Strona 1 z 1
Tsuneo (Do sprawdzenia)
: 21 lip 2021, o 21:19
autor: Tsuneo
DANE PERSONALNE
IMIĘ: Tsuneo
NAZWISKO: Nieznane
KLAN: Kakuzu
PRZYNALEŻNOŚĆ: Szczep Kakuzu
WIEK: 20
DATA URODZENIA: Zima/ok. 371 roku
PŁEĆ: Mężczyzna
WZROST | WAGA: 200cm/94kg
RANGA: Dōkō
APARYCJA
WYGLĄD: Przedstawiciele klanu a w zasadzie szczepu znanego jako Kakuzu, nie są widokiem zbyt częstym. Nie jest to także szczep szczególnie znany. Sprawia to, że wygląd Tsuneo może intrygować a niektórych nawet przerażać. Jest on wysokim i atletycznie zbudowanym mężczyzną. Jego długi wzrost i blada, niemalże biała cera sprawiają, że może się on wydawać sporo szczuplejszy niż jest w rzeczywistości. Od razu w oczy rzuca się obecność czarnych nici na jego twarzy. Pojedyncze szwy biegną od oczodołu, przez policzek aż do szyi, niczym ponure tatuaże lub ślady łez. Pod jego ubraniem kryje się zdecydowanie bardziej makabryczny widok, gdyż nici zobaczyć można również na brzuchu, plecach czy okolicach bioder. Charakterystyczne zielone oczy, pozbawione źrenic o czarnych niczym węgiel białkach, zdaje się mieć zawsze nieco przymrużone i smutne. Na jego szczupłej twarzy o delikatnych rysach, rzadko kiedy dostrzec można uśmiech. Jego powierzchowność dopełniają czarne kręcone włosy średniej długości, które rozprostowane z pewnością byłyby w stanie zakryć jego twarz aż do brody
UBIÓR: Na jego ubiór codzienny składa się czarna bluzka z długim rękawem oraz długie spodnie tego samego koloru. Najczęściej nosi na sobie proste czarne lub niebieskie buty shinobi. Można śmiało stwierdzić, że lubuje się on raczej w nieoficjalnym stylu ubierania. Niegdyś z dumą nosił kolorowe kimona i barwne stroje artystyczne. Czasy te jednak już bezpowrotnie minęły. W jego szafie znaleźć można także płaszcz z kapturem, przeznaczony głównie do ochrony przez wiatrem i deszczem. Wśród kolorów aktualnie dominujących w jego garderobie, dopatrzeć się można głównie czerni oraz odcieni szarości.
ZNAKI SZCZEGÓLNE: blada cera, czarne szwy widoczne na twarzy, pozbawione źrenic zielone oczy o czarnych białkach
OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER: Tsuneo jest osobą o raczej melancholijnym nastroju. Nigdy się nie uśmiecha ani nie żartuje. Rzadko spędza też czas z innymi ludźmi. Zdecydowanie można go więc uznać za typ samotnika. Kiedy już jednak z kimś rozmawia, jest kulturalny i niezwykle inteligentny. Potrafi się bardzo elokwentnie wypowiadać co w oczach wielu ludzi może nie pasować do jego budzącej skrajne uczucia powierzchowności. Jest przy tym osobom bardzo wrażliwą na sztukę. Często potrafi zatrzymać się by posłuchać wędrownego muzyka lub poety. Z natury jest on bardzo spokojny i rzadko daje się wyprowadzić z równowagi. Bardzo dużo czyta oraz poświęca sporo czasu pisaniu wierszy oraz swojego rodzaju pamiętników. Ma on dosyć radykalne poglądy dotyczące świata. Uważa on, że największą chorobą trawiącą świat jest gatunek ludzki, który od dawien dawna zboczył z właściwej ścieżki. W jego mniemaniu ludzie zdolni są już w bardzo ograniczonym stopniu do działań twórczych, podziwiania piękna i cieszenia się życiem. Według Tsuneo zbyt ważne stały się dla nas jako gatunku władza, potęga oraz pieniądze. To dla nich gotowi jesteśmy mordować i niszczyć co w jego mniemaniu czyni nas gorszymi od zwierząt, które zabijają jedynie po to by przetrwać. Do wojen i zabijania ma on jednak stosunek ambiwalentny. Z jednej strony uważa wojny i mord za wynalazek ludzkości, z drugiej strony jest to dla niego naturalna kolei rzeczy. Z pewnością jest osobą, która byłaby w stanie zabić bez mrugnięcia okiem, jednak w żadnym wypadku nie możemy tutaj mówić o rządzy mordu czy skłonnościach psychopatycznych. Lepszym określeniem byłaby raczej ograniczona empatia i specyficzne podejście do zabijania, które w oczach Tsuneo leży w naturze ludzkiej i przyspiesza to co nieuniknione. Według niego każdy zasługuje na śmierć, gdyż każdego ona kiedyś dosięgnie w taki lub inny sposób.
NAWYKI : Bardzo dużo czyta oraz spisuje swoje myśli. Mogą one mieć formę krótkich wierszy, przemyśleń czy czasami pojedynczych słów. Często zdarza mu się zamyślać, jednak pomimo swojej pozornej nieobecności, zawsze słucha tego co ktoś do niego mówi.
NINDO: „Tylko ludzi bawi patrzenie, jak ginie jeden z ich gatunku.”
HISTORIA:
Czasami się zastanawiam...Staram się przypomnieć sobie kolory, dźwięki. To nie tak, że nie widzę i nie słyszę ich już teraz ale...To nie to samo. Czasami mam wrażenie jakby ktoś zamknął mnie w szklanym pojemniku. Niby wszystko widać ale nie tak wyraźnie. Niby wszystko słychać ale nie tak głośno jak kiedyś.
14 lat wcześniej
Urodziłem się wśród wędrownych artystów i kuglarzy. W tym zawodzie raczej nie da się doświadczyć stabilności i ciepła domowego ogniska. Karawana bywała raz większa, raz mniejsza. Artyści pojawiali się nagle i równie nagle znikali. Tak też było z moją matką. Nigdy nie zdążyłem zapytać o ojca. Może to i lepiej. Była bardzo atrakcyjną kobietą w dodatku młodą. Cóż...Myślę, że sama nie byłaby w stanie mi wiele na jego temat powiedzieć. Być może dziwnie to zabrzmi ale naprawdę przez bardzo długi czas wierzyłem w to, że naprawdę zapomniała mnie ze sobą zabrać i kiedy tylko zauważy to wróci. Może dalej trochę w to wierzę? Myślę, że jednak nie. Zresztą...To bez znaczenia. Miałem wspaniałe dzieciństwo. Bardzo wesołe. Jakie może być lepsze miejsce dla dziecka niż radosne wozy artystów. Żonglerzy, tancerze, połykacze ognia, gimnastycy czy miotacze noży. Istny plac zabaw. Byłem jednym z nielicznych dzieci tam. Było nas pięcioro, może sześcioro. Na kilkadziesiąt osób w karawanie to raczej niezbyt duża liczba. Dzieci nie były zbyt wygodnym bagażem w podróży. Dużo jadł, dużo hałasował i mało robił. Cóż, na pewno mało pożytecznych rzeczy w każdym razie. Zastanawiałem się patrząc na tych wszystkich utalentowanych ludzi, jaka z wielkich cyrkowych dziedzin stanie się moją. Połykanie ognia wydawało się wtedy czymś niesamowitym.
Tsuneo spokojnie wpatrywał się w horyzont. Na dachu dużo słabiej słychać uliczny gwar. Kilkusekundowe porywy wiatru i czarne chmury zwiastują burzę. Lubi takie chwile. Cisza przed burzą. To coś co zmieniło go na zawsze. Postanowił posiedzieć jeszcze chwilę. W końcu jaka jest szansa, że trafi go ewentualny piorun, który już wkrótce mógł przeszyć niebo? Bardzo mała. A nawet jeśli to cóż...Czy to coś by zmieniło? Może nawet chciałby sprawdzić co by się stało. Tsuneo wziął głęboki wdech jakby chciał zaczerpnąć całe burzowe powietrze jakie tylko się da i spojrzał w chmury.
8 lat wcześniej
Miałem kiedyś piękny głos wiesz? Naprawdę piękny. I nie mam na myśli tego, że nie fałszowałem ja po prostu NAPRAWDĘ pięknie śpiewałem. Mieliśmy muzyków wszelkiej maści ale JA byłem jedynym śpiewakiem. Zajmowałem się nie tylko śpiewem. Recytowałem wiersze, byłem narratorem w przedstawieniach kukiełkowych dla dzieci. Można powiedzieć, że mój głos pozwalał mi tchnąć więcej życia w to co robili inni. Czymże jest w końcu przedstawienie bez kontekstu i opowieści? Piękna muzyka będzie ucztą dla uszu słuchaczy ale to śpiew sprawia, że można go nią oczarować. Nie zostałem więc połykaczem ognia ani żonglerem. Tańczyć też nie umiałem. Cóż....Nie wypada się kłócić z tym co dał nam los więc skupiłem się na tym co potrafiłem robić. W naszej wesołej gromadzie uchodziłem zawsze za swoistą maskotkę. Tam wszyscy byli moją rodziną. Miałem wielu ojców, wiele matek, nawet trafiali się dziadkowie. Wprawdzie braci i sióstr miałem stosunkowo mało bo jak w wspominałem wcześniej, nie trafiało do nas zbyt wielu moich rówieśników, szczególnie w tamtym okresie ale kompletnie mi to nie przeszkadzało. Czułem, że jestem we właściwym miejscu, że to jest coś co będę robił przez resztę życia i będę w tym najlepszy.
Tsuneo zauważył, że wiatr coraz częściej zaczyna przybierać na sile. Wiedział, że burza jest coraz bliżej jednak nadal nie zamierzał się spieszyć.
Sakai - 3 lata wcześniej
To nie był piękny dzień. Nigdy nie sądziłem, że tak go kiedykolwiek określę ale on naprawdę nie był piękny. Teraz z pewnością, a wtedy? Wtedy też nie był ale nie zwracałem na to aż takiej uwagi. Zbierało się na burzę a mieliśmy występować w Sakai. Burza raczej nie sprzyja występom. Szczególnie wiatr. Połykacze ognia i żonglerzy nie przepadają za taką pogodą. Tylko miotacz noży wydawał się wesoły. Zawsze trafiał...Albo nie. Cóż, zależy jak na to spojrzeć. Odnoszę wrażenie, że zawsze tego pudła lub trafienia żałował. Może nie wszystko było z nim w porządku? Hmm. Bez znaczenia. Ważne było to, że mieliśmy występować wieczorem. Wieczór to dobra pora. Mieszkańcy kończą pracę, wychodzą coś zjeść, napić się i obejrzeć nasze pokazy w blasku pochodni. To naprawdę robiło wrażenie, uwierz mi. Gwoździem naszego programu i do mojej trumny było komediowe przedstawienie kukiełkowe. Takie tylko dla dorosłych. Ludzie lubią się czasami pośmiać z rzeczy, które przeważnie ich smucą. To pozwala im na chwilę zapomnieć o tym, że żyją nie tak jak chcą, nie tam gdzie chcą i nie z tymi których chcą. To im naprawdę pomaga. Oszukują się. Ale ważne, że pomaga. W trakcie takich przedstawień ważne jest angażowanie publiczności. Z reguły nikt nie obrażał się na kilka żartów w swoją stronę. Szczególnie, że potem najczęściej zapraszaliśmy taką osobę na scenę i pozwalaliśmy mu kończyć spektakl razem z nami. To bardzo im się podobało.
Tsuneo delikatnie przygryzł wargę i zaczął patrzeć się prosto przed siebie. Często zdarza mu się zamyślać w ten sposób. Zdawał się być w swoim świecie, który tylko on znał i, który tylko do niego należał. Na jego twarzy pojawiła się mieszanka bólu i wściekłości.
Nie wszystkim jednak. Czasami zdarzały się jakieś incydenty. Nic ciekawego. Ktoś rzucił niewybrednym komentarzem w stronę tancerki, ktoś zagwizdał czy pijany bełkotał w trakcie występu. Taki zawód. Nie zdarzyło się nam to jednak nigdy w trakcie występu marionetkowego. Po co przeszkadzać w czymś takim? Kilku zaszczanych pijaków, nic więcej.
Zacisnął dłonie w pięści. Z nieba zaczynały powoli spadać pojedyncze krople deszczu.
-Na głośnego buraka już nie chcę dziś patrzeć, każę mej straży go psim gównem natrzeć.
To powiedział do jednego z nich kukiełkowy król. Moimi ustami oczywiście. Ludzie szybko to podłapali i zaczęli śmiać się z delikwenta. Czułem się świetnie. Czułem się panem tłumu. Tak jakby to oni byli moimi marionetkami co najmniej.
Niebo przeszyła błyskawica. Głośny grzmot poniósł się echem po okolicy. Siedzący na wprost Tsuneo kruk odleciał dając głośno wyraz swojego niezadowolenia z wzbierającej na sile ulewy, która rzeczywiście bardzo szybko stawała się coraz mocniejsza. Tsuneo wciąż jednak pozostawał na dachu moknąc. Spojrzał jedynie w niebo.
To dziwne. Dokładnie taki sam widok miałem wtedy przed oczami krztusząc się własną krwią. Kto by się spodziewał, że ten pijak, który stał się celem mojego żartu pójdzie za mną po występie. Kto by się spodziewał, że będzie miał nóż którym przebije mi nerkę, wątrobę i przetnie gardło. Kto by pomyślał, że to nie wystarczy bym się wykrwawił.
Itojin - noc kilkanaście minut po ataku
-Czy jesteś gotowy oddać swoje człowieczeństwo by żyć wśród ludzi?
Tsuneo jest cały odrętwiały z bólu. Pali go każdy centymetr jego ciała. Techniki medyka pozwoliły zatamować największe krwawienia, jednak jego rany mogły sprowadzić na niego śmierć w każdej chwili. W zasadzie było on już nieunikniona.
-Jeśli ci teraz pomogę, już nigdy nie będziesz taki sam jak dawniej.
Nie rozumiał. Czuł tylko ból ale instynktownie wiedział, że to chyba są ostatnie chwile jego życia. Nad sobą widział tylko cienistą postać i parę strasznych zielonych oczu. Wciąż czuł deszcz. Czy nadal był na zewnątrz? Dlaczego jest tak cicho? Czy nikt nie widział co się stało? Ostatnie co pamiętał to te oczy i jakby coś wiło się w jego ciele, rozrywając je od środka. Potworne uczucie i ciemność.
Teraźniejszość
Ulewa spadła z całą swoją siłą na Sakai. Wielkie jak groch krople deszczu spadają kaskadą na wioskę. Tsuneo jest już cały przemoczony. Wciąż jednak wpatruje się w niebo.
-Każdemu na koniec jego własny dowcip.
WIEDZA
Ukryty tekst
ZDOLNOŚCI
Ukryty tekst
Ukryty tekst
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Torba
Kabura na broń
Ukryty tekst
ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: BANK
PH: PH
MISJE (dla klanu / inne):
WYPRAWY:
EVENTY:
PREZENT OD ADMINISTRACJI:
Re: Tsuneo (Do sprawdzenia)
: 22 lip 2021, o 00:09
autor: BeeBee-Hachi
Re: Tsuneo (Do sprawdzenia)
: 22 lip 2021, o 15:27
autor: Tsuneo
Poprawione!
Re: Tsuneo (Do sprawdzenia)
: 22 lip 2021, o 21:00
autor: BeeBee-Hachi
Re: Tsuneo (Do sprawdzenia)
: 26 lip 2021, o 18:32
autor: Tsuneo
Re: Tsuneo (Do sprawdzenia)
: 26 lip 2021, o 18:53
autor: BeeBee-Hachi
Re: Tsuneo (Do sprawdzenia)
: 10 sie 2021, o 01:31
autor: Moderator Techniczny
Coś się tutaj dzieje?
Re: Tsuneo (Do sprawdzenia)
: 15 sie 2021, o 16:16
autor: Moderator Techniczny
Wywalam