Plac centralny
Re: Plac centralny
Kugi znalazł się w samym centrum osady, na kawałku otwartej przestrzeni. Rynek główny, łączy właśnie większość ulic, sprawiając wrażenie że to właśnie w tym miejscu bije serce całej wioski. To idealne miejsce na handel, gdyż przewija się tu wielu ludzi, zarówno mieszkańców, jak i podróżnych, którzy chcą coś kupić, bądź ciekawego sprzedać. Kugiemu kiedyś obiło się o uszy że tu w tym miejscu można sprzedać nawet stare graty i to za dość dobrą kwotę. Cóż... miał ze sobą starodawny grzebień, który dostał od chłopca z ostatniej misji więc postanowił zaryzykować i spróbować go sprzedać za jakieś krocie. Kugi nie był stylem pedanta, dlatego też grzebień nie był mu do niczego potrzebny, a dodatkowa gotówka i owszem.
Ruszył zatem w stronę pierwszego lepszego stoiska i zaoferował sprzedaż swojego małego cacka...
- Może Pan zechciałby kupić ten antyk? Drugiego takiego nie znajdziesz- Starał się wcisnąć kit jakiemuś handlarzowi, a nóż widelec może się uda
Ruszył zatem w stronę pierwszego lepszego stoiska i zaoferował sprzedaż swojego małego cacka...
- Może Pan zechciałby kupić ten antyk? Drugiego takiego nie znajdziesz- Starał się wcisnąć kit jakiemuś handlarzowi, a nóż widelec może się uda
0 x
Re: Plac centralny
Kugi może i był ślepy, ale naprawdę na samym początku nie dostrzegł jego łysiny, która skrywała się pod kapeluszem? A może zwyczajnie shinobi postanowił zażartować, w celu polepszenia sobie humoru. Nie oczekiwał że weźmie za grzebień jakiekolwiek pieniądze, ale skoro usłyszał od handlarza spożywką że na rynku znajduje się ktoś taki, kto właśnie skupuje takie rupiecie, to czemu by nie spróbować to sprzedać...
- Tako powiadasz?- Odparł w stronę sprzedawcy, spoglądając się w miejsce gdzie wskazał palcem
- Bardzo dziękuję za pomoc, niech Bóg ci w dzieciach wynagrodzi - Odparł jeszcze żartem na sam koniec, przekręcając się o 180 stopni na pięcie w kierunku wskazanym przez handlarza..
- Tako powiadasz?- Odparł w stronę sprzedawcy, spoglądając się w miejsce gdzie wskazał palcem
- Bardzo dziękuję za pomoc, niech Bóg ci w dzieciach wynagrodzi - Odparł jeszcze żartem na sam koniec, przekręcając się o 180 stopni na pięcie w kierunku wskazanym przez handlarza..
0 x
Re: Plac centralny
Kugi po dosłownie paru minutach dotarł do chatki w której miał się znajdować rzekomy kupiec, którego zwą Tako. Niepewnym, lecz delikatnym ruchem odsłonił zasłonę, chwile później wchodząc do środka "parawanu". Było tu bardzo ciasno. Cóż.. być może dla tego że w dziewięćdziesięciu procentach miejsce zajmowały jakieś rupiecie, rzeczy które leżały bez ładu i składu. Zrobił jeszcze parę kroków w przód przeciskając się przez graciarnie, aż w końcu dostrzegł starca który dość ciepło go przywitał.
- Owszem... Mam do sprzedania antyczny grzebień. Słyszałem że jest dość dużo wart i że w tej chatce znajduje się ktoś o imieniu, bądź przezwisku Tako, który skupuje czy też zbiera takie antyki? Może wiesz gdzie mogę go znaleźć?- Rzekł do starca rozglądając się cały czas po pomieszczeniu w którym się znajdował.
- Owszem... Mam do sprzedania antyczny grzebień. Słyszałem że jest dość dużo wart i że w tej chatce znajduje się ktoś o imieniu, bądź przezwisku Tako, który skupuje czy też zbiera takie antyki? Może wiesz gdzie mogę go znaleźć?- Rzekł do starca rozglądając się cały czas po pomieszczeniu w którym się znajdował.
0 x
Re: Plac centralny
Shinobi trochę zmarniał kiedy usłyszał że osoby której szuka tu nie ma, lecz po chwili wpadł na pewien pomysł. Wiedział że ludziom starej daty można nawciskać wiele tak zwanego kitu, a oni to wszystko łykają jak młode pelikany, dlatego też Kugi postanowił brnąć dalej w swoje kłamstwo, starając się ugrać na tym grzebieniu jak najwięcej się da. Tak naprawdę nawet nie wiedział czy mu się w ogóle uda go sprzedać, lecz shinobi wychodzi z tego założenia że kto nie próbuje ten nie zyska.
Wyciągnął z kieszeni grzebień który dostał od chłopca z ostatniej misji i powolnym ruchem wręczył go staruszkowi, aby ten ocenił to arcydzieło.
- Tylko ostrożnie, to antyk jest bardzo delikatny- Dodał, czekając na reakcję starca
- Hhahahha- Prasnął śmiechem gdy poznał wycenę tego przedmiotu.- Chyba sobie żartujesz, prawda?- Kugi jak postanowił tak zrobił, szedł w zaparte i chciał na tym zarobić
-1000 Ryo...
Wyciągnął z kieszeni grzebień który dostał od chłopca z ostatniej misji i powolnym ruchem wręczył go staruszkowi, aby ten ocenił to arcydzieło.
- Tylko ostrożnie, to antyk jest bardzo delikatny- Dodał, czekając na reakcję starca
- Hhahahha- Prasnął śmiechem gdy poznał wycenę tego przedmiotu.- Chyba sobie żartujesz, prawda?- Kugi jak postanowił tak zrobił, szedł w zaparte i chciał na tym zarobić
-1000 Ryo...
0 x
Re: Plac centralny
Próbował wyciągnąć jak najwięcej się da, lecz tym razem trochę chyba przesadził. Kwota tysiąca ryou była zdecydowanie zbyt duża jak na ten przedmiot i zarówno on jak i kupiec dobrze o tym wiedzieli. Nie zaszkodziło spróbować, choć teraz po reakcji starca jest tego pewien że trafił na handlarza z krwi i kości, pewnie nie jedną rzecz ten staruszek kupił po zaniżonej cenie, o czym świadczyła jego luźna rozmowa odnośnie ceny przedmiotu. Na tę umiejętność trzeba sobie zapracować latami, tłumienie emocji i niepokazywanie ich na zewnątrz to jedna z najważniejszych cech handlarza.
-Ten antyk nazywany jest grzebieniem... wiem że jest sporo więcej wart gdyż dostałem go od chłopca który by mnie nie oszukał.. Zresztą odwróć grzebień i przyjrzyj się dokładnie...- Kugi postanowił zagrać troszeczkę inaczej. Wiedział że po drugiej stronie przedmiotu małymi literami jest wygrawerowane kilka cyfr, które mogły świadczyć o wartości i o tym że jest jedyny w swoim rodzaju. W końcu na byle jakim ussles przedmiocie nie graweruje się numeru seryjnego...
-Ten antyk nazywany jest grzebieniem... wiem że jest sporo więcej wart gdyż dostałem go od chłopca który by mnie nie oszukał.. Zresztą odwróć grzebień i przyjrzyj się dokładnie...- Kugi postanowił zagrać troszeczkę inaczej. Wiedział że po drugiej stronie przedmiotu małymi literami jest wygrawerowane kilka cyfr, które mogły świadczyć o wartości i o tym że jest jedyny w swoim rodzaju. W końcu na byle jakim ussles przedmiocie nie graweruje się numeru seryjnego...
0 x
Re: Plac centralny
Kiedy to Kugi miał już wypracowaną bajerę na sprzedaż grzebienia i wszystko miało iść po jego myśli, nagle coś im przeszkodziło. Był to mały brzdąc który to właśnie buchnął kilka mniej cennych przedmiotów ze sklepu. Cóż.. może i jest małym złodziejaszkiem, ale Kugi wiedział że pomimo tak młodego wieku umiał wykorzystać sytuację i to docenił...
- Yarrę.. yarrę. To będzie cię drogo kosztować- Rzucił w stronę handlarza, ruszając w pogoń za młodym chłopcem. Kugi wiedział że dogonienie go to tylko kwestia czasu. Żaden chłopiec czy nawet zwykły człowiek nie jest w stanie równać się szybkością z mistrzem taijutsu. Wybiegł z chatki rozglądając się na prawo i lewo w celu zlokalizowania uciekającego chłopca. Jeśli go zobaczy natychmiast odpali swój piąty bieg i czym prędzej pomknie w kierunku oponenta.
- Yarrę.. yarrę. To będzie cię drogo kosztować- Rzucił w stronę handlarza, ruszając w pogoń za młodym chłopcem. Kugi wiedział że dogonienie go to tylko kwestia czasu. Żaden chłopiec czy nawet zwykły człowiek nie jest w stanie równać się szybkością z mistrzem taijutsu. Wybiegł z chatki rozglądając się na prawo i lewo w celu zlokalizowania uciekającego chłopca. Jeśli go zobaczy natychmiast odpali swój piąty bieg i czym prędzej pomknie w kierunku oponenta.
0 x
Re: Plac centralny
Wybiegł z chatki i gdy tylko zauważył złodziejaszka postanowił ruszyć w jego kierunku. Przewidywania były takie jak zakładał. Raczej było to mało prawdopodobne aby dziecko w wieku ok 10 lat było szybsze od niego. Odległość sukcesywnie się zmniejszała, aż w końcu mały brzdąc wpadł w swoją własną pułapkę. Ślepy zaułek, stąd już nie będzie w stanie uciec. Podszedł bliżej na odległość jednego metra i ku jego zdziwieniu, zobaczył gromadkę maluchów. Nie wyglądali oni za dobrze. Małe brudne i wygłodzone dzieci. Widok był okropny. Kugi wiedział że robią to nie dlatego że chcą kraść, ale walczą o to aby przetrwać, w tym jakże okrutnym i niesprawiedliwym świecie.
- Słuchajcie... Wiem że sytuacja was do tego zmusiła, ale to nie powód by kraść. Wystarczyło zapytać. Mam pomysł. Oddajcie mi połowę rzeczy, a drugie pół jest wasze. Wtedy Każdy będzie zadowolony... co wy na to?- Dał propozycję na którą dzieci musiały przystać. Wiedział że robi źle, ale widząc te biedne dzieciaki nie mógł postąpić inaczej.
- Słuchajcie... Wiem że sytuacja was do tego zmusiła, ale to nie powód by kraść. Wystarczyło zapytać. Mam pomysł. Oddajcie mi połowę rzeczy, a drugie pół jest wasze. Wtedy Każdy będzie zadowolony... co wy na to?- Dał propozycję na którą dzieci musiały przystać. Wiedział że robi źle, ale widząc te biedne dzieciaki nie mógł postąpić inaczej.
0 x
Re: Plac centralny
Dzieci postanowiły przystać na propozycję Kugiego, gdyż jakie miały wyjście? Zawsze mogliby zostać z niczym, więc lepszego scenariusza dla nich niestety nie będzie. Gdy dziewczyna oddała pierwsza cześć łupu swojemu koledze, shinobi wiedział że te dzieciaki wiedza na czym to wszystko polega i nie robią tego pierwszy raz. Gdy dziewczynka wręczała mu pozostałe fanty, szybkim ruchem postanowił złapać ją za nadgarstek przytrzymując na tyle mocno aby nie mogła uciec..
-Muszę niestety zabrać cię ze sobą. Przecież musisz odpowiedzieć przed właścicielem za to co zrobiłaś. Nie obawiaj się, nic ci nie będzie, dopilnuje tego. Pieniędzy z ciebie nie ściągnie więc po reprymendzie pewnie będziesz wolna, a twoi koledzy w tym czasie sprzedadzą połowę towaru. - Rzekł w stronę dziewczynki starając się ją trochę uspokoić, gdyż wiedział że cała ta sytuacja może okazać się dla niej stresująca.
Kugi gdy wróci do na miotu miał już przygotowaną swoją wypowiedz. Powie Taku że dzieciaków było więcej i w czasie ucieczki podzielili się łupem... Siłą rzeczy w 2 miejscach jednocześnie kugi nie może się znajdować więc mógł złapać tylko jedną osobę. Proste ale skuteczne i nie do podważenia. Gdy wszystko się skończy i kugi dostanie swoją dole za grzebień, postanowił udać się w zupełnie inne miejsce, kto wie może to czas na jakiś trening, w celu polepszenia swoich umiejętności bojowych.
z/t
-Muszę niestety zabrać cię ze sobą. Przecież musisz odpowiedzieć przed właścicielem za to co zrobiłaś. Nie obawiaj się, nic ci nie będzie, dopilnuje tego. Pieniędzy z ciebie nie ściągnie więc po reprymendzie pewnie będziesz wolna, a twoi koledzy w tym czasie sprzedadzą połowę towaru. - Rzekł w stronę dziewczynki starając się ją trochę uspokoić, gdyż wiedział że cała ta sytuacja może okazać się dla niej stresująca.
Kugi gdy wróci do na miotu miał już przygotowaną swoją wypowiedz. Powie Taku że dzieciaków było więcej i w czasie ucieczki podzielili się łupem... Siłą rzeczy w 2 miejscach jednocześnie kugi nie może się znajdować więc mógł złapać tylko jedną osobę. Proste ale skuteczne i nie do podważenia. Gdy wszystko się skończy i kugi dostanie swoją dole za grzebień, postanowił udać się w zupełnie inne miejsce, kto wie może to czas na jakiś trening, w celu polepszenia swoich umiejętności bojowych.
z/t
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość