezawiązane ze szczepem wiedzą, iż Gazo posiadają wyjątkowy zmysł artystyczny i wrażliwość na otaczający świat. Oprócz tego zawsze noszą ze sobą zwoje i walczą za pomocą atramentu.
KLANY, RODZINY SHINOBI, WIĘZY KRWI:
Wiedza o Aburame – ich ubranie zasłania praktycznie całe ich ciało, a oczy przysłonięte są przez ciemne okulary, potrafią manipulować robactwem, używając go w walce, specjalizują się w ninjutsu, zamieszkują tereny Kaigan
Wiedza o Akimichi – charakteryzują się nieco większą masą tłuszczową, często spożywają posiłki, jednak potrafią zaskoczyć i są dobrymi wojownikami mimo pozornej nieprzydatności, wyspecjalizowani w taijutsu, potrafią manipulować swoim ciałem, zamieszkują tereny tereny Sakai
Wiedza o Hōzuki – charakterystyczne, ostro zakończone uzębienie, lubią przebywać blisko wody, którą świetnie manipulują i potrafią się w nią zmienić, nie mają określonego typu walki, są w niej mało oczywiści i nieprzewidywalni, zamieszkują tereny Kantai
Wiedza o Jashin – wyjątkowi na swój sposób, mają zdecydowanie dziwny styl walki, ranią siebie, jednocześnie raniąc przeciwnika, sprawiają wrażenie nieśmiertelnych, specjalizują się w walce dużymi ostrzami, niekoniecznie katanami, ich siedzibą jest Ryuzaku no Taki
Wiedza o Kakuzu – żywi truposze, ich ciało wygląda, jakby było całe pozszywane, a poza tym mówi się o nich, że mogą mieć więcej niż jedno życie, brak źrenic, charakterystyczne, czarne białka oczu, mieszkają na terenach Sakai
Wiedza o Kami - dosyć chłodni w obyciu, zamknięci w sobie, ale z niezwykłymi umiejętnościami, dzięki którym potrafią panować i manipulować dowolnie papierem, ulokowali się na terenach Antai
Wiedza o Kaminari – członkowie tego klanu w większości przypadków charakteryzują się ciemniejszą karnacją, z natury spokojni, specjalizują się w manipulacji raitonem, wytwarzając go w innej, znanej sobie wersji, stawiają na ninjutsu, zamieszkują tereny Antai
Wiedza o Nara – przeważnie nie wykazują chęci do walki, nie lubują się w bezpośrednich starciach, potrafią manipulować cieniem, używając go w walce, posiadają niesamowitą inteligencje, z natury są raczej strategami, specjalizują się w ninjutsu, zamieszkują tereny Midori
Wiedza o Senju – młody wygląd i stosunkowo długi żywot, często wyśmienici w konkretnie jednej dziedzinie, manipulują drewnem, specjalizują się w ninjutsu, zamieszkują tereny Shinrin
POSTACIE:
ZDOLNOŚCI
NATURA CHAKRY: Suiton
STYLE WALKI: 0
UMIEJĘTNOŚCI:
Wrodzona Sensor - 400m (kontrola C)
Nabyta -
PAKT: -
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 1
WYTRZYMAŁOŚĆ 12
SZYBKOŚĆ 1
PERCEPCJA 21
PSYCHIKA 50
KONSEKWENCJA 1
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 35
KONTROLA CHAKRY C
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY : 101%
MNOŻNIKI: -
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
NINJUTSU E
GENJUTSU C
STYLE WALKI 0 (dziedzina E)
IRYōJUTSU E
FūINJUTSU E
ELEMENTARNE
KATON E
SUITON E
FUUTON E
DOTON E
RAITON E
JUTSU:
Genjutsu Kasumi Jusha no Jutsu (D)
Magen: Narakumi no Jutsu (D)
Kori Shinchu no Jutsu (C)
Hana Kahen Tonsou (C)
Jigoku Koka no Jutsu (C)
Kyakubu Satsu (C)
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE): 5 Shuriken, 5 Kunai (dwie kabury)
ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: Bank
PH: Rozliczenia PH
MISJE:
PREZENT OD ADMINISTRACJI: