Strona 1 z 2
Górska Kryjówka
: 25 wrz 2017, o 21:23
autor: Ayame
~***~
Wysoko w górach, znajdują się pozostałości po tamie, która kiedyś zatrzymywała wody jednego z wodospadów, aby zasilać pobliską wioskę. Niestety, historia tej budowli jest bardzo smutna. Pewnej wiosny, podczas intensywnych roztopów, wezbrana woda przerwała tamę i zatopiła wioskę, zabijając w tej powodzi niemal wszystkich mieszkańców. Po tym tragicznym zdarzeniu nikt więcej nie starał się ujarzmiać górskich wodospadów, a resztki budowli popadły w ruinę. Mówi się, że to miejsce nawiedzają duchy ofiar powodzi, jednak to zapewne tylko lokalne plotki, mające na celu zniechęcić młodzików przed zapuszczaniem się w ten niebezpieczny teren. Podobno istnieje ścieżka, która prowadzi od zniszczonej tamy do niebezpiecznej stromizny, która kończy się wejściem do tajemniczej jaskini, prowadzącej w głąb góry, tuż pod wodospadami. Jednak żaden śmiałek nie odważył się jeszcze zbadać tego miejsca i wrócić żywym, co jeszcze bardziej nakręca plotki o nawiedzonej tamie i przeklętej górze. Nikt nie wie, co skrywa jaskinia, ani czy w ogóle istnieje. Jedni mówią, że ta tajemnicza grota prawdopodobnie skrywa ogromne złoża górskiego kryształu, inni zaś twierdzą, że to przejście na drugą stronę pasma górskiego, jeszcze dalej na północ, gdzie władza Rady rządzącej kontynentem nie sięga. Nikt jednak nie kwapi się do tego, aby spróbować odkryć prawdę.
Re: Górska Kryjówka
: 12 lis 2025, o 17:13
autor: Kaito Ishikawa
Kampania 10/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
W ojownicy lekko podskoczyli gdy usłyszeli ciebie wraz z resztą drużyny Kōgan. Jednak chwilowe zdziwienie minęło po czym bacznie zaczęli wam się przyglądać. Gdy skończyłeś się przedstawiać, jeden z wojowników klanu Hyūga, który stał z tyłu rzucił po cichu, ale na tyle że zdołaliście wszyscy usłyszeć:
- Brakuje jeszcze tylko świętej pamięci
Drużyna ryknęła śmiechem, ale po chwili ten na przodzie, machnął ręką uspokajająco:
- Wystarczy Kon, swoją drogą to ty miałeś pilnować naszych tyłów. Jak wrócimy na posterunek i przeżyjemy to sobie porozmawiamy. W każdym razie... - mężczyzna zwrócił się do ciebie - ... Jestem Asuma, sentoki, dowódca pobliskiego posterunku, próbujemy rozprawić się z potworami, wybiły nam gady pół oddziału. A wy ? Czego tu szukacie ? Jak chcecie możecie postać z boku i popatrzeć jak zablokujemy potworom groty z jaskiń, a może i nawet zdmuchniemy wszystkie za jednym razem i nie będzie kłopotu. Także proszę nie przeszkadzać, damy sobie radę.
N a jego ostatnie słowa odpowiedziałeś nie ty, ani żaden z twoich kompanów tylko przeraźliwy ryk. Po chwili z jaskiń zaczęły wychodzić czerwone Oni, była to pierwsza fala przeciwników, których było prawie tyle samo co was w sumie dwie drużyny. Przyszedł czas na walkę, co też wyczuł Asuma
- Dobra, zmiana planów. Pomóżcie nam raz dwa się z nimi rozprawić i wysadzamy tą skałę w drobny mak. Tam w głębi tych źródeł chakry jest od groma, za dużo jak na nasze drużyny
Archiwum Głosów
Kon
Azuma
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
Hyūga Shun - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
Dla Adminów
Ukryty tekst
Re: Górska Kryjówka
: 13 lis 2025, o 10:33
autor: Zakata
Ten śmieszek zwrócił moją uwagę, wychyliłem się na niego i spojrzałem wściekłym wzrokiem, gdyby nie wtrącił się Asuma ruszyłbym do niego. - Tak jak mówiłem, jesteśmy mianowani przez szanownego Kotomoriego z polecenia Shirei-kana do zwalczania Yokaiów na terenie Kyuzo, więc to naturalne, że ta sprawa należy też do nas. - Już chciałem pozwolić durniowi by zostali zabici przez Yokaie. W tym momencie pojawiła się masa Oni, spojrzałem na Asumę. - Też tak myślę.
- Kup mi chwilę. - Usiadłem na ziemi i zacząłem zdejmować ciężarki. Nie wiedziałem czy to jest jedyna fala czy ostatnia, ale musiałem reagować. Ciocia Naomi od najmłodszego wpajała mi naukę, że lepiej przecenić przeciwnika niż go nie docenić. Dlatego kierując się tą logiką postanowiłem uwolnić się od ciężaru który ciążył mi na nogach. - Kogan, współpracujcie, w drużynie siła!. Zrobię za wabika, postaram się jak najwięcej ich ściągnąć na siebie! - Następnie wstałem i ruszyłem na pierwszego yokaia, atakując go sześćdziesięcioma czteroma dłoniami ośmiu trygramów, jeżeli jeszcze będę miał okazję coś zrobić to poprawiam mu shoteiem.
Re: Górska Kryjówka
: 13 lis 2025, o 11:58
autor: Kaito Ishikawa
Kampania 11/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
W alka rozgorzała na dobre, postanowiłeś robić za przynętę co się bez problemu udało. Pobiegła za tobą grupa dziewięciu potworów, chcieli cię utłuc, jednak jak się to dla nich okazało nie było to wcale takie proste. Czwórkę z nich przejęli nowi towarzysze, którzy zadali pierwsze uderzenie. Z pewnością pomoże im to rozstrzgnąć tą potyczkę na waszą stronę, tak samo zresztą jak połączony atak pozostałych członków Kogan, w następną czwórkę czerwonych demonów. Tobie przypadł do walki jeden, ale chyba z nich wszystkich najbrzydszy, widziałeś jak zamierza cię zaatakować, ale był na tyle powolny, że niczym nie był w stanie cię zaskoczyć. Zdążył tylko się zamachnąć, a ty już przy nim byłeś, nie zdążył zdać sobie sprawy z tego co się dzieje, a już przyjmował na siebie kolejne uderzenia z twojej techniki. Ostatni ruch i demon rozpłynął się w powietrze, wygrałeś swoją potyczkę.
R ozejrzałeś się po polu bitwy, Asuma z drużyną już zdjęli jednego z demonów uzyskując przewagę liczebną na swoim skrzydle. Kogan walczyła zażarcie z resztą demonów, nawet dla laika było oczywistym, że walka za niedługo się skończy.
- Bierz te ładunki i powrzucaj do tych jaskiń, zablokujmy chociaż te z największą ilością demonów.
Krzyknął do ciebie dowódca posterunku Hyūga po czym sam wziął kilkanaście przygotowanych ładunków i udał się w stronę jaskiń. Zostawił swoich ludzi na polu bitwy, ale los walki wcale się nie zmienił, jedynie znacznie wydłuż. Czy ty postąpisz podobnie ?
Archiwum Głosów
Kon
Asuma
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
Hyūga Shun - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
Dla Adminów
Ukryty tekst
Re: Górska Kryjówka
: 13 lis 2025, o 20:31
autor: Zakata
Udało się wykonać mój plan, dziewięć yokaiów pobiegło za mną. W trakcie robienia za przynętę cztery z nich zostały przejęte przez oddział shinobi z posterunku, zostało pięć. Kolejne cztery zostały przejęte przez moich podwładnych. Został dla mnie jeden którego ekspresowo wyeliminowałem serią ciosów. Teraz została sytuacja na polu bitwy skoro swojego pokonałem, Asuma zdjął swojego przeciwnika czyli zostało już tylko siedmiu, z czego czterech u moich kompanów.
Sytuacja się zaczęła klarować tak, że musiałem zaufać moim towarzyszą z Kogan i pójść razem z Asumą. Wziąłem od niego ładunki i zacząłem biegać tak by po kolei wrzucać wszystkie ładunki do jaskiń zaczynając od tych najbliżej a następnie krocząc po ścianach do kolejnych wyjść. Nie chciałem wchodzić do środka bo tylko dureń by sam się załadował w taką pułapkę z jednej strony masa yokai, z drugiej zawalone wyjście, nawet taki kozak jak ja by z tego nie uciekł.
Kiedy tylko udało mi się porozrzucać wszystkie ładunki w wejściach do góry czy jak to nazwać może "ul" byłby dużo trafniejszym stwierdzeniem skoro jest tam tyle bydła to schodzę do Asumy. - Odpalaj, zakopmy to kurestwo. - Z pełną powagą jakbym jemu zostawił odpowiedzialność, jeżeli w tym czasie Kogan miał problem dalej z tymi Oni to od razu ładuje się w nie atakując Juukenem każdego ale w taki sposób by nikomu nie spuścić dwa razy wpierdolu z tych yokai.
Re: Górska Kryjówka
: 14 lis 2025, o 14:45
autor: Kaito Ishikawa
Kampania 12/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
R uszyłeś niosąc pomoc Asumie, o którą cię zresztą prosił, zabrałeś tyle paczek przesączonych chakrą dowódcy posterunku ile to było możliwe. Zaczęliście z początku od jaskiń na dole, wrzucając pakunki z ładunkami wybuchowymi do jaskiń, gdzie znajdowało się bardzo dużo zródeł chakry. Poszło wam gładko, za gładko... Gdy weszliście na wyższą z półek, Asuma zdetonował jaskinie pod wami, nie było to do końca przemyślane. Lawina kamieni spadłaby wam na głowę, ale na szczęście udało wam się schować w jednej z wnęk
- Wybacz, ale skurczysyny już stamtąd wychodziły - rzucił do ciebie przepraszającym tonem głosu, dowódca drugiego oddziału
P obiegliscie dalej wrzucając ładunki do jaskiń na wyższych półkach skalnych, sytuacja na razie wyglądała na kontrolowaną, dlatego na ten moment nie doświadczyłeś żadnych dodatkowych wybuchów. Po kilkunastu sekundach zorientowaliście się, że zostało wam kilka jaskiń na dwóch półkach
- Bierz tą najwyższą, ja zajmę się tymi tutaj - rzucił do ciebie Asuma
Ostatnia półka była zdecydowanie wyżej od innych, dlatego rozdzielenie się było świetnym pomysłem.
D obiegłeś do ostatniej jaskini, która również miała dużą ilość źródeł chakry, było coś z nią nie tak, ale nie miałeś czasu aby analizować sytuację, sam sobie nie dałeś tej możliwości. Wrzuciłeś ostatni ładunek do jaskini i dałeś znać Asumie, że może wysadzać, chciałeś uciec, ale wtedy to się stało... Dostrzegłeś kątem oka jedno z mniejszych źródeł chakry jak podchodzi do ładunku... Usłyszałeś głos małej dziewczynki
- Tatusiu, co to jest ?
Nogi przyrosły ci do ziemi, drugie źródło chakry, znalazło się przy mniejszym, zobaczyłeś zapalone światło latarki. Nim nadszedł wybuch zdążyliście jeszcze sobie spojrzeć w oczy
VIDEO
*BUM* *BUM*
VIDEO
Odrzuciło cię do tyłu, leciałeś bez władnie, źródła chakry z tamtej jaskini... Zgasły... Spadłeś na drzewo, dostałeś od kilku gałęzi, aby na koniec poturbowany, obity, ale żywy, leżąc na ziemi móc spojrzeć w bezkres błękitnego nieba.
Archiwum Głosów
Dziewczynka
Kon
Asuma
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
Hyūga Shun - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
Dla Adminów
Ukryty tekst
Re: Górska Kryjówka
: 15 lis 2025, o 09:05
autor: Zakata
Wykonaliśmy cały wstępny plan, bez zarzutu. Problemem było to czego nie założyliśmy razem z Asumą, a raczej czego na pewno ja nie założyłem. Dochodząc na najwyższe wejścia jaskiń już podczas robienia zamachu który miał wrzucić ładunek wybuchowy do jaskinii. W tym momencie zobaczyłem dziewczynkę... Zobaczyłem kobietę... Zobaczyłem ludzi. - CZEEEK!!! - Ładunki zostały zdetonowane a ja sam odleciałem na kilka metrów do tyłu i leciałem bezwładnie w dół. Na szczęście gałęzie zamortyzowały cały mój upadek, leżałem na ziemi, ja i moje myśli.
- Zabiliśmy ich... Zabiliśmy niewinnych ludzi... - Mamrotałem do siebie leżąc rozłożony jak żaba na liściu. Oczekując na zbiorowisko ludzi, którzy niewątpliwie zaraz znajdą się nade mną zbierałem się w sobie by coś z siebie wykrzesać. Zbierałem ostrość w oczach, zbierałem siłę by wrócić do żywych.
Po chwili wstałem, nie było to płynne najpierw usiadłem na dupie, próbowałem złapać orientację by móc się całkowicie podnieść, niestety wirujący świat mocno to komplikował. - Kurwa wiedziałeś. - Wstałem na nogi momentalnie doskakując do Asumy. - Wiedziałeś, że tam są kurwa ludzie, zabiliśmy ich. - Odepchnąłem go rękoma. - Od początku się na to szykowaliście, popełniliście morderstwo a my... ja wam w tym pomogłem... - To był moment odrzucenia win jakie ciążyły mi na sumieniu, wyparcie było naturalnym elementem tej sytuacji.
Re: Górska Kryjówka
: 15 lis 2025, o 17:06
autor: Kaito Ishikawa
Kampania 13/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
W głowie szumiało ci nie tylko z powodu wyrzutów sumienia, ale również od skutków przyjęcia na swoje ciało potężnej fali wybuchu, która cię sponiewierała tak samo zresztą jak mocne zderzenia, z grubymi gałęziami drzewa. Siedziałeś tak sporą chwilę, nie wiedząc co robić, co myśleć... W między czasie walki dobiegły końca, a zaraz po nich wszyscy jak jeden mąż, ruszyli w twoim kierunku, aby udzielić ci pomocy. Faktu, że cię wyrzuciło właściwie nikt nie zarejestrował, nawet sam Asuma ścierając się z dodatkowym demonem nie pomyślał, że odrzuci cię do tyłu. Dopiero po walce zorientowali się, że coś jest nie tak, pierwsza przy tobie była Miyu wraz z Kijikawa
- Zakata w porządku ?! Chłopie w porządku ?! - ze strachem w głosie Isamu potrząsnął tobą lekko, licząc, że to coś pomoże.
Miyu odepchnęła go i od razu zaczęła udzielać ci pierwszej pomocy, ładując w twoje ciało uzdrowieńczą zielonkawą chakrę
- Zakata połóż się, wszystkim się zajmę, zaraz poskładam cię do...
Wstałeś nie słuchając protestów towarzyszy, opierając się ich dłonią próbujących usadzić cię na tyłku.
R uszyłeś w stronę Asumy, który niczego się nie spodziewając, nie zorientował się, że chcesz zrobić mu krzywdę tylko zagadał do ciebie wesoło
- Udało się, kurwa, świetna robota. Dobrze, że się zjawiliście, bez was...
Nie dokończył ponieważ odepchnąłeś go
- Co ty odpier... - Asuma urwał widząc, że znowu na niego ruszyłeś.
Wykorzystując twoją złość przeciwko tobie samemu, podciął cię przez co zaryłeś twarzą w ziemię
- KURWA ! Co ty odpierdalasz !? Uspokój się !
Wstałeś i może znowu byś ruszył, jednak Kogan dopadł do ciebie, przytrzymując cię. Z pewnością zapytaliby co się stało, jednak wtedy zacząłeś swoją tyradę dotyczącą, tego że Asuma wszystko wiedział, że specjalnie zabił ludzi.
- Co ty pierdolisz ? Jacy ludzie ? Głupi chuju tam nie było żadnych ludzi ! Moich ludzi kurwisynu ubili yokai ! Rozumiesz chujku ?! Czerwone demony z metalowymi pałami ! Możemy iść na posterunek i zobaczysz, że głowy moim chłopcom roztrzaskały potwory o nieludzkiej sile, a nie żadni ludzie. Kurwa czegoś ty się zjebie nawdychał ?
Do Asumy dopadli jego ludzie, przytrzymując go równie mocno jak ciebie członkowie Kogan. Jedna i druga drużyna za wszelką cenę próbowała was uspokoić. Jednak wszyscy łącznie z twoimi ludźmi, nie widzieli to co ty widziałeś, nie widzieli tego ostatniego niewinnego spojrzenia dziecka, które dalej miałeś przed oczami.
Archiwum Głosów
Dziewczynka
Kon
Asuma
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
Hyūga Shun - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
Dla Adminów
Ukryty tekst
Re: Górska Kryjówka
: 16 lis 2025, o 10:53
autor: Zakata
- To dlaczego kurwa tego nie zgłosiliście tylko sami się tematem zajęliście! - Cały czas byłem trzymany przez Kogan, to nie było miłe zakończenie misji ale to były resztki chęci bycia dobrym, które trzymały moje człowieczeństwo. - No tak bo każdy shinobi ma ze sobą od chuja ładunków wybuchowy by wysadzać pierdolone skały! - Starałem się wyrwać z uchwytu towarzyszy by mu przyłożyć jednak to było na ten moment niemożliwe.
- Szykowaliście się do akcji razem tymi śmieszkami zajebanymi a nie sprawdziliście takiej podstawowej rzeczy jak ta góra... Kurwa by zaufać takim imbecylom... Pizda jesteś a nie sentoki nic nie umiesz przygotować poprawnie. - Zaczynało się robić grubo, bo cała ta sytuacja to była wina, którą razem popełniliśmy a syndrom wyparcia udzielał mi się coraz mocniej.
- Jeżeli te twoje chłopaki mieli zmiażdżone głowy to dostali przynajmniej szybką i bezbolesną śmierć, te bydlaki nie są tylko takie uprzejme, potrafią pastwić się nad ofiarą godzinami! Gówno wiesz o takim zadania i się za nie bierzesz... Kurwa mać... - Samo ciśnienie zaczęło ze mnie schodzić i zacząłem myśleć trochę trzeźwiej.
- Puśćcie mnie, nie jebnę mu. - Tym razem zwróciłem się do Kogan, chciałem zakończyć ten temat. - Teraz kurwa masz ustalić co za ludzie zginęli w tej górze, kto tam się ukrywał. Trzeba potem to rozwiązać i ustalić dalsze działanie. - Spojrzałem spod czoła na Asumę wywyższając się nad nim.
Re: Górska Kryjówka
: 18 lis 2025, o 15:26
autor: Kaito Ishikawa
Kampania 14/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
A suma spojrzał na ciebie z pogardą
- Miałem zostać na posterunku, aż przyjdą i dokończą to co zaczęli ? Miałem nie spróbować pomścić moich ludzi ? Co z ciebie za dowódca ?! Pizda ?! Nie sprawdzanie ?! Jak zwykły szczyl dałeś się podejść jakimś potworą i żeby nie wyjść na ostanią łajze i przegrywa to pierdolisz coś o ludziach ?
Mężczyzna wyrwał się z objąć swoich ludzi, jednak nie ruszył w twoją stronę, łypnął na ciebie z pod byka i na sam koniec dodał:
- Teraz to mnie możesz w dupę pocałować. Chłopaki idziemy, nie ma co z poprańcem się zadawać.
Asuma wraz ze swoimi ludźmi odwrócił się i odszedł w kierunku jakby mogło się zdawać rzekomego posterunku. Reszta jego ludzi wyglądała na zaskoczoną przez lekko przerażoną twoim zachowaniem, jednak już nic nie powiedzieli.
U pewniając się, że nic nie wywiniesz Kogan w końcu zwolniło swój uścisk, jednak przed tobą stała smutna Miyu, która jako pierwsza z drużyny odezwała się do ciebie smutnym głosem
- Tam naprawdę byli ludzie ? Może jeszcze uda się ich uratować ? Może spróbujemy ich odkopać ?
Naiwność dziewczyny uderzyła wszystkich, z byakuganem bez problemu mogłeś stwierdzić, że nikt już z tamtych ludzi nie żyje. Jednak z drugiej strony każdy z nich zasługiwał na chociaż skromną uroczystość pogrzebową
Archiwum Głosów
Dziewczynka
Kon
Asuma
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
Hyūga Shun - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
Dla Adminów
Ukryty tekst
Re: Górska Kryjówka
: 18 lis 2025, o 18:15
autor: Zakata
To już nie była pogarda, to była czysta nienawiść. - Pomszczenie swoich ludzi nie oznacza kurwa masowego morderstwa. Podejść potworom, kurwa o czym ty pierdolisz, potworów nie ma... Jeszcze kurwa musiałem po drodze wybijać to co wam spierdoliło tak tym tematem się zajeliście. - Przegryzłem wargę ze złości i nienawiści aż mi krew poleciała. Jak tylko powiedział, o pocałowaniu w dupę, zrobiłem krok w jego stronę ale się zawahałem i odpuściłem. - Śmieć pierdolony, który nie powinien za mysz odpowiadać a co dopiero za ludzi. - Nie wiedziałem co się ze mną stało... Nie wiedziałem co się wydarzyło, jeszcze nie tak dawno bym w niego wystartował. Teraz nie mogłem, naraziłoby to Kogan na niepotrzebne ryzyko.
- Uratować ich nie damy rady, przejrzałem to byakkuganem... - W moich oczach mogła pojawić się łza w tym momencie. Spojrzałem na Miyu przejętą tą sprawą. - Nie ważne czy to były Yokaie czy nie, musimy dowiedzieć się kto tam był. Musimy też zbadać to miejsce czemu tu było tyle Yokai. Nie możemy w tym momencie się wycofać. A nawet tam byli ludzie to musimy się zachować z godnością . - Powiedziałem do Kogan, rola lidera zaczynała przychodzić mi coraz naturalniej, dalej byłem szczylem, w dodatku impulsywnym. Jednak zacząłem się utożsamiać z odpowiedzialnością i z tym wszystkich dla moich ludzi. W końcu ciągła presja, że nie można zawieść to najlepsza motywacja.
Re: Górska Kryjówka
: 18 lis 2025, o 20:07
autor: Kaito Ishikawa
Kampania 15/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
D rużyna rodu Hyūga strzegąca posterunek odeszła w spokoju, nie niepokoiliście jej członków. Ewentualna bratobójcza walka mogłaby nieść ze sobą poważne reperkusje w postaci rozmowy z samym liderem rodu Hyūga. A nie wiadomo jaki wyrok wydałby sam Reiko-dono, nie poznałeś go na tyle aby móc przewidzieć jak to się potoczy.
G dy wyjaśniłeś Miyu, dlaczego uważasz, że nikt nie przeżył, dziewczyna tylko smutno pokiwała głową i odsuneła się na bok. Daigo z Isamu ciężko westchnęli, ale pokiwali głowami zgadzając się tym samym na wykopanie swoich ludzi.
R esztę dnia zajęło wam usunięcie głazów i pochowanie ciał w jednej, wspólnej mogile. Podczas wyciągania zwłok natrafiłeś na dziewczynkę, która jeszcze nie tak dawno spojrzała ci głęboko w oczy. Na jej widok Miyu rozpłakała się, Daigo przeklnął głośno, Shun odwrócił głowę i nawet Isamu starannie próbował zetrzeć samotną łzę, która spływała po jego poliku przy akompaniamencie towarzyszącej wam ciszy.
P o ceremonii pogrzebowej Daigo wbił kilka pochodni podpalając je, a Shun kunaiem na kamieniu wyrył napis upamiętniający ofiary tej tragedi... Staliście jeszcze czasu nad mogiłom jednak trzeba było ruszać, nawet w tak jasną gwieździstą noc. Choćby i kilka kilometrów, najważniejsze, że jak najdalej od tego miejsca
Archiwum Głosów
Dziewczynka
Kon
Asuma
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
Hyūga Shun - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
Re: Górska Kryjówka
: 19 lis 2025, o 09:24
autor: Zakata
Zabraliśmy się za ogarnięcie tematu, wyruszyliśmy w kierunku "jaskini" w której byli ludzie, powoli zajmowaliśmy się wszystkimi skałami aż w końcu udało się dostać do pierwszych ciał. To było uczucie jakby uderzenia gorąca, widok ludzi zmasakrowanych przez moją nagłą decyzję. Miyu widząc dziewczynkę zaczęła płakać, starałem się powstrzymywać łzy. Taka masakra mocno odbiła się na mojej psychice.
Następnie przeszliśmy do etapu, pochowania ludzi. Starałem się zwrócić uwagę czy nie mieli na sobie czegoś charakterystycznego, w końcu warto też ustalić kto zginął. Nie tylko dać mu godny pochówek.
Po całej akcji znowu w smutnej atmosferze jak od wyjścia z tortur Raikuro ruszyliśmy w stronę Saigo no Hikari. Ciężko było pocieszać ludzi w zespole kiedy sam się przy tym słabo trzymałem. - To wszystko to moja wina... Gdybym kurwa... Gdybym nie zaufał jakiemuś palantowi tylko sam myślał i rozeznał się w temacie... Arghh... Czemu... Czemu nie ważne gdzie pójdę i co zrobie to wszystko musi iść źle... - Złapałem się za głowę, przykrywając oczy z których zaczęły lecieć już nie pojedyncze a cała rzeka łez.
- Przepraszam, że was w to wmieszałem, przepraszam, to nie ma sensu, tak nie może być... Nie wiem co teraz zrobić z tym wszystkim... - Załamanie weszło na inny poziom, pytanie tylko czy kolejny raz taka akcja nie przestawi czegoś w mojej głowie, która i tak była nastawiona na ciągłe wyzwania i przesiąkaniem nienawiścią i cierpieniem...
Re: Górska Kryjówka
: 19 lis 2025, o 15:19
autor: Kaito Ishikawa
Kampania 16/..
Lato 395 roku
Zakata
Zlecenie Specjalne B - Pandemonium
P odczas chowania ciał przejrzałeś wraz z drużyną ciała chcąc znaleźć coś co mogłoby nakierować was skąd pochodzili ci biedni ludzie. Udało wam się dostrzec naszyjniki i bransoletki we wzorach, które znajdowały się w wiosce niedaleko miejsca zlotu czterech, gdzie przyszło wam zmierzyć się z yokaiami typu kappa. Jednak były to tylko sugestywne znaki, pewnej odpowiedzi nie byliście w stanie uzyskać.
P o wszystkim udaliście się w stronę Saigo no Hikari. Należało w końcu wrócić na posterunek, który już niebawem miał zmienić się w pełnoprawną twierdzę rodu Hyuga. Podczas podróży nastroje wam niezbyt dopisywały, ale z pewnością były o wiele lepszy aniżeli po spotkaniu z Raikuro. Właściwie można było powiedzieć tak o całym zespole ooza jednym małym wyjątkiem, w postaci twojej osoby. W twoim przypadku to już nie był drugi czy trzeci raz, kiedy życie zawiało ci w oczy. Bardzo możliwe, że czara goryczy i żalu właśnie się przelała. Jednak zanim całkowicie pogrążyłeś się w czeluściach swojego mrocznego ja, poczułem mocne uderzenie w bark, które wyciągnęło z posępnych rozważań. Odwróciłeś i zobaczyłeś, że tą osobą był Daigo, który wyszczerzył do ciebie zęby.
- Kogan razem, nie masz o co się martwić póki z nami jesteś.
Po przyjacielsku wtuliła się do ciebie Miyu, a, Shun z Isamu stali z boku przesyłając swoimi uśmiechami dodatkową falę pozytywnej energii. Słowa Daigo niosły ze sobą sporą dawkę prawdy. Teraz nie byłeś sam, teraz miałeś swoich towarzyszy, którzy już udowodnili, że gotowi są za ciebie walczyć.
B yliście gdzieś w połowie drogi i trzeba było rozbić gdzieś namioty. Miejsce znaleźliście bez problemu, szybko się rozbiliście i ze zmęczenia po prostu wszyscy poszliście spać.
Archiwum Głosów
Dziewczynka
Kon
Asuma
Hyūga Ryuunosuke - KLIK
Dzieciak ubrany jak Senrankai
Hyūga Shun - KLIK
Hyūga Daigo - KLIK
Kijikawa Isamu - KLIK
Hyūga Miyu - KLIK
Re: Górska Kryjówka
: 19 lis 2025, o 15:45
autor: Zakata
Nawet człowiek się nie mógł w pełni oddać negatywnym emocjom, wszyscy z Kogan momentalnie próbowali mnie pocieszyć. Różnica jest tak, że to nie oni mieli krew niewinnych osób na rękach... po raz kolejny. Musiałem być silny, ale ile można udawać silnego... ile można starać się być tym dobrym, kiedy życie ewidentnie pcha mnie w ciemność. Chciałem z tym walczyć, ale ile można.
Pocieszenie dało dużo, uśmiechnąłem się, poczułem w środku ciepło którego mi brakowało od bardzo bardzo dawna. - Jesteście niesamowici, po tym wszystkim człowiek dalej jest w stanie się przy was uśmiechnąć. - Uśmiechnąłem się nieśmiale, ten okres odkąd opuściliśmy Saigo niesamowicie mnie wymęczył a tu jeszcze trzeba było rozłożyć obóz.
- Chodźcie tu się rozłożymy na noc. - Wskazałem miejsce, które wydawało się odpowiednie, trochę z boku, osłonięte z trzech stron, gałęzie na ognisko w okolicy. - To tak, trzeba zacząć działać... Miyu, zajmij się pożywieniem z tego co mamy, Shun i Isamu ogarnijcie namioty, Daigo chodź pójdziemy pozbierać wszystko co trzeba na ognisko. - Wydałem polecenie, zmęczona mina miała sugerować towarzyszom, że nie życzę sobie by ktoś coś wykombinował w tym momencie.
Jak już się udało ogarnąć wszystko, namioty rozłożyłiśmy i usiedliśmy do ogniska coś zjeść to chciałem zadać kompanom jedno pytanie. - Co będziecie robić po powrocie do Saigo?