Druga co do wielkości prowincja Karmazynowych Szczytów od wieków znajduje się pod opieką słynnego Rodu Hyūga , który bardzo dokładnie dba o rozwój wewnątrz swego kraju, a także o bezpieczeństwo granic - zważając na sąsiedztwo z niezbadaną powierzchnią lądową (znaną pod nazwą Głębokich Odnóg) na południowym zachodzie. Podobnie jak w pozostałych prowincjach Karmazynowych Szczytów, dominuje tutaj krajobraz górzysty i roślinność wysokogórska, lecz Kyuzo może pochwalić się bogatszą fauną - wiele zwierząt chętnie poszukuje kryjówek w głębokich jaskiniach prowincji, chroniąc się przed dość kapryśną pogodą.
Kaito Mizukane
Martwa postać
Posty: 499 Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Stalowe oczy - Kucyk - Atletyczna budowa ciała - Brązowo-bordowa tunika - Dopasowane spodnie shinobi - Czarny pas - Bose stopy
Widoczny ekwipunek: - Duża torba - Płaszcz - Plecak - Złożony Namiot
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
Multikonta: Tapion
Post
autor: Kaito Mizukane » 10 sie 2025, o 02:10
Saigo no Hikari (最後の光) – „Ostatnie Światło”
Na granicy Głęboki Odnóg z Kyuzo, tuż przed rozległymi, mrocznymi górami, stoi samotna strażnica. Jej drewniane mury, otoczone palisadą, pamiętają już wiele zim i niejedną noc, kiedy ciemność próbowała wedrzeć się za bramę. Na wysokiej wieży umieszczone były liczne źródła światła, które rozjaśniają mroczne noce, sama wieża dla podróżnych jest znakiem, że tuż za nią kończy się "bezpieczny" świat. Pomimo, że miejsce to nie jest noclegownią, już nie jeden raz wartownicy przyjmowali w nocy zbłąkanych wędrowców, dla których miejsce to było jedyną nadzieją na spokojną noc. Dla klanu Hyūga był to jeden z kluczowych posterunków, dlatego też nie szczędzą funduszy na utrzymanie tego miejsca. Dzięki czemu transporty z potrzebnymi zapasami dojeżdżają tutaj regularnie, wartownikom niczego nie brakuje, ale w zamian skrupulatnie sporządzają raporty dla swojego lidera
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Wyprawa C
Rei Uta & Takashi - Wyprawa A
Zakata
Posty: 330 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 14 sie 2025, o 14:50
Bez większych kombinacji wyruszyłem do miejsca docelowego. Na drodze nie działo się, ale tak zupełnie nic. Miałem chwilę czasu dla siebie by się zastanowić nad swoimi poczynaniami. Nawet po takiej przerwie od misji to na pierwszej już musiałem zrobić coś co mnie dotknęło emocjonalnie.
Jechaliśmy i jechaliśmy aż w końcu dojechaliśmy do Saigo no Hikari. - Dzień dobry, Tak zgadza się Zakata Hyuga. A woźnica... no ten no... z tyłu jest. - Nie chciałem się zbytnio jeszcze wstawiać za nim. Gościu na samym początku naszej współpracy już mnie sprowokował, to nie miałem zamiaru go bronić. - Może nie ma co wysyłać kwita do Raikuro, ale z kilka kilometrów to bym dołożył. - Puściłem oczko do mężczyzny, znowu by doszło do Raikuro, że jestem w coś zamieszany dziwnego. Nie byłoby to najlepsze rozwiązanie jakie podbudowałoby moją pozycję. Kolejny list jaki by otrzymał, że coś jest nie tak i przy tym wymienione moje imię, nawet jeżeli nie byłoby negatywnie zaznaczone. Dalej to by było coś czego zdecydowanie wolałbym uniknąć. Przecież w końcu mógłby mnie zesłać na pustynię, a chyba nie nic gorszego niż pustynia. Piasek w sandałach, ciepłe napoje, spoceni ludzie... okropieństwo.
Po zapodanej zjebie dla woźnicy, poprosił mnie ze sobą mężczyzna. Nie czekałem tylko od razu za nim ruszyłem. - Tak jestem, słucham. - Podbiegłem do niego delikatnie, pokazując, że jestem gotów na wszystko oraz, że jestem wzorcowym shinobi... przynajmniej chciałem takie wrażenie zostawić.
0 x
Kaito Mizukane
Martwa postać
Posty: 499 Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Stalowe oczy - Kucyk - Atletyczna budowa ciała - Brązowo-bordowa tunika - Dopasowane spodnie shinobi - Czarny pas - Bose stopy
Widoczny ekwipunek: - Duża torba - Płaszcz - Plecak - Złożony Namiot
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
Multikonta: Tapion
Post
autor: Kaito Mizukane » 14 sie 2025, o 15:38
Wiosna 395
Wyprawa C
Zakata
"Nieodpłatna pomoc"
_____________________________
Posty:
MG: 14
Zakata : 13
_____________________________
Wszedłeś z mężczyzną do kwatery po drodze mijając średniej wielkości bramę, pokazał ci ręką siedzenie, a sam gdzieś zniknął, nie było go może z dwadzieścia sekund. Gdy się zjawił dostałeś nowy kombinezon, krótki łuk, kołczan i dwadzieścia strzał.
- Od teraz przyjmuję cię pod swoje szeregi, w dupie mam czyją córkę zbałamuciłeś czy kogo tam nie okradłeś, od tego momentu jesteś dla mnie narzędziem, które ma działać bez zarzutu, wykonujesz swoje zadania, nie odzywasz się nie pytany, dbasz o sprzęt, zwracasz się z szacunkiem do przełożonych i różnych stopniem to dostajesz jeść. Nie robisz tego otrzymujesz dodatkowe kilometry na treningu, kary cielesne, brak jedzenia do skutku aż wejdzie do głowy, że na pierwszym bastionie rodu Hyuga musimy działać perfekcyjnie albo z tą perfekcją delikatnie się mijać. Bojaźliwe podejście do życia oraz brak stałej czujności i gotowości oznacza śmierć towarzyszy i potencjalne zagrożenie dla naszych rodzin. Jestem dowódca Hyuga Ichibei, mam nadzieję, że będzie nam się dobrze współpracować. Pozostałe przeszkolenie do służby w naszej wartowni odbędziesz jutro zaraz po porannym treningu. A teraz chodź pokaże ci twój pokój.
Przeszliście kolejnym wyjściem na niewielki plac, a z którego później skierowaliście się do największej oddzielonej części wartowni. To właśnie tam znajdowało się około dwudziestu łóżek, Ichibei wskazał ci jedno z nich.
- Twoje łóżko, swoje rzeczy zostaw w moim gabinecie, nie będą ci teraz potrzebne, dodatkowy ekwipunek dostaniesz jak wyjdziesz na patrol. Za godzinę jest popołudniowy trening dla tych co nie mają patrolu ani warty czyli dla ciebie. Wieczorem przewidziana jest kolacja.
Dowódca straży
Strój
Archiwum głosów
Woźnica klanu Hyūga
Sakura
Mikoto
Posłaniec
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Wyprawa C
Rei Uta & Takashi - Wyprawa A
Zakata
Posty: 330 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 15 sie 2025, o 11:29
Zostałem zaprowadzony przez mężczyznę do kwatery, usiadłem na wskazanym miejscu i czekałem chwilę aż wróci z moim nowym odzieniem. Dostałem szybkie wprowadzenie do tego co się dzieje i co będę tu robił. Wszystkie polecenia, instrukcje, nakazy i zakazy przekazane przez nowego dowódcę Ichibeia zostały przeze mnie zrozumiane, nie miałem żadnych do tego uwag. - Wszystko zrozumiane, dowódco . - Odpowiedziałem mu, chcąc pokazać, że od początku mam zamiar nie robić tym razem żadnych problemów.
Następnie poszedłem za do za nim do miejsca w którym będę nocował, przez te ciężkie dni spędzone na przydziale w tym miejscu. Ilość łóżek od razu wskazał, że tutaj jest wielu podobnych do mnie, byłem ciekawy za co oni zostali tu zesłani jednak wolałem na razie go o to nie dopytywać.
Przetestowałem łóżko w jakim jest komforcie kładąc na nie dłoń czy jest bardziej miękkie czy twarde. - Mam pytanie, czy w tym miejscu są przewidziane apele z rana albo na wieczór planowo? Oraz do samego patrolu, rozumiem, że na patrol to mam się stawić na dziedzińcu? - Dalej nie byłem pewny jak to wszystko ma wyglądać, sytuacja była dla mnie zupełnie nowa.
Następnie za poleceniem nowego przełożonego poszedłem zostawić wszystkie moje rzeczy w jego gabinecie. A dalej pójść się rozejrzeć po nowym "domu".
0 x
Kaito Mizukane
Martwa postać
Posty: 499 Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Stalowe oczy - Kucyk - Atletyczna budowa ciała - Brązowo-bordowa tunika - Dopasowane spodnie shinobi - Czarny pas - Bose stopy
Widoczny ekwipunek: - Duża torba - Płaszcz - Plecak - Złożony Namiot
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
Multikonta: Tapion
Post
autor: Kaito Mizukane » 15 sie 2025, o 12:59
Wiosna 395
Wyprawa C
Zakata
"Nieodpłatna pomoc"
_____________________________
Posty:
MG: 15
Zakata : 14
_____________________________
- Wszystkiego dowiesz się jutro, muszę teraz napisać list do Raikuro więc korzystaj z wolnej chwili, która ci przysługuje.
Ichibei odszedł, a tobie nie pozostało nic innego jak przejść się po całej placówce, która była co prawda skromna, jednak wyglądała na bardzo solidną i z pewnością była bardzo pojemna.
W pewnym momencie tuż przed kolacją twoje nogi powędrowały do wyjścia wartowni, wtem zobaczyłeś woźnicę, który zawołał do ciebie
- Zakata, chodź tu na moment. Chodź, chodź, nie gniewaj się za Anigoroshi, po prostu wszyscy w barze tak na ciebie wołają. Tą dostawą uratowałeś mi cztery litery, list do Raikuro, że zachlałem to nic jakby dowiedział się, że transport opóźnił się o jeden czy dwa dni. Z tej okazji, mam dla ciebie prezent, chodź ze mną.
Zaprowadził cię do wozu przy którym wyciągnął coś dziwacznie, wyglądającego
- Trzymaj, wiem, że shinobi to lubią, ktoś się pomylił w zamówieniu i zrobił o jedną sztukę za dużo. Miałem to wziąć i sprzedać po cichaczu, ale masz, tobie się lepiej przyda. Powodzenia młody, Aaaa... Swoją drogą jestem Tousen, woźnica klanu Hyuga, głowa do góry w barze wszystkim opowiem, że Anigoroshi nie jest wcale takim demonem jak o nim mówią. W zianie ogniem z dupy nie wierzyłem tak samo jak w picie krwi starych dziadków, ale czy specjalnie zęby nie ostrzysz to już musiałem się przyjrzeć. Do zobaczenia
Zziajany, zdyszany, brudny i śmierdzący wsiadł na wóz i udał się w drogę powrotną do osady z dwójką shinobi.
Dla gracza Ukryty tekst
Dowódca straży
Tousen
Strój
Archiwum głosów
Sakura
Mikoto
Posłaniec
GRATULACJE ! WYPRAWA ZAKOŃCZONA SUKCESEM !
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Wyprawa C
Rei Uta & Takashi - Wyprawa A
Zakata
Posty: 330 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » 15 sie 2025, o 16:44
Po słowach dowódcy tylko mu przytaknąłem, że wszystko rozumiem i nie chciałem mu już zawracać głowy. Powiedział, że musi napisać do Raikuro to nie ma się tutaj wokół niego kręcić by o czymś wspomniał jeszcze ze mną związanym co nie było konieczne.
Tak też robiąc obchód przyszedł mój czas by się udać na trening tak jak miałem. Trening jak trening, przechodziłem cięższe, lżejsze ale nie było to jakieś tragiczne. Mimo, że wolałem działać w praktyce a nie trenować podstawy to życie shinobi jest takie, że treningu się nie uniknie. Po nim korzystając z chwili dla siebie kontynuowałem obchód poznając ludzi z którymi będę miał do czynienia przez dłuższy czas.
W drodze na kolację minął mnie woźnica, który dziękował mi za wszystko. - Tak między nami, gdybym się gniewał za tego Anigoroshi, to byś nie przeżył tej wyprawy i to mówię, że nie ja bym Cię zabił tylko rzezimieszki, którzy na nas napadli jak sobie grzecznie spałeś, także nie ma problemu . - Puściłem mu oczko.
- O kurczę! Ale super. Momencik, niech pan poczeka sekundę tylko znajdę moje Ryo by panu za to zapłacić, jak to w końcu miało być na sprzedaż . - Po chwili szukania i grzebania w mojej torbie w końcu udało się znaleźć należytą sumę. - Od razu je założę na nogi przydadzą się! - Tak też po tych słowach uczyniłem. - Jeszcze raz dziękuję za te ciężarki i o Anigoroshi nie było najmniejszego tematu! A teraz Pana przeproszę i pójdę na kolację, ze względu, że jestem głodny jak diabli. - Po tych słowach udałem się jak najszybciej na stołówkę.
0 x
Kaito Mizukane
Martwa postać
Posty: 499 Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Stalowe oczy - Kucyk - Atletyczna budowa ciała - Brązowo-bordowa tunika - Dopasowane spodnie shinobi - Czarny pas - Bose stopy
Widoczny ekwipunek: - Duża torba - Płaszcz - Plecak - Złożony Namiot
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
Multikonta: Tapion
Post
autor: Kaito Mizukane » 15 sie 2025, o 21:31
Post Fabularny
Wiosna 395 roku
Karmazynowe Szczyty
Zakata
S chyłek wiosny trzysta dziewięćdziesiątego piątego roku, strażnica 1 Saigo no Hikari, tego dnia zapowiadało się na piękną pogodę, z samego rana można było zobaczyć na niebie, że nie ma żadnej choćby najmniejsze chmurki. A Słońce wyjątkowo mocno rozgrzewało swoimi promieniami, w tym miejscu wiatr jakby był o wiele lżejszy aniżeli w osadzie Shiroi-Iwa, w której na co dzień mieszkałeś. Nastał kolejny dzień od momentu twojego przybycia...
Z ostałeś obudzony przez dowódcę straży, właściwie to wszyscy ci, którzy nie byli na patrolu, ani na warcie zostali obudzeni to znaczy dwunastka wojowników. Obudził was głośny dźwięk, który wydawał się z przedziwnej trąbki w jaką dmuchnął Ichibei, który następnie wyciągnął małą klepsydrę i postawił ją na jednej z półek na ścianie w najbardziej transparentnym miejscu. Nie do końca wiedziałeś co się tu dzieje, ale zwróciłeś uwagę na fakt, że pozostali shinobi zerwali się na równe nogi i zaczęli ścielić swoje łóżko. Zrozumiałeś, że należy uczynić dokładnie to samo, zrobiłeś to o wiele wolniej i nie tak perfekcyjnie jak pozostali, ale udało ci się tego dokonać. Musiałeś szybko nadrobić, ponieważ pozostali już kończyli ubierać się w ciuchy, dokładnie takie same, które również i ty dostałeś.
R uszyłeś za pozostałymi, którzy ustawili się w dwuszeregu, po odliczeniu się, jeden z wojowników wyszedł i zdał stan oddziału. Ichibei zerknął na klepsydrę, zmieściliście się w czasie co z pewnością było czymś dobrym ponieważ bez przeszkód mogliście przejść do sali odpraw, a nawet usłyszeliście pochwałę:
- Dobry czas chłopcy.
W sali odpraw nastąpiła zmiana osób patrolujących oraz wartowników. Jedni wyszli, drudzy zostali, a po całym tym małym zamieszaniu, które wbrew pozorom miał harmonię, dowódcy warty oraz patrolu zdali szczegółowy raport. Ta część trwała kilkanaście minut, a po niej wyszliście na pobliski, prowizoryczny plac treningowy, które znajdował się poza obszarem strażnicy.
T rening polegał na przebiegnięciu trzydziestu kilometrów na rozgrzewkę z dodatkowym obciążeniem, zrobieniu tysiąca pompek z głazem na plecach, tysiąca brzuszków z kamieniem w rękach przed sobą oraz wykonaniu tysiąca przysiadów z tym samym kamiorem na plecach. Dopiero po wykonaniu całego zestawu ćwiczeń mogliście pójść na śniadanie, które smakowało wyjątkowo dobrze. Po tym można było pójść odpocząć, czas wolny wynosił dwie godziny. To właśnie wtedy pochwycił cię za ramię jednej z shinobi.
- Jestem Tanaka Kakuei, jestem zastępcą dowódcy, przeszkolę cię oraz opowiem trochę więcej o tym miejscu.
Zamaskowany mężczyzna w czarnym stroju zaprowadził cię na plac treningowy.
- Weź łuk, o tak, naciągnij strzałę, tutaj z boku karwasza masz taki chropowaty materiał, musisz tak wypuścić strzałę, aby podczas wypuszczenia podpaliła się ta część przy grocie. Ma to o tyle ważne znaczenie, że będąc na patrolu w sytuacji zagrożenia życia musisz móc zasygnalizować naszej wieży że jesteś w tarapatach. Spróbuj sam.
Tanaka Kakuei - KLIK
Hyūga Ichibei - KLIK
1 Saigo no Hikari (最後の光) - Ostatnie Światło
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Wyprawa C
Rei Uta & Takashi - Wyprawa A
Zakata
Posty: 330 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » wczoraj, o 16:25
Spałem w najlepsze kiedy to głośny dźwięk wydany przez dowódcę. Otworzyłem oczy i patrzyłem tylko co się dzieje, wszyscy się szybko zerwali, mi nie pozostało nic innego jak za wszystkimi tymi shinobi również się zebrać, robiłem dokładnie to co oni. Ścielenie łóżka nigdy nie było czynnością w której byłem najlepszy, ale uznałem, że w tym momencie muszę zostać kopiującym-ninją. Jako tako pościeliłem łóżko, w tym samym momencie inni zaczęli się przebierać w strój jakim noszą wszyscy zesłani do teog miejsca. Również gdzieś go tutaj miałem przygotowanego, chwilę szukałem bo stwierdziłem, że z rana to ogarnę - nie ogarnąłem. Tak też jakoś ubrany w ten strój, który zakładało się gorzej niż moje kimona wybiegłem za całą zgrają.
Stali na miejscu w dwuszeregu, szybko znalazłem delikwenta, który również nie miał drugiego i za nim stanąłem, przeczekałem odliczanie, ponieważ pozycja z tyłu pozwala nie popsuć liczenia do dwóch. Ciekawe też było, że nikt się w tym nie pomylił, a więc tak wygląda musztra w takich miejscach.
Otrzymaliśmy pochwałę za nasze dobre stawienie się na porannej zbiórce, to było sympatyczne uczucie, szczególnie, że działałem na czuja. Wprowadzenie w takich miejscach zakładałem, że nigdy nie jest dobre, a taryfa ulgowa kończy się po pierwszej zbiórce tak też musiałem uważać na każdy mój następny ruch. Zostaliśmy od razu przeniesieni do sali odpraw gdzie został przedstawiony szczegółowy raport.
Następnie nastał czas na trening, trzydzieści kilometrów biegiem, tysiąc pompek, tysiąc brzuszków i tysiąc przysiadów. Myślałem, że to będą żarty nie były. Cały trening ledwo udało mi się ukończyć, trochę musiałem jak nikt nie patrzył oszukać, bo bym nie dał rady tak zrobić za pierwszym razem. W mojej głowie przechodziły myśli - Kurwa ile tego, ile nam jeszcze zostało... o japierdole. Jak to dopiero 175 brzuszków... - Podobne teksty szalały mi po głowie, jak modliłem się o to by nie odpłynąć bo będzie wstyd.
Po tym wszystkim był czas wolny, jedyne co dałem radę zrobić to zjeść prowizoryczne proste, lekkie śniadanie i zasnąć na moim posłaniu. Tak jak dochodziłem do łoża tak już tylko pamiętam dzwięk jak się wszyscy zbierali to też szybko się podniosłem i poprawiłem posłanie. A następnie wybiegłem na plac treningowy. Tam poznałem Tanakę Kakueia, który uczył nas strzelania z łuku, jako sygnalizacji. Tak jak zawsze wystrzegałem się technik dystansowych, łuków bo myślałem, że to dla mięczaków to naciągnięcie strzały i wystrzelenie jej z łuku by się jeszcze podpaliła o chropowaty materiał dało mi taką satysfakcję, że się w tym lekko zauroczyłem. - Taki piękny ogień, taki piękny lot.... Coś cudownego. - Postanowiłem, że kiedyś sam się będę musiał tego nauczyć. Nie wszystkie strzały jakie wykonałem na tym treningu mi się udały, niektóre przeleciały pół metra, inne poleciały w tył, jeszcze inne zrobiły dwa piruety i skończyły za mną. Jednak niektóre naprawdę zacnie potrafiły polecieć w górę robiąc niesamowite wrażenie.
0 x
Kaito Mizukane
Martwa postać
Posty: 499 Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Stalowe oczy - Kucyk - Atletyczna budowa ciała - Brązowo-bordowa tunika - Dopasowane spodnie shinobi - Czarny pas - Bose stopy
Widoczny ekwipunek: - Duża torba - Płaszcz - Plecak - Złożony Namiot
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
Multikonta: Tapion
Post
autor: Kaito Mizukane » dzisiaj, o 00:20
Post Fabularny
Wiosna 395 roku
Karmazynowe Szczyty
Zakata
K akuei przyglądał się uważnie twoim poczynanią po dwudziestej wypuszczonej strzale, głośno zwrócił się w twoją stronę.
- Wystarczy, świetna robota... - widząc twoją skonsternowaną minę, dopowiedział -... Nie zamierzamy uczyć cię strzelać w tarczę, żebyś za każdym razem trafiał w dziesiątkę. Chodzi nam o to, żebyś podczas patrolu w ciągu sekundy wyciągnął łuk i miał przyszykowaną strzałę, a w drugiej wystrzelił ją wysoko i podpaloną, tak aby wartownicy byli w stanie ją dostrzec. Przed wyjściem na patrol będziesz dostawał takie, które mają notki wybuchowe dla lepszego efektu. A teraz chodź wszystko ci objaśnię...
U daliście się do wolnej sali, w której była mównica, a przed nią ławy rozstawione w rzędach. Usiedliście na jednej z nich, kiedy zastępca dowódcy zaczął cię dalej wprowadzać w życie na posterunku.
- Zaczynamy pobudką, ścieleniem łóżka, zmianą warty i patrolu, który kończy się zdaniem raportu. Później mamy trening fizyczny, śniadanie i dwie godziny wolnego. Po tym przechodzimy do rozwijania własnych chakr pod okiem dowódcy, obiadu, dwóch godzin dla siebie, godziny nad księgami myślicieli. Na koniec kolacja, szykowanie się do spania, ostatnia wolna godzina już w łóżku i do spania. Tydzień patrolu, tydzień warty, tydzień patrolu, tydzień warty i tydzień wolnego.
K akuei wręczył ci grafik z następującymi słowami
- Jesteś "4", a przyszedłeś w połowie trzeciego tygodnia.
Grafik
Tydzień 1 2 3 4 5 1
patrol 1i2 3i4 5i1 2i3 4i5 1i2
warta 3i4 5i1 2i3 4i5 1i2 3i4
wolne 5 2 4 1 3 5
- A teraz tak, nasz posterunek składa się z gabinetu dowódcy, świetlicy, kuchni, jadalni, wieży wartowniczej, sypialni, łazienki, zbrojowni, dziedzińcu, sali odpraw, a poza terenem wartowni mam plac treningowy. I to właściwie, tyle mam nadzieję, że wszystko jest dla ciebie zrozumiałe, jeżeli tak to przedstawimy cię twojej nowej drużynie.
U daliście się z powrotem do sypialni, gdzie shinobi leżeli na swoich łóżkach. Kakuei przywołał trzech twoich nowych towarzyszy, a byli nimi: Hyūga Kazuya, Hyūga Heihachi oraz Hyūga Jin. Wszyscy w masce shinobi wyglądali na identycznych. Ten sam wzrost, ten kolor oczu na szczęście chociaż głosy mieli różne
- Kazuya, miło mi cię poznać - powiedział ten od prawej z bardzo niskim głosem, ale zarazem przyjaznym
- Jin, jak nawalisz to masz karnego kopa od wszystkich - przywitał się żartobliwie kolejny z nich, o tonie pierwszego tenora
- Heihachi, nie przejmuj się i nie stresuj, bądź uważny, trzymaj się zasad, a wszystko będzie w porządku. Na początku, można się pogubić, ale później zdasz sobie sprawę, że po strażnicy, nie da się już żyć inaczej. - ten z kolei dla lepszego rozróżnienia miał bardzo wysoki, wręcz piskliwy głosik.
Po krótkiej chwili, usłyszałeś uderzenie w gong
- O, pora na obiad, chodźcie. Mam nadzieję, że dzisiaj kucharz trochę bardziej się postarał niż wczoraj.
Tanaka Kakuei - KLIK
Hyūga Ichibei - KLIK
Hyūga Kazuya
Hyūga Heihachi
Hyūga Jin
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Wyprawa C
Rei Uta & Takashi - Wyprawa A
Zakata
Posty: 330 Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?t=11244
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Emi
Post
autor: Zakata » dzisiaj, o 13:14
Na słowa Kakueia zaregowałem lekko skonsternowany. - Nawet jeżeli nie trafię na dziesięć strzałów jednego w cel, to może być ten jedyny raz jak poślą mnie do grobu, albo co gorsza moich towarzyszy. Więc jeżeli to nie jest problem czy mógłbym jeszcze chwilę potrenować, nigdy wcześniej nie korzystałem z łuku i strzał. Nawet jeżeli to ma być tylko forma informacyjna, tylko forma ostrzeżenia innych chciałbym mieć pewność, że będę idealnie przygotowany na każdy jeden strzał. - Zwróciłem się z lekką prośbą, chciałem trenować ile jestem w stanie. Nie wiem co tutaj może mnie czekać, w końcu to jest punkt graniczny, trzeba być przygotowanym na najgorsze.
Usiadłem zaprowadzony do wolnej sali w której były naszykowane miejsca do siedzenia oraz mównica z które można było się spodziewać, że zaraz nastąpi wykład bądź cześć informacyjna mojego pobytu tutaj.
Wszystko co było przedstawione do mnie dotarło, zrozumiałem w jakiej jestem drużynie oraz jaki mniej więcej jest plan. Chciałem się maksymalnie postarać w tym miejscu. W końcu chciałem już niedługo jak będę mógł się poruszać w pełni sprawnie, bo ciążą te obciążenia na moich nogach, to chciałem wrócić do czynnej służby. Wspinać się po szczeblach hierarchii w rodzie Hyuga, być tym jednym shinobi który odmieni obraz tego klanu, nie jako dumny, ponury i przywiązany do nieistotnych rzeczy tylko jako dumny, logiczny i przywiązany do faktów a nie tradycji.
Został mi wręczony grafik. - Drużyna czwarta, ciekawe na kogo mi się trafiło. - Pierwsza myśl jaka przeszła mi przez głowę to nie to co będę robił tylko z kim. Jeszcze ani razu nie zawiodłem podczas moich misji... gorzej było z moimi kompanami, tak więc o siebie byłem pewny gorzej o ludzi z którymi przyjdzie mi pracować. - Tak jestem gotowy, wszystko jest klarowne i zrozumiałe! - Potwierdziłem jak na musztrze moją gotowość.
Zostałem przeprowadzony do sypialni gdzie byli odpoczywający shinobi, tam też została od razu przedstawiona moja drużyna. - Zakata Hyuga miło mi! - przywitałem i przedstawiłem się z wigorem i entuzjazmem. - Spokojnie o mnie się nie przejmujcie, zawsze podchodzę do zadań profesjonalnie z pełnym poświęceniem i zaangażowaniem, także to ja będę w grupie sprzedającej kopy. - zażartowałem na końcu uśmiechając się wesoło, licząc, że ekipa podłapie mój styl bycia i będzie im bliżej do mnie niż do jakiegoś zgorzkniałego i okropnego Raikuro.
Nagle nastał gong, który oznaczał czas obiadu. Trochę byłem głodny po wcześniejszym treningu, byłem ciekawy co się je w takich miejscach tak też dyskretnie podpytałem Kazuye. - A jak wygląda jedzenie w tym miejscu, idzie to zjeść z uśmiechem czy raczej obowiązek by nie rozpaczać z głodu na miejscu? . - W lekko humorystyczny i spokojny sposób spróbowałem nawiązać jakąś więź z chłopakiem.
W drodze do jadalni, starałem się obserwować jak najwięcej, co gdzie jest, kto tu jest, jako świeżak musiałem podpatrywać wszystko i dokładnie, w końcu jak teraz jesteśmy razem w drużynie to nie chcę znowu i tym razem sprowadzić na kogoś nieszczęście.
0 x
Kaito Mizukane
Martwa postać
Posty: 499 Rejestracja: 28 maja 2025, o 13:05
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - Stalowe oczy - Kucyk - Atletyczna budowa ciała - Brązowo-bordowa tunika - Dopasowane spodnie shinobi - Czarny pas - Bose stopy
Widoczny ekwipunek: - Duża torba - Płaszcz - Plecak - Złożony Namiot
Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=224239#p224239
Multikonta: Tapion
Post
autor: Kaito Mizukane » dzisiaj, o 16:39
Wiosna 395
Klanowa Misja C
Zakata
"Patrol z ostatniego światła"
_____________________________
Posty:
MG: 1
Zakata : 0
_____________________________
Po kilku dniach ostrego treningu przeplatanego innym sprawunkami i punktami w harmonogramie dnia wartowników z Saigo no Hikari przyszedł ten dzień, w którym miałeś przejść do oddziału patrolującego. Po usłyszeniu trąbki zerwałeś się rano z łóżka i najszybciej jak tylko potrafiłeś pościeliłeś swoje łoże, ubrałeś się w strój i wyszedłeś z resztą złogi na odliczenie, a później na zdanie raportu z patrolu innej drużyny czteroosobowej. Po około dziesięciu minutach, opuściliście spotkanie, ty oraz trzech innych Hyuga: Heihachi, Kazuya i Jin. Z zbrojowni wzięliście specjalne wybuchowe strzały i wyszliście przed posterunek.
- Jako najstarszy stażem dowodzę ty naszym małym oddziałem, przed nami długa droga, mamy około dziesięciu przystanków do odwiedzenia. Pierwszy oddalony jest o jakieś trzydzieści kilometrów stąd na południowy wschód, jeszcze na naszych ziemiach. Następnie wejdziemy w głąb terenów głębokich odnóg. Musimy być bardzo czujni, licho nie śpi - po prędce Heihachi wyjaśnił ci plan działania.
- Przestań go straszyć, bo usłyszy pierwsze pohukiwanie sowy i nam ucieknie ze strachu. A ja później nie chcę go szukać pół nocy w odnogach bo tobie zebrało się na przezorność. Jest z nami, więc nic mu nie grozi - skontrował wypowiedź Heihachiego, Kazuya
- Dokładnie tak, z nami nic mu nie grozi, poza tym znalazł się tutaj więc w ciemię bity nie może być - zawtórował Jin swojemu przedmówcy
Hyūga Kazuya
Hyūga Heihachi
Hyūga Jin
0 x
Narrator / Myśli / Mowa
KP | PH | BANK
Prowadzone Misje:
Zakata - Wyprawa C
Rei Uta & Takashi - Wyprawa A
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość