Zagajnik

[Zakata]

Przewidziałem atak przeciwnika parując jego shurikeny moją nową techniką i ruszyłem z całym impetem by jeszcze raz przeprowadzić atak który długo ćwiczyłem w tym czasie pojawił się drugi silniejszy przeciwnik który nie dość, że to sparował to jeszcze mnie odepchnął na spory dystans kopią mojej techniki.

Najpierw leciałem w tył, potem jak tylko nogi dotknęły ziemi to zacząłem się kręcić po ziemi fiłkokując jeszcze kilka metrów. - Śmie... ciu? - Chciałem krzyknąć do rywala, ledwo podnosząc się z ziemi ale nie było go nigdzie. Rozejrzałem się błyskawicznie na wszystkie strony moim dojutsu jednak jedyne co widziałem to pustka. Sytuację jaką zastałem po przyjętym ciosie można by było określić stwierdzeniem - ludzie tu nikogo nie ma!

Jak rozwydrzony bachor upadłem na kolana i zacząłem walić ręką w ziemie. - Nie nie nie! To nie jest możliwe! To nie mogło się stać! - Wściekły krzyczałem, gdyż zdałem sobie sprawę, że mi uciekli. W tym stanie też nie miałem dużo zapasu sił by ich gonić, tym bardziej potęgowało to moją złość na zaistniałą sytuację. - Zarżnę was! Znajdę i zarżnę! - Krzyczałem w niebogłosy nie mogąc się pogodzić z porażką jaką zaznałem. To, że wygrałem bitwę z Dramatem nic mnie nie pocieszało, czułem jakbym przegrał wojnę i to się nie skończy na jednej walce.

Podniosłem się z kolan, otrzepałem kimono które podczas mojego lotu nieźle się pobrudziło. Musiałem obmyślić plan co dalej, pójście za nimi odpadało ze względu na mój stan i siłę Powieści. Zostało tylko udanie się z powrotem do siedziby władzy i poinformowaniu urzędnika o informacjach jakie udało mi się złapać.

Jednak najpierw spróbowałem się rozejrzeć jeszcze po samym polu bitwy już bez byakkugana, na którego nie chciałem tracić chakry. Może coś zostawili? Może jeszcze coś uda mi się wyciągnąć co pomoże w przyszłości. Przeglądając pole bitwy wpadłem na inny pomysł jak połączyłem kropki. Chciałem najpierw pójść do Ando do baru powiedzieć, że jest leń i obibok bo gdyby ruszył dupę to byśmy ich złapali oraz chciałem się upewnić czy na pewno on tam będzie?

Tak też uczyniłem, poszedłem do bar ramen "Shiro" szukając czy może znajdę tam tego gałgana.

Z/T