Generalnie problemem jest siła trucizn i środków leczniczych. Jednakże skupię się głównie na truciznach. Weźmy pierwszy poziom wtajemniczenia Dokutsukuru. W jego opisie znajdują się przykładowe mieszanki, wywołujące różne efekty (notabene, nie jestem studentem medycyny, ani tym bardziej lekarzem, więc jeśli miałbym tworzyć jakąś Mieszaninę Prostą, to stworzyłbym dokładnie taką samą jaka jest podana w opisie). Jednakże ... no, nie czarujmy się. Przydatność takich substancji jest znikoma. Strasznie znikoma. Lekka wysypka czy szczypanie? Shinobi z odpowiednią wytrzymałością (nawet 10 punktów powinno wystarczyć) bez problemu da radę walczyć z wysypką lub szczypaniem. Już więcej szkód sprawi mu kunai wbity w brzuch niż trucizna na tym kunaiu. A fabularnie? Oczywiście można zrobić postać szaleńca, który rozsiewa wysypkę wśród wieśniaków, ale moim zdaniem ... to trochę słabe. Nie każda postać się do tego nadaje. Nawet taka osoba jak Murai (mówię o postaci), która jest całkowicie wyprana z uczuć (chyba) raczej nie podejmie się tego procederu, bo ... to się po prostu nie opłaca. A wracając do walki. Ktoś powie, że "substancje proste nie nadają się do walki" (jest o tym wspomniane w opisie) i "że po walce ta wysypka może przeszkadzać na fabułach czy misjach". Ok, zgodzę się z tym. Ale zazwyczaj walka kończy się śmiercią gracza (jeśli walczy dwóch graczy lub gracz vs NPC) albo NPCeta. Czyli generalnie nawet jeśli zatruję swojego przeciwnika taką słabą wysypką, to wykończę go w następnej turze za pomocą wybuchowej notki. Albo on wykończy mnie i wtedy nie będzie mnie obchodziło, że koleś dostał jakiejś wysypki. Dobra, trochę się rozgadałem, więc teraz powiem o co dokładnie chodzi. Pierwsze poziomy Dokutsukuru (ok, Poziom Umiarkowany jest znacznie lepszy) to po prostu sztuka dla sztuki. W bardzo znikomym stopniu (jeśli nie w żadnym) dają przewagę w walce, a fabularnie są praktycznie nieprzydatne. Trzeba jednak wykonywać te mieszanki, by móc sobie odblokować wyższe poziomy. Moim zdaniem to trochę słabe, zwłaszcza, że muszę wywalić 500 Ryo na zestaw alchemiczny (ok, przyda się potem) i jeszcze trochę Ryo na zioła. A tak na prawdę nic z tego nie mam. A najgorsze jest to, że muszę czekać na akceptację dwóch nieprzydatnych substancji w Kuźni, zamykając sobie w ten sposób możliwość chociażby stworzenia nowej kukiełki.
A wiecie co jest w tym wszystkim najśmieszniejsze? Uwaga zacytuję: Niech ktoś pójdzie do Pana Lekarza (chociażby takiego "pierwszego kontaktu" w jakiejś przychodni) i powie: "Panie Doktorze, uważam, że choroba przewlekła nie może być śmiertelna."



ROZWIĄZANIE
Po pierwsze, wywalić tą brednię o tym, że dana trucizna nie jest śmiertelna. Generalnie każda choroba może być śmiertelna i wszystko zależy od organizmu. Nie jestem studentem medycyny, ale to aż kole w oczy

Po drugie, zrobić coś z tą przydatnością tych trucizn. Obecnie to w ogóle nie ma sensu. Proponuję albo wzmocnić początkowe poziomy (chociaż to pewnie będzie wymagało wzmocnienia także tych końcowych), by nadać im chociaż namiastkę przydatności albo wywalić wymagania typu "opracowane 2 substancje Proste", tak by ktoś kto chce robić trucizny nie musiał się męczyć z czymś co jest mu totalnie nieprzydatne i mógł to po prostu pominąć.
DODATKOWE UWAGI
Na poparcie swojego pomysłu powiem tak. Jak grałem jeszcze Meido, to zapytałem kiedyś jedną osobę (nie powiem któż to taki) o te trucizny. Generalnie odpowiedź była mniej więcej taka: "moja postać nie będzie się w to bawić". Doskonale to rozumiem i póki co jestem podobnego zdania. Chciałbym tworzyć trucizny, bo niejako właśnie zatrute bronie są znakiem rozpoznawczym Lalkarzy i nawet pasowałyby do mojej postaci. Niemniej jednak. No cóż. W obecnej formie jest to po prostu za słabe (moim zdaniem przynajmniej). Ale kto wie? Może się przemęczę?
No i kwestia tego nieszczęsnego Alchemika. Zaproponowałbym zmianę, ale pewnie to i tak by nie przeszło. Po prostu jedyne trucizny (i inne substancje), które rzeczywiście mogą być bronią niemalże tak skuteczną jak Kunai z wybuchową notką (!!!) wymagają właśnie tej umiejętności. Cytat z Poziomu Zaawansowanego: Wiecie kto stoi kilka postów w trującej chmurze? Ten kto ma ucięte nogi kappa.
PS: Czekam na hejty.
PPS: Jakby komuś nie chciało się szukać, to daję link do tematu z truciznami (i inną alchemią): http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=24&t=188