Shinobi War PBF Naruto

DANE PERSONALNE
IMIĘ: Hijōshiki
NAZWISKO: -
KLAN: Bezklanowiec
PRZYNALEŻNOŚĆ: Brak
WIEK [DATA URODZENIA]: 15 lat [373 r.]
PŁEĆ: Meżczyzna
WZROST | WAGA: 176 cm / 72,4 kg
RANGA: Wyrzutek D

APARYCJA
WYGLĄD: W jego oczach zawiera się coś, co nie daje później spokoju. W jednej chwili nieprzenikniona pustka spojrzenia, w następnej błysk szaleństwa, niczym wybuch w spokojną noc. Coś czego nie da się zapomnieć. Poza tą krótką chwilą nic w jego wyglądzie nie zwiastuje kłopotów. Może gdyby zajrzeć pod jego ubranie. Dziesiątki blizn okalających jego tors i plecy - nie pozwalające się wymazać wspomnienia po jego wcześniejszym życiu. Największa z nich znajduje się kilka centymetrów na lewo od jego serca. Swoim blaskiem przypomina o dniu, w którym podjął walkę i porzucił swoje dotychczasowe życie. Kruczoczarna, rozczochrana czupryna dziecka i atletyczna budowa - tego z czasem ludzie już nie pamiętają, tylko to spojrzenie.

UBIÓR: Zwykle ubiera się płaszcz z kapturem przypominający kimono. Nie lubi czuć się skrępowany, więc dawno pozbawił już go rękawów, o czym świadczą poszarpane ramiona. Długi do samych kostek, ale jego wiązanie sprawia, że można w nim swobodnie biegać. Kaptur najczęściej zarzucony na głowę, ukrywający jego oblicze w cieniu. Całość płaszcza jest czarno-szara, z czerwonymi wiązaniami na pasie do których przymocowany jest pusta saya (pochwa). Ładnie zdobiona złotymi i szarłatowymi nićmi. Najbardziej wartościowa rzecz, zupełnie nie pasująca do bardzo niechlujnego stroju została znaleziona podczas jednej z niezapowiedzianych wizyt u bogatszego jegomościa. Ostrze zaginęło w trakcie ucieczki, ale saya bardzo spodobała się Hijōshiki i postanowił je sobie zostawić.

ZNAKI SZCZEGÓLNE: Blizny na torsie i plecach

OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER: Oglądanie potęgi ognia wywołuje u niego dziwne dreszcze pod skórą oraz przelotny uśmiech. Tak naprawdę nigdy nie miał przyjaciela. Ludzie raczej wytykali go palcami lub przeganiali w strachu. Jedyne więzi jakie nawiązał były owocem nienawiści. Zdecydowanie jest to uczucie, które napędza go do życia. Uważa innych za słabych i mało znaczących. Nie uznaje autorytetów. Egoista - nie liczy się dla niego nic poza jego osobą. Nastawiony na spełnianie własnych zachcianek. Jeżeli czegoś zapragnie, to natychmiast sięga po to ręką. Nieprzewidywalny w swoim zachowaniu.

NAWYKI: Często oblizuje wargi lub żuje coś

NINDO: Jeśli spalisz za sobą wszystkie mosty, to przynajmniej nie będą Cię już gonić.

HISTORIA:

Część Pierwsza - Cień

Płomienie smagały drewno wrzucone do kominka. Cienie odbywały swój cowieczorny taniec na ścianie. W pokoju było ciepło, przez co jeszcze bardziej drażnił zapach alkoholu unoszący się w powietrzu. Cisza przerywana przez strzelające pojedyncze iskry i ciche szlochanie dobywające się z niewielkiej izby za zamkniętymi drzwiami. Brzęk butelki. Szloch ucichł, jakby ktoś nasłuchiwał. "Czy on się obudził? Idzie do mnie? "

Ponownie słychać było tylko strzelające iskry w kominku. Drzwi od izby lekko się uchyliły. W szparze zalśniło niewielkie, szkarłatne oko. Przez następne kilka minut chłopiec przyglądał się tańczącym cieniom, a jego wzrok przeskakiwał między kolejnymi postaciami. Tego wieczora byli to wojownicy walczący ze smokiem. Jeden z nich raz za razem okładał potwora swoim magicznym mieczem, ten nie dawał jednak za wygraną. Cios i płynny odskok. Cios i odskok. Hipnotyzujący ruch wprowadzał w trans. Cios z lewej. Poczwara w związku ze swoim ogromnym ciałem nawet nie próbowała robić uników, przyjmując pokornie kolejne razy. Wojownik niestrudzenie kontynuował swój układ. Nagle ciszę na polu bitwy przerwał donośny ryk smoka, który w ułamku sekundy pochłonął mierzących się z nim śmiałków. Strach padł na chłopięcą twarz. Drzwi natychmiast się zatrzasnęły.

Smok idzie.

Chłopiec skrył się w najciemniejszym kącie, zacisnął powieki i nakrył się szarym kocem. Brakowało tutaj cienistych wojowników, zostali za drzwiami. Tymi samymi, które najlepiej, gdyby się już nigdy nie otworzyły. Słychać kroki coraz wyraźniej, lekkie skrzypienie drzwi. Światło zajrzało do izby. Ciszę przerwał nagły huk. Bum. Bum. Bum. Kroki dudniły o drewno.

- Co się chowasz gówniarzu?! Chodź tu!

Silna ręka chwyciła chłopca za długie, kruczoczarne włosy, ciągnąc go za sobą. Nic nie dawało szarpanie się. Uchwyt tylko się zacieśniał.

- Nic nie zrobiłem! Zostaw!

- Właśnie o to chodzi, że nie zrobiłeś, Ty mały robalu. Jesteś nikim, rozumiesz? Zaraz Cię nauczę!

Chłopak wylądował na podłodze, ledwo ratując się rękoma przed uderzeniem. Pojedyncze łzy opadły na deski. Chwilę później padło kolejne, tym razem od mężczyzny. Najpierw w głowę, później bił jeszcze długo. Po kilku pierwszych razach oczy chłopca zaszły cieniem.

***** Część Druga - Ogień

Śniegi już dawno stopniały i zdążyły spaść nowe. Chłopiec nie miał już tak długich włosów. Ściął je. Dbał o to, aby nie były za długie. Leży na boku w tej samej izdebce. Księżyc w pełni lśnił wysoko na niebie, ale w pokoju brak okna - tutaj króluje przede wszystkim nieprzenikniona ciemność. Może i lepiej, bo nie widać ani siniaków, ani ran ciętych, ani plamy krwi pod jego twarzą. Odbarwienia na deskach sugerują, że nie była to pierwsza taka noc. Tym razem było jednak inaczej. Tej nocy postanowił się zemścić. Podniósł się ostrożnie. Poszperał ręką w zmiętym nieopodal kocu. Wyciągnął spod niego nóż myśliwski, który służy do obdzierania zwierzyny. Spojrzał na niego, jakby chciał się upewnić w swojej decyzji. Nie zamierzał się cofać. Chwilę później stał już nad chrapiącym oprawcą. Łowca, który miał stać się ofiarą. Cały śmierdział alkoholem, jego ubranie całe przesiąkło nim, po tym jak zasnął z otwartą butelką. Chłopak uniósł dłoń z nożem nad głowę.

Celuj w szyję.

Ręka opadła w dół, ale ostrze nie zagłębiło się w miękkiej szyi. Ofiara obudziła się w ostatniej chwili i zasłoniła się odruchowo ręką. Ostrze przeskoczyło po kości. Rozległ się szorstki krzyk.

- Ty robaku pier******! Co jest?!

Jeszcze jeden cios. Rozpoczęła się szarpanina z miotającym się olbrzymem. Ponownie pudło. Chłopak utracił swoją przewagę. Jednym ruchem został rzucony na podłogę.

- Nie będę się już krył w cieniu! Nie poddam się!

Płuca zaczynały go palić. Wstał pośpiesznie, sprężystym ruchem i skoczył do przodu z wyciągniętą ręką. Świst powietrza. Ostrze przecięło skórę i częściowo zagłębiło się w ciele. Chłopak zatoczył się do tyłu. Potknął się o nogę stołu i strącił stojącą na nim świeczkę, która poturlała się po podłodze. Ogień powoli zajął płótno opadające z szafki na której znajdowała się niewielka kapliczka. Chłopiec spojrzał na swoją pierś podnosząc się z kolan. Plama krwi rozlała się po jego bluzce. Rzucił się w kierunku noża. Olbrzym w alkoholowym amoku próbował się rozeznać w sytuacji, kiedy ostrze szybowało już w jego stronę. Płomienie tańczyły na kapliczce. Nóż wbił się w ramię.

- Kur**!

Pijak rzucił się do przodu. Ogarnął go szał. Uderzył o stół, wyciągając nóż ze swojego ramienia. Zamachnął się na chłopaka, który w tym momencie stał już przy kominku. Gołymi rękoma trzymał drewno, które pożerał ogień. Rzucił jednym kawałkiem przed siebie, trafiając napastnika w głowę i powstrzymując jego atak. Nasiąknięta alkoholem tkanina zaczęła lekko się jarzyć. Chwilę później padł drugi cios. Olbrzym osunął się na nogi, nie widział co się dzieje. Płomienie parzyły go. Zapach przypalonej skóry zaczął być wyczuwalny. Konary stworzyły kolejne ogniska pożaru. Niedługo cały dom miał stanąć w płomieniach.

Chłopak mimo bólu wiedział, że to jest jego szansa na zakończenie tego pojedynku. Skoczył przed siebie i wyrwał nóż z ręki olbrzyma, który upadł na podłogę i miotał się, próbując zwalczyć ogień na jego ubraniu.

- Zabiję cię! - wykrzyczał chłopak.

Pierwszy cios rozciął polik, drugi otarł się o obojczyk. Trzeci okazał się śmiertelny - przecięta tętnica szyjna. Krew zalała chłopca. Jego wzrok był dziki. Nie przestawał i zadawał kolejne razy. Ogień zaczynał już szaleć po pokoju. Dopiero podmuch gorąca przywrócił mu panowanie. Uśmiechnął się podziwiając swoje dzieło. Wstał, choć nogi były cięższe niż zwykle. Wbiegł niesiony przez chwilowy zastrzyk adrenaliny do swojej izby i chwycił koc oraz zwitek papieru, który przy nim leżał. Nie pamięta jak znalazł się przed domem. Pamięta tylko ulgę jaką doznał padając na śniegu kilkanaście metrów dalej. Później pamiętał jeszcze jakąś postać.

WIEDZA

INFORMACJE:
Podstawowe informacje o prowincji Shinrin

KLANY, RODZINY SHINOBI, WIĘZY KRWI:
Wiedza na temat klanu Senju: ich siedziba znajduje się w prowincji Shinrin charakteryzują się młodym wyglądem i stosunkowo długim żywotem, często wyśmienici w konkretnie jednej dziedzinie, manipulują drewnem, specjalizują się w ninjutsu.

Wiedza o Nara – przeważnie nie wykazują chęci do walki, nie lubują się w bezpośrednich starciach, potrafią manipulować cieniem, używając go w walce, posiadają niesamowitą inteligencje, z natury są raczej strategami, specjalizują się w ninjutsu, zamieszkują tereny Midori

POSTACIE:
Shigeru (nie żyje) [Prowincjowy 4, Lokalny 4]- Mieszkańcy Shinrin słyszeli o młodzieńcu zwanym Shigeru z rodu Senju, który pomógł im z problemem niszczonego ogrodzenia przez Uchiha. Szczególnie kojarzony przez prostych ludzi, głównie rolników; Większość shinobi w Shinrin, którzy są zamieszani w sprawy polityczne, orientuje się, że Shigeru jest synem aktualnego lidera Rodu Senju. Niektórzy wspominają go z bitew w Sachū no Senjō i pod Kodokunayamą, gdzie wykazał się szczególnym talentem bojowym. Ranga wojskowa: pułkownik.

Reika [Prowincjowa 6, Lokalna 6] - Rolnicy z Shinrin kojarzą młodą medyczkę z Rodu Senju, która pomogła rannym rolnikom po walce z Uchiha. Wieść rozeszła się po okolicy wśród prostego ludu; Większość shinobi w Shinrin, którzy są zamieszani w sprawy polityczne, orientuje się, że Reika jest córką aktualnego lidera Rodu Senju. Część z nich pamięta ją jak pomagała wydostać się z Sachū no Senjō będącemu na skraju śmierci Isoshiemu Senju (byłemu liderowi Senju), którego również leczyła ostatkami sił. Pod Kodokunayamą dowodziła częścią wojsk Senju, która pomogła w walce na głównym polu. Ranga wojskowa: kapitan.

Toshio [Prowincjowy 4] - Niektórzy z shinobich Shinrin, którzy byli w Sachū no Senjō kojarzy młodego członka Rodu Senju, którzy towarzyszył synowi lidera Kazuo Senju. Chłopiec wykazał się też pod Kodokunayamą, gdzie udało mu się uszkodzić śmiertelne działo rodu Uchiha. Ranga wojskowa: porucznik.

Nikusui [Prowincjowy 3] - Białowłosa shinobi z rodu Kaminari, znana jest w Shinrin głównie za pomoc w bitwie pod Kodokunayamą i zaproponowanie sojuszu między rodami Senju i Kaminari.

Murai [Prowincjowy 3] - znany nie tylko za turniej na pustyni, Murai zyskał dużo w oczach Senju za pomoc w walce pod Kodokunayamą i uratowanie sporej ilości jednostek.

Oshi [Prowincjowy 1, Lokalny 1] - wyeliminowanie zbójeckiej szajki odbiło się pozytywnie dla okolicy, jednak wyjątkowa brutalność której świadkiem był jeden z kupców nie przyniosła Oshiemu dobrej opinii. Nieliczni wiedzą o jego sadystycznych skłonnościach.

ZDOLNOŚCI

KEKKEI GENKAI: Brak

NATURA CHAKRY: Katon (火遁) - Element Ognia

STYLE WALKI: -

UMIEJĘTNOŚCI:
Wrodzona - Mistrzowska Kontrola

Nabyta -
PAKT: Brak

ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 20
WYTRZYMAŁOŚĆ 20
SZYBKOŚĆ 30
PERCEPCJA 23
PSYCHIKA 10
KONSEKWENCJA 30
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 93
KONTROLA CHAKRY E
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 102%
MNOŻNIKI:

POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
NINJUTSU D
GENJUTSU E
STYLE WALKI 0 (dziedzina E)
IRYōJUTSU E
FūINJUTSU E
ELEMENTARNE
KATON D
SUITON E
FUUTON E
DOTON E
RAITON E

KLANOWE -

JUTSU:
Ninjutsu:
[E] Bunshin no Jutsu,

[E] Henge no Jutsu,

[E] Kai,

[E] Kawarimi no Jutsu,

[E] Kinobori no Waza,

[E] Suimen Hoko no Waza,

[E] Nawanuke no Jutsu,

[D] Hikari no gijutsu-kyu,

[D] Suienzou no Jutsu,

[D] Utsusemi no Jutsu.
Katon:
[D] Katon: Hōsenka no Jutsu,

[C] Katon: Gōkakyū no Jutsu,

[C] Katon: Ryūka no Jutsu,

[C] Katon: Kasumi Enbu no Jutsu,
Fūinjutsu:
[E] Fūin no Jutsu,

EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Torba

Pusta saya (pochwa)
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
5x kunai,

5x shuriken,

5m stalowej żyłki,

1x bomba dymna.

ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: Link
PH: Link
MISJE:
D - 0
C - 0
B - 0
A - 0
S - 0
PREZENT OD ADMINISTRACJI:

Ukryty tekst

Poprawione. Chodziło mi o sayę (pochwę), pisownia którą zapamiętałem sprzed kilku lat. Jak widać błędna.

BTW, prosiłbym o zmianę mojego nicku na imię postaci (Hijōshiki)

Dorzuć link do KP w polu profil.

Karta zaakceptowana.

Ukryty tekst

Shinobi War PBF Naruto

Hijōshiki

Hijōshiki

Re: Hijōshiki

Re: Hijōshiki

Re: Hijōshiki