- Hikaito, widząc bezwładne ciało starca, od razu zabrał się do działania. Szybko i sprawnie kneblował mężczyznę, by ten, nawet jeśli odzyska przytomność, nie mógł wydać z siebie żadnego dźwięku. Użył dwóch kunai oraz resztek materiału znalezionych w pomieszczeniu – efekt był prosty, lecz skuteczny. Jeszcze przez chwilę spojrzał chłodno na unieruchomionego intruza, jakby chciał upewnić się, że ten nie będzie w stanie im już zaszkodzić. Dopiero wtedy odetchnął głębiej i ruszył za Gashi.
Jego kroki, choć ostrożne, niosły w sobie coś z naturalnej pewności wojownika – nawet w tej dusznej ciszy i półmroku. Klony poruszały się tuż obok niego, kopiując każdy ruch, przez co w oczach obserwatora mogłoby to wyglądać na dobrze skoordynowaną, zdyscyplinowaną drużynę. Mimo to chłopak zdawał sobie sprawę z ich iluzorycznej natury – i właśnie dlatego planował je wykorzystać w sposób, który da im największą przewagę.
Wilgotne schody prowadzące w dół były zdradliwe. Z każdym krokiem powietrze stawało się cięższe i gęstsze, a Hikaito starał się stawiać stopy możliwie cicho, by nie wzbudzić echa. Serce waliło mu szybciej, a mięśnie – choć napięte – dawały poczucie gotowości do starcia. Chwilę później stanął obok Gashi i razem z nią ujrzał widok, który ścisnął mu gardło.
Szeroka jaskinia, pulsująca złowrogim światłem bijącym od czarnego monolitu. Hanzo – przywiązany do jego powierzchni – wyglądał niczym bezradne dziecko złożone w ofierze. Zrozpaczony, z szeroko otwartymi oczami, błagał spojrzeniem o ratunek. Dwunastu zamaskowanych kultystów, ubranych w szaty z czerwonym konturem słońca, recytowało wciąż te same słowa – modlitwy, które odbijały się od ścian niczym echo złowrogiego chóru.
Hikaito poczuł, jak adrenalina miesza się z buzującą w jego żyłach krwią klanu Kaguya. Plan uformował się w jego głowie błyskawicznie. Delikatnie nachylił się do Gashi i szepnął, wskazując na swoich klonów oraz dłonie, które powoli zaczynały układać się w znajome sekwencje pieczęci. – Najpierw Teshi Sendan -
– szybki ostrzał, jak deszcz kościanych pocisków, żeby zranić jak najwięcej z nich, zanim się zorientują. Potem puszczę klony do natarcia. One mają ich zajmować jak najdłużej – unikać ciosów, uciekać, prowokować… tak, żeby przeciwnicy nie odkryli zbyt szybko, że to tylko iluzje. W tym chaosie ty dostaniesz szansę na Hanzo.
- Nazwa
- Teshi Sendan
- Ranga
- B
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- 25 metrów
- Koszt
- E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (5 pocisków)
- Statystyki
- Opis Nietypowa technika jak na klan Kaguya, bo umożliwiająca wyprowadzanie ataku na dystans. W tym celu użytkownik jutsu skupia chakrę na koniuszkach palców, by następnie podczas wymachu ręką, podczas którego wystrzelone zostają ostatnie paliczki u dłoni. Wszystkie pociski są wystrzelone w jednym kierunku po linii prostej. Mimo niewielkich rozmiarów są bardzo groźne, potrafią przeszyć ludzkie ciało. Ograniczeniem serii jest oczywiście liczba palców u dłoni, więc w jednym ataku można wystrzelić maksymalnie dziesięć pocisków. Po wykonaniu techniki w miejsce wystrzelonych kostek powstają natychmiast nowe, a skóra na palcach zostaje zasklepiona.
Mówił pewnym, choć stłumionym głosem, z powagą, ale i z tym charakterystycznym błyskiem w oku – mieszanką ekscytacji i pewności siebie, jaką często zdradzał w obliczu walki.
– Ty decydujesz, Gashi. – dodał po chwili ciszej, niemal szeptem, przekazując jej inicjatywę jako starszej stopniem. – Jeśli masz lepszy plan, zmienimy podejście. Ale jeśli nie… to zaczynamy teraz.
Dłoń Hikaito drgnęła, jakby tylko czekała na znak, by rozpocząć atak. W jego umyśle wszystko było już gotowe – szpikulce miały wystrzelić niczym grad kul z karabinu, a klony stać się zasłoną i przynętą. W tym czasie Gashi miała otworzyć drogę do Hanzo.
Czas naglił. Słowa modlitwy stawały się coraz głośniejsze, coraz bardziej intensywne, jakby coś miało się wydarzyć już za moment…
Ilość Chakry: 86%- 36% = 50% (jeżeli technika zostanie użyta)
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
- SIŁA: 10
- WYTRZYMAŁOŚĆ: 10 (+15 klan) = 25
- SZYBKOŚĆ: 14
- PERCEPCJA: 14
- PSYCHIKA: 1
- KONSEKWENCJA: 1