Mieszkanie Uramy
Mieszkanie Uramy
Mieszkanie dość ubogie, 2 pokoje z niewielka łazienką oraz kuchnia. 1 pokój to moja komnata, mianowice szafa z ubraniami, których nie ma za dużo, łóżko stare koloru brązowego z dość wygodnym materacem koloru szarego oraz pościelą jasnoniebieskiego. Biurko z drewnianym krzesłem, na której przeważnie znajdują się moje torby na kunai, shurikeny. W drugim pokoju natomiast jest kanapa oraz kilka obrazów. Mieszkam w domku jednorodzinnym więc dookoła siebie mam trawę, o którą dbam a za domkiem jest moje osobiste miejsce treningowe.
0 x
Mieszkanie Uramy
Wstałem rano wiadomo śniadanie najważniejszy posiłek dnia trzeba zjeść lecz nie mogę przez cały dzień delektować się posiłkiem więc trzeba coś wymyślić do roboty w domu. Mógłbym na samym początku trochę posprzątać nie lubię tej czynności ale jeszcze bardziej nie cierpię gdy muszę czegoś szukać pomiędzy rzeczami rozrzuconymi po całym moim skromnym mieszkanku . Trochę się tym zmęczyłem i postanowiłem doznać chwili relaksu w postaci książki znalazłem ją gdzieś w szafie nie wiem nawet jaki miała tytuł. Było już trochę po 16 więc postanowiłem zrobić obiad a następnie skosić trawkę, która już trochę zarosła.
0 x
Re: Mieszkanie Uramy
[quote]Pomocna dłoń
1/15
Ranga D Słońce wzeszło jak co dzień przebijając się powoli przez chmury, poranna rosa leniwie spływała po pobliskiej trawie. Chłodny poranny wiatr delikatnie smagał ranna ptaszki które wypłynęły na ulicę, mimo porannej godziny ludzie wstali, by przepracować kolejny dzień. Urama wstał, nie dla niego były leniwe poranki, chłopak zrobił sobie śniadanie. Delektując się najważniejszym z posiłków dnia zastanawiał się co powinien zrobić. Pomysł który przyszedł do jego głowy nie zwiastował początków epickiej przygody, choć czynność którą planował wykonać dla niektórych gorsza była od walki z grupą uzbrojonych shinobii, według niektórych opowieści ponoć zdarzyło się kiedyś, iż ktoś zginął gdy próbował ją wykonać. Urama nie należał jednak do tchórzy, nie potrzebował też specjalnej mobilizacji, aby wziąć się do pracy, dzielnie złapał za ścierkę i miotły by po jakimś czasie dom lśnił czystością. Gdy praca była już wykonana nasz bohater postanowił pozwolić sobie na chwilę relaksu, lecz nie wyszedł z domu, aby delektować się świeżym powietrzem, lecz z głębi szafy wydobył książkę. Nie znał nawet jej tytułu lecz fabuła i wartka akcja szybko w ciągły go na dobre, by ze świata marzeń wyrwał się dopiero nieco po szesnastej. Lecz nasz bohater należąc do osób aktywnych nie szukał dalszego odpoczynku, nie planował odwiedzić karczmy, czy też udać się na wieczorny spacer po mieście. Urama zjadł obiad, aby nieco wzmocnić się przed kolejną czekającą na niego pracą, lecz gdy ten wybierał się uporać z trawą, niczym ponury żniwiarz z tymi których miejsce było po drugiej stronie styksu, ktoś zapukał do jego drzwi. Nie było to jednak donośne pukanie nie raz zwiastujące kłopoty, czy też kolegów wyciągających do karczmy. Dźwięk był cichy, niemal ciężko było go usłyszeć.
1/15
Ranga D Słońce wzeszło jak co dzień przebijając się powoli przez chmury, poranna rosa leniwie spływała po pobliskiej trawie. Chłodny poranny wiatr delikatnie smagał ranna ptaszki które wypłynęły na ulicę, mimo porannej godziny ludzie wstali, by przepracować kolejny dzień. Urama wstał, nie dla niego były leniwe poranki, chłopak zrobił sobie śniadanie. Delektując się najważniejszym z posiłków dnia zastanawiał się co powinien zrobić. Pomysł który przyszedł do jego głowy nie zwiastował początków epickiej przygody, choć czynność którą planował wykonać dla niektórych gorsza była od walki z grupą uzbrojonych shinobii, według niektórych opowieści ponoć zdarzyło się kiedyś, iż ktoś zginął gdy próbował ją wykonać. Urama nie należał jednak do tchórzy, nie potrzebował też specjalnej mobilizacji, aby wziąć się do pracy, dzielnie złapał za ścierkę i miotły by po jakimś czasie dom lśnił czystością. Gdy praca była już wykonana nasz bohater postanowił pozwolić sobie na chwilę relaksu, lecz nie wyszedł z domu, aby delektować się świeżym powietrzem, lecz z głębi szafy wydobył książkę. Nie znał nawet jej tytułu lecz fabuła i wartka akcja szybko w ciągły go na dobre, by ze świata marzeń wyrwał się dopiero nieco po szesnastej. Lecz nasz bohater należąc do osób aktywnych nie szukał dalszego odpoczynku, nie planował odwiedzić karczmy, czy też udać się na wieczorny spacer po mieście. Urama zjadł obiad, aby nieco wzmocnić się przed kolejną czekającą na niego pracą, lecz gdy ten wybierał się uporać z trawą, niczym ponury żniwiarz z tymi których miejsce było po drugiej stronie styksu, ktoś zapukał do jego drzwi. Nie było to jednak donośne pukanie nie raz zwiastujące kłopoty, czy też kolegów wyciągających do karczmy. Dźwięk był cichy, niemal ciężko było go usłyszeć.
0 x
Re: Mieszkanie Uramy
Pomocna dłoń
2/15
Ranga D Będą szczery nie spodziewałem się jakiegoś gościa tego dnia a co lepiej o tej porze nie byłem typem osoby, która lubiła się bawić w karczmie a z tego co mi było wiadomo znajomi też nie byli skłonni wyruszyć do niej dziś więc z jednej strony byłem ciekaw co kto może czegoś ode mnie chcieć jednak z drugiej strony przeleciał mnie strach, ponieważ nie wiadomo co to za człowiek i czego może chcieć, kto wie może to zbłąkany osobnik, który szuka schronienia. Zresztą to nie było dla mnie bardzo istotne postanowiłem się ubrać jednak postanowiłem również zadbać o to aby mieć przeciwnika jak na tacy, otworzyłem tak aby było widać cześć mojej twrzy a także lewe oko natomiast w drugiej ręce trzymałem kunai abym mógł szybko kontratak.
2/15
Ranga D Będą szczery nie spodziewałem się jakiegoś gościa tego dnia a co lepiej o tej porze nie byłem typem osoby, która lubiła się bawić w karczmie a z tego co mi było wiadomo znajomi też nie byli skłonni wyruszyć do niej dziś więc z jednej strony byłem ciekaw co kto może czegoś ode mnie chcieć jednak z drugiej strony przeleciał mnie strach, ponieważ nie wiadomo co to za człowiek i czego może chcieć, kto wie może to zbłąkany osobnik, który szuka schronienia. Zresztą to nie było dla mnie bardzo istotne postanowiłem się ubrać jednak postanowiłem również zadbać o to aby mieć przeciwnika jak na tacy, otworzyłem tak aby było widać cześć mojej twrzy a także lewe oko natomiast w drugiej ręce trzymałem kunai abym mógł szybko kontratak.
0 x
Re: Mieszkanie Uramy
[quote]Pomocna dłoń
3/15
Ranga D Nasz bohater postanowił sprawdzić kto jest nieproszonym gościem. Wiedział, że to na pewno nikt ze znajomych, jednak jego ciekawość nakazała mu otworzyć drzwi. Szybko założył ubranie by już chwilę potem z kunai'em w ręce jak na prawdziwego ninja przystało nieco uchylić drzwi, tym samym uchylając i rąbka czyhającej na niego tajemnicy. Przed drzwiami jednak nie czekał na niego zastęp wrogich shinobii, widok okazał się być bardziej codzienny. Przed jego drzwiami stała na oko około 30 letnia kobieta, trzymając za rączkę 8 letniego chłopca. -Dzień dobry, przepraszam jestem sąsiadką, miałby pan może chwilę?-zapytała kobieta, czekając na odpowiedź młodego Hyuugi. Słońce zbliżało się do horyzontu, może kobieta była sąsiadką? A może miało okazać się że to jakiś podstęp ? Tego młody shinobi nie wiedział, mógł jednak domyślać się jednego, powitanie sąsiadki nożem pod żebra może okazać się nie najlepszym pomysłem. Lecz decyzja Uramy mogła pozostać zagadką, kto wie co czaiło się w jego głowie? jedynie on sam mógł być tego pewien.
3/15
Ranga D Nasz bohater postanowił sprawdzić kto jest nieproszonym gościem. Wiedział, że to na pewno nikt ze znajomych, jednak jego ciekawość nakazała mu otworzyć drzwi. Szybko założył ubranie by już chwilę potem z kunai'em w ręce jak na prawdziwego ninja przystało nieco uchylić drzwi, tym samym uchylając i rąbka czyhającej na niego tajemnicy. Przed drzwiami jednak nie czekał na niego zastęp wrogich shinobii, widok okazał się być bardziej codzienny. Przed jego drzwiami stała na oko około 30 letnia kobieta, trzymając za rączkę 8 letniego chłopca. -Dzień dobry, przepraszam jestem sąsiadką, miałby pan może chwilę?-zapytała kobieta, czekając na odpowiedź młodego Hyuugi. Słońce zbliżało się do horyzontu, może kobieta była sąsiadką? A może miało okazać się że to jakiś podstęp ? Tego młody shinobi nie wiedział, mógł jednak domyślać się jednego, powitanie sąsiadki nożem pod żebra może okazać się nie najlepszym pomysłem. Lecz decyzja Uramy mogła pozostać zagadką, kto wie co czaiło się w jego głowie? jedynie on sam mógł być tego pewien.
0 x
Re: Mieszkanie Uramy
Pomocna dłoń
3/15
Ranga D Przerażenie zeszło mi bardzo szybko odetchnąłem, schowałem broń, która nie była mi na całe szczęścia potrzebna. Otworzyłem drzwi na oścież i z uśmiechem odpowiedziałem: Dzień dobry, oczywiście w czym muszę pomóc, może jeszcze pani chwile poczekać? Udałem się jeszcze szybko do łazienki za potrzebą, wziąłem płaszcz, mimo ciepłego dnia wołałem go wziąć, bo jak to mówią strzeżonego pan Bóg strzeże. Zamknąłem dom i zapytałem moją sąsiadkę W czym miałbym pomóc? z wciąż uśmiechniętymi ustami.
3/15
Ranga D Przerażenie zeszło mi bardzo szybko odetchnąłem, schowałem broń, która nie była mi na całe szczęścia potrzebna. Otworzyłem drzwi na oścież i z uśmiechem odpowiedziałem: Dzień dobry, oczywiście w czym muszę pomóc, może jeszcze pani chwile poczekać? Udałem się jeszcze szybko do łazienki za potrzebą, wziąłem płaszcz, mimo ciepłego dnia wołałem go wziąć, bo jak to mówią strzeżonego pan Bóg strzeże. Zamknąłem dom i zapytałem moją sąsiadkę W czym miałbym pomóc? z wciąż uśmiechniętymi ustami.
0 x
Re: Mieszkanie Uramy
Pomocna dłoń
5/15
Ranga D Taro odetchnął z ulgą, jak się okazało nie miał on mani prześladowczej, otworzył drzwi sąsiadce, po czym przepraszając ją na chwilę udał się do toalety. Wziął płaszcz i wyszedł przed dom i z uśmiechem zapytał o materie w której jego pomoc miałaby okazać się zdatna. Kobieta widocznie zafrasowała się, by po chwili przemówić.-Widzi pan mam na imię Akashyia, a to mój syn Maji, powiem wprost nie będę owijać w bawełnę, mój mąż jest ranny i muszę biec do szpitala, ale nie mam z kim zostawić syna, czy mógłby pan go przypilnować dopóki nie wrócę. Oczywiście zapłacę panu.- powiedziała kobieta, syn wciąż nic nie mówił. Odpowiedź Uramy w tak błahej sprawie jak miało się okazać miała ogromne znaczenie dla kobiety która, potrzebowała szybko znaleźć opiekę. Pytaniem tylko pozostawało czy shinobii nadaję się na opiekunkę do dziecka, i czy zechcę przyjąć taką pracę. Decyzja należała do młodego Hyuuga. Wypadki się zdarzają, a być przy ukochanej osobie kiedy nas potrzebuje jest niejako definicją miłości, leczy czy to zadanie nie okaże się zbytnim ciężarem?
5/15
Ranga D Taro odetchnął z ulgą, jak się okazało nie miał on mani prześladowczej, otworzył drzwi sąsiadce, po czym przepraszając ją na chwilę udał się do toalety. Wziął płaszcz i wyszedł przed dom i z uśmiechem zapytał o materie w której jego pomoc miałaby okazać się zdatna. Kobieta widocznie zafrasowała się, by po chwili przemówić.-Widzi pan mam na imię Akashyia, a to mój syn Maji, powiem wprost nie będę owijać w bawełnę, mój mąż jest ranny i muszę biec do szpitala, ale nie mam z kim zostawić syna, czy mógłby pan go przypilnować dopóki nie wrócę. Oczywiście zapłacę panu.- powiedziała kobieta, syn wciąż nic nie mówił. Odpowiedź Uramy w tak błahej sprawie jak miało się okazać miała ogromne znaczenie dla kobiety która, potrzebowała szybko znaleźć opiekę. Pytaniem tylko pozostawało czy shinobii nadaję się na opiekunkę do dziecka, i czy zechcę przyjąć taką pracę. Decyzja należała do młodego Hyuuga. Wypadki się zdarzają, a być przy ukochanej osobie kiedy nas potrzebuje jest niejako definicją miłości, leczy czy to zadanie nie okaże się zbytnim ciężarem?
0 x
Re: Mieszkanie Uramy
Pomocna dłoń
5/15
Ranga D Dzień był po prostu świetny słoneczny lekki spacer zawsze jest przyjemny, choć decyzja była dla mnie no nie powiem ciężka, ponieważ nigdy się nie opiekowałem nikim poza sobą nie miałem zwierzaka a tym bardziej brata. Lecz osoby potrzebujące nigdy nie zostawię w potrzebie. Więc z uśmiechem odpowiedziałem Jasne, nie widzę problemu. Jednak nie był to szczery uśmiech nie mam w tym doświadczenia, nigdy czegoś takiego nie robiłem jak dbałem to wyłącznie o samego siebie, ale też nie powinno być trudne. Potraktuje to jak wyzwania na mojej drodze shinobi.
5/15
Ranga D Dzień był po prostu świetny słoneczny lekki spacer zawsze jest przyjemny, choć decyzja była dla mnie no nie powiem ciężka, ponieważ nigdy się nie opiekowałem nikim poza sobą nie miałem zwierzaka a tym bardziej brata. Lecz osoby potrzebujące nigdy nie zostawię w potrzebie. Więc z uśmiechem odpowiedziałem Jasne, nie widzę problemu. Jednak nie był to szczery uśmiech nie mam w tym doświadczenia, nigdy czegoś takiego nie robiłem jak dbałem to wyłącznie o samego siebie, ale też nie powinno być trudne. Potraktuje to jak wyzwania na mojej drodze shinobi.
0 x
Re: Mieszkanie Uramy
Pomocna dłoń
7/15
Ranga D Kobieta widocznie ucieszyła się na wieść iż młody shinobi zgodził zająć się jej synem.-Dziękuję, synku bądź grzeczny, niedługo wrócę.-powiedziała kobieta zostawiając, dziecko pod opieką Uramy. Chłopiec jak pocisk wpadł do domu młodego Hyuugi. -Pobawimy się ? W chowanego ? No chodź, będzie fajnie. Gdzie jest lodówka?- chłopiec zaczął zarzucać Urame pytaniami. Jednak nim ten zdążył odpowiedzieć na wszystkie ten pobiegł do najbliższych drzwi. -To łazienka ?- zapytał wbiegając do pokoju Hyugi. -Jednak nie, co masz w szafie?- zapytał chłopak wchodząc do szafy, jak gdyby chciał znaleźć mityczne przejście do Narni. Jak się okazało chłopak był bardziej energiczny niż mógł wydawać się przy matce. Zapowiadał się ciekawy dzień.
7/15
Ranga D Kobieta widocznie ucieszyła się na wieść iż młody shinobi zgodził zająć się jej synem.-Dziękuję, synku bądź grzeczny, niedługo wrócę.-powiedziała kobieta zostawiając, dziecko pod opieką Uramy. Chłopiec jak pocisk wpadł do domu młodego Hyuugi. -Pobawimy się ? W chowanego ? No chodź, będzie fajnie. Gdzie jest lodówka?- chłopiec zaczął zarzucać Urame pytaniami. Jednak nim ten zdążył odpowiedzieć na wszystkie ten pobiegł do najbliższych drzwi. -To łazienka ?- zapytał wbiegając do pokoju Hyugi. -Jednak nie, co masz w szafie?- zapytał chłopak wchodząc do szafy, jak gdyby chciał znaleźć mityczne przejście do Narni. Jak się okazało chłopak był bardziej energiczny niż mógł wydawać się przy matce. Zapowiadał się ciekawy dzień.
0 x
Re: Mieszkanie Uramy
Pomocna dłoń
7/15
Ranga D Jeśli to ma być tylko początek czegoś gorszego to już wole bić się z kimś na śmierć i życie nie wiem ile będę musiał wytrzymać ale muszę dać mu radę, przecież jakiś małolat nie zagnie mnie. Hej spokojnie młody jak chcesz możemy się w coś pobawić tylko, że jest jeden warunek. A mianowicie jeśli będziesz mi strasznie przeszkadzał to mama się o tym dowie.Uważam, że powinien sięgnąć po rozum do głowy i może się uspokoi, chłopiec w tym wieku boi się rodziców więc powinno być spokojnie choć wiadomo ludzie są różni i różnie reagują, mam nadzieję ,ze nie skończy się dla mnie na tym że będę musiał sprzątać całe moje mieszkanie niby malutkie ale nie lubię sprzątać więc dla mnie będzie to trwało wietrzność.
7/15
Ranga D Jeśli to ma być tylko początek czegoś gorszego to już wole bić się z kimś na śmierć i życie nie wiem ile będę musiał wytrzymać ale muszę dać mu radę, przecież jakiś małolat nie zagnie mnie. Hej spokojnie młody jak chcesz możemy się w coś pobawić tylko, że jest jeden warunek. A mianowicie jeśli będziesz mi strasznie przeszkadzał to mama się o tym dowie.Uważam, że powinien sięgnąć po rozum do głowy i może się uspokoi, chłopiec w tym wieku boi się rodziców więc powinno być spokojnie choć wiadomo ludzie są różni i różnie reagują, mam nadzieję ,ze nie skończy się dla mnie na tym że będę musiał sprzątać całe moje mieszkanie niby malutkie ale nie lubię sprzątać więc dla mnie będzie to trwało wietrzność.
0 x
Re: Mieszkanie Uramy
Pomocna dłoń
9/15
Ranga D Urama widząc żywiołowość chłopaka postanowił go uspokoić, no cóż lepszą opcją wydawała się zabawa z chłopcem niż sprzątanie całego mieszkania, przynajmniej tak mogło wydawać się w tamtej chwili. Jednak czy próba uspokojenie chłopca miała sens, większość dzieci boi się swoich rodziców, jednak i ciężko zepsuć ich humor.-Skarżypyta, skarżypyta, a w co się pobawimy ? I gdzie łazienka?-powiedział chłopiec, widocznie śmiejąc się z planów naskarżenia rodzicom na jego niewłaściwe zachowanie.-Zaprowadzisz mnie do łazienki? Proszę to naprawdę ważne.- powiedział chłopak widocznie stan jego pęcherza dał mu do zrozumienia, iż musi szybko zająć się własnymi sprawami, zabawa musiała poczekać, czasami są rzeczy ważne i ważniejsze.
9/15
Ranga D Urama widząc żywiołowość chłopaka postanowił go uspokoić, no cóż lepszą opcją wydawała się zabawa z chłopcem niż sprzątanie całego mieszkania, przynajmniej tak mogło wydawać się w tamtej chwili. Jednak czy próba uspokojenie chłopca miała sens, większość dzieci boi się swoich rodziców, jednak i ciężko zepsuć ich humor.-Skarżypyta, skarżypyta, a w co się pobawimy ? I gdzie łazienka?-powiedział chłopiec, widocznie śmiejąc się z planów naskarżenia rodzicom na jego niewłaściwe zachowanie.-Zaprowadzisz mnie do łazienki? Proszę to naprawdę ważne.- powiedział chłopak widocznie stan jego pęcherza dał mu do zrozumienia, iż musi szybko zająć się własnymi sprawami, zabawa musiała poczekać, czasami są rzeczy ważne i ważniejsze.
0 x
Re: Mieszkanie Uramy
Pomocna dłoń
10/15
Ranga D Powiedziałem, że jeśli będziesz się źle zachowywał to powiem twojej mamie ale jak na razie nie widzę powodów abym miał coś mówić a łazienka masz po lewo. Tylko nic nie ruszaj z półek czy szafek. Jeszcze tego by brakowało żebym musiał w łazience sprzątać lecz chłopiec zachowuje się przyzwoicie więc raczej nie mam powodów do obaw. Ciekawi mnie w co będzie chciał się bawić mam szczerą nadzieje, że potrafi korzystać z chakry, bo zabawa w chowanego trwała by wieczność. Hej jak wyjdziesz z łazienki mam do ciebie parę pytań. Zdałem sobie sprawę, że nic nie wiem o moich sąsiadach a chłopiec jako, że jest młody to i raczej powie wszystko a poza tym podczas rozmowy czas szybciej płynie.
10/15
Ranga D Powiedziałem, że jeśli będziesz się źle zachowywał to powiem twojej mamie ale jak na razie nie widzę powodów abym miał coś mówić a łazienka masz po lewo. Tylko nic nie ruszaj z półek czy szafek. Jeszcze tego by brakowało żebym musiał w łazience sprzątać lecz chłopiec zachowuje się przyzwoicie więc raczej nie mam powodów do obaw. Ciekawi mnie w co będzie chciał się bawić mam szczerą nadzieje, że potrafi korzystać z chakry, bo zabawa w chowanego trwała by wieczność. Hej jak wyjdziesz z łazienki mam do ciebie parę pytań. Zdałem sobie sprawę, że nic nie wiem o moich sąsiadach a chłopiec jako, że jest młody to i raczej powie wszystko a poza tym podczas rozmowy czas szybciej płynie.
0 x
Re: Mieszkanie Uramy
Pomocna dłoń
11/15
Ranga D
-Oki!-krzyknął chłopiec, po czym niemalże biegiem rzucił się do toalety. Urama po raz kolejny martwił się, iż znów będzie musiał doprowadzać dom do stanu czystości, w tym wypadku konkretnie łazienkę. Młody shinobi zastanawiał się, czy jego tymczasowy podopieczny potrafił wykorzystywać swoje zasoby chakry, myśląc ile zajmie im zabawa w chowanego, nie doceniając sprytu dzisiejszych dzieciaków. Urama mimo, iż już od dłuższego czasu mieszkał nie znał sąsiadów, nim jeszcze Maji zdążył wyjść z łazienki, Hyuga poinformował go, że chce zadać mu parę pytań.-Już wyszedłem.-powiedział chłopak przechodząc przez drzwi.-O co chodzi? Jakie pytania?- zapytał chłopak. Na jego twarzy widoczne było zaciekawienie.
11/15
Ranga D
-Oki!-krzyknął chłopiec, po czym niemalże biegiem rzucił się do toalety. Urama po raz kolejny martwił się, iż znów będzie musiał doprowadzać dom do stanu czystości, w tym wypadku konkretnie łazienkę. Młody shinobi zastanawiał się, czy jego tymczasowy podopieczny potrafił wykorzystywać swoje zasoby chakry, myśląc ile zajmie im zabawa w chowanego, nie doceniając sprytu dzisiejszych dzieciaków. Urama mimo, iż już od dłuższego czasu mieszkał nie znał sąsiadów, nim jeszcze Maji zdążył wyjść z łazienki, Hyuga poinformował go, że chce zadać mu parę pytań.-Już wyszedłem.-powiedział chłopak przechodząc przez drzwi.-O co chodzi? Jakie pytania?- zapytał chłopak. Na jego twarzy widoczne było zaciekawienie.
0 x
Re: Mieszkanie Uramy
Pomocna dłoń
12/15
Ranga D Opowiedz mi coś o sobie jak i rodzicach, nic o was nie wiem a w zamian za to będziesz mógł zapytać o co chcesz.Uważam, że ten układ jest korzystny dla nas korzystne on się dowie coś o mnie a ja o nim. I mam nadzieję, że nic nie zrobiłeś w łazience abym musiał posprzątać.Staram się być uśmiechnięty, gdy z nim rozmawiał, uśmiech to podstawa przynajmniej w relacjach między ludzkich. Mam nadzieje, że przez to szybciej zleci. Mówiąc szczere ten dzień cholernie mi się dłuży ale mam nadzieję na jakąś ciekawą nagrodę od jego mamy najlepiej w postaci pieniędzy jak na mój stopień shinobi moje misje raczej dobrze płatne nie będą a jak każdy wie pieniądze zawsze się przydadzą.
12/15
Ranga D Opowiedz mi coś o sobie jak i rodzicach, nic o was nie wiem a w zamian za to będziesz mógł zapytać o co chcesz.Uważam, że ten układ jest korzystny dla nas korzystne on się dowie coś o mnie a ja o nim. I mam nadzieję, że nic nie zrobiłeś w łazience abym musiał posprzątać.Staram się być uśmiechnięty, gdy z nim rozmawiał, uśmiech to podstawa przynajmniej w relacjach między ludzkich. Mam nadzieje, że przez to szybciej zleci. Mówiąc szczere ten dzień cholernie mi się dłuży ale mam nadzieję na jakąś ciekawą nagrodę od jego mamy najlepiej w postaci pieniędzy jak na mój stopień shinobi moje misje raczej dobrze płatne nie będą a jak każdy wie pieniądze zawsze się przydadzą.
0 x
Re: Mieszkanie Uramy
Pomocna dłoń
13/15
Ranga D Chłopak wyszedł z łazienki i od razu zaciekawiły go słowa młodego shinobi, dzieci z natury należą do istot ciekawskich, a mogąc powymieniać się tym co wiedzą zwykle je to ciekawi. W tym wypadku chłopak nie wiele różnił się od swoich rówieśników. Nasz bohater wypowiedział też swoje nadzieje które tliły się w jego sercu, liczył, że łazienka pozostała czysta i nie będzie miał więcej obowiązków do wykonania, przynajmniej w tej materii. -O rodzicach, no mamę widziałeś, mieszka z nami, i sprząta, gotuje takie tam nudy, a tata, tata jest tym no shinobi, i często go nie ma, mam się często martwi, ale ja jej mówię, że tacie nic się nie stanie, bo on jest niepokonany.- Powiedział, by chwile potem zamyślić się nad pytaniem. -A ty powiesz mi coś o sobie?-zapytał chłopak, by chwilę potem ktoś zapukał do drzwi.
13/15
Ranga D Chłopak wyszedł z łazienki i od razu zaciekawiły go słowa młodego shinobi, dzieci z natury należą do istot ciekawskich, a mogąc powymieniać się tym co wiedzą zwykle je to ciekawi. W tym wypadku chłopak nie wiele różnił się od swoich rówieśników. Nasz bohater wypowiedział też swoje nadzieje które tliły się w jego sercu, liczył, że łazienka pozostała czysta i nie będzie miał więcej obowiązków do wykonania, przynajmniej w tej materii. -O rodzicach, no mamę widziałeś, mieszka z nami, i sprząta, gotuje takie tam nudy, a tata, tata jest tym no shinobi, i często go nie ma, mam się często martwi, ale ja jej mówię, że tacie nic się nie stanie, bo on jest niepokonany.- Powiedział, by chwile potem zamyślić się nad pytaniem. -A ty powiesz mi coś o sobie?-zapytał chłopak, by chwilę potem ktoś zapukał do drzwi.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość