Czułem się poirytowany i to cholernie. Nie ukrywam, że najchętniej bym rozpierdzielił te wszystkie beczki w drobny mak, gdyby nie fakt, że potrafię zapanować nad swoją złością. Co jeśli ktoś się w tych beczkach ukrywał i mógłby przez przypadek zupełnie zginąć? A poza tym... niszczenie cudzej własności nie przystoi komuś takiemu jak ja. Nie przyszedłem tutaj niszczyć, jednak to właśnie chciałem zrobić. Ale nie! Nie mogę! Jak postanowiłem, tak zrobiłem. Nie zniszczyłem żadnej beczki, ani innej rzeczy, które nie jest moja. Nawiasem mówiąc, swoją rzecz zniszczyłem. Mój biedny Tsume... trzeba będzie go na przyszłość oszczędzać. No i warto by sprawić sobie broń z lepszej stali, która tak łatwo nie pęknie. Dobra... mniejsza o to, prawda?
Trzeba było działać. Ale co tutaj zrobić? Nie mogłem sprawdzać zawartości każdej beczki i skrzyni. To trwałoby z osiem godzin z pewnością. A przecież za coś takiego nikt mi nie zapłaci. No i Izo może umrzeć. Eh... Moją uwagę zwróciły beczki stojące na drewnianej podstawie. Generalnie moje rozumowanie było proste. Tutaj ktoś wszedł, a teraz go nie było. Dlatego założyłem, że w pomieszczeniu musi być jakieś ukryte przejście, a drewniana podstawa idealnie do tego pasowała. Wystarczyło więc przestawić stojące na niej beczki i poszukać jakiegoś "obiektu" za który mógłbym pociągnąć i unieść tą podstawę w górę. To wszystko na co wpadłem. Oczywiście zachowywałem czujność i byłem gotowy na uniki czy konfrontację. Miecz po wejściu do tego magazynu schowałem do pochwy.
Statystyki:
Ukryty tekst
Użyte Techniki:
Ukryty tekst
Sorka za tak krótki post, ale MG zaczyna mnie irytować i nie mam za bardzo o czym pisać
.