Gdzieś w górach
- Katakuri
- Gracz nieobecny
- Posty: 150
- Rejestracja: 26 sie 2019, o 18:15
- Wiek postaci: 20
- Krótki wygląd: Kolorowy płaszcz z długimi i bardzo szerokimi rękawami. Duża spinka w kształcie motyla we włosach. 154 cm wzrostu i 48 kg wagi.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach średni łuk i kołczan
Przy pasie No-dachi - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7654
- Multikonta: -
Re: Gdzieś w górach
Katakuri dała na szczęście radę poradzić sobie z postawionym przed nią zadaniem jakim było oczyszczenie wioski z kunaiów i zapędzenie wieśniaków do pomocy w tym działaniu. Dodatkową satysfakcja było to że dzięki jej i Banko reakcji wszyscy w wiosce szczęśliwie przetrwali przeciwności losu, oraz zostali względnie uświadomieni że to żadne nadprzyrodzone moce a zwykłe prawa natury. Gdy spotkali się i zaczęli rozmawiać w salonie przy herbacie na kwestię mowy o zapłacie gwałtownie potrząsnęła głową. Nie, nie, spokojnie. Nie trzeba mi zapłaty, w końcu ty też mi pomogłeś dając dach nad głową. Ale kunaie chętnie przyjmę, na pewno mi się przydadzą. Potem zaś gdy zmartwił się o ludzi w klasztorze, dziewczyna wyraźnie podrapała się po policzku coś ewidentnie rozważając. Po chwili wolno podzieliła się swoimi przemyśleniami. W sumie trafiłam tutaj do wioski tylko i wyłącznie dlatego że opiekun cmentarza któremu pomogłam z jego uprzątnięciem, wspominał że potencjalny niszczyciel kapliczek gdyby chciał uderzyć w kult i jego wyznawców poszedłby właśnie na północ bo tutaj więcej ludzi pobożnych no i właśnie klasztor. Docelowo chciałam zbadać pobliskie kapliczki, a potem po określeniu z czym mam do czynienia udać się do wcześniej wspomnianego i zaoferować kapłanom swoje usługi przy rozwiązaniu całego tego problemu nad którym leniwe władze się nie pochylają. Tak naprawdę już mniej więcej wiem jak kapliczki są niszczone, byłam świadkiem ataku oraz w okolicy łącznie dwóch miejsc zbrodni, a co ważniejsze w tym ataku o mało nie zginęli ludzie. Chyba to wystarczająca pora by zaznaczyć swoją obecność i sformalizować swoje działania. Sądzę że słowo kapłanów mogłoby rozwiązać ludziom języki i naprawdę pomóc w śledztwie. Więc skoro i tak się do nich wybieram, to nie musisz martwić się o ich bezpieczeństwo. Jeśli dotrę tam przed wandalem to może nawet uda mi się zniwelować efekt jego metod działania i zmusić go do podjęcia innych kroków ja chociażby bezpośrednie dewastowanie kapliczek.
0 x

- Uchiha Masako
- Martwa postać
- Posty: 638
- Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7198
- Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman
- Katakuri
- Gracz nieobecny
- Posty: 150
- Rejestracja: 26 sie 2019, o 18:15
- Wiek postaci: 20
- Krótki wygląd: Kolorowy płaszcz z długimi i bardzo szerokimi rękawami. Duża spinka w kształcie motyla we włosach. 154 cm wzrostu i 48 kg wagi.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach średni łuk i kołczan
Przy pasie No-dachi - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7654
- Multikonta: -
Re: Gdzieś w górach
Katakuri ruszyła z rana w kierunku klasztoru zastanawiając się co ją czeka u kresu podróży. Słońce dopiero wstało, a ona już maszerowała mając nadzieję że dotrze jeszcze przed zmrokiem. W takich właśnie chwilach zastanawiała się czy aby przypadkiem kupno konia nie jest rozwiązaniem które mogłoby jej odjąć trudów podróży. Co prawda nie spodziewała się że klasztor do którego przybędzie będzie jakoś sponiewierany, czy zaatakowany przez nieznane siły, ale raczej nie ma powodów by pozostawiać jego lokatorów w nieświadomości dłużej niż to potrzebne prawda? Tak więc przemieszczała się szybkim marszem zabawiając się w podrzucanie, znalezionego wcześniej kamyk coraz to wyżej i wyżej.
0 x

- Uchiha Masako
- Martwa postać
- Posty: 638
- Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7198
- Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman
- Katakuri
- Gracz nieobecny
- Posty: 150
- Rejestracja: 26 sie 2019, o 18:15
- Wiek postaci: 20
- Krótki wygląd: Kolorowy płaszcz z długimi i bardzo szerokimi rękawami. Duża spinka w kształcie motyla we włosach. 154 cm wzrostu i 48 kg wagi.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach średni łuk i kołczan
Przy pasie No-dachi - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7654
- Multikonta: -
Re: Gdzieś w górach
Ciężko by Katakuri będąca bardzo wrażliwa na piękno, nie pojęła cudu natury roztaczającego się jej przed oczami. Jako że nigdy za bardzo nie była w takich górach, niezwykle zachwycało ją to co widziała. Piękne zamglone szczyty dominujące o poranku nad całą okolicą. Zaprawdę widok wart zobaczenia. Niestety nie miała zbyt dużo czasu na jego podziwianie bowiem misja którą wykonywała była dużo ważniejsza niż nasycenie oka tym widokiem. Tak więc niestrudzenie maszerowała nadal przed siebie bez zbędnych przerw, pokopując sobie znalezionego wcześniej kamyczka. Droga była dosyć prosta, i nie wymagała aż tak dużego wysiłku niż jakby próbowała się przedzierać przez nieprzebyte knieje, więc nie miała na co narzekać. Wiedziała że musi być sprawna by w razie czego rozpocząć walkę z kimś kto niestety wiedział co robi i nie był pierwszym lepszym wieśniakiem, skoro wiedział że metal ściąga pioruny. Niestety widząc wioskę spostrzegła również dosyć nieprzyjemnie wyglądające smużki dymu co mogło świadczyć o tym że doszło tutaj do podobnych zdarzeń do w wiosce Banko. Westchnęła rozważając swoje możliwości. Mogła ruszyć pędem na złamanie karku, w celu, no właśnie w celu czego. Szybszego dowiedzenia się tego co podejrzewała? Mogła też maszerować dużo spokojniej i dotrzeć do wioski w pełni wypoczęta. No chyba że to nie pożar i stało się tam coś dużo bardziej niebezpiecznego jak chociażby atak jakiś bandytów. Ale z kolei warto pamiętać że jest na terenie dosyć bezpiecznym i spokojnym więc szansa na to była dosyć mała. Tak więc podjęła decyzje by nie zmieniając tępa spokojnie poruszać się do wioski.
Ukryty tekst
0 x

- Uchiha Masako
- Martwa postać
- Posty: 638
- Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7198
- Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman
- Katakuri
- Gracz nieobecny
- Posty: 150
- Rejestracja: 26 sie 2019, o 18:15
- Wiek postaci: 20
- Krótki wygląd: Kolorowy płaszcz z długimi i bardzo szerokimi rękawami. Duża spinka w kształcie motyla we włosach. 154 cm wzrostu i 48 kg wagi.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach średni łuk i kołczan
Przy pasie No-dachi - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7654
- Multikonta: -
Re: Gdzieś w górach
Katakuri wesoło i spokojnie sobie maszerowała kierując się do kolejnej na swej drodze życia wioski, w której to zakładała że zostanie przyjęta jak ważna persona dzięki jej nowemu znajomemu, i zostanie ugoszczona we właściwy dla osób jej pokrewnych sposób. Maszerowała z łukiem na plecach i mieczem w pochwie z dumnie wypiętą piersią, a jej tęczowy płaszcz łopotał na wietrze. Nie zwalniała kroku, ale też nie pędziła na złamanie karku, w końcu jako osoba cenią piękno musiała pokazać się wieśniakom jako prawdziwy cud tej ziemi, a nie zapocony umazany błotem flejtuch jakich wiele we wsiach i gospodarstwach. W końcu była dumną wojowniczką, a nie chłopką zbierającą kapustę. Gdy zaczęła czuć swąd spalenizny i słyszeć płacze i krzyki, przeszedł jej przez plecy dreszcz. Czyżby błędnie oceniła sytuację? Czyżby miejscowi mieli problemy przez jej opieszałość? Szybko jednak odrzuciła tego typu myśli kręcąc głową. Przecież to nie jej wina, nawet nie wie jeszcze co się stało, więc nie ma co się zadręczać.
Gdy podeszła do wioski i zauważyła zniszczenia które się tutaj pojawiły przyszło jej na myśl że tutejsi nie mieli wystarczająco mądrości by zorientować się co ściąga pioruny, a tajemniczy wandal również tutaj zastawił pułapkę. Widząc również agresję mieszkańców którzy wręcz gotowali się do walki mimo że wewnątrz kotłowało się w niej wiele emocji, na zewnątrz pozostała chłodna. Ciepło się uśmiechnęła do grożących jej mężczyzn i powiedziała:
Nie wiedziała że zwyczajem mieszkańców w tych okolicach jest wygrażanie kobietom. Sądzę że wasze zachowanie jest bardzo mało dżentelmeńskie. Powinniście powitać dużo cieplej wędrowca. Zamilkła na chwilę patrząc uważanie na ich reakcje, nadal się uśmiechając. Bądź co bądź drażnienie ludzi co było coś co lubiła. Nawet bandycie którego zatłukła na śmierć pięściami jej kamiennego klona podczas treningu w górach ratując rodziców małej dziewczynki, proponowała przyjaźń, niestety dla niego, odmówił. Wyczekała do ich pierwszych reakcji, a potem dodała, prezentując również pieczęć Banko:
Jestem znajomą Banko który skierował mnie tutaj bym ostrzegła was przed potencjalnym zagrożeniem. Ktoś wbija metalowe kunaie w dachy domów i kapliczki, co podczas burzy ściąga pioruny. To samo spotkało wioskę z której wyruszyłam, ale tam udało nam się zapanować dosyć szybko nad pożarem. Przybyłam tutaj zarówno sprawdzić czy są jakieś tropy mówiące kto za tym stoi, oraz kieruje się do świątyni by ewentualnie wesprzeć swym ramieniem kapłanów którzy to mogą być zagrożeni jeśli potwierdziłaby się teoria o tym że jakaś sekta usilnie próbuje wyplenić stąd waszą wiarę. Patrząc po tym do czego tutaj doszło, spodziewam się iż było to coś gorszego niż uciążliwa burza niszcząca zabudowę, czy mam rację?
Gdy podeszła do wioski i zauważyła zniszczenia które się tutaj pojawiły przyszło jej na myśl że tutejsi nie mieli wystarczająco mądrości by zorientować się co ściąga pioruny, a tajemniczy wandal również tutaj zastawił pułapkę. Widząc również agresję mieszkańców którzy wręcz gotowali się do walki mimo że wewnątrz kotłowało się w niej wiele emocji, na zewnątrz pozostała chłodna. Ciepło się uśmiechnęła do grożących jej mężczyzn i powiedziała:
Nie wiedziała że zwyczajem mieszkańców w tych okolicach jest wygrażanie kobietom. Sądzę że wasze zachowanie jest bardzo mało dżentelmeńskie. Powinniście powitać dużo cieplej wędrowca. Zamilkła na chwilę patrząc uważanie na ich reakcje, nadal się uśmiechając. Bądź co bądź drażnienie ludzi co było coś co lubiła. Nawet bandycie którego zatłukła na śmierć pięściami jej kamiennego klona podczas treningu w górach ratując rodziców małej dziewczynki, proponowała przyjaźń, niestety dla niego, odmówił. Wyczekała do ich pierwszych reakcji, a potem dodała, prezentując również pieczęć Banko:
Jestem znajomą Banko który skierował mnie tutaj bym ostrzegła was przed potencjalnym zagrożeniem. Ktoś wbija metalowe kunaie w dachy domów i kapliczki, co podczas burzy ściąga pioruny. To samo spotkało wioskę z której wyruszyłam, ale tam udało nam się zapanować dosyć szybko nad pożarem. Przybyłam tutaj zarówno sprawdzić czy są jakieś tropy mówiące kto za tym stoi, oraz kieruje się do świątyni by ewentualnie wesprzeć swym ramieniem kapłanów którzy to mogą być zagrożeni jeśli potwierdziłaby się teoria o tym że jakaś sekta usilnie próbuje wyplenić stąd waszą wiarę. Patrząc po tym do czego tutaj doszło, spodziewam się iż było to coś gorszego niż uciążliwa burza niszcząca zabudowę, czy mam rację?
Ukryty tekst
0 x

- Uchiha Masako
- Martwa postać
- Posty: 638
- Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7198
- Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman
- Katakuri
- Gracz nieobecny
- Posty: 150
- Rejestracja: 26 sie 2019, o 18:15
- Wiek postaci: 20
- Krótki wygląd: Kolorowy płaszcz z długimi i bardzo szerokimi rękawami. Duża spinka w kształcie motyla we włosach. 154 cm wzrostu i 48 kg wagi.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach średni łuk i kołczan
Przy pasie No-dachi - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7654
- Multikonta: -
Re: Gdzieś w górach
Brak znajomości podstawowych zasad kultury miejscowych niezbyt przypadł Katakuri do gustu, biedne wieśniaki nie mają za grosz szacunku do kobiet. Gdy powoli zaczynało wyglądać jakby zaraz miała polać się krew, a protagonistka zastanawiała się ile strzał zdąży posłać by zranić oponentów oraz której techniki przed rozpoczęciem ostrzału użyć by zapewnić sobie osłonę, na scenę wkroczyła staruszka jak się okazało głównego z buntowników. Ewidentnie jedyna działająca w zgodzie z rozumem, i uspokoiła zaognioną sytuację. Roninka doceniła jej odwagę i uśmiechnęła się do niej ciepło. Miała zresztą rację, nie wątpiła żeby w obecnej sytuacji była zmuszona w ogóle do sięgania po miecz, prawdopodobnie pokonałaby ich innymi metodami.
Słysząc jej krótkie wyjaśnienia o tym do czego tutaj doszło, zasępiła się milknąć na chwilę. Wychodzi na to że jakaś sekta zabija za wiarę, więc można dojść do wniosku że to oni stoją za dewastowaniem kapliczek oraz za zaatakowaniem w pośredni sposób wioski Banko. Po namyśle szybko zdecydowała co trzeba robić.
Nie ma czasu trzeba ścigać i odnaleźć. Po pierwsze kiedy doszło do ataku. Po drugie w którym kierunku się oddalili. Po trzecie jeśli umieli zabijać z łatwością, to wnioskuję że nie byli to zwykli wieśniacy buntownicy. Powiedzcie mi o ich stylu i metodzie walki jak najwięcej. Po czwarte, niech zbierze się grupa ochotników i uda się do klasztoru by go bronić. Wioski drugi raz nikt nie zaatakuje, a skoro zabijają za wiarę to kapłani mogą być w niebezpieczeństwie. Po piąte, mam nadzieję że ktoś już poinformował miejscowy garnizon pilnujący porządku o tym zajściu. Stwierdziła że nie ma co owijać w bawełnę i od szybkiej i sprawnej reakcji zależy czy będą nowe ofiary czy nie.
Słysząc jej krótkie wyjaśnienia o tym do czego tutaj doszło, zasępiła się milknąć na chwilę. Wychodzi na to że jakaś sekta zabija za wiarę, więc można dojść do wniosku że to oni stoją za dewastowaniem kapliczek oraz za zaatakowaniem w pośredni sposób wioski Banko. Po namyśle szybko zdecydowała co trzeba robić.
Nie ma czasu trzeba ścigać i odnaleźć. Po pierwsze kiedy doszło do ataku. Po drugie w którym kierunku się oddalili. Po trzecie jeśli umieli zabijać z łatwością, to wnioskuję że nie byli to zwykli wieśniacy buntownicy. Powiedzcie mi o ich stylu i metodzie walki jak najwięcej. Po czwarte, niech zbierze się grupa ochotników i uda się do klasztoru by go bronić. Wioski drugi raz nikt nie zaatakuje, a skoro zabijają za wiarę to kapłani mogą być w niebezpieczeństwie. Po piąte, mam nadzieję że ktoś już poinformował miejscowy garnizon pilnujący porządku o tym zajściu. Stwierdziła że nie ma co owijać w bawełnę i od szybkiej i sprawnej reakcji zależy czy będą nowe ofiary czy nie.
Ukryty tekst
0 x

- Uchiha Masako
- Martwa postać
- Posty: 638
- Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7198
- Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman
- Katakuri
- Gracz nieobecny
- Posty: 150
- Rejestracja: 26 sie 2019, o 18:15
- Wiek postaci: 20
- Krótki wygląd: Kolorowy płaszcz z długimi i bardzo szerokimi rękawami. Duża spinka w kształcie motyla we włosach. 154 cm wzrostu i 48 kg wagi.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach średni łuk i kołczan
Przy pasie No-dachi - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7654
- Multikonta: -
Re: Gdzieś w górach
Katakuri w napięciu słuchała słów starszej kobiety. Szybko przekalkulowała w głowie to co ta mówiła. Jeden shinobi posługujący się katonem nie posiadający broni oraz piątka trepów którzy powinni zginąć dosyć szybko jeśli uda się jej sprawnie pozbyć samą szermierką. Niepokoił ją tylko pierwszy jegomość który mógł ją po prostu spalić nim się do niego zbliży. W takim razie oznacza to że będzie trzeba go w jakiś sposób prawdopodobnie odciągnąć od wyznawców, a potem niepostrzeżenie za pomocą jakiś technik albo zbliżyć się na tyle by go zabić wręcz, albo zneutralizować jego ataki. Sądziła że powinna sobie poradzić z tym zadaniem, jednak czułaby się raźniej mając grupę która może przykładowo bronić kapłanów w razie walki, albo po prostu odwrócić uwagę. Gdy syn kobiety zaoferował swoją pomoc, dziewczyna uśmiechnęła się do niego z wdzięcznością. On razem ze wskazanymi również stanowili 5 ludzi, co powinno wyrównać walkę. Martwiło ją jednak to że mężczyźni udali się do klasztoru na pewno w celu dokonania mordów, a fakt że byli fanatykami, a być może nawet naćpanymi fanatykami, oznaczał że może być z nimi problem takiej natury że nie spanikują tak jak zrobiliby to zwykli żołnierze, i mogą walczyć nawet poświęcając własne życie, co byłoby problemem. Nie trudno przecież sobie wyobrazić jak dwójka ludzi celowo nabija się na jej miecz i łapie go w dłonie by uniemożliwić jej walkę tą bronią. Jednak czas na to przyjdzie później teraz musiała zorganizować jak najszybciej odsiecz.
Chrząknęła. Jeśli idą do klasztoru to zapewne spróbują wymordować mnichów, niech ktoś mi powie ilu jest tam duchownych, i czy klasztor ma jakiekolwiek możliwości stawiania oporu. Co do chętnych którzy będą mi towarzyszyć, nie martwcie się, nie wyślę was do bezpośredniej walki, a raczej potrzebuję pomocy do obrony duchownych kiedy sama będę działać. Nie wiem jaką bronią dysponujecie, więc uzbrójcie się w miarę możliwości. Jeśli ktokolwiek tutaj potrafi strzelać z łuku myśliwskiego czy jakiejś kuszy i jest chętny mi pomóc tym lepiej. We dwójkę powinniśmy być w stanie zabić dwóch czy trzech oponentów nim dojdzie do potyczki. Mogę zaoferować wam również kilka kunai i kilka shurikenów. Nie ukrywam że rzucanie gwiazdkami jest proste jak budowa cepa, a jeśli uda wam się zranić chociaż przeciwnika nim do was dobiegnie, powinniście mieć w razie czego znacząco ułatwioną sytuację. Ci z was którzy nie umieją bądź nie czują się pewnie z jakimiś siekierami czy innymi rzeczami które można znaleźć wioskę niech zorganizują kije, miotły czy inne długie drzewce. Przywiążecie na samym ich końcu po kunaiu przez co zyskacie broń którą będziecie mogli ranić i zabijać przeciwników którzy nie będą się do was mogli zbliżyć. Pośpiech jest ważny, ale najważniejsze jest zapewnić wam broń byście mogli w razie walki pokonać wrogów. Mam w repertuarze kilka technik które powinny wam pomóc podczas walki więc nie martwcie się, będziecie w dużo lepszej sytuacji niż tamci. Ponadto dobrze by było gdybyście mieli jakieś konie by szybciej dostać się na miejsce, może nawet ich przegonimy. Rzekła Katakuri do wieśniaków.
Chrząknęła. Jeśli idą do klasztoru to zapewne spróbują wymordować mnichów, niech ktoś mi powie ilu jest tam duchownych, i czy klasztor ma jakiekolwiek możliwości stawiania oporu. Co do chętnych którzy będą mi towarzyszyć, nie martwcie się, nie wyślę was do bezpośredniej walki, a raczej potrzebuję pomocy do obrony duchownych kiedy sama będę działać. Nie wiem jaką bronią dysponujecie, więc uzbrójcie się w miarę możliwości. Jeśli ktokolwiek tutaj potrafi strzelać z łuku myśliwskiego czy jakiejś kuszy i jest chętny mi pomóc tym lepiej. We dwójkę powinniśmy być w stanie zabić dwóch czy trzech oponentów nim dojdzie do potyczki. Mogę zaoferować wam również kilka kunai i kilka shurikenów. Nie ukrywam że rzucanie gwiazdkami jest proste jak budowa cepa, a jeśli uda wam się zranić chociaż przeciwnika nim do was dobiegnie, powinniście mieć w razie czego znacząco ułatwioną sytuację. Ci z was którzy nie umieją bądź nie czują się pewnie z jakimiś siekierami czy innymi rzeczami które można znaleźć wioskę niech zorganizują kije, miotły czy inne długie drzewce. Przywiążecie na samym ich końcu po kunaiu przez co zyskacie broń którą będziecie mogli ranić i zabijać przeciwników którzy nie będą się do was mogli zbliżyć. Pośpiech jest ważny, ale najważniejsze jest zapewnić wam broń byście mogli w razie walki pokonać wrogów. Mam w repertuarze kilka technik które powinny wam pomóc podczas walki więc nie martwcie się, będziecie w dużo lepszej sytuacji niż tamci. Ponadto dobrze by było gdybyście mieli jakieś konie by szybciej dostać się na miejsce, może nawet ich przegonimy. Rzekła Katakuri do wieśniaków.
Ukryty tekst
0 x

- Uchiha Masako
- Martwa postać
- Posty: 638
- Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7198
- Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman
- Katakuri
- Gracz nieobecny
- Posty: 150
- Rejestracja: 26 sie 2019, o 18:15
- Wiek postaci: 20
- Krótki wygląd: Kolorowy płaszcz z długimi i bardzo szerokimi rękawami. Duża spinka w kształcie motyla we włosach. 154 cm wzrostu i 48 kg wagi.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach średni łuk i kołczan
Przy pasie No-dachi - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7654
- Multikonta: -
Re: Gdzieś w górach
Katakuri wysłuchała ludzi i zaczęła organizować ich w miarę możliwości. Informacje o dwójce łuczników i jednej osobie zdolnej rzucać nożami bardzo się jej spodobały. Nożownik świetnie poradzi sobie w ciasnych korytarzach świątyni, a łucznicy na otwartym polu przerzedzą sił wroga. Gdyby obydwoje wraz z nią trafili po jednym przeciwniku zabiliby bądź ciężko ranili połowę napastników. Miała przewagę liczebną i przewagę wynikającą z zaskoczenia, zapewne sekta nie spodziewała się że prości ludzie pójdą za nią by ją zniszczyć i pomścić swoich rodaków. Zmartwił ją niestety brak koni i to że będą musieli poruszać się pieszo. Uśmiechnęła się i rzekła. Świetnie dwóch łuczników i miotający nożami, to całkiem niezły początek. Wszyscy chętni niech zbiorą się w ciągu 5 minut w tym miejscu. Musimy ruszać natychmiast by jak najszybciej dotrzeć do kapłanów i zapewnić im ochronę, albo może nawet zabrać ich stamtąd, jeśli tylko damy radę dotrzeć przed agresorem. Po zorganizowaniu ludzi chciała podzielić się 5 kunaiami znalezionymi wcześniej na dachach z z wcześniej wspomnianym przez rozmówcę Harruchim.
Równocześnie po wydaniu polecenia co do czasu oczekiwania poprosiła kogoś będącego w pobliżu o informację ile czasu i jak ciężka droga wiedzie do klasztoru, a następnie po upływanie 5 minut wyruszyła w podróż razem z zebranymi.
Równocześnie po wydaniu polecenia co do czasu oczekiwania poprosiła kogoś będącego w pobliżu o informację ile czasu i jak ciężka droga wiedzie do klasztoru, a następnie po upływanie 5 minut wyruszyła w podróż razem z zebranymi.
Ukryty tekst
0 x

- Uchiha Masako
- Martwa postać
- Posty: 638
- Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7198
- Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman
- Takashi
- Posty: 1077
- Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
- GG/Discord: Takaś#4124
- Lokalizacja: Warszawa
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości