Targowisko

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Tensa

Re: Targowisko

Post autor: Tensa »

0 x
Shin

Re: Targowisko

Post autor: Shin »

0 x
Tensa

Re: Targowisko

Post autor: Tensa »

[z/t] -> jeśli gdzieś idziesz
0 x
Shin

Re: Targowisko

Post autor: Shin »

0 x
Mizumi

Re: Targowisko

Post autor: Mizumi »



--------------------
Pieniądze odliczę przy rozliczeniach, coby nie robić niepotrzebnie miliona postów.
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Targowisko

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Mizumi

Re: Targowisko

Post autor: Mizumi »

0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Targowisko

Post autor: Hayami Akodo »

__________________________________________________________________________________________________

ZT dla Mizumi i Erisu --- > tutaj proszę! Dopisz sobie tą bransoletkę do ekwipunku.
0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Rindou Arashi

Re: Targowisko

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Targowisko

Post autor: Shikarui »

W jesieni można było się zakochać. Tak samo zresztą jak w wiośnie - przemijanie było tematem, który nigdy się nie nudzi, nigdy więc też nie mógł się przejeść. Shikarui nie przepadał za zbyt zimną zimą i zbyt upalnym latem - tak, o dziwo nawet on miał swoje rzeczy, które lubił i których nie lubił - i tak naprawdę lubił złocistą jesień i pierwsze przebiśniegi, które wydostawały się spod białego puchu. Że wrażliwy? Nie był całkowicie ślepy, potrafił przystanąć nad jednym, malutkim przebiśniegiem i docenić jego piękno i tak samo potrafił przystanąć pod drzewem i poddać się melancholii opadających jak deszcz liści. Tak proste czynności, krótkie postoje, pozwalały zadłużyć się w świecie na drobną chwilę dłużej. Nie przynosisz pieniędzy na bilet więc dostajesz go na krechę - proste. Zaciągasz dług i wolno ci wtedy na parę chwil wkroczyć do Królestwa Niebieskiego, udawać, że możesz sięgnąć do błękitu. Wciąż to tylko udawanie. Próżno liczyć na prawdziwe zbawienie, bo takowe chyba nie istnieje. Na pewno nie dla dzieci zrodzonych z łona Wojny. A ta przeminąć nie chciała. Chędożyła się ze swoją siostrą i bawiły się przy tym naprawdę nieźle - takie odbieram wrażenie. W przeciwieństwie do Życia i Śmierci, które przepychały się wzajem w równym takcie, mając swoje stałe - jedno życie się rodzi, drugie umiera. Kwiaty muszą przekwitnąć i zwiędnąć, żeby na ich miejsce zakwitły nowe - banalna zasada, ale Wojna? Puszczona przez ludzkie chcenie, bo któż inny jak nie człowiek podobny był Bestii? Dzielili ponoć tą samą liczbę. Z dwojga złego - lepiej już umrzeć młodo i nie dochodzić do wniosków, że człowieczeństwo to zwykłe skurwysyństwo.
Zamieszanie na ulicy było dość nagłe. Nie słyszane już od chwili, ale jego centrum nie było trudne do zlokalizowania. Shikarui rozejrzał po otoczeniu, po domach, których nadal nie zdążył poznać, zarysach drzew, których nie nauczył się na pamięć i twarzach, które ciągle były tak samo obce - i obce pozostaną. Nie uczył się ich. Nie zamierzał się ich nauczyć na pamięć, bo dla niego Ryuzaku śmierdziało. Odór miasta, koni, ludzi, pomyj wylewanych na uliczki boczne, ścieków ciągnących się w rowach po bokach - nie dało się w tym mieście zakochać i nim zachwycić. A już tym bardziej nie dało się tego osiągnąć, kiedy ktoś ewidentnie próbował zrobić z ciebie dywan dla podkutych koni i innych okolicznych przechodniów.
Shikarui płynnie obrócił się w kierunku pędzącego wozu i odsunął się na bok - ale tylko troszkę - i wybił się z ziemi, sięgając ręką do szyi konia, żeby wskoczyć na jego grzbiet. Zacisnął uda po bokach wierzchowca, żeby utrzymać się na jego grzbiecie i... no właśnie - i co dalej? Czarnowłosy obrócił się ostrożnie, żeby zobaczyć, czy wóz jest łączony zwyczajowym mechanizmem, z którego wystarczy wyciągnąć zawleczkę i już wóz się odłączał od reszty. Tak na dobry początek jednak sam chwycił za lejce wierzchowca (tudzież cokolwiek on tam miał) i pochylił się lekko do tyłu, próbując siłą zmusić rumaka do zatrzymania się. W sumie to po co? Żeby uratować kogoś przed staranowaniem? Żeby uratować woźnicę? Nic z tych rzeczy. Po prost chyba nikt nie lubił, kiedy coś próbowało cię przejechać, prawda? To zrobiło się po prostu odrobinkę osobiste. Plus zawsze będzie można wymodzić trochę grosza, ha!
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Rindou Arashi

Re: Targowisko

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Targowisko

Post autor: Shikarui »

Niektórych rzeczy nie da się przewidzieć - po prostu się dzieją. Po prostu są. Nie przewidzisz tego, że gdy zwierze biegnie przed siebie, spłoszone, to nie zechce omijać przeszkód, tylko będzie pędzić na złamanie karku. Byle szybciej. Byle energiczniej. Czuł pod sobą pracę mięśni zwierzęcia, wyczuwał jego pęd - i wydawało się, że o wiele prościej będzie tymi końmi pokierować, skoro nie reagowały na początkowe ciągnięcie za lejce, kiedy wóz zostanie odczepiony. Wydawało. Konie nie reagowały. Nie reagował ten, na którego wskoczył - najwyraźniej pech, nie udało mu się trafić na przewodnika, a co stracone już nie zostanie odrobione. Nie przejechali daleko. Spłoszone czymś zwierzę - czym? Trudno powiedzieć - nie miało żadnych hamulców. Jego szczęście - więcej go nikt nie będzie popędzał batem. Lub nieszczęście, jeśli miał dobrego właściciela, który rozumiał i szanował jego potrzeby. Dziwne to wszystko było. Dziwne, bo przecież kto by pomyślał, że rumak może wjechać w budynek? Chyba nikt tak na dobrą sprawę. Nikt albo wszyscy - zależy, zdaje się, ile instynktu samozachowawczego drzemało w człowieku - w Shikaruim zamarł na ten moment. Brak odczuwania strachu w tym przeszkodził? Cóż, Shikarui wcale nie zamierzał zostawać na grzbiecie konia, kiedy ten wpadał z impetem w budynek, a to nie tak, że te konie osiągały jakieś niesamowite osiągi prędkości, nie wchodziły przecież w ponadświetlną. Zamierzał zrobić to, co każdy jeździec, kiedy nad koniem traciło się kontrolę - odchylić się w tył i pozwolić, żeby pęd zwierzęcia zadziałał na jego korzyść. Przewrót w tył i voila! Lądowało się na dwóch nogach bez żadnych podejrzanych odchyłów czy odchyleń. Taka była tego teoria. Teorie działały jednak bardzo różnie kiedy próbowało się je zastosować w praktyce, bo dochodziły do tego elementy, których nigdy w teoriach nie uwzględniano - na przykład to, że noga zablokuje ci się w uprzęży. I było na to zdecydowanie zbyt mało czasu na reakcję.
Uderzenie z impetem, ból. Ciemność.
Obrazy zbierały się powoli i leniwie. Najpierw były powoli zbiegające się ze sobą głosy i bodźce czucia, które początkowo odmawiały współpracy. Coś lepkiego. Pachniało przetworzonymi owocami, cukrem i miodem - i przede wszystkim śmierdziało kurzem, co czyniło z tego naprawdę nieprzyjemną, mdłą mieszankę. Zwłaszcza, kiedy dodawało się do tego jeszcze smród konia. Shikarui powoli uniósł ręce i oparł je na grzbiecie rumaka, próbował go z siebie zsunąć i jednocześnie wysunąć siebie spod niego - ale było to raczej niemożliwe. Cielsko ważące ponad pół tony nie było takie łatwe do ruszenia, zwłaszcza, kiedy pozostawało cielskiem, a trupy, jak powszechnie wiadomo, nigdy nie były skłonne do poruszania się same z siebie - tym bardziej do pomagania. Potrząsnął lekko głową, uchylając powieki, żeby spojrzeć na to, co ma przed sobą. Ludzie. Oczywiście, że ludzi, którzy się gapili na stos desek, część jeszcze stojących, na wielkie zwierzę - pewnie dwa zwierzęcia? Czy tylko jedno skonało? Albo nie skonało wcale - wciąż przecież było ciepłe. To spojrzenie płynnie przeniosło się znów na konia. Powrócił do prób wysunięcia się spod niego napinając mięśnie - pewnie każdy w takiej chwili martwiłby się o to, czy jego nogi nie są już tylko miazgą. On się jakoś o to nie martwił. To pewnie wina braku tego... strachu.
0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Rindou Arashi

Re: Targowisko

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2074
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Targowisko

Post autor: Shikarui »

Świat nigdy nie wracał do myśli herosa, bo nie miał do czego wracać. Więc myśli wracały do świata? Zależy od tego, czy pierwsza była kurka, czy może jednak jajko. Sam nie wiem. To prawie jak pytać, czy Cisza powraca do Pustki, czy może jednak Pustka do Ciszy? Znajdź balans - będę spełniony. Odnajdź punkt, w którym pojawia się odpowiedź na pytanie, co bardziej do czego ciągnęło - i co nie było w stanie istnieć bez tego drugiego. Pustka chyba miała się całkiem dobrze bez ciszy - przecież to ona ją tworzyła. I tak samo świat miał się całkiem dobrze bez Łagodnej Śmierci. Bez tego chłopaka, który pół przytomnie siłował się z ciężkim, pół tonowym cielskiem, które go przygniotło. Nie bardzo odczuwał ból promieniujący z każdego kącika ciała, ale to tylko chwilowe. Spowodowane oszołomieniem i tym, że nie odbierał jeszcze poprawnie wszystkich bodźców tak, jak należy. Zaraz miał odczuć pulsujący bólem, rozwalony nos, siniaki i obicia, które utrudnią poruszanie się. Wszystko w swoim czasie! A czasu miał tyle, ile dali mu ludzie, którzy nie zaczepiali go i nie trącali. Pomogli mu za to uwolnić się spod truchła - jakże uprzejmie z jego strony!
Czarnowłosy podniósł się. Tutaj, w tym świecie, który doskonale sobie bez niego radził, automatycznie szukając podparcia w otoczeniu wokół siebie. W złamanych belkach i tych jeszcze stojących. Dopiero w tym punkcie uszkodzone fragmenty ciała dawały o sobie znać. I kogo za to winić? Te konie, które oszalały? Kogoś, kto je spłoszył? Czy może woźnicę, który nie potrafił ich upilnować? Nie widział żadnego innego winnego prócz samego siebie. Błędy, błędy i jeszcze więcej błędów. Zapomnij o litości! Świat nie wybaczał i nie wracał do myśli. To myśli wybaczały i do niego wracały. Już to ustaliliśmy - tak jak to, że prędzej będzie z ciebie szwaczka niż shinobi, skoro najgroźniejszym przeciwnikiem okazuje się rozpędzony koń.
Nie uniósł dłoni do nosa, chociaż miał ochotę otrzeć ciepłą krew. Powstrzymał się - zabolałoby z całą pewnością. Wylazł z ruin - szczątek tego, co było wcześniej... w sumie czym? Cały oblepiony miodem, pachnący słodyczą. Gdyby teraz zarzucić żarcikiem, że jesteś jak lep na muchy albo lep na super laseczki byłoby to bardzo sytuacyjne. Stand up Polska poleca się. Nie zamierzał się stąd zwijać - o nie! Pomimo tego, jak bardzo nie lubił być w centrum uwagi... a nie był. Na szczęście jakoś fakt, że to on się wpierdolił na tym koniu w deski umknął wszystkim - tym wszystkim, którzy skupili się na woźnicy. Ano właśnie - woźnica. Shikarui przepchnął się do niego. Przecież nie odejdzie bez zapłaty za uratowanie życia tego złamasa, nie?
0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Rindou Arashi

Re: Targowisko

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość